alabama8 Re: Styczeń 2003 :) 13.02.04, 10:03 Na prośbę Joli piszę o stulejce Fildka (delikatny temat). W wakacje zeszłego roku (czyli kiedy Fildek miał jakies pół roku i jeszcze potrafił poleżeć na plecach) zauważyłam że mu się bąbelek robi na fiutku ja sika. Dalej do pediatry, pediatra skierował do IMiD, a IMiD ... łolaboga ... "takiej stulejki od lat nie widziałam, natychmiast trzeba ciąć, jutro się proszę na oddział zgłosił". ?? o,o. Już żeśmy byli przyjęci na oddział, ale Fildka wyniki badań były nienajlepsze, do tego galopująca sraczka i zawrócili nas do domu i od tej pory albo mały chory, albo posrywa i dopiero teraz jesteśmy na prostej więc biegiem na cięcie. Obcinamy wszystko co się da - zasięgnęłam języka u specjalistów, amatorów, życzliwych, w internecie i u urologa - kompletne obrzezanie jest najbezpieczniejsze bo (1)niski odsetek komplikacji po, (2)nie trzeba robić poprawek, co się często zdarza po tzw. plastyce prącia , (3) partnerka mężczyzny obrzezanego ma mniejsze ryzyko raka macicy (a to przecież matka moich wnucząt) ... i dalej nie pomnę. A wogóle t nie wiem czy pamiętacie, że pierwszym słowem, które ze zrozumieniem wypowiedział Sheffield było (ani mama, ani tata) tylko "Di" (czyli po Fildkowemu - fiutek). Wstyd! Odpowiedz Link Zgłoś
franca1 Re: Styczeń 2003 :) 13.02.04, 10:20 Tak szybciutko żebyście o mnie nie zapomniały Zamieściłam zdjęcia na "mamy styczniaków" - będą jak moderator zaakceptuje Olka i pielucha - no to różnie generalnie ciężko utrzymać ją w miejscu - zakładamy czasami na leżący, czasami na stojąco a zdarza się i w biegu! Mój brzuszek no cóż - przecięty, czyli już nigdy nie będzie taki jak przed, z drugiej strony namacalny ślad że Olka tam była - poza tym całkiem ok., w miarę płaski - trochę ćwiczeń ... ech gdyby mi się tylko chciało. Olka lekko zakatarzona ale jak ktoś śpi odkryty, to nie ma się czemu dziwić. Ja wczoraj przeraźliwie przemarzłam czekając wieczorem na pociąg i chyba kupię sobie grubaśną kurtkę puchową i żaden mróz nie będzie mi straszny 0!. Pewno coś jeszcze miałam ważnego napisać ale mi się zapomniało ... Co do kasy, jakoś sobie radzimy, no ale mój powrót do pracy był niezbędny. Oszczędności niewielkie - niestety to wynika z moje nieumiejętności oszczędzania - starsznie lubię kupować! Ale pracuję pilnie nad poprawą. Może od pszyszłego miesiąca się uda. No to kończę tym optymistycznym akcentem Pa Magda Odpowiedz Link Zgłoś
didi23 Re: Styczeń 2003 :) 13.02.04, 11:04 HEJKA W KONCU MAMY PIĄTEK. jA JAKO KOBIETA PRACUJACA BARDZO SIĘ Z TEGO CIESZĘ. mÓJ MĄŻ CHORY I WCZORAJ ZROBIŁAM EWAKUACJĘ Z MAŁYM I POJECHALIŚMY DO MAMY. dZIDKOWIE SIEUCIESZYLI I ZATRAZ MAŁEGO PRZEJĘLI. dZIS MOGĘ SOBIE SPOKOJNIE PO PORACY SKOCZYĆ NA MAŁĘ ZAKUPY. W KONCU JADĘ NA NARTY I NIE MAM SPODNI, ZMÓW BYM PRZEMARZŁA I PRZEMOKŁĄ I CHOROBA MUROWANA. DZIS IDĘ PIERWSZY RAZ PO PORODZIE NA DISCO OCZYWIŚCIE Z KOLEŻANKĄ. CIEKAWE JAK BĘDZIE. MAM NADZIEJE, ZE SIĘ WYBAWIĘ I ODSTRESUJĘ. A JUTRO NARTY, HURA. BYLE BYŁ ŚNIEG. CO DO WALENTYNEK TO WYBIERAMY SIE DO KINA I NA NARTY OCZYWIŚCIE Z ZALEŻY CZY MÓJ ŚLUBNY BĘDZIE NA CHODZIE. CO DO MOJEGO MAŁĘGO SMYKA TO PRZEWIJAK MUSIŁ BYĆ USUNIĘTY ZE WZGLEDU NA TO ŻE MAŁY WCHODZIŁ NA PRZYLEGŁY DO KOMODY STÓŁ I ŻADNE ZABAWKI I NIC INNEGO NIE ZATRZYMAŁY, WIĘC PRZEWIDJAK POSZEDŁW ODSTAWKĘ. a CO DO BRZUSZKA, NIE JEST TRAGICZNIE, ALE MÓGŁBY BYĆ MNIEJSZY. ZACZĘŁAM CHODZIC NA AEROBIK I CIAGLE OBIOECUJE CODZIENNIE ROBIĆ BRZUSZKI ALE TYLKO NA OBIECNAKACH SIE KONCZY. TRZYMAŁAM DIETĘ MŻ I JA ZARZUCIŁAM CZEGO EFEKTEM JEST, ZE PRZYTYŁĄM 1 KG. ACH TA PRACA SIEDZĄCA. mY SIUSIAKA NACIAGAMY, BO PANI DOKTOR NAM KAZAŁA I JUZ ŁĄDNIE SIE WSZYSTKO ODKLEIŁO, ZAWSZE ROBILIŚMY TO PO KAPIELI CODZIENNEIE, A TERAZ JUZNIE CODZIENNIE. POZDR D&D Odpowiedz Link Zgłoś
sewerynki Re: Styczeń 2003 :) 13.02.04, 13:19 Ja też wczoraj zamieściłam zdjęcia Wojtusia i własne (!) na zobaczcie w jakiejś sekcji o urodzinach styczniaków. Więc zobaczcie mnie. Paweł powiedział że nie chce żeby go tysiące bab na necie oglądały. Jego problem więc go tam nie ma. Oddajemy dziś neostradę więc pewnie trochę żadziej mnie będzie słychać, zobaczymy, Paweł jest zestresowany moim nowym uzależnieniem. Zmartwienia o kase dobrze rozumiem, dlatego pracuję ale niestety zmartwienia w naszym przypadku się nie zmieniły. Wiecie ta działalność gosp. bezpłatne wolne, zusy do zapłacenia przez wakacje kiedy nie ma dochodu ... martwi nas to i dlatego rozmyślamy nad zmianami. Wszystko w rękach Pana Boga. Wierzę w to że on wie co jest najlepsze. No i nie chcę też zfiksować na punkcie kasy - więcej i więcej i że muszą być oszczędności, remont kuchni poczeka, mam nadzieję że kafelki się nie zawalą. Wyczytałam jakąś krytykę że piszemy długie posty, o jejku skoro tak lubimy to nasza sprawa i już. Z pytań własnych związanych z dziecięciem - czy któraś ma problem kupek ze śluzem, Wojtek cały czas takie ma, robiliśmy badania i nic w tych kupkach złego nie rosnie ale śluz jest, nie dużo, ostatnio była rzadkawa po zupce brokułowej chyba, to możliwe? Mam marny repertuał obiadków, zupka jarzynowa, rosołek lub buraczki i pulpeciki mięsne, jakie inne rzeczy wasze dzieci jedzą na obiad? Brzuch mam wielki. nie wiem kiedy to zmienię. trochę mi z tym źle ale nie drastycznie. Miałam schudnąć i wtedy zaszłam w ciążę, nie przytyłam dużo i wróciłam do normy a norma to zaaaaaa dużo. ale wiecie co, ja uwielbiam jeść. i to jest moja odrobina luksusu. bez przesady. tylko że paweł jest przeraźliwie chudy i taki kontraścik mamy razem. idziemy gdzieś w miasto wieczorem, babcia przychodzi. całuski iwona Odpowiedz Link Zgłoś
bulion3 do Iwony /sewerynki/ i nie tylko 13.02.04, 14:09 Ja nt. kupek. Iwonka, czy te kupki są zielonkawe? Una sjest taki problem, że moja Oliwia robi właśnie o takim kolorze, czasami luźniejsze, czasami zaparciowe, czasami ze ślużem. Daję jej Trilac i poprawa nie jest znacząca. Fakt, że teraz jest zakatarzona i być może to jest przyczyną. Na dobrą sprawę, ten problem urósł już u mnie chyba do rangi ogromnej. Chyba muszę się z nią udać do gastroendorologa. Problemem bywa również nocny ból brzuszka /czasami/ i problem z wypuszczeniem gazika, więc na pewno na podłożu alergicznym czy nietolerancji jakiegoś pokarmu. Dziewczyny, czy zdarzają sie Wam takie historie, czy mam sie matwic? Ula i Oliwia /1.01.03/ Odpowiedz Link Zgłoś
alabama8 Re: do Iwony /sewerynki/ i nie tylko 13.02.04, 15:45 SEWERYNKI: a propos działalności gospodarczej w lecie kiedy nie ma dochodu: weź się wywiedź jak to teraz jest bo ja jak miałam firmę to na lato zamykałam interes (w zusie wyrejestrowanie a w US zawieszenie działalności), a potem z powrotem się wypełniało druczek rejestrujący w ZUS i w US też coś tam się pisało. Warto podzwonic i wypytać bo każdy urząd to inaczej ci powie. Zawsze lepszy rydz niż nic. Buziaki Odpowiedz Link Zgłoś
ludikun Re: do Iwony /sewerynki/ i nie tylko 13.02.04, 22:06 Sewerynki, Alabama ma racje - moi rodzice tak robia. Natomiast dowiedz sie czy w tym czasie nadal dziela ubezpieczenie Kasia mama Oli Odpowiedz Link Zgłoś
kingabd1 Re: Styczeń 2003 :) 13.02.04, 22:28 Witam kobitki, Nazbieralo sie tego troche. Wiec najpierw musialam przebrnac przez wszystkie posty. Przede wszystkim GRATULACJE dla nowej podwojnej mamy!!! Ja tez coraz czesciej mysle o tym drugim, ale chyba jeszcze poczekamy tym bardziej ze jestesmy na etapie kupowania segmentu, wiec nie bardzo chcialabym bym w ciazy jak bedziemy urzadzac mieszkanie. Moze potem. Wole jednak niczego nie planowac bo Zuza to tez taki maly incydent. Ale jaki fantastyczny!!!! Jesli chodzi o powrot do formy po porodzie to niestety ale troche trzeba jeszcze popracowac. Szczegolnie nad faldkami. W tym celu od przyszlego tygodnia zaczynam Aqua-aerobic. Jak ktos nie wiem co to nie obejrzy foki na National Geografic (wersja mojego kolegi) )). Przewijanie Zuzki wyglada jak u Jogaj. O ile lezy na przewijaku jest ok. Ale przewiniencie jej gdziekolwiek indziej to horror. Dlatego tez u babci ma pampersy majtkowe. Finansowo u nas nie jest zle. Dzieki temu moge byc z Zuzia w domku. Na razie do czasu jak skonczy 2 lata. Na razie nie mysle co bedzie dalej. Alabama slownik Twojego syna imponujacy. Zobaczysz ze niedlugo czytac A Walentynki spedzamy najpier w kinie (Nigdy w zyciu) a potem romantyczna kolacja we wloskiej knajpce. Zuzia "sprzedana" juz babci. Cos Wam powiem ale sie nie smiejcie. Jutro rano jedziemy z naszym psem owczarkiem do lekarza - psychologa. Bo nie toleruje Zuzi i juz nie wiemy co robic. Sedan ma 10 lat i do tej pory uwielbial dzieci dopoki nie urozila sie mala. caly czas na nia warczy a jak ona do niego podchodzi do zaczyna sie caly gotowac. Juz nie wiemy co robic i nasza weterynarz polecila nam to Pania. Ciekawe czy bedzie musial lezec na kozetce ))))). Aniu jak bedziesz potrzebowala pomocy w Warszawie, albo bedziesz miala czas zeby sie spotkac to "wal jak w dym". Jogaj mam nadzieje ze humorek lepszy. NIe poddawaj sie. No i duzo zdrowka dla chorowitkow. Odpowiedz Link Zgłoś
socka2 Re: Styczeń 2003 :) 13.02.04, 23:05 Kinga, dzieki wielkie, ale...no i wlasnie dzisiaj juz po przelaniu kasy na konto alitalii trafil mnie szlag! Dostalam maila ze jest promocja walentynkowa - bilet 140 $ + oplaty dla dwoch osob - jak byscie zrozumialy takie cos? ja w ten sposob, ze place ww kase i leca dwie osoby...niestety...zaplacilam 870 zl i dostalam maila, ze musze kolejne 870! jak zrezygnuje to potraca mi 50 $ (( nie chce brzydko mowic, ale kur.... mnie wziela (( w poniedzialek oczekuje na wyjasnienia - pewnie final bedzie taki, ze jednak polece z Berlina (nie chcialam, bo place za dojazd 130 zl od osoby (Paula tez)) no i do Rzymu, a nie jak chcialam do Neapolu (( Bilet z Berlina kosztuje ...108 euro z jedna strone,wiec 2 razy mniej niz w alitalii i Paula tylko 10 % placi. W ogole dzisiaj mialam jakiegos dola...chyba ta pogoda tak mnie nastraja Jedyne co dobre, to to, ze Paula jest taka radosna i usmiechnieta i kochana, najukochansza!!! Co do przewijania, to u nas jest spokoj. Zreszta zawsze bylo w porzadku z kapiela, przewijaniem, ubieraniem. jezeli czasem moja niunia mi ucieka podczas zmieniania pampka, to dostaje chusteczki pampersa i jest spokoj )) naprawde dobry sposob czasem, jak je dorwie, to wszystkie powyciaga :o Dzisiaj Paula powtarzala za mna " nie ma, nie ma , nie ma" co w jej wykonaniu brzmialo " ma, ma, ma" i " puk, puk, kto tam, hipopotam" (to tam, tatam )) teraz odetchne przy filmie dobranoc Ania i gadula Paula PS. Kinga, ale Ci zazdroszcze tego kina !!! bo wloskie kolacje to juz niedlugo... Odpowiedz Link Zgłoś
dulko7 Re: Styczeń 2003 :) 14.02.04, 09:31 Duuuuuuuuuuużo miłości,czułości.... itp.z okazji Walentynek!! My pewnie ten wieczór spędzimy w domu jestem od wczoraj trochę? obrażona na męża tak więc ja na pewno nic nie będę organizowała,chyba że on coś wymyśli. Dużego pola do popisu to nie ma ,jesteśmy uziemieni :babcia z dziadkiem idą na "bal Walentynkowy"!Chyba mnie to tez czeka ,że jak będziemy na emeryturze to dopiero będziemy chodzic na imprezy?Może dopiero wtedy mój mąż dojrzeje do takich imprez?Tak bym chciała wyskoczyc na jakąś "potańcówkę",ale niestety Romek tego nie lubi!Miał w pracy bal karnawałowy w b.dobrym lokalu to nic mi wczesniej nie powiedział,dopiero jak już skonczyły się zapisy!Raz tylko udalo mi się go namówić na bal Sylwestrowy i nawet był zadowolony ,ale jak przyszedł następny sylwek to już nie!!A jak u Was Walentynki?Michal dzisiaj razem z nami w łożku przespał calą noc do 8 rano od 22!Sukces! Edyta z Miniem Odpowiedz Link Zgłoś
sugar_mama_danielcia Re: Styczeń 2003 :) - dawno nas nie bylo 14.02.04, 11:24 MY tez zyczymy Wam duzo duzo pieknej milosci....Oj dawno nie zagladalismy i musze nadrobic zaleglosci. Pewnie Wasze dzieciaki juz takie duze jak moj ) i takie madre. Danielek wczoraj zaspiewal swoja pierwsza piosenke. Dzis od rana tez do muzyki robi 'la la la' Ubaw po pachy! Pewnie niektorzy juz slyszeli o wiesciach, ze jak wszytsko dobrze pojdzie to Danielek we wrzesniu bedzie mial mlodszego braciszka lub siostrzyczke. Jeszcze nie bylam na usg, umieram z powodow strasznych mdlosci i ciezko nieraz zyc. Ale sie strasznie strasznie ciesze ) Zdecydowanie jednak ciaza z Danielciem byla rajem w porownaniu przez co teraz przechodze POzdrawiam Wszystkie styczniowki 2003 oraz 'rowiesnikow' Danielka Sugar Odpowiedz Link Zgłoś
kini_franio Re: Styczeń 2003 :) - dawno nas nie bylo 14.02.04, 11:41 No, no Sugar myślałam że już Cię tu nie zobaczymy! Mam nadzieję, ze od czasu do czasu skrobniesz co u Danielcia i Maleństwa(o którym wiemy, wiemy i gratulujemy!). Gratulujemy też mIchałkowi Edyty przespacnej całejnocy, to niebywały sukces, oj piszę jedna reką, bo Franuś mnie ciągnie... zaraz wychodzimy wiec tylko najlepsze życznia walentynkowe (oby to swieto było w waszym wydaniu jak najmniej komercyjne)), my idziemy na kolację wczesną do przytulnej knajpki, Franek sprzedany dziadkom na noc, my po wieczorenym karminieu do klubu potańczyć i do domu - pobyć ze sobą....)) Aniu współczuję tych perypetii, naprawdę pięści aż sie zaciskają...( oj uciekam... bo mnie juz gonia.... Odpowiedz Link Zgłoś
franca1 Re: Styczeń 2003 :) - dawno nas nie bylo 14.02.04, 15:14 Madzia i Sugar - gratuluję! niech wasze male faslki rosna szybko i zdrowa My juz po spacerku - sankowe szalenstwo za nami a teraz Olka smacznie spi, a ja no coz uzaleznienie. Trzymajcie sie cieplo i dolaczam sie do zyczen romantycznych walentynek, jezeli ktos lubi .... Odpowiedz Link Zgłoś
socka2 Re: Styczeń 2003 :) 14.02.04, 12:53 Wysylalam wczesniej, ale widze, ze sie nie wyslal moj post. Znowu mam zapalenie piersi lewa twarda jak kamien i juz od rana obkladam ja kapusta (( Cos czuje, ze bede musiala odstawic Paule z przyczyn koniecznych Zycze milego weekendu Ania i Paula Odpowiedz Link Zgłoś
socka2 Re: Styczeń 2003 :) 14.02.04, 12:59 Znowu nie zauwazylam, ze kolejna setke przekroczylysmy )) Sugar, witaj znowu na styczniakach - pisz czesciej, co u Was. No i jeszcze raz serdeczne gratulacje z powodu rosnacego brzuszka )) Kini, ja tez sie wkurzam...kolejne 50 $ wyrzucone a moglabym cos Pauli kupic Wam tez zycze wspanialego dnia/wieczoru z druga polowka, ale i tego, zeby kazdy wieczor byl taki romantyczny i bez klotni (dulko Ja niestety sama (tzn, z Paula) i w domciu. Ale od rana sms-iki lecialy od meza i kilka razy juz zadzwonil - odrobimy to po powrocie, jak rowniez urodziny Pauli )) dla wloskiej czesci familii pozdrawiam Ania i Paula Odpowiedz Link Zgłoś
jogaj Re: Styczeń 2003 :) 14.02.04, 18:45 Sugar super,ze do nas zajrzalas,zostan z nami,no i gratukacje dla brzuszka Nas nie bylo,bo nc u rodzicow i dopiero wrocilismy, ja od razu do kompa U nas z kupkami nie ma zadnych problemow wiec nic nie poradze. Aniu ja tez bym to tak zrozumiala wiec nie daj sie i kloc sie z wstertnym Lotem,zapalenia wspolczuje,trzymaj sie. Jakas rozkojarzona jestem i nie wiem co pisac. My romantyczne wieczor we troje, w koncu Szymon to nasza milosc Buziaczki,milych wieczorow,roweniez tych prze telefon (Ania),no i godzenia sie (Edyta)-Jola Odpowiedz Link Zgłoś
dulko7 Re: Styczeń 2003 :) 15.02.04, 10:56 No! No!Kobitki chyba wczoraj były super balety ,że się nie odzywacie jeszcze? U nas wszystko ok! Było po lampce winka,a do tego kwiatek i czekoladki ?Całkiem sympatycznie!Michałek oczywiście cały czas nam towarzyszył wytrzymał do 23 taki twardziel!No i przespał do rana z jedną krótką przerwą na "pitiu" . Pobudka śpiochy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Pozdrawiamy. Edyta i Minio. Odpowiedz Link Zgłoś
dulko7 Re: Styczeń 2003 :) 15.02.04, 11:29 Mam okazję (Minio śpi)to sobię popiszę.Wrócę do tematu kupek,bo to gdzieś umknęło,a Ula się martwi!Tak więc przez wiele m-cy też walczyłam z zielonymi kupami.Rożności robiliśmy:posiewy,zmiana mleka,alergolog,gastrolog itp., i nic nikt mądrego mi nie powiedział(tylko gastrolog uspokoił mnie ,że skoro dziecko przybiera na wadze jest pogodne, to widocznie taki "urok"!jego kupek)i od tamtej pory zaprzestałam zawracać sobie tym głowę.Zauważyłam ,że od czasu kiedy Michał je wszytko co i my ,kupy są juz "normalniejsze" nie są zielone?Zwykle robi 1 czasami 2 kupki takze czyba jest wszystko ok.Z moich obserwacji to chyba zaczęlo się poprawiac jak dalam mu do jedzenia Bakusia?Moze mu brakowało flory bakteryjnej(bakterii mlekowych)nie wiem to sa moje tylko domysły!Czasami pojawiają się jeszcze brzydkie kupy ale sporadycznie.Najważniejsze ,że Minio ma apetyt i lubi prawie wszystko jeść i pić!Pa,pa.Edyta. Odpowiedz Link Zgłoś
kingabd1 Re: Styczeń 2003 :) 15.02.04, 13:13 Hej, Zuza spi, meza wyslalam do sklepu, wiec moge cos skrobnac. U nas wczorajszy wieczor milutki. Zuza chyba wyczula ze to Walentynki i spala dzis SAMA w swoim lozeczku do 7.30 BEZ ZADNEJ POBUDKI!!!. Pierwszy raz w zyciu!!!! Ale nie ma sie co emocjonowac bo to chyba tylko taki inydent oby czesciej. A tak na marginesie mam pytanko. Czy Wasze pociechy jak juz pojda spac wieczorem to budza sie co 1-1,5 i placza. Zuzia idzie spac w swoim lozeczku o 21. budzi sie co jakis czas i placze. Wtedy biegne do niej, przytulam i idzie dalej spac. Dodam ze ma zapalone siatelko. Moze ona ma jakies koszmary? Co Wy na to. Caluski i dwie rybie luski Odpowiedz Link Zgłoś
camilcia Re: Styczeń 2003 :) 15.02.04, 13:55 jesteśmy już w domu, Maja śpi, mnie boli głowa po wczorajszym wypadzie do pubu. Było super, spotkaliśmy się ze starą paczką przyjaciół, opiekunka nie zadzwoniła do 1! bo mała spała. ja się tak odzwyczaiłam od picia jakiegokolwiek alkoholu, że czuję się okropnie... a wcale nie przesadziłam. Nie mam siły czytać wszystkiego od czwartku, nadrobię wieczorkiem, a teraz tylko gratuluję Sugar! pa pa Odpowiedz Link Zgłoś
jogaj Re: Styczeń 2003 :) 15.02.04, 16:25 Oj jaka mam cudowan nac za soba,Szymon zasnal kolo 21.30,potem o 7 cyckal i spal dalej do 9. Pierwszy raz w zyciu tyle spal,jestem w szoku,ale zdaje sobie sprawe,ze to jednorazowy wystep,ale i tak jestem super zadowolona.Maz mnie pogania,wlasnie kupilismy Szymonowi buty,sliczne,jejmu tez sie podobaja,slicznie w nich chodzi. Bylismy u znajomych,a teraz idziemy do drugich ,wiec koncze.Napisze wieczokiem. Buziaczki-Jola Odpowiedz Link Zgłoś
skrzynka3 Re: Styczeń 2003 :)Witajcie znowu!!! 16.02.04, 00:05 Hej Babeczki ale sie za Wami stesknilam ))) Udalo mi sie przebrnac przez 300 zaleglych postow, tyle nowych watkow ze glowa puchnie wiec dzis ogranicze sie tylko do relacji z wyjazdu. Bylo super super super i nie przypuszczalam ze tyle sie najezdze na nartach -i okazalo sie ze ciagle pamietam jak sie to robi )) Pierwszy tydzien tez byl calkiem ok, na stok mielismy 20 min spacerkiem -Zosia w wozek i lulu; narty i buty chlopakow do wozka i jazda. Na stoku chlopaki do instruktora na godzinke a ja dogladajac spiacego Zosika do piwka i do gazetki )NIestety sielanka skonczyla sie we wtorek nocnym placzem Stasia - ucho boli ( Myslalam sie sie zaplacze razem z nim. Ale na szczescie blizni nie zawiedli i dowiezli mnie i do lekarza (bardzo sensowna pani dr pediatra ktora sama zajela sie uchem a nie odeslala do laryngologa -najblizszy w Nowym Targu 30 km)i wykupili recepty -apteka 13 km -nie ma to jak wakacje z dziecmi na uboczu bez samochodu ( No a potem dojechal moj slubny, ucho wydobrzalo i nastepny tydzien szalelismy na calego -Zosia uspana w wozku zostawala pod opieka starszych braci na "oslej lace" -zagladam do Niej co drugi zjazd Mamo!- a my z Kuba na wyciag i jazda, po godzinie ja odbieralam Stasia od instruktora i szlam do knajpki a Henio z Tata szli szalec na duza gorke, potem Kubek obejmowal dyzur przy dzieciach a szlam jeszcze pojezdzic. Jestem dumna z moich synow bo obaj mieli narty pierwszy raz i obaj jezdza juz i na orczyku i z calkiem doroslej gory (oj mama nie przesadzaj z tym zakrecaniem wcale rozpedzic sie nie mozna)Mamy tez na koncie kilka zjazdow rodzinnych -Kuba z Zosia w nosidle na plecach -oj te zachwycone piski radosci i dopominanie sie o Ziii,ziii- potem Stas za nim Henio i ja na koncu oslaniajaca tyly kolumny. Szkoda tylko ze jutro do pracy (( Chlopcy zostali jeszcze tydzien z dziadkami ktorzy przyjechali nas zmienic wiec mam taki ulgowy tydzien z jednym dzieckiem tylko ) Witam "podwojna Mamusie " i dolaczam sie do gratulacji. Gratulacje tez dla Sugar !!!!! Aniu -trzymaj sie rzeczywiscie szlag moze czlowieka trafic! Jogaj uszy do gory!Mam nadzieje ze juz Ci lepiej choc troszke. Jestes super Babka i swietnie sobie radzisz ))) Na poprawe humoru uzupelniam zalegle dane Ja urodziny 10.04 1970 (Baran), patronka Sw Katarzyna z Sieny 30.04, maz Kuba tez 70 rocznik tylko luty (Ryby), skarby: Henio 9.01.1997 (styczniak!! i koziorozec) Stas 20.09 1998 (panna) Zosia 13.12.2002 (pojecia nie mam jaki to znak?) urodzila sie bez problemowo (choc za wczesnie) po pelnej problemow ciazy w Klinice AM na Starynkiewicza o 11.05 wazyla 3480g i miala 51 cm. Ja uwielbiam czytac (w tym fantastyke),plywac kajakami -ostatnio rzadziej niestety, zwiedzac, no i bardzo lubie swoja prace a zwlaszcza brzdace z duzym opoznieniem rozwoju mowy.(jako spec w tej dziedzinie stwierdzam ze zaden styczniak nie wykazuje opoznien w tej dziedzinie ))Buziaki buziaki i pedze spac Skrzynka Odpowiedz Link Zgłoś
jogaj Re: Styczeń 2003 :)Witajcie znowu!!! 16.02.04, 11:20 Milo Cie znowu slyszec Skrzynko,ciesze sie,ze wyjazd sie udal i zazdroszcze wszystkim,ktorym udalo sie w tym roku pojezdzic na nartach,tez bym pojezdzila. Postaram sie dzis zamiescic statystyke,o ile Szymon mi na to pozwoli,Zosia to strzelec. Jakby ktoras mama czytajaca chciala podac jeszcze swoje dane to czekam,na maila lub na forum. Dzisiejsza noc nie byla juz taa piekna,ale nie taka zla.Moj nastroj tylko troszke lepiej,bo ciagle duzo czarnych chmur nad nami. Co do drugiego dziecka,ktos napisal,ze go nie stac,a ja sobie mysle,ze poznej bedzie jeszcze trudniej,bo wroce do pracy i znowu przerywac prace? a teraz za jednym siedzeniem w domu,potem juz dzieci pojda do przedszkola,moze babcie juz pojda na emerytury i ja bede mogla isc do pracy. Takie mam marzenia,maz wczoraj powiedzial,ze jest za dalsza wegetacja i drugim dzieckiem. Wegetacja nazywam zycie do pierwszego,na dlugach,bez szalenstw i mozliwosci wyjazdow. Przeciez kiedys musi byc lepiej. Moj maz pracuje w wojsku,jeszcze dwa lata musi tam pracowac,a czesto nieprzewidziane okolicznosc nie pozwalaja na druga prace,teraz mam nadzieje,ze uda nam sie z sezonowym interersem,ale niestety teraz mamy duzo wydatkow,zeby to przygotowac,a kasy brak.Dlatego tak mi zle i sie martwie,byc moze na jakis czas bedziemy musieli zrezygnowac z internetu wiec jak mnie nie bedzie to wlasnie dlatego. Czemu tu takie pustki??? Buziaczki dla wszystkich-Jola Odpowiedz Link Zgłoś
didi23 Re: Styczeń 2003 :)Witajcie znowu!!! 16.02.04, 12:27 Ale bo bły weekend. W piatek z koleżanką skoczyłysmy na disco i poszalałysmy. A w sobotę po 3 godz. snu pojechaliśmy ze ślubnym na narty. Jeździliśmy cały dzień a potem po prowrocie ze3 znajomymi skoczyliśmy na kloayjne i do kina na Nigy w życiu. Był to super dzień. W niedzilę odebralismy małego i zaliczyliśmy urodzinku szwagra. Mały też był zadowolony bo jak bylismy na nartach to siedział z jedna babcia a wypad do kina to juz druga babcia. Moje kochane maleństwo robi postępy i juz coraz pewniej chodzi i coraz częściej, aż sieboję co będzie jak na dobre zacznie biegać. Co do budzenia w nocy to czasami Dawcio budzi sie zp łaczen jakby siecos mu śniło, wstarczy go przytulić, pogłaskać i idzie dalej spać. Słyszłam że dzieci przeżywaja to co sie działo w dzień i czasami mogą płakać. Sugar gratulacje. Niech fasolka rośnie zdrowo. Danielkowi gratulacje rodzeństwa. Aniu wspólczucia z tymi perypetiami z liniami lotniczymi. Jedyne pocieszenie to to że wkrótce będziexcie razerm z Rosario (i popracujecie nad rodzeństwem dla Pauli hi,hi). Jala głowa do góry, bedzie dobrze. Z tym drugim dzieckiem moze i masz rację, kasa w sumie rzecz nabyta raz jest a raz jej nie ma. Będę trzymała kciuki, żeby net został, bo jak bedzie ywgladało forum bez Ciebie i Szymka!!!!!!!!!!!!!! Pzodr. D&d Odpowiedz Link Zgłoś
didi23 Re: Styczeń 2003 :)Witajcie znowu!!! 16.02.04, 12:33 oj ale ja piszę oczywiscie ma być to był. Kasiu fajnie, że wróćiłaś i poszusaowałaś na stoku. Mam nadzieję, że odpoczęłaś i jesteś pełna sił do pisania na forum pozdr D&D Odpowiedz Link Zgłoś
danwik Re: Styczeń 2003 :)Witajcie znowu!!! 16.02.04, 13:25 To juz jest nudne ... od piątku do dzisiaj bez netu !!! Jogaj mam nadzieję, że wszystko sie ułoży i z internetu nie będziecie musieli zrezygnować ! Gratuluję mamom i ich pociechom, które grzecznie potrafią już przespać (przynajmniej od czasu do czasu) całą noc(lub prawie całą noc). Niestety u nas chyba jeszcze daleka droga ... Sugar gratuluję X-siątka w brzuszku. Dbaj o siebie i maleństwo ! Aniu na Twoim miejscu też bym się wkurzyła (( Chamstwo w biały dzień ! Skrzyneczkę witam po dłuuuugiej przerwie. Super, że pogoda, zdrówko i humory dopisały. Również (tj jak Didi) mam nadzieję na długie i częste posty Mam pytanie do Was dziewczyny dot. wózka spacerowego. Tzn. chcę zmienić wózek (mamy kupca na stary) i musze kupić jakąś (IV piętro bez windy) ale wygodną laskę (rozkładaną, z folią, okryciem na nóżki itp). Bardzo podoba mi się Inglesina np. Zippy ale cena mnie powaliła !!! Jakieś propozycje ? pzdr agnieszka Odpowiedz Link Zgłoś
ludikun do danwik 16.02.04, 13:34 fajne i niedrogie wozki sa z firmy babydreams, nie pamietam adresu ale wpisz w googlech babydreams (szukanie na polskich stronach) i Ci wyskoczy. Kasia mama Oli Odpowiedz Link Zgłoś
ludikun Re: Styczeń 2003 :)Witajcie znowu!!! 16.02.04, 13:29 Rzeczywiscie jakos smutno tu ostatnio... Skrzynka, ale ci zazdroszcze tego wypadu w gory!!! Ja tez chce !!! Bardzo jest mi dzisiaj smutno bo przeczytalam baaaaardzo smutny post na nowym podforum 'wsparcie'. Jestem strasznie glupia bo zawsze sobie obiecuje, ze nie bede ogladac w tv ani czytac takich strasznych rzeczy i zawsze jak ta idiotka to robie.... Poza tym strasznie sie martwie o Olke. Zaobserwowalam u niej cos dziwnego i spytalam sie o to na podforum 'zdrowie' i babki napisaly mi straszne rzeczy...musimy isc szybko z Olka do neurologa...jak tylko w grypy sie wykuruje...No i koniecznie trzymajcie za nas kciuki... kaisa mama Oli Odpowiedz Link Zgłoś
part_two Re: Styczeń 2003 :)Witajcie znowu!!! 16.02.04, 13:44 Hej Dziewczynki ! Strasznie sie za Wami stesknilam, ale oddawalismy w pracy projekt i nie mialam nna nic czasu. A poza tym koordynowalam remont w mieszkaniu mojej Mamy, a poza tym przechodzilismy pierwsze przeziebienie Iwo. Teraz, mam nadzieje, zrodbi sie troche spokojniej i bede mogla czesciej zagladac. A wiecie, dzis sa moje urodziny, #$$%%naste oczywiscie ))) I moj organizm zrobil mi niespodzianke. Wrocil ten, co go juz daaaawno nie bylo. Hmmm.. od 05.04.2002. Ale sie ciesze !!!! Juz sie stesknilam. Probuje odstawic Iwo od piersi, ale On dzielnie walczy i ciagnie mnie za dekolt i nie ma rady, kapituluje. Caluje Was mocno Sowa i Iwo Odpowiedz Link Zgłoś
part_two Re: Styczeń 2003 :)Witajcie znowu!!! 16.02.04, 13:46 Hej Dziewczynki ! Strasznie sie za Wami stesknilam, ale oddawalismy w pracy projekt i nie mialam nna nic czasu. A poza tym koordynowalam remont w mieszkaniu mojej Mamy, a poza tym przechodzilismy pierwsze przeziebienie Iwo. Teraz, mam nadzieje, zrodbi sie troche spokojniej i bede mogla czesciej zagladac. A wiecie, dzis sa moje urodziny, #$$%%naste oczywiscie ))) I moj organizm zrobil mi niespodzianke. Wrocil ten, co go juz daaaawno nie bylo. Hmmm.. od 05.04.2002. Ale sie ciesze !!!! Juz sie stesknilam. Probuje odstawic Iwo od piersi, ale On dzielnie walczy i ciagnie mnie za dekolt i nie ma rady, kapituluje. P.S. Kasiu, trzymam kciuki, zeby z Olenka bylo wszystko ok. Na pewno bedzie. daj znac. Caluje Was mocno Sowa i Iwo Odpowiedz Link Zgłoś
part_two Re: Styczeń 2003 :)Witajcie znowu!!! 16.02.04, 14:04 I dopiero teraz doczytalam, Sugar, GRATULACJE. Jak Ci bedzie bardzo zle (jeszcze pamietam, jak to bylo) to pomysl sobie, ze bardzo Ci zazdroszcze, choc my zdecydowalismy dopiero za rok, ale wiesz... jak sobie pomysle o tym nowym zyciu, ktore masz w sobie, to juz sie nie moge doczekac Nawet porodu Trzymaj sie Sowa Odpowiedz Link Zgłoś
didi23 Re: Styczeń 2003 :)Witajcie znowu!!! 16.02.04, 13:51 Kasiu co jest z Oleńką, mam nadzieję, że nic poważnego i tylko na strachu się obędzie. Trzymamy z Dawciem kciuki. D&D Odpowiedz Link Zgłoś
didi23 Re: Styczeń 2003 :)Sto lat dla Sowy 16.02.04, 13:55 Sówko kochana z okazji nastych urodzin wszystkiego najlepszego, żeby Twoje marzenia sie spełniały, samych słonecznych dni, jak najmniej zmartwień i kłopotów i pociechy z Iwa niech sie zdrowo chowa i mozę jakiegoś rodzeństwa dla brzdąca. Pozsdr D&D Odpowiedz Link Zgłoś
part_two Re: Styczeń 2003 :)Sto lat dla Sowy 16.02.04, 14:12 Didi, wielkie dzieki. Mam nadzieje, ze na moje setne urodziny, to juz nie tylko na tym forum ale i w realu spotkamy sie wszystkie, co najmniej w Bristolu. Juz zapraszam i zaczynam odkladac fundusze. A z tym rodzenstwem to jeszcze troche na razie szukam jakiejs diety, bo mimo karmienia i nieobzerania sie zostalo mi jakies 7kg do zrzucenia. Chyba sobie zafunduje ta diete Cambridge, moze wytrwam. Buziaczki Sowa Odpowiedz Link Zgłoś
didi23 Re: Styczeń 2003 :)Sto lat dla Sowy 16.02.04, 14:16 oj nie przsadzaj. Ja też mam zbedne kilogramy. Zacznij ćwiczyć i zaakceptuj siebie nie ma co sie męczyć, a po drugim dziecku mozesz zacząć sie odchudzać Pozdr. D&D Odpowiedz Link Zgłoś
didi23 Re: Styczeń 2003 :)Sto lat dla Sowy 16.02.04, 14:17 a na spotkanie sie piszę!!!!!i moze być wczesniej zdecydowanie wcześniej Odpowiedz Link Zgłoś
franca1 ... nazbierało się 16.02.04, 14:24 Ludikun az przeczytalam Twój post na "zdrowiu" rzeczywiscie może ale nie musi to być objaw padaczki - lezalam z moja Olka na neurologi w Dziekanowie Lesnym i no napatrzylam się, bo wiekszosc dzieci była wlasnie z padaczka, choc z drugiej strony wcale to nie musi być to. Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. Skrzyneczko super ze już jestes znowu z nami. Pisz co u Zosi, w koncu 2 tygodnie to szmat czasu. Jola tylko nie znikaj nam z forum - w razie co będziemy pisac sms-y! Ania - nie zazdroszcze przejsc "biletowo-lotniczych" ale bym się wkurzyla ... No ale pomysl ze już niedlugo wpadniecie w stesknione ramiona Rosario A u nas hmmm kolejna noc nieprzespana bo Olencja budzi się co chwila z histerycznym placzem, w nosie az jej wszystko swiszcze (mam nadzieje ze tylko w nosie) i się zastanawiam co to. Wydaje mi się, że wreszcie pojawia się kolejne zęby. Przynajmniej mam taka nadzieje ze to o to chodzi. W kazdym razie padam, padam .... Takie pytanko. Olka strasznie wywala język, Wystawia go w różnych sytuacjach, czasami tak po prostu, czasami liże sobie brodę albo usta. Czy to normalne, czy coś to oznacza. Wasze maluchy też tak robią? Mój mąż zabiera Olkę i w środę wieczorem jadą do Bielska. Co za zbieg okoliczności, bo ja w czwartek rano wyjezdzam do Szczyrku, cos mi się wydaje ze chce mieć na mnie oko na stoku No ale do soboty ja w hotelu a on z moim skarbem w Bielsku u cioci. Didi będziecie w weekend na nartach? - w sobote od 10.30 kończę firmową integrację i zostajemy do niedzieli. Może uda nam się spotkać Odpowiedz Link Zgłoś
didi23 Re: ... do Magdy i nie tylko 16.02.04, 15:01 Magda jadę na 95% na narty do Szczyrku w czwartek, jak bedę wiedziała na pewno to sie zdzwonimy, bo od czawartu biorę urlop (tak przynajmniej palnuję). Jestem chetna na spotkanie. Jezimy na Czyrnem czy jakos tak Jala gdzie jesteś?????????????????? Zawsze tyle pisałaś a dzis nic. Papajki D&D No teraz to chyba na dzis ostani post bo za 1/2 godz. zmykam do domku. Odpowiedz Link Zgłoś
jogaj Re: o wszystkim 16.02.04, 16:44 Didi dzieki za troske,jeszcze jestem,wiesz spacerek,obiadek,byla kolezanka,a teraz tez na szybko,bo moj maz walczy z kompem i mnie chce odgonic. Sowa jak milo Cie slyszec,wszystkiego najlepszego z okazji urodzin,my tu sie wszystkie obnazylesmy w wiekiem Danwik ja mam Inglesine Max (dziadkowie) kupili i jestem bardzo zadowolona,duzego wyboru nie mialam,bo chcialam jedna raczke,ale zeby sie skladala w parasolke. Fakt jest droga,ale w miare lekka,natomiast wspomniane Babydreams duzo ciezsze. Ostatnio czytalam duzo pochwlal na temat ABC Tempo Light,w ogole na Zakupy co chwile pisza o spacerowkach-parasolkach wiec tam Cie odsylam,bo to dobre zrodlo wiedzy. Szczegolnie Pinki i jej wozkowa mania,ja tez szaleje,ale tylko teoretycznie,wiec jak napiszesz cos wiecej o swoich wymaganiech postarm sie pomoc. Kasiu mam nadzieje,ze z Ola bedzie wszystko dobrze,ale uspokoisz sie dopiero po badaniach,trzymam kciuki za pomyslne wiesci od lekarza. Niestety starystyka musi poczekac jeszcze. ANIA gdzie jestes? odezwij sie,nie badz taka Buziaczki-Jola Odpowiedz Link Zgłoś
jogaj Re: pogoda 16.02.04, 16:47 Ale dzis cudownie,prawie 17 a jeszcze jest jasno,bo u nas slonko wyszlo,hurra ,juz czuje wiosne i sie ciesze. Cos jeszcze mialam napisac..... Aaa juz wiem, dzisiaj Didi bije rekordy, 7 postow nawet mnie pobilas Jola Odpowiedz Link Zgłoś
skrzynka3 Re: Do Ludikun 16.02.04, 21:49 Kasiu! Trzymaj sie dzielnie. Wyobrazam sobie co musisz przezywac, zwlaszcza ze trzeba poczekac te kilka dni do wizyty. Na pewno tez jestes bardziej wyczulona ze wzgledu na caly strach o Olenke jaki przezylas po porodzie. Ale wtedy wszystko sie wyrownalo i gleboko wierze ze to tez bedzie falszywy alarm, skoro poprzednie badania byly ok i malutka dobrze sie rozwija. Z calych sil trzymam kciuki zeby wszystko bylo dobrze. Pozdrawiam Cie cieplutko i serdecznie Skrzynka Odpowiedz Link Zgłoś
skrzynka3 Re: O Zosi 16.02.04, 22:10 Hejka! Najlepsze zyczenia dla "nastoletniej" Sowy )))))) Mialam napisac spokojniej co nowego u Zosi. Dwa tygodnie to rzeczywiscie szmat czasu i nasz ludzik bardzo zczlowieczal ) Pojawilo sie kilka nowych slow : ła ła -pies, je je je (cos w tym stylu trudno to zapisac) czyli- mniam mama daj jesc, buu -podobnie jak Wiki wg Zosi tak wlasnie robia krowki, bym bym bym - wszystko co jedzie i warczy, zii-zjezdzanie na nartach ) Po za tym moja corcia zaczela sie klocic -wymachuje raczkami i "mowi" cos strasznie szybko i duzo, wymachujac az jezykiem na zewnatrz buzi -lepsze to niz dotychczasowa metoda na pisk ktora ciezko znosilam.Ma juz wyrazne poczucie humoru i robi rozne "dowcipy" prowokujac nas do smiechu np dzis przy obiedzie zaczela glosno stukac nozka w krzeselko do karmienia i zagadywac do Taty czy to zauwazyl i smiac sie -po chwili oboje sie zarykiwali ze smiechu z tego stukania (to jednak prawda ze Tatusiowie swiruja na punkcie corek ) Chodzi za dwie raczki coraz szybciej i kilka razy puscila sie stajac na moment samodzielnie -raz nabral ja dziadek podajac male radyjko a potem puszczajac je perfidnie i biedny Zosik byl przekonany ze przeciez sie trzyma obiema raczkami ) Ulubione zabawy to idzie rak nieborak i kokoszka kaszke wazyla, wkladanie kolorowych kubeczkow jeden w drugi, burzenie wiezy ale tez podawanie kolejnych klockow braciom do budowania jej. Po za tym zakladanie na szyje szalikow w ilosciach hurtowych i wogole ubieranie roznych rzeczy -jak i inne styczniaki to czynia Spi w bawelnianym pajacyku i spiworku (po chlopakach wiec sprany i cienki) i jeszcze przykrywam ja kocykiem -u nas chlodno a Zosia od malego zimnokrwista. Kapcie -spoldzielnia Postep wersja skorzana. Po za tym zaczela doceniac subtelniejszy kontakt fizyczny a nie tylko wersje "na raczki" teraz wystarczy czasem ze da sie jej do potrzymania palec - co oznacza ze juz nie placze w samochodzie ale jak nie spi to ja jade z reka wykrecona w tyl tak zebym trzymala ja na jej kolanku -inaczej krolewna nie zyczy sobie podrozowac ) No starczy na dzis. Jejku jak pusto w domu bez chlopakow zwariuje do soboty ( POzdrawiam wszystkich Skrzynka Odpowiedz Link Zgłoś
socka2 Styczen 2003:) 16.02.04, 22:48 Kasia, mam nadzieje, ze z Ola jest i bedzie wszystko w porzadku!!! Jestesmy z Wami caly czas Sowa - witamy ponownie na forum i zyczymy wszystkiego, co najlepsze z okazji $%% ^urodzin Kasia, witaj na forum po snieznym szalenstwie Mialam takiego dluuuuuugiego posta i komputer sie zawiesil, wiec tak krociutko: 1. Paula nie chodzi, ale biega i ucieka - dzisiaj mala pokazowka w sklepie, z dotykaniem wszystkiego 2. Mowi ba na balona, bu na buty, to tam czyli co/kto tam, buu - odkurzacz ew. ktos wierci, Ania (wiadomo 3. Zakupy w realu (sinlac 17,- ale nie kupilam, bo wyczytalam, ze bezglutenowy, a Paula je chleb, bulki, makaron,wiec troche by sie mijalo z celem. 4. Wydalam ponad 250,- czyli prawie tyle ile mi "szanowna" Alitalia potraci (( a moglabym tyle rzeczy kupic (takie ladne sa w "krokodylku") 5. Od rana prowadzilam korespondencje z Alitalia (a raczej e-mailowy monolog), no ale w koncu dostalam satysfakcjonujaca mnie odpowiedz, co nie znaczy, ze nie potraca (( 6. Jeszcze raz dziekuje warszawskim babkom )) kochane jestescie, ze chcialyscie nam pomoc - lecimy jednak z Berlina, 28 lutego, ale jedziemy juz 26 i przenocujemy u kolezanki - w koncu polece do H&M 7. Znowu plakalam przy "kochaj mnie" - tak mi szkoda tych dzieciaczkow - wierze, ze kiedys bede mogla im pomoc! Pgoda byla przepiekna, wiec byl spacer i dlugi sen. W nocy Paula nadal sie budzi i nie tylko ciamka, ale normalnie pije, wiec chyba glodna (?) Na noc smaruje jej dziasla "calgel"-em, bo czworki sie przebijaja jest spokojniej) O tym,ze chce jesc informuje mnie mowiac "mniam mniam", raczej juz nie placze, wiec moze ten zel cos pomaga. Ufff....mimo bolu glowy udalo mi sie napisac Pozdrawiamy wszystkich dobranoc Ania i Paula PS. Jola, daj i innym rekordy pobic)) No i nie rezygnuj z netu, bo co my tutaj bez Was zrobimy????????????? Odpowiedz Link Zgłoś
jogaj Re: Styczen 2003:) 16.02.04, 23:10 No wlasnie ja tez ryczlam dzisiaj przed TV,Grzes mowi,ze ja nie powinnam ogladac takich rzeczynajgorsza jest bezradnosc,ja tez wierze w to,ze kiedys bede mogla pomoc. Dzis ciezki wieczor,bo Szymon ciagle przy cycu,spi,ale jak go odkladam to placze,w sumie zasnal o 18.30 niby na drzemke,ale sie nie chcual obudzic i tak placze ciagle do tej pory,teraz chwile cos robia z Grzesiem,ale juz sobie wyobrazam dzisiejsza noc. Zaraz zamieszcze ststystyke. Ania przekonaj sie w koncu do kopiowania lub pisania w Wordzie,bo mi zal tych Twoich dlugich postow. Buaiczki-Jola Odpowiedz Link Zgłoś
jogaj Re: TROCHE STATYSTYKI :) - dlugie 16.02.04, 23:18 Mam jeszcze wersje z dopisanym do kogo sie dane cyferki odnosza,ale nie wiedzialam czy wszyscy chca,zeby tak bylo widac,wiec zamieszczam wersje taka. Dane swoje podało 17 mam i tak. W sumie mamy 504 lat, a średnio 29,6 roku aż 7 mam ma 28 lat (i 3 mężów) czyli 76 rocznik górą, poza tym: 27 – 2 28 – 7 29 – 1 30 – 2 32 – 3 34 – 1 35 – 1 Mężowie w sumie 513 lat, a średnio 30,2 roku 25 – 2 26 – 1 27 – 1 28 – 3 29 – 1 30 – 1 31 – 1 32 – 2 33 – 1 34 – 3 37 – 1 Znaki zodiaku: my chłopy baran 2 1 byk 1 4 bliźnięta 2 1 rak 2 2 lew 1 1 panna 1 1 waga 1 1 skorpion 1 2 strzelec 1 1 koziorożec 1 1 wodnik 1 0 ryby 3 1 My to 3 ryby, a chłopaki to prawdziwe byki, aż czterech Kasie- 2, Kingi-2, Magdy- 2 (a naprawdę to 4,ale dwie nie o podały danych) oraz Tomków- 3, Darków – 2, Marcinów –2.Pawłów- 2 11 mam pracuje, jedna ma dwójkę dzieci, jedna troje, jedna w ciąży (naprawdę dwie, bo jeszcze Sugar),no i 7 ma mlodszych mezow/partnerow. Dzieci: 10 dziewczynek i 7 chłopców 11 koziorożców,5 wodników i jeden strzelec 3 ponizej 3 kg (2 dziewczynki i chłopiec), 3 powyzej 4 kg (2 dziew. i chlopiec) najkrósze –47 (dziew.), najdłuższe-59 (dziew.) najlżejsze – 2550 (dziew.) , najciezsze – 4150 (dziew.) 5 urodzonych przec cc W sumie nasze dzieci ważyły 57 450 gram i miały 916 cm długości średnia waga to 3379,a długość 53,9 47 - 1 50 - 1 51 - 4 53 - 1 54 - 1 55 - 3 56 - 2 57 - 2 58 - 1 59 - 1 No i to na tyle, bo się okazało, że w Warszawie to tylko mieszkają 3 mamy, centralna polska 9, poza tym na północy 3, na południu 4, no i jedna zagraniczna, a teraz zalicza się 4 do północnych Odpowiedz Link Zgłoś
danwik Re: TROCHE STATYSTYKI :) - dlugie 17.02.04, 08:42 Joluś jesteś niesamowita z tą statystyką ! SUPER !!!! No i cieszę się, że "srednio" mam tylko 29,6 wiosek ))) Podoba mi się taka średnia ) Ja również przyłączam się do życzeń urodzinowych Sowy - spóźnione ale baaardzo gorące i szczere : 100 lat !!!!! Kasiu i Jogaj dzięki piękne za odpowiedź nt wózków. Już byłam na "zakupach" (na forum). A dzisiaj jedziemy (chyba!) na normalne zakupy i sie zobaczy ! Kasiu czytałam Twój post dot. Oleńki. Mam nadzieję, że wszystko w porządku i lekarz po zbadaniu maleńkiej rozwieje Twoje obawy. Trzymam za Was kciuki !!! Co do smutnych programów w TV i postów na forum ... to mnie też się serce kraja, wyję potem jak bóbr i przez kilka dni nie potrafię dojść do siebie. To straszne, że tak niewinne istotki jakimi są dzieci cierpią .... umierają. Ja w zeszłym tygodniu też czytałam bardzo smutny post na "ciąża i poród" i do dnia dzisiejszego nie mogę przestać myśleć o tej dziewczynie i jej córeczce (... pzdr agnieszka Odpowiedz Link Zgłoś
didi23 Re: TROCHE STATYSTYKI :) 17.02.04, 08:49 Jolu postarałaś sie jestem pełna podziwu. Cieszę sie, że odezwałaś się. Kasiu napisz jak bedziesz wiedziała co z Olą. Dawcio ma katar i chyba to jest katar po szczepieniu, jak myślicie mogę dać mu cebion, czy to cos pomoże? Odpowiedz Link Zgłoś
didi23 Re: program TV 17.02.04, 08:53 Też wczoraj ogladałam ten program jest okropny, szkoda mi tej małej Ani, do konca życia w domu opieki. Ja bardzo chiałabym adoptować dziecko, ale niestety majac jeden pokój mogę pomarzyc o tym, u nas są okropne wymagania, co mnie dziwi bo jezeli jesteś chętna i chcesz dać dom, rodzinę jakiemus dziecku, a tu robia Ci jakieś chore testy musisz miec super warunki i arobki, a przeciwż i tak dzieci te miałyby lepsze warunki niz w tych domach dziecka. Wczoraj długo o tym myslałam, to jest chore. Odpowiedz Link Zgłoś
socka2 Jola :))) super 17.02.04, 09:43 NO, NO, NO ))))))) Jola, super Ci wyszla ta statystyka)) Gratulacje!!! Ja tez sie ciesze z naszej sredniej wiekowej )) I tak sobie mysle...zeby Jola tak sie nie zamartwiala...moze znowu jakies wyliczenia Jej zadamy??? Odpowiedz Link Zgłoś
socka2 Re: Jola :))) super 17.02.04, 09:46 wyslalo mi sie za wczesnie Wczoraj marzylo mi sie, ze moze noc przespana bedzie, ale znowu ok, 23.30 syrena i mniam mniam i potem w nocy znowu, ale w sumie Paula spi od 20.30 do 8 - 8.30, wiec nie jest tak zle pozdrawiamy i pomyslmy o tej rozszerzeniu statystyki dla Joli )) Ania i Paula Odpowiedz Link Zgłoś
franca1 Re: Jola :))) super 17.02.04, 09:57 Jola statystyka super, mogę dodać, że mój ślubny to Piotr. Didi koniecznie musimy się zdzwonić. W czwartek będę na stoku między 14.30 a 18 - wyślę sms gdzie jesteśmy. W piątek mam wolne tylko między 17 a 18.30, a sobota i niedziela - pełna dowolność pod warunkiem, że mojemu mężowi jednak uda się przyjechać, bo inaczej to już po 10 wracam z firmą do domu Powoli się nastawiam, że dzisiaj ostatnia nocka z moim szkrabem, a potem zobaczymy się dopiero w sobote ... Ale będzie, ostatnio zostawiłam ją na dłużej we wrześniu, no i jakoś to było więc tym razem też się uda i chyba znowu ja będę bardziej tęskniła. Chyba muszę kupić jej jakiś prezen na przywitanie. Może czerwone korale? Powinny jej się spodobać. Tym bardziej, że w przyszłym tygodniu znowu wyjeżdzam na 4 dni, pocieszam się, że następny wyjazd bez niej dopiero we wrześniu. Jakoś nie mogę się skupić - chyba to efekt zmęcznia, a może ... Wczoraj koleżanka z pracy wylądowała w szpitalu - termin na koniec kwietnia! Dotąd czuła się super, dobre wyniki badań, musieli zrobić jej cc i prawdopodobnie stało się najgorsze ... Rany tak mi jej strasznie szkoda, ona taka delikatna, spokojna, miła ...zresztą jaka by nie była, tak nie powinno się stać .... Trzymajcie się dziewczyny .... Napiszę jak będę miała weselszy humor, bo takie smuty są niedopuszczalne. Magda Odpowiedz Link Zgłoś
didi23 Re: do Francy 17.02.04, 10:36 Magda jedziem w czwartek rano to pewnie bedziemy na stoku ok. 12.00, jak cos bedę wiedziała to posatram sie dać Ci znać przez gg Odpowiedz Link Zgłoś
jogaj Re: styczen 03 17.02.04, 10:49 Franca wspolczuje z powodu kolezanki,wiem co czujesz,moja kumpele spotkalo cos takiego w grudniu. Fajnie,ze Wam sie podoba moje dzielo. Co do imion to wymienilam tylko te co sie powtarzaja,chcecie reszte tez? U nas ciezka noc,Szymon rozbudzil sie na dobre o 22.30 i nie wiem o ktorej poszedl spac,ja padlam o 24,a moje chlopaki jeszcze pozniej. W nocy 4 cyckania i o 8 Szymon wstal. Najlepszy byl Grzes,popatrzyl zaspany na rzeskiego synka i pyta:"chlopie jak Ty to robisz przeciez poszlismy razem spac?" )) Robie obiadek,a synek juz drzemie,pogoda kiepska,bo pada,a od wczoraj fajnie sie spacruje,bo Szymon na wlasnych nogach,tylko mam problem,bo rak mi brakuje,syn,pies i wozek. Buziaczki-Jola Odpowiedz Link Zgłoś
part_two Re: Jola :))) super 17.02.04, 10:35 Dziewczynki, bardzo dziekuje za zyczenia. Takie zobowiazujace, trzeba dozyc tej setki. Moze Jola zrobi statystyke Ale napisalam o tych urodzinach ze wzgledu na ta druga sprawe, bo jakos tak sie zruszylam, gdy organizm mi wrocil do normy. Pierwsza sprawa - do Kasi z Olenka, rozmawialam wczoraj z tesciami - obydwoje sa psychologami i powiedzieli, ze oczywiscie trzeba to zbadac, ale nawet jesli to jest to czego sie obawiasz, to moze to byc rozwojowe i tymczasowe, bo te male mozdzki rozwijaja sie w tempie szalenczym. W kazdym razie, czekamy na wyniki. Bedzie dobrze. Dalej, Jola, dopisuje sie do statystyk (jak wszyscy to wszyscy i babcia tez) Mam 30 (nascie) lat Iwo - synek, Koziorozec (na razie jedynak). Urodziny 18.01.2003, 3kg 51 cm. Naturalny porod , choc wywolywany (11h 40 min), znieczulenie - dzialalo tyko godzine, $^%^ ! . Ja Wodnik, maz Ryba (30l). Sylwia, Jedrzej. Obydwoje pracujemy. To chyba tyle. Buziaczki S. Odpowiedz Link Zgłoś
jogaj Re: do Sowy 17.02.04, 10:59 Jaka Ty babcie? przeciez srednia wieku to wlasnie niecale 30 lat Iwo wazyl dokladnie 3 kg? jak Ci sie udalo wcelowac tak pracyzyjnie? Napisz jeszcze skad jestes. No i cosik wiecej o Iwo,bo dawno Cie nie bylo i malo o nim wiemy. Co do imprezy trzeba wybrac kogos kto ma urodziny w lecie i wprosimy sie w tym roku wszyscy ))))) Dador,Didi,Kingabd,SOCKA!!! i Kini oraz Ludinkun,ktora? Pozdrawiam-Jola Odpowiedz Link Zgłoś
socka2 Styczen 2003:) 17.02.04, 11:08 Co do spotkania i urodzin - planowalysmy cos nad morzem, wiec moze gdzies w okolicach Slupska ???? Ustka, Rowy, Poddabie (skrzynka ma doswiadczenie). Ja z sierpnia, imieninki w lipcu, wiec mozna skrecic jakas imprezke kilkudniowa )) Kombinujmy Ania i Paula Odpowiedz Link Zgłoś
part_two Re: Styczen 2003:) 17.02.04, 12:50 Jola, z waga Iwo celowalam, zeby Ci nie zaburzyc sredniej ))) A tak to chlopak rosnie, biega i zadziwia nas swoimi skojarzeniami. Wystarczy, ze cos raz zaobserwuje i zaraz powtarza. Jak dostanie klucze, to idzie do zamka i probuje otworzyc, pomaga mi wrzucac brudne rzeczy do pralki itp. itd. I zamecza nas ksiazeczka o Koziolku "poslal koziol kozioleczka, po buleczki do miasteczka". Niestety na razie mowi niewiele. Glownie "Tata" lub "dada". Na pewnym etapie byla i "Mama", ale zanikla, mimo moich usilnych powtorek. Ale i tak udaje mu sie z nami dogadac. Od dwoch dni przyzwyczajamy sie do spania w lozeczku.... nie pytajcie... Wczoraj wieczorem usnal po pol godzinie ok. 9 ale potem obudzil sie o 11 i do 12 : "Mama, jaka Ty jestes niedobra, a ja Cie tak kocham, a moze chcesz smoczka ? Nie ?, To moze misia sobie wez. Przytulasz, a z lozeczka nie wyjmiesz". Myslalam, ze nie wytrzymam. Jedrasa to musialam pod prysznic wyrzucic, bo miekkie serduszko ma, co Iwutek szybciutko odkryl Ale za to dziecko do 6.30 spalo bez przerwy. Nic to , zobaczymy dzisiaj. Wracajac do spotkania, to my na pewno podjedziemy na pare dni w dowolne miejsce, ale preferujemy miejsca niezbyt zatloczone, bo nad morzem latem w niektorych miejscowosciach jest po prostu pochod pierwszomajowy. Sowa Odpowiedz Link Zgłoś
ludikun jestescie kochane 17.02.04, 11:51 Dziewczyny dzieki za slowa otuchy - jestescie kochane !!! Nasze pani neurolog wyjechala do konca lutego ale Tomek rozmawial z nia przez telefon i kazala zrobic EEG mozgu - idziemy jak tylko Olka wyzdrowieje (dzisiaj zaczelismy jej podawac eurespal - ochyda !! )Olka miala juz robione EEG jak byla malutka i wszystko bylo ok, ale podobno moze sie zmienic.... No i staram sie o tym nie myslec za duzo bo bym chyba zwariowala....poczekamy do badania. Sowa, spoznione ale szczere zyczenia urodzinowe !!! Przede wszystkim ZDROWIA dla calej rodziny, milosci, kasy...no i wszystkiego, czego zapragniesz !!! Socka, ja ogladalam kiedys jeden odcinek 'kochaj mnie' po ktorym nie moglam dojsc do siebie przez kilkja dni, teraz jak idzie w tv - szybko przelaczam, ja nawet wiadomosci nie moge ogladac - tyle tam przemocy...to nie na moje nerwy. Odpowiedz Link Zgłoś
ludikun Re: jestescie kochane 17.02.04, 12:17 Co do adopcji, wlasnie wczoraj mialam kolejna rozmowe na ten temat z Tomkiem. Ja naprawde powaznie o tym mysle. Niestety opor ze strony Tomka jest zbyt duzy...moze kiedys do tego dojrzeje... Danwik, czytalyscmy chyba ten sam post...ja sobie czasem mysle, ze moj Tomek jest bez serca. Ja po przeczytaniu lub obejrzeniu jakiejs smutnej historii becze jak bobr, a Tomka to nie rusza...W ogole Tomek jest strasznym egoista...wlasnie jestem na niego wsciekla...to sobie ulze !!!Boje sie tez, ze jak Olka bedzie stersza to nasze pomysly na jej wychowanie beda sie bardzo roznic. on wychowal sie w domy, w ktorym mial wszystko bez ograniczen i w podobny sposob chce wychowac Olke !!! ...na ten temat tyle, nie bede was zanudzac, ale napewno jeszcze o tym napisze jak mnie szlag trafi !!! Jola statystyka jest swietna i ja cie prosze ty nas nie strasz, ze bedziesz musiala zrezygnowac z netu !! Przeciez bez Ciebie nasze forum sie sypnie !! Co do letniej imprezy to oczywiscie bardzo chetnie zorganizuje jakies garden party !!! Olka ma w maju imieniny - to moze wtedy !!! I na koniec o moich bolacych cycusiach - Olka ppzez cala noc tankuje jak szalona, chyba z 8 razy...i pomyslec, ze ja ja juz odstawialam od piersi !!!! I oczywiscie bede was info co z Olka i jeszcze raz dziekuje za wsparcie !!! Kasia mama Oli Odpowiedz Link Zgłoś
didi23 Re: jestescie kochane 17.02.04, 12:39 Kasiu trzymam kciuki za Olę, będzie dobrze. Co do spotkania to ja mam urodzinki w czerwciu, a imieniy w lipcu różnica 13 dni, ale Dawcio ma imieniny w moje urodziny!!!!!!!!!!! Co do adopcji to mój mąż jest przeciw na razie!!! Odpowiedz Link Zgłoś
danwik Re: jestescie kochane 17.02.04, 12:56 Wszystkie chłopy takie same a już "Tomki" .... to szkoda słów (Kasiu mój ślubny to też Tomek - i słowo adopcja jest mu obce a gdy ja beczę to patrzy na mnie z politowaniem i twierdzi, że ja naprawdę nie powinnam patrzeć na TAKIE programy). Ostatnio jak wyłam czytając post Ani (chyba wiesz Kasiu o którym mówię) to stwierdził, że jak tak dalej pójdzie to chyba będzie lepiej jak zrezygnujemy z internetu !!! Oczywiście też jest mu żal maluszków, wkurza się na widok dzieci krzywdzonych ... ale u Niego to mija za jakieś 5 minut ! A ja przeżywam to jeszcze długo długo i mam naprawdę MEGA DOŁY ... Nie wiem (może się mylę) ale globalnie to my kobiety (a już w szczególności mamusie) mamy całkiem inne podejscie do spraw związanych z dziecmi... Ja co prawda urodziny mam w pażdzierniku a imieniny w styczniu ... ale Daniel jest z lipca ) Więc serdecznie zapraszam na 10 !!! urodzinki mojego synka. pzdr cieplutko. agnieszka Odpowiedz Link Zgłoś
camilcia Re: dosyć tej zimy! 17.02.04, 12:43 Jola, bardzo fajna ta statystyka Kasiu, wierzę, że z Olą będzie dobrze, jak tylko coś będziesz wiedziała to pisz. temat postu odzwierciedla mój nastrój, chcę wiosny! Jolu, ja pracuję a my i tak ciągle od pierwszego do pierwszego. a jakbym nie pracowała to nawet nie wiem jak byśmy dali radę (Marcin robi jeszcze studia dodatkowe - kupa kasy, na szczęście już ostatni semestr). Najgorzej mi że muszę Majcię odwozić do teściowej - ona tak płacze, że wczoraj jak ją zawiozłam, to wróciłam do domu i chyba z pół godziny sama ryczałam. ja rozumem wiem, że i tak mam niezłą pracę i mogę byc z nią dużo, ale emocjonalnie mnie to rozwala. przepraszam że tak smęcę. mam bardzo dużo zajęć w tym tygodniu bo jeszcze zastępstwo za koleżankę (błagała, a to w prywatnej szkole - tam nie można chorować itp) mam nadzieję że wiosna przyjdzie szybko i że humor mi się poprawi. Maja zapamiętale rysuje, pisaliśmy z nią jej imię i teraz marze po kartce i powtarza Ma - ja nieźle jej to wychodzi. ponieważ ja mówię do męża często kotku, Majcia chodzi i też na niego mówi 'totet' słodka Nie mogę się doczekać jak zacznie coś gadać po swojemu Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
dador1 Re: Styczeń 2003 :) 17.02.04, 14:22 Jolu, statystyka super, co do urodzin to ja mam w czerwcu, i serdecznie zapraszam do siebie, a może Mazury, mam działke niedaleko Olsztynka, jest tam duzy ośrodek wojskowy. Mam pytanie trochę z innej beczki, a mianowicie czy myjecie swoim pociechom zęby, jaką pastą i szczoteczką, bo ja na razie taka szczoteczka nakładaną na palec bez pasty, ale chyba juz czas kupić normalna szczoteczkę i pastę, jak uważacie. Jeszcze jedno pytanie co dajecie jeść na podwieczorek, bo u nas na zmiane owoce i danonek i już Matiemu się to przejadło, macie jakieś pomysły. Pozdrawiam Dorota & Mati Odpowiedz Link Zgłoś
jogaj Re: Styczeń 2003 :) 17.02.04, 17:14 Moj Grzes tez jest raczej nieczuly,a ja zawsze ryczalam przy ksiazkach i na filmach,a on sie zawsze,ze mnie smieje. Podobno wiele dziweczyn po urodzeniu dziecka nie moze patrzec na krzywde,co chyba jest w tym macierzynstwie,ale ja nie zauwazylam,zeby u mnie jakos sie zwiekszyla wrazliwosc (chyba juz sie nie da). Co do adopcji,to ku mojejemu ogromnemu zdziwieniu,Grzes po ktoryms odcinku "Kocchaj mnie" czy "Adopcje" przytulil mnie i powiedzial,nie martw sie Misiu juz niedlugo my tez komus pomozemy. Ja juz pisalam,ze moim marzeniem jest rodzinny dom dziecka,Grzes juz sie przekonal do mojego pomyslu i gleboko wierze,ze kiedys nam sie uda. Ale ogolenie moj maz tez jest egoista,bo jedynak i czasem mamy bardzo rozne poglady na swiat,ale mysle,ze nie uda mu sie zepsuc Szymona,Grzes nie mial dobrych wzorcow z domu i wlasciwie nie wie jak powinno byc,ale wiem,ze chce dobrze,tylko czasem nie umie przewidziec jak dana rzecz wplynie na dziecko. My juz przeszlsmy burze przy wychowywaniu psa,wiec mam nadzie,ze teraz bedziemy o te doswiadczenia madrzejsi. Dziewczyny,nie piszcie,ze nie chcecie marudzic,bo przeciez po to tu jestesmy,zeby sobie pogdac i wysluchac. Poza tym ja co chwile marudze My pasty jeszcze nie uzywamy,bpo podobno mozna dopiero jak dziecko sie nauczy wypluwac,a szczotke chce kupic OralB dla dzieci nr1. Buziaczki,musze leciec,bo Szymon sie obudzil na placzaco-Jola Odpowiedz Link Zgłoś
skrzynka3 Re: Styczeń 2003 :)szafa :( 17.02.04, 18:09 To ja tez sobie posmece a co. Faceci od szafy nie skonczyli jej przed feriami i od wczoraj ganiam ich telefonicznie. Przed chwila to juz nawrzeszczalam na goscia i az sie trzese -nienawidze takich sytuacji. Do pasji doprowadza mnie ze za ciezkie naprawde pieniadze (musze przyznac ze niezle nas wydrenowala ta szafa)czlowiek musi sie dziko uzerac zeby ktos wywiazal sie z umowy.Dzwi suwane jednoczesnie zamykaja nam klatke schodowa i mial byc zamek blokujacy -tylko dlatego zdecydowalismy sie na ten model(drozszy). Tymczasem teraz okazalo sie ze ..zamka nie bedzie bo nie pasuje do naszego modelu drzwi.No myslalam ze pekne ze zlosci. Barierke zabezpieczajaca trzeba bylo zdjac bo sie prowadnice nie miescily a Zosia wlasnie nauczyla sie te cholerne (przepraszam) drzwi odsuwac i niezabezpieczone schody otworem.Zeszlam na dol z praniem i z nia pod pacha a Ona chciala koniecznie na gore -sama juz wlazi na czworakach -tesciowa jej nie puscila bo ma skrecona noge i nie dalaby rady wejsc za nia na te schody -efekt moja slodka corcia urzadzila awanture z rzucaniem sie na podloge i spazmami az jej utulic nie moglam. Charakterek to Zosia ma oj ma. Brr. Kubek obiecal w sobote wymodzic jakies zamkniecie tych schodow bo tak sie nie da zyc. Troche mi ulzylo i para ze mnie uszla -jak dobrze ze jestescie. Buziaki Skrzynka Odpowiedz Link Zgłoś
socka2 Re: Styczeń 2003 :)kino :) 17.02.04, 18:49 A ja nieco radosniej dzisiaj polozylam spac Paule ok. 15.45 i wyskoczylam do...kina ))) huraaaa! bylam na "Nigdy w zyciu", ksiazke czytalam zaraz jak sie ukazala, ale film tez fajny. Do tego ten domek, te widoki, cieplo - az mi sie zyc chce )) A teraz pedze konczyc pierogi leniwe Ania i Paula PS. Skrzynka, trzymaj sie dzielnie!!! Pewnie Kubek cos wymysli ))I ucaluj malego zlosnika od nas (Paula podobnie reaguje Odpowiedz Link Zgłoś
kini_franio Re: Styczeń 2003 :) 17.02.04, 21:34 Ojoj, twórcze z Was dziewczyny, a ja dopiero co chwilkę mam żeby skrobnąć, nie uszkodziwszy przy tym naszego zycia rodzinnego Witam serdecznie Skrzynkę, no cóż mam nadzieję, ze ta szafa nie pochłonęla całej pozytywnej energii z jaką wróciłaś z urlopu? Franio podobnie jak Zosia miewa napady złości, które ja o dziwo cierpliwie znoszę. Ale po kolei: spóźnione życzenia urodzinowe dla Sowy, i ciepłe słowa otuchy dla Kasi - ludikun, mamy nadzieję ze wszystko się wyjaśni!!! Jola - statystyka imponująca, mam nadzieję ze humor też troszkę lepszy? Co do humorów to jestem ciekawa jak przebiegała wizyta psa Kingi u psychologa? Trochę skaczę z tematu na temat, ale nadrabiając zaległosci inaczej nie można. co do imprezy latem, a i owszem, imieniny też mam w lipcu, dwa dni przed Anią, więc możemy cos wymyślić!Zaś co do wrażliwości na krzywdę innych, zwłaszcza dzieci, to poprostu tv nie oglądam, nie mogę, dusi mnie w srodku jak widzę niektóre smutne obrazki(, dlatego zrezygnowałam, od czasu do czasu staram sie wspomagać jakimiś niewielkimi datkami różne instytucje charytatywne pomagające dzieciom, zeby ukoić swoje sumienie...A na mężów nie narzekajcie, mężczyźni to ród waleczny, wolą działać niź topic sie w łzach,a wrażliwosć i emocje skrywają głęboko. NIejeden raz przekonalam sie że niewrazliość i chłód są tylko pozorne. No ale dalej; szczoteczka Oral B, sprawdza sie znakomicie, pasta nie, zgadzam sie z Jolą, że narazie wiecej jej dziecko sie naje niż skorzysta faktycznie, dopóki wiec nie umie wypluwać( choć odrobinę), to nie wyprowadzam. I pokrótce co u nas: Franus dumnie na pytanie kim jest odpowiada: Pan!!, Panem jest też i tata i dziadek, i obcy człoweik na ulicy). Franek paple zresztą od rana do wieczora, pokazuje tez scenki np. krzyczy na kogoś (lub też cwiczy przed lusttrem), głośno tupie (szuka niezakrytego dywanem kawałka podłogi) a potem śmieje sie w głos z takiego dowcipu Odpowiedz Link Zgłoś
jogaj Re: Styczeń 2003 :) 17.02.04, 22:53 Ania ja tez czytalam ksiazke i mi sie podobala,jako,ze lata,lekka i przyjemna,inne ksiazki Grocholi tez czytalas? Na film raczej nie pojde,nie lubie ogladac filow zrobonych na podstawie ksiazki,bo mi sie nic nie zgadza z moimi wyobrazeniami. Skrzynka mam nadzieje,ze szafa jednak bedzie wygldac jak miala i prosze sie nie denerwowac,bo faktycznie sliy wyjazdowe szybko Ci sie skoncza. Kini ja wiem,ze chlopy to takie egzemplarze i nie mam mojemu tego za zle,to tylko informacja byla. Szymon tez cos do nas mowi,ale zupelnie nie wiem o co mu chodzi,zlosci sie tez okropnie,ale na razie bardzo szybko mu przechodzi,tzn szybko znajduje jakies nowe zajecie.Teraz przebojem jest wlaczenie i wylaczanie TV,wyrzucanie prania z kosza i zdejmowanie prania z suszarki,no i zawsze zabawa z psem. Kinga jak Twoj pies? Pozdrowienia-Jola Odpowiedz Link Zgłoś
socka2 Re: Styczeń 2003 :) 17.02.04, 23:06 Jola czytalam wszystkie jej ksiazki - siostra mi prezentowala na rozne okazje ) Film dobry, chociaz duzo brakowalo watkow - niewazne, wyrwalam sie, obejrzalam i jestem zadowolona Ale po filmie malo zawalu nie dostalam - jako, ze niezmechanizowana lecialam na autobus dzwoniac do domu czy wszystko w porzadku - a telefon milczal!!! dzwonilam kilkanascie razy, z przystanku bieglam, bo nikt nie odbieral i juz mialam najczarniejsze mysli (( okazalo sie, ze wszystko w porzadku (ufffffffffff), a moja mama niechcaco rozlaczyla wtyczke, bo sie wala u mnie w pokoju na czas neostrady (a propos - jutro/pojutrze oddaje i znikam na cale 10 dni). Wyciaganie ubran z pralki i podawanie mi oraz pozniej sciaganie (niekoniecznie suchych) z suszarki to tez jedna z ulubionych zabaw Pauli pozdrawiamy i zyczymy spokojnej nocki Ania i Paula Odpowiedz Link Zgłoś
skrzynka3 Re: Styczeń 2003 :) 18.02.04, 00:25 Aniu buziaczki na cale 10 dni -trzymaj sie spokojnych lotow i goracego powitania z Rosario ) Z szafa juz mi oczywiscie przeszlo -bardzo w tym pomoglo wyrzucenie z siebie na forum Faceci byli, skonczyli co mieli skonczyc i zwrocili forse za zamek ktorego jednak nie bedzie Kubek w weekend ma montowac dodatkowa bramke tylko na zawiasach wiec rozwiaze sie problem schodow no i wlasnym sumptem dorobic polki ktorych "fachowcy" nie zrobili bo im sie 3m po 30 cm dzieli na 9 a nie na 10 ) Pasty tez nie uzywamy z powodu braku plucia a szczotka na razie taka na palec ale musze zmienic bo ulubiona zabawa Zosi ostatnio to gryzienie mnie w czasie mycia i wybuchanie smiechem -Ona podobnie jak Franio intensywnie prowokuje wszystkich zeby sie smiali. Jutro wolne -ja tez mimo ze pracuje duzo mniej niz przecietna nie cierpie zostawiac Zosi -choc polubila opiekunke, nie placze na szczescie i bawi sie z Nia ale ciagle mam wrazenie ze ja lepiej potrafie sie Nia zajac Zycze dobrej nocki wszystkim Skrzynka Odpowiedz Link Zgłoś
danwik Re: Styczeń 2003 :) 18.02.04, 09:31 Dzieńdoberek wszystkim ! Skrzyneczko cieszę się, że temat szafy jakoś się rozwiązał :o) Ani też życzymy bezpiecznego powrotu do domciu i do stęsknionego męza (co by Wasze powitanie zaowocowało "fasolką" :o))) Proszę o dopisanie mojej Wiki do listy złośnic rzucających sie na podłogę ! Kinga ja też ostatnio się zastanawiałam jak tam psi psycholog. POmógł ? A co do szczoteczki - my uzywamy Oral B (oczywiście 1) i myjemy ząbki homeopatyczną pastą. Jest bezpieczna nawet do "jedzenia" ( nazwy nie pamiętam ale jeżeli jesteście zainteresowane to oczywiście sprawdzę w domciu - teraz jestem w pracy). Acha co do podwieczorków my tez na zmianę: owoc, jogurcik, deserek owocowy (ze słoiczka) lub owocowy sad firmy nestle (chyba tak to się nazywa -są to owoce z ziarnami zbóż lub z jogurtem czy też mlekiem) a ostatnio Wiki zajadała się kisielem ;o) pzdr cieplutko. agnieszka ps. trzymajcie kciuki - dzisiaj Wiki będzie miała "premierową" jazdę nowym wózeczkiem a ona baaaaardzo nie lubi zmian i nie wiem czy zaakceptuje jazdę z babcią ... której nie widzi ) Odpowiedz Link Zgłoś
didi23 Re: Styczeń 2003 :) 18.02.04, 10:12 Aniu szczęśliwego powrotu i owocnego perzywitania z Rosiario. Nadróbie Walentynki. Skrzyneczko kochana cieszę sie, ze porblem szafy i barmki sie rozwiazał. Życzymy szerokiej drogi Wiki w nowym wózku. Dawcio oczywiscie też moze spokojnie dołaczyc do dzieciaków złoszączacych sie jak nie idzie po jego mysli i płączących oraz wyginających sie, kłądzie sie ze złosci na podłogę. rzucanie mu przeszło ale widze że powoli wraca. Mamy mały problem bo znowu wróciło bicie i szarnanie za włsy. Nauczyłam go robic cacy ale to mu juz sie nie podoba i jak mu czegos nie dacie i nie moze sobie pradzić to bije. Oczywiście mocno. Robi sie z niehgo mały smyk, ostatnio u nas w domu i u teściów oderwał kawałek tapety i poszedł wyrzucić do kosza. Robi mi wielkie porzadki w szafkach, szczególnie w swojej. W łazience kosz na biliznę to ulubiona zabawa i grzebanie w szafce ze środkami czystosci. Czy wasze maleństwa też zaczynają pyskować? Czasami nie mam sił do niego, jed\st uparty, włazi mi na okno a spróbujcie go ściagnąć to, oj szkoda gadać ale i tak kocham Dawcia baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo i w pracy mi go bardzo brakuje. Co do wiosny to też chce ale od piatku bo jutro idę na urlop i jade na narty. Urplo mam do wtorku, wiec nie bede Was zanuszała przez ten czas. Dzis jeszcze mozę sieodezwę. A co do deserków to Dawcio dostaje jogurciki, serki, owoce, kisielki Odpowiedz Link Zgłoś
didi23 Re: Styczeń 2003 :) 18.02.04, 10:14 A bym zaponiała mnie też się podobało Nigdy w życiu. Mozna było sie odprężyć i pomarzyc o takim domku i... Odpowiedz Link Zgłoś
jogaj Re: Styczeń 2003 :) 18.02.04, 10:47 Ania przeciez Szymon interesuje sie praniem na suszarce tylko jak ja wieszam pranie i robie glupiego robote,bo co ja powiesze on zabiera,ucieka i zaklada sobie na glowe,niestety Szymon szybciej zdejmuje niz ja rozwieszam wiec jest to kolejna rzecz,ktora moge robic jak on spi,a wtey wole posiedziec przy kompie. Danwik,a czemu sie nie chwialisz jaki wozek kupiliscie? U nas niestety znowu napadalo sniegu w nocy,ja tez chce wiosne. No niech bedzie od wtorku zeby Franca i Didi sobie pojezdzily na nartach,choc ode mnie do gor daleko Nie chce mi sie isc na spacer taka u nas pogoda,wieje,pada,zimno,brrrrrrrr Znikaja kojene mamy Martynalub,Ebeatka,Sewerynki dawno Was nie bylo,no i Sugar napisz cosik wiecej co u Was slychac. Buziaczki-Jola Odpowiedz Link Zgłoś
danwik Re: Styczeń 2003 :) 18.02.04, 11:45 Nie piszę nic o wózeczku bo szczerze mówiąc nie wiem czy nie podjęłam zbyt pochopnej decyzji. Jechałam z myślą o Inglesinie lub ew. ABC Design ale Inglesina była w "naszym" sklepie w nieładnej kolorystyce (jak na mój gust oczywiście) a ABC design wogóle nie mieli. "Nasza" pani w "naszym" sklepie (mamy taki ulubiony sklep, w którym jak do tej pory kupiliśmy dla Wiki całą sprzętową wyprawkę) poradziła nam całkiem nową firmę (o której wcześniej wogóle nie słyszałam) SCOUT. Wózeczek wygląda bardzo ładnie (estetycznie wykonany, lekki i funkcjonalny, roczna gwarancja... ale jest stosunkowo tani 300zł i zastanawiam się, że nie ZA TANI tzn. czy będzie bezpieczny, wygodny i nie rozleci się na pierwszej lepszej dziurze. Ja to już taka jestem, że kupię a później dopiero się zastanawiam czy dobrze zrobiłam. NO i wogóle to ciężko mi dogodzić: Drogi źle, tani ... jeszcze gorzej ?! O! I dlatego Joluś wcześniej nic na temat wózka nie pisałam Co do prania to Wiktoria też mi ściąga z suszarki, nakłada na głowę lub wiesza na szyi a co gorsza wkłada do buzi i ssie, feee Och wiosna mi się też marzy (ok, niech jeszcze Franca i Didi poszusują na stoku). A mój Daniel dzisiaj jest na wycieczce w Wiśle, mam nadzieję, ze mu się podoba ! pzdr aga Odpowiedz Link Zgłoś
skrzynka3 Re: Styczeń 2003 :) 18.02.04, 12:17 Didi i Franca -udanych szusów -moje chlopaki donosza ze u nich tj w Pieninach sypie snieg Znalazlam sposob na pisanie postow z Zosia na kolanach -daje jej stara klawiature i ona puka w swoja a ja w swoja. Sorki ze was zanudzalam ta glupia szafa ale rozwalil mnie psychicznie ten napad szalu Zosi -ja wiem ze to taki wiek i trzeba przeczekac ale za kazdym razem cala sie trzese bo z jednej strony wkurza mnie ten wrzask prosto w ucho i kopanie i szarpanie ale z drugiej strasznie mi jej wtedy zal bo widze ze ona nie potrafi sobie poradzic z ta rozsadzajaca ja frustracja ze cos idzie nie tak jak chce a ja nie bardzo potrafie jej pomoc i ja ukoic. Nic to trzeba przeczekac -aby do napadow szalu dwolatka jak mawia optymistycznie Kubi )))Idziemy troche pomoknac na spacerze -milego popoludnia Skrzynka Odpowiedz Link Zgłoś
didi23 Re: Styczeń 2003 :) 18.02.04, 12:19 Dawnik u nas jest też sklep firmowy Scouta-a produkuje wózki i rowery, ale nie wiem czy są dobre. Wygladały masywnie jak ogladaliśmy przynajmniej głęboko spacerowe Odpowiedz Link Zgłoś
socka2 Re: Styczeń 2003 :) 18.02.04, 13:29 Dzieki za zyczenia mam nadzieje,ze te 10 dni szybko minie, bede miala duzo do czytania chociaz "pojade" te kilka dni na modemie zwyklym, to pewnie pisac za duzo nie bede. U nas tez pogoda beznadziejna, ale na chwile wyszlam z Paula, ktora teraz slodko spi Rosario zaczal (hehe) remont, nie czekajac na sanepid (3 tyg. i skapitulowalismy Ale moze w polowie marca bedzie wieksze mieszkanie do wynajecia (oby!). Co do fasolki, to my bardzo chetnie,ale po ewentualnej przeprowadzce, bo ja z dwojka na 4 pietro bez windy raczej nie wyrobie Chociaz tatus sie zarzeka, ze ma olbrzymi zapas na fasolki/groszki )))) Ale co wtedy z moja Paulusia najukochansza??? Do wozka tez sie przymierzamy, ale nie wiem jaka parasolke mamy kupic, tutaj czy tam, jak to cenowo nam lepiej wyjdzie. Dla mnie zaraz po wygodzie dla Pauli, bardzo wazna jest waga. pozdrawiamy Ania i Paula PS. My chcemy WIOSNY!!!! (od wtorku ))) Odpowiedz Link Zgłoś
kini_franio Re: Styczeń 2003 :) 18.02.04, 19:50 Hej hej, witam i od progu się żale że padnieta jestem...ufff a to dopiero srodek tygodnia. Dziś nocka nie najlepsza, pobudka o 7.00, Franek maruda a ja wulkan. No ale to już prawie konie dnia, moze wszyscy przeżyjemyJakos cierpliwości mi dziś brakowało do Frania i parę razy huknęłam a nawet ostrzegawczego klapsa dałam,no cóż a wczoraj naczytałam sie o dyscyplinie w raporcie Instytutu Pampers...teoria swoje, praktyka swoje zwłaszcza jak komuś głowa aż dymi(( Za to pogoda piękna, spacery zyskują przez to, a popołudnie w piaskownicy (podobno cały piasek Franek wysypał).Dziewczyny poszusujcie za nas na stoku, wracajcie całe i zdrowe.My w sobotę na party urodzinowe do kolegi, ale mam wątpliwości czy zostawić Franka na całą noc u teściowej, widziała go jakieś 2 tyg. temu wiec nie wiem czy to dobry pomysł. Noi jesczze u niej nie spał. Ostatnio został na noc u moich rodziców i przebudził się po godzinie, płakał i wołał "mama". Oczywiście moja mama musiała mi o tym donieść w bardzo dramatyczny sposób. Tak jakbyśmy co chwila gdzieś sie urywali. W ciagu tego całego roku,(roku Franka oczywiście) to był 3 raz jak Franek spał u moich rodziców. Dodam ze oprócz tego incydentu przespał spokojnie całą noc. No a co teraz robić? Lecę bo Franek awanturuje sie po kąpieli) Odpowiedz Link Zgłoś
paty_mama_olenki Re: Styczeń 2003 :) 18.02.04, 20:57 Witajcie Troche sie nazbierala, ze nie wiem o czym pisac. Witaj Kasiu, fajnie, ze Ci sie wyjazd udal Didi i France zyczymy duzo sniegu. Olenka tez niezla zlosnica, wczoraj pierwszy raz zrobila niesamowity numer, tzn. ugryzla mnie ze zlosci w palec!! bo nie pozwolilam jej dotykac komputera. Potem zaczela sie bawic, nie baczac na nasze zakazy, klapka od dvd i jak jej tatus bardzoej zdecydowanie zabronil to zlosliwie zaczela ja szarpac szybciej i mocniej no i dostala klapsika po paluszkach na co sie obrazila i zal byl i podkowka Poza tym zauwazylam, ze Ola sie zanosi. Jak sie uderzy mocniej, co sie ostatnio czesto zdarza, to sie zanosi Czy Wasze maluchy tez to maja? Wiem, ze to moze niebezpieczne byc i prowadzic do bezdechu. Mam nadzieje, ze wyniki Oli od Kasi bede pozytywne, trzymam za to kciuki. O! Jeszcze o wrazliwosci chcialam napisac. Zgadzam sie z Danwik, ze my kobiety, a szczegolnie kiedy zostajemy matkami stajemy sie znacznie wrazliwsze na krzywde, szczegolnie dzieci. Widze po sobie jak bardzo macierzynstwo mnie zmienilo. Ponoc my jestesmy z Wenus a faceci z Marsa (czy jakos tak) i trzeba to zaakceptowac Do Bulionika chcialam tez napiasac, zeby sie nie martwila swoim wiekiem, 30 to piekny wiek dla kobiety, nareszcie staje sie kobieta a nie dziewczyna...tak mysle. A tak na marginesie moja mama tez sie cieszy, ze przed 30 sie uwinelam z dzieckiem lece bo rodzina wzywa Odpowiedz Link Zgłoś
jogaj Re: Styczeń 2003 :) 18.02.04, 21:01 Co do wozkow to najlepiej byloby wyprobowac dane model przez tydzien i dopiero potem podjac decyzje Poza tym najlepiej byloby miec kilka wozkow na rozne okazje. Ja narazie jestem zadowolona,ale podobaja mi sie tez inne wozki i juz wiem,ze nie ma czegos takiego jak idealny wozek. Dziewczynom milego szusoawnia. Kini ja tez mam takie dni,ze bardzo mnie Szymon wyprowadza z rownowagi,pewnie kazda z nas ma,nic sie nie da zrobic,najlepiej byloby na chwile dziecko komus odstawic i sie wyluzowac,ale to bardzo trudne. Ja dzis mamie pomagalam wybierac kafelki,Szymon zostal z tata,nie lubie go zabierac do tych duzych sklepow,wracm po prawie 4 godzinach,pozywane,synek w pizamce po kapieli, SUPER! oprocz tego czterech kolegow,niestety Szymon towarzyski facet i nie chce teraz zasnac tylko chodzi wokol nich.Raczyl sie ze mna przywitac,poprzytulal sie i znowu poszedl do facetow,wylal tacie piwo i caly zadowolony gada. Poszlam dzis z kolezanka na spacer,dwa wozki,dwa psy, ona tez ma boksera tylko sunie,bylysmy w lesie,bylo tak super,ze zabalowalysmy ponad 3 godziny.Szymon troche chodzil,tzn gonil psy. Buziaczki,miego obzarswta paczkowego jutro-Jola Odpowiedz Link Zgłoś
martynalub Styczeń 2003 :) 19.02.04, 12:22 Hej! Wiesz......nie zniknęłam a jedynie nie piszę przez pewien okres, gdyż: w pracy nie mam możliwości, aby napisac długi post, wiec tylko czytam, ale jadnak na bieżąco jestem z wami . Jak przychodzę do domu to jestem cały czas z Martyną, a ona nie dopuszcza mnie do komputera, bo gdy tylko mnie przy nim widzi to ładuje się na kolana i chce ze mną pisać a raczej sama chce pisać - nie pozwala mi nawet trzymać myszki - co ja z nią mam, mówie wam.... i jeszcze do tego się ze mną kłóci (po swojemu oczywiście). A gdy Martyna zasypia, a jest to gdodzina ok. 22 to albo zasypiam przy niej albo mąż już twardo siedzi przy komputerze i nie bardzo chcę go wypraszać, bo on wykonuje swoją pracę zawodową. Mam nadzieję, że się poprawię i popiszę do was.... Pozdrawiam. pa. Magda Super ta statystyka!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
franca1 Re: Styczeń 2003 :) 18.02.04, 20:57 czesc dziewczyny, fajnie ze poczekacie do wtorku z tym zaklinaniem wiosny, ja co prawda wracam w niedziele, ale Didi na pewno sie ucieszy. A ja dzisiaj pelen relaks, nocuje w Warszawie, sama w mieszkaniu, maz z Olga wlasnie dojechali do Bielska i zobacze sie z nimi dopiero w sobote, a od jutra 2 dni zupelnego luzu i imprez, ach te firmowe integracje. W sobote idziemy z Piotrkiem do kina, jak tylko Olka usnie, wybieramy sie na nigdy w zyciu, to oczywiscie moj pomysl ... mam nadzieje, ze potem posiedzimy jeszcze gdzies w jakiejs uroczej kawiarence, tylko zabardzo nie wiem gdzie bo zbyt dobrze nie znam Bielska, ktos ma jakis pomysl, albo sie orientuje? Skrzynka i tak gratuluje w miare lagodnego potraktowania panow od szafy, nie wiem czy bym byla taka lagodna No dobra nie bede Was zanudzac ... wracam do moich serków pleśniowych, oliwek i internetu, wreszcie ma okazje spokojnie polazic po sieci. papa Magad Odpowiedz Link Zgłoś
socka2 Re: Styczeń 2003 :) 18.02.04, 21:15 Magda, ale masz fajowo ))) chociaz ja nie wyobrazam sobie rozstania z Paula na dluzej niz 2-3 godzinki Dzisiaj moja niunia raczyla sie ciastkami w czekoladzie :o efekt: wszystko wymazane czekolada )) My tez dzisiaj spotkanko z kumpelami, troche spacerkow (wrzucilam zdjecia z dzisiejszego dnia na zobaczcie) i biegi...ostatnio to Paula lubi najbardziej - musze ja gonic, a ona rozesmiana ucieka )) A jutro moze imprezka ze znajomymi, ale tylko na chwilke, bo moze znowu Paula bedzie sie budzila. pozdrowka A & P Odpowiedz Link Zgłoś
skrzynka3 Re: Styczeń 2003 :) 18.02.04, 22:32 Powinnam pracowac i przygotowywac zajecia na jutro ale co tam idziemy z Kubkiem ogladac "Dwie wieże" na wideo -moj walentynkowy prezent od meza ).Mam swira na punkcie tego filmu a drugiej czesci nie zdazylismy zobaczyc w kinie a teraz juz nie graja -tzn nawet sie wybralismy i posprzedawalismy dzieci ale ja zle sprawdzilam program i skutkiem tego jeszcze raz obejrzelismy pierwsza czesc ) a potem sie juz nie udalo wyrwac. Troche pocieszajace jest ze inne styczniaki tez sie wsciekaja i ze nie tylko ja taka wyrodna matka ktorej nerwy puszczaja (, dzisiaj Zosia znowu urzadzila scene przed wyjsciem na spacer -spiaca juz byla i wyobrazcie sobie ze jak w pewnej chwili huknelam -Zoska przestan bo nie wytrzymam to przestala -az sama bylam w szoku . No pedze bo zaraz zostane nakryta na nielegalnym przebywaniu na styczniakach a mialam za moment zejsc na film ) Pozdrowka Skrzynka Odpowiedz Link Zgłoś
kini_franio Re: Styczeń 2003 :) 19.02.04, 13:03 hej hej, ja też tu trochę "nielegalnie". dziadek na spacerze z wnuczkiem, a ja zamiast się relaksować, to pranie, obiad i podłogi mnie czekają. Ale dziś już nastrój lepszy, bo mój mały smyk dał sie wyspać prawie do 9.00, a to sukces niebywały, no i noc spokojna. Chyba też zaczynam wreszcie przesypiać noceDwie wieze też widziałam "tylko" na wideo i żałuję bo efekt kinowy jest o wiele lepszy...Powrót króla jest zabójczy! Dzis m0oja równowaga psychiczna znacznie lepsza, pączek zjedzony, dwie kawy wypite,! Pozdrowionka Odpowiedz Link Zgłoś
martynalub Re: Styczeń 2003 :) 19.02.04, 14:03 Obiecałam, że popiszę trochę o swojej Martynce..... po 1) Martyna od dłuższego czsu przesypia całą noc- wyjątkiem były noce, kiedy wychodziły jej ząbki - budziła się co chwilkę i płakała przez sen, ale tak to śpi jak zabita od 22 do 8.30-9.00. jeszcze około 5 rano daję jej mleczko do wypicia - 150 ml wypija przez sen i dalej śpi... po 2) ubieranie wszystkiego na szyję i głowę przerabialiśmy miesiąc temu- dziwiłam się co ona wymyśla jednocześnie śmiejąc się z jej pomysłów po 3)nerwy moja Martynka to też ma. Na razie nie rzuca się na podłogę, ale jak jest coś nie po jej myśli strasznie płacze, a jak ją wezmę na rączki to wymachuje rączkami bijąc mnie po twarzy po 4) również potrafi wyprowadzić mnie z równowagi - ale wiem że nie robi tego celowo tylko np. nie chce zasnąc po południu - lulam, kołyszę, śpiewam i nic, ona chodzi, kręci się w końcu się denerwuję i krzyknę.... to tylko pogarsza sytuację bo tez zaczyna się denerwowac - to i nieraz klapsa dostanie....ale później dochodzę do wniosku, że coś jest nie tak - okazuje się, że ją ząbki bolą, lub coś tam coś tam - uspokajam się i staram się ją zrozumieć po 5) nowa umiejętność mojej córci: telefonem lubi się zajmować od niepamiętnych czasów-bierze telefon, mówi do niego, krzyczy i rozmawia, jaky naprawdę jej ktos słuchał, ale ostatnio nabyła nowej umiejętności. Teraz telefon musi "cykać" i w przypadku komórkowego świecić. Gdy się zablokuje klawiaturę jest niezadowolona!!! Ona przecież musi wykręcić numer.... W przypadku telefonu stacjonarnego to przyciska wszystkie przyciski, nie tylko te z numerkami - nawet fax potrafi włączyć.... Ależ się napisałam - ale tyle spraw tu poruszyłyście, że musiałam nadrobić zaległości... i ciekawaj jestem, czy wasze dzieciaczki również interesują wszystkie rzeczy pod postacią pilotów, telefonów itd. ????? Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
jogaj Re: Styczeń 2003 :) 19.02.04, 14:39 Dzisiaj zabraklo u nas na osiedlu paczkow poszlam z Szymkiem do lasu,tak go wyciagnelam z wozka i sobie chodzilismy,5 metrow w jedna,5 w druga, dobrze,ze mam Ginesa,bo tak to Szymon chcial wlazic w las,ale gonienie Ginesa po sciezce tez bylo fajne. Smiechu co niemiara,bo Gines skacze i wariuje,a Szymon to uwielbia. Potem rzucalismy Ginesowi patyczki,Gines,jak to pies, nosil je w zebach,a potem Szymon tez bral wszystkie patyki do buzi on wszystko nasladuje po psie. Kiedys jadl jablko z miseczki tak jak piesek. Spacerek nam sie bardzo udal,bo w lesie nie wialo. Potem znowu szuklismy paczkow,no i dowiezli nowa dostawe,wiec sie udalo kupic Moj cwaniaczek juz sie nauczyl odblokowywc klawiature w stacjnarnym telefonie,piloty tez fajne,no i juz z guziczka potrafi wlaczyc TV wiec musze wlaczac z pradu jak nie chce zeby ogladal. Zaraz jedziemy do moich rodzicow,bo w piatek jada na bal i musze mamie doradzic stroj. Szymon dzis przed chwila zasnal na pierwsz drzemke,nawet go wozek nie zmogl. Kini zostaw porzadki,nie uciekna relaksuj sie. Buziaczki-Jola Odpowiedz Link Zgłoś
ludikun Re: Styczeń 2003 :) 19.02.04, 21:44 ...a ja dzisiaj nie moglam jesc paczkow bo Olcia uczulona...Na szczescie zmiany skorne zaczynaja znikac !!! Na badaniu jeszcze nie bylismy bo dzidzia caly czas chora - juz 10 dni nie byla na dworzu. Musz przyznac, ze Olka jest chyba najspokojniejsza w tym towarzystwie - na razie jeszcze nie pokazala pazurkow. A moze to dlatego, ze jeszcze nie chodzi ??? Olcia jest tez dosyc malomowna w porownaniu z waszymi maluszkami - na razie tyklo mama, tata, baba i lala - pocieszm sie , ze jest najmlodsza ze styczniaczkow. Cos dzisiaj weny nie mam wiec spadam, Kasia mama Oli Odpowiedz Link Zgłoś
kingabd1 O tym i o owym 19.02.04, 23:53 Hej, udalo mi sie dzisiaj nadprogramowo dopasc do kompa. Wiec troche sobie poskrobie. Zuza tez uwielbia rozwieszac ze mna pranie, tzn. podaje mi z paralki ja wieszam a ona zdejmuje. Szybka jest spryciura. POza tym tak szybko mi podaje ze nie nadazam wieszac a ona na to "mmmmmm" co chyba znaczy "mama ruszaj sie". A ja zmije na wkasnej piersi wykarmilam Dzis bylam na pierwszej lekcji Aquaaerobiku. Jutro chyba sie nie zwleke z lozka. Ja myslalam ze bedzie latwo, lekko i przyjemnie. Mylilam sie. Dopiero teraz wiem co znaczy pocic sie w wodzie. A jesli chodzi o psa to wesolo nie jest. Pani psycholog najpierw obserwowala go 1,5 godziny i zadawala mnostwo pytan, a potem powiedziala ze Sedan jest juz dostojnym panem i nie nalezy go stresowac malym glutem ktory go drazni i nie pozwala sie relaksowac. Wobec tego pies dostanie delikatne proszki uspokajajace, po ktorych da sobie na luz, a oprocz tego musimy ich separowac. Wiec w kuchni jest zainstalowana bramka i nasza psina sobie tam siedzi. Biedny jest ale niestety ze wzgledu na pojemnosc mieszkania nie mamy gdzie go ulokowac. W nowym mieszkaniu bdzie mial swoj pokoj. Juz mu to obicalismy Zuza tez ma napady szalu. Przede wszystkim u niej slowniku nie istnieje slowo "nie" i wszelkie jego kombinacje. Jak sie rozwrzeszczy i powiem jej "przestan" to jest jeszcze gorzej. Najlepiej ja albo przytulic, albo odwrocic jej uwage zadajac rozne pytania typu "bawilas sie dzisiaj z dziecmi?" na co Zuza przez lzy "taa"itp. POza tym jak wie z czegos jej nie wolno to z premedytacja na nas patrzy (czy na pewno widzimy) i psoci. Przez telefon gada jak najeta, albo z tata (tatatatatata), albo z japonczykami (tibutibu...tibu). Swiatowe dziecko. Z reszta codziennie cos nowego wymysla. Straszna z niej przylepa co chwila podchodzi do mnie przytula sie, caluje. Ostatnio jak rozmawiam przez telefon pakuje mi sie na kolana i ni z tego ni zowego caluje mnie w usta. Godzinami moge o niej mowic, ale oszczedze Wam tego. Zeby czyscimy na dwie szczotki Oral-B i Canpolu (taka do dziasel jak byla jeszcze mala). A wlasnie! czy wasze maluch po spaniu maja taki nieswiezy zapach z buziaczkow? Ja zuwazylam to ostatnio u Zuzi po spaniu. To nie jest jakis powalajacy oddech ale czuc cos innego niz normalnie. NIe wiem czy to kwestio tego ze je "dorosle" jedzenie, czy to moze jakas niewyleczona infekcja gardla? Na dzis to tyle, boWojtek wrocil z tenisa i domaga sie uwagi. Ma facet prawo Ania mam nadzieje ze wyrwiesz sie choc na chwile z ramion meza i skrobniesz cosik do nas. Dziewczyny zycze pustych stokow. Buziaki Odpowiedz Link Zgłoś
skrzynka3 Re: O tym i o owym 20.02.04, 00:12 Czesc! Dwie wieze" super wlasnie skonczylismy -bo wczoraj nie dalismy rady. Tez zaluje ze nie zobaczylam w kinie. Piloty telefony i wszystko co ma przyciski jest jak najbardziej -"daaa!" czyli dawac natychmiast!Poprzyciskamy i zobaczymy jaki bedzie efekt -na szczescie na razie daje sie oszukac starym kalkulatorem -zobaczymy jak dlugo Kasiu Zosia tez jeszcze nie chodzi ale absolutnie nie przeszkadza jej to w rzucaniu sie na podloge ze zlosci Dzis zrobilam podstrzyzyny i obcielam Zosi wloski na karku, przy uszkach i grzywke -mimo wiercenia glowka wyszlo cos w rodzaju "pieczarki" -tylko pysio w tej fryzurze jeszcze bardziej pucolowaty. Zosi tez czasem po spaniu jakos tak niezbyt ladnie pachnie z dziobka i nawet sie martwilam bo ostatnio jak tak bylo to zaraz wyszedl paskudny ropny katar ale tym razem juz tak z tydzien i odpukac nic nie ma zlego. Staram sie przeczyscic jej zembiska i w ciagu dnia i chyba pomaga. NIe moge sie doczekac juz na moich synkow -dobrze ze to tylko jeszcze dwa dni. Pozdrawiam wszystkich cieplutko Skrzynka Odpowiedz Link Zgłoś
jogaj Re: O tym i o owym 20.02.04, 09:57 Kinga wspolczuje z powody psa,to musi byc straszne,ja tez sie troche balam o Ginesa,ale jest bardzo dobrze,tylko,ze moj Gines jest mlody.Mam nadzieje,ze jakos sie to ulozy. Kasiu nie martw sie i na Ole pryjdzie czas tez sie martwie,ze na kazde dziecko prychodzi okres buntu,bo u nas jest raczej dobrze,wiec pozniej bedzie gorzej. Skrzynka moj Szymon tez obciaty na grzybka,ale wlasnie wyglda szczuplej na buzi na poczatku mi sie nie podobala,ale jak teraz patrze na zdjecia przed obcieciem to on byl strrrrasznie zarosniety i teraz wyglada duzo lepiej. Ania zamiescila zdjecia z naszego spotkania na Mamach styczniowych i w moim watku zdjecia Szymona.Ja mam na razie popsuty skaner i nie moge nic nowego zamiescic. Dzis Grzes ma znowu sluzbe,idzie na 14 na dobe do pracy,ale dzis nie jade do rodzicow,bo oni wyjezdzaja,no i Gines tez biedactwo musi jechac do pracy z mezem. Ja nie ogladalam jeszcze zadnej czesci trylogii Tolkiena,wiem,ze w TV to nie bedzie to,ale do kina sie nie wybralismy z przyczyn obiekywnych. Lece,bo moje chlopaki broja. U nas sloneczko,ale chyba mroz,dziewczyny konczyc z tymi nartami i zaklinamy wiosne. Buziaczki-Jola Odpowiedz Link Zgłoś
kini_franio Re: O tym i o owym 20.02.04, 10:16 Hej, u nas dziś powtórka z rozrywki czyli noc kiepska i wczesna pobudka. Ale Franek dzis "sprzedany" teściowej wiec dochodze do siebie (dobrze że mnie nie widzicie). Dzis cały dzień u babci, bo jutro ma u niej spać. Ale już od 2 tyg. tylko tym sie martwię...Bo przecież jak obudzi sie w nocy z bólem ząbków albo z innej przyczyny a mnie nie będzie....(Dziś to własnie ząbki były, pakował sobie rączkę do buzi i wysuwał język,myslałam że to moze gardełko (zapach z ust też czasami podejrzany, ale myślę że to częściowo przez jedzenie i t rzeba częściej myć ząbki). Była akcja z panadolem, bo bidulek nie mógł usnąć (panadol wszędzie, włosy posklejane, poduszka mokraNo i jakos przetrwalismy do rana. Teraz troche się denerwuję jak tam u babci, czy wy też macie wrażenie że tylko mamy (czyli my) wiedzą najlepiej?I naprawdę staram sie nie być nadopiekuńcza Jak Franek zostaje u moich rodzicow to jestem spokojna.. Franek wczoraj poraz kolejny zawziecie rysował po podłodze (wcześniej dokładnie umytej ze sladów poprzedniej twórczości), juz za nim nie nadążam! o postrzyżynach też myślimy, ale kto to zrobi? Na karku Frania robią sie takie śliczne blond loczkiLoczków nie ścinamy! pozdraiamy i idę po kolejną kawkę Odpowiedz Link Zgłoś
danwik Re: O tym i o owym 20.02.04, 10:45 Witam ! U nas piękna słoneczna i mroźna pogoda wprost idealna na mały spacerek (No Wiki już napewno z babcią tuptają na śniegu). Jesli chodzi o telefony, piloty, kalkulatory itp to również Wiktoria uwielbia naciskać guziczki i nawet nieźle kombinuje, że jak "tiu" naciśnie paluszkiem to np. włączy się telewizor bądź "zabuczy" telefon. Poza tym majstruje przy video i wieży podgłaśniając na maxa czym doprowadza mnie do palpitacji serca (a sama ma ubaw po pachy). Kinga rozbawił mnie bardzo Twój opis dot. rozmowy Zuzi przez telefon ). Moja tylko: tatatatata lub tiutiutiu (ale to nie po japońsku). Dzisiaj ja idę z wynikami WIki do lekarza (coś mi się jej cipulka nie podoba i zrobiłam badania moczu - niestety nie wyszły najlepiej). Nie wiem czy to ma związek z antybiotykami, które brała w styczniu czy też może przyczyna tkwi w jej alergiach. W każdym bądź razie trzeba to sprawdzić i mam nadzieję, że będzie OK. Co do zapachu z buzi (to u nas OK - nic się nie dzieje) a włosków nie podcinamy ..bo mały ich malusio ) ale też tak jak u Frania kręcą się jej loczki przy szyjce ) prdr cieplutko. agnieszka Odpowiedz Link Zgłoś
bulion3 witajcie znowu 20.02.04, 10:57 To ja po długiej przerwie, z przyczyn ode mnie nie zależnych. Pozdrawiam wszystkich b. serdecznie i z góry oznajmiam, że nie nadrobiłam jeszcze zaległości /jeszcze 60 postów przede mną/, ale wkrótece się poprawię. Proszę wybaczyć mi zatem, że mogę być czasami nie w temacie. Widzę,że coś te nasze styczniaki nocką popłakują. Oliwia, moja śliwka, również. Przyczyna , to chyba ból brzucha, już od kilku tygodni w nocy się budzi z tego powodu. No dzisiaj, to było apogeum, juz nie mam siły. Na 4 marca mam wizytę u gastroentorologa w Centrym Zdrowia Dziecka, który coś pomoże. Nocny ból brzuszka, problem z gazikami i śluzowate, zielonkawe kupy - mam nadzieję, że to na tle alergicznym, proszę powiedzcie, że tak. Narazie skończę bo chyba wskoczę obok mojej śpiącej kruszyny i też się troszkę zdrzemnę. Pa pa Pozdrawiam "Ula i Oliwia /1.01.03/ Odpowiedz Link Zgłoś
jogaj Re: witajcie znowu 20.02.04, 13:05 Nasze cudowne loczki juz schowane w kopercie i pudelku z innymi drobiazgami.Scinal tata,posiadzil Szymona w umywalce,pozwolil bawic sie woda,a sam maszynka co chwila jechal.Po kazdym przejechaniu Szymon sie odwarac,co sie dzieje,ale wtedy Grzes zainteresowywal go woda i tak poszlo. Z buzi raczej ladnie pachnie,spanie okropne,ale juz sie przyzwyczailam do wstawania w nocy. Jeszcze Szymona na noc nie zostawialam i chyba na razie sie nie zanosi,ja jeszcze mam obiekcie do zostawiania go nawet z moimi rodzicami,nie mowiac o tesciach,ktorych synek widzial 4 razy w zyciu,nawet na spacer bym go im nie pozwolila wziac. Tesciowe bardzo gadali kiedy w koncu beda miec wnuka,a teraz dla nich problem przyjechac do nas. Moj maz sie podlizuje chyba,bo zrobil dzis sniadanie,a teraz zmywa. No dobra zmykam na spacer-Jola Odpowiedz Link Zgłoś
danwik Re: witajcie znowu 20.02.04, 13:16 A mój mąż też ostatnio jakiś "dziwny" (oby tak dalej !). Swego czasu (jakieś dwa tygodnie temu) wykrzyczałam mu, że nie jestem tylko matką, żoną i kochanką ale również KOBIETĄ, która potrzebuje czuć się potrzebna i kochana (nie tylko z przyczyn obiektywnych tzn. BO JESTEM I KTOŚ TO MUSI ZROBIĆ np. zamiast telefonu z pytaniem "Co na obiad?" chciałabym usłyszeć np. "Co słychać kochanie, jak się czujesz?" itp. I co ? Rewelacja - codziennie do pracy dostaję baaardzo miłe sms, drobne prezenty BEZ OKAZJI!a w domciu ktoś mnie zauważa ) Wczoraj dostałam jabłko ... niby takie normalne: było całe czerwone ale miało niedojrzałe miejsca, które zostały ułożone w napis "I love you" i serduszko ). Takie niby nic ... a jak cieszy )~!!! Odpowiedz Link Zgłoś
danwik Re: maść cholesterelowa 20.02.04, 13:32 Jeszcze jedno -Któraś z dziewczyn pytała kiedyś o skład maści cholesterelowej. Niestety nie umiałam się doczytać na recepcie ale na forum o alergiach znalazłam recepturę maści. Więc podaję (może komuś się przyda - naprawdę jest dobra i niedroga !): Vit A 100 000 j.m. Vit E sol. 2,0 Cholesteroli ad 200,00 pa pa ... ide do domciu i cały weekend przede mną, czyli WOLNE!!!!!!! Hurra!!! Odpowiedz Link Zgłoś
socka2 Styczen 2003:) 20.02.04, 20:44 Ja myslalam, ze bede miala mase postow do czytania, a tutaj... ))) Jak ja wytrzymam bez netu??? Dzisiaj jestem u brata, ktory zostawil sobie neostrade, a ja nawet zwyklego modemu nie moge zainstalowac (( Wczoraj zjadlam 3 paczusie dzisiaj jeden zostal, to go tez wrabalam. Pogoda piekniasta, wiec chodzilysmy i wczoraj i dzisiaj duuuzo (dla Pauli lepiej, ze nie mamy internetu, bo mama ma wiecej czasu dla niej ). Wczoraj byly u mnie kumpele, wieczorem ja na imprezce (nawet nie mialam alarmowych telefonow, ale i tak sama o 23.30 sie urwalam do mojej niuni), dzisiaj tez z kumpela i jej synkiem lazilysmy. jak jechac trzeba, to zycie towarzyskie rozkwita Zdjecia Szymka i Pauli nie sa za wyrazne, bo robione kamera i potem na komputerze fotki robilam. Moze aparatowe zdjecia beda lepsze. Paula ma szczoteczke Jordan, ale dzisiaj kupilam oral b. Ufff....ide pogadac, pewnie jeszcze zajrze na styczniakow do wyjazdu. jedziemy 26 a lecimy 28, i Rosario juz zapowiedzial, ze weekend jest nasz ))) Paula spac, a my.... )) Dziewczynki milego weekendu Pozdrawiamy odciete od styczniakow Ania i Paula Odpowiedz Link Zgłoś
dulko7 Re: Styczen 2003:) 20.02.04, 21:46 Witam serdecznie"styczniaków" i ich mamy!Trochę mnie nie było ,miałam męczący tydzien ,ale to nic najwazniejsze ,ze jest znowu piatek wieczór i dwa dni laby? Byłam juz tak zmęczona tym tygodniem ,że jak wrócilam z pracy to się polozyłam spac ,mial spać (jak zwykle o tej porze)i Minio, ale on postanowił tego nie robic ,bo się tak rozbawił z moja siostrą,że szkoda mu bylo czasu na spanie! Ale to nie był dobry pomysł, bo ok.19 juz byl b. zmeczony wiec dałam mu jeść i do spania.I wtedy się zaczęło najgorsze,bo był tak zmęczony,że nie mógł zasnąć walczyłm z nim ponad 1h,a on przewracal sie po całym łóżku i płakał. Jednak lepiej nie przestawiać rytmu dnia małemu szkrabowi!Na ile mi czas pozwalil to czytalam zaległe posty i tak: przede wszystkim trzymam mocno kciukiza pomyślne badania Oli(na pewno Kasiu będzie wszystko ok.),życzę dużo śniegu na stokach naszym narciarkom i witam po białym szaleństwie Skrzynkę( bużki pewnie opalone?) Moj maluszek ma szczoteczkę oral b i gryzie ja sobie.Do mycia to chyba mu jeszcze daleko.u nas też było strzyżonko i to porządne?Minio wygląda jak rekrut tak go tatuś wystrzygl(tak sam się strzyze to i synka tak pojechal?)W pierwszej chwili to myslałam ,że się rozplaczę ,ale teraz juz się przyzwyczaiłam(zupełnie inaczej wyglada).No i wygodnie po kapieli jak umyję glówkę to i zaraz sucha "czuprynka"!!!Do usłyszenia jutro!Pa,Pa Edyta z Miniaczkiem Odpowiedz Link Zgłoś
skrzynka3 Re: Styczen 2003:)Babskie zakupy 20.02.04, 23:40 Hej! U nas strzyzenie odbywalo sie nozyczkami - Zosilla (tak ja przezwali chlopcy hmm... to chyba cos od Godzilla i ma zwiazek z poczynaniami mojej corci wzgledem skomplikowanych klockowych budowli starszego rodzenstwa ) siedziala na wysokim barowym stolku zabawiana przez Tate i okryta fryzjerska pelerynka - mamy takowa do podstrzyzyn chlopakow- a ja krazylam z nozyczkami i ciachalam tu i tam krecacy sie lepek -najgorzej wyszlo przy uszkach bo tam Zosia bronila sie czynnie raczkami i nawet podplakiwac zaczela. U nas loczkow niet -byly za to piorkowate kosmyki zachodzace na szyjke i karczek ktorych pozbycie sie dobrze zrobilo Zosi na urode ) Poszlysmy dzis z corcia na "window shoping" do Factory (no i przy okazji kupic Kubie prezent na urodziny)super bylo lazilysmy sobie obie (tzn Zosia w wozku albo na rekach) i ogladalysmy roznosci -fajnie jest jednak miec coreczke )ona wyraznie lubi ogladac ciuchy, jak Zosi sie znudzilo to wszystkim wkolo zaczela robic pa pa i to byl sygnal ze czas konczyc. Ani sni sie juz pewnie upojny weekend )))) Bulioniku - takie kupska to moze byc alergia ale gdzie na zdrowiu chyba czytalam ostatnio ze podobny problem moze byc przy grzybicy po antybiotyku, jakas mama pisala ze ciagle dziecko bylo podejrzewane o alergie a dopiero ktos wpadl na taki pomysl zrobili badania i po lekach przeciwgrzybiczych przeszlo jak reka odjal -w sumie to sama nie wiem co lepsze ale trzymam kciuki zeby samo szybko minelo. Zosi idzie czworka , slini sie okropnie i zaczela budzic w nocy a dzis jakby lekka biegunka (mam nadzieje ze to od tych zebow w kazdym razie humoru jej na szczescie nie popsula. Wysypa na buzi coraz gorsza -zapisalam sie na przyszly tydzien do alergologa bo mi sie koncepcje skonczyly ( Nie zanudzam wiecej buziaki i udanego weekendu Skrzynka Odpowiedz Link Zgłoś
jogaj Re: Styczen 2003:) 21.02.04, 10:06 Jakos tak pusto sie zrobilo. Ania chyba dziwewczyny nie chca,zebys miala duzo do czytania jak wrocisz i dlatego tak malo pisza.Ciekawa jestem jak szybko Rosario pusci Cie do komputera )) Pracujacym dziewczynom zycze udanego weekendu,u nas dzisiaj sliczna pogoda,al mrozno i wietrznie,teraz Szymon spi,a jak wstanie ruszamy na spacer.Dziwnie mi tak bez psa,przyzwyczailam sie,ze ciagle ktos krazy po domu,wczoraj wieczorem stranie mi bylo cicho. Dzisiejszy spacer tez bedzie jakis dziwny,bez Ginesa. Nadal ganiamy sie po domu i teraz to jest najfajniejsza zabawa,znowu nie chcemy siadac na nocnik,ale wydajemy nowe dzwieki. Buziaczki-Jola Odpowiedz Link Zgłoś
kingabd1 Re: Styczen 2003:) 21.02.04, 10:58 O rany, chyba nasze zaklecia pomogly. Moze jeszcze nie wiosna, ale cudne slonce. My zaraz zmykamy na dwor. Zuza krazy po domu i juz jej sie wyraznie nudzi ale jeszcze chcialam zobaczyc co u Was slychac. Sedan biedny zamkniety w kuchni a ta mala diablica chodzi do niego wklada rece przez szczebelki i ciagnie za ucho albo noga depcze po lapach. Chyba najwyzsza pora uczyc ja szczunku do zwierzat. Wczoraj nas rozczulila jak wziela swoja lale, dala jej piciu z kubeczka i do tego mlaskala na caly pokoj Teraz u Zuzi na topie jest szminka. Otwiera ja maluje sobie lub mamie usta a potem z doskonala precyzja zamyka. O rany koncze po moj maluch sie dobiera do klawiatury. Odpowiedz Link Zgłoś
bulion3 Re: Styczen 2003:) 21.02.04, 11:35 Hej dziewczyny Piękan dzisiaj pogoda, naprawdę cudowna. Po obiadku wyślę mojego męża z córcią na spacerek i sama, no cóż, wezmę się za sprzątanie. A tak chce mi się poleżeć. Dzisiajnocka lepsza niż poprzednia, ale coś jednak dokuczała w tym brzuszku. Oprócz tego wyrzyna się druga górna czwórka, więc dodatkowy ból. Biedne te nasze dzieciaczki z tymi zębiskami. Kasiu, przeraziłaś mnie z tą grzybicą, aczkolwiek też o tym myslałam, biorąc pod uwagę fakt, iż tych antybiotyków moja dziecinka w swoim krótkim życiu sie jednak nałykała. Powiedz mi zatem /może wiesz/ jakie badania powinnam zrobić, aby wyeliminować bądź potwierdzić moje przypuszczenia. 4 marca mam wizytę u gastroentorologa w CZD i chciałabym juz miec takie badanie na wizytę. Opócz tego zrobie jeszcze kał na pasożyty i lambię. I tak jak wcześniej napisałam, interesowałoby mnie badanie stw. grzybicę u. pokramowego. Tylko co to za badanie, też z kału? Napiszcie mi babki, jeśli coś wiecie, Kasiu, może pamiętasz coś wiecej? W ostateczności zadzwonię do pediatry i się doweim. Papa Pozdrawiam, nie ukrywam, że jestem troszkę zdenerwowana P.S. Mam nadzieję, że z Waszymi Maluszkami wszystko w porządku. Ula i Oliwia /1.01.03/ Odpowiedz Link Zgłoś
ludikun Re: Styczen 2003:) 21.02.04, 13:26 Bulion Ola miala podejrzenie o brzybka ale na szcvzescie okazalo sie,z e to TYLKO alergia. Na poczatku myslalam, ze wole gdzybka od alergii ale jak sobie troche poczytalam to zmienilam zdanie. Chodzi o to, ze grzyba z regoly jest bardzo trudno sie pozbyc - owszem czesto udaje sie - ale nie zawsze. W kazdym razie mialam lekki problem ze znalezieniem miejsca gdzie robia posiew kału pod katem grzybow. Jak jestes z Warszawy to dam Ci namiary a jesli nie to zadzwon na informacje medyczna. Powodzenia. Olka tez sie bydzi kilka razy w nocy z placzem, dostaje cyca do buzi i nawet nie ssac zasypia....nie wiem co to moze byc - bol drzucha chyba nie bo cyc by ja tak latwo nie uspokoil. Moze zly sen ??? musze leciec, pozniej wiecej napisze, Kais mama Oli Odpowiedz Link Zgłoś
bulion3 do Kasi Ludikun 21.02.04, 14:49 Żeby nie pomylić z Kasią Skrzynką, ok? Kasiu, mieszkam 30 km od W-wy w Mińsku Mazowieckim, więc jeśli możesz to poproszę adresy, gdzie robią te badanka. Natomiast co do nocnego płaczu Twojej Oli, to może zrób jej badanie moczu i posiew. Jakiś czas temu moja córcia też płakała i nie wiedziałam dlaczego, ani zęby, ani brzuszek, zdrowa więc nie bardzo wiedziałam co jest.W posiewie wyszła bakteria ecoli, zatem zapalenie u. moczowego. Ale tak było u nas. Życzę, żeby u Was było wszystko w porządku, czego Wam życzymy. Aj tam, co ja tam wypisuję, to na pewno nic wielkiego, przepraszam, nie przejmuj się tylko ją poobserwuj. Może to zębiska??? Pozdrawia cała rodzinka Rosołków: Ula, Oliwia i Leniuch Tata Odpowiedz Link Zgłoś
sewerynki Re: do Kasi Ludikun 21.02.04, 19:32 Kochana Jolu, ależ ja wcale nie znikam. Tylko skończyła się Neostrada, oszczędzamy, ostatni rachunek TPSA 230 zl – nie wiem skąd ku mojemu przerażeniu. Chyba musimy zobaczyć billing bo coś tu dla mnie jest niezrozumiałego. Czytam was co jakiś czas i spróbuję pisać częściej. Tydzień mieliśmy ciężki. Moje dziecko chyba całkowicie straciło odporność, w poniedziałek po odwiedzinach kolegi 2 latka zaczął znowu kaszleć. I znowu zasada stara- czyli w dzień wszystko ok., słabiutki katarek prawie wcale, a w nocy koszmarek. Kaszle, placze, rzyga, płacze, raz nosiłam go gdzieś między 2 a 4 przez 15 minut aż w końcu zasnął przy Lulajże Jezuniu, nic innego mi już do głowy nie przychodziło. Lekarka kazała zrobić wymaz z gardła i podstawowe badania (to ta prywatna kobita) przychodzi do nas jutro. Ale z tego co widzę to morfologia w normie, siki też ok., na wymaz trzeba poczekać. Nie spalam dobrze przez 3 noce więc wczoraj wymyślilismy i od 12 do 2 Wojtek kaszlał przez sen, trzeba było z nim trochę siedzieć na rękach i Paweł siedział z nim a potem spal z nim, a ja w drugim pokoju z korkami w uszach w końcu się przespałam. Nie wiem jak wy ale jak słyszę że on kaszle, nawet kiedy go to nie budzi to adrenalina mi skacze i nie jestem w stanie zasnąć za Chiny. Wypytam jutro kobite o wszystkie problemy, sisiaki, jedzenie, syropy, odporność itp. Acha i Wojtek jeszcze ma cały czas temp. Powyżej 37 np. 37.2 lub 3. Nie wiem czemu ( tak jest po południu i wieczorem) to też trzeba sprawdzić. Może termometr jest do bani. Jestem wykończona ale dla mnie to już koniec tygodnia w pracy !!!, teściowa zrobiła mi pyszny obiad i wyprasowała ciuchy i ku mojemu zaskoczeniu kupiła bluzę i spodenki dla Wojtka, Super. Wyśle to jutro. Czy ktoś widzial nas na Zobaczcie i na urodzinach styczniakow? Zadnych komentarzy, ale lepiej piszcie tu niż tam. Bardzo chciałam to wysłać ale się nie udało. Lekarka była, płuca oskrzela czyste. Dostaliśmy masę lekarstw. Kupa kasy w aptece. Jest cos na uodpornienie i na trawienie (musimy znowu badac kupke na jakies bakterie), na brzydkie kupy i bardzo wydęty brzuszek (jak ja tego nie zauważyłam, tzn. widzialam ale myślałam że to normalne) i na oczko i na siusiaka. Byliśmy dziś na pierwszym spacerku, kazała raczej spacerować niż łazić po znajomych i być w skupiskach zarazków. Acha i po kaszlu noc przespana pierwsza od tygodnia, tzn, przez Wojtka bo teraz ja kaszlę i nie spałam. Idę już, nie męczę was. Całuski. Pa iwona Odpowiedz Link Zgłoś
jogaj Re: Styczen 03 22.02.04, 10:19 Ja na szczecie nie ma wielu doswadczen z lekarzami,no i niestety nie moge nic pomoc. Iwona a co z siusiaczkiem i oczkami? Co do spacerow to my raczej tez sie nie wybieramy do duzych sklepow,czasmammi tak,ale nie za czesto,bo wlasnie slyszalam,ze to skupiska chorob. Oczywiscie nie mozna dac sie zwariowac. Wczoraj z okazji ladnej pogody,umylam wiekszosc okien w domu,kiedy Szymon spal. W ogole zauwazylam,ze najlepiej mi wychodza porzadki jak ich nie planuje,wyluzowuje sie,ze co mi tam brudne okna czy cos,no i wtedy mnie nachodzi i robie dana rzecz z przyjemnoscia Szymon zrobil sie wedrowniczek i na dworzu wozek go nie interesuje,az sie zastanawiam czy w ogole zabierac wozejk na spacer. Koncze,bo synek dopomina sie cyca-Jola Odpowiedz Link Zgłoś
skrzynka3 Re: Styczen 03 22.02.04, 12:36 Hej! Bulioniku to byl jak pisala Kasia posiew z kalu w kierunku grzybow -z calej sily trzymam kciuki zeby to byla "tylko" alergia-zreszta zajrzyj jak mozesz na "alergie" bo to chyba tam czytalam jednak a nie na zdrowiu. Zosia tez gorsze kupska od kilku dni kwasno pachnace, rzadsze i ze sluzem (ale nie zielone) ale mysle ze u niej to prawie na mur alergia bo jednoczesnie ma duza wysypke na buzi ( -wyrzucialm z zupek wszystkie warzywa procz marchewki i ziemniaka -taki zestaw byl z musu w gorach i buzia byla czysciutka no i czekam niecierpiliwie na wizyte u naszego alergologa w piatek. Sewerynki- cos mi sie majaczy ze male dzieci mmoga miec naturalnie troszke wyzsza temperatute (kolo 37) zwlaszcza tak po poludniu i jesli tak jest stale to o niczym zlym nie swiadczy -Zosia tez ma swoja stala temp wyzsza od chlopcow -my mamy termometr douszny i tam jest zalecenie zeby najpierw sprawdzic jaka jest temp w zdrowiu wiec wiem ze chlopaki w normie maja kolo 36,7 a Zosia do 37,3.No i Wojtus nie martw Mamy tylko zdrowiej szybko chlopie a nie wymyslaj a to oczka a to cos jeszcze ))). Zosi zdarza sie tez obudzic ze strasznym placzem w nocy i nie chce pic a uspokaja sie natychmiast wzieta do naszego lozka -wiec wykombinowalam ze moze ma jakies senne koszmary i biore ja do nas, no i ostatnio piec nam nawala i sie wylacza w nocy i kilka razy obudzila sie z zimna chyba. Chlopcy wrocili i od razu caly dom napelnil sie smiechem, bieganiem, nieustraszonymi ratownikami, walkami i calym tym chlopiecym intensywnym swiatem ) Zosia o dziwo poznala chlopakow i bardzo sie ucieszyla zaraz zaczela ich calowac i zagadywac od wczoraj kotluja i przewalaja sie po dywanie jak male szczeniaki)) Musze konczyc bo Zos wlaczyl syrene Pozdrowienia Skrzynka Odpowiedz Link Zgłoś
camilcia Re: Styczen 03 22.02.04, 12:51 Wreszcie musze popisać, bo tylko czytałam i to w locie. Najpierw hasłowo na poruszane tematy: - szczoteczkę Majcia miała zwykłą, ale po awanturach jakie robiła, że my myjemy elektryczną dostała swoją główkę i teraz zapamiętale myje – uwielbia jak to brzęczy. Pasty nie używa, ale jest taka dla dzieci elmex – zawiera mniej fluoru (bo dzieci do 6-go roku życia nie potrzebują tyle) nie jest dobra wiec nie zachęca do jedzenia sama pamiętam jak jadłam pastę (i klej :-o) - Majka ma obciętą grzywkę, bo spinki ściągała i wygląda śmiesznie, kupiłam jej taką małą szczotkę do włosów i chodzi i się czesze – uroczo wygląda, a jaka poważna przy tym - Iwona, nasz ostatni rachunek to 280! I też czekam na billing bo mi się nie chce wierzyć, że przesiedziałam tyle na necie. Już raz tak było - policzyli nam impuls co 20 sekund! A jakbym nie sprawdziła? Tpsa mnie tak wkurza, że szkoda słów. Tydzień był ciężki bo dużo pracy, więc wczoraj pojechaliśmy do Warszawy się trochę zrelaksować, pojechaliśmy do moich ulubionych sklepów ZARA i H&M – są już resztki wyprzedaży, super rzeczy za grosze. Potem pojechaliśmy na obiad do ulubionej restauracji, w końcu na starówkę na spacer – Majka ganiała gołębie i bardzo ją dziwiło, że prawie jej z ręki jadły. Fajnie było, brakuje mi Warszawy... Nie zaglądam często, bo chociaż mam rejestrator połączeń to nie chcę znowu przegadać abonamentu (30 godzin) no a przecież nie tylko ja używam kompa. Więc pozdrawiam gorąco. Jeszcze jedno – jak w piątek Majcia na spacerze mi uciekała to tak sobie pomyślałam, kurcze, rok temu z nią wychodziłam na pierwsze spacerki o tej porze... niesamowicie jest mieć dziecko i patrzeć jak rośnie, uczy się, staje się małym rozumnym człowieczkiem. Odpowiedz Link Zgłoś
ludikun Re: Styczen 03 22.02.04, 13:20 Bulion, my badanie na grzybki robilismy na KEN 96, tel 644-11-77 (Ursynow). Najlepiej bedzie jak zadzwonisz pod nr. informacji medycznej - 827-89-62 tam podadza Ci inne adresy - moze blizej Ciebie. Trzymam kciuki, zeby wszystko bylo ok. A badanie moczu robilismy i wszystko ok. Skrzynka, jak ja Ci zazdroszcze tego 'rozwrzeszczanego' domu !!! Ja tez tak chce !!! Znam 2 rodziny z 4 dzieci i atmosfera u nich w domu jest swietna, taka ciepla, poza tym jest wesolo i nie mozna sie nudzic !!! Co do telefonow, to prawda - oszukują strasznie. Wyobrazcie sobie, ze kidys (kiedy mieszkalam jeszcze z rodzicami) nie bylo nas 2 tygodnie (wakacje) a na bilingu nie bylo zadnej przerwy w rozmoowach. Moja mama oczywiscie poszla to wyjasniac ale wyobrazcie sobie, ze nie uwzglednili reklamacji - powiedzieli, ze mama nie udowodni im !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mialam cos jeszcze ale wylecialo mi... Kasia mama Oli Odpowiedz Link Zgłoś
jogaj Re: Styczen 03 22.02.04, 16:04 Kamila ja tez ubielbiam H&M,ale bylam w nich tylko w Angli,no a teraz w marcu maja nam otworzyc w Gdansku,bardoz sie ciesze,chociaz sobie popatrze. Iwona,przeciez sa komentarze do Twojego watku na Zobaczcie,a urodziny nie ciesza sie popularnoscia i malo tam zdjec,wiec ciagle watek gdzies na odleglych stronach,lepiej by bylo gdyby Ci sie udalo zamiescic siebie z Wojktiem na Mamach stycznoiwych. Po osatnich spacerach,kiedy to tylko musialam biegac po wozek,dzis postanowilam go nie brac,bo Szymon i tak tylko chcial chodzic,no i oczywiascie dzisiaj mu sie spacerowanie bardzo szybko znudzilo i wozek by sie przydal,pewnie tak bedzie. W ogole to wymyslilam,ze wozki powinny miec zdalne streowanie,zeby same przyjedzaly,hihihi. Szymon znowu zasnal,a ja ide szyc,bo mi sie nazbieralo pare rzeczy,niektore te ubranka dzieciece robione jak dla lalek,jak dziecko sie rusza puszczaja na szwach.Szymon ma jedna pizamke,ktora chyba juz cala przeszylam. Buziaczki-Jola Odpowiedz Link Zgłoś
paty_mama_olenki Re: Styczeń 2003 :) 22.02.04, 17:46 Witajcie Po pierwsze: jakos mi umknela na zobaczcie Oliwka od Uli, ale juz nadrobilam i obejrzalam: przesliczna!! Podobniez mi umknela Iwona z Wojtusiem na urodzinach, ale tez juz nadrobilam zaleglosci i smiem twierdzic, ze przystojniacha No i sie ciesze, ze sie nam Mama Wojtusia pokazala. Aniu zdjecia ze spotkania Pauli z Szymonem sa super ) Jak juz chyba pisalam uzywamy szczoteczki OralB i tej Canpolu na palec, ale Olenka nie chce myc zebow zadna z nich. Ostatnio najbardziej popularna jest moja szczoteczka i Ola mi ja zabiera i sama sobie nia myje zabki, czasem ewentualnie pozwala sobie pomoc. Mam pytanko, czy Wasze maluchy jedza same, a raczej czy probuja? Ola niektorych rzeczy, takich bardziej mokrych, jakby sie brzydzila wziac do raczki, a np. kanapki pokrojone w kostke nawpycha sobie tyle do buzi, ze potem nie moze tego przezuc. Drugie pytanko to do mam zmotoryzowanych, czyli jakie uzywacie foteliki? Napiszcie prosze jakie maja plusy i minusy. Bo sie przymierzamy do zakupu fotelika, a samochod juz prawie zaklepany. Prawdopodobnie odbior na poczatku kwietnia ))) HURRA! Tak czytam te nasze styczniowe posty i jestem przerazona iloscia alergii jakie teraz trapia dzieci. Przeciez chyba ponad polowa naszych Maluchow cierpi na uczulenia i alergie. To okropna cena za postep cywilizacyjny, nie sadzicie? Podobnie jak niektore styczniaki Olenka od kilku dni, a raczej nocy, budzi sie dosc czesto (dzis mniej wiecej co godzine) poplakujac, Juz nie wiem czy to zeby, bo choc od jakiegos czasu mi sie wydaje, ze cos jej wychodzi to jednak niczego konkretnego w buziaku nie widze. Tak myusle podobnie jak Skrzynka, ze moze to z zimna, bo Ola sie lubi rozkopac i potem spi taka odkryta, az sie nie obudze i jej nie nakryje. A u nas w nocy piec nie dziala i jest w pokoju jakies 19-19,5 st. Jak ja biore do nas to spi bez zakrapianych lzami pobudek. Wiec chyba jej faktycznie zimno Musze konczyc bo cos sie atmosfera zapsula A przy okazji Ola od jakiegos czasu jak psuje almosfere to sie chowa pozdrawiamy i zyczymy zdrowka wszystkim Maluszkom i zeby te sensacje kupkowe zakonczyly sie pomyslnie i szybko Odpowiedz Link Zgłoś
kini_franio Re: Styczeń 2003 :) 22.02.04, 19:01 Hej hej, cóz za piękna pogoda dzisiaj!!! Sama wiosna dookoła, czas juz chyba schować te narty! Napisze coś wiecej jutro, dizś tylko tyle, ze impreza w sobotę nam nie wyszła, teściowa nie sprawdziła sie jako opiekunka i wracaliśmy po godzinie...Ale takie właśnie miałam przeczucia, dręczyło mnie to od dawna, no i miałam racje , niestety... Z nowości; Franek mówi: kułde! czyli kurde, no nie wiem czy jest czym sie chwalić Pa pa napiszę wiecej jutro, bo wątków jak zwykle mnóstwo! Odpowiedz Link Zgłoś
skrzynka3 Re: Styczeń 2003 :)foteliki i takie tam 22.02.04, 22:42 Czesc! Kini Franek jest absolutnie niesamowity :0)))i nie chodzi tylko o to nieszczesne "kułde" ale wogole jak na takie dziecko baaaardzo duzo mowi na pewno jest duzo ponad przecietny slownik dzieciaczkow w tym wieku (wiem co mowie w koncu to moja dzialka ) Fotelik mamy obecnie Maxi Cosi Priori(starsza wersje bo ma opcje mocowania dwupunktowym pasem a przy naszej rodzince to bylo istotne) -po obczytaniu sie na zakupach i po sondzie wsrod znajomych i jestesmy z niego baardzo zadowoleni. Super latwo sie kladzie do lezenia,jednym ruchem mozna poluzowac pasy przypinajace dziecko co ulatwia wypinanie i dopasowywanie dlugosci pasow do np grubosci ubrania, dosc latwo sie montuje i stabilnie trzyma. Zosia go polubila od razu. Przy chlopcach mielismy Chocco (Zenith) ale -moze nasz egzemparz byl felerny-nie polecilabym go -kladzenie do lezenia to byla ciezka walka i szarpanina na skutek ktorej chlopcy sie budzili, ciezko regulowala sie dlugosc pasow-wystarczyla grubsza kurteczka i juz byl problem no i na koniec nawalilo nam zapiecie pasow.Maxi Cosi nie jest tani ale sporo jest w drugim "obiegu" my kupilismy wlasnie taki w naprawde super stanie za polowe ceny sklepowego. Nudzic to sie u nas w domu nie da (hmm dziadkowie czasem maja cos jakby lekki obled w oku ale pytani na razie dzielnie odpowiadaja ze nie zaluja decyzji wspolnego mieszkania))no i pewnie przyzwyczajeni jestesmy do zycia w okreslonym tempie i poziomie decybeli. Pozdrawiam cieplo Skrzynka Odpowiedz Link Zgłoś
kingabd1 Re: Styczeń 2003 :) 22.02.04, 22:32 heja, Zuzia tez probuje jesc sama. Karmienie je wyglada tak ze daje jej jedna lyzeczke, ja mam druga i karmimy sie nawzajem. Sama tez nie moze jes chlebka bo pakuje sobie szystko do buzi a potem pluje. Fotelik mamy Chicco Vector. Ogolnie bez zastrzerzen. Jedyna wada nie podoba mi sie regulacja pasow. Lepsza jest w Maxi Cosi Priori.Z tego co sie orientowalam to chyba jeden z lepszych fotelikow. Wiem ze niedawno o tym bylo ale zapytam czy Wasze dzieci jedza obiad dwu- czy jedno daniowy i jakie ilosci (200 ml czy wiecej). I jeszcze jedno: Zuzia ma takie dni ze wcina wszystko jak odkurzacz a czasem jak np. od 3 dni jest zabawa z karmieniem. NIe wiem czy w nia wciskac czy sobie odpuscic. A czy Wasze maluchy siedza grzecznie w fotelikach podczas karmienia czy raczej uprawiacie dzikie lowy na zwierza? U mnie przewaza wariant nr 2. to na tyle. Papa Odpowiedz Link Zgłoś
jogaj Re: Styczeń 2003 :) 22.02.04, 22:50 Szymon uwielbia jesc sam,probuje jesc lyzeczka,no ale najlepiej sie je rekami,niewazna jaka konsystencja,uwielbia mieszac we wszystkim,w zupie,ryzu,herbacie.Najczesciej miesza w miseczce lyzka,wyrzyca troche na stol i potem juz rozmazuje po stole reka Rowniez wpycha do buzi ile sie da i jeszcze wiecej,a potem ma problem ze zmnieleniem tego. Krzeselka do karmienia nie mamy,Szymon je na stojaco,stoi przy mnie i je,a jak jest najedzony to odchodzi,czasem jak robi os bardzo inetresujacego,to przychodzi na lyzke jedzenia idzie do zabawy,znowu przychodzi,no i tak je. On dobrze wyglada i nie ma problemow wiec ja sie nie martwie i nie gonie za nim. Poza tym ja ma od zawsze problemy z nadwaga i boje sie,zeby go nie przekarmiac. Co do fotelikow to z tego co czytalam faktycznie najlepsza opinia cieszy sie Maxi Cosi Priori (teraz jeszcze XP z napinaczem pasow),w testach tez wypada dobrze,nie slyszalam zadnej zlej opinii o tym foteliku. Dzisiaj maly lozbuz nie chcial zasnac czyzby kolejna ciezka noc przed nami? Ania juz sie pewnie powoli pakuje,ciekawe czy sie zabierze ze wszystkim Buziaczki-Jola Odpowiedz Link Zgłoś
kini_franio Re: Styczeń 2003 :) 23.02.04, 09:43 Witam serdecznie! Kasiu Skrzynko, dziekuję za miłe słowa - plaster miodu na moje matczyne serce) Franek sporo gada, ale z tego co słyszę to wszystkie dzieciaczki styczniowe rozgadane, mniej czy wiecej, z bardziej lub mniej zrozumiałym slownictwem. Cieszy to że już coraz lepiej sie dogadujemy, np. kiedy pytam co zobaczymy dzisiaj na spacerze Franek niezmiennie odpowiada: pam, ko, pes, brum brum (czyli, ze zobaczymy pana, kotka, psa i samochody). No ale nie to tym miało być! Co do jedzenia, to jemy w krzesełku, śniadania i obiady, kolacje na kolanach u mamy, która opowiada bajki a tata karmi (takie nasze wieczory integracyjne.Staram sie pilnowąc żeby czas jedzenia nie był czasem zabawy, ale czasami trudno to rozdzielić Czasami, kiedy już jedzenie ma sie ku końcowi, franio dostaje lyzeczkę i to co się dzieje jest nie do opisania. Po takim karmieniu najpierw włączam odkurzacz. Podobnie dzieje sie gdy jesteśmy u dziadków, gdzie dostaje swoje ukochane kartofelki. generalnie jednak specjalizuje sie w jedzeniu rękami Pisze troszke szybko, bo Franek ogląda budzika w tv ale co chwila sprawdza co tam mama wystukuje.Franek "do ręki" dostaje jabłka (bu) i bułkę (bułe), czasami mniejsze czasami większe kawałki, ale ciagle trzeba byc czujnym bo czasami jak sie zacznie popisywać, to sobie pół buzi zatka. Franek ma apetyt OGROMNY, az czasami się martwię czy nie za dużo je, ale jak wiedzę jak później szaleje i biega, to przecież musi skad czerpać energie. Franek ma rozkład posiłków przedszkolny, tak jakoś samo wyszło, ze przed wyjściem na spacer dostaje zupkę, niedużą porcję (ok. 12 - 13.00) a po spacerze solidny posiłek, będący w założeniu drugim daniem. To tak pokrótce. Oj chyba muszę wrócić do waszych wcześniejszych postów, bo miałam cos napisać a z głowy wypadło i już. Odpowiedz Link Zgłoś
martynalub Re: Styczeń 2003 :) 23.02.04, 14:09 Hej! Chciałam podzieliś się pwenymi doświadczeniami.... 1) Martynka też ma szczoteczkę Oral B i codzienny wieczorny rytuał polega na tym, że myje ząbki a raczej "szoruje" bo ja zawsze przy tym śpiewam:szorujemy ząbki... ana się cieszy i lubi jak jej pomagam - myslę zresztą, ze jest to ulga na bolące od czasu do czasu 3i4 (ząbki), 2)Chce również już wszystko jeść sama, niania ją nauczyła jeść widelczykiem i ona teraz wszystko na niego nabija: paróweczkę, chlebek, nawet chrupki. Ale najbardziej się amrtwię, bo widelczyk wkładam jej do prawej rączki a ona po chwili przekłada go do lewej, czy to oznacza, że będzie majkutem????? Martynka nie lubi chlebka z moktym pokryciem typu: serek topiony... masełko - musi by suchy inaczej wypluwa. A co mnie jeszcze bawi..... gdzy tylko widzi ketchup to bierze zamknięty i "nakłada sobie na talerzyk" tak samo z solą 3) spanko w nocy ma przecudowne, zasypia o 22 i budzi się 8-9 z przebudzeniem na mleczko o 5 rano. Ale były chwile kiedy się budziła (boże co ja miałam - noszenie, lulanie, rozbudznie) i zwalałam to na ząbki ale teraz podejrzewam i jestem pewna na 99% że to było z powodu moczu - Martynka miała złe posiewy, cały czas miała bakterie ecoli - teraz jest wszystko ok (ostatnie posiewy wspaniałe) i sen dobry. Któraś z koleżanek również o tym pisała.... Co jeszcze???? Chyba na razie wszystko co poruszałyście Na razie kończę.... Po połuniu zamieszczę zdjęcia na Styczniaki z mamami - wczoraj sobie przyszykowałam zdjęcia Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
dador1 Re: Styczeń 2003 :) 23.02.04, 14:26 Witam wszystkich, w sobotę byliśmy ta testach Bicom i okazało się, że Mati uczulony jest na jajko (żółtko i białko), pszenice, morele, czerwona porzeczkę i parę wziewnych (w co nie bardzo wierzę). Troche sie przeraziłam ta pszenicą, bo przecież mąka pszenna jest prawie wszedzie, pieczywo, makaron, biszkopty, itd. Co on teraz biedny będzie jadł, skoro i tak jest niejadkiem, no ale jakoś musimy ustalić dietę, dobrze że nie jest uczulony na mleko. Teraz musimy przez dwa tygodnie trzymać ścisłą diete i na odczulanie. Czy ktoś juz odczulał i z jakim skutkiem, bo dużo słyszałam że odczulanie nie przynosi żadnego efektu. Niedawno ktoś pisał, że ma dzidzię uczulona na pszenicę, napiszcie proszę jak sobie z tym poradziłyscie co dawać jeść. Poza tym: - fotelik mamy Maxi Cosi Priori, jesteśmy zadowoleni, choć teraz grubo ubrany ledwo sie w nim mieści, niedawno ogladałam i chyba teraz bym wybrała Play bo jest 9-36 kg, no ale na razie nie będziemy zmieniać, - krzesełko mamy Drewexu, jest fajne, przede wszystkim najwieksze z tych drewnianych, Mati je w nim śniadanie i obiad, ale i tak trzeba go zabawiać, kaszkę wieczorna je w takiej bujawce pokojowej na baterie, co się sama buja, już się w nia ledwo mieści, bo jest do 12 kg. - obiag je z reguły jednodaniowy, zupka z mięskiem, ale jak ja po powrocie z pracy jem , to zawsze coś ode mnie skubnie, - ostatnio tez się często budzi w nocy, tłumaczę to zębami, wychodzą czwórki, ale sama nie wiem, chciałam go przyzwyczaić do samozaypiania, tydzień usypiał ładnie, tylko trzeba było siedzieć przy łóżeczku dopóki nie uśnie, po tygodniu nie chce wcale się wieczorem położyć do łóżeczka, od razu wstaje i płacze i skończyło się to tym , że znowu usypia tak, że albo ja albo mąż leżymy z min w naszym łóżku, a jak usnie, przekładamy go do siebie, gdzie spi 2-3 godz. i do rana już ze mną, a maż na kanapie w salonie, juz się do tego przyzwyczaił. Jeszcze jedno chce kupić lekka parasolkę, może macie jakieś spostrzeżenia, jaka wybrać, zastanawiam się nad Baby Dreams Rider. Pozdrawiam Dorota & Mati Odpowiedz Link Zgłoś
martynalub Re: Styczeń 2003 :) 23.02.04, 19:15 Też zastanawiam się nad spacerówką, ale w ogóle nie mam pomysłów. Jedynie interesuje mnie nie zbyt wysoka cena i ławość składania, a na co jeszcze warto zwrócić uwagę???? Zapomniałam jeszcze dodać jak to Martynka spożywa posiłki: nie wiem dokładnie jak to się odbywa do popołudnia bo jest z nianią (w każdym bądź razie zjada wszystko co jej przygotuję) ale obiadek jemy na fotelu, puszczając reklamy i dając do zabawy pustą butelkę po wodzie, którą zakręca i odkręca Nie daj Boże aby nie było w domu butelki lub reklamy są małointeresujące , wówczas biegam za nią po całym domu..... A jeszcze mam pytanie: czy byłyście z wizytą (ostatnio) u ortopedy, który badał nóżki, bioderka i kręgosłup dzieciaczków. Mam takie wyrzuty aby pójść i sprawdzić aby później nic nie miłego nas nie spotkało - wcześniej (6 miesięcy) się badałyśmy i za każym razem było wszystko ok?!?!?!? Pozdrawiam. Zobaczcie nowe zdjęcia na "Mamusie z pociechami" Odpowiedz Link Zgłoś
skrzynka3 Re: Styczeń 2003 :)Misz masz 23.02.04, 20:35 Czesc! Zosia je w wysokim krzeselku -apetyt zwykle ma dobry wiec zabawianie nie jest potrzebne -staram sie ja karmic zanim my zjemy zebysmy mogli potem spokojnie zjesc a i tak musze jeszcze dac jej cos do jedzenia jak my jemy bo slychac ciagle da da!Ma dni kiedy je zdecydowanie mniej i rzadziej i takie kiedy wcina co dwie godziny podwojne porcje -staram sie to uszanowac i na szczescie opiekunka tez to respektuje (z wyjatkiem ograniczania jedzenia w dni wielkiego zarcia z troski o Zosina figure i brzuszek- ja daje jej tyle ile chce mysle ze w tym wieku dziecko chyba jeszcze nie potrafi sie przejesc z lakomstwa i jak sie domaga jedzenia to chyba z glodu. Pszenicy nie mogli jesc obaj chlopcy a Zosia nie dostaje jej jeszcze profilaktycznie -zreszta jak tu cos wprowadzic nowego jak ciagle jakies wysypki (( Jedli chleb bezglutenowy i czysto zytni -do kupienia w sklepach z ekologiczna zywnoscia bo razowy zwykly ma dodatek maki pszennej, biszkopty i makaron bezglutenowy kupny, sama robilam placki, nalesniki, kluski i gofry wykorzystujac maki zytnia, gryczana, kukurydziana, ryzowa, ziemniaczana w roznych zestawieniach. Sa gotowe koncentraty do wypieku bulek, roznych ciast i robienia makaronow z fundacji przekreslony klos -my kupowalismy to wszystko w ekologicznej zywnosci. Ide ukladac potomstwo to moze zdaze na Teatr Telewizji pozdrawiam cieplo Skrzynka Odpowiedz Link Zgłoś
paty_mama_olenki o fotelikach i jedzeniu 23.02.04, 20:39 Witajcie Dziekuje za informacje na temat fotelika. Szkoda, ze ten Priori tylko do 18 kg. Szczerze mowiac myslalam o takim do 36, zeby po dwoch latach znow nie szukac. Maz znalazl foteliki Recaro chyba sie nazywaja ale kosztuja bagatela 1400 zl! Co prawda sa do 36 kg czyli na jakies 10 lat, teoretycznie przynajmniej, bo ciekawe ile taki fotelik wytrzyma Olenka zjada generalnie jedno danie, przewaznie zupka z mieskiem, czasem samo drugie danie. Czesto poza zupka podjada z mojego talerza drugie danie. Ola zawsze, z drobnymi wyjatkami, je w swoim krzeselku. Nawet deserki. Kiedy nie mielismy krzeselka karmienie jej to byla meka, bo byly potrzebne dwie osoby. Jedna trzymala na kolanach, druga karmila, a Ola sie wiercila, wyginala i wstawala i