happy_time
08.09.19, 21:10
Czytam na ten temat i nic się u nas nie sprawdza. Właściwie od urodzenia ma krótkie drzemki i cały czas jest marudny. Wstaje o 5, w ciągu dnia 2-3 drzemki około 30-40 minut. Pomiędzy drzemkami cały czas płaczę, jeczy, krzyczy. Od 15 to już wrzeszczy, ale nie da się uśpić. O 17 idzie spać na noc. Drzemki przedłużyć udaje się sporadycznie. Jakieś 20-30 minut po pierwszej drzemce jest wesoły i bawi się. Później zaczyna się marudzenie, kolejne drzemki już najczęściej kończą się płaczem. W nocy śpi raz lepiej, raz gorzej, czasami budzi się co godzinę, czasami tylko raz na mleko. Macie może jakiś pomysły co zrobić? Ja już nie mam siły.