mimi-d
16.03.14, 21:48
Moja córcia ma stwierdzony w scyntygrafii refluks III stopnia. Nie dostaje ani grama nabiału, po cytrusach ma bóle brzuszka. Jak by nie patrzeć refluks, ale zdarzły nam się czasem bóle brzuszka bez powodu. Wówczas nocy łyka mocno coś, przelewa jej się w brzuszku, znów objawy refluksu. Niestety po lekach IPP zobojętniających kwasy ma jeszcze większe bóle brzuszka. Szukałam informacji na ten temat ale nie znalazłam nic o tym żeby te leki pogarszały sprawę, tak samo lekarz gastrolog był zdziwiony reakcja dziecka.
Czy ktoś miał taka sytuacje u swojego maluszka?
Córeczka słabo rośnie i mało przybiera na wadze choć jak nie ma problemów z brzuszkiem to bardzo ładnie je, nie widać tego po niej. Mamy stwierdzoną alergie na mleko ale jedyna reakcja na nabiał to ta refluksowa - przełykanie w nocy, przelewanie, bóle brzuszka i zaparcia.
Czeka nas endoskopia - i tak się zastanawiam czy jest to potrzebne...pozostać na diagnozie refluksu, którego kompletnie nie widać w ostatnim miesiącu (nie je nabiału i cytrusów, nie pije soków pomarańczowych itp.) czy to jednak inna przyczyna naszych problemów....
dr mówiła cos o eozynofilnym zapaleniu przełyku (nie pamietam dokładnej nazwy), ktos się z tym spotkał?