długi okres oczekiwania na dziecko

[rzena77_pl]

Ja zgłosiłam się do ośrodku w Poznaniu w wrześniu 2008r. kwalifikacje otrzymałam w styczniu 2009. . W ośrodku powiedziano nam że się czeka 3 lata. To strasznie długo , czy wszędzie jest tak , czy warto teraz zgłosić się do innego ośrodka??

[monikapw1]

No cóż. 3 lata podają obligatoryjnie, w rzeczywistości trwa to ok 2 lat, ale
zależy też ile osób jest oczekujących w Ośrodku. Obawiam się, że musicie uzbroić
się w cierpliwość i czekać. Wszędzie jest podobnie, ale z doświadczenia wiem, że
ten czas też mija dosyć szybko. Roczek oczekiwania już macie za sobą Głowa do
góry.

[rzena77_pl]

Dzięki za słowa otuchy. My czekamy w Poznaniu , a tam kolejka oczekujących jest
długa, niestety

[leluchow1]

My czekamy w Toruniu. U nas mówią ze 2,5-3,5 roku.

[zochna74]

W Bydgoszczy w Caritasie czeka się bardzo krótko (ok. roku od
zgłoszenia do ośrodka)... ale "obsługa" jest fatalna... Nie polecam!

[annba]

w rybniku czeka się równie długo, niestety..

[michmaja]

zochna74 napisała:

> W Bydgoszczy w Caritasie czeka się bardzo krótko (ok. roku od
> zgłoszenia do ośrodka)... ale "obsługa" jest fatalna... Nie polecam!

zochna74, w Bydgoszczy też dłużej się czeka, a wiele osób ma inne zdanie od
Twojego na temat "obsługi". Masz dziecko z tego ośrodka?

[kingaa165]

WITAM MY CZEKAMY W BIELSKU -BIAŁEJ JUZ 1,5 ROU ALE WYDAJE MI SIE ZE
TAM RODZICE SĄ WYBIERANI A NIE ZALEZY TO ILE CZEKASZ JAK
ZACZYNALISMY TO MÓWIONO NAM ZE CZEKA SIE DO 2,5-3 LAT IM GLEBIEJ
WCHODZILISMY I BYLISM CORAZ BARDZIEJ ZAGAZOWANI TO USWIADAMIANO NAS
ZE DLUZEJ DO 3,5 A OSTATNIO JAK DZWONILAM DO OAO TO POWIEDZIANO MI
ZE NAWET DO 7 LAT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!JESTEM WSTRZASNIETA CZY
WOGOLE BEDE MIALA UKOCHANE MALENSTWO ????????????????????????

[leli1]

strasznie długo-az sie nie chce wierzyc. Przez 7 lat wiele sie moze zmienic/wydarzyc, dane zebrane przez OA moga juz spokojnie byc nieaktualne, wasze badanie przez psychologa/testy czy cokolwiek.
Moze sprobujecie jednoczesnie gdzie indziej.

[anka780115]

witaj
czy coś się zmienilo macie już przy sobie swoje malenstwo my czekamy pol roku

[zena3]

My też czekamy w B-B, już 2,5 roku? Czy u Was coś drgnęło? Cy może już macie dzieciaczka?

[kasialu]

Moja rada: dzwonić, naprzykszać się Działa!!!!

[edziulek28]

My staramy się w Toruniu, jeszcze nie mamy kwalifikacji, ale Panie uprzedziły,
że od wejścia do ośrodka do dostania dziecka to czas około 2-3 lat. Mamy
nadzieję, że będzie szybciej Nie możemy się doczekać...
Ale czas mija nam bardzo szybko i miło, Panie są przesympatyczne, życzę
wszystkim takich osób w ośrodkach!!!

[martulka_7901]

My czekaliśmy na naszego synka 1,5 roku. W momencie, kiedy ja już zwątpiłam, że
dostaniemy dziecko otrzymaliśmy wiadomość, że jest dla nas mała kruszynka. Świat
zawirował. To co kobiety przeżywają w 9 miesięcy, ja przeżyłam w tydzień.
Staraliśmy się o dziecko w opolskim ośrodku. Dziś jesteśmy szczęśliwymi
rodzicami Wszystkim oczekującym na dziecko rodzicom życzę dużo wytrwałości,
naprawdę warto czekać, nawet jeśli trwa to w nieskończoność

[anka7801]

witaj
miło czytać takie informacje.Ja z mężem rozpoczynamy dopiero proces
jestem trochę przerażona

[capucine]

Od trzech tygodni mamy naszego synka w domu. Czekaliśmy rok i trzy
miesiące. Najpierw nie bylo żle ale jak minął rok to zrobiło się bardzo
ciężko i zniecierpliwienie rosło okrutnie.
Ale to wszystko już za nami. Jak zobaczyliśmy naszego synka cały ból,
cierpienie tylu lat ale i wątpliwości, lęk przed tym jak to będzie z tą
adopcją - wszystko to zniknęło w momencie, odeszło w daleką niepamięć.
Nasz synek jest cudowny, zdrowiuteńki, śliczny. Wszyscy są zachwyceni,
my zakochani. Chyba nawet sami nie urodzilibyśmy tak pięknego dziecia,
i nie bylibyśmy bardziej szczęśliwi. Zyczę Wam jak najszybszego,
radosnego spotkania. Warto czekać. A póżniej wszystko to pójdzie w
niepamieć i będą tylko łzy szczęścia.

[kazyma]

My czekaliśmy niespełna 3 miesiące od daty kwalifikacji. A też mówiono nam o
odległych terminach od 3 do 5 lat. Jednak czasami warto brać sprawę w własne ręce.
Pozdrawiam i życzę cierpliwości i wytrwałości.

[tatiana1973]

Co masz na myśli,pisząc:"warto brać sprawy w swoje ręce"?Czyżby AZW?Bo
normalnie,w ośrodkach adopcyjnych czeka się kilka lat.Zdziwiło mnie też
to,co napisała jedna dziewczyna o ośrodku w Bielsku-Białej.Też tam
czekamy,ale nam powiedziano od razu trzy lata,które już minęły i końca
nie widać.Naszą pierwszą córeczkę też adoptowaliśmy w tym ośrodku,ale
było to 6lat temu i wtedy czekaliśmy "tylko"dwa lata.Te siedem lat mnie
przeraziło!!To jakiś kosmos.

[kazyma]

Nie wiem co to oznacza skrót AZW.
Brać sprawy w swoje ręce - w moim rozumieniu oznaczało - liczne listy do mopsów,
domów dziecka, rodzin zastępczych, pogotowi opiekuńczych itp. nawet pisałam do
sióstr zakonnych prowadzących sierocińce czy ochronki - z terenu całej Polski. W
granicach województwa jeździłam osobiście i rozmawiałam z osobami władnymi.
Efekt był taki, że po niespełna 3 miesiącach dziecko było już w domu. Przerażało
mnie te kilkuletnie czekanie.

[kawka74]

> Nie wiem co to oznacza skrót AZW.

Adopcja ze wskazaniem.

[annakamil]

Razem z mężem złozyliśmy w ośroku adopcyjnym niezbędne dokumenty w
listopadzie 2001r. a na początku czerwca 2002r.nasz synuś był już z
nami.Czekaliśmy więc na adopcję niecałe 7 miesięcy.

[anka7801]

niektórzy straszą że strasznie długo czekają , bardzo mnie to
przeraża.

[tatiana1973]

To nie jest straszenie, tylko nasza polska rzeczywistość w ośrodkach
adopcyjnych.Są jednak wyjątki, o czym tu niektórzy wspominali i udało
się im szybciej adoptować dzieciątko.Niestety większość czeka długo. Z
drugiej jednak strony,jest czas na przemyślaną decyzję, na to,by
dojrzeć do adopcji, która jest w moim pojęciu nierozerwalna i na całe
życie.Jeśli ktoś tak długo czeka i się nie zniechęci,to istnieje
szansa, że naprawdę jest to odpowiedzialnie podjęta decyzja.A czekanie
zostanie wynagrodzone.

[anka7801]

może moje pytanie jest trochę "głupie" ale czy pisałś prośby o dziecko do tych wszystkich instytucji .Bo po przeczytaniu twojej histori napełniła mnie nadzieja!!!
i wiara bo jak czytam ile się czeka to ręce mi opadają

[anka7801]

może moje pytanie jest trochę "głupie" ale czy pisałś prośby o dziecko do tych wszystkich instytucji .Bo po przeczytaniu twojej histori napełniła mnie nadzieja!!!
i wiara bo jak czytam ile się czeka to ręce mi opadają

[jasna-0]

KOAO Cz-wa
zgłoszenie do ośrodka- 12.09.2007
kurs-marzec/czerwiec 2008
kwalifikacje ostatnie dni czerwca 2008
6.07.2008 TEN telefon
7.07.2008 narodziny naszej RODZINY
31.o7.2008 wszyscy w komplecie w DOMU

[tatiana1973]

To właśnie potwierdza,iż nie ma reguły,okres oczekiwania jest bardzo
różny.Wspaniale jeśli komuś udaje się adoptować dziecko po roku,to
bardzo krótko.W Twoim przypadku bardzo szybko.Ja osobiście nie znam
nikogo,komu udało się aż tak szybko.Moja koleżanka czekała 3 lata,moja
kuzynka 2.A inna znajoma pół roku.Nawet w obrębie jednego ośrodka są
takie różnice,nie wiem z czego wynikające,i nie chcę wiedzieć...

[irka15]

Wynika to z pewnoscia z tego, czy jest akurat takie dziecko, ktore pasuje do
danej, czekającej na nie rodziny.

Poza tym czas oczekiwania uzalezniony jest od "wymagan" rodziny wzgledem
dziecka, tj. przede wszystkim stanu zdrowia i wieku.

Dzieci oczekujacych na swoje rodziny jest naprawde baaardzo duzo

[many20.net]

Witaj . Odnośnie okresu oczekiwania . My z mężem ukończyliśmy kurs w grudniu 2009. Okres oczekiwania około 2 lata. Mieliśmy ogromnego farta nie ma reguły zadzwonili do nas już w czerwcu tego roku. Jesteśmy szczęśliwymi rodzicami mamy synka . Szkoliliśmy się w Częstochowie . Wszystkim polecam rewelacyjny Miejski Ośrodek Adopcyjno-Opiekuńczy w Częstochowie ul Sobieskiego mają stronę internetową . Istotne w 100% kurs bezpłatny. Bardzo miłe dziewczyny . Szkolenie prowadziła Pani Ania pedagog i Pai Justyna psycholog . Jeżeli ktoś zna ten ośrodek to trzeba im pomóc . Dzisiaj dowiedziałam się że chcą ich zamknąć już jest decyzja .Ja będę pisać do Wojewody Śląskiego. Tak nie może być , pozostałe 2 są odpłatne i nie cieszą się tak dobrą opinią . My pokierowaliśmy do nich swoje kroki dzięki forum . Tam pracują osoby którym zależy na szczęsciu dzieci i niesieniu pomocy rodzicom którzy nie mogą być biologicznymi rodzicami.

[bulinkaj]

My kończyliśmy kurs w czerwcu 2008, a na początku lutego 2009
zadzwonił telefon
W naszej grupie było dziesięć małżeństw, pierwsze dzieci trafiły do
dwóch par, które nawet jeszcze nie otrzymały kwalifikacji (znaczy
się wszystkie zajęcia ukończyły, ale nie dostały jeszcze pisemnej
kwalifikacji). My z mężem byliśmy trzecim małżeństwem z naszego
kursu, do których tak szybko trafił synek Potem "poleciało".
Ostatnia para z naszego kursu czekała niecałe dwa lata.

Nie ma reguł jak długo się czeka.
Ktoś trafnie napisał, że okres oczekiwania zależny jest od naszych
oczekiwań.

[tatiana1973]

Pozwolę sobie nie do końca się z tym zgodzić,ponieważ zależy to nie
tylko od oczekiwań,ale i od regionu,gdzie się czeka.Mój ośrodek
Bielsko-Biała jest znany z długiego czekania.Wystarczy poczytać na
Boćku,ile czekają rodzice w Bielsku.Dochodzi już do 4 lat.My również
nie mamy szczególnych oczekiwań,nie chcemy niemowlaczka,niekoniecznie
zdrowego,więc o czym mówisz? Rozumiem,że jak ktoś chce zdrowego
noworodka czeka długo,ale pary u nas w większości są zdecydowane na
większe dzieci z deficytami.Z mojej grupy jeszcze nikt nie dostał
dziecka.Problem jest więc głębszy,aniżeli wysokie wymagania.Problemem
są niezgłoszone do adopcji dzieci z czystą sytuacją prawną tkwiące w
placówkach,a jest ich całkiem sporo.Inny powód to adopcja ze
wskazaniem,gdzie noworodki od razu wyciekają ze szpitali.Nie jestem
przeciwna AZW,tylko denerwuje mnie fakt,iż tyle dzieci starszych z dd
mogłoby iść do nowych domów a ktoś(dyrektorzy)tego nie zgłaszają.W
moim ośrodku o tym wiedzą,ale nie mają na to wpływu.Nasze dziurawe
prawo nie karze takich dyrektorów placówek,chociaż jest to niezgodne
z prawem.Pozostaje cierpliwie czekać lub szukać samemu.Problem jest
złożony i głęboki,dotyka coraz większej liczby ośrodków.Dlatego Ci z
ośrodków "ekspresowych" nie zrozumieją naszego położenia.Adoptowali
szybko,bez wieloletniego czekania.Nie osądzajcie więc,bo każdy
ośrodek,region rządzi się innymi prawami i tak działa,jak na to mu
pozwalają warunki.

[many20.net]

zgadzam się że nie ma reguły , czas oczekiwania jest różny ale nie rozumiem jednej rzeczy dlaczego ośrodek który pomaga rodzinom chcą zamknąć - kurs zupełnie darmowy i bardzo kompetenti pracownicy. Życzę wszystkim oczekującym aby jak najszybciej zadzwonił do nich telefon z dobrą wiadomością . Buziaczki ))

[bulinkaj]

Pewnie masz rację, że czas oczekwiania jest różny w zależności od
regionu.
Nam również mówiono, że możemy czekać nawet kilka lat. Czekaliśmy
krótko, to prawda. Można powiedzieć, że nam się udało. Mi właśnie
pani z ośrodka odpowiedziała, że nasza grupa jako jedna z
nielicznych nie miała wielkich oczekiwań, stąd moje takie
przypuszczenia. Tym bardziej, że w naszym ośrodku są pary z
wcześniejszych kursów, które nadal czekają. Nie sądzę by "mój"
ośrodek był ośrodkiem "ekspresowym", to ośrodek miejski w Bydgoszczy
(mamy dwa, miejski i katolicki) i wiem, że jest naprawdę wielu
chętnych, którzy czekają najpierw na same szkolenie. Nie osądzam
więc nikogo, a już w ogóle nie chciałam Cię urazić. Może i
adoptowałam szybko, ale nie wiesz ile naprawdę czekałam na dziecko,
więc Ty również nie osądzaj mnie.

[tatiana1973]

Ależ ja Cię nie osądzam!!! Każdy czeka,każdy z nas ma swoją bolesną
historię.Nie zgadzam się jedynie ze stwierdzeniem,że czekam długo,bo
mam wysokie wymagania,jak to zostało zasugerowane.Nie mam wymagań,wezmę
nawet dziecko z deficytami,ale mimo to,jest taka długa kolejka u
nas.Dlatego prosiłam,by nie oceniać,bo to nie zależy od nas i naszych
jakichś wygórowanych wymagań.Pozdrawiam serdecznie,nie ma się o co
kłócić.

[alicja1706]

Witam my na nasze szczęście czekaliśmy 2 lata i 3 miesiące w OAO w Wodzisławiu Śląskim. Ciężko było ale warto nasz synek rekompensuje nam wszystkie te dni czekania.
U większości to już kwestia chwili ale pomyście sobie jak u nas w ośrodku na kurs ponoć są zapisy na 2012 tym parą naprawdę współczuję

[katjab]

W woj. podlaskim średnia to 2 lata najmniej
Ja czekam już 2 lata i 7 miesięcy, niedawno koleżanka czekała 3 lata na synka i
wcale nie miała wymagań typu - zdrowe dziecko czy tez małe czy dziewczynka - po
prostu tak wyszło - tyle czekała
Jednakże średnio na 10 dziewczyn każda czekała około 1, 7 do 2 lat
Trzeba uzbroić się w cierpliwość po prostu

[siechniczanka]

We Wrocławiu OA Technuków na pierwsze dziecko czekałam 3 miesiące po kwalifikacjach , na drugie czekam juz 14 miesięcy i nic