niemowle nie chce spac!!!

[evelina25]

Prosze o pomoc, bo nie wiem juz jak mam postepowac . Moja 7 tygodniowa coreczka od 6go tygodnia prawie wogole nie spi w dzien, ucina sobie czasem 20-30 minutowe drzemki i nie moge jej uspic na dluzej. Poza tym w nocy budzi sie czesto na karmienie (co 2 godziny). Odkad przestala spac w dzien w nocy mamy jeszcze wieksze problemy. Mala spi glownie na moim brzuchu (wczesniej spala w wozku) a po odlozeniu jej do lozeczka czy wozka budzi sie po 5 minutach i chce jesc... . Nie wiem jak mam ustalic jej rytm dnia i nocy. Wczoraj w nocy budzila sie i ssala dokladnie co 2 godziny co skutkowalo jak mi sie wydaje wymiotami i ulewaniem z przejedzenia. Nie wiem juz jak ja usypiac i jak postepowac najchetniej zasypialaby przy piersi ale ze wzgledu na ulewanie, podnosze ja do odbicia i pozniej juz bardzo trudna ja uspic. Czy to normalne? Prosze o pomoc. To moje pierwse dziecko i mam wrazenie ze to ja jestem wszystkiemu winna

[mamatin]

> dziecko i mam wrazenie ze to ja jestem wszystkiemu winna

a pewnie, ze tak w końcu to Twoje dziecko
najprostsza rada to kup smoczek.

[evelina25]

uzywamy smoczek, bo inaczej to mala wissialaby pewnie caly czas na piersi

[mruwa9]

alez oczywiscie, ze twoje dziecko chce spac. Tyle, ze przy piersi , przytulona do mamy. Absolutnie najnormalniejsze zachowanie dziecka w tym wieku. Bo tak jest przyjemnie, bezpiecznie i w ogole cudownie. Odlozenie do lozeczka oznacza smierc w paszczy drapieznika, nie wiedzialas? Zainwestuj w chuste, nos dziecko po domu w chuscie, przy piersi, pozwol mu tak spac, to najlepsze, co mozna zrobic na tym etapie. Bo dziecko ma tak silna potrzebe bliskosci mamy, a w dodatku takie zapotrzebowanie na sen i pokarm, ze laczy obie czynnosci w jedno: ssanie piersi i sen. Normalka. A ulewanie, to nie tyle objaw przejedzenia, ile niedojrzalosci przewodu pokarmowego i stanowi glownie problem estetyczny (dla matki). Minie samo, nawet nie zauwazysz, kiedy.

[evelina25]

dziekuje za odpowiedz
a jak jest z nocnym spaniem dzieci noszonych w chustach? Mysle od jakiegos czasu o jej zakupie ale wydaje mi sie, ze gdy caly dzien bede miec malucha przy sobie tym trudniej bedzie w nocy odlozyc go obok badz do wozka. Nie wiem jak dlugo wytrzymam z tym spaniem na moim brzuchu

[mruwa9]

w nocy kladziesz sie w swoim lozku z dzieckiem przy piersi, a o lozeczku zapominasz. gdy dziecko sie obudzi, dajesz piers przez sen i spisz dalej.

[babka71]

A gdzie wtedy ma spac maż??
i w takim razie po co kupowac łózeczka z mojego doswiadczenia, to łózeczko powinno byc w domu dopiero po roku od porodu , bo i tak stoi niewykorzystane..

[memphis90]

Jak to gdzie- obok... Niemowlak przecież wiele miejsca nie zajmuje.

[mruwa9]

jak to gdzie? w lozku. Jesli wasko, zawsze mozna kupic szersze lozko.

babka71 napisała:
> i w takim razie po co kupowac łózeczka

No ja o to samo pytam od wielu lat. IMHO lozeczko wcale nie musi sie znalezc w wyprawce dla noworodka. Trojka moich dzieci byla zupelnie bezlozeczkowa i przezylismy w calkiem dobrej kondycji psychofizycznej i rodzinnej, takoz nasze pozycie malzenskie nie ucierpialo (jako dowod- doczekalismy sie trojki dzieci, a gdybysmy chcieli, to moglibysmy i wiecej).

[osiemrazy]

przechodziłam przez to był identycznie tez moja córa spała tylko na brzuchu, przez pierwsze trzy miesiace tak było sama spała w wózku jakies 3 do 5 minut i zaraz był płacz , pozniej był taki okres ze przestała wogóle spac w dzien i w nocy przez poł nocy potrafiła nie spać. ja zaczełam wprowadzac plan dnia po 3mc zaczełam kłaść ja ostałych porach do wozka ze smokiem i na poczatku cała drzemka wygladała tak ze musiałam siedziec i bujac wózek po kilku dniach bujam juz coraz krócej i mała potrafiła spac juz sama 20minut po tem 30 40 minutspała sama w wózku pod warunkiem ze miała smoka i pieluche w rekach do mietoszenia ale to dpoiero zaczelo działac po 3mc .Pierwsze 3 miesiace lezałam na kanapie a mała na brzuchu nie dało rady inaczej . Teraz mała ma rok i wózek zamienilismy na łozeczko z płozami spi w dzien 2 razy po 1,5 godziny dalej ze smokiem i z pielucha a bujanie tra moze 2 minuty. Powodzenia

[truscaveczka]

[pancia-jancia]

Mój synek ma 11 tyodni. teraz w dzień nie śpi praktycznie wcale - tylko godzinkę na spacerze i potem dwa razy po 20 minut do pół godziny. Ze spaniem też mieliśmy problem bo od urodzenia wkrecił sobie że między 17 a 3 w nocy nie śpi się wcale. Teraz jest już lepiej - chodzi spać ok 23-24 (pomogło też październikowe przesunięcie czasu a wstaje o 9 i juz koniec spania poza spacerem. Nie jestem wrogiem łóżeczka, synek spał z nami przez pierwsze kilka nocy ale było to dla nas stresujące, bałam się ze go przygniotę a zresztą karmienie na leżąco w łóżku jest dla mnie nie wygodne i i tak wstawałam i karmiłam go w fotelu.
Od urodzenia karmię go mniej więcej co trzy godziny, w nocy ma przerwę ok 5 godzin (bywało nawet że 7-8 ale już mu się odwidziało). Przez pierwsze 3 dni nie miałam pokarmu (rodziłam przez cc) wiec młodego najpierw przystawiałam, żeby nauczył się ssać a potem dawałam mm. przez te 3 dni szybko zorientowałam się kiedy płacze z głodu a nie z innego powodu. Po trzech dniach zaczełam już karmić piersią a czasem odciągałam i mąż go karmił jak musiałam wyjść ale pory karmienia co 3 godziny się utrzymały bo mały bardzo ładnie ssał.
Raz chciałam spróbować karmić go częściej bo pomyślałam że może jednak źle interpretuję jego płacz i mieliśmy najgorszą noc - młody nie zmrużył oka do 7 rano i płakał a brzuch miał jak balon, wiec w moim przypadku karmienie co chwilę się nie sprawdza a synka bolał brzuszek. Zresztą synek od wyjścia ze szpitala przybrał już 3 kg (ważył 3200 obecnie 6200).
Na początku spał w łóżeczku w rożku teraz już nie. Usypiam go na kolanach - ja lub mąż przytulamy i dajemy smoka a potem odkładamy do łóżeczka, zwykle przez pierwszą godzine wygląda to tak że co chwilę się budzi (tak co 10-15 minut) dopiero potem zasypia na dłuzej. U nas sprawdziła się suszarka i poklepywanie po pupci wtedy zwykle zasypia a jak nie to znowu na ręce i do łóżeczka. Kładziemy go na brzuszku - na plecach nie chce spać, synek miał kolki więc na brzuszku chyba było mu lepiej, szybko zaczął podnosić głowę więc się nie martwię, bo niby pozycja na brzuszku niezalecana ale widzę że nosek zawsze ma odsłonięty i sam zmienia strony jak mu niewygodnie i jeszcze jedna zaleta brzuszka - może sobie beknąć kiedy chceaha nasz też strasznie ulewa więc w nocy po jedzeniu trzeba go odbijać i trochę ponosić. Czasem też zanim go położymy nagrzewam na grzejniku pieluszkę tetrową która ma rozłożoną w łóżeczku żeby nie miał szoku że na rekach było ciepło a w łóżku zimno. I wcale nie uważam że łóżeczko to zły pomysł, wszyscy mają szanse pospać te pare godzin bez stresu. nie uważam też że brakuje mu bliskości, przytualmy go, trzymamy na rękach ale w nocy śpimy osobno. w dzień zresztą nie miałabym szans na drzemkę bo młody nie sypia a nie wyobrażam sobie siedzieć z nim cały dzień będąc niewyspana.

[cytrynowa.lemoniada]

tak tak, róbcie tak dalej, nie wkładajcie dziecka do łóżeczka, tylko ciekawe jak sobie poradzi opiekunka jak wrócicie do pracy - no chyba ze będziecie siedzieć w domu do 3 roku życia dziecka trzymajac dziecko na rękach przez większosć dnia. niesamowite, ale moje drugie, pięciotygodniowe obecnie dziecko zasypia oczywiście i lubi spac przy piersi, ale potrafi też zasnąć położone do łóżeczka.

[mruwa9]

nie boj zaby, niania sobie poradzi. Przynajmniej nasza sobie radzila, choc lozeczka nie bylo.
nie ma to jak kwadratowe myslenie. Wiecej elastycznosci...

[katriel]

> no chyba ze będziecie siedzie
> ć w domu do 3 roku życia dziecka trzymajac dziecko na rękach przez większosć dn
> ia.
Złotko, ale wiesz - normalnie rozwijający się trzylatek (ba! roczniak) zwyczajnie
nie pozwoli się trzymać przez większość dnia na rękach. Zbyt zajęty będzie
poznawaniem świata. Oczywiście pod warunkiem, że wcześniej, za niemowlaka,
będzie noszony tyle, ile potrzebuje. Niezaspokojone potrzeby odbijają się czkawką.

[justynek2009]

Moje dziecko miało to samo,kupiłam chustę i nosiłam..to chyba jedyna metoda na takie maleństwo.Teraz odzwyczajam od chusty bo wracam do pracy.Musisz przeczekać ,nosić i karmić na żądanie,za 3 miesiące będzie lepiej..

[memphis90]

Mój 14-tygodniowy synek też je co 2h- tak już ma od urodzenia. W nocy potrafił przespać do 4h, ale ostatnio "się popsuł" i wrócił do 2h rytmu. A i tak śpi zdecydowanie lepiej, odkąd wzięłam go do łóżka. Mój egzemplarz ulewa zarowno odbity, jak i nieodbity, więc darowałam sobie odbijanie nocne. Zasypia przy piersi, nawet nie wiem kiedy, bo ja wtedy sama dawno już chrapię Z kolei do zeszłego tygodnia w dzień tylko jadł i spał, jadł i spał- a teraz w dzień spać nie chce, wrzaskiem domaga się noszenia, noszenia, noszenia...

[pronovia]

Nie wiem, czy moja "historia" Ci pomoże, ale przynajmniej będę oryginalna i nie odpowiem: weź dziecko do łóżka i karm na leżąco, jako panaceum na wszystkie kłopoty
Moja Mała też tak miała w okolicach 7. tygodnia, przestała mi w ogóle zasypiać przy cycu i nie bardzo wiedziałam co z nią zrobić pierwszą myślą było oczywiście karmienie w kółko, ale zaczęłam obserwować swoje dziecko i zauważyłam, że wcale nie chce jeść. Wtedy u mnie sprawdziła się metoda Tracy Hogg, czyli: karmienie-aktywność-sen. Po karmieniu i odbiciu kładę ją na matę edukacyjną i jest przeszczęśliwa, bawi się 20-30 minut i dopiero potem widzę, że jest zmęczona i da się uśpić (trzy drzemki w ciągu dnia). Trenujemy to od prawie dwóch tygodni i działa, mniej więcej w tym samym czasie zaczęła lepiej i dłużej sypiać w nocy.
Oczywiście każde dziecko jest inne, ale może właśnie chodzi o ciekawość świata.

[diabel.pl]

oczywiscie kazde dziecko jest inne ale nie karm jaj za kazdym razem bo bedzie miala kolkii bol brzuszka(to jest tak jak z kazdym czlowiekiem,jak je sie caly czas to brzuch boli!)karm ja co 2 godziny a jak bedzie chciala to podaj wode ciepla nie zimna bo odrzuci!
mecz ja w poludnie np.spacerem zabawa,a ja kladlam moja spac w sposob troche brutalny dla niektorych matek:po kompieli dalalm jedzonko potem odbicie i do luzczka,po plakala na poczatku pol godziny ale powoli nauczyla sie zasypiac po pieciu minutach i nawet nie plakala!a w nocy tez karmilam na lezaco mala!!ze mnie taki len,a maz nie spal z nami wiec luzko bylo nasze!! teraz moja ma rok i je co 4 godziny jak w zegarku i budzi sie o stalych porach.musisz ja tego nauczyc pozniej bedzie z gorki

p.s to ty masz dziecko wychowac, nie ona ciebie!!

[dagmara-k]

>
> p.s to ty masz dziecko wychowac, nie ona ciebie!!

o jakim wychowaniu mowa w odniesieniu do kilkutygodniowego dziecka? nauka samodzielnego spania to nie jest wychowanie.

[cantstandstupidity]

Błagam, dziewczyny, które będą to czytać w poszukiwaniu porady: nie róbcie tak! Wypłakiwanie do snu bardzo źle wpływa na rozwój niemowlaka - jest to potwierdzone badaniami naukowymi. Poza tym pamiętajcie, że dziecko po jakimś czasie przestaje płakać, ale nie dlatego, że "nauczyło się" zasypiać samo i czuje się wtedy ok, tylko dlatego, że wie już, że opiekun nie przyjdzie mu pomóc i płacz nic nie da.

Niemowlaków nie dopajamy ani nie rozszerzany im diety przed ukończeniem 6 miesięcy! Poczytajcie chociażby aktualne wytyczne Sekcji Żywieniowej Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci.

diabel.pl jeśli uważasz, że 7-tygodniowe niemowlę próbuje sobie wychować rodzica, to oznacza, że to ty nic nie wiesz o wychowaniu dzieci.

[berta88]

słuchaj ja mam tak ze swoim synem, nie śpi mi od 4 tyg, a ma już 2 miesiące i w nocy też co dwie godz się budzi w dzień tylko parę minut pośpi i się budzi, i też muszę go dlatego często karmić więc mamy ten sam problem

[black_beelka]

Czytając twój post od razu sobie pomyślałam"skąd ja to znam"? Mój dzieć będąc w wieku twojej córeczki miał tak samo. Zresztą cały czas tak ma: mało śpi w dzień tzn. kilka razy po 30-40 minut, przeważnie na moim brzuchu choc czasami udaje mi sie go odłozyć do łóżeczka lub wózka. Tylko że w naszym przypadku wyjątkiem są karmienia bo w dzień je co 3-3,5 godziny a w nocy budzi sie 2-3 razy.
Po pierwsze: nie ustalisz rytmu dnia i nocy takiemu maluchowi. Ja też próbowałam i nic z tego nie wyszło. Jak podrósł troche to sam sobie ustalił.
Po drugie: to normalne że w tym wieku dziecko budzi sie w nocy co 2 godz. na jedzenie. Jak chce zasypiać przy piersi to pozwól jej na to!! Śpij z nią w jednym łóżku, karm na pół śpiąco.Malutka jest jeszcze i najzwyczajniej na świecie potrzebuje być blisko ciebie!! Wierz mi, tez to przerabiałam.
Po trzecie: to nie wymioty z przejedzenia a normalne ulewanie związane z niedojrzałością układu pokarmowego. Ja mojego Maleńtasa nie odbijałam w nocy tzn. tylko czasami jak na prawde duuużo powietrza sie nałykał. A tak to na boczku go kładłam albo na brzuszku. Z resztą do teraz tylko i wyłącznie na brzuchu śpi i ma się świetnie
Po czwarte: nie martw sie na zapas i dam ci najczęściej dawaną radę jaką słyszałam do tej pory: to minie!!!
Tylko uzbrój sie w cierpliwość, nie denerwuj się, bo spokojna matka to spokojne dziecko i głowa do góry. Dobrze będzie

[marzenie78]

na pocieszenie napisze Ci ze ja mam podobny problem.
Moja coreczka od PIERWSZYCH DNI !!!!!MAŁO SPI!Połozna jak wpadała to byla w szoku ze ma 4 dni i nie spi.....naprawde potrafila jako noworodek nie spac 5 godzin po czym zasypiala na 20 min i znowu jakies 2-3 godz bez snu!!!!!!Podobnie nocki.
teraz w dzien jest podobnie ale nocki sa super!!!przesypia po 4 -5 godzin.

Ale ja pomogłam sobie w dzien tym ze kupilam smoczek i bujaczek.Jak nie spi a juz nie chce sie bawic (ma 2.5 m-ca)to Ją tam kłade i sobie lezy a ja ją nogą bujam i na necie siedze -własnie teraz


kazdfe dziecko jest inne!
zal mi tylko ze moja kolezanka ma synka jaki ma tydzien i spie jej w nocy 7 godzin!!!!!i dnie podobnie przesypia.
ale coz....moja corcia mimo ze nie spi tak jak On to najkochansza na całym swiecie.
Pomysl o tym ze inne mamy maja tez podobne jazdy...mnie to pomaga ))))


buziaki

[wilhelminaslimak]

Mój syn od 4 tygodnia spał w dzień 3-4 razy po 30 minut. A były okresy (w okolicach 2-3 miesiące), że potrafił nie spać w dzień i 12 h.
W tej chwli ma 10 miesięcy i nadal śpi w dzień 3 razy po 30 minut.

[evelina25]

Od tygodnia zaczelam podawac malej butelke przed snem i po wypiciu mleka zasypia obok mnie (nie na moim brzuchu) na 4 - 5 godzin ale spi bardzo niespokojnie i co jakis czas musze ja lulac. Kiedy jednak po wybudzeniu przystawiam ja do piersi, ssie 20-25 minut, zasypia na rekach ale za nic w swiecie nie da sie odlozyc. Jedynym wyjsciem jest spanie na moim brzuchu . Jednak mala ma juz 10 tygodni, robi sie coraz wieksza i widze, ze jej tez zaczyna byc niewygonie, wierci sie i marudzi ale nie chce zasnac w inny sposob . Juz mysle, ze moze ona nie najada sie moim mlekiem. Nie wiem jak mam sobie z tymi nocami poradzic. Nie przeszkadza mi spanie z nia w lozku i bylabym baardzo szczesliwa gdyby tylko chciala zasnac obok...
A karmienie na lezaco przez sen tez nie wychodzi, piers wypada jej czesto i potrafi wiercic sie i szukac jej przez kilka godzin ale nie zasnie..
mam nadzieje, ze kiedys z tego wyrosnie...

[matylda07_2007]

Synuś 6 tygodni i jest to samo. Dłużej śpi na rączkach, albo przy piersi. W chuście pośpi nieco dłużej, ale po pewnym czasie próbuje się przeciągać Nie udaje Mu się to, więc się wkurza i budzi. Teraz trzymam sobie Młodzieńca na kolanach, podtrzymuję ręką (piszę drugą) i śpi dobrze ponad godzinę.
W nocy karmię na leżąco, synulec potrafi sobie nocką dłuższą przerwę zrobić (w dzień je średnio co 2h, co 1,5 czasem).
Córka spała od urodzenia we własnym łóżeczku. Nie miała z tym problemu. Młodemu się czujnik włącza. Nie ma mowy, aby Go odłożyć.
Jest jeszcze taki malutki. Wiem, że Mu to przejdzie. I chociaż czasem się wkurzam, czekam.

[jolka3311]

Temat już stary, ale dla obecnych mam z podobnymi problemami, do usypiania polecam szum suszarki
youtu.be/uWQzEkWi6Ng

[dianaroszchilarzewska]

Jestem certyfikowaną konsultantką ds. snu dziecka i chciałabym Cię zaprosić na bloga gdzie dzielę się wiedzą dotyczącą snu niemowląt i małych dzieci: panikolysanka.pl/blog/.

Od sześciu lat pomagam rodzicom w rozwiązaniu trudności ze snem niemowląt i małych dzieci, m.in. zasypianie i pobudki z płaczem, wielokrotne nocne pobudki, nadmiernie częste karmienia nocne, długie czuwanie wtrącone w nocy, wczesne pobudki, krótkie drzemki. Moje podejście jest bliskościowe, polega na stopniowym rozluźnianiu i wygaszaniu obecnych skojarzeń ze snem, oraz wspieraniu dziecka w coraz bardziej samodzielnym zasypianiu. Uważam, że zmiany warto wprowadzać powoli. Co więcej, nie trzeba przenosić dziecka do osobnego łóżeczka, ani rezygnować z karmienia piersią, aby poprawić sen maluszka. Swoją wiedzą dzielę się również na fanpage na FB @panikolysanka. Zapraszam serdecznie

[wojciechowska.mila80]

u nas sprawdza sie super Cebuszka Pysio Duo. Bardzo ułatwia karmienie i zasypianie. Może u Ciebie też się sprawdzi.

[annow]

Polecam grzanie łóżeczka dziecka przed położeniem, mój maluch od razu zasypia. Świetnie się sprawdzi termofor z pestek wiśni. A przed Książeczki sensoryczne dla niemowląt i dzieci żeby maluch odwrócił swoja uwagę u mnie działa