jola1766
24.01.11, 20:51
witam !!!
jestem mamą 7,5 letniej dziewczynki (teraz chodzi już di 1 klasy)
wszystko zaczeło sie jakieś 3 lata temu czyli mniej wiecej jak poszła jako 4 latek do przedszkola

zaczeły sie częste infekcje ,katarki ,przyziebienia itp to normalne-przedszkole
Ale ile można mić kaszel ,ona kasłała 3,4 dni (wtedy tylko w nocy ) non stop ,co 5 ,10 mninu buzia sie jej nie zamykała.Każda wizyta u lekarza kończyła sie jakimś lajtowym syropkiem bo osłuchowo była zdrowa .
Zaczełam pozbywać się w domu kwiatków doniczkowych ,dywanów ,nieodkurzałam przy niej ,często wietrzyłam mieszkanie ,nawet zakupiłam odkurzacz wodny itd
Zrobiłam 1 testy alergiczne w Instytucie Matki i dziecka i nic nie wyszło ,ptem trafiłam do jeszcze innego alergologa w Piasecznie skierował nas jeszcze raz na testy skórne i nic
Wtedy też zaczeła brać te leki typowa dla alergików Xyzal ,Serewnt ,Ventolin(wziewy ) i jeszcze przyjmowała na stałe inhalacje z Plumikortu -KOSZMAR
Lekarz który nas prowadził wysłam nas jeszcze na prześwietlenie RTG migdała nosowo gardłowego no i znaklazł migdal był przyrośnięty i duzy
Trafiłam do super Kliniki do centum mowy i słuchu w Kajetanach tam po wszytkich badaniach wyszło ze mamy migdał i musimy czekać w kolejce około roku
Mała miała częste ataki kaszlu ,nocne bezdechy itp nie mogłam dłużej czekać zrobiliśmy operacje prywatnie (również w Kajetanch w 2008 roku )
Myślałam ze to juz koniec jej i mojej męczarni ale niestety NIE !!!!
operacja wyła w maju (2008 r) całe lato było ok ,potem starałam sie o sanatorium nad morzem i w kwietniu 2009 roku pojechałam z nią na 3 tyg turnus do Dąbek .I znów nie było poprawy

((
We wrześniu był kaszel i nocny jak i dzienny po 3-4 dni kasłala non stop i tak do marca 2010 roku
trafiłam na 9 dni do szpitala na Działdowską tam zdrobili jej szerag badań : spirometrię,tesy skórne (to juz były 3 z kolei ) ,prześwietlenie całej głowy RTG płuc
I wyszło ze ma zapchane zatoki boczne nosowe i oczywiście odrósł jej migdał nosowo gardłowy .
Stwierdzili ze nie ma na co czekać trzeba usunąć migdał a potem zająć sie ściąganie zarok
I tak w maju 2010 roku oeracja sie odbyła w Warszawie na Marszałkowskiej
Troche było komplikacji bo dostała bardzo dużego krwotoku ale to też zostalo opanowane

potem przyszło lato i znów było ok
Ale jak to zwykle od września nie raczej od pażdziernika sie zaczeło (juz była w szkole )
Kaszel był ale rzadziej mniej wiecaj co miesiąc ale i dzień i w nocy po 3-4 doby
Aż do dziś borykam sie i nikt nie jest mi w stanie powiedzieć co jest mojemu dziecku !!!
W czasie każdego ataku idziemy na 2 dzień do przychodni i pediatra rozkłada ręce ONA JEST ZDROWA ( tak było i dziś )
Dostaje przeciw kaszlowe syropy (sinecild <supremil, itp)
Kaszel mija 3-4 doby ale ile można tak żyć ,za każdym razem wiem ze za miesiąc bedzie tak samo !!!
nie wiem co mam robići co jeszcze moge dla niej zrobić
A nie pisałam wcześniej że inne badania jak pasożyty ,krztusiec ,lambrie,refluks miała też
robione

((
Może ktoś mi da namiary na jakiegoś lekarza !!!!
proszę Jola !