mag.avocado
23.11.06, 21:01
Kochani,
wyciagnelam strasznie stara sprawe, ale tak mnie to zbulwersowalo, ze nie mam
skrupulow, zeby wyciagnac te sprawe na forum - po 2 latach od wypowiedzi Pana
Doktora, ktory w temacie "Rakotwórcze substancje"
kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,56303,2147204.html na list zaniepokojonej
szkodliwoscia kosmetykow mamy napisal oto tak:
"Proszę nie wierzyć publikacjom na temat szkodliwości różnych związków.
Przejaskrawiając, można powiedzieć, że całe nasze życie jest rakotwórcze i
wiedzie do nieuniknionej śmierci, a dzięki stosowaniu wszelkich możliwych
środków ostrożności możemy je wydłużyć zaledwie o kilka dni. Gdybyśmy
założyli, że w każdym produkcie jest jakaś substancja rakotwórcza, to
najlepiej byłoby nie stosować żadnych kosmetyków tylko oliwę z oliwek. Moim
zdaniem, może Pani bez obaw stosować kosmetyki z atestami przeznaczone dla
niemowląt i dla dzieci."
Dla mnie to jakies jaja i pozwolilam sobie na taki komentarz:
"Czy Pan doktor przypadkiem nie przesadza w swej optymistycznej wizji?
Kazdej kosmetyczce z dyplomem wiadomo, ze np. parafina powoduje odwapnienie
kosci i ze kosmetyki na parafinie sa szkodliwe. Dlatego sama parafine zaleca
sie stosowac krotko, ale zapomina sie, ze wiekszosc kosmetykow jest na
parafinie, jako ze trudno ja w kosmetologii zastapic.
Jedyne, co sensownego Pan Doktor powiedziel, to ze najlepiej stosowac oliwe z
oliwek.
Natomiast Pan chyba doskonale zadje sobie sprawe z tego, jak drobna czesc
zyskow stanowi koszt uzyskania atestu? (Pracuje przy marketingu kosmetycznym -
dane z pierwszej reki.) Zdaje tez zapewne Pan sobie sprawe, ze normy sa...
hm.... bardzo tolerancyjne, zwazywszy na wyzej wspomniane zyski.
www.statistics.gov.uk/images/charts/575.gif
Powyzej statystyka zachorowac na raka.
Kazda wyksztalcona osoba wie, ze wzrost ten uznaje sie za skutek uboczny tzw.
cywilizacji. W jej sklad wchodzi w niezwykle znaczacym stopniu powszechnie
uzywana chemia - czy Pan doktor zgodzi sie ze mna?
Zwyklo sie - szczegolnie w tzw. akademickiej medycynie - generalizowac
przyczyny chorob. Niewygodnie jest przyznac, ze czesto choroba jest wynikiem
szeregu drobnych przyczyn, ktore skladaja sie na chorobotworczy styl zycia.
To prawda: JEDEN produkt (jak atestowany kosmetyk) z odrobina chemii nie jest
w stanie wplynac na organizm w taki sposob, by wywolac przewlekla lub/i ciezka
chorobe. Ale 200 takich produktow, w tym konserwanty i "ulepszacze" spozywcze,
spaliny, opary z farb + produkty generujace lub wykorzystujace zmienne
promieniowanie elektromagnetyczne o szkodliwej czestotliwosci... Pan Doktor
chyba wie, o czym mowie...?
Pozdrawiam
i zycze wszystkim WLASNEGO zdrowego rozumu."
Ciekawa jestem Waszych opinii, mam nadzieje, ze niezdeterminowanych polityka
PR potentatow jak Porcter&Gamble, ktora na skojarzeniach oliwki Johnson's Baby
(nb. niepolecanej przez wiekszosc szpitali jako wywolujacej uczulenia -
ciekawe dlaczego...?) ze zdrowym usmiechnietym bobasem (na ktore wydaje
miliony dolarow) zarabia krocie (w postaci miliardow dolarow).