Syn 8,5 miesiąca nie chce jeść zupek i mięsa

[poszka]

Witam

Mojemu synowi zbliża się 9 miesięcy od pewnego czasu tzn tak jakieś 3 tyg jak zaczęła mu wychodzić górna jedynka przestał jeść zupki a konkretnie warzywa i mięso. Zaczęło się to 3 dni przed wyrżnięciem tej jedynki zwymiotował mi 3 razy pojechałam z nim na pogotowie ogólnie nic nie stwierdzono 1 dzień gorączkował z 4 dni miał wodnisty katar i od tego czasu nie je warzyw i mięsa.

Karmie go piersią (w dzień co 4 godz w nocy na żądanie teraz co 2 godz), w dzień dodatkowo kaszkę jaglano ryżową i dodaję 3 łyżeczki amarantus popping i dodaje deserek w słoiczku gruszę, morelę, banana, brzoskwinię, jabłko, śliwkę.

Nie chce mi jeść zupek codziennie gotuję i próbuję podać wypluwa krzywi się już dzisiaj spróbowałam dodać lubczyk do zupy żeby miało to smak i ciągle nie chce.

Próbuję go oszukać i do deserku troszkę dać zupki troszkę mięska (cielencina) wypluwa krzywi się na wymioty go zbiera.

Ma 2 kropki pod paznokciami zdaję sobie sprawę że brakuję mu jakiś witamin prawdopodobnie żelaza albo wapna, ale co ja mam robić.

Może za dużo mleka z piersi albo na siłę dawać noo ale jak to zrobić

[leni6]

Próbowałaś mu dać mięso i warzywa w kawałkach ?

[poszka]

Tak próbował jedynie jak co to je np marchewka ale z naszej zupy tam gdzie jest sól i różne inne przyprawy dałam mu kawałek marchewki i ziemniaka ale nie wiem czy mogę mu takie dawać

[rulsanka]

zrezygnuj na jakiś czas z kaszek i słodkich owoców, szczególnie słoiczkowych (świeże truskawki, jagody kamczackie może jeść). Skup się na warzywach i produktach białkowych niemlecznych (mięso, ryba, jaja), kawałki są dobrym pomysłem. Solone lepiej nie. Mleka z piersi nigdy za wiele

[poszka]

Skupiam się na warzywach ale On nie chce ich jeść. W kaszkach choć trochę jest żelaza i innych minerałów. Truskawki teraz hmm nie wiem gdzie bym mogła kupić jakieś ekologiczne bo teraz w sklepach to na tych truskawkach to pewnie cała tablica Mendelejewa.

Chyba żeby głodem zmusić go do jedzenia warzyw tylko nie wiem czy to dobry pomysł.

Może jest tu mama jakiegoś niejadka warzyw i ma jakiś sposób bo kaszkę z deserkiem to potrafi zjeść nawet 250ml i cyca tez nie odmówi

[rulsanka]

Kaszki to wysokoprzetworzony śmieć, fastfood, w ogóle nie warto tego dawać. Słoiczki mają zero witamin, sam cukier. Naprawdę warto dziecko przetrzymać na samej piersi i regularnie proponować warzywa i mięso. Moje dzieci kaszek nie jadły. Dziecko na samej piersi nie będzie głodować, nie ma szans. Moje będąc dużo starsze przy jelitówkach i gorączkach żyły samą piersią po kilka dni i nie wyglądały na zagłodzone.
Co do truskawek, to pojawiają się już polskie. Umyj dokładnie przed jedzeniem. Nie bałabym się ich bardziej niż innych produktów.

[nammkha]

A po co karmisz dziecko w nocy? W takim wieku już nie potrzebuje mleka w nocy...
Z tymi kaszkami to niestety ale moim zdaniem popełniłaś błąd z tym, że przyzwyczaiłaś dziecko do słodkiego smaku i teraz już inne smaki są fee... Same owoce w tych słoiczkach i to przetworzone Odstaw te słoiczki i kaszki na słodko i zacznij dziecku podawać warzywa, mięsa, kasze bez owoców. No i z piersi w nocy bym zrezygnowała.

[mieszkoimichaszka]

to jakie owoce do tej pory z kasza jaglana czy platkami owsianymi podawalyscie? w jablkach nic wartosciowego teraz juz nie ma. pytam bez zlosliwosci, mrozonek brak

[homerek.1]

Banan, jabłko, gruszka, mango. Lub ich różne kombinacje/miksy -podaje tak już dobre kilka miesięcy i jeszcze się nie znudziły dziecku.

[rulsanka]

Bardzo się mylisz co do karmienia nocnego. Akurat w przypadku piersi mleko nocne jest bardziej wartościowe od dziennego i dzieci karmione po roku często zostawiają sobie tylko nocne karmienia. To w przypadku butelki konieczna jest rezygnacja z karmienia w nocy.

[nammkha]

A nie jest tak, że mleko nocne owszem jest bardziej wartościowe ale jest to istotne dla noworodka i niemowlaka? Tak na zdrowy rozum - dziecko, które zaczyna jeść pokarmy stałe nie potrzebuje już wysoko energetycznego pokarmu. Poza tym dziecko to istota społeczna, która powinna w pewnym momencie wiedzieć, że je się i jest się aktywnym w dzień a w nocy się śpi. Mamie też należy się po pełnym wyrzeczeń czasie niemowlęctwa odpoczynek i przesypianie w nocy.

[rulsanka]

To nie chodzi o kaloryczność, tylko o kwasy tłuszczowe niezbędne dla rozwoju mózgu. Kaloryczność można zapewnić zapychając dziecko kaszą, ale nie o to chodzi.
Co do nieprzerwanego snu to można karmić nie dopuszczając do obudzenia dziecka, śpiąc z dzieckiem i karmiąc na leżąco matka ma też dużo komfortu jeśli chodzi o sen.

[nammkha]

Rusłanko - nie ma takich kwasów tłuszczowych których nie można podawać z jedzeniem stałym. A co do spania z dzieckiem w łóżku to co kto lubi...

[rulsanka]

Akurat w mleku z piersi są unikalne tłuszcze, oczywiście można je dostarczyć w diecie (rozumiem, że dajesz dziecku olej kokosowy?), niemniej jest to niepodważalna wartość kp, że te tłuszcze są dostarczane w odpowiedniej ilości i składzie.

[nammkha]

Olej kokosowy, olej lniany, rzepakowy, mają omega 3 i 6 w takiej ilości w jakiej trzeba i którego czasami nawet brak w mleku matki jeśli ich nie spożywa...

[rulsanka]

To nie takie proste, trzeba jeszcze zapewnić odpowiednie proporcje omega 3 i 6. Rzeczywiście, żeby omega były w mleku matki, kobieta musi je zjeść, no i to jest też zaleta, że mama ma okazję zadbać o swoją zdrową dietę. W obróbce tych tłuszczy będzie brała udział jej wątroba, dziecko dostanie produkt gotowy, o optymalnym składzie.
Natomiast w mleku kobiecym jest unikalny rodzaj tłuszczy, zawierających krótkołańcuchowe nasycone kwasy tłuszczowe o wielu prozdrowotnych właściwościach, ten rodzaj tłuszczu występuje w dużych ilościach jedynie w oleju kokosowym.

[zmeczona_mama83]

Zgadzam się, że mleko nocne jest bardziej wartościowe, ale zastanawiam się czy dziecko jedząc co 2h rzeczywiście zjada pełną porcję wartościowego mleka z dwóch piersi, czy raczej tyko podjada spożywając niewiele tego cennego mleka drugiej fazy. Mimo wszystko chyba lepiej karmić rzadziej a porządnie w tym wieku.

[rulsanka]

W nocy mleko wolno leci i jest mało 1. fazy. Co dwie godziny to nie jest wcale tak często

[poszka]

Karmię dziecko w nocy bo budzi sie i chce. Wcześniej karmiłam miej więcej o 19:00, 24:00, 4:00, 7:00 Teraz 19:00, 23:00 a później co 2 godz.

Deserki podawałam wcześniej na podwieczorek bo zjadł w tedy dużo a wcześniej normalnie jadł mi zupki wprawdzie mniej niż podwieczorek ale jadł.

Może przez te zęby tak mu się odwidziało bo czasami zje deserek a i tak szuka cycka.

[nammkha]

Nie przyzwyczajałabym dziecka do "podwieczorku". To jest od małego nauka, że popołudniu trzeba zjeść coś co jest słodkie. Prosta droga do tego, że ulubionym smakiem będzie słodki a wszystkie inne będą przegrywały

[marellakarola]

Rozumiem, że karmienie nocne Ci nie przeszkadza, ok. Powiem tylko że jak odstawiłam małą w nocy w 8m to bardzo zwiększył jej aptety w dzień-pewnie nie chcesz karmić w dzień częściej piersią, ale może jak ograniczysz kp nocne np do 1 raza to może wtedy zjadać więcej obiadu bo teraz ma tzw.reverse cycle-więcej kalorii w dzień niż w nocy a noworodkiem juz nie jest...

[marellakarola]

Poszka,

moja 10m. Zjada i kaszki (bezcukrowe/bezmleczne jaglane) i owoce ze słoiczków i domowe obiady i jest ok.
Moja miała etap że nie lubiła moich zupek-znudziły jej się miksy marchewka/ziemniak/mięsko itp
Zaczęłam dawać nasze obiady bardziej doprawione ziołami-nie specjalnie dla niej zrobione gotowane warzywa tylko konkretne nasze potrawy np:
zupa krem z pieczone papryki z cebulą, czosnkiem, tymiankiem
zupa krem z pieczonego buraka z mlekiem kokosowym
Tajine-marokańskie danie z kuskusem

Czyli wyraźne smaki konkretnych potrwa, sama chętnie jem coś co ma nazwę np sos boloński niż tzw.przegląd lodówki.
Inny trop to kawałki-może czeka juz na małe grudki w sosie, może krupnik, może zupa pomidorowa z rozgotowanym ryżem?
Inny trop to słoiki-może Twoje zupki już się znudziły, polecam Hipp krem pomidorowy-nie znam dziecka któremu nie smakuje jak się przekona do zupki ze słoika to wrócisz do Twoich zup.

[rulsanka]

Fajne te potrawy, tylko tak podpowiem, w pl lepiej używać zielonej papryki niż czerwonej, czerwona jest dojrzewana w dziwny sposób.

[poszka]

Warzyw mi nie chce jeść mięsa też nie wypluwa nie smakuje mu to od 3 tyg.

Deserków mam nie dawać.

Bardzo dziękuję że w ogóle ktoś się odezwał tylko co ja mam robić.

Pozwolić by głodne dziecko chodziło albo dawać mu cały czas cycka bo to jest ok.

Dzisiaj widać było że strasznie głodny jest po 1.5 godz od karmienia piersią cały czas zaglądał mi na piersi ciągną bluzkę dałam zupę nie krzywił się zaczął płakać i tak płakał płakał i nie wziął tej zupy dopiero później bo mi go tak strasznie żal się zrobiło dałam mu kaszkę z 1/3 słoiczka.

[marellakarola]

A próbowałaś siateczek na owoce i dać tam jabłko/banana? Moja wcina głównie jabłko/banana z siateczki albo domowe deserki np pieczone jabłko z pieca jest pycha. To patent na deserki. Może zamiast zup daj "drugie dania" bardziej gęsty sos, drobny makaron/ryż/kuskus?

[rulsanka]

Jajecznicę próbowałaś? Na parze + trochę masła, do tego może być cienko pokrojony pomidor do łapki.
Jak zupy nie chce, to kombinuj z innymi potrawami, byle nie słodkimi.

[marellakarola]

Nie wszystkie owoce są słodkie. Osobiście wolę dać małej pieczone jabłko niż pomidora-nie wiem skąd ten pomidor czy z Hiszpanii czy polski, nowalijki też nie są najlepsze. Owoce to normalna rzecz, nie róbmy takiej nagonki. Moja je owoce na 2 śniadanie i na podwieczorek. Sama jem śniadanie/2 śniadanie/obiad/podwieczorek/kolacja, nie jem w nocy. Tak samo je moje dziecko. Zna swoje pory posiłków i nie wyobrażam sobie dać jej jajecznicy na podwieczorek. Poza tym owoce dobrze robią na kupkę np śliwka/morele/jabłko/gruszka.

[rulsanka]

Jabłko o tej porze roku jest kompletnie bezwartościowe, a dodatkowo często skażone grzybkiem (po obraniu widać brązowawe plamki pod skórką). W ogóle pieczone jabłko w porównaniu z pomidorem nie ma żadnych wartości. Pomidor w połączeniu z jajecznicą poprawi przyswajanie żelaza z jajka. Pomidor z hiszpanii to takie samo zło w sensie chemii jak polskie jabłko. Miałam "przyjemność" przejeżdżać przez sady jabłoniowe w porze oprysków. Pomidora można sparzyć, zdjąć skórkę i jest ok.
Owoce można i powinno się dawać, ale na początku trzeba się skupić na warzywach, bo są to produkty bogatsze w witaminy i sole mineralne, pomijając już kwestie cukru.

[marellakarola]

Dzięki za info o jabłku w kontekście pory roku-pewnie masz rację, a jakie OWOCE będą dobre teraz? Daję głównie gruszkę i banana, dorzucam suszone śliwki do kaszki/owsianki. Nie ma za bardzo owoców sezonowych teraz.

[babybump]

Dziś córce dałam talerz z kiwi, melonem cantaloupe i zielonymi bezpestkowymi winogronami (zawsze pocięte wzdłuż na 4ki!). [nic nie zjadła]
Do owsianki, jak zwykle banana.
Potem zjadła owsiankę brata z suszoną śliwką.
Na podwieczorek mam odłożone truskawki i maliny do koktajlu.

[rulsanka]

Na pewno super smaczne i wartościowe jest mango, pojawiają się polskie truskawki (dokładnie umyć, pokroić na ćwiartki), być może gdzieś można kupić jagody kamczackie, to owoc wcześniejszy od truskawek, ale nie wiem czy polskie da się gdzieś kupić. Ja będę miała z ogródka. Kiwi jest generalnie lubiane przez dzieci (im starsze tym bardziej się krzywią). Winogrona w pl są w tym momencie z Chile lub RPA, nie dawałabym tego niemowlęciu.
Myślę, że owoce z mrożonek można spokojnie użyć np. do owsianki. Dobre będą maliny, czarne jagody.

[babybump]

poszka napisała:

> Warzyw mi nie chce jeść mięsa też nie wypluwa nie smakuje mu to od 3 tyg.
>
> Deserków mam nie dawać.
>
> Bardzo dziękuję że w ogóle ktoś się odezwał tylko co ja mam robić.
>
> Pozwolić by głodne dziecko chodziło albo dawać mu cały czas cycka bo to jest ok
> .
>
> Dzisiaj widać było że strasznie głodny jest po 1.5 godz od karmienia piersią ca
> ły czas zaglądał mi na piersi ciągną bluzkę dałam zupę nie krzywił się zaczął p
> łakać i tak płakał płakał i nie wziął tej zupy dopiero później bo mi go tak str
> asznie żal się zrobiło dałam mu kaszkę z 1/3 słoiczka.
>

Mój ma prawie 10 miesięcy i jest na samej piersi praktycznie. Czasami zje dwie łyżeczki owsianki rano, kilka łyżeczek puree z suszonych śliwek (robię sama). I to wszystko Pierś, cały dzień i raz w nocy (między 2-4).

[marellakarola]

Ok Baby, ale wiesz-nie każdy chce/ma możliwość karmić w tym wieku tyle piersią, autorka pyta o zupki/obiady -mam wrażenie że chciałaby zrobić progres z rozszerzaniem diety a nie zwiększać ilość pieri w dzień

[rulsanka]

Czasem, żeby zrobić duży krok do przodu, trzeba zrobić mały krok w tył.

[babybump]

marellakarola napisał(a):

> Ok Baby, ale wiesz-nie każdy chce/ma możliwość karmić w tym wieku tyle piersią,
> autorka pyta o zupki/obiady -mam wrażenie że chciałaby zrobić progres z rozsze
> rzaniem diety a nie zwiększać ilość pieri w dzień

To było w odpowiedzi na to, że dziecko się głodzi na piersi.

[poszka]

Kurcze chyba zapędziłam się w kozi róg bo gluten dopiero od 1tyg wprowadzam kaszkę po 1 łyżeczce więc chyba na makaron, kluseczki do zupki, skórkę od chleba za wcześnie

Banan raz podałam super wcinał aż uszy mu się trzęsły tylko na drugi dzień miał tak brzydką kupkę a później przeczytałam że można od 10 miesiąca, żółtko z jajka jak najbardziej ale białka jeszcze nie podawałam, pomidorówkę jak ja zjadłam wysypało go więc uczulony pewnie jest, pieczone jabłko jutro spróbuję o siatce na owoce do teraz nie słyszałam ale już wiem, że w smyku można kupić więc pewnie jutro już ją będę miała.

Noo nic będziemy kombinować

[marellakarola]

Poszka, ale to są te stare wytyczne ze po łyżeczce kaszki, dałabym chleb lub ewentualnie makaron kukurydziany z Biedronki-bezglutenowy lub kuskus , tak samo banan, dopiero po 10m? Niekoniecznie czy to że najpierw żółtko potem białko itp. Dziecko ma prawie 9m, banan to normalny owoc ale fakt zapiera, moja jadła w 7m, jajko całe można- nie samo żółtko, żółtko w zupce-fuuuj, omlecik/jajeczniczka-mniam.

[babybump]

poszka napisała:

> Kurcze chyba zapędziłam się w kozi róg bo gluten dopiero od 1tyg wprowadzam kas
> zkę po 1 łyżeczce więc chyba na makaron, kluseczki do zupki, skórkę od chleba z
> a wcześnie
>
> Banan raz podałam super wcinał aż uszy mu się trzęsły tylko na drugi dzień miał
> tak brzydką kupkę a później przeczytałam że można od 10 miesiąca, żółtko z jaj
> ka jak najbardziej ale białka jeszcze nie podawałam, pomidorówkę jak ja zjadła
> m wysypało go więc uczulony pewnie jest, pieczone jabłko jutro spróbuję o siatc
> e na owoce do teraz nie słyszałam ale już wiem, że w smyku można kupić więc pew
> nie jutro już ją będę miała.
>
> Noo nic będziemy kombinować

Skąd Ty te wytyczne wzięłaś?
Teraz się wszystko daje, od razu. Oprócz miodu, grzybów, sera pleśniowego, owoców morza i surowych ryb i mięs.

[poszka]

Ja chciałabym i mogłabym karmić małego cały czas ale chyba dla niego było by lepsze by miał już więcej stałych posiłków i chciałabym mu rozszerzyć dietę

Może będę próbowała podawać zupki lub co inne (może coś wymyślę i to nie będzie deserek ze słoiczka) a jak nie będzie chciał a byłby głodny to może lepsza będzie pierś niż ta kaszka z deserkiem, choć mleko też jest słodkie. W sumie jeśli byłabym szczera nie wielka jest różnica jeśli by porównać słodkość mleka i tej kaszki z 1/3 deserka przynajmniej tak mi się zdaje

[babybump]

poszka napisała:

> Ja chciałabym i mogłabym karmić małego cały czas ale chyba dla niego było by le
> psze by miał już więcej stałych posiłków i chciałabym mu rozszerzyć dietę
>

Chyba się coś pogubiłaś z tym rozszerzaniem diety, albo źle przeczytałaś. Mleko (mamy lub zastępcze) ma być podstawą diety dziecka do 12 miesiąca życia. Produkty stałe podaje się dodatkowo, a nie zamiast mleka.
Do 12 mż produkty stałe mają być zabawą, przygodą, poznawaniem kolorów, zapachów, smaków, tekstury, a nie głównym pożywieniem dziecka.
Pamiętaj - posiłki stałe są dodatkiem do piersi, a nie zamiast piersi.
I wyluzuj. Dawaj dziecku coś ze swojego talerza, a nie gotuj specjalne zupki, deserki, itp.