katroz
02.11.05, 10:21
Sytuacja jest taka :
-Synuś Tatusia ,jak mąż jest w domu to mama jest niepotrzebna ,
-Spi z Tatą -"mamo idż do swojego pokoju,no już"!!!!!!!
Jak mąż jest w pracy a ja w domu to po przebudzeniu odpycha mnie i
pyta"kiedy ,o której tata przyjdzie,"albo stoi pod drzwiami i płacze "ja chce
do babci"!!!!!
-nie chce się do mnie przytulac ,do taty tak ,nawet do babci i dziadka a do
mnie nie
-nie chce dać mi buzi ,zasłania się rączka i wyciera po całusku
-dlaczego nie dasz buzi mamusi? -"bo nie chce ", "bo nie ""nie całuj mnie bo
nie lubie"ale tata,babcia i dziadziu są całowani i przytulani!!!!!!!!!!!!
-nie wiem co robić ,czasem tak mi przykro że aż mi się płakać chce ,przecież
to moje jedyne dziecko i to chyba ja je kocham najbardziej!!??
Pomózcie co mam robić
Może ktoś miał taką sytuację ?
Zaznaczam że oboje pracujemy więc nie jest tylko ze mną ,jak jestem w pracy
to zajmuje się nim Babcia z dziadkiem("Kochana babula i dziadula")
Staram się mu mówić że go kocham i jest dla mnie najważniejszy ,nie jestem
nadopiekuńcza ale już NIE WYTRZYMUJĘ!!!!!!!
To tak jakbym nie była jego mamą ,wogóle nie jestem mu potrzebna!