Dodaj do ulubionych

Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej wy...

29.08.08, 21:04
Redaktorze, koncert to był niezły deal :-D Ale co do bilbordów zgadzam się w
100%. To maksymalna żenada! KTO NA TO WPADŁ? KTO NA TO POZWOLIŁ? KTO NA TO DAŁ
KASĘ? TO MAKSYMALNY PUFFING. JA MAM INNE, LEPSZE HASŁO I JEŚLI KTOŚ CHCE TO TU
NAPISZĘ.
Obserwuj wątek
    • amb1 Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej wy... 29.08.08, 21:05
      Pan red. Krysiak po hymnach pochwalnych dla cyklicznej, gorzowskiej imprezy Romane Dywersa, pisze ze smutkiem:

      "Tylko co z tego, kiedy hitem telewizji publicznej nie jest Romane Dyvesa, lecz discopolowy festiwal cygański w Ciechocinku."

      Drogi Redaktorze.
      Obydwa festiwale mają swoje korzenie w Gorzowie, "robione" są przez Romów z Gorzowa i ich gorzowskich przyjaciół.
      I oba mają swoje stałe miejsce w telewizji publicznej. A to, że to festiwal Don Vasyla jest telewizyjnym hitem, stał się kultowym festiwalem Romów, to zarzut, czy przewrotne "Schadenfreude" ?
      Radzę panu Redaktorowi - zanim pokusi się o oceny - uczestniczyć w każdym w tych festiwali, a nie powtarzać rozpowszechniane przez zawistników bzdury o discopolowym tylko charakterze festiwalu Don Vasyla ( kiedyś i może w przyszłości znów ) w Ciechocinku.
      Trzeba wyrobić sobie własny pogląd, albo przynajmniej porozmawiać z ludźmi, którzy byli na obydwu festiwalach...
      • Gość: irr Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.gorzow.mm.pl 29.08.08, 22:28
        "Koncert 50 Centa i cały szum medialny wokół tego wydarzenia miał w
        zamyśle szefowej wydziału promocji pokazać, że Gorzów to miasto,
        które nie boi się wielkich wyzwań. Do Gorzowa mieli przyjechać fani
        rapera z Niemiec i całej Europy.

        Trudno dociec, skąd wiara organizatora, że megakoncert uda się
        akurat w 120-tysięcznym mieście, do którego nie sposób dojechać
        (brak lotniska, fatalne połączenie kolejowe z przesiadką na
        obskurnej stacji Krzyż i brak bezpośredniego pociągu do Berlina).
        Niemniej jednak gorzowscy urzędnicy i radni wpadli w amok. Zachwytom
        nie było końca"

        Na Woodstok do Kostrzyna (miasta troszkę mniejszego niż 120 tys. też
        brak lotniska) potrafiło dojechać kilkaset tysięcy ludzi. Może to
        nie miejsce , ale Wykonawca nie potrafił zmobilizowac potencjalnych
        widzów? coś p. Krysiak nie lubi swojego? miasta, ale lubi w to
        gniazdo podsrywac.
        • Gość: a Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.sotn.cable.ntl.com 29.08.08, 22:50
          bez przesady, nie robcie z tego takiej tragedii. Przeciez nic takiego sie nie
          stalo, a 50 Cent to cienias. Troche wtopili- trzeba im przyznac, ale kto nie
          ryzykuje to nie ma. Moze w przyszlym roku bedzie Ryjana?
          • januszewski Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 29.08.08, 23:09
            Autor artykulu wykpiwa promocje miasta za pomoca 50centa, a promuje folkowe
            Romane Dyvesa. Osobiscie szanuje tradycje wypracowane w naszym miescie, ale nie
            popadajmy ze skrajnosci w skrajnosc. 50cent to zlo, a Romane Dyvesa to nasz
            diament. Mnie np. Romane Dyvesa nudzi, nie lubie takiego stylu, takiej rozrywki.
            Lubie nowoczesnosc, nie lubie folkloru i nie bede sie cieszyl, ze mamy wspanialy
            festiwal cyganski.
            Uwazam, ze miasto powinno raz na jakis czas stosownie do mozliwosci zapraszac
            tzw. "megagwiazdy", ale ci co to robia powinni miec jakies rozeznanie. No gdzie
            do Gorzowa 50centa, ktorego sluchaja nastolatkowie, dla ktorych sama cena biletu
            jest juz zaporowa. Uwazam, ze miasto powinno wysondowac mieszkancow, by sami
            odpowiedzieli na czyj wystep przyszliby bez wzgledu na cene. Jestem pewien, ze
            kazdy moglby wskazac kilka takich gwiazd, zespolow.
            • Gość: Żanna Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.08.08, 23:13
              Jestem pewien, ze
              > kazdy moglby wskazac kilka takich gwiazd, zespolow.
              No, gorzowianie wskazali już, Rubika.
        • Gość: Żanna Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.08.08, 23:11
          coś p. Krysiak nie lubi swojego? miasta, ale lubi w to
          > gniazdo podsrywac.
          irr, co ty wypisujesz, czytaj ze zrozumieniem! Jego krytyka jest
          zasadna, a i tak stonowana.
          Całe to towarzycho od promocji miasta powinno zostać zesłane w
          niebyt! Skandalem nie jest megaklapa koncertu rapera, skandalem jest
          dobór ludzi do pracy w promocji miasta. Co oni robią? Jakie mają
          kompetencje? Przecież to zgroza.
          Co się w tym mieście dzieje?
          Najpierw znikają drzewa z Chrobrego, potem dostajemy makabryłę roku,
          żółte paskudztwo tuż obok zabytkowego spichlerza, wszystko to
          otoczone kiczowatymi skrzydłami na plakatach i podlane muzycznym
          rubiksosem, a teraz to!
          A jest tyle wokół urodziwych miejsc, za które warto się zabrać. I
          nic.
          Głucho i ciemno wszędzie. Boszszszsz.......
          Pójdę na wybory i co z tego, znowu to samo, ech. :-(
          • e_werty Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 29.08.08, 23:17
            "...Najpierw znikają drzewa z Chrobrego [...] A jest tyle wokół
            urodziwych miejsc, za które warto się zabrać. I nic. ..."

            ... tzn co? maja tez zniknąć? Nie kumam tego "przesłania"!
            • Gość: Żanna Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.08.08, 21:57
              ... tzn co? maja tez zniknąć? Nie kumam tego "przesłania"!
              >
              e wertyk, mój drogi, jak ja ci "powykropkowywuję" twoje
              ewertykalności to ci dopiero przesłoni przesłanie. I zakumkasz! ;-)
          • Gość: observer Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.xdsl.centertel.pl 30.08.08, 12:07
            No wlasnie, juz teraz to nie tylko "Wieczor kiczu" (prezes na
            perkusji) ale "Miasto kiczu" . I proponuje pomalowac Urzad Miasta
            np. na rozowo. A co weekend niech Wisniewski (no wiesz, ten czlowiek
            z metalu) na stadionie gra. No i ja moge "O sole mio" zaspiewac, bo
            zona mnie prosi, zebym w domu tego nie robil.... :)
          • Gość: irr Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.gorzow.mm.pl 30.08.08, 14:42
            > coś p. Krysiak nie lubi swojego? miasta, ale lubi w to
            > > gniazdo podsrywac.
            > irr, co ty wypisujesz, czytaj ze zrozumieniem! Jego krytyka jest
            > zasadna, a i tak stonowana.
            Wydaje mi się, że czytam ze zrozumieniem. To NIE MIASTO organizowało
            występ0,5$, miasto skorzystało (a raczej chciało skorzystać)z okazji
            jaką mógł byc koncert. Klapę ponieśli ORGANIZATORZY ! A p. Krysiak
            całą WINĄ za nieudany koncert obarcza Urza i mieszkanców Gorzowa.
            • Gość: Żanna Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.08.08, 21:52
              A p. Krysiak
              > całą WINĄ za nieudany koncert obarcza Urza i mieszkanców Gorzowa.

              On nikogo nie obarcza. On nawet nie odbarcza ;-)
              On pokazuje, co jest na wyciągnięcie ręki, i co rZeczywiście mogłoby
              promować miasto (gdyby wzięli się za to fachowcy, broń boże ci od
              promocji miasta).
              Wina to jakaś chrześcijańska sprawa, co? ;-)
              • Gość: irr Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.gorzow.mm.pl 30.08.08, 22:56
                Żanna, przeczytaj jeszcze raz artykulik,
                "Koncert 50 Centa i cały szum medialny wokół tego wydarzenia miał w
                zamyśle szefowej wydziału promocji pokazać, że Gorzów to miasto,
                które nie boi się wielkich wyzwań. Do Gorzowa mieli przyjechać fani
                rapera z Niemiec i całej Europy."
                a co ma do tego wydział promocji czy nawet jego zefowa? jest okazja?
                trzeba to wykorzystać - + dla Wydziału Promocji Miasta.
                Kto i ską przyjedzie - to już problem organizatora.
                Miasto udostępniło - za opłtą - stadion. Za dopłatą - oczekiwało i
                uzyskało info o Gorzówku (w związku z koncertem).

                Trudno dociec, skąd wiara organizatora, że megakoncert uda się
                akurat w 120-tysięcznym mieście, do którego nie sposób dojechać.
                TO akurat problem ORGANIZATORA. Kto powiediał, że gorzowianie mają
                kupić ileś tysięcy biletów? 800 sztuk na byle jaki koncert to niezły
                wynik.
                A redaktorek PK (nie mylić z Peterem Karlsonem)przy okazji wpadki
                ORGANIZATORA z GDAŃSKA (nie z UM) próbuje załatwić kilka innych
                spraw.
                > Wina to jakaś chrześcijańska sprawa, co? ;-) Jak to rozumiec??
                • e_werty Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 30.08.08, 23:35
                  "...Za dopłatą - oczekiwało i uzyskało info o Gorzówku (w związku z
                  koncertem)."

                  ... to szefowa wydziału promocji przepłaciła! Info o Gorzowie i tak
                  by "poszło"...
      • Gość: Danny Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: 77.242.227.* 29.08.08, 23:01
        >Trzeba wyrobić sobie własny pogląd, albo przynajmniej porozmawiać z
        >ludźmi, którzy byli na obydwu festiwalach...
        Niestety, dane mi było kilka razy oglądać Ciechocinek. Zacznijmy od
        tego, że cały "festiwal" leci z playbacku, co i tak za każdym razem
        kończy się klapą, bo spece od nagłośnienia nie potrafili nawet tego
        dobrze zrobić i były kilkuminutowe przerwy w transmisji TV. Cyganie-
        widzowie wołali po cygańsku "skandal, skandal", czego przezornie
        TVP2 nie tłumaczyła. Jest dokładnie tak jak pisze redaktor, czyli
        niewyszukane cygano-polo. A Don Vasyl "na kultowym święcie" często
        tylko rusza szczęką do rosyjskich utworów nie wydobywając głosu.
        Nina TeŁentiew znana jest z tego, że promuje tych, którzy zgodzili
        się przejść przez jej łóżko. Już 20 lat temu było to obrzydliwe i
        nie każdy temu podołał, ale Don Wasylowi nie przeszkadzało (a może
        Nina poprosiła o juniora), byle mieć promocję, no i ją ma. A Dębicki
        musi co roku z Jędrzejczakiem handryczyć się o kasę na promocję i
        szantażować, że przeniesie festiwal do Słubic. I co do tej promocji,
        to tegoroczny festiwal miał chyba nagorszą frekwencję w historii
    • zetkaf Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 29.08.08, 23:24
      Redachtorzyna probowal wypromowac swoj ukochany festiwal - festiwal
      sztuki biesiadnej, od ktorych nadmiaru juz sie niedobrze robi, jak
      sie wlaczy TVP2. Naprawde, jak widze momentami te cyganskie
      festiwale "sztuki", to doslownie, kultura niskich lotow, muzyka
      biesiadna zapijaczonych "muzykow". Ale to wlasnie ulubiony klimat
      pana redachtorzyny, ktory nic wiecej nie widzi w tym miescie. Ot,
      tendencyjny artykulik.
      Bo w Gorzowie sa DWA festiwale. Romane Dyvesa i... Reggae nad Warta.
      W tym roku pieknie wypromowane w miescie, szkoda ze co roku tak nie
      ma. RnW, o ktorym nawet spiewa czolowy warszawski zespol z tej
      branzy. Niestety, festiwal ktory podupada - jesli juz specjalnie
      przesuwa sie termin, zeby sie do Kostrzyna dopasowac? A mogloby byc
      tak pieknie... jak w malutkiej Ostrodzie.
      Btw, w Ostrodzie nikt nie narzeka, jak malo Ostrodzian kupilo
      bilety. To tak odnosnie 50centa ;)
      • Gość: Danny Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: 77.242.227.* 30.08.08, 00:12
        >festiwal sztuki biesiadnej, od ktorych nadmiaru juz sie niedobrze
        >robi, jak sie wlaczy TVP2.
        Obawiam się, że oglądałeś jednak Ciechocinek. Na Romane Dyvesa nie
        usłyszysz cygano-polo, a czasami wręcz jazz czy rock, co nie
        podobało się części zgromadzonej publiczności, bo dla niej przegląd
        twórczości cygańskiej to powinien być na jedno kopyto.
      • Gość: jona Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.access.telenet.be 30.08.08, 00:18
        Przestanmy (mysle o gorzowskim magistracie) miec pretensje do bycia
        gwiazda....Gorzow to miasto 120 tys i niech takie
        pozostanie....niech dba sie,o to zeby zylo sie dobrze jego
        mieszkancom,a nie,zeby miescine poznano gdzies w swiecie....
        A co do cyganskiego festiwalu (na ktoryms kiedys bywalam) to,ze
        zrodzilo sie ich wiecej (Ciechocinek i gdzies jeszcze w tym roku w
        2 miejscach) to wina samych Cyganow,ze nie potrafia dogadac sie
        miedzy soba....Podzialy miedzy nimi,gorzkie slowa Don Wasyla w
        Angorze swiadcza o tym,ze tu chodzi o kase,a nie o klase....Na czym
        przegral gorzowski festiwal (poprostu w tym roku w skali polskiej
        nic nie bylo o nim slychac).
        Reklama Gorzowa na rogatkach naszego miasta i Szczecina jest
        poprostu zalosna........Moja corka widzac ja spytala sie czy to
        diabel przebrany za aniola :-)))
        Jak ktos tu zauwazyl-do Kostrzyna (w porownaniu z Gorzowem miescina)
        juz od kilku lat z calej Polski dojezdzaja setki tysiecy osob,bo
        Wodstock im sie podoba....A gorzowiakom 50 cent nie odpowiadal to i
        kupno biletow bylo jak wszyscy wiedza...
        • Gość: Danny Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: 77.242.227.* 30.08.08, 01:02
          >A gorzowiakom 50 cent nie odpowiadal to i kupno biletow bylo jak
          >wszyscy wiedza
          Bilety w Gorzowie sprzedały się znakomicie, więcej niż na ostatni
          występ Rubika na stadionie. Dla porównania to tylko 2,5 raza mniej
          niż na grudniowy koncert półdolarówki w kilkanaście razy większej
          Warszawie. A co do braku odpowiedniej reklamamy i nagłośnienia poza
          Gorzowem to pretensje nie do gorzowian, tylko do organizatora.
          Gorzów spisał się na medal.
          • blic Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 30.08.08, 11:43
            Gość portalu: Danny napisał(a):

            > Bilety w Gorzowie sprzedały się znakomicie, więcej niż na ostatni
            > występ Rubika na stadionie.

            Na Rubika sprzedało się mniej niż 400 biletów?
            Czy może sugerujesz, że na Rubika w Gorzowie bilety były sprzedawane
            w całym kraju?
            • Gość: Danny Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: 77.242.227.* 02.09.08, 00:04
              >> Bilety w Gorzowie sprzedały się znakomicie, więcej niż na ostatni
              >> występ Rubika na stadionie.

              >Na Rubika sprzedało się mniej niż 400 biletów?

              Źle to sformułowałem - miałem na myśli, że na koncert w Gorzowie
              sprzedało się tylko 2 razy mniej biletów niż na koncert tego samego
              wykonawcy w W-wie.
              A co do promocji, to mimo, że nie oglądam takich stacji jak Viva czy
              MTV Polska, to akurat tydzień przed planowanym koncertem zdarzyło mi
              się na parę minut zatrzymać na Vivie. Właśnie leciał przegląd imprez
              na najbliższy tydzień i zgadnijcie czy była tam informacja o
              koncercie mega gwiazdy nastolatków. Tak właśnie działa pan Torz,
              znalazł za małe pieniądze stadion, zabajerował urzzędników
              miejskich, że to zaszczyty, splendor i bóg wie co dla miasta, ci
              wyłozyli już 100000, a sam pyrlandczyk, postapił zgodnie z
              przysłowiową opinią o pyrach.
              W Gorzowie wisiały ładne kolorowe plakaty, a w Poznaniu paskudne, 2
              razy mniejsze i czarno-białe niczym nekrologi. Żenada i tyle.
          • e_werty Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 30.08.08, 12:11
            "W Gorzowie bilety na 50 Centa sprzedają się fatalnie"

            ... jak donosił portal gorzow24...

            "...Sprzedaliśmy w Gorzowie niecałe 800 biletów. Nie spodziewaliśmy
            się że będzie aż tak tragicznie - mówi Michał Torz z Centrum
            Stocznia Gdańska,..."

            ... czyżby kłamali? Być moze chcieli zalagodzic swoja wtopę z
            koncertem Czerwonych Gitar?
      • surma_bojowa Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 30.08.08, 00:33
        Redaktor Krysiak ma święta rację, że właśnie Romane Dyvesa powinny być imprezą,
        która przy stosunkowo niewielkim nakładzie kosztów promowałaby Gorzów
        przynajmniej na skalę kontynentu. Ba, mogłyby przynosić znaczne zyski finansowe,
        tak jak np serbskiej Gucy www.guca.co.yu/
        Wprawdzie cygańska muzyka (jak każda inna) nie wszystkim się podoba, ale ma
        wielu amatorów, gotowych zapłacić nie tylko za bilety, ale i przejazdy oraz noclegi.

        Tylko że to powinien być prawdziwy festiwal, święto które wylewa ię na place i
        ulice, którym żyje całe miasto przez kilka dni.
        Niestety tak się nie dzieje, formuła Romane Dyvesa zastygła, koncerty są coraz
        słabsze, coraz gorsi wykonawcy i mniej ludzi w amfiteatrze, a imprezy
        towarzyszące gromadzą najwyżej po kilkadziesiąt osób.

        Dzieje się tak z kilku powodów. Część z nich znajduje się, jeśli tak można
        powiedzieć, po stronie organizatorów, czyli gorzowskiego środowiska cygańskiego
        i okołocygańskiego, któremu nie tylko brakuje pomysłów, ale wręcz nie opłaca się
        wysilać i szukać odnowionej formuły festiwalu.

        Ale nie znaczy to, że władze miasta mogą mieć czyste sumienie, bo ne nie tylko
        nie wychodzą z własnymi propozycjami, niczego organizatorom Romane Dyvesa (poza
        kilkudziesięciotysięczną dotacją) nie oferują i nie stawiają wymogów, ale wręcz
        zdają się nie dostrzegać możliwości, o których pisze red. Krysiak.

        Mówiąc trochę górnolotnie: zamiast podnieść, oszlifować i drogo sprzedać
        brylant, który trafił się miastu i leży na ulicy, dziko miotają się w
        poszukiwaniu jakichś rzekomo cudownych sposobów na wypromowanie miasta i
        wyrzucają pieniądze w błoto.

        Jest jasne jak słońce, że Wydział Promocji nadaje się wyłącznie do rozpędzenia
        na cztery wiatry i że należy odebrać nadzór nad nim wiernemu, ale miernemu p.
        Kneciowi.
        • Gość: alek Wypromować markę miasta za pomocą czarnego rapera, IP: *.ztpnet.pl 30.08.08, 01:12
          Dziwki i kasa.
          Na forum ZG i GW udowadniano ze to kulturalne wydarzenie :)

          Jak mi mi przykro, że nie wyszło :P
        • amb1 Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 30.08.08, 06:38
          surma_bojowa napisała:

          "Redaktor Krysiak ma święta rację, że właśnie Romane Dyvesa powinny być imprezą która przy stosunkowo niewielkim nakładzie kosztów promowałaby Gorzów przynajmniej na skalę kontynentu. Ba, mogłyby przynosić znaczne zyski finansowe /.../"
          I dalej
          "Tylko, że to powinien być prawdziwy festiwal, święto które wylewa się na place i ulice, którym żyje całe miasto przez kilka dni.
          Niestety tak się nie dzieje, formuła Romane Dyvesa zastygła, koncerty są coraz słabsze, coraz gorsi wykonawcy i mniej ludzi w amfiteatrze, a imprezy towarzyszące gromadzą najwyżej po kilkadziesiąt osób./../ Mówiąc trochę górnolotnie: zamiast podnieść, oszlifować i drogo sprzedać brylant, który trafił się miastu i leży na ulicy, dziko miotają się w poszukiwaniu jakichś rzekomo cudownych sposobów na wypromowanie miasta i wyrzucają pieniądze w błoto."

          Święte słowo.
          Niestety, obawiam się, że nic się nie da w zamyśle gorzowskiego festiwalu zmienić.
          Zresztą, nie trzeba nic zmieniać. Zamysł jest dobry.
          Wystarczy tylko przygotowania i realizację festiwalu powierzyć profesjonalistom.
          I tutaj natrafiamy na przeszkodę nie do przejścia:
          "ego Edwarda Dębickiego".
          Nie wpuści nikogo w swój fesiwal
          - jest niereformowalny jak socjalizm.
          I dlatego jest ( i obawiam się, że dalej będzie )
          jak jest bo, jak dalej mądrze pisze surma bojowa:

          "Ale nie znaczy to, że władze miasta mogą mieć czyste sumienie, bo nie tylko nie wychodzą z własnymi propozycjami, niczego organizatorom Romane Dyvesa (poza kilkudziesięciotysięczną dotacją) nie oferują i nie stawiają wymogów, ale wręcz zdają się nie dostrzegać możliwości, o których pisze red. Krysiak."
          • Gość: das Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.adsl.inetia.pl 30.08.08, 10:47
            A w czym lepsza jest promocja miasta za pomoca Cyganów od promocji
            za pomocą Murzyna? Obie te formy to dobre dla mniejszości
            narodowych. Nie wiem czy kokolwiek do odwiedzenia Gorzowa zachęci
            fakt najwiekszego skupiska Cyganów w Polsce!
            • amb1 Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 30.08.08, 11:32
              Już odpowiadam:
              cyganie są obywatelami polskimi i mieszkańcami naszego miasta
              od pokoleń. Wnieśli wiele do dorobku kulturalnego Gorzowa,
              a ich przedstawiciel jest Honorowym Obywatelem Miasta.
              A 50cent chciał wpaść do Gorzowa na chwilę, "wykasować" nas
              i przyznać się publicznie, że zaśpiewa (-ł) w Gorzowie,
              pod warunkiem, że dopłacimy mu (z kasy miejskiej) 200 tys.złotych.
              • v.t.s Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 30.08.08, 11:46
                z tym kulturalnym dorobkiem to pojechałeś............
                • amb1 Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 30.08.08, 12:02
                  v.t.s napisał:

                  > z tym kulturalnym dorobkiem to pojechałeś............

                  No ..........
              • Gość: das Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.adsl.inetia.pl 30.08.08, 11:53
                Nacja Cyganów nie cieszy sie dobra opinią! I myślę że bogaty turysta
                szerokim łukiem omijal będzie miasto zdominowane przez Cyganów!
                Niezaleznie od ich wkladu w kulturę polska. Obejrzy sobie
                bezpiecznie w TV
        • blic Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 30.08.08, 11:52
          surma_bojowa napisał:

          > właśnie Romane Dyvesa powinny być imprezą,
          > która przy stosunkowo niewielkim nakładzie kosztów promowałaby
          > Gorzów

          Racja.
          Gorzów ma w temacie muzyczno-festiwalowej wręcz trzy ugruntowane
          specjalizacje, które można by doskonalić: Dyvesa, Jazz i Reggae.
          • calama Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 31.08.08, 00:25
            blic napisał:

            > Racja.
            > Gorzów ma w temacie muzyczno-festiwalowej wręcz trzy ugruntowane
            > specjalizacje, które można by doskonalić: Dyvesa, Jazz i Reggae.
            dodaj festiwal piosenki i tańca dzieci i młodzieży - mocno znany w
            odpowiednich kręgach w Polsce i Europie. Uznany przez
            Międzynarodową Radę Stowarzyszenia Folklorystycznego, Festiwali i
            Sztuki Ludowej (C.I.O.F.F.).
            Teraz podobny festiwal jest w Niemczech i zaproszeni ludzie z
            Gorzowa tam są.
        • Gość: Żanna Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.08.08, 22:02
          Surma, twoja bojowość przywraca wiarę w gorzowian ;-)
    • Gość: Magik Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej wy.. IP: *.adsl.inetia.pl 30.08.08, 14:51
      Panie Krysiak - czy Cyganie zachęcą kogokolwiek do przyjazdu do
      Gorzowa???
      • surma_bojowa Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 30.08.08, 15:27
        Gość portalu: Magik napisał(a):
        > czy Cyganie zachęcą kogokolwiek do przyjazdu do Gorzowa???

        Oczywiście, że tak, ale pod warunkiem, że festiwal będzie miał ciekawy program i
        zostanie dobrze zaplanowany, zorganizowany i rozpropagowany.

        Do maleńkiej Gucy ściąga corocznie kilkadziesiąt tysięcy (!) turystów z całej
        Europy, w tym także z Polski i zostawia tam mnóstwo kasy. Nie tylko płacąc za
        bilety na koncerty, ale i za transport, noclegi oraz wyżywienie, ze o napitkach
        nie wspomnę: www.guca.co.yu/eng/strana.php?str=accomodation

        A my mamy przecież pod bokiem Berlin, z którego zresztą przyjeżdża trochę ludzi,
        którzy dowiadują się o Romane Dyvesa pocztą pantoflową, bo o żadnych plakatach,
        czy innych formach reklamy nikt nawet nie pomyślał.
        • Gość: Magik Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.adsl.inetia.pl 30.08.08, 15:44
          Cyganie to nie wszystko. Guca przyciaga pogoda i bliskościa
          Adriatyku. A co Gorzów może ofiarowac oprócz Cyganów? Kiepskie
          zaplecze turystyczne? I zapyziałe - ogrodzone jeziora?
          • surma_bojowa Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 30.08.08, 17:15
            Gość portalu: Magik napisał(a):
            > Cyganie to nie wszystko. Guca przyciaga pogoda i bliskościa
            > Adriatyku. A co Gorzów może ofiarowac oprócz Cyganów? Kiepskie
            > zaplecze turystyczne? I zapyziałe - ogrodzone jeziora?

            A "płochomu dansioru i jaja mieszaiet".

            Oczywiście, że gdyby Romane Dyvesa, podobnie jak i Reggae nad Warta, zostały z
            rozmachem zorganizowane i rozpropagowane, mogłyby się stać nie tylko
            wydarzeniami kulturalnymi, lecz i tzw. produktami turystycznymi. Potrafiłyby
            przyciągać masę osób nie tylko na kilka dni do miasta, ale także do naszych
            lasów oraz nad jeziora. Wtedy opłaciłoby się tam inwestować w miejsca noclegowe
            i bazę gastronomiczną. Bo to nieprawda, że wszyscy ludzie gustują w wypoczynku
            tylko nad ciepłymi morzami i w górach.

            Wydaje mi się, że władze miasta oraz powiatu gorzowskiego nie zdają sobie sprawy
            z tych możliwości. Zamiast oprzeć się na tym, co realnie istnieje, a co można
            bez większego trudu rozwinąć i dobrze sprzedać, podchodzą do promocji jak do
            abstrakcyjnego problemu.
            Zaś ludziom, którzy za to biorą pieniądze, zwyczajnie brakuje pomysłów i chęci
            do roboty. Skutkuje to takimi dziwolągami, jak ogłaszanie przetargu nie tylko
            na techniczną organizację Dni Gorzowa, ale nawet na ich program, a także
            zlecenie krakowskiej firmie opracowania koncepcji promocji Gorzowa. No i
            pieniądze idą w błoto, zamiast przynosić pożytki miastu i mieszkańcom.
    • kostrzynianin Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej wy.. 30.08.08, 15:48
      He,he. Najpierw Makabryła Roku 2007 z tym pomnikiem podnieconego
      pająka, teraz Megaklapa Roku. Nawet koncertu jakiegoś Murzyna nie
      potraficie zorganizować. Lepiej wpadnijcie po naukę przy robieniu
      Woodstocków. I zróbcie wreszczie coś z tą ulicą Sikorskiego, bo
      kierownice z rąk wybija
      • Gość: Żanna Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.08.08, 22:10
        kostrzynianin, o to właśnie idzie. Zamiast głupich, nieprzemyślanych
        pomysłów jakichś zachwyconych sobą urzędników, zwykłej pracy
        organicznej nam trzeba. Drogi, chodniki, ścieżki rowerowe (do
        diaska!) Tego nam trzeba. I niepsucia tego, co mogłoby naprawdę
        promować (okolica).
      • Gość: gorzowianin Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.08.08, 23:35
        kostrzynianin napisał:

        > He,he. Najpierw Makabryła Roku 2007 z tym pomnikiem podnieconego
        > pająka, teraz Megaklapa Roku. Nawet koncertu jakiegoś Murzyna nie
        > potraficie zorganizować. Lepiej wpadnijcie po naukę przy robieniu
        > Woodstocków. I zróbcie wreszczie coś z tą ulicą Sikorskiego, bo
        > kierownice z rąk wybija

        No, kostrzynianin, aleś pojechał!
        Po pierwsze: nie masz się co chwalić dobrą organizacją Woodstocku, bo wkład
        kostrzynian w tę organizację jest w zasadzie żaden;
        po wtóre: "koncert jakiegoś Murzyna" organizowany był przez kogoś zupełnie
        innego, niezwiązanego nawet z Gorzowem;
        a po trzecie: nie ściemniaj, że Ci kierownicę z rąk wybija - powiedz prawdę, że
        to lejce Ci wypadają z łapek!
        • kostrzynianin Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 31.08.08, 13:19
          Gorzowianin! To właśnie Kostrzyn organizuje największy festiwal
          muzyczny w Europie, burmistrz tego miasta wpadł na ten pomysł i miał
          odwagę go przeprowadzić kiedy wielu było przeciw i tylko czekało
          żeby impreza nie wypaliła, to miasto załatwia obsługę medyczną,
          miasto podłączyło media, załatwiło ze strefą kilka fajnych kapel,
          miasto musiało uzyskać ze sto różnych pozwoleń, przekonać kikanaście
          inspekcji i straży, stworzyć kilka tysięcy stron dokumentów, przejść
          kilka długich kontroli, zająć się wieloma gośćmi, zsynchronizować
          działania z fundacją WOŚP. Poza tym ogromna odpowierdzialność,
          organizacja parkingów, objazdów, wspólne z PKP załatwianie pociągów,
          praca z pocztą, wydawanie informatorów i ich kolportaż, wspólna ze
          strefą akcja bilbordowa, prowadzenie na polu punktu informacji,
          koszenie i sprzątanie terenu, pomoc dla WOŚP w załatwianiu pieniędzy
          poza budżetowowych itd itd. Mnóstwo roboty. To tak dla Twojej
          wiadomości.
          Może i Gorzów nie był ścisłym organizatorem koncertu tego Murzyna,
          ale kilkaset tysięcy pln już wtopiono za nic. Pamiętaj, że to są też
          Twoje pieniądze. Generalnie kolejna pała z egzaminu dla Was.
          • e_werty Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 31.08.08, 13:40
            "...burmistrz tego miasta wpadł na ten pomysł i miał odwagę go
            przeprowadzić ..."

            ... O! t nowina! Nie wiedziałem że Owsiak jest burmistrzem
            Kostrzyna! Chyba honorowym?
      • Gość: xtrmntr Kup se lepszy samochód IP: *.triad.res.rr.com 01.09.08, 08:15
        To kierownica nie będzie latać ani na prostym ani na dziurach.

        A co do Woodstocka: to jest akurat taki samograj. W dodatku to raczej Fundacja
        WOŚP organizuje a Was tylko o pomoc prosi (ponieważ odbywa się u Was więc trochę
        dziwne by było jakby prosili o pomoc władze Białej Podlaskiej na przykład).

        A koncert (niedoszły) 50 centa pokazał jakim powodzeniem cieszy się ta ciota.
        Posłuchać/ściągnąć można ale żeby na to pieniądze wydawać to trzeba mieć pusto w
        głowie.
    • Gość: ktos Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej wy.. IP: *.adsl.inetia.pl 30.08.08, 17:12
      Tego brakowało, żeby miasto promować za pomocą cyganów.
      Ich powinno się odizolować a nie promować.

      Zreszta, 50 cent a kilku grajków śpiewających to samo zwanych romami czyli
      cyganami to chyba jest różnia na korzyść tego pierwszego.

      Jak c..., że ktoś poszedłby na tych przebierańców z gitarkami.
      • surma_bojowa Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 30.08.08, 17:18
        Izolować od społeczeństwa powinno się nie Cyganów, lecz naziolków w rodzaju
        "ktosia".
        • Gość: adam Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.gorzow.mm.pl 30.08.08, 23:49
          Zgadzam sie z Blicem festiwalowo Gorzów może walczyc o trzy sprawy
          Romane Dyvesa, Reggae i Jazz.
          I miasto powinno te trzy muzyczne nogi wzmacniać. Jednak jesli
          chodzi o szanse przebicia sie z oferta do mieszkanców Europy to
          najważniejszy jest fistiwal cyganski. I wcale nie musza to byc
          kapele czysto cyganskie ale dla ktoych muzyka romow jest inspiracją.
          I bedziemy mieli festiwal na swiatowym poziomie. I on musi sie
          rozlac na cale miasto. Nie ma innego wyjscia. Blagam nie wymyslajcie
          innego produktu eksportowego bo on rzeczywiscie juz jest.
          • Gość: guciu123 Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.gorzow.mm.pl 31.08.08, 00:18
            Po pierwsze to pomyłką była strona internetowa,na której namawiano do zakup biletu na koncert nie podając ceny biletu.Przewertowałem wszystko i nie znalazłem ceny!!! Jak mozna zamówić coś nie wiedząc za ile!Dodam,że gdy w necie ukazała się informacja o koncercie 50 cent"s byłem akurat w USA i chciałem na koncert sie wybrac,ale nie za 200zł/os.Za 3 osoby to 6 setek!!!a tyle to nie dam nawet za to.A jak dla mnie po powrocie z USA przeczytanie bilbordu "Gorzów ziemia obiecana"Było co najmniej żenujące,natomiast mojego 10-cio letniego syna doprowadziło do chorobliwego śmiechu i jeśli ktos mówi o śmiechu do rozpuku,to z pewnością było własnie to!!! I niech to będzie komentarzem tej akcji reklamowej.A decydenci niech sie uczą od 10-cio latków.
    • jarton67 Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej wy.. 31.08.08, 14:42
      Megaklapa roku i co z niej wynika?

      Ano wynika , ze nie ma zapotrzebowania na amatora śpiewu o dziwkach i kasie. I
      moim zdaniem bardzo dobrze to świadczy o młodzieży , która widocznie potrafi
      oddzielić plastikowy chłam od kultury.Nie załamywać rak tylko zapraszać po
      prostu lepszych wykonawców
      • go_bsh Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 31.08.08, 16:37
        Koncert Richarda Bony odbył się bez zarzutu, więc można robić
        koncerty gwiazd w Gorzowie!
        • Gość: as Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.adsl.inetia.pl 31.08.08, 16:46
          Jak wynika z wyników - dla publiczności w porywach do 400 osób!
    • marek_p Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej wy... 31.08.08, 18:14
      No cóż, kolejna porażka urzędników z magistratu.
      Wtopione 100 tys. zł to przy budżecie 130 tysięcznego miasta jeszcze nie tragedia.

      Martwi mnie co innego. Martwi mnie, że nikt w Gorzowie już nie walczy o sprawy
      istotne dla rozwoju miasta, takie jak lotnisko, czy rozbudowa ekologicznej
      komunikacji miejskiej (sieci tramwajowej).
      Bezpośredniego połączenia kolejowego z Berlinem też wciąż nie ma.
      Urzędnicy i władze miasta skupili się na palmach, upadłych aniołach i
      Afroamerykanach śpiewających o szmalu i prostytutkach.
      :(
      Nie to, żebym się znęcał nad nimi, bo dali ciała. Smuci mnie to.
      Od dość dawna.
      • Gość: alek Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.ztpnet.pl 31.08.08, 20:11
        > Martwi mnie co innego. Martwi mnie, że nikt w Gorzowie już nie walczy o sprawy
        > istotne dla rozwoju miasta, takie jak lotnisko

        Mówisz faktycznie o lotnisku czy o aeroklubie, o którym ciągle była mowa ?
        Wiem ze marzy sie lotnisko hihi

        Nie wiem tylko czy gorzow stac na wydanie setek milionów złotych.
        Zreszta wiele razy pisałeś ze lotnisko w tym województwie (oczywiscie mowiłes o
        babimoście) nie jest potrzebne, nie opłacalne, nie ma kto latać itp.

        Więc urzędnicy z magistratu robią swoje. Został im ten raper :P
        • Gość: adam Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.gorzow.mm.pl 31.08.08, 20:31
          Spora część ludzi w Zielonej Górze myśli, że towarem exportowym może
          być żużel. Tylko że wiekszosc mieszkancow duzych miast w Polsce ten
          sport rozsmiesza. A przecież tam jest wszystko jasne: winobranie i
          kabarety. W Gorzowie tez nic nie trzeba wymyslac: cyganie reggae i
          jazz. W takiej kolejnosci. I już.
          • Gość: Żanna Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.09.08, 20:29
            Tylko że wiekszosc mieszkancow duzych miast w Polsce ten
            > sport rozsmiesza
            Jestem stąd, a i mnie rozśmiesza :-)
          • blic Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 02.09.08, 13:47
            Gość portalu: adam napisał(a):

            > Tylko że wiekszosc mieszkancow duzych miast w Polsce ten
            > sport rozsmiesza.

            Zapraszam na mecz do Poznania.
            Ostatnio tam mało powodów do śmiechu.
        • Gość: Żanna Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.08.08, 20:36
          lotnisko w tym województwie (oczywiscie mowiłes o
          > babimoście) nie jest potrzebne, nie opłacalne, nie ma kto latać
          itp.
          Boszszsz, wystarczyłyby nam porządne pociągi, do Wawy, Berlina. I
          regionalnie szynobusy, które się nie psują co najmniej raz w
          tygodniu. Dworzec by się przydał, i jeszcze parę "rzeczy".
          Zaraz tam lotnisko! ;-)
          • marek_p Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 01.09.08, 09:38
            Gość portalu: Żanna napisał(a):

            > Dworzec by się przydał, i jeszcze parę "rzeczy".
            > Zaraz tam lotnisko! ;-)

            Myślisz małomiasteczkowo. Lotnisko, na którym może wylądować mały samolot
            (taksówka powietrzna) jest niezbędne. W zasadzie, to przykro mi, że muszę to
            tłumaczyć...
            Jesteśmy spóźnieni z tym lotniskiem o co najmniej 8 lat.

            To, że miasto wojewódzkie nie ma bazy nawet dla helikoptera ratownictwa
            medycznego, który dostaniemy "z Warszawy" jest KOMPROMITUJĄCE.

            Preziowi podpowiadam, oprócz palm, które wytrzymują - 20'C, sprzedawane są
            bananowce zimując w gruncie.
            Wymagają stanowiska bez przeciągów, przy ścianie budynku (wystawy południowej),
            gdzie łatwo można je zabezpieczyć na czas zimy.
            Owoców prawdopodobnie nie będzie, ale jeśli całe lato wygląda toto fantastycznie.
            Można też kupić mrozoodporne bambusy o wybarwionych na czarno pędach.
            Budżet takiego przedsięwzięcia to kilkaset złotych.

            To są bzdety, można to robić, ale, kurde, nie kosztem spraw dla miasta istotnych.
            • Gość: Żanna Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.09.08, 20:36
              Myślisz małomiasteczkowo

              Najpierw podstawowe sprawy, a potem lotniska. Większość gorzowian
              czeka na połączenia kolejowe i dobre drogi. A dokąd można polecieć z
              małego lotniska? I tak latamy wszyscy z Berlina. Dlatego fajny
              pociąg bezpośredni do B. byłby bradziej przydatny. To
              się "namyślałam" małomiasteczkowo. ;-)
              • Gość: observer Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.xdsl.centertel.pl 01.09.08, 22:10
                Pan marek_p jak chce "taksówek powietrznych" to niech se kupi takom
                awionętkę i ona wyląduje na Chwalęcicach na łonce. Małe samoloty nie
                potrzebują betonowego pasa startwego. A helikoptery medyczne mogą
                lądować na łądowiku, mała modernizacja i może tam powstać baza
                smigłowca Pogotowia Lotniczego.
                A my Gorzowianie potrzebujemy dworca PKP, na którym nie będzie
                śmierdziało uryną (tunel, brrrrr) i pociągi, które będą czyste,
                miały sprawne i nieśmierdzące toalety. Nie wymagam pachnących. No i
                gdyby jeszcze pijaki nie przewracały się na trzeźwych pasażerów to
                było by już super.
                Ale rozumiem...może i trza wybudować pod Gorzowem kosmodrom, bo może
                który byznesmen chciałby w kosmos polecieć raz do roku z rodziną, to
                będzie mógł to zrobić u nas w Gorzowie! A Zielona Góra niech
                patrzy i podziwia, ot co!
                • marek_p Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 02.09.08, 01:03
                  Gość portalu: observer napisał(a):

                  > Pan marek_p jak chce "taksówek powietrznych" to niech se kupi takom
                  > awionętkę i ona wyląduje na Chwalęcicach na łonce. Małe samoloty nie
                  > potrzebują betonowego pasa startwego.

                  Łące.
                  Poza tym słusznie prawisz. Gorzów potrzebuje małego lotniska chociażby trawiastego.
                  W tym kierunku trzeba było pójść.
                  W temacie lotniska pod Różankami jest chwilowy pat, ze wskazaniem na mata. Kilka
                  możnych się wybudowało w okolicy nie bacząc na projekt planu zagospodarowania,
                  teraz zrobią wszystko, żeby projekt padł.

                  Z tego co się orientuję, nie ma w Gorzowie żadnej siły politycznej, ani
                  społecznej, która próbuje podjąć jakiekolwiek działania uwzględniając tę sytuację.

                  Jesteśmy skazani na małomiasteczkowość. Nasza ćwierćstoliczność nie została nam
                  przydzielona na wieki. Brak zdolności przezwyciężania takich jak ten problemów
                  jest sygnałem dla Warszawy, że Gorzów to ośrodek lokalny, bez ambicji do
                  odegrania znaczącej roli w regionie.

                  Znowu za mało oczekujemy. Godzimy się na bylejakość ?
                  • blic średnie i małe miasta 02.09.08, 13:42
                    marek_p napisał:

                    > Jesteśmy skazani na małomiasteczkowość.

                    Gorzów się nie zmieni dopóki jego młodzież będzie wyjeżdżać i nie
                    wracać.

                    > Gorzów to ośrodek lokalny, bez ambicji do
                    > odegrania znaczącej roli w regionie.

                    W regionie jakim? Zachodniej Polski? Znaj proporcjum, bo zaczyna to
                    wyglądać jak nadymanie Międzyrzecza na metropolię (sd, bardzo lubię
                    Międzyrzecz :)).
              • marek_p Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 02.09.08, 00:48
                Gość portalu: Żanna napisał(a):

                > Najpierw podstawowe sprawy, a potem lotniska. Większość gorzowian
                > czeka na połączenia kolejowe i dobre drogi.

                Drogi się poprawiły. Połączenia kolejowe i dworzec odbiegają zasadniczo od
                standardów europejskich, w związku z tym mocno się dziwię, że to wciąż trwa i trwa.
                Może jak wojewoda będzie miał jakąś wycieczkę z zagranicy, ktoś będzie miał
                odwagę cywilną i zaciągnie gości na dworzec.
                Niech zobaczą nieporadność władz, kraju, który ma ambicje uczestniczenia w
                każdym międzynarodowych konflikcie zbrojnym.


                > A dokąd można polecieć z małego lotniska?

                Chodzi o to, żeby właściciel lub menadżer funkcjonujących w Gorzowie firm nie
                tracił czasu na polskie drogi. Gorzów niech będzie miastem przyjaznym dla biznesu.
                Gospodarka ma to do siebie, że raz idzie do góry, raz idzie na dół.
                Kiedy zmieni kurs w kierunku recesji biznesmeni będą zmniejszać produkcję
                (zatrudnienie) i zamykać oddziały firm.
                Jeśli Gorzów będzie kłopotliwy ze względu na dojazd, to będzie to argument za
                tym, żeby się stąd zwinąć.
                Władze miasta powinny myśleć w wyprzedzeniem. To jak partia szachów.

                > To się "namyślałam" małomiasteczkowo. ;-)

                Sorki. Kolej wciąż jest bardzo ważna.
                Na bajzel składają się zaszłości historyczne (wielu gorzowian podróżuje w dalsze
                trasy samochodami, ze względu na kiepskie od lat połączenia). Bajzel jest
                wynikiem tego, że nikt się z Gorzowem nie liczy, jesteśmy zbyt mało wymagający i
                kreatywni w walce o swoje.

                Skuteczność naszych reprezentantów jest znikoma, żeby nie powiedzieć
                radykalniej. Jest już późno, więc może i piszę bzdury, ale wydaje mi się, że
                najskuteczniejszym politykiem w lobbowaniu na rzecz Gorzowa był poseł SLD Jakub
                Derech-Krzycki.
                Premier z Gorzowa miał dobre chęci, ale konkrety z tego żadne nie wynikły (tak
                mi się wydaję).
                Niestety mało skuteczny jest też senator Henryk Maciej Woźniak, na którego
                bardzo liczyłem. Potrafi pięknie pisać i równie pięknie wypowiadać się w
                mediach, ale ambitne plany nie materializują się.
      • Gość: Żanna Re: do marka p IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.08.08, 20:30
        marek p, jak tak czytam opinie wielu ludzi to zaczynam myśleć, że
        jest tu jednak trochę rozsądnych ludzi. Może trzeba by wyjść do
        reala, skrzyknąć się, spotkać, założyć partię [bo inaczej nie
        zaistniejesz człowieku, nie ma się co łudzić:-(], przegnać to
        towarzycho, które robi z tego miasta degrengoladę. Co? Byłby ktoś
        chętny? ;-)
        • marek_p Re: do marka p 01.09.08, 09:24
          Partii to u nas dostatek. Jest też klub w Radzie Miasta, który ma nazwę
          Stowarzyszenia, które swego czasu mocno walczyło o sprawy Gorzowa na różnych
          frontach.
          Rządzących w mieście traktowaliśmy dość tolerancyjnie, żeby nie marnować energii
          na wewnętrzne konflikty. Bardzo nam zależało, żeby nie być zaszufladkowani i
          przypisani do którejś z partii politycznych.
          Prezes Stowarzyszenia jest obecnie Radnym, szefem klubu.
          Stanowił realne zagrożenie dla towarzystwa od dłuższego czasu rządzącego
          miastem. Jako prawdopodobne oceniam, że kłopoty, które ma jego firma są
          bezpośrednio z tym związane.

          Kilka lat temu udzielał się na tym forum, człowiek, który prowadzi działalność
          gospodarczą. Walczyliśmy wtedy o KRS. Kiedy przyszło się wykazać odwagą cywilną
          i złożyć podpis pod wnioskiem (protestem), powiedział, że ma za dużo do stracenia.

          Moja żona miała problemy ze względu na to, że walczyłem z otwartą przyłbicą,
          podpisując się imieniem i nazwiskiem.
          Ja nie mam zbyt wiele czasu na udzielanie się, trochę mi się pozmieniało i z
          trudem walczę o jedzonko, również ciężko pracując fizycznie (całe szczęście, że
          u siebie).

          Wystraszyłem ?

          Znam kilka osób, wszyscy łącznie ze mną mają jedną podstawową wadę, BRAK WOLNEGO
          CZASU. Chęci są, ale dobrymi chęciami, to wiadomo co.

          Z czasem to jest tak, że jak się bardzo chce, to można coś tam wygospodarować,
          trzeba tylko z powrotem uwierzyć, że coś tu dla naszego miasta i regionu da się
          zrobić.

          • Gość: Żanna Re: do marka p IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.09.08, 20:26
            Kilka lat temu udzielał się na tym forum, człowiek, który prowadzi
            działalność
            > gospodarczą. Walczyliśmy wtedy o KRS. Kiedy przyszło się wykazać
            odwagą cywilną
            > i złożyć podpis pod wnioskiem (protestem), powiedział, że ma za
            dużo do stracen
            > ia.
            >
            > Moja żona miała problemy ze względu na to, że walczyłem z otwartą
            przyłbicą,
            > podpisując się imieniem i nazwiskiem.
            > Ja nie mam zbyt wiele czasu na udzielanie się, trochę mi się
            pozmieniało i z
            > trudem walczę o jedzonko, również ciężko pracując fizycznie (całe
            szczęście, że
            > u siebie).
            >
            > Wystraszyłem ?
            To przykre.
            Czy wystraszyłeś? Nie, taką jakąś chwilę miałam słabości ;-)
            Ja też nie mam czasu i mam mnóstwo rzeczy do zrobienia w życiu,
            polityka mnie zupełnie nie ciągnie, tylko czasem tak człowieka szlag
            trafia, jak widzi tych pacanów, co się puszą, a nic nie umieją.
            No trudno, pozostaje krytyka w postaci wołania na puszczy (bo czyż
            ktoś z nich tu zajrzy? ależ) ;-))
            Pozdrawiam Cię serdecznie
          • Gość: Danny Re: do marka p IP: 77.242.227.* 02.09.08, 00:13
            >Ja nie mam zbyt wiele czasu na udzielanie się, trochę mi się
            >pozmieniało i z trudem walczę o jedzonko, również ciężko pracując
            >fizycznie
            Marku, weź przykład z Rybki. W biznesie mu przestało iść, to
            zamienił sklepik na szefowanie najpierw Słowiance, potem rabatkom
            miejskim, a teraz wodociągom. Nic specjalnego po sobie nie zostawił,
            oprócz pamiętnego parkowania na trawnikach, ale słuszna pensyjka
            leci :)
            • marek_p Re: do marka p 02.09.08, 00:50
              Gość portalu: Danny napisał(a):

              > Marku, weź przykład z Rybki.

              Bez szans.
      • e_werty Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 31.08.08, 20:39
        "... Afroamerykanach śpiewających o szmalu i prostytutkach... [...]
        Smuci mnie to. Od dość dawna..."

        ... od czasów murzynów spiewajacych na plantacji zbierajacych...
        miód?
        • marek_p Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 01.09.08, 08:57
          e_werty napisał:


          >> Smuci mnie to. Od dość dawna...

          > ... od czasów murzynów spiewajacych na plantacji zbierajacych...
          > miód?

          Miód, a w zasadzie nektar kwiatowy bądź spadź, zbierają pszczoły, a
          nie ludzie o czarnym licu.
          • e_werty Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 01.09.08, 10:00
            "...nie ludzie o czarnym licu."

            ... to zobacz sobie ile zarobił ten 50 centowy murzyn! :)
    • Gość: bbbest Pan redaktor falubaz-neofita IP: *.gorzow.mm.pl 31.08.08, 23:39
      Większych bredni dawno nie czytałem.

      Co niby jest megaklapą Gorzowa? Nieudolność prywatnego organizatora, który do
      przygotowania koncertu światowej gwiazdy rapu stosuje chałupnicze metody jakby
      organizował występ ludowego zespołu pieśni i tańca? O organizowanym mniej
      więcej w tym samym czasie koncercie Snoopdoga w Warszawie pełno było reklam w
      radiu i prasie, był nawet opis na cała szpaltę w centralnym wydaniu Wyborczej. A
      o występie 50centa (który w Warszawie w grudniu zebrał tylko 8000 widzów) w
      Gorzowie była totalna cisza. Oczywiście nie licząc wybitnie nieprzychylnego
      felietonu podwładnego Krysiaka - D. Barańskiego, który zapewne zniechęcił tych
      co jeszcze się wahali czy spróbować jak smakuje rap na stadionie żużlowym. A Pan
      Torz - porozwieszał na słupach w kilku miastach czarno-białe plakaciki jakby
      kotka zgubił i dziwi się, że prawie 4000 biletów zeszło. Ja też się dziwię. Że
      tak dużo.

      Gdzie więc tu powód do wieszania psów na całym mieście? Panu Krysiakowi nie
      podoba się że miasto się "napina" i ma wielkie aspiracje? To niech wyjrzy przez
      okno zielonogórskiej redakcji: szkółka zwana uniwersytetem, która nie może
      zebrać kompletu studentów na żadnym kierunku - to dopiero jest megaklapa! Albo
      megalomańskie i nadęte "trójmiasto", które nie potrafi profesjonalnie i na czas
      przygotować budowy drogi ekspresowej- kolejny rok obsuwy. O trwających chyba
      dziesiąty rok przymiarkach do budowy zwykłego basenu nie wspominając. To dopiero
      jest megaklapa! A jakoś nie pamiętam, żeby szanowny Pan Redaktor przy tamtych
      okazjach obśmiewał nieudolność władz miasta i aspiracje jego mieszkańców.

      Krysiak nigdy nie emanował błyskotliwością refleksji i przenikliwością
      komentarza ale po przeniesieniu do Z.Góry chyba mu ostatki rozumu odebrało.
      Koncertu 50centa nie organizowało przecież miasto tylko prywatna firma. Ja nie
      mam pretensji do wydziału promocji za to, że wsparł organizatora finansowo, bo
      trzeba być kretynem, żeby nie dostrzegać że koncert światowej gwizdy (nawet
      jeżeli jest to tylko gwiazda rapu) byłby u nas wyjątkowym wydarzeniem
      i udana jego organizacja polepszyłaby wizerunek miasta. Że organizatorowi nie
      wyszło? Jego problem. Nasi urzędnicy skorzystali tylko z nadarzającej się okazji
      - i dobrze! Gorzej byłoby gdyby zniechęcili organizatora tak jak ostatnio nasi
      wspaniali radni zniechęcili Kerfura.

      • Gość: nicelus Re: megaklapa? liczą się efekty ... IP: *.dip.t-dialin.net 01.09.08, 11:16
        bbbest napisał:

        > Większych bredni dawno nie czytałem.
        > Co niby jest megaklapą Gorzowa?

        w końcowym rozrachunku liczą się tylko efekty. miastu ubyło 100.000
        zł i w efekcie znaczej liczbie osób gorzów zaczął kojarzyć się
        negatywnie. miasto publiczną kasą de facto sfinansowało antyreklamę
        miasta.

        MEGAKLAPA

        > ... chyba mu ostatki rozumu odebrało.
        > ... trzeba być kretynem, ...

        takie epitety pasują raczej do pomysłodawców zmarnowania miejskiej
        kasy i tych którzy dopatrują się w tym sukcesu.
        :)
        • Gość: Żanna Re: Nicelus często miewa rację IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.09.08, 20:40
          :-)
          • Gość: nicelus Re: Nicelus często miewa rację IP: *.dip.t-dialin.net 02.09.08, 15:58
            bo uwierzę i zacznę blogi pisać,
            których nikt później nie czyta...
            jak robert gromadzki.
            :)
        • Gość: bbbest Re: megaklapa? liczy się co innego IP: *.gorzow.mm.pl 01.09.08, 22:18
          Gość portalu: nicelus napisał(a):

          > w końcowym rozrachunku liczą się tylko efekty. miastu ubyło 100.000
          > zł i w efekcie znaczej liczbie osób gorzów zaczął kojarzyć się
          > negatywnie.

          Nie dostrzegam tu polemiki z moimi stwierdzeniami. Chyba nie załapałeś mojego
          przekazu. Doceniłem wyłącznie dobre chęci urzędników, choć według mnie miasto
          wcale nie wtopiło 100 tys zł. Znając dokonania miejskich prawników, umowa była
          zapewne tak skonstruowana, że trzeba będzie zapłacić całe 200 koła. To jednak i
          tak pestka w porównaniu z milionami, które polskiego podatnika kosztowało
          zorganizowanie uniwersytetu bez studentów w jednym z miast
          południowo-zachodniej Polski:)

          Irytujące jest, że przy byle okazji, ta stojąca na żenująco niskim poziomie
          gazetka lokalna, przez przypadek chyba wkładana codziennie do Wyborczej, usiłuje
          wmówić mieszkańcom Gorzowa, że ich miasto jest do niczego. Przypomnij sobie jak
          pismaki tego quasi-tabloida zohydziły występ 50centa zanim do niego (nie)doszło,
          a jak onanizowali się jakimś wyjętym z naftaliny zapyziałym festiwalem piosenki
          radzieckiej. Codziennie karmili nas artykułami o tym komuszym pogrobowcu,
          pamiętam nawet headline w gorzowskim wydaniu o lokalnych eliminacjach do tej
          poruty. Co wrażliwsi czytelnicy mogli dostać torsji...

          Niech wiec pan Krysiak łaskawie przestanie nas obszczekiwać (mówiąc delikatnie)
          bo jeszcze dużo wody w Warcie musi upłynąć zanim on zbliży się do poziomu
          predestynującego go do bycia mentorem i pouczania nas jak mamy realizować nasze
          aspiracje kulturalno-rozrywkowe.

          • surma_bojowa Re: megaklapa? liczy się co innego 02.09.08, 06:21
            Gość portalu: marek_p napisał
            > W temacie lotniska pod Różankami jest chwilowy pat, ze wskazaniem
            > na mata. Kilka możnych się wybudowało w okolicy nie bacząc na
            > projekt planu zagospodarowania, teraz zrobią wszystko, żeby
            > projekt padł.

            To nie było i nie jest tak. Pomysł wybudowania lotniska pojawił się ok. cztery
            lata temu (a więc nie był uwzględniony w studium zagospodarowania
            przestrzennego) i od razu wzbudził kontrowersje. Rada Gminy wyraziła jednak
            zgodę na rozpoczęcie prac planistycznych kierując się założeniem, że nad
            uciążliwościami (hałas oraz ryzyko upadku statków powietrznych) powinny
            przeważyć korzyści, jakie odniesie lokalna społeczność. Wśród nich na pierwszym
            miejscu znajdowała się możliwość przejęcia przez gminę na własność od Agencji
            Nieruchomości Rolnych znacznej części ziemi znajdującej się w trójkącie Bermudy
            - Wojcieszyce - Różanki z możliwością wykorzystania jej nie tylko na lotnisko,
            ale i na cele sportowo-rekreacyjne, a w dalszej perspektywie i na inne. Do tego
            dałoby się przekonać mieszkańców okolicznych miejscowości.

            Ale nie minęło wiele czasu i zaczęło się kuglowanie. Okazało się, że za
            miejscowy plan zagospodarowania musi zapłacić gmina, a nie wojewoda, jak to
            wcześniej ustalono, a przede wszystkim, że grunty pod lotnisko, które w całości
            znalazłoby się na terenie gminy Kłodawa, ma przejąc nie ona, lecz związek
            celowy gmin, miasto Gorzów i powiat gorzowski. Podobno nie można inaczej, bo
            podobno ANR nie może przekazać jednej gminie tak dużego kawałka ziemi, tylko
            nikt jakoś nie potrafi wskazać przepisu, który podobno to normuje.

            Innymi słowy miało być tak, że wszystkie uciążliwości związane z funkcjonowaniem
            lotniska miały obciążyć gminę Kłodawa, natomiast przypadłby jej tylko ułamek
            korzyści. Właścicielami znacznego kawałka jej terenu stałby się nie tylko
            "własny" powiat, Gorzów, który jest odrębnym powiatem tzw. grodzkim, ale i gmina
            Bogdaniec czy Deszczno. Teoretycznie mogłoby się okazać, że za kilkanaście lat
            zrezygnują one z utrzymywania lotniska i zaczną sprzedawać tereny będące ich
            własnością, choć położone w zupełnie innej jednostce administracyjnej.

            Wobec takiej sytuacji nie ma żadnej możliwości przekonania mieszkańców Różanek,
            Różanek-Szklarni i Wojcieszyc do wyrażenia zgody na utworzenie lotniska.
            Kompletnie upadł argument, że choć straciliby oni indywidualnie (a chodzi nie
            tylko o hałas, ale i spadek wartości domów czy działek budowlanych), to
            zyskaliby jako społeczność.

            Zrzucanie winy na p. Rafalską i kilka innych "ptoków", które wybudowały sobie
            niedawno domy w Różankach, jest sporym nadużyciem, bo na zebraniach wiejskich
            mają oni tylko po jednym głosie, a decydują ludzie od dawna tam zasiedziali.
            Ponieważ radni muszą kierować się interesem gminy i liczyć z opinią swoich
            wyborców, perspektywa utworzenia lotniska faktycznie się oddaliła, ale winnych
            tej sytuacji należy szukać gdzie indziej.
            • Gość: nicelus Re: megaklapa? liczy się co innego IP: *.dip.t-dialin.net 02.09.08, 14:12
              surma_bojowa napisał:

              > Ale nie minęło wiele czasu i zaczęło się kuglowanie. Okazało się,
              że za miejscowy plan zagospodarowania musi zapłacić gmina, a nie
              wojewoda, jak to wcześniej ustalono, ... <

              jakto ustalono? przecież kto płaci za plan jest prawnie uregulowane
              w art. 21 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. tak
              więc kuglowali ci, co bzdury ludziom opowiadali, że to można sobie
              dowolnie ustalić.
              :)

              wojewoda płaci za plan pod lotnisko krajowe, marszałek wojewódzkie,
              za powiatowe starosta, a jak buduje miasto gorzów, to płaci inwestor
              tej inwestycji celu publicznego, czyli miasto gorzów. proste jak
              sprężyna.
              :)
              • Gość: alek Re: hej mareczku IP: *.ztpnet.pl 02.09.08, 16:25
                Pomijając fakt, że ty i tobie podobni oszukiwaliście mówiąc, iz chodzi tylko o
                aeroklub. Na forum tak jak politycy mozna rózne głupoty pisać i mówić.
                Natomiast mieszkańcy Różanek mają swój rozum !!!!
                Mowa była tylko o aeroklubie ! Okazuje sie ze jak zwykle dygnitarze gorzowscy
                okłamywali przez lata ludzi byle wyciągać kase na lotnisko dla wielkiego Gorzowa.

                Ps. teraz wszystko sie uklada. Dlaczego lotnisko w Babimoście tak solą w oku ci
                było. Szkoda ze nie wpadliście na pomysł kradzieży sprzętu i pasa startowego dla
                gorzowa hehe
                • e_werty Re: hej mareczku 02.09.08, 17:42
                  Alek - przylep sobie smigło i fruwaj do chlorofilowa!
    • Gość: aaaaaa Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej wy.. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.08, 13:06
      po prostu gorzów ....... widzę,że nic się nie
      zmieniło .....mieszkałam tam tylko cztery lata i w 2004
      wyjechałam,ale od czasu do czasu dochodzą do mnie takie jak ta
      informacje .Niestety miasto to kojarzy mi się z jedną wielką agencją
      towarzyską , brudem , brakiem pomysłu itd.itp.
      Znajomy , który zamieszkał w G-wie po wojnie i w nim kilka lat temu
      umarł zawsze powtarzał ,że do tego miasta zostali po wojnie
      przesiedleni "złodzieje i dziwki "( w przeciwieństwie do
      przesiedlonych do Poznania, Wrocławia czy Krakowa ) I tak już chyba
      zostało .......
      • calama Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej 03.09.08, 13:21
        Gość portalu: aaaaaa napisał(a):

        > mieszkałam tam tylko cztery lata (...)
        > miasto to kojarzy mi się z jedną wielką agencją
        > towarzyską , brudem , brakiem pomysłu itd.itp.

        przykro mi, że wspomnienia z Gorzowa masz nieciekawe
        wtedy nie było tpv i byłas zmuszona pracowac w agencji ...
        mieszkam tu wiele lat i nawet nie wiem gdzie takowe są
        ale brud? mogłaś posprzątać, a nie teraz masz pretensje, że
        mieszkałaś w brudzie
        i dobrze, że się przeprowadziłaś, bo tu nie potrzebujemy ludzi bez
        pomysłów :)))
        • Gość: alek Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.ztpnet.pl 03.09.08, 16:00
          > przykro mi, że wspomnienia z Gorzowa masz nieciekawe
          > wtedy nie było tpv i byłas zmuszona pracowac w agencji ...'

          ha ha dobre :)
          Widze ze TPV to lekarstwo na wszystkie problemy.

          Tylko ze ten lek jest wyjątkowo gorzki
          forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=58&w=83236417&a=83236417
          • Gość: mis Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.adsl.inetia.pl 06.09.08, 01:56
            Jak każde skuteczne lekarstwo. A nie przeslodzony jabol z falubazu!
        • Gość: aaaaa Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.09.08, 16:56
          calama , czytaj ,moja droga komentowany artykuł, bo chyba nie
          zrozumiałaś ,że taki miał być właśnie pomysł na PROMOCJĘ tego
          koszmarnego miasta (???? ) , o czym śpiewa ten gość? jakie były
          boardy reklamowe? no, ? przeczytaj uważnie i potem dyskutuj .Twoje
          miasto to po prostu jedna wielka KLAPA..... MEGAKLAPA ,tak jak
          napisał Paweł K.
        • Gość: bbbbbb Re: Koncert 50 Centa: Megaklapa roku i co z niej IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.09.08, 14:03
          kaczeńce i wrzosy są piękniejsze w innych regionach
          Polski ......*)))) a przede wszystkim ludzie są piękniejsi .....i
          lepsi....i mądrzejsi .....Gorzów _ MEGA KLAPA
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka