Dodaj do ulubionych

kulinarnie - jak szaleć to szaleć :)

10.10.17, 22:42
nawiązując do wątku o kiełbasach

gulasz - dla mnie to 3 rodzaje mięs (szynka, ligawa/zadnie woł/ cielęcina) w wersji drobiowej (filety z indyka, kurczaka i dla przełamania smaku polędwiczki wieprzowe). Do tego suszone grzyby (szczodrze). Za jedyną zieleninę (a jednocześnie zagęstnik) robi cebula+por (1:1)

po kilkugodzinnym duszeniu dodaję śmietanę 30%

natomiast karkówkę (przerośniętą, a jakże) czy schab piekę na pierzynie z soli
Obserwuj wątek
    • wiosennaburza1 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 22:48
      schab duszę. kroję se warzywa , zalewam wodą , wrzucam ledwo opieczone schabowe i to się tak dusi i dusi. dinozaury już tak dusiły, a ja "okryłam" to niedawno. uwielbiam to.
      mięso najlepsze od chłopa, serio serio. jest różnica w smaku. tylko "mój" chłop rzadko bije inwentarz. a on rzeczywiście karmi zierzynę jak trzeba.
      karkówka na soli nigdy mi nie wyszła. nie wiem, co chrzanię.
      • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 22:57
        karkówkę pokrywam grubą warstwą musztardy francuską (z ziarnami gorczycy !!) i wsadzam do pieca - ok. 1 godz na 1 kg w temp. ok. 140 st

        a propo's mięsa - z rozrzewnieniem wspominam "babę cielęcinową" (tak, dinozaurem jestem)
        • solejrolia Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:11
          To spróbuj zrobić polędwiczki wieprzowe:

          Polędwiczki pokroić w plastry, posolić, popieprzyć, i krótko obsmażyć na maśle (zamknąć mięso) , do naczynia żaroodpornego ułożyć na płasko, posmarować po wierzchu musztardą francuską (ale w sumie może też być każda inna) posypać tartym żółtym serem, można obłożyć winogronami, ale to już luksusowao będziewink i do piekarnika na ok. 20minut. Uwielbiamy.
          • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:17
            no, sądząc po wątku o kiełbasie (wyłącznie) z szynki to od luksusu nie stronię big_grin

            masło klarowane czy zwykłe ? jaki ser ? naczynie przykryć (alufolią, pokrywką) czy nie ? w jakiej temperaturze ?

            jak mam sobie dogodzić to chcę od razu a nie chcę próbować różnych opcji
            • solejrolia Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 00:13
              Masło może być zwykłe. Ser, np gouda. Można polędwiczki podlać, ale tylko delikatnie białym winem, albo bulionem (czasem podlewam, a czasem, nie, i zawsze i tak jest smacznie). Naczynie przykryć, ja używam pokrywki. Temperatura pieczenia ok 200stopni.
            • solejrolia Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 00:13
              Masło może być zwykłe. Ser, np gouda. Można polędwiczki podlać, ale tylko delikatnie białym winem, albo bulionem (czasem podlewam, a czasem, nie, i zawsze i tak jest smacznie). Naczynie przykryć, ja używam pokrywki. Temperatura pieczenia ok 200stopni.
      • karme-lowa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 10:23
        wiosennaburza1 napisał(a):

        > schab duszę. kroję se warzywa , zalewam wodą , wrzucam ledwo opieczone schabowe
        > i to się tak dusi i dusi. dinozaury już tak dusiły, a ja "okryłam" to niedawno
        > . uwielbiam to.
        > mięso najlepsze od chłopa, serio serio. jest różnica w smaku. tylko "mój" chłop
        > rzadko bije inwentarz. a on rzeczywiście karmi zierzynę jak trzeba.
        > karkówka na soli nigdy mi nie wyszła. nie wiem, co chrzanię.
        Wiosenna, schab w całości wrzucasz? Jakie warzywa dajesz? Potem to jakoś zagęszczasz?
        • wiosennaburza1 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 15:31
          schab pokrojony na grube plastry oprószam mąką i szybko obsmażam. warzywa ( co mam: marchewka, pietruszka, seler, por, pomidor, cebula, czosnek - co mam, oczywiście nie wszystko na raz) kroję, zalewam minimalną ilością wody i duszę. jak schab schodzi z patelni - warzywa zaczynają się dusić. niczym nie zagęszczam, warzywa dają radę.
          • aqua48 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 15:44
            Ja robię inaczej - schab pokrojony w grube plastry obkładam dokładnie, surowymi - mielonymi lub startymi na tarce warzywami (marchewka pietruszka seler, cebula z solą pieprzem i oliwą) wkładam na noc do lodówki, a potem piekę pod przykrywką w piekarniku. Wychodzi pyszne mięso rozpływające się w ustach, w warzywnym sosie.
    • tryggia Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 22:52
      O, a ja podebralam jeszcze sposób mojej mamy, a przedtem babci z czasów pustych półek.
      Otóż dodaję jeszcze do gulaszu podopieczny w tosterze razowiec pokrojony w kostkę. Tak że cztery kromki.
      • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:01
        jak robię wersję "bez cebulowych" to też dodaję razowiec
    • solejrolia Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 22:56
      Nie ważne jakie mięso, najważniejsze to obsmażyć je szybko na patelni i "zamknąć" a potem wolno i raczej długo dusić.

      To znaczy ważne o tyle, że potrafię zrobić smaczny gulasz z każdego rodzaju mięcha, po prostu będzie to za kazdym razem inny gulasz.
      Tak samo dodatki- one też robię mi robotę.
      Czasem dodam tylko podsmażoną cebulę, plus przyprawy (ziele ang, liść, estragon czy rozmaryn)
      a innym razem dodam oprócz cebuli: odrobinę papryki czerwonej w kostkę, pół marchewki w plasterki, z pół ogórka kiszonego, łyżka sosu pomidorowego i odrobina musztardy, łycha wina, i sól.
      Naprawdę można się pobawić smakami.
      • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 22:59
        nigdy nie podsmażam mięsa
        ziele angielskie i listki zawsze dodaję
        • solejrolia Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:03
          Na patelni rozgrzewa się mocno tłuszcz i wrzuca na króciutko, z każdej strony obsmażając, żeby "zamknąć" mięcho.
          Niezrobienie tego zwłąszcza z mięsem wołowym, to istna zbrodnia na mięsie....
          • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:27
            wypróbuję

            część mięsa kroję w drobniejszą kostkę - rozpada się w trakcie duszenia dodatkowo zagęszczając sos
          • milka_milka Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 08:00
            Ja zalewam wrzątkiem. Dla mnie podsmażanie na tłuszczu to zbędne kalorie.
            • thea19 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 14:38
              ja obsmazam mieso bez tluszczu
      • madami Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:02
        Robię to samo, szybko obsmażam. Zawsze mój gulasz jest przepyszny, z każdego mięsa.
        • niu13 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:05
          Jeśli chodzi o kruchość mięsa, to należy pamiętać, że eirprzowe podlewamy ciepłą, a wołowe zimną wodą.
          • solejrolia Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:06
            niu13 napisał(a):

            > Jeśli chodzi o kruchość mięsa, to należy pamiętać, że eirprzowe podlewamy ciepł
            > ą, a wołowe zimną wodą.

            Racja! Też znam tą zasadę.
            • capa_negra Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 00:39
              Nie wiedziałam - forum uczy wink
              • madami Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 10:41
                tez nie wiedzialam
            • iwles Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 14:47

              kurcze, całe życie słyszałam, żeby wołowinę podlewać gorącą wodą, szybciej się wtedy ugotuje/udusi smile
              • aragorna71 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 14:56
                jesli wolowina mimo duszenia jest twardawa (kazde inne mieso tez) trzeba wlac pol kieliszka czystej wodki.
              • joanna_poz Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 15:00
                bo wołowinę ZALEWA się gorąca wodą.
                może chodzi o podlewanie w czasie gotowanie, jak gęstnieje?
          • wiosennaburza1 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:07
            O. Nie wiedziałam. dlaczego?
          • lady-z-gaga Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:11
            >Jeśli chodzi o kruchość mięsa, to należy pamiętać, że eirprzowe podlewamy ciepłą, a wołowe zimną wodą.

            Nigdy nie uważałam się za wzór gospodyni domowej, ale sądziłam, ze dobrze gotuję. A tu tyle rzeczy, ktore mnie zaskakują smile
            • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:23
              .... oczywiscie ze zaskakuja ....bo to sa takie historie z cyklu: jak smazysz cielecine to szeptaj " Umtata Umtata" a jak przecinasz chleb to sie przezegnaj, a jak nakrawasz rybe splun 3 razy przez lewe ramie....

              i nijak sie maja to chemii
              • lady-z-gaga Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:34
                big_grin
            • 1matka-polka Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 11:35
              To są takie szumy, które przyczepiają się do istotnych informacji. A potem są przekazywane dalej, już jako informacja właściwa smile
          • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:31
            niu13 napisał(a):

            > Jeśli chodzi o kruchość mięsa, to należy pamiętać, że eirprzowe podlewamy ciepł
            > ą, a wołowe zimną wodą.

            hmmmm
            kroję cebulę i por, zalewam wodą (w temp. pokojowej) i trochę oliwy, listki, ziele. Potem dodaję suszone grzyby. Dopiero później wrzucam pokrojone (surowe, nie obsmażone) mięso
            • niu13 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 09:39
              W takim razie robisz mięso gotowane a nie duszone. Obsmażenie mięsa wydobywa z niego smak, zamyka włókna. Podlanie patelni po smażeniu wodą doprawia sos.
            • 1matka-polka Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 11:30
              "kroję cebulę i por, zalewam wodą (w temp. pokojowej) i trochę oliwy, listki, ziele. Potem dodaję suszone grzyby. Dopiero później wrzucam pokrojone (surowe, nie obsmażone) mięso"
              To je zupa a nie żaden gulasz.
              • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 13:04
                ok, nie napisałam, że tej wody to ok. 150 ml (na 1-1,5 kg mięsa) a nie całe wiadro
                • 1matka-polka Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 13:09
                  Ale jeśli nie podsmażysz mięsa tylko wrzucisz je do wody to otrzymujesz wywar z mięsa a samo mięso zmienia się we wiór.
                  • 1matka-polka Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 13:16
                    To samo z cebulą i innymi warzywami. Też trzeba podsmażyć, inaczej to się nazywa zupa a nie gulasz.
          • stephanie.plum Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 11:15
            moja zasada brzmi: żadnej wody, ani kropli.
            ani w gulaszu, ani w rybie po grecku (w jarzynach), ani nawet w niektórych zupach.
            woda szkodzi...
            • 1matka-polka Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 11:32
              Woda wyciąga cały smak z mięsa. Zostają mięsne wióry i sos/zupa.
            • karme-lowa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 13:01
              stephanie.plum napisała:

              > moja zasada brzmi: żadnej wody, ani kropli.
              > ani w gulaszu, ani w rybie po grecku (w jarzynach), ani nawet w niektórych zupa
              > ch.
              > woda szkodzi...
              To co dajesz zamiast wody? Zawsze coś nowego można się dowiedzieć.
              • 1matka-polka Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 13:08
                Często wystarcza ta woda, która znajduje się w mięsie i warzywach. Jeśli nie wystarcza można dodać tłuszczu, rosołu, przecieru, soku, wina...
        • solejrolia Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:05
          No smile tylko raz to jest gulasz wołowy, innym razem gulasz z cielęciny, jeszcze innym razem drobiowy. wink Właściwie każde mięso nadaje się.
          • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:47
            u mnie jest zawsze z mieszanego mięsa
            • solejrolia Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 00:15
              No to masz zawsze jednakowy gulasz- gulasz z mięsa mieszanegosmile
              Nie mowię że to źle, ale spróbuj raz zrobić z samej wołowiny, a następny raz z samej wieprzowiny- wtedy poczujesz różnicę w smaku pomiędzy tymi mięsami. To są zupełnie, zupełnie inne potrawy.
              • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 00:24
                nie omieszkam smile
                • capa_negra Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 00:42
                  Do gulaszu wołowego dodaj do smaku trochę musztardy
    • lady-z-gaga Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:12
      kilkugodzinne duszenie?
      • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:21
        ... w wolnowarze czy cos?...
        {kombinuje}
        • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:33
          w zwykłym garnku, co jakiś czas mieszając
          gulasz robię przynajmniej dzień-dwa przed podaniem
          • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:40
            co rozumiesz przez " kilkugodzinne"?
            • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:48
              ze 3 godziny pierwszego dnia, drugiego podduszam jeszcze z 1-2
              przed podaniem też pyrkoce z godzinkę
              • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:50
                no to jeszcze nie tak zle bo juz wyobrazilam sobie glajde po 6 godz
                • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 00:11
                  przez te -naście godzin przerwy (miedzy podgrzewaniem) wszystko się przegryza
                  • zawsze-w-drodze Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 12:49
                    meatmyday.pl/boeuf-bourguignon-wolowina-po-burgundzku-by-julia-child/
                    tu jest lekkim twistem 5-6 godzin. Ale jakie dobre....
    • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:20
      >na pierzynie z soli

      slowo "Pierzyna" zabrzmiala tak ilosciowo jakbys produkowala jakies mocno przesolone dziadostwo...
      • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:35
        na blachę (wyłożoną papierem do pieczenia) sypię ok. 2-cm warstwę soli
        mięso pokrywam musztardą (nie marynując go i nie przyprawiając) i do pieca

        wbrew pozorom (ilość soli) nie jest to "przesolone dziadostwo"
        jak nie spróbujesz to się nie dowiesz smile
        • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:43
          2cm warste soli .....Matkoboskojezusiszku... na jaka ilosc miesa???
          • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:44
            ok wiem. Blacha to nie jest ale naczynie ktore jest bardziej wysokie niz plaskie. Wtedy rozumiem.
            • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:51
              blacha (nie taka jak do ciasta ale płaska - jak na frytki np), papier, warstwa soli, na to mięso pokryte musztardą
              • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:54
                hmm... no co czlek to preferencje ilosci soli na dobra sprawe . A niechta tylko szkoda troche nerek i ukladu krwionosnego no ale co tam, nie moja sprawa

                I ciagle z ta musztarda? W kolko to samo?
                • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 00:14
                  sól w trakcie pieczenia zmienia się w skorupę (stąd papier żeby nie paprać się z czyszczeniem blachy), uwierz, mięso nie jest słone a pozostaje soczyste mimo długiego pieczenia bez jakichkolwiek przykryć
                  • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 00:34
                    no ale po co tworzyc taka skorupe?

                    Soczystosc bedzie jesli wstawisz pietro nizej naczynie zaroodporne z woda. Daje pare.
                    • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 00:35
                      nie rozumiem. serio. wrecz mysle ze jedna strona bedzie niedosolona a druga przesolona.
                      • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 00:36
                        mięso nie jest słone, uwierz
                        • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 11:24
                          nie moge sobie tego wyobrazic. Jest ta metoda gdzies na youtube czy co?

                          Bo w glowie to mam taka gleboka blache do frytek, na niej papier, na tym 2 cm soli ( kurcze z 3 opakowania soli dobre bo jakze inaczej uzyskac te 2 cm- drogo ta impreza wychodzi...) no i na to miecho a na miesie rozsmarowany sloik musztardy. O ile musztarde jeszcze sobie wyobrazam itd to tej soli ni jak...
                          • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 11:28
                            płaska (!!!) blacha taka jak do pieczenia np bezy, papier, sól (nie musisz jej rozsypywać po całości, wystarczy kilka cm wokół kawałka mięsa), musztardy tyle żeby przykryła (ok. 0,5 cm) całe mięso
                            • 1matka-polka Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 12:00
                              Dla mnie przerost formy nad treścią z tą solą. Po co tyle soli na raz marnować? Jaki szczególny efekt można dzięki temu uzyskać z tego mięsa?
                              • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 13:07
                                bo lubię marnować sól ?
                                • 1matka-polka Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 13:17
                                  Czyli żadnego szczególnego efektu dzięki tej solnej pierzynce nie ma?
                                  • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 13:30
                                    spróbuj to się przekonasz
                            • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 12:24
                              ah to sol jest wokol a nie na calym dnie? aaa to worek 300g wystarczy, bo jakby caly spod mial byc w soli to paskudnie drogo by to wychodzilo? No i ta sol nie wnika w to mieso w nadmiarze?
                              Sorry ale jakos wyobraznia mi szwankuje
                              • kk345 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 13:01
                                Tak z ciekawości, bo już drugi raz to podkreślasz: naprawdę w UK sól jest paskudnie droga?
                                • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 13:13
                                  w moim wyobrazeniu to bylo 2 cm przez cale dno sporej blachy. Aby to uzyskac musisz z 3-4 worki 300g kupic. No i zakladam , ze nie jest to swiateczne danie tylko dosc standardowe. Sporo tej soli by szlo. £6 za kazdym razem i w zasadzie to sie wywala..
                                  • kk345 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 12.10.17, 00:26
                                    Ekhem, 1 kg soli kamiennej w Polsce kosztuje ile, 1-2 zł, ale nawet to 6 funtów nie wydaje mi się jakąś szczególną ekstrawagancją... chyba żyję ponad stan...
                              • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 13:07
                                nie wnika
                              • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 13:31
                                wokół ale i pod (!!) mięsem
                                • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 14:11
                                  no to z 2 kg walisz tej soli....conajmniej.
                                  • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 14:15
                                    zależy od rozmiaru kawałka mięsa
                                    • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 14:53
                                      masz to gdzies na youtube? Wiesz nie ze nie wierze ale jakos totalnie nie wyobrazam sobie. Na logike czesc bylaby przesolona, czesc niedosolona...
                                      • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 14:58
                                        nie gotuję z youtuba big_grin
                                        dostałam przepis od kogoś
                                        • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 15:32
                                          fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,75534534,75534534,0,2.html?wv.x=1&v=2
                                          • mirka.de Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 16:58
                                            tez robilam z tego przepisu
                                            dzieki za przypomnienie smile
                                            tylko raz bylo slone okrutnie...kiedy prad wylaczyli na samym poczatku pieczenia i mieso wciagnelo za duzo soli - niestety nie pomyslalam, zeby je zdjac z tej soli, wiec poszlo do kosza uncertain
                                      • 1matka-polka Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 14:58
                                        www.mojegotowanie.pl/przepis/lopatka-pieczona-w-soli-przepis-od-kolezanek-z-agory
                                        • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 15:14
                                          jezusiczku faktycznie 1 kg soli!!!!
                                          • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 15:26
                                            900-1200 g soli kosztuje u ciebie 6 GBP ???
                                            • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 16:59
                                              zalezy czy Table salt czy Sea salt czy co

                                              Ale na tych zdjeciach cos tej soli nie widze aby byly az 2 cm... widze musztarde.
                                              • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 17:02
                                                odwoluje! to nie tkanina ani papier TO SOL!!!!!! <wytrzeszcz>

                                                ale jak to jest ze toto sie nie rozpusci i nie wlezie w to miecho czyniac je od spodu okropnie slonym. Nie pojmuje.
                                                • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 21:23
                                                  czary mary, pszepani

                                                  sól bierzesz najtańszą z możliwych
                                                  • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 21:39
                                                    no musze sprobowac. niedowierzam ale wlasnie dlatego sprobuje.
                          • thea19 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 14:43
                            kilo soli kosztuje niecala zlotowke. w skorupie solnej robi sie tez calego kurczaka. caly jest w tej skorupce, nie tylko na niej lezy.
                            • 1matka-polka Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 14:50
                              Wiem, że się robi ale jak to wpływa na smak? Może ty wiesz?
                              • aqua48 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 15:49
                                1matka-polka napisała:

                                > Wiem, że się robi ale jak to wpływa na smak?

                                Kurczak w soli jest fantastyczny - kruchy, soczysty i delikatny. Przypuszczam, że karkówka takoż.

                                • milka_milka Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 16:44
                                  Jak to się robi?
                                  • thea19 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 20:10
                                    mozesz zrobic na sypkiej soli albo zrobic ciasto z maki, soli i piany z bialek. mieso przyprawiasz wg upodoban.
                                • karme-lowa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 20:09
                                  aqua48 napisała:

                                  > 1matka-polka napisała:
                                  >
                                  > > Wiem, że się robi ale jak to wpływa na smak?
                                  >
                                  > Kurczak w soli jest fantastyyczny - kruchy, soczysty i delikatny. Przypuszczam,
                                  > że karkówka takoż.
                                  A ryba w całości jaka jest pyszna na pierzynce z soli. Mniam.
                              • thea19 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 20:02
                                mieso jest wilgotne i delikatne
                                • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 21:40
                                  a ktos wyjasni chemie stojaca za tym? co ta sol daje?
                                  • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 21:52
                                    princess, bój się boga !
                                    kuchnia ma to do siebie, że niektórych tajemnic nie zdradza smile

                                    kup sól, mięso, musztardę
                                    zrób wg zaleceń (możesz posiłkować się fotkami z galerii potraw)
                                    i zjedz ze smakiem smile

                                    ps. na zimno, jako wędlina, te mięcha są przepyszne !
                                    • wilowka Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 22:49
                                      Mam ponad kilo łopatki, kilo soli i musztardę. Obawiam się jałowości, więc namaszczę mięcho dzisiaj ziołami i czosnkiem bez soli a pojutrze upiekę. Już dawno chciałam zrobić, ale zapominałam smile
                                      • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 12.10.17, 00:51
                                        pewnie mięso już marynujesz

                                        a można było "dać szansę przepisowi" i pochwalić się w wątku smile
                                        • milka_milka Aaaa, co robię nie tak? Pomocy! 14.10.17, 09:52
                                          Sól wysypałam jak trzeba, morską, gruboziarnistą (5 zł/kg, wcale nie tak drogo), położyłam na to szynkę wieprzową, trochę ponad kilogram, wypaćkałam 1,5 słoiczka musztardy francuskiej z całych ziaren no i... większa część musztardy spłynęła na sól, została na wierzchu i trochę po bokach. No ale wstawiłam do piekarnika, siedzi już ponad godzinę (miało być 2 w 200 stopniach) i tak patrzę, że żadnej skorupki z musztardy nie ma, utrzymała się tylko ta na górze, reszta wylądowała w soli. Co robię nie tak? Może musztarda za rzadka, może jednak taka mazista lepsza?
                                          Zdam dalszą relację po wyjęciu z piekarnika.
                                    • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 12.10.17, 09:34
                                      wiesz... ja jestem wegetarianka od 23 lat ale rodzina zezre pewno
                                  • memphis90 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 14.10.17, 09:11
                                    Princess, jak pieczesz w solnej skorupie to pomału dusisz mięso i dlatego jest soczyste. Natomiast pieczenie na soli nie daje żadnego wymiernego efektu.
                      • minerallna Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 07:19
                        Uwierz. Ta skorupa jest ok.
                        Nic nie jest ani za słone czy przesolone.
                    • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 00:36
                      nie mam zielonego pojęcia !
                      tu nie ma pary
              • wilowka Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 17:30
                Słyszałam już dawno o tym sposobie na forum Galera potraw. Jaka musztarde polecasz?
                • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 21:26
                  francuska, z całymi ziarnami gorczycy
                  • wilowka Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 13.10.17, 12:27
                    Za późno, nasmarowałam Sarepską i wsadziłam do pieca uncertain
                    • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 13.10.17, 13:06
                      nie będziesz miała "ziarnistej skorupy", powinno być dobre
                  • wilowka Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 13.10.17, 12:28
                    Ale na GP chyba tz ktoś tak robił - zobaczymy sad Wszak sarepska z ziaren ino pomielonych wink
        • aragorna71 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 14:47
          aankaa, poza musztarda posyp jeszcze mieso ziolami prowansalskimismile Zobacz jaki szok wywolalas ta solasmile
          • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 14:57
            z ziołami nie próbowałam
            a sól - no cóż...
        • margolciar Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 18:23
          A schab też można tak upiec?
          • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 21:21
            margolciar napisała:

            > A schab też można tak upiec?

            każde mięso
      • wilowka Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 17:31
        fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,75534534,75534534.html przepis hulał na GP lata temu smile więcej odważnych było smile
    • claudel6 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:25
      szaleństwo kulinarne to gulasz?
      • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:31
        i kanapka z szynka!
      • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:37
        no, jeżeli robiąc gulasz używasz wyłącznie mięsa tzw 1 gatunku - to tak tongue_out
        • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:39
          a jak robisz mielone to tez uzywasz tylko jednego gatunku miesa? No bez przesady w latach 70tych w zoltej ksiedze pt Kuchnia ( jedynej wtedy na rynku) juz o tym pisali
          • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:54
            (gatunku) nie jednego a pierwszego

            mielone robię różne - wołowo wieprzowe albo tylko z indyka
            • princesswhitewolf Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 10.10.17, 23:55
              wiesz ze robi sie tez z 3-4 rodzajow miesa mieszanego...
              • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 00:16
                mielone - wiem

                jak mnie ochota najdzie to dodaję do nich grzyby
              • memphis90 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 14.10.17, 09:13
                Aha, kot, szczur i ochłapy z wieprza 😂
      • kura17 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 07:43
        > szaleństwo kulinarne to gulasz?

        kurcze, naprawde trzeba sie doczepic??? nie lepiej przemilczec??

        i tak - szalenstwo. chetnie dalabym sie Aance (i kazdej innej w tym watku!) nakarmic!
    • bei Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 08:08
      Przez lata robiłam podobnie-długaśne duszenie , dużo warzyw by rozpadły się w bury sos, aż kiedys wrzuciłam wszystko do szybkowar- wszystko razem.
      Gulasz duszony przez godzinę a smakuje jakbym dusiła go kilka godzin. Podobnie z rosołem.

      Mam jeszcze danie, o które zawsze proszą znajomi- dużo marchwi, korzenia pietruszki i natki, dobrej jakości wołowina pocięta w grubsze plastry jak na bitki ale nie rozbijamy, nie opukujemy nożem, ulubione przyprawy i wszystko zalewamy czerwonym winem-dusimy.
      Do gotowego dania dorzucalam czasami zielony groszek z puszki. Czasami dodaje por i cebule a czasami nie. Zawsze pyszne.
      Bez szaleństw- golonka w kapuście. Teraz ciagle golonki indycze na topie.
      Golonkę przyprawiamy tak jak lubimy- może być tylko sól i pieprz i trzymamy w lodowce cała noc.
      Na kilogram golonki kilogram kapusty kiszonej (można dać i półtora kilograma), jak kto ma dokładamy i grzyby, ale klasycznie to golonka, ziele ang, liść laurowy i kapusta- dusimy do miękkości-aż z golonki kości opuszczą mięso.

      To nie magia- jeśli chcemy przyspieszyć czas dochodzenia do miękkości mięsa -dodajemy kieliszek mocniejszego alkoholu.
      Kiedys wg starych technik gastro zamykałam mięso- w szybkiej obróbce na patelni. Teraz w dobie szybkowarów albo wolnowarowej- pomijam ten etap.

      Tylko w jednym daniu - schab z warzywami w mleku- mięso obsmażam na maśle- właściwie to go rozgrzewam, by nie dopuścić do brązowienia masła.
      • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 11:14
        jedno i drugie danie ciekawie brzmi smile
        • niu13 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 13:22
          Wspaniale brzmi, zwłaszcza golonka w kapuście. Podaj, proszę technikę - golonkę najpierw obgotowujesz, czy od razu do gara w towarzystwie kapusty?
    • sylwiastka Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 11:47
      Dla mnie w jedyny gulasz to wolowy lub cielecy ewentulanie jagniecy. Wieprzowina odpada, a drob to na potrawke.
      Lubne na bazie duzej ilosci warzyw (marchewl pietruszka, cebula), ktore przeistaczaja sie w sos. Obsmazam mieso i oddzielnie warzywa (na tej samej patelni), podlewam spora iloscia czerwonego wina. Po zredukowaniu dolewam wode u dusze. Opcjonalnie mieso przez obrobka termiczna nacieram musztarda Dijon (kwas octowy zmiekcza), lub/oraz dodaje wedzona papryke w proszku (niesamowity aromat). Czasmi dodaje ziemniaki pod koniec duszenia, bo lubie takie ugotowane w sosie.
      • aqua48 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 13:59
        Ja robię gulasz z indyka lub z wieprzowej łopatki, poprzerastanej tłuszczem, taki nam najbardziej smakuje. Kroję mięso na kawałki, obtaczam w mące i smażę krótko, potem zalewam wodą (zimną!) i duszę w szybkowarze z dodatkiem obsmażonej cebuli i papryką wędzoną też smażoną krótko na smalcu i opcjonalnie ząbkiem czosnku. Na koniec doprawiam solą. Jak mam ochotę na bardziej pożywne danie to dodaję do niego pokrojoną w półtalarki marchewkę oraz przed podaniem maleńkie kluseczki kładzione.
      • nanuk24 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 14:49
        Dla mnie gulasz też tylko z wołowego lub cielęciny. Kurczak i indyk są niezjadliwe drugiego dnia, czuć, że byył podgrzewane. I też dodaję marchewkę, pietruszkę, seler, wino i papryka słodka lub wędzona.
    • zlababa35 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 17:06
      A macie jakieś przepisy na mięso z wykorzystaniem słodkiego wina czerwonego? Dostałam, nie piję takiego, nie lubię słodkich i łeb mi po takich zawsze nawala. I tak się zastanawiam...
      • berdebul Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 17:31
        Kurczak w czerwonym winie z puree z dyni.
        Smazysz mięso bez kości na złoto, razem z drobna pokrojoną cebulą, czosnkiem i rozmarynem. Następnie zalewasz winem z łyżką miodu (na 250 ml wina/1 łyżka) i puree z dyni (1:1 objętościowo z winem). Doprawiasz do smaku.
        • zlababa35 Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 11.10.17, 20:12
          Brzmi smacznie. Dzięki.
    • emka_uk Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 14.10.17, 00:21
      "po kilkugodzinnym duszeniu dodaję śmietanę 30%"
      A po co kilka godzin to dusisz ? z ciekawości pytam.....
      • aankaa Re: kulinarnie - jak szaleć to szaleć :) 14.10.17, 00:26
        jak już wcześniej pisałam - duszę przez 2-3 dni po 1-2 godziny żeby się wszystko przegryzło i zgęstniało samo z siebie (część mięsa jest krojona w drobną kosteczkę i rozpada się na włókna)
        wrzucam do gara/nieszybkowara surowe mięso, bez podsmażania - kiedyś musi dojść wink

        gulasz nie jest - jak pisały niektóre forumki - zupą/ugotowanym mięsem
        można w nim łyżkę postawić smile

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka