villa-diodati
07.02.08, 20:46
Mniej więcej w połowie kręgosłupa moja dzidzia ma wystajacy kręg.
Niczego sobie nie wymyślam ani nie przesadzam. Kiedy ją kładę na
boczku i wyraźnie go widać. Nasz pediatra o tym słyszał już kilka
razy, oprócz tego 2 panie od rehabilitacji na którą chodzimy co 2
tygodnie (powodem jest niewielka asymetria małej). I wszystkie trzy
upierają się że to nic groźnego i że narazie i tak nie można z tym
nic zrobić, a pozatym jeśli się chowa kiedy mała leży na brzuszku to
juz zupełnie nie ma się co niepokoić... Jednak mnie to wcale nie
uspokaja.. Czy któraś z mam spotkała się z czymś takim?