joasta2
28.02.19, 21:28
Poradźcie proszę jak się zachować w sytuacji gdy syn jest nieposłuszny, bezczelnie odmawia odrabiania lekcji, odrzuca pomoc, drażni się że mną, celowo mówi słowa, które sprawiają mi ból. Za każdym razem doprowadza mnie do szału. Krzyczę na niego i tak co zadanie z matematyki to taka sytuacja. Po dzisiejszej awanturze postanowiłam przestać się odzywać do niego. Trwa już to godzinę. Syn przeprasza za to co powiedział. Jednak nie przyjmuje przeprosin, bo jutro znowu będzie ten cyrk.