Dodaj do ulubionych

Jak zdyscyplinować 6-latkę?

16.02.06, 08:30
Drogie emamy, proszę Was o radę.
Moja 6-letnia córka doprowadza mnie do skrajnego wyczerpania. Może i brzmi to
niedorzecznie, ale czuję, że długo tak nie pociągnę. Ktoś ucierpi albo ja albo
ona. Od dłuższego czasu jest knąbrna, pyskata, nie słucha poleceń ani moich,
ani pań w przedszkolu. Problem oczywiście pojawił się już dawno, ale z czasem
dziecko się uspokaja i jest w miarę spokojnie. Nie wiem, może wynika to z
okresu rozwoju dziecka? Proszę ją by się ubrała, dostaje rzeczy do ubrania i
... przychodzę do jej pokoju za 5 min, a malucha w najlepsze bawi się lalkami
albo układa karteczki w segregatorze. Na moje ponaglenie jest pyskówka, krzyk
i płacz. To z kolei wzbiera we mnie gniew i zaczynam się denerwować. Tak jest
w sumie z wszystkimi czynnościami, o które proszę by wykonała. Również nie
mogę jej zdyscyplonować gdziekolwiek pójdziemy np.: córka mimo moich prośb
ucieka mi w najbardziej odległy kąt np. w supermarkecie, w sklepie chowa się
za półkami, wala się po pododze na kolanach między regałami, odzywa się do
obcych, zaczepia... itd. Tłumaczę i tłumaczę, że tak się nie robi, że nie
zaczepia się nieznajomych. Córka jest dzieckiem żywym, odważnym, gadatliwym.
Wszędzie jej pełno, najlepiej gdy jest w centrum zainteresowania...
Proszę Was poradźcie mi jaki znaleźć sposób by dziecko nie powodowało tyle
zamieszania? Jestem świadoma, że popełniam jakieś błędy, tyle ze ich nie
dostrzegam... Pozdrawiam serdecznie
Obserwuj wątek
    • joakal Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 16.02.06, 09:53
      polecam książkę "Jak mówić aby dzieci nas słuchały, jak słuchać żeby dzieci do
      nas mówiły" (nie jestem pewna czy to dokładny tytuł)
      jest tam fajna metoda postępowania z niesfornymi dziećmi - dajesz dziecku wybór
      przykład do sytuacji z ubieraniem: pytasz czy chce założyć czerwoną bluzkę czy
      zieloną, czy chce się ubrać w samotności czy woli abyś jej towarzyszyła - wtedy
      dziecko czuje że może samo zadecydować o sobie i chętniej wykona czynność, jest
      też rozdział o tym co robić gdy dzicko się nie słucha
      książka bardzo pomaga w poprawieniu relacji w rodzinie - metody można stosować
      również do innych domowników (działa również na dorosłych - sprawdziłam)
      • anisr Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 16.02.06, 10:04
        Tez polecamsmileOprócz tego ja stosowałam PlanWalki Ze Złum Humoremsmile-tabelka a w
        niej słoneczka i chmurki.Za ileś tam słoneczek-nagroda typu wyjście do kina, do
        koleżanki...U mnie skutkowało, z tym że mała wtedy miała 5 latsmilePowodzenia
        • iwpal Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 16.02.06, 11:56
          Sa dzieci, które potrzebują być ciągle w centrum uwagi i Twoja chyba taka jest.
          Jeżeli jest cyrk w supermarkecie, to jedyna rada - nie zabierać jej.
          A plany tabelkowe sa świetne, można ustalić plan dostawania uśmiechów za
          określone pożadane zachowania: wybierzcie 3 (np.ubieram sie samodzielnie, nie
          uciekam w sklepie) i nagroda, tak jak pisze anisr.
          • misia1977 Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 16.02.06, 19:18
            Ksiazka , ktora poleca joakal jest swietna. Sama sie o tym przekonalam.
            Wspaniale rady, krok po kroku jest opisane jak postepowac z dziecmi ( i nie
            tylko ), aby nas sluchaly. Swietne sa tez mini komiksy w tej ksiazeczce.

            Uwazam tez , ze nie nalezy uciekac od problemu. Jesli coreczka jest
            nieposluszna w sklepie nalezy zastosowac system nagrod i kar ( wykluczam kary
            fizyczne )

            I jeszcze jedna wazna rzecz - trzeba byc w tym wszystkim bardzo konsekwentnym.
            Nalezy trzymac sie przyjetych zasad i zgodnie z nimi postepowac.

            Cierpliwosc tez jest bardzo wazna. Efekty beda widoczne nie od razu , ale za
            jakis czas.

            Mysle , ze pomocna moze byc rowniez pani w przedszkolu, ktora takze obserwuje
            Twoje dziecko na co dzien.

            Wspolnymi silami osiagniecie zamiezony cel.

            Powodzenia
    • odoriko Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 22.02.06, 14:35
      Och!!! Mam ten sam problem z moim 5-latkiem.
      Jest krnąbrny i bezczelny. Jest przy tym dzieckiem uzdolnionym (stwiedzone
      przez psychologa, do którego chodzimy właśnie z powodu jego zachowania).
      Wczoraj dał taki popis w sklepie, że się załamałam bo już nie wiem co robić.
      Żadne kary nie pomagają. Dużo by pisać.
      Z książki "Jak słuchać..." korzystałam ale chyba jestem niekonsekwentna bo nie
      ma efektów.
      Wczoraj oświadczył, że mnie nienawidzi, że jestem najgorszą mamą na świecie, że
      on ucieknie z domu. A to przecież on zachował się skandalicznie... Na kary
      reaguje: "świetnie! Bo ja wcale nie chciałem tego i tego...".
      Dodam, że mam jeszcze pół roczniaka w domu, ale psycholog nie wiąże szczególnie
      tego faktu z zachowaniem starszego. To raczej nasze błędy wychowawcze -
      traktowaliśmy go jak partnera. Wszystko tłumaczyliśmy, pytaliśmy, braliśmy
      zawsze pod uwagę jego zdanie. No i mamy małego tyrana.

      Wiem, że piszę chaotycznie ale opisanie wszystko chronologicznie zajęłoby cały
      dzień.
      • lol21ndm Re: Pieciolatek - POMOCY!!! 22.02.06, 23:01
        Mam idealnie takie same dziecko! Chlopak lat piec i pol. Do tej pory byl
        grzeczny, inteligentny, o dobrym serduszku. Ostatnio nic, tylko przemoc,
        krzyki, pyskowki... i podobne odzywki.
        Jest jedynakiem (wychowuje go sama, ojciec sie nie kontaktuje). Ostatnio
        doszedl jeszcze duzy problem z jedzeniem. Zawsze jadl bardzo powoli, ale teraz
        chowa koncowki jedzenia po katach jesli tylko zauwazy, ze nie patrze. Dzis
        cztery kawalki kurczaka wsadzil gleboko pod bardzo ciezka sofe - ledwie
        wydlubalam. sad
        W dodatku ostatnio klamie. I to patrzac prosto w oczy.
        Z ksiazki tez korzystalam, ale nic z tego na dluzsza mete nie wyszlo. POMOCY!
    • vharia Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 22.02.06, 14:57
      Jeśli nie stało się coś konkretnego w Waszym życiu, co wytraciło ją z
      równowagi, to pewnie normalna faza. U różnych dzieci różnie sie nasila. Wiem
      (odczułam) jakie to denerwujące. Książka " Jak mówić..." jest rzeczywiście
      świetna.
      Poza tym, dziecko jest już w wieku, kiedy rozumie instytucję kary (ale nie jako
      odwetu, tylko następst!). Trzeba wtedy z żelazną konsekwencją przestrzegać
      tego, co się obiecało. To oznacza, że musisz się 2 razy zastanowić, zanim jej
      czymś pogrozisz. Wystarczy, ze raz nie dotrzymasz słowa i pozamiatane- nie
      będzie się liczyć z tym, co mówisz. Wszystkie zapowiadane kary MUSZĄ być realne
      (nie jakieś "bo pożałujesz" albo "bo cię oddam cyganom"smile ) i obowiązkowo
      zrealizowane. U nas działały embarga na słodycze i bajki TV (ale też
      nie "miesiąc" tylko "do jutra", "do soboty").

      Rada stra i oklepana: informuj jak Ci przykro i/lub złości Cię, kiedy nie
      słucha, jest niegrzeczna, czegoś nie udało się załatwić z powodu jej zachowania.
      Poza tym warto wyartykułować parę oczywistych prawd typu "to ja jestem mamą a
      ty córką- córki słuchają tego, co mówią mamy" "nie moze być tak, że nie liczysz
      się z moimi słowami". Czasami jest to dla dziecka odkryciesmile))
      Przede wszystkim konsekwencja. Powoli dobrniecie do stanu równowagi.
    • groszekifasolka Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 22.02.06, 15:34
      nie dopuszczaj do konfrontacji!twoja corka w ten sposob cie kontroluje. zamiast
      mowic ubierz sie i badz gotowa za 5 min znajdz sposob,np.w co sie dzisiaj
      chcesz ubrac? i pozwol jej zdecydowac. wyjdz z pokoju po minucie wroc. jesli
      ubrala juz jedna skarpetke pochwal ja za to i znowu wyjdz. wracaj co minute,
      spokojnie przypominaj o ubieraniu, chwal za kazdym razem. albo zrob konkurs kto
      sie pierwszy ubierze ty czy ona, albo wyscig z zegarkiem.
      co do supermarketu to pamietaj ze zakupy sa baaaaaaaaaaardzo nudne dla
      dziecka.przygotuj razem z nia liste zakupow (jesli nie umie czytac to zrobcie
      rysunki) i uczyn ja glownym pomocnikiem. pozwol jej wynajdowac produkty na
      polkach ,tlumacz dlaczego wybierasz ten a nie inny papier toaletowy itp, niech
      wklada wszystko do koszyka, wyklada przy kasie, zaplaci , pakuje itp.
      co do polecen: powtarzaj tylko trzy razy za kazdym razem dajac jakis cas na
      reakcje jesli nie reaguje rzuc ostrzerzenie"jezeli nie zrobisz to..", jesli nie
      poskutkuje wykonaj"to"
      i duzo,bardzo duzo chwal. zawsze zauwazaj dobre zachowanie "jak ladnie bawilas
      sie przez ostatnie dwie minuty" ignoruj gdy rozrabia (oczywiscie nie kazde
      zachowanie mozna i nalezy ignorowac).
      w przypadku mojej czorcicy poskutkowaly proste obowiazki domowe, ktore nie
      tylko ja zajmuja ale pozwalaja sie poczuc potrzebna i samodzielna oraz tablica
      z usmiechami za kazde dobre zachowanie czy stranie sie (duzo usmiechow=wizyta
      do zoo, do kina itp).powodzenia
      • odoriko Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 23.02.06, 08:57

        Tablicę też stosowałam. Ale nie sprawdziła się. Chyba dlatego, że symbol
        (słonko albo błyskawicę) wstawialiśmy an koniec dnia. No i co tu postawić jeśli
        większość czasu starał się i był grzeczny po czym na koniec się zapomniał i z
        czymś wyskoczył. Dałam błyskawicę - czuł się pokrzywdzony i wnioskował, że
        niepotrzebnie większość dnia się starał. Dałam słonko - uznał, że jednak można
        sobie pozwolić na wybryki. Tak więc po paru dniach zrezygnowałam z tablicy.
        Ja również mam olbrzymi problem z jedzeniem. W pewnym momencie urósł do wagi
        PROBLEMu (w dużej mierze za sprawą przedszkola - dla pań jest niedopuszczalne,
        żeby dziecko nie zjadło - więc karmią, a potem się skarżą, że musiały karmić).
        Jedzenie stało się kartą przetargową ("jak nie zjesz to nie obejżysz
        wieczorynki"). Na myśl o objedzie mój syn robi się blady. Ja też.
        Myślę, że największym problemem jest moja impulsywność. Nakrzyczę na niego i
        potem żałuję. A to i tak przynosi odwrotne efekty.Do tego mój syn reaguje
        równie impulsywnie jak ja. Awantura murowana w sekundę.
        Aaach... To jest tak skomplikowana sprawa, że trudno po prostu napisać to w
        kilku zdaniach.

        Mam też duży problem w postaci teściów, którzy na każdym kroku uczą mojego
        syna, że jest pempkiem świata i wolno mu wszystko ("rób, rób, mama się nie
        dowie"). Do tego (o zgrozo!) babcia pojedzie z nim na trzy tygodnie nad morze
        do sanatorium. Już jestem przerażona tym co będzie kiedy wrócą (po weekendzie
        spędzonym u dziadów prostujemy syna przez dwa tygodnie). No ale nie mam innego
        wyjścia.

        Buuuuuuuuu.....
        • vharia Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 23.02.06, 15:26
          Trzy tygodnie to długo. Pierwsze 5-6 dni tak babcię wykończy, ze będzie MUSIAŁA
          wprowadzic minimum dyscyplinysmile))
          • lol21ndm Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 23.02.06, 20:49
            Zgadza sie - moi Rodzice pojechali z malym na tydzien nad morze. Pod dwoch
            dniach byli wykonczeni, a Babcia mowila: "nigdy wiecej!" wink
        • a12348 Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 23.02.06, 20:56
          moze warto czasem zajrzec do slownika?

          jak nie zjesz to nie obejżysz (!) wieczorynki".
          Na myśl o objedzie (!)
          uczą mojego syna, że jest pempkiem (!) świata
          • miszi Re: Jak zdyscyplinować a12348? 23.02.06, 23:10
            Strasznie mnie irytują ludzie, którzy czepiają się błędów ortograficznych...
            Takie czepianie się dla samego czepiania... Bez sensu trochę. Może powinnaś
            przenieść się na forum ORTOGRAFIA?
            • a12348 Re: Jak zdyscyplinować a12348? 24.02.06, 10:00
              miszi napisała:

              > Strasznie mnie irytują ludzie, którzy czepiają się błędów ortograficznych...
              > Takie czepianie się dla samego czepiania... Bez sensu trochę. Może powinnaś
              > przenieść się na forum ORTOGRAFIA?

              Usmialam sie do lez czytajac Twoja odpowiedz smile
              A mnie irytuja ludzie, ktorzy wymyslaja usprawiedliwienia dla swojego lenistwa.
              Bez sensu jest jak ktos nie potrafi napisac jednego zdania bez bledu.
              • miszi Re: Jak zdyscyplinować a12348? 25.02.06, 21:17
                a12348 napisała:

                > miszi napisała:
                >
                > > Strasznie mnie irytują ludzie, którzy czepiają się błędów ortograficznych
                > ...
                > > Takie czepianie się dla samego czepiania... Bez sensu trochę. Może powinn
                > aś
                > > przenieść się na forum ORTOGRAFIA?
                >
                > Usmialam sie do lez czytajac Twoja odpowiedz smile
                > A mnie irytuja ludzie, ktorzy wymyslaja usprawiedliwienia dla swojego
                lenistwa.
                > Bez sensu jest jak ktos nie potrafi napisac jednego zdania bez bledu.

                A slyszalas o dysortografii? To tez bez sensu?
                Czasami trzeba umiec spojrzec na problem z szerszej perspektywy, spoza wlasnego
                nosa, wyjsc poza wlasne, ciasne poglady, i tyle.
        • baania Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 23.02.06, 21:24
          U nas przez pare miesiecy skutkowala tablica (obrazek, moze byc krajobraz z
          kalendarza, na ktory dzieci naklejaly naklejki ze zwierzetami; na kazdym
          obrazku dziecko samo przykleilo swoje zdjecie). Pracowalismy kolejno nad
          roznymi problemami w zachowaniu. Za kazdym razem, gdy dziecko zrobilo cos
          dobrze, dostawalo malutka naklejke (np. male serduszko, czy kwiatek). Za kazde
          4 male naklejki zdobyte dobrymi zachowaniami, dostawalo jedno wieksze
          zwierzatko do naklejenia. W nagrode za zdobycie 4 zwierzatek, szlismy razem na
          karuzele albo na jakas inna atrakcje (wypadalo to zwykle raz w tygodniu).
          Dzieci bardzo to lubily i zachowanie poprawilo sie z dnia na dzien. Ale
          musielismy dawac naklejki natychmiast po nagradzanym zachowaniu, a nie dopiero
          wieczorem. Czasem dzieci zdobywaly kilka naklejek w ciagu jednego dnia, a
          czasem zadnej. I tak az do momentu, gdy dane zachowanie sprawialo mniej
          klopotow i dziecko przestawalo za nie prosic o naklejke. Wtedy delikatnie
          przechodzilismy do cwiczenia innego pozadanego zachowania ta sama metoda i na
          tej samej tablicy. W naszym przypadku bylo to skuteczne przez 4 miesiace. Teraz
          przerwalismy i odczekamy kilka miesiecy stosujac w miedzyczasie inne metody.

          Inny sposob skuteczny u nas w domu, to stwierdzenia typu: "Za chwilke bedzie
          kolacja, ale najpierw musicie posprzatac w pokoju i umyc rece" lub "Bedziesz
          mogl obejrzec film, ale najpierw umyj sie i zaloz pizame". Skutek jest
          natytychmiastowy, a nie musimy uzywac wtedy wielu zakazow, ani krzyczec. Po
          prostu korzystamy z kazdej nadchodzacej przyjemnosci, by zmobilizowac dzieci do
          zrobienia czegos, co uwazaja za mniej przyjemne.
          Pozdrawiam,
          Ania
          • peti_ne Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 24.02.06, 00:03
            Czytam co piszecie, i tak sobie myślę, że chyba jesteśmy nienormalnymi
            rodzicami. Mam dwoje dzieciaków, jedno 14 lat a drugie 11, miałam nianię do
            obojga, potem każde z nich chodziło do przedszkola, czyli od mniej więcej 3-
            ciego roku są „samodzielne” (oczywiście w ich granicach), nigdy nie wystąpił u
            nas problem z ubieraniem, czy to do szkoły , czy to do przedszkola, sama nie
            wiem dlaczego u nas tak jest i było…..budzik dzwoni o 6.10, ja idę do łazienki,
            mąż robi śniadanie, a dzieciaki mają się ubrać ....nigdy wcześniej nie
            przygotowywałam ubrań, oni wiedzą, ze mają jakieś 15 minut na ubranie się, co
            najwyżej zapytają, czy mogą w czyms tam wyjść………….nie ma problemu z jedzeniem…
            ale wiadomo, że np. córka woli mięso gotowane i ryby, a syn i jednego i
            drugiego nie cierpi, wiec staram się tak przygotować, żeby oboje byli
            zadowoleni,….nie ma w ogóle dyskusji, czy brać kanapki, czy kupić w szkole
            zapiekankę…… oboje biorą kanapki z domu plus ew. wodę …..ale np. kiedy któreś z
            nich ma ochotę mało zjeść, to nie wmuszam, kiedy jest obiad a oni „nie mają
            czasu” na zjedzenie …to po prostu daję psom, i oni wiedzą, ze nikt nie będzie
            za nimi chodził i błagał….był czas, że za dużo jedli w szkole chipsów, to
            pomogło mi pokazanie, z czego „to” się składa, pomogło na tyle, że jedzą tylko
            to, co babcie przyniosą,,,,,teraz mam akcję, robię dla siebie sam kolację
            ...i ja tej kolacji nie robię, mają sobie zrobić sami….efekt jest taki, że
            córka robi i nie ma najmniejszego problemu…ale syn, potrafi iśc spac głodnym,
            ale tak sobie myślę, kiedyś mnie nie będzie i on musi sobie radzić sam….jak na
            razie to zeszczupla  jako są to starsze dzieciaki, to pojawia się problem
            szkoły i tu…..oboje są nauczeni, że mają sobie sami radzić, np. syn chodził do
            kolegi i przerabiał fizykę….ale wiedzą, że kiedy już nic nie pomaga, to mają
            szukac u nas pomocy….i tak mają dodatkowe lekcje z języków i ja siedzę z nimi
            nad matmą, czytałam w postach o terrorze w sklepie….hmm….ja moich na takie
            zwyczajne zakupy nie brałam, ale takie większe to tak…i tu po prostu dawałam im
            jakieś pieniadze do dyspozycji (to czas, kiedy nie było kieszonkowego) ….oni
            sami wybierali na co chcą wydać…. nie potrafię podać jakiś konkretnych rad,
            co do postępowania z dzieciakami…u nas w domu wszystko było normalne, nie było
            rozczulania się nad dzieckiem,,,,,jesteśmy przeciez rodzinką …każdy ma prawo do
            dobrych i złych humorów jakoś nie wyobrażam sobie nagradzania za dobre
            zachowanie….czy nas, matki i ojców ktoś nagradza ?????????
          • madine1 Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 24.02.06, 00:04
            Jestem tatą dwóch dość "żwawych" czterolatek. Nie zawsze sobie z nimi radzimy. Do normalnych
            konfliktów wynikających z kształtującego się ego malucha dochodzą te powstałe pomiędzy nimi,
            konieczność prowadzenia mediacji, rozładowywania napięć, czasem też ustalania odpowiedzialności i
            sprawiedliwego karania (bez stosowania odpowiedzialności zbiorowej).
            Do tego wszystkiego należy dodać, że dziewczynki są niesłychanie solidarne: gdy gniewam się na
            jedną, to druga ma do mnie o to pretensje.
            kary typu: nie będziesz oglądać bajki, nie pójdziesz na plac zabaw i.t.p. są w tym układzie
            niewykonalne, gdyż wymagałyby rozbudowanej logistyki (z kim zostawić niegrzeczne dziecko w czasie,
            gdy to grzeczne będzie bawiło się w piaskownicy...) i rodziłyby kolejne konflikty.
            W takiej sytuacji kluczowa staje się emaptia. Musimy stale patrzeć na świat oczami dziecka, odgadywać
            jego potrzeby i starać się je szanować. Nie chodzi tu o bezwolne poddawanie się każdej zachciance. Na
            ogół wybuchy buntu są symptomem czegoś głębszego. Nie możemy dopuszczać do sytuacji, gdy
            dziecko ma poczucie braku intensywnej uwagi z naszej strony. Możemy poświęcać na kontakt z
            dzieckiem dwie godziny dziennie, ale niech one będą spędzone z nim i tylko z nim, a nie pomiędzy
            dzieckiem, telewizorem, kawą, internetem, pracą, telefonem i.t.d. Niestety, żyjemy w takiej
            rzeczywistości, w której jest dużo tych czynników rozpraszających - także dla malucha. Należy
            się przyjrzeć jego zabawkom. Czy nie walają się po pokoju tłumy zapomnianych laleczek, grzechotek,
            połamanych samochodzików sprzed czterech lat? Czy nie wprowadzają w dziecinnym pokoju chaosu,
            który wywołuje niepokój i frustrację? Należy zastanowić się, czy pory (i rozmiary) posiłków są
            dostosowane do potrzeb dziecka, a nie wynikają z przyzwyczajenia rodziców. Czy telewizor w
            mieszkaniu nie jest stale włączony...
            Wreszcie coś trudnego do wytłumaczenia, a bardzo istotnego: w sytuacji wybuchu dziecięcej agresji
            wczuwać się w emocje dziecka z całą mocą. Poznać ich dynamikę. Na ogół dziecko - nawet tarzając się
            po podlodze w supermarkecie - co jakiś czas wysyła do nas wątły sygnał S.O.S. Trzeba go wyczuć i
            "złapać". Nawiązać kontakt. Sięgać pamięcią do własnego dzieciństwa. Przypominać sobie, jak się wtedy
            odczuwało. Pamiętać, że dla dziecka własna agresja jest niepojętą i nieokiełznaną mocą.
            Pamiętać że dziecko jest najważniejsze.
            Przy okazji dziękuję za dotychczasowe posty. Znalazłem w nich wiele cennych rad.
            Pozdrawiam i życzę powodzenia.

            ___
            Mądrość dedykowana braciom Kaczyńskim:
            Dwa półd*pki tworzą jedną d*pę, ale dwa półgłówki nie tworzą jednej głowy.
            • groszekifasolka Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 12.03.06, 00:53
              dobry z ciebie tata. bardzo milo czytalo mi sie twoj post
    • klara1961 Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 23.02.06, 23:26
      Warto byłoby obserwować dziecko pod kątem ADHD(ZESPOŁU NAPOBUDLIWOŚCI
      PSYCHORUCHOEJ Z ZABURZENIAMI KONCETRACJI UWAGI). polecam książkę Tomasza
      Wolańczyka, Artura Kołakowskiegi i Magdaleny Skotnickiej,,Nadpobudliwość
      psychoruchowa u dzieci''.Jest w niej w sposób bardzo przystępny opisane to
      zaburzenie, łącznie z objawami służącymi do diagnozy. Jeżeli nie rozwieje ona
      wątpliwości, to przynajmniej da asupt do dalszych poszukiwań. Może
      rzeczywiście, jeżeli to sa tylko błędy wychowawcze wystarczy wprowadzić
      okreslone normy i zasady postępowania, nagrody i kary ( oczywiscie nie
      cielesne), nalepiej zrobić to wspólnie z dzieckiem, wtedy będzie Pani miała
      świadomość, że zaakceptowało wspólne ustalenia i tym bardziej bedzie się
      ich ,,trzymać''. Ale proszę pamiętać, że drogą do osiągnięcia sukcesu jest:
      konsekwencja (nigdy nie ,,wymiękać''), życzliwa stanowczość i ....cierpliwość.
      Zyczę powodzenia.
      • paczka111 Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 23.02.06, 23:47
        Coś się drogie panie za późno tropnęły, że dzieci są źle wychowane. Tak na moje
        oko o pięć albo sześć lat. Odrobić tyloletnie błędy faktycznie będzie ciężko i
        zamiast rozumem -podpierać się teraz trzeba książkami albo wyklejkami. A co
        trzeba było robić? Ano wychowywać od pierwszego dnia życia. Wszystkie tu obecne
        znękane mamusie prawdopodobnie myślały: miesięczne nic nie rozumie, roczne nic
        nire rozumie, dwuletnie nic nie rozumie, a trzyletnie jak się mądrzy
        jest "takie zachwycające".I nagle jest w domu rozpuszczony jak dziadowski bicz
        sześciolatek. Z nieba spadł? Ta książka, którą się podpieracie nie jest taka
        głupia, pod warunkiem, że się ją przeczyta przed urodzeniem dziecka. Sorry, że
        jestem nieco kostyczna, ale dość mam na stare lata wrzeszczących dzieciaków i
        wrzeszczących, bezradnych rodziców na mieście, w knajpie, sklepie, na plaży.
        • alek.7 uwaga na ADHD 24.02.06, 00:44
          Jeśli chodzi o ADHD to bardzo prosze o ostrożność! Stało się to troche moda
          teraz jak wszelkie "dys" jakiś czas temu. Istnieją określone objawy i dziecko
          musi je WSZYSTKIE spełniać aby mozna stwierdzic ADHD. Nie każde niegrzeczne
          dziecko jest nadpobudliwe psycho-ruchowo. Jeśli jednak okaze się że jest to
          ADHD (stwierdza to lekarz, nie rodzice na podstawie ksiązkismile) prosze się nie
          bać. Na szczęście istnieją ustalone zasady postępowania dzięki którym takim
          dzieciom jest łatwiej funkcjonować. Są one proste i wymagają od rodziców
          głównie konsekwencji. Dzieci z ADHD nie są chore, gorsze, czy broń Boże
          specjalnej troski! (osobiście uważam że są ciekawsze niż nie nadpobudliwe
          dzieci i często zdolniejsze,ale to moje bardzo prywatne zdanie). No nie będę tu
          robić wywodu na ten temat. Powtórze tylko postulat: nie bac się ADHD, ale nie
          zwalniać się z odpowiedzialności i nie traktować również jako sposobu na
          niegrzeczne dzieci,bo wtedy nie zadziała Pozdrawiam serdecznie!
          P.S.I z tego co ja wiem (ale tu moge mieć przestarzałe informacje, bo się nagle
          wszyscy ADHD zajęli smile, to mozna jednoznacznie stwierdzić u 6. A z pewnością
          występuje to głównie u chłopców. U dziewczynej jak występuje to ruchowa "część"
          nadpobudliwości jest w znacznym stopniu ograniczona i proeblemy sprawia
          nadpobudliwość psychiczna(np.problemy z koncentracją).
          • stoolejarz ten bahor też ma adhd 24.02.06, 09:53
            www.break.com/index/patiencechild.html
        • lol21ndm Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 24.02.06, 01:50
          Bez przesady. Moje dziecko jest ogolnie uwazane za bardzo dobrze wychowane,
          bardzo grzeczne. Problemy zaczely sie teraz. Domyslam sie, ze jest ich jakis
          powod, ale jeszcze nie do konca doszlam jaki. Dziecko w takim wieku nie umie
          jeszcze wyrazic emocjonalnie tego, co go gryzie. Stad pytania matek o
          podpowiedz jak pomoc... Przynajmniej w moim przypadku tak jest. Dlatego prosze
          nie uogolniac.
    • odoriko Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 24.02.06, 08:35
      Mylisz się, paczka111. Nasze dziecko również do niedawna było bardzo grzeczne.
      Jego bunt pojawił się pół roku temu. I mylisz się myśląc, że z wychowywaniem
      czekaliśmy do dzisiaj.
      Jak wspomniałam, z powodu tych kłopotów chodzimy do psychologa. Jego teoria
      jest następująca: to jest bardzo zdolne dziecko i jego rozwój intelektualny
      jest w bardzo dużej dysproporcji do rozwoju emocjonanlnego. Po prostu nie radzi
      sobie z emocjami. Do tego odkrył, że potrafi i wie znacznie więcej niż jego
      koledzy (co kolegom imponuje) więc wywnioskował, że wolno mu więcej niż innym
      dzieciom, i że może podejmować samodzielne decyzje. Bo przecież jest taki mądry
      jak dorośli (we własnym mniemaniu). Nie potrafi się niestety pogodzić z tym, że
      rodzice tak nie uważają. I tu na pierwszy plan wychodzi jego rozwój emocjonalny
      na poziomie 5-latka.
      Bardzo dużą rolę odegraliśmy oczywiście my - rodzice. Ponieważ od małego był
      dzieckiem intelektualnie "do przodu", traktowaliśmy go jakby był starszy niż
      jest. Prowadziliśmy z nim dyskusje na przeróżne tematy (często uczestniczył w
      dyskusjach z naszymi gośćmi), negocjowaliśmy, staraliśmy się wszystko mu
      pokazać, wytłumaczyć, wszędzie zabrać. Widzieliśmy, że jego to pasjonuje. Ale
      były to relacje zbyt partnerskie. Miał też bardzo bliski kontakt z rówieśnikami
      (niemal codzienny). Ale widział, że różni się od nich. Że jest
      bardziej "dorosły". One rozrzucały zabawki a on wertował mapy.
      Od pół roku zaczęliśmy go traktować zupełnie inaczej ("masz to zrobić bo ja tak
      mówię i już" zamiast tłumaczenia). I on jest zdruzgotany stratą swojej pozycji.
      Do tego doszły narodziny braciszka i brak czasu dla starszego. Pojawił się
      WIELKI BUNT. I właśnie z tym nie potrafimy sobie poradzić.
      Oczywiście nie zdawalismy sobie z tego wszystkiego sprawy, do czasu rozpoczęcia
      terapii. Psycholog wytłumaczył nam, że takie zdolne dzieci trzeba wychowywać
      inaczej.
      Tak więc, paczka111, nie rzucaj kamieniem tak pochopnie.
    • july64 Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 24.02.06, 09:37
      Musze zauwazyć jedno - dziecko juz od dłuższego czasu jest nieposłuszne. To
      wynika z wychowania (bądź jego braku). widze co się dzieje wsród moich
      znajomych, którzy mają dzieci. Są one po prstu niewychowane. Mamy 2 letnią
      córkę, która nigdy nie urzadziła nam scen, o których wspominasz w swoim poście.
      I nie wynika to z jej charakteru - tez jest żywa. Ale jest równiez posłuszna,
      bo wie, co czeka ja za niegrzeczne zachowanie, wie, że pewne rzeczy są
      niedopuszczalne. Konsekwencja to podstawa. Powodzenia.
    • renebenay Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 24.02.06, 09:52
      Ogladam czesto z Francji programy na temat ,rodzice i dzieci.Poprostu w domu
      przebywa pani pedagog i calkiem neutralnie obserwoje jak ta rodzina zyje
      poprzez 2-3 dni a ma do pomocy jeszcze stale krecaca kamere.Potem ta pedagog
      rozmawia z rodzicami pokazujac dla dowodu film z kamery i okazoje sie
      ze,rodzice sami przyznaja sie ze,zle rozmawiaja z dziecmi a nawet nie chca
      uwierzyc ze,to sa oni nagrani.Dlatego dla dobra Twojej corki lepiej bylo by
      jakbys porozmawiala na ten temat z jakas starsza przedszkolanka i zobaczysz
      ze,my rodzice bardzo czesto robimy bledy.Osobiscie ja tez nie potrafie
      rozmawiac ale za to zona pszedszkolanka umiala to robic i dlatego nigdy nie
      mielismy takich problemow pomimo ze,mielismy troje dzieci w ciagu 4
      lat.Powodzenia
    • sollis Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 28.02.06, 19:18
      Witam,
      bardzo dziękuję za wszelkie sugestie i rady. Sytuacja w domu zmieniła się na
      tyle, że moja konsekwencja w działaniu przynosi córce sporo kłopotówsmile Dalej
      krzyczy, zachowuje się histerycznie, w sklepach zachowanie nie uległo zmianie.
      Często swoim krzykiem i zawziętością zaskoczy mnie w najmniej oczekiwanym
      momencie i chyba o to jej chodzi... bym uległa. Często patrzy na mnie
      lekcewaząco i z wyzywającym usmiechem słucha co mówię. Wychowuję ją sama i
      przyznaję siły na zdyscyplinowanie mi brak. Mój upór i konsekwencja dużo mnie
      kosztują, ale wiem, że przyniesie to efekt. Dziękuję za rady i pozdrawiamsmile
    • a.zdziarski2 Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 27.05.16, 14:00
      Jeśli dziecko jest niegrzeczne, można dać mu w dupę
      • mysz1978 Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 27.05.16, 21:27
        16-latce dac klapsa???? Panie zdziarski - chyba Pana ponioslo tongue_out
    • biedronka1090 Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 04.06.16, 22:25
      Witam,
      Musi Pani dokładnie wyjaśnić córce co jest dobre, a co złe w jej postępowaniu. Na każde złe zachowanie trzeba stanowczo reagować, ale też należy chwalić za każde dobre.
      Córka musi widzieć, że jest Pani konsekwentna w tym co Pani mówi i robi.
      Przede wszystkim powinniśmy zastanowić się, co powoduje takie zachowanie. Trzeba wyjaśnić dziecku, że dostrzegamy jego zdenerwowanie czy urazę i starajmy się opracować wraz z nim sposób poprawienia sytuacji. Należy ustalić zasady, które obowiązują, spisać je na kartce, wywiesić w widocznym miejscu, konsekwentnie je egzekwować.
      Takie zachowanie może wynikać również z tego, że córka potrzebuje Pani uwagi i w ten sposób stara się ja na siebie zwrócić.
      Polecam lekturę książki A.Kołakowskiego i A.Pisuli ,,Sposób na trudne dziecko- przyjazna terapia behawioralna". Teoria behawioralna opiera się przede wszystkim na obserwowaniu zachowań, ich przyczyn oraz następstw, dokładnym ich opisywaniu, czyli przedstawianiu tego, co dzieje się w danej chwili. Autorzy książki podkreślają jak ogromna rolę odgrywają konsekwencje wyciągnięte po każdym zachowaniu, zarówno dobrym jak i złym. Książka zawiera mnóstwo porad, które można wykorzystać w życiu codziennym.

      • verdana Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 04.06.16, 22:41
        Trollowi, zapewne nieco starszemu, tłumaczymy i tłumaczymy i nie pomaga. Pewnie potrzebuje naszej uwagi. Bo najwyraźniej w życiu realnym już nikt go słuchać nie może. Sio!
    • fynn Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 23.03.22, 20:55
      Dzień dobry...może mi Pani napisac jak potoczyły się dalsze losy? Czytając Pani opis odnosnie corki to jakbym czytała wpis o moim 6 letnim synku...Pani dziecko juz pewnie jest w szkole? Jak sobie radzi...mój ma jeszcze rok do szkoły ale już mnie to przeraża jeśli nie zmieni swego postępowania...jestem zalamana
      • quendi Re: Jak zdyscyplinować 6-latkę? 21.01.23, 09:18
        Mój taki sam, ale niespełna 4 latek. Za dużo bzdur się naczytałam o szanowaniu dziecka i skończyło się brakiem szacunku do rodziców, szczególnie mamy. Wracam do swojej intuicji.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka