i.mika
15.09.12, 22:51
Mamy, pomóżcie mi w analizie tego co się dzieje z moją małą.
Moja córka ma 17 miesięcy, od 5 miesięcy ma azs. Byliśmy u 2 alergologów, ale niewiele wiedzy wyniosłam z tych spotkań. Zrobiliśmy panel żywieniowy, panel wziewny. Wyniki w normie. Czego się spodziewać po badaniach krwi ówcześnie 14 miesięcznego dziecka. W każdym razie stosowałam dietę eliminacyjną, bez jaj, wieprzowiny, drobiu kurzego, pomidorów, ogórka nabiału krowiego (mleko Bebilon zostawiłam), ale również bez selera, pietruszki, cytrusów, oczywiście truskawek, czekolady, orzechów, bananów. Dziecko jest niejadkiem- pewnie dzięki alergii, bardzo, bardzo mi trudno ułożyć jej dietę tak, żeby dogodzić jej małemu podniebieniu.
Eliminacja niczego według mnie nie wniosła, wprowadziłam więc na powrót pietruszkę i seler, bo przecież chociaż zupę muszę na czymś ugotować (tylko do smaku wywaru). Dziecko przez dwa miesiace, mimo pielęgnacji, miało zmiany skórne i nalgle.... jakby ręką odjął. W ciągu 3 dni skóra się wygoiła i utrzymywała się gładka przez miesiąc! To była radość! Po miesiącu nieopacznie dziecko dostało od taty sok z dodatkiem banana a ja wprowadzałam w tym czasie ogórek. No i się zaczęło. Oczywiście "w porę" zorientowałam się co się stało. Ale na powrót- eliminacja bananów i ogórków nic nie dała. Skóra jest w fatalnym stanie. Tylko załamać ręce.
Nie rozumiem co się stało, że skóra wróciła na miesiąc do normy?
Nie rozumiem dlaczego ponowna eliminacja produków nie dała rezultatów?
Czy to możliwe, że to jednak uczulenie wziewne? Przez miesiąc coś nie pyliło...no nie wiem... szukam po omacku ( mąż jest uczulony wziewnie na wszystko).
Dziecko dostało niedawno pleśniawek, lekarz nie przepisał antybiotyku, teraz, po 4 tygodniach ma ich nawrót- czy to możliwe, że organizm córki jest zainfekowany przez grzyby, a to, że pojawiły się pleśniawki, jest jedynie konsekwencją osłabienia organizmu przez katar, a grzyb ją od srodka truje? Jakie badania zrobić, zeby się tego dowiedzieć? Jestem totalnie pogubiona. Póki co mała dostała antybiotyk od pediatry Flumycon.
A robaki? Czy to prawdopodobne, żeby przyniosła coś z piaskownicy? Mała nie chodzi do żłobka.
Alergolog każe nadal wprowadzać dietę eliminacyjną. Przepisała maść sterydową ( znowu) i leki przeciwhistaminowe. ( stosować? nie stosować? Córkę skóra nie swędzi). Co one własciwie dają, oprócz leczenia objawów. Czy nie obciążę dziecka znowu chemią?
Ja sobie zdaję sprawę, że odpowiedzi na te wszystkie odpowiedzi powinnam wyegzekwować od alergologa, ale lekarz nie przedstawia swoich doswiadczen z innymi pracjentami. A tu każda mama ma doktorat z alergologii i równie bogate doświadczenie co lekarz.
Mamy podradźcie coś.
Pozdrawiam,
i.mika