katarzynadudek7
09.12.10, 17:51
Witam się na tym forum po raz pierwszy chociaż już od jakiegoś czasu poczytuję Wasze wypowiedzi.
Jestem mamą półrocznej dziewczynki z której jadłospisu konieczne było wyeliminowanie mleka,glutenu,kukurydzy i ziemniaków wraz z pochodnymi. Powodem były bardzo silne dolegliwości bólowe,biegunki i wysypka które pojawiły się już trzeciego dnia życia. Córka pomogła zakończyć laktację bardzo szybko ponieważ zaczęła łączyć ból z jedzeniem. Dieta eliminacyjna nie była do końca możliwa ponieważ ja miałam dosyć poważne problemy zdrowotne po ciąży. Mała miała więc podawane mleko mm ale zwykłe ponieważ nikt nie uwzględnił skazy mojego męża i ogólnej naszej skłonności do alergii. Dopiero w trzecim miesiącu życia przeszłą na bebilon pepti i wszelkie dolegliwości ustąpiły. Niestety w tym samym czasie okazało się że córka ma problemy hematologiczne (skaza płytkowa,skaza naczyniowa i anemia) i zalecono podawanie witaminy b6 i kwasu foliowego. Problemy wróciły. Po 30min od podania dziecko zwijało się z bólu. Koszmarny widok dla rodziców. Lekarze twierdzili że witaminy należy podawać bo na bank nic w nich nie może dawać takich objawów. Mogło. Skrobia kukurydziana i skrobia ziemniaczana.
Przyszedł czas na rozszerzanie diety i znowu problemy. Wszędzie jest skrobia i ziemniaki. Żeby nie było to próbowaliśmy. Niestety reakcja zawsze ta sama. Lekarze nie chcąc już bardziej osłabiać organizmu odroczyli wprowadzanie glutenu. Dodam że w moim przypadku też przerabiano problem celiaki - jeden lekarz stwierdził,drugi wykluczył i tak żyję sobie z wykluczoną celiakią chociaż nawet nie mogę dotykać mąki

Jestem też uczulona na ziemniaki.
Strasznie się opisałam ale mam nadzieję że mi to wybaczycie.
Przejdę więc do pytania zasadniczego - jak żywić dziecko z takimi problemami? Co gotować ? Jak zorganizować posiłki mleczne żeby nie były tylko butelką ? Nie mogę zrobić nawet kisielku czy budyniu bo skrobia. Jak zorganizować coś w formie pieczywa skoro inna mąka się nie klei ?A! Zapomniałam

Ryż też daje małe dolegliwości ale coś to dziecko musi jeść...
Pozdrawiam Was serdecznie i jeszcze raz proszę o pomoc i wyrozumiałość i dziękuję za cierpliwość w czytaniu.
Kaśka