Dodaj do ulubionych

Paniczny strach przed porodem

06.04.12, 09:41
Kilka ładnych lat nie mogłam się zdecydowac na dziecko choć jestem już lekko po 30. Do odstawienia tabletek byłam zmuszona po złych wynikach ostatnich badań krwi. Doszło jednoczesnie kilka sprzyjających ciąży okoliczności no i przestaliśmy uważać z jakimkolwiek zabezpieczeniem... Bardzo szybko okazało się, że jestem w ciąży. Termin na wrzesień. Sporo czasu, ale ostatnio zaczęłam czytać o porodzie, może niepotrzebnie. Czuję się dobrze w ciąży, nie mogę się doczekać dziecka ale poród mnie przeraża! Ja nawet nie mogę patrzec na sceny porodu w filmie! Jak oglądałam z mężem jakiś film i pokazywali samą twarz męczącej się na porodówce kobiety rzuciłam się jak wściekła na pilota i przełączyłam. Krzyknęłam wczesniej na męża bo nie usłyszał mojej prośby o przełączenie na inny kanał! Robi mi sie słabo na samą myśl o tym, poród wydaje mi się okrutny, nacinanie krocza, zszywanie, masakra. Dlatego chyba zapłacę za cesarkę. Może jestem tchórzliwa, mam to w nosie, naprawdę. Parę moich koleżanek też zapłaciło za cc po poprzednich naturalnych porodach. Wiem, że po cc tez różówo nie jest, rana boli ale ja naprawdę wolę mieć poraniony brzuch niż krocze, jestem wrażliwa na tym punkcie. Już nawet samo badanie usg dopochwowe mnie drażni, nienawidzę tego. Jestem mało odporna na ból, niby można wziąć znieczulenie ale różne już historie słyszałam, a to że za póżno i już nie podadzą, a to że coś tam innego... poza tym nie tylko o ból tu chodzi ale też o uszkodzenia, nacinanie, zszywanie miejsc intymnych - strasznie mnie to przeraża. Wolę cierpieć w domu z dzieckiem już, z powodu bólu po cesarce niż w szpitalu się meczyć tyle godzin... a jeszcze i tak może się okazać, że na końcu zrobią cesarkę...
Obserwuj wątek
    • kotkowa Re: Paniczny strach przed porodem 06.04.12, 10:16
      No jak masz aż takie odczucia i to się nie zmieni, to faktycznie zapłać za cc. Czasem blokada psychiczna przy porodzie jest tak silna, że poród i tak się nie powiedzie. Masz jeszcze dużo czasu, może się oswoisz z porodem, wg mnie to nie jest tak jak na filmach, to jest jednak czysta fizjologia, naturalna sprawa, ból można opanować, podać zzo, jak się umówisz z lekarzem wcześniej, to nie powinno być problemu. Jeśli się nie przekonasz do porodu sn i miałabyś być tak nastawiona i zablokowana, to pewnie uda się załatwić cc. Zawsze możesz sobie taką furtkę zostawić.
      • taka_sobie_2 Re: Paniczny strach przed porodem 06.04.12, 10:52
        Dziękuję Wam za zrozumienie. Dochodzi jeszcze jedna rzecz, której się obawiam - przy naturalnym porodzie nigdy nie wiadomo kiedy się zacznie, ja wolałabym mieć kontrolę nad sytuacją. Mieszkam w mniejszej miejscowości ale rodzić bym chciała w moim rodzinnym, dużym mieście, 50 km od naszego miejsca zamieszkania, dodatkowo bym się stresowała czy zdąże? Czy maż akurat będzie przy mnie w domu? Może oczywiście wziać trochę wolnego no ale nie weźmie 2 tygodni przed oraz 2 tygodni po wyznaczonym terminie!!
        • mika_p Re: Paniczny strach przed porodem 06.04.12, 21:23
          Czas poczytać o fizjologii porodu, a przestac opierac się na wizjach filmowców.
          50 km to nawet pekaesem dojedziesz, samochodem to mniej niz godzina drogi, chyba że korki - od pierwszych skurczów do skurczów partych całosć trwa ładnych parę godzin, zdaje się, że koło 10-12 u pierworódek.
          Nawet jak ustalisz cesarkę na zimno, to może się zdarzyć, że dziecko wykaże gotowość wcześniej - musisz się z tym liczyć i miec wiedzę o tym, jak rozpoczyna się poród i jak wygląda dalej.
          W ciąży nie da się mieć kontroli nad wszystkim.
          • cabre Re: Paniczny strach przed porodem 07.04.12, 22:11
            Nie zawsze tak jest, ja przez takie opinie prawie urodziłam w domu. Pierwsze dziecko: pierwsze skurcze przed 4 a o 6.15 już tuliłam córeczkę. Drugie dziecko: po 14 odeszły mi wody, urodziłam o 15.30
    • kami-66 Re: Paniczny strach przed porodem 06.04.12, 10:28
      Jak masz ochotę pogadać i dzielić się przeżyciami może do nas dołączysz smile
      forum.gazeta.pl/forum/f,103296,Wrzesniowki_2012.html
      Jak tak bardzo się boisz porodu naturalnego to zdecyduj się na CC jak tak będziesz cały czas o tym myśleć i panikować to tylko zaszkodzisz sobie i dzidzi.
      Nie czytaj tych schizowych historii bo od tego oszaleć można, dla odmiany polecam ten wątek z niektórych opowieści można boki zrywać
      forum.gazeta.pl/forum/w,585,51401962,51401962,porod_na_wesolo_.html
      • carollka_27 Re: Paniczny strach przed porodem 06.04.12, 11:51
        nie płacić tylko za cc !!! idz do psychiatry, opowiedz, pogadaj, dostaniesz skierowanie do rozwiazania ciazy przez cc i z tym skierowaniem umowisz sie w szpitalu na porod.
    • ichi51e2 Re: Paniczny strach przed porodem 06.04.12, 13:04
      rozumiem twoje uczucia ale pez paniki. 1. Porody w filmach (zwlaszcza amerykanskich) sa czesto pokazywane w bardzo specyficzny sposob - POROD TAK NIE WYGLADA. Jest o tym w dokumencie "business of being born" - dostepny tez online mozna tam tez zobaczyc porody naturalne (filmu samego nie polecam bo ewidentnie z teza ze rodzic po ludzku mozna tylko w domu) 2. porody opisane w necie to przewaznie sa jakies porody patologiczne - jak trafi sie opis normalnego to sa to 3 slowa bo co tu pisac a laski ktore w mekach rodzily 40 godzin i nic z tego jakos zawsze sie rozpisuja. ewidentnie nie mamy tu do czynienia z wiarygodna proba. Porod wg mojej mamy - przyszla polozna wrzasnela zeby juz przestala czytac bo rozwarcie 8cm - mama urodzila w 10 minut. Opinia tesciowej "jak zrobienie kupy" (><wink. Szwagierka cc - wspomina ze sie slabo goilo bo weszla infekcja po za tym ok. Pierwsza bratowa - ewidentnie byla na haju po porodzie naturalnym - wszystko fruwalo (bez zzo bo jej klamali ze to juz koniec, rodzila w sw. Zofii), obecna bratowa - porod wspomina jako traumatyczny ale i tak 2gie dziecko chce rodzic sm tylko z zzo. Sasiadka (7 dzieci, 4 urodzone w domu) "boje sie rodzic w szpitalu." Jak widac porodow wspominanych "obojetnie" wiecej niz tragicznych. (Dla rownowagi dopisze tez ze zona mojego kuzyna umarla przy porodzie - ale to bylo 15 lat temu, w szpitalu)
      Oczywiscie nie ma sie co nabierac na "orgazm przy porodzie" czy "porod nie boli" (hypnobirthing). Ale jest to bol fizjologiczny, normalny nie jak przy zebie czy porownywalny do polamania wszystkich kosci w ciele (jak sie czasem slyszy).
      Pojdz do psychologa, kup sobie tez ksiazki o przygotowaniu sie do porodu - tam duzo pozytywnych historii jest i niektorym pomaga jak sie wiecej o technicznej stronie dowiedza (metoda Lamaze np). Masz jeszcze czas - jest epi-no, wiesiolek, herbata z lisci malin, masaz krocza, rodzenie w pozycji wertykalnej - rozne opcje. Kobiety codziennie rodza bez naciecia, zzo, oksytocyny. I jakos nie pekaja a dzieci zdrowe.
      Ja chce rodzic naturalnie wlasnie dlatego ze nie chce tracic kontroli nad swoim cialem. W wyzej wspomnianym dokumencie duzo jest na temat tego jak szpital sobie ulatwia zycie kosztem rodzacej... oczywiscie wszystko dzielimy przez dwa bo jak juz wspomnialam jest to dokument z teza.
      Gdybym sie decydowala na cc - to tylko umawiane. Ciecie po oksy, godzinach wywolywania, duszenia, przyciskania to dla mnie jakis blad w sztuce medycznej.
      • tabakierka2 Re: Paniczny strach przed porodem 06.04.12, 13:44
        przejdź się do psychiatry, który wystawi Ci skierowanie do cc - tokofobia, czyli fobia przed porodem jest wskazaniem do cc.
        Emocje, które opisujesz mogą spowodować, że zablokujesz się podczas sn, a adrenalina towarzysząca wysokiemu poziomowi stresu nie sprzyja akcji porodowej.

        Swoją drogą rację ma jedna z mam, pisząc, że porody przedstawiane w TV wcale tak nie wygądająwink
        może być spokojnie, możesz rodzić z mężem...
      • trzydziestoletnia Re: Paniczny strach przed porodem 08.04.12, 23:00
        ichi51e2 napisała:

        > Masz jeszcze czas - jest epi-no, wiesiolek
        > , herbata z lisci malin, masaz krocza, (..)

        O co chodzi z tym wiesiolkiem itd? Piszesz o jakichs formach przygotowania sie do porodu, czy wspieraniu przy samym porodzie? Tez jestem zaintresowna tym tematem smile
    • moopsinka Re: Paniczny strach przed porodem 06.04.12, 14:02
      Od kiedy dowiedzialam się o mojej ciązy wypieralam z umysłu fakt, że dziecko jakoś będzie musiało ze mnie wyjść. Do 9 miesiąca tak naprawdę bałam sie o tym myśleć, nie słuchałam opowieści, nie czytalam książek i poradników, nie chodziłam do szkoły rodzenia. Uważałam, że natura wie najlepiej jak się dziecko ma urodzić i załatwi to zamnie wink
      Potem, gdy zorientowałam się, że to już blisko, mialam napady strachu i paniki. Ale ostatnie tygodnie "błogosławionego stanu" tak dały mi w kość, że ostatecznie nie mogłam doczekac się rozwiązania.
      Filmy bardzo przekłamują to co dzieje się ostatecznie na porodówce. Nawet wiernie nakręcone dokumenty nie przekazują tego, co czuje rodząca (jej emocji). Poród okazała się zupełnie innym przeżyciem, niż się spodziewałam.
      Po pierwsze: spodziewałam się ogromnego cierpienia, a fakty są takie, że skurcze bardzo bolą, ale przeżyłam w życiu tez większe bóle (złamana ręka, migrena...)
      Po drugie: miałam zadziwiająco dobry humor, byłam podekscytowana. Pomiędzy skurczami żartowalam z polożną i mężem
      Po trzecie: jak juz dostałam zzo, to wogóle zapomniałam, ze rodzę
      Ostatecznie na końcu nastąpiły komplikacje i urodzilam cc, ale żadnej traumy nie mam. Gdybym decydowała się na koleje dziecko, nie bałabym sie porodu samego w sobie, ale raczej niespodziewanych powikłań... uncertain
    • taka_sobie_2 Re: Paniczny strach przed porodem 06.04.12, 15:42
      Czytałam o tokofobii, chyba faktycznie ją mam. Dzięki za pomysł z psychiatrą. Jeśli wystawi mi skierowanie do cesarki to MUSZĄ mi ją zrobić? Jesli się okaże, że nastawię się na cc a każą rodzić naturalnie to chyba wpadnę w panikę i nie wiem jak to się skończy. Co do opcji porodu rodzinnego - nie wchodzi w grę, nie chcemy oboje. Ale nie sądze żeby obecność kogokolwiek mi drogiego coś tu zaradziło!! Poza tym zawsze istnieje ryzyko, że mąż nawet jak miałby być przy porodzie, zdąży dojechać (specyfika jego pracy). Będę się denerwować nie dość, że samym porodem to jeszcze tym kiedy się zacznie i czy mąż mnie zawiezie sad Może to dziwne ale ja napraw enie jestem w stanie zaakceptowac pewnych aspektów kobiecości, poród naturalny wydaje mi się... okrucieństwem. Macierzyństwo zaś już nie, wręcz nie mogę się doczekać, mąż też. Nie jestem odporna na ból - nie miałam nigdy dużych bólów miesiączkowych, nigdy nie miałam migreny, nie miałam nic złamanego, nigdy nie byłam w szpitalu, chyba, że odwiedzić rodzinę... no taka jestem, nic nie poradzę...
      • ichi51e2 Re: Paniczny strach przed porodem 06.04.12, 16:21
        najwyzej urodzisz przez cc. smile

        tylko ze jesli juz sie na cc nastawiasz to musisz to zrobic porzadnie - tzn papiery, umowiona data, zaplacono, rachunek, jedziemy tniemy i do widzenia (jak bym tak robila) a nie liczenie ze ktos sie zlituje na porodowce.

        W Wwie w Medicover cc 8kafli (i to chyba jest maks tego co szpital moze zazadac). Niby sporo ale warunki chyba ok nie widzialam nigdzie zeby ktos sie skarzyl - jest tu gdzies zreszta watek dziewczyn, dawaly tez inne szpitale (tansze). Ciekawe jak to wyglada w wersji panstwowej. Ktos wie?
        • ichi51e2 Re: Paniczny strach przed porodem 06.04.12, 16:30
          a - w sumie sie nie znam ale jak tak patrze na temat tokofobii to wszedzie jest napisane ze musi tez byc odbyta terapia - wiec nie jest to takie hop-siup idziesz lekarz wystawia zaswiadczenie i kamien z serca... sad
          • taka_sobie_2 Re: Paniczny strach przed porodem 06.04.12, 18:06
            Trudno, najwyżej zapłacę, na to też się w razie czego nastawiam. Słuchajcie, ja nawet z trudem wyduszam z siebie słowo poród! Kiedy ludzie mnie pytają kiedy poród to cała sztywnieje. Sama używam słów rozwiązanie albo termin... muszę znaleźć jakiegoś psychiatrę, tylko nie wiem czy prywatnie czy państwowo... z prywatnym pewnie poszłoby łatwiej. Boję się żeby nie zbagatelizował problemu, żeby nie pomyślał: jesteś babą a baby rodzą od zarania dziejów, w czym masz problem? Załamałabym się jeszcze bardziej sad Nic nie mówiłam jeszcze mojej lekarce, byłam u niej dopiero 2 razy, wcześniej kilka lat chodziłam do innej babki ale przeprowadziłam się. Ginekolog już w ogóle może mnie potraktować jak jakaś przewrażliwioną księżniczkę, ona pracuje w szpitalu (Poznań), dla niej porody różnorakie to normalka na co dzień...
            • bialasek75 Re: Paniczny strach przed porodem 06.04.12, 18:11
              Wiesz co, mnie pod koniec ciąży to już było kompletnie obojętne którędy ze mnie to dziecko wyjmą. Tak miałam dość. To chyba tak jest właśnie skonstruowane, że jak już się jest taką toczącą słonicą to poród równa się koniec męczarni.
              Ale jeśli masz możliwość zamówienia sobie cesarki i będziesz się z tym czuła komfortowo, to dlaczego nie?
    • langolier_maximus Re: Paniczny strach przed porodem 06.04.12, 21:33
      Ja zaplacilam za cc, jestem wniebowzieta wink ale to dlatego ze na 100% bylam pewna czego chce (i nie, bolu sie akurat nie balam a po cc tez go nie ma zreszta).Nie boj sie, pomysl o tym,czego chcesz.
      Dodam ze przezd cc mialam i tak wielke leki bo tez sie naczytalam...Bylo ok.Niestety, nie ma 1,w pelni wspanialej "formy" rodzenia hehe.Zawsze cos za cos.
    • zebra12 Re: Paniczny strach przed porodem 07.04.12, 15:45
      No nie wiem. Dla mnie nie do zniesienia jest ból podczas borowania zęba. Po prostu nie da się go znieść. Natomiast poród jest naprawdę do przeżycia, a ból i dyskomfort trwa krócej niż ten po cc. Z pewnością dla dziecka lepiej jest się urodzić siłami natury, dla kobiety też taki poród jest lepszy. Nie zawsze nacinają przecież!
      Proponuję Ci dwie rzeczy:
      - szkołę rodzenia, gdzie poznasz techniki oddychania, współpracy z położna itd, a także poćwiczysz krocze, by poród był łatwiejszy
      - pomyśl nad porodem w wodzie - to dobra opcja i o wiele mniej bolesna, a zwykle udaje się bez nacięcia.
      Warto też spytać w szpitalu o alternatywne pozycje, a może o znieczulenie?

      Rodziłam 3 razy i bez wahanie zrobiłabym to raz jeszcze.
      • dmuchawcelatawce Re: Paniczny strach przed porodem 07.04.12, 16:04
        A dla mnie odwrotnie, borowanie zeba to pestka, na dodatek trwajaca chwile a porod to dramat. i nei dal wszsytkich porod jest do "przezycia". Z roznych wzgledow a w przypadku takofobii rzadko tak na prawde chodzi o bol, ktory jak sama zauwazylas da sie znieczulic.
        Chodzi np. o fakt psychicznego niezkceptowania formy naturalnego porodu. Nie lda kazdej kobiety porod naturalny jest dobry, wiekszosc bardzo cierpi, a w Polsce pierwsze porody prawie zawsze sie nacina. Ze wszsytkich moich znajomych, rodziny, przyjaciol wszystkie kobiety zostaly naciete.
        Techniki oddychania pomagaja tylko do najwyzej sredniego natezenia bolu. Przy ogromnym bolu wszsytkie techniki biora w leb. Zreszta tak jak pisalam w takofobi nie o bol chodzi.
        Woda tez nie zmyje leku przed porodem ani nie spowoduje, ze nieakceptowalna forma porodu zrobi sie akceptowalna.
        Ty rodzilas 3 razy i zrobilabys to jeszcze raz, nie ma przeszkod, ale nie kazdy jest Toba, ludzie sa rozni a porod nei dla wszsytkich jest magiczny.
        • zebra12 Re: Paniczny strach przed porodem 07.04.12, 18:40
          Nie wnikam w fobię, ale może jednak to nie jest fobia, tylko zwykły strach wynikający z braku doświadczenia czy niewiedzy. Dlatego może warto po prostu porozmawiać z kimś kompetentnym.
          Nie taki diabeł straszny.
          Skoro ludziom udaje się wyjść z różnych fobii i z takiej na pewno się da - o ile to jest fobia - podkreślam. Niestety walka z fobiami zawsze wiąże się z konfrontacją. A o tym coś wiem.
          • taka_sobie_2 Re: Paniczny strach przed porodem 07.04.12, 20:01
            Słuchajcie, która nie rozumie - jak Wam to wytłumaczyć... mi nawet nie zależy na przezwyciężeniu tego strachu. Ja po prostu NIE CHCĘ rodzić naturalnie! To nie jest np. lęk przed lataniem, że chciałabym polecieć na wakacje ale się strasznie boję i chcę to przezwyciężyć... to nie jest tak... nie jestem w stanie zaakceptować ingerencji w moje części intymne sad Lekarza jakoś znoszę (tylko kobiety ginekologów), seks uwielbiam ale nic więcej nie dam sobie tam zrobić... nie powinnam o tym myśleć tak wcześnie, nie chcę zeby to się jakoś odbiło na dziecku, ale te myśli wracają... Tak jak np. nie jestem w stanie zaakceptować kłamstwa, zdrady, morderstwa, tak nie jestem w stanie akceptować porodu naturalnego ze wszystkimi jego aspektami - bólem, nacinaniem, szyciem, krzykami innych kobiet na porodówce (!), zmęczeniem fizycznym, nieprzewidywalnością, całą otoczką. "Nie zawsze nacinają" - żadne dla mnie pocieszenie, podobnie jak to, że mogą dać znieczulenie. Nie chcę niespodzianek, niewiadomej...
            • ichi51e2 Re: Paniczny strach przed porodem 07.04.12, 20:35
              no my ci mozemy tylko napisac - normalny porod tak nie wyglada - to co opisujesz to patologia ktora nie powinna miec miejsca.
              Forum jest i kazdy sie moze wypowiedziec - mozemy pocieszyc, dac swoje zdanie i nawet jesli twoja reakcja moze sie wydawac nieco histeryczna masz do niej prawo - jestes dorosla twoje cialo zrobisz jak zechcesz - to chyba jasne. Nikt za ciebie nie urodzi i zapewniam ze nikt twojego bolu, obrzydzenia, etc nie poczuje po za toba - reszta moze tylko pisac o swoich odczuciach. Twoje cialo twoj wybor. Kobity rodza z cc na zyczenie i naprawde swiat sie nie konczy, dzieci zdrowe swietnie sie chowaja. (na teksty o zmniejszonej inteligencji, braku odpornosci moja mama (ktora co prawda rodzila naturalnie ale nie karmila piersia bo moj brat byl uczulony a przy mnie nie miala pokarmu) mowila "czasem to sie wrecz obawiam co by to bylo gdym jednak karmila naturalnie..." podstaw rodzila pod karmila i masz riposte.

              Jako forumka mam tyko prosbe zebys wrzucala jak ci idzie z zalatwianiem - duzo jest podobnych watkow ale wlasciwie dziewczyny nigdzie nie pisza czy doprowadzily do tego cc na zycznie czy nie - sa jakies plotki ze X zalatwila albo ze ktos cos slyszal... a w sumie rzetelna informacja by sie przydala.
              • monikazkrainy Re: Paniczny strach przed porodem 07.04.12, 23:13
                ja swój poród wspominam super, pierwsze dziecko, prawie 4kg. 3,5 h bardzo bolało przez 15 min. Potem już parłam i urodziłam. Myślę, że twoje życie jak już pojawi się dziecko bedzie właśnie takie - nieprzeiwydawlne i niezaplanowane . Jak nie chcesz rodzic naturalnie, to rodź przez cc. Twój wybór,dla mnie najfajniejsze ( i to mnie do tej pory najbardziej dziwi) że po wszytskim wyszłam z porodówki z dzieckiem na ręku, jakby nigdy nic. Na drugi dzień śmigałam po szpitalu a kobiety po cc leżały i pielęgniarki ich podmywaly. Dla mnie to, że druga obca kobieta mnie podmywa a ja jestem tego świadoma byłoby bardzo upokarzające. CC to nie tylko rozcięcie brzuszka, wyciągnięcie dzidziusia i do domu.
                • agi2507 Re: Paniczny strach przed porodem 11.06.13, 09:07
                  Miałam cięcie ze wskazań zdrowotnych, robioną "na zimno". Cięli mnie w czwartek popołudniu, w piątek 6 rano przyszły położne, żeby pomóc mi wstać i ewentualne pomóc z prysznicem. Jak wstawałam położna mnie tylko lekko podtrzymywała ale potem już sama się wyprostowałam, wykąpałam po prysznice, nakarmiłam i przebrałam dziecko. I od tego czasu córeczka cały czas już była ze mną na sali, sama się nią zajmowałam. Bodajże do soboty rano dostawałam przeciwbólowe, potem już nic nie brałam. NIKT mnie nie podmywał i nie leżałam plackiem przez kilka dni. Prawie tydzień po cięciu zaczęłyśmy z młodą spacery
            • mika_p Re: Paniczny strach przed porodem 08.04.12, 00:24
              taka_sobie_2 napisała:
              > Nie chcę niespodzianek, niewiadomej...

              No to masz przerąbane
              Wyobraź sobie, że trafiasz ze skurczami na porodówkę ciut wcześniej, niz ustalona cesarka na zimno, zespół, który miał się tobą zająć, akurat robi cesarki ratujące życie - będziesz musiała słuchać krzyków innych rodzących, bo nikt cię nie weźmie na stół, gdy u ciebie poród przebiega fizjologicznie, a u kogoś innego zwłoka spowoduje śmierć.

              Wyobraź sobie, że skurcze porodowe budzą cię wcześniej, niż zaplanowany termin cesarki na zimno, niedługo po tym, jak zasnęłaś. Liczysz, mierzysz czas, żeby się zorientowac, że to już - nie da się w takiej sytuacji uniknąć fizycznego zmęczenia: nad ranem, po nieprzespanej nocy.
              I to boli. Chwilę raz na kilka chwil, ale jednak.

              Cokolwiek byś nie zaplanowała, MUSISZ liczyć się z tym, ze początek porodu naturalnego może stać sie twoim udziałem. Jedynym sposobem zapobieżenia temu, jest urodzenie wcześniaka.

              A po urodzeniu, to już jest ciągła niespodzianka i niewiadoma. Nieuregulowany sen, przedłużająca się drzemka, gdy chcesz wyjść, kupa zrobiona w chwili, kiedy dziecko jest w kombinezonie, a ty między butami a kurtką.

              Każdej koleżance, która spyta "jak dziś wyglądam" mówisz: "ten żakiet cię pogrubia, a torebka jak worek na kartofle"?
              • ichi51e2 Re: Paniczny strach przed porodem 08.04.12, 12:11
                no coz osobiscie uwazam ze laska troche histeryzuje jak na ten etap ciazy (btw na jakim etapie jestes?) ale twoj wpis wydaje mi sie nieco napastliwy - nie ma co jej straszyc i dobijac. to ze ktos czuje wstret na mysl o fizjologicznym porodzie nie znaczy ze nie ma uczuc i ze jst jakims potworem i jak bedzie mial dziecko juz zupelnie sie posypie. Po za tym co kogos rodzacego obchodza inne porody przebiegajace w tym czasie... moj porod najmojszy!!! ;p

                Bardzo mi sie za to podobala uwaga czyjas (moja mama mowila dokladnie to samo) dokladnie nie zacytuje ale sens byl taki: "po 9 miesiacach bylo mi wszystko jedno jak wyjma dziecko byle juz nie byc w ciazy". Przypomnialo mi sie takie zdarzenie z mojego zycia. Jak mialam 16 lat dostalam na basenie szoku anafilaktycznego (mam uczulenie i nie wolno mi robic kardio - puchne i dostaje okropnego uczulenia ktore wyglada jak liszaj spotyka ofiare pogryzienia przez pszczoly - bardzo sie wtedy tego wstydzilam btw, dlugi rekaw zawsze etc) obudzilam sie spuchnieta jak mi ratownicy robili sztuczne oddychanie i mowili "zrenice sie rozszerzaja", po chwili zabralo mnie pogotowie. Na pogotowiu polozyli mnie na lozku przenosnym w samym srodku holu, rozebrali polowicznie z mokrego kostiumu, prazyczepili jakies diody i zostawili. I tak sobie lezalam, spuchnieta mokra gola na srodku korzytarza, w kostiumie gdzies na wysokosci tlustej du..y... i bylo mi totalnie wszystko jedno. Nie to ze umieralam i koncentrowalam sie na kazdym oddechu - po prostu wydzielaly sie chyba jakies substancje ktore mnie zupelnie otepily - ludzie laza, zimno a mnie totalnie wsjo rawno. Mysle ze podczas porodu jesli chodzi o poczucie intymnosci, obcych ludzi sprawdzajacych rozwarcie etc masz dokladnie to samo - chcesz zeby to sie juz skonczylo, dziecko juz sie urodzilo i w dupie masz kto ci tam zaglada - to wszystko biochemia dzieki bogu.
              • taka_sobie_2 Re: Paniczny strach przed porodem 08.04.12, 12:53
                Dzięki za pocieszenie smile Mam nadzieję, że jednak zdążę zanim zacznie się poród naturalny. A jak się nie daj Boże zacznie to liczę, że jednak nie zdążą mi majstrować przy kroczu. Pisząc o niespodziankach chodziło mi o sprawy związane z porodem a nie z tym, ze dziecko zrobi kupę w nieoczekiwanym momencie, litości!
                • monikazkrainy Re: Paniczny strach przed porodem 08.04.12, 16:44
                  Etam ja bym nie straszyła, że nie zdążysz z porodem, bo jesli wszystko jest ok to zdążysz. Tylko po cc będą Ci majstrować przy kroczu, będą Cię podmywać i zmieniać podpaski obce osoby a Ty będziesz musiała leżeć i o ile przy porodzie jak ktoś zagląda Ci w krocze to masz to generalnie gdzieś to nie wiem czy to będzie takie przyjemne. Rozumiem Cię pod względem blokady, bo dla mnie fakt, że obca kobieta będzie mnie podmywać byłoby bardzo upokarzające. Po porodzie naturalnym sama idziesz pod prysznic a podmyć Cię będa musieli, bo będziesz krwawić bardzo, nie tak jak przy okresie. Ja zmieniałam podkłady co 30 min, więc licz się z tym że będziesz cały czas pod opieką czyjeś osoby,żeby Ci zmieniła podkład/podpaskę, na prawdę tego chcesz ?
                • kondolyza Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 19:41
                  też Ci tego życzę. sama jestem po niezwykle udanej cc ale nie na zyczenie tylko ze wskazań w trakcie sn.
                  powiem Ci jedno-poród nie jest straszny, ja doszłam do partych i było ok-oddech, skupienie, ale nastaw się na najgorsze, bo badanie ginekologiczne podczas skurczu nawet na samym początku akcji porodowej to najgorsze co w życiu przeżyłam.
                  i niestety - nie chcę Cię dołować, ale znam nie jedną dziewczynę która nie doczekała wskazanego terminu cc-jedna z nich, moja siostra, zalało na łóżku wodami o 4 nad ranem, więc czasem jednak dzieje się jak w amerykańskim filmie. ale na cc na szczęście zdążyłasmile
    • pusi06 Re: Paniczny strach przed porodem 08.04.12, 17:09
      już nie raz leżałam na ginekologi, wiecie, co jak ktoś się boi , albo nie chce rodzić, to lepiej niech ma cesarkę.Powód prosty takie osoby nawet przeć nie chciały, miały różne kłopoty, nawet z tym by słuchać tego co mówi położna-współpracować z nią.
      Zresztą po co się stresować, skoro można ustalić cesarkę.U nas od razu po porodzie dają dziecko i każda po przebudzeniu zajmuje się sobą sama.
      Zresztą jak ktoś miał ciężki poród naturalny, czy jest b. wrażliwy na ból, to i tak po takim porodzie niewiele sobie sam radzi nawet przy higienie.
      Pamiętaj to TY rodzisz, to Ty masz czuć się komfortowo.
      Jak się tak boisz to po co rodzić naturalnie-ból Cię nie ominie, każdy odczuwa go indywidualnie, ale nie ma się co oszukiwać i tak będzie bolało, tyle, że my kobiety póżniej widząc maluszka jesteśmy tak szczęśliwe, że tylko myślimy, że już po.Mamy dzidzię i to się liczy.
      Powodzenia
    • zebra12 Re: Paniczny strach przed porodem 08.04.12, 19:43
      A cesarki się nie boisz? Przecież niesie za sobą wiele powikłań. Z pewnością jest mniej bezpieczna niż poród fizjologiczny. Boisz się niewiadomej? Myślisz, że przy operacji można wszystko idealnie rozplanować? Ciało kobiety jest stworzone do rodzenia i o ile nie ma jakiejś patologii w postaci np złego ułożenia płodu, czy niewspółmierności miednicowo-główkowej, wszystko powinno pójść sprawnie. Jeśli nie idzie, wykonuje się cesarkę, ale w 90% kobieta rodzi naturalnie i naprawdę nie jest to koszmarem, skoro znów decyduje się za jakiś czas na dziecko.
      Przecinanie powłok brzusznych, macicy wiąże się z wieloma zagrożeniami np zakażeniem, zakrzepicą, wstrząsem itd. Także dla dziecka przejście przez kanał rodny stymuluje później oddychanie, krążenie, a nawet pracę mózgu.
      W końcu po porodzie dochodzi się dużo szybciej do siebie niż po tak inwazyjnej operacji.
      Tu sobie poczytaj: www.forumginekologiczne.pl/txt/a,4617,0,mozliwe-powiklania-po-cieciu-cesarskim-informacje-dla-pacjentek

      Powiem szczerze: nigdy nie dałabym się pociąć, gdybym mogła takiej ingerencji uniknąć.
      To tak jakby zamiast oddać stolec (przepraszam za porównanie) usuwać go operacyjnie. Czasem boli, ale w końcu to fizjologia.
      • dmuchawcelatawce Re: Paniczny strach przed porodem 08.04.12, 21:00
        Zebra litosci, dziewczyna wyraznie pisala, ze chodzi jej o niechec do 'majstrowania jej w kroczu" a podczas cc nei majstruja w kroczu.
        Zebra i inne dziewczyny, dajcie sobie siana, po prostu nei kazdy jest taki jak wy, ludzie u licha sa rozni i roznie reaguja na rozne rzeczy. Wy lubicie rodzic a inne nie, i nei wazne do czego waszym zdaniem natura stworzyla kobiete.

        O powiklaniach po porodzie naturalnym mozna napisac tylez samo co po cc, oraz polog po naturalnym moze byc duzo gorszy niz po cc czego ja jestem najlepszym przykladem. bardzo cierpialam po porodzie i nie moglam dlugo zajmowac sie dzieckiem, czulam sie oszukana tekstami, ze rzekomo po naturalnym czlowiek czuje sie duzo lepiej itp. Otoz nie zawsze.

        Wy byscie nie daly siepociac w brzuch a inne nie dalyby sie pociac w krocze. I juz.
        Tekstu ze stolcem to juz chyba lepiej nei komentowac. Porownac rodzenie dziecka do stolca, litosci!!!!moje dzieckow kazdym razie "stolcem'nie jest.
        • zebra12 Re: Paniczny strach przed porodem 08.04.12, 21:33
          A rozumiesz pojęcie: porównanie? Bo chyba nie bardzo... Poród, oddawanie stolca, jedzenie, spanie to naturalne procesy, do których nasz organizm jest stworzony, choć przecież można być karmionym przez sondę, mieć worek stomijny lub dać sobie rozcinać brzuch, by wydobyć dziecko, gdy nie ma wskazań medycznych.
          Nie rozumiesz, że poród SN jest tym, do czego natura nas przygotowała, w przeciwieństwie do cesarki. A majstrowania przy kroczu nikt chyba nie lubi, jest krępujące i denerwujące.
          Ja się nie upieram, że musi rodzić SN, ale niech chociaż porozmawia z kimś kompetentnym, bo ta pyskówka tutaj na forum niewiele wnosi.
    • taka_sobie_2 Re: Paniczny strach przed porodem 09.04.12, 12:27
      Drogie kobitki, czytam wszystko z uwagą. Ja naprawdę zazdroszczę kobietom, które są pogodzone z tym, ze urodzą naturalnie albo nawet, że pragną tak rodzić, ale u mnie to nie wchodzi w grę. Piszecie o podmywaniu, zmianie podpasek. Tak! jestem w stanie to znieść, nie zastanawiałam się nad tym wcześniej, dobrze że o tym ktoś napisał. Po wyobrażeniu sobie tej sytuacji jestem w stanie to zaakceptować i to bez większego problemu. Właśnie wtedy, już po wszystkim, z dzieckiem blisko, będzie mi zwisało, że ktoś mnie podmywa i zmienia podpaski. W końcu nie będzie mi tam grzebał, ciął i szył, nie będzie ingerował w moje miejsca intymne, pozostaną one nienaruszone. Ktoś pisał też o odmowie czy problemie we współpracy z położną jeśli chodzi o parcie. No właśnie! Myślę, że nie chciałabym słuchać co położna do mnie mówi. Jeśli mam psychiczną blokadę przed, że tak powiem, wypchnięciem dziecka przez krocze (nienawidzę tego słowa) ze wszystkimi tego możliwymi konsekwencjami, to nie będę się starała przeć. Boję się, że zacznę się drzeć i błagać o cesarkę... Ja wiem, że poród sn to wymysł natury ale nie umiem tego zaakceptować. Przeżyłam szok kiedy ktoś kiedyś uświadomił mi, że często nacina się krocze i potem zszywa. Nie mogłam w to uwierzyć! Przypomina mi to okrutny zwyczaj obrzezywania kobiet w Afryce! Chociaż wiadomo, że tam chodzi o coś zupełnie innego... Miesiączka też jest jak najbardziej naturalna ale ja jej nienawidzę, obrzydza mnie po prostu. Akceptuję swoje intymne części ciała tylko w tych sytuacjach, w których dają przyjemność - wspomniałam wcześniej, że z seksem nie mam żadnych problemów, podobnie z nagością w sypialni. Miałam nie wchodzić na forum żeby chociaż w święta się nie stresować, cholera...
      • monikazkrainy Re: Paniczny strach przed porodem 09.04.12, 19:09
        staram się wyobrazić co i jaki się czujesz. Ale nie potrafię zrozumieć to co piszesz, to tak jakbyś zaprzeczała własnej kobiecości..Twój wybór, Twoje życie, powodzenia...
        • 24lena Re: Paniczny strach przed porodem 09.04.12, 20:08
          Jak ci mąż/facet majstrował przy kroczu robiąc dziecko to też miałaś fobię ???
          tak pisząc trochę pół żartem-pół serio...

          Chodzisz 9 miesięcy w ciąży ... budzisz się a obok ciebie dziecko..idylla rzec można smile
          Ja tam z przyjemnością czekam na sam poród,to ciąża mało mnie cieszy smile
          chwila gdy rodzi się dziecko jest właśnie tym jego przyjściem na świat...a ból...zapomina się po 15 minutach.Rodziłam syna jako 23 latka,jak poczułam parte myślałam że mnie ktoś łopatą w pysk strzelił...były trzy parte i ogromna radość,że urodziłam bez znieczulenia,nacinania i tego wszystkiego czym mnie straszono.
          Pierworódki nie są skazane na ból,ja do 10 cm rozwarcia nie wiedziałam że rodzę i czekałam na ten ogromny ból który miał mi towarzyszyć i nic,cisza.Urodziłam syna o 23:00 o 16:00 dnia następnego byłam w domu bo czułam się bardzo dobrze.Dlaczego ?
          Myślę,że to kwestia nastawienia,ja nastawiłam się na poród naturalny,bez znieczulenia i koniec.
          Nie potępiam CC w żadnym stopniu,dla mnie po prostu nie ma nic magicznego w takim porodzie,od to tak jak wycinają ci wyrostek i po operacji oznajmiają że się już go nie ma,analogicznie po cc ma się dziecko.
          Cesarka jest dla mnie złem koniecznym,rozcinanie brzucha,macicy,zrosty,krwotoki i blizna...może i dla niektórych mała,ale mnie właśnie ta blizna przeraża najbardziej.

          Jestem teraz w drugiej ciąży,mam 30 lat i czekam na poród,na te emocje...pewnie że będzie trochę bolało,ból jest wpisany w narodziny i mam nadzieję że urodzę sama bez konieczności interwencji przez cc.

          A wszystkim rodzącym powiem jedno : porody opisywane czy pokazywane w tv są przereklamowane !!! Każda z nas ma inne ciało a najważniejsze to psychika i nastawienie do samego porodu. Życzę pomyślnych rozwiązań,bo to najważniejsze.
          • ichi51e2 Re: Paniczny strach przed porodem 09.04.12, 20:31
            tez sie zgadzam ze nastawienie to polowa sukcesu. No i przy porodzie sn (zwlaszcza jesli sie swiadomie przygotujesz) masz szanse na porod bez pekniecia, bez otarcia etc po ktorym wstajesz masz dziecko i wszystko jest super. Po cesarce takiej szansy nie masz bo to zawsze bedzie powazna operacja... cewnik, pielegniarki, slimaczaca sie rana, blizna (ktora czasem jest nie mala) - to mnie zniecheca. Przy sn przynajmniej masz szanse.
          • taka_sobie_2 Re: Paniczny strach przed porodem 09.04.12, 23:01
            No właśnie mąż mi może majstrować jak najbardziej skoro to mi sprawia przyjemność... tłumaczyłam powyżej. Zaprzeczam swojej kobiecości, no może co s w tym jest. Nie potrafię w pełni zaakceptować jej wszystkich aspektów, może jestem dziwna ale całe szczęście znam kilka kobiet myślących podobnie więc nie jestem sama... W cesarce nie ma nic "magicznego", racja ale mi na żadnej magii nie zależy. Magiczne to mogą być spacery z ukochanym o zachodzie słońca. Poród w żaden sposób nie jest dla mnie magiczny ani nie postrzegam tego w kategorii jakiegoś cudu. Za to opieka nad małym człowiekiem, uczenie go i pokazywanie mu świata, dawanie miłości - to już jest cudowne, owszem. Ciąża i poród to dla mnie zło konieczne bez którego nie ma dzidziusia... faceci mają dobrze i byłabym szczęśliwa gdyby to oni rodzili smile) myślę nawet nad adopcją kolejnego/ kolejnych dzieci bo tyle maluchów nie ma rodziców... ważne jest nastawienie, owszem, moje nastawienie na poród sn jest po prostu skrajnie anty...
            • taka_sobie_2 Re: Paniczny strach przed porodem 09.04.12, 23:07
              a i jeszcze kwestia porodów w TV. Ja naprawdę nie oglądałam jakichś relacji z prawdziwej porodówki, raczej poród wysublimowany, bez pokazywania krwi, krocza itp. Po prostu same jęki czy spocona twarz kobiety wystarczą by było mi słabo. Czasem nawet pokazują poród trochę w żartobliwym stylu, dla mnie oczywiście nie ma w tym nic zabawnego. Słyszałam, że niektórzy tatusiowie będący przy porodach rodzinnych filmują wszystko kamerą. Myślę, że po prostu mają coś z głową, podobnie jak żona, która na to pozwala. To moje zdanie, o mnie tez możecie myśleć, że mi odbiło, nikomu nie bronię...
              • zebra12 Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 07:55
                Wiesz, mam 3 córki i widzę teraz, że dobrze robię oswajając je z fizjologią i porodami. stale oglądamy dokumenty typu "Porodówka", "Ciąża z zaskoczenia" itp. Ogląda je zarówno moja 15 latka jak i pięciolatka. Tak się z tym oswoiły, że i kolację jedzą podczas filmu i nieraz wiedzą już co i jak zanim w filmie powiedzą.
                Zwykle najbardziej boimy się nieznanego. A tymczasem nie taki diabeł straszny.
                Widzę, że najbardziej boisz się nacinania. Można sobie zastrzec, że sobie tego nie życzysz i już.
                A zmieniając nieco temat to Ci powiem, że zajmowanie się dzieckiem dalekie jest od sielanki... Jeśli masz takie wyobrażenie o macierzyństwie to przeżyjesz szok, gorszy od porodu. Już samo karmienie piersią na początku bywa dość niemiłe: ból, pokrwawione sutki. A jak do tego dojdą notorycznie nieprzespane noce, no to już masakra. Kolki, choroby, wymioty, biegunki, ząbki... Już nie będzie raczej czasu na spacery z ukochanym, chyba, że masz kogoś do pomocy.
                • 24lena Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 08:47
                  zebra12 zgadzam się z Tobą i myślę,że autorka postu na karmienie piersią,odpowie,że to nie problem bo poda butelkę,bo przecież ból przy karmieniu,pokrwawione i popękane sutki też nie godzi kobiecie.
                  Ja karmiłam tylko przez miesiąc,bo może nie tylko ból ,ale i dyskomfort był dla mnie nie do zniesienia,ale spróbowałam i dzięki temu mogłam podjąć subiektywną decyzję,a że miałam mało pokarmu to inna sprawa,ale wiem że spróbowałam i teraz też spróbuję,chociaż przystawienie dziecka do piersi kojarzy mi się z czymś nie do zniesienia .

                  Nie zamierzam w żaden sposób potępiać autorki postu,bo każdy ma prawo do swoich odczuć i racji,ale dobrze by było gdyby były one poparte doświadczeniami,swoimi doświadczeniami.
                  Dzisiaj w czasach Hoolywood , umawiasz się na cesarkę,wychodzisz z kliniki z różowiutkim dzieckiem,płaskim brzuchem i odessanym tłuszczem z ud...takie czasy.

                  Ale jeżeli ktoś mi mówi,że narodziny dziecka nie są czy nie mają być magiczne,tylko wyglądać jak produkcja,zrobić-wyjąc-zapakować to na prawdę gratuluję podejścia do tematu.
                  • tabakierka2 Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 09:08
                    a tak w temacie - może wizyta u psychiatry/psychologa (chociaż ten drugi nie wystawia zaświadczeń do cc) pomogłaby Tobie? nie namawiam Cię do sn - skoro odczuwasz paraliżujący lęk, poszłabym właśnie w kierunku tokofobii. Nawet jeśli trzeba 'zaliczyć' terapię - może to byłoby dla Ciebie jakimś rozwiązaniem? ciekawe skąd wziął się u Ciebie ten lęk, jakie jest jego podłoże? może jest jeszcze czas, żeby problem przepracować? i nawet jeśli nie zdecydujesz się na sn, może dowiesz się czegoś o sobie? Nie każdy poród kończy się nacięciem krocza ( ja byłam nacięta, ale nawet nie poczułam momentu nacinania - samo nacięcie też nijak ma się do obrzezania kobietwink chociaż miałam podobne wizje przed pierwszym porodemwink)
                    Pisałaś, że jesteś z Poznania (?). Może przejdź się na porodówkę ( zapytaj na IP, czy któraś położna mogłaby pokazać Ci sale, jeśli nikt nie będzie rodził), zobacz 'z czym to się je'tongue_out Np. w szpitalu im. Raszei masz własną toaletę na porodówce, piłkę do skakania, drabinki, wannę, w której możesz siedzieć podczas skurczów...
                    Ja bym dociekała przyczyn tych lęków i starała się walczyć z nimi... Chcesz je przekazać potencjalnej córce?
                  • dmuchawcelatawce Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 09:16
                    Lenko jako osoba, ktora sama zaledwie 1 miesiac karmila chyba nie masz moralnego prawa wypowiadac sie na temat tego co Ty przypuszczasz, ze autorka postu powie na temat karmienia piersia.
                    Karmiac zaledwie miesiac zaprzeczylas swojej kobiecosci. Trzeba bylo przetrwac bol. Ja nawet o poczatkowym bolu nie pamietam. Nie bol byl dla mnei najwazniejszy a dobro dziecka.
                    Dzisiaj w dobie Hoolywood niektore chca wszytkiego od razu, pierwsze niepowodzenia w karmieniu piersia, troche bolu i juz karmienie piersia staje sie nei do zniesienia.
                    Gratuluje podejscia do tematu, pare dni bolu, troche problemow i odrazu butelka.
                    • 24lena Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 10:09
                      dmuchawcelatawce zamiast gratulować,czytaj ze zrozumieniem : ja nie przestałam karmić z powodu bólu czy dyskomfortu,tylko z powodu braku pokarmu i konieczności wysuszania piersi,napisałam że podjęłam się karmienia mimo dyskomfortu jaki czułam,bo dla mnie było to nie miłe uczucie,ale spróbowałam i nie moja wina,czy nie moje widzi-misie że nie mogłam karmić dłużej. Teraz też się podejmę próby i mam nadzieję że będzie mi dane karmić dłużej.
                      Być może dla ciebie nie jestem kobietą gdyż z przyczyn ode mnie niezależnych nie było mi dane karmić syna dłużej choć się tego podjęłam i próbowałam na różne sposoby,ale jakoś przeszczep mlecznych piersi nie wchodził w grę bym mogła być stuprocentową kobietą w twoich oczach.
                      • dmuchawcelatawce Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 15:09
                        Dokladnie przeczytalam, a ze sama mialam problemy rowniez problem "braku mleka" stad wiem, ze baaaaaaaaaardzo rzadko nei ma sie mleka i to z powodu powaznych chorob, bo kobieta tak jak jest z natury przygotowana do rodzenia naturalnie tak jest z natury przygotowana do karmienia.
                        Tylko trzeba bardzo chciec i produkcje mleka stymulowac.
                        No ale w dzisiejszych czasach niektore panny ida na latwizne, pare problemow, troche bolu i odrazu krzycza, ze nei maja mleka i dalej butelka. Ja stymulowalam produkcje mleka laktatorem recznym, jak mialam " malo mleka" to odciagalam laktatorem i karmilam moim mlekiem. Gdy coreczka kategorycznie odmowila w 5 miesiacu piersi to jeszcze trzy miesiace laktratorem recznym odciagalam mleko. Nie krzyczalam, ze mala nie chce piersi i koniec. Robilam cos zeby problemy przezwyciezyc a nie wmawialam sobie, ze nie mam mleka, ze mala nie chce ssac itp.
                        A na przyszlosc zanim rzucisz kamieniem w innych i zacznisz oceniac pomysl czy sama jestes taka dostateczne swieta. Bo jak narazie to jestes nie lepsza niz kobiety, ktore " ida na latwizne" i wybieraja cc na zyczenie.
                        • 24lena Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 16:47
                          dmuchawcelatawce jakaś Ty mądra w swej wypowiedzi,ale jakże nieuważna w czytaniu.
                          Gdyby nie wykryto u mnie guza w piersi i nie musiała bym mieć zasuszanych resztek pokarmu,to bym karmiła,nawet srajac pod siebie dla Twojej wiadomości.Ja sobie nic nie wmawiałam,pozostawiłam to lekarzom których decyzja była taka a nie inna...kurde mogłam sobie dać te cycki od razu poodcinać żeby zasłużyć na miano matki.
                          I jeszcze jedno,ja w nikogo nie rzucam kamieniem,wyrażam swoje opinii,nikt nie karze ci ich czytać,to nie jest forum prywatne....a to tak gdybyż tego też nie doczytała.
                        • zebra12 Re: Paniczny strach przed porodem 13.04.12, 17:31
                          Ja miałam za mało mleka i lekarz kazał dokarmiać butelką. Wyszło to po miesiącu, gdy dziecko nie przybierało na wadze jak trzeba. Po butli spało całą noc, aż się wystraszyłam, że się mu stało.
                • dmuchawcelatawce Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 09:10
                  "Już samo karmienie piersią na początku bywa dość niemiłe, ból, pokrwawione sutki"
                  Zaprzeczasz swojej kobiecosci, natura stworzyla kobiete do karmienie. Ja tam w ogole o poczatkowym bolu nie myslalam, cieszylam sie jak szczypiorek na wiosne, ze mam corcie blisko siebie i ze moge ja karmic.

                  "A jak do tego dojdą notorycznie nieprzespane noce, no to już masakra. Kolki, choroby, wymioty, biegunki, ząbki".
                  Niektorzy wcale nie maja problemow z nieprzespana noca, kolki tez jakos przechodza bez szczegolnych ceregieli. Moja corcia ma 10 miesiecy i tylko raz byla chora. Zabki, bolesna sprawa, moja corcia spedzila wtedy u mnie w ramionach caly dzien a ja cieszylam sie, ze jest ze mna tak blisko.
                  Wszystko to o cyzm pisalas moze sie nie zdarzyc, albo i zdarzyc i jest o niebo lepsze niz porod.
                • josephine76 Re: Paniczny strach przed porodem 13.04.12, 13:02
                  Mam podobne odczucia jak autorka watku. Akurat maly byl ulozony posladkowo wiec pierwszy porod byl cc. Za tydzien czeka mnie juz druga planowana cesarka. Dlaczego? Bo po pierwszej czulam sie swietnie, od razu karmilam piersia I wyszlam do domu po 2 dniach. Bolu zadnego nie odczulam bo dostawalam srodki przeciwbolowe, blizny nie widac. Ominal mnie strach, bol, zmeczenie I z usmiechem na twarzy moglam zajmowac sie od razu malym. Niestety wiekszosc kobiet po sn w szpitalu byla wykonczona I obolala I wiekszosc szczerze mi zazdroscila... Ciekawostka jest jeszcze to ze znajome ktore maja mezow ginekologow rodzily bez wskazan przez cc. Sama bylam namawiana na druga cesarke przez kolege ginekologa ktory twierdzil ze w dzisiejszych czasach sn I cc sa tak samo obarczone ryzykiem a przynajmniej zaoszczedze sobie bolu I powiklan ktore sa coraz czestsze po sn ze wzgledu na zmieniajacy sie tryb zycia ( mala aktywnosc fizyczna I coraz wieksze noworodki) zycze powodzenia w wyborze I pozdrawiam!
    • banika2 Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 09:39
      Co wy macie z tym zaprzeczaniem swojej kobiecości? Nie jest się kobietą jak w 24-godzinnych bólach nie urodzi się dziecka i nie karmi go do dwóch lat?
      Ja autorkę postu rozumiem, sama jestem w drugiej ciąży i nie chcę rodzić sn. Pierwsze dziecko urodziłam przez cc (decyzja lekarza) i drugie mam nadzieję rodzić tak samo, jeśli się okaże, ze nie mam szans na cesarkę to prawdopodobnie wpadnę w panikę. też mnie przeraża wizja nacinania, niby mogę się nie zgodzić, ale jeśli drugie dziecko będzie podobne wielkościowo do pierwszego to nic mi to nie da, bo mnie zwyczajnie rozerwie. I o dziwo nie boję się bólu tylko samego porodu, ze coś pójdzie nie tak. Nie potrzebuję magii i od znajomych rodzących sn nic o niej nie słyszałam.
      A jeśli chodzi o karmienie piersią to owszem ma zalety, ale wad ma więcej. I pisze to z mojego 8-miesięcznego doświadczenia, więc całkowitym laikiem nie jestem.Magii też tu nie było, a bolące sutki to pikuś. Do tej pory jak sobie przypomnę jak wyglądałam nieprzytomna i wiecznie zachlapana mlekiem (bo ja akurat miałam dużo pokarmu), nie mogąca wyjść z domu dłużej niż na dwie godziny. A dziecko tak się przyzwyczaiło do wstawania w nocy, że do tej pory może było 10 nocy, które całkowicie przespało (4lata).
      • taka_sobie_2 Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 10:06
        Dziewczyny! Ja wiem, że można mieć poranione sutki od karmienia, moja koleżanka niedługo po cesarce w rozmowie przez telefon jęczała, że nie może wytrzymać z bólu, zarówno po ranie na brzuchu jak i z powodu tych nieszczęsnych, pokiereszowanych sutków... słuchałam ze spokojem, nie wzbudziło to we mnie jakichś niepokojących odczuć, tym bardziej przerażenia. Jedynie żal mi jej po prostu było. Niedawno poruszyłam z inną koleżanką temat porodu - rodziła naturalnie. Wystarczyło, że wspomniała o tym, że w miejscu szwu w kroczu bolało ja przez pół roku a już mi się słabo zrobiło. Po pół godzinie nawiązała do sytuacji jak leżała na porodówce, mówiła o bólach krzyżowych itp., kazałam jej przestać bo stałyśmy wtedy, nie siedziałyśmy, na dworze i czułam jakbym się zaraz miała osunąć na ziemię bo nogi miałam jak z waty. Nie przeżyłam cc, nie przeżyłam porodu sn oraz karmienia więc zero doświadczeń. A jednak cc i bolesne karmienie nie wzbudzają we mnie lęku, poród sn tak...
        Nie chciałabym się tu rozpisywać na temat mojej przeszłości i jej wpływu na moja postawę w temacie porodu. Napiszę tylko, że dzieciństwo miałam trudne chociaż nie było w nim żadnych traumatycznych doświadczeń dotyczących cielesności/ fizjologii, raczej przemoc psychiczna.
        • 24lena Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 10:16
          taka_sobie_2 ale ty masz prawo do takich odczuć i nikt nie będzie cię potępiał za podjętą decyzję bo to twoje ciało,nie wiem jak inne dziewczyny,ale ja pisząc chcę Ci tylko przekazać,że masz być może złe podejście do tematu.Przecież i tak zrobisz jak uznasz za stosowne,prawda ?
          Może warto pogadać o tym ze specjalistą,poznać podłoże ?
          Może znieczulenie wchodzi w grę,bo to pozwoli ci poskromić obawy ?
          Kto powiedział,że pęknie ci lub będziesz miała nacinane krocze ? Ja nie miałam,nie miałam też bóli krzyżowych.Musisz tylko zrozumieć,że każda z nas jest inna i być może w Twoim przypadku wystarczą trzy parcia by "wypadło" z ciebie dziecko smile może zapytasz położną o znieczulenie...ważne byś czuła się szczęśliwa i spełniona.I pisząc tylko za siebie,mi chodzi o uzmysłowieniu kobietą pewnych moich spostrzeżeń a nie moich racji,bo i tak każda z nas zrobi tak jak czuje,ale czasami warto poznać inne opinie by mieć szerszy obraz na sytuację.
        • tabakierka2 Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 10:17
          taka_sobie_2 napisała:

          >
          > Nie chciałabym się tu rozpisywać na temat mojej przeszłości i jej wpływu na moj
          > a postawę w temacie porodu. Napiszę tylko, że dzieciństwo miałam trudne chociaż
          > nie było w nim żadnych traumatycznych doświadczeń dotyczących cielesności/ fiz
          > jologii, raczej przemoc psychiczna.

          i nie myślałaś, że może to dobry moment, żeby coś z tym zrobić? Zrobisz oczywiście jak chcesz, ale myślę, że to się może za Tobą ciągnąć bez sensu.
          • trzydziestoletnia Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 14:06
            tabakierka2 napisała:

            > taka_sobie_2 napisała:
            > > (..) Napiszę tylko, że dzieciństwo miałam trudne (..)

            > i nie myślałaś, że może to dobry moment, żeby coś z tym zrobić?

            Akurat ciaza to nie jest dobry moment na gleboka psychoterapie i ruszanie traum z dziecinstwa.
            • tabakierka2 Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 14:09
              trzydziestoletnia napisała:


              > Akurat ciaza to nie jest dobry moment na gleboka psychoterapie i ruszanie traum
              > z dziecinstwa.
              >

              czy ja wiem? później będzie połóg i również niezbyt dobry czas, później nie będzie czasu, bo małe dziecko etc. Zawsze jest dobry moment i jednocześnie nigdy nie jest dobry momentwink
            • ichi51e2 Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 16:21
              Metoda Mongan zaleca zalatwienie WSZYSTKICH problemow ze soba przed porodem - inaczej w trakcie wszystko wychodzi podobno ;p
      • dmuchawcelatawce Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 15:20
        Banika spokojnie, karmienie nie ma nic do rzeczy. Mnie kosztowalo duzo czasu, nerwow i peiniedzy takze jestem ostatnia osoba, ktora ocenialaby inne kobiety pod katem karmienia. Chcialam tylko paniom uswiadomic, ze zanim zaczna "oburzac" sie na kobiety chcace cc na zyczenie zaprzeczac ich kobiecosci a jednoczesnie opisuja jak to karmienie jest bolesne, no to niech wiedza, ze skoro sa takimi "stuprocentowymi" kobietami bo uwielbiaja rodzic w bolach to karmienie piersia tez nalezy do tego " kobiecego" rytualu. A one jednego chca tj. rodzic naturalnie a na te ktore nie chca strasznie sie oburzaja, ale juz karmienie piersia jest zbyt bolesne itp.
    • ichi51e2 Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 12:11
      Moim zdaniem nie ma sie czego bac. I to w obie strony i po/ w trakcie sn moga byc powiklania i po cc moga byc- jedno dobre ze nie oba typy powiklan na raz. A moze nie byc - moim zdaniem ze statystyki i logiki "bezpieczniejsze i mniej bolesne na dluzsza mete " (ha ha ha - dla matki - taka wlasnie ze mnie kobieta i matka!) jest rodzenie sn. Poczytalam przemyslamam i tak wlasnie wychodzi. Dlatego tez polecam czyatnie, dowiadywanie sie z naukowych zrodel i od specjalistow(a nie od roznych panikar i histeryczek) Dodam ostatecznie ze ja zdecydowalam sie na porod w prywatnym szpitalu - ale silami natury (w Medicoverze jest taka opcja) nie jest to duzo taniej niz porod "medyczny" (kosztuje 6000 jak to kogos ciekawi) - zalozenie od poczatku jest takie ze a.) przygotowujesz sie do porodu - cwiczysz na epino, masaze krocza, wiesiolek, malina, autohipnoza, cuda wianki, b.)rodzisz jak sobie chcesz (chodzac, stojac kucajac, na glowie), monitoring dziecka do minimum, polozna jest caly czas przy tobie i trzyma cie za reke, masuje, zapala swieczki, spiewa, tanczy, polewa woda, staje na glowie zeby cie jednak nie trzeba bylo naciac a w razie komplikacji upgrade'uja cie do porodu "medycznego", przychodzi lekarz i robia cc. Warunek jest taki ze zeby sie na to zakwalifikowac trzeba miec super zdrowa ciaze, brak paciorkowca, cukier w normie, wzrok kwalifikujacy do porodu sn i mase badan...
      Zdecydowalam sie na cos takiego mimo ze oczywiscie rodzina uwaza ze kasa w bloto - bo dokladnie to samo jest w zwyklym szpitalu jak sie oplaci polozna. Niestety naczytalam sie tez o trikach leniwych poloznych ktore chca cie miec z glowy, lekarzach ktorym konczy sie dyzur i spiesza sie do domu, zbednej medykalizacji w celu "usprawnienia" przebiegu porodu ze ja dziekuje - wole poodkladac i przynajmniej miec uczucie ze zrobilam co sie dalo.

      Jak widze teksty "no nie poradzila sobie z porodem, z reszta tez sobie nie poradzi (ha! coz to porod przy karmieniu! i wstawaniu noca!) - w ogole to nie jestes kobieta jak nie karmilas piersia i nie rodzilas naturalnie" sa smieszne i ludzie nie wiem czego takie bzdury piszecie. Tak jak nie urodzisz silami natury i nie wykarmisz piersia to ci penis wyrasta. To wlasnie ta magia porodu.
    • szyszunia7777 Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 13:42
      kurcze ..ale w czym jest problem ? chcesz cesarke to ja sobie zalatw i juz smile chyba nie potrzebujesz blogoslawienstwa min 30 osob z forum ,zeby poczuc sie lepiej ?
      twoj wybor i juz !
      • beti222 Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 16:14
        Mam podobne odczucia, tylko bardziej w kwestii karmienia piersią, chociaż w temacie porodu też jestem zdecydowanie za cesarką. Też mam termin na wrzesień, dokładnie na początek września i też się boję strasznie rodzić naturalnie, dlatego odkładam kasę na cesarkę, ale nie wiem jeszcze czy skorzystam. Za naturalnym przemawia szybszy powrót do "normalności", ale to też nie jest reguła, za cesarką zadecydowanie większy komfort i właśnie ta świadomość, że nikt mi w kroczu grzebać nie będzie, bo dla mnie to też jest okropne. Najbardziej jednak paraliżuje mnie na hasło karmienie piersią. Jak dla mnie jest to chyba niewykonalne, bolą mnie sutki na samą myśl, a jakbym zobaczyła na nich krew to bym chyba zemdlała (pobieranie krwi i inne takie rzeczy aż tak na mnie nie działają). Jakikolwiek ból piersi sprawia, że jest mi słabo, teraz w ciąży to masakra jakaś, szczególnie na początku i wtedy zdałam sobie sprawę, że karmienie pewnie boli jeszcze bardziej i dla mnie jest to nie do przeskoczenia. Także każda z nas ma jakieś swoje lęki i nie ma się co martwić. Jeśli jesteś zdecydowana na cesarkę to ją sobie zafunduj. Rozmawiałam z moim lekarzem na temat cesarki i karmienia, powiedział że organizm sam podpowiada, jeśli czujesz że ma być tak, a nie inaczej to widocznie tak jest najlepiej. Powiedział też, że są kobiety które zmieniają zdanie, bo zaczynają czuć potrzebę porodu naturalnego lub karmienia piersią, a są takie, które zostają przy początkowych założeniach i też jest dobrze.
    • dmuchawcelatawce Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 16:12
      Taka sobie, powiem krotko. Mialam to samo. Nigdy nie zapomne tego gigantycznego strachu, a strachliwa osoba nie jestem. Ja nie mialam wyboru, bylam zmuszona do naturalnego.
      Bylam poddana terapii, ktora niewiele dala, byc moze dlatego, ze jakis szczegolnych traum nie mialam. Leki psychotropowe przeciwlekowe, ktore z bolem, serca przyjmowalam troche poprawily sprawe i pomogly podejsc do przymusowego porodu naturalnego, ktory skonczyl sie porodem szybkim, latwym i bez bolu (z zzo). Dzieki zzo moglam sie jakos zdystansowac psychicznie do tego co dzialo sie z moim cialem i zzo pozwolilo mi wyjsc bez szwanku psychicznego z tego porodu. Polog mialam koszmarny, ale nie narzekam.
      Nie jestes sama, podobno 10 procent kobiet odczuwa to samo, wiele boi sie przyznac. Dlaczego tak sie dzieje? Nie wiadomo, sprawa jest lekcewazona, nikt jej nie bada, bo najlepiej bezmyslnie oswaidczyc, ze te dzisiejsze panienki z Hoolywoodu by chcialy wszsytko latwo, milo i przyjemnie. Takze nie ma wielkich szans na odkrycie dlaczego tak sie dzieje.
      Niestety takei kobiety jak my musimy radzic sobie same, z wlasnym panicznym strachem i z bezmyslnym otoczeniem, ktore pozbawia nas praw do kobiecosci, posadza o lenistwo itp.
      Moge Cie pocieszyc, ze gdybym dzis znowu byla w ciazy, to jesli w ogole strach nie przeszkodzilby mi najpierw w nia zajsc to chyba w poczuiu rezygnacji znowu podeszlabym do porodu naturalnego z zoo. Nigdy nei stalam sie fanka porodu naturalnego, negatywne odczucia nie znikly, leki pomogly przetrwac paniczny strach i tylko za bardzo sie denerwuje na panny , ktore tak latwo oceniaja innych.
      • beti222 Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 16:20
        Powiem więcej Dmuchawcelatawce, uważam że "panny, które chcą szybko, łatwo i przyjemnie" mają do tego pełne prawo. Jeżeli medycyna pozwala na pójście na łatwiznę, to nie widzę powodu, żeby skazywać się na lęki i bóle wbrew sobie. Rozumiem, że ktoś ma potrzebę tych bóli i całej otoczki sn, ale jeżeli kobieta nie ma na to ochoty i ma możliwość to ominąć, to ma do tego pełne prawo, a to czy ktoś ją od leniwych panienek nawyzywa to już akurat jest najmniej ważne. Nie każdy musi poddać się takim cierpieniom w imię "kobiecości".
        • dmuchawcelatawce Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 17:33
          Beti, co moge dodac ... amen!
          • ichi51e2 Re: Paniczny strach przed porodem 10.04.12, 21:00
            drobiazg w sumie i kwestia techniczna ale w zasadzie przy porodzie ze znieczuleniem rosnie szansa ze cie jednak natna bo ciazko panowac nad skurczami. cos za cos. ale to roznie bywa i ja tez uwazam ze wszystko dla ludzi.
            • ichi51e2 Re: Paniczny strach przed porodem 11.04.12, 08:43
              mam oczywiscie na mysli skurcze parte... niektore kobiety traca odruch parcia. ;p
              • milamala Re: Paniczny strach przed porodem 11.04.12, 09:39
                Nikt nikogo do znieczulenia nie zmusza, jesli jakas pani woli cierpiec to niech cierpi. Nie musi namawiac inne panie do cierpienia, nie musi "dizelic"sie cierpieniem z innymi i opowiadac bzdury.
                Niektore kobiety rzeczywiscie traca poczucie skurczow partych, ale to nie jest przeszkoda. Ja stracilam zupelnie, nie czulam nic, ale rozumialam co do mnie mowi polozna i parlam na komende. Wyparcie pierwszego dziecka zajelo mi jakies 15 minut.
                Dzieci po epiduralu rodza sie w duzo lepszym stanie niz dzieci mam, ktore cierpialy przy porodzie. Epidural powoduje lepsze przeplywy lozyskowe i dociera do dziecka wiecej tlenu. Jednym slowem nie tylko mama ma komfort rodzenia ale i dziecko.
                • wielorak Re: Paniczny strach przed porodem 13.04.12, 15:01
                  a ja niestety (mimo że bez doswiadzenia) mam negatywne odczucia po przeczytaniu tego wątku. o ile estem w stanie zrozumieć autorkę i jej strach przed porodem o tyle nie mogę zrozumieć jej obrzydzenia przed samą ciażą i porodem. skoro jest w ciaży to już nosi w sobie dzieciatko. przecież życie twojego dziecka nie zaczyna się gdy jest już na świecie tylko już traz żyje w tobie. czy ty to czujesz? myślę, że ciążę traktujesz jako zło konieczne i ważne dla ciebie tylko tyle aby mieć sie później kim "pobawić"- sory ale taki obraz mi się tu maluje.
                  powiedz, czy gdybyś miała wybrać poród naturalny i zdrowe dziecko lub cc i problemy zdrowotne dziecka to rónież byś się na sn nie zdecydowała? przecież tu chodzi o zdrowie matki i dziecka! jak kobieta w ciąży może mieć delirkę na samo słowo poród itd. w głowie mi się to nie mieści!
                  • wielorak Re: Paniczny strach przed porodem 13.04.12, 15:04
                    i jedno- jakie majstrowanie przy kroczu? na wizycie ginekologicznej też ci majstrują- bz przesady, nie jest to przyjemne ale to się robi w celach zdrowotnych! myślę że problem własnej intymności jest u ciebie dużo poważniejszy niż powierzchownie tu opisałaś. dla mnie nie jest to normalne. przypominam, że rozumiem strach przed porodem ale obrzydzenie?-nie pojmuję.
                  • kondolyza Re: Paniczny strach przed porodem 13.04.12, 16:53
                    wielorak napisała:
                    > gdybyś miała wybrać poród naturalny i zdrowe dziecko lub cc i prob
                    > lemy zdrowotne dziecka to rónież byś się na sn nie zdecydowała? przecież tu cho
                    > dzi o zdrowie matki i dziecka!

                    halo?
                    skąd pomysł że cc=chore dziecko a sn=zdrowe?
                    życie pokazuje że jest dokładnie odwrotnie....
                    • ichi51e2 Re: Paniczny strach przed porodem 13.04.12, 17:22
                      No bez przesady, chyba ze sama z cc jesteś... (evil) wiekszosc sie jednak rodzi sn i zdrowi w normie.

                      Ja wspomniałam o tym braku parcia po zzo nie zeby straszyc czy gloryfikiwac bol (lol) tylko dlatego ze autorce wątku zależało na tym zeby jej przy kroczu nie majstrowali. A przy zzo to jednak konieczność naciecia czestsza. (jest o tym w artykule na porod i ciaza) artykuł ma zdaje sie tytuł "jak sie nie dać naciac" czy coś takiego
    • 18_lipcowa1 Re: Paniczny strach przed porodem 13.04.12, 17:45
      tak przyznam
      poród nat to okrutny zart natury
      ból, krew, pękania krocza, ten wysiłek to jest okropne
      ja mam 1 dziecko urodzone SN i drugie jakby co chce przez cc
      • wielorak Re: Paniczny strach przed porodem 13.04.12, 19:07
        kondolyza źle mnie zrozumiałaś, chodzi mi o to, czy autorka wątku przy takiej nie daj Boże diagnozie podda się jednak naturalnemu porodowi, ja nie twierdzę, że coś będzie nie tak w takim czy siakim przypadku- tylko teoretyzuję.
        • taka_sobie_2 Re: Paniczny strach przed porodem 13.04.12, 19:24
          Wielorak, dziwne masz pomysły ale skoro Cię to męczy odpowiem - najważniejsze jest zdrowie dziecka i jakby mi lekarz powiedział, że po cc będzie chore to sądzisz że byłabym taką kretynką żeby się na cc zdecydować? No ale to zabawa w "co by było gdyby".
          Z tym obrzydzeniem... tak mam czasami, nie wiem dlaczego... nienawidzę mieć okresu na przykład. Słyszałam, że są środki antykoncepcyjne, które mogą hamować krwawienie co miesiąc (chyba wkładki hormonalne) i na pewno po ciąży się na nie zdecyduje. Wzdrygam się też gdy myślę o otoczce porodu naturalnego. Czy wobec tego nie powinnam mieć dzieci? Sądzisz, że jak będę już miała dziecko to będę złą matką? No trudno, masz do tego prawo.
          Co do majstrowania w kroczu, podczas badania nikt ci nie zmienia, nie uszkadza krocza jak w przypadku nacięcia i szycia, to różnica. Nikt nie ingeruje w twoje ciało w sposób nieodwracalny.
          Co ciekawe, wspominałam już o tym, że nie mam problemu z seksem. Tak w praktyce jak i w słowie. Nie jestem pruderyjna za grosz, nie peszę sie w ogóle jak się rozmawia na te tematy, lubię żartować na ten temat nawet z kolegami z pracy, nie mam nic przeciwko świńskim żartom...
          Co ze mnie za dziwoląg...
          • wielorak Re: Paniczny strach przed porodem 13.04.12, 19:37
            aż tak to mnie nie męczy smile
            może jesteś troszkę dziwna a może kiedys będę myśleć podobnie- tak jak pisałam nie jestem z tych doświadczonych.
            nie obraź się- ja ci życzę zdrowego dzieciątka i porodu takiego jak chcesz
      • masak-rua Re: Paniczny strach przed porodem 14.04.12, 01:44
        to ja na szczęście mam inne wspomnienia - ból i owszem, ale nie długi, bo dostałam znieczulenie, nacięcia nie miałam, pochwa mi nie pękła, krwi widziałam tyle co przy okresie, większym wysiłkiem dla mnie jest pozmywanie naczyń po obiedzie...wyszłam do domu na drugi dzień, a 3 godziny po porodzie już byłam po prysznicu i suszyłam sobie włosy
    • magdalena.gasiorowska Re: Paniczny strach przed porodem 15.04.12, 00:53
      Jeśli boicie się porodu, to zapraszam Was na swoje warsztaty dla kobiet w ciąży. Jako psycholog i jako matka dobrze ogarniam ten tematwink Sama mam bardzo pozytywne doświadczenia z porodu (naturalny, bez znieczulenia) i wiem, że bardzo wiele zależy od nastawienia psychicznego.
      Warsztaty odbędą się w przyszły weekend, szczegóły tutaj: ciazaporod.blogspot.com/
      • taka_sobie_2 Re: Paniczny strach przed porodem 15.04.12, 20:18
        No niestety nie będę jechała 300 km na spotkanie sad
        Masakrua zazdroszczę Ci takiego lightowego porodu, gdyby mi ktoś dał na piśmie gwarancję, że też będę tak miała to może bym zrezygnowała z cesarki... ale niestety to jest wielka niewiadoma. Jedne rodzą w pół godziny a inne (w tym moja koleżanka i kuzynka) cały dzień i noc. Spartaczone nacięcie, wielkie dziecko i zwlekanie z cesarką, odmowa znieczulenia bo niby już nic nie da itd. To ja dziękuję. I wcale nie garnęły się tak do opowieści o tym, żeby zrobić na mnie wrażenie/ przestraszyć czy cokolwiek innego. Dowiadywałam się tego po trochu, jak czasem o coś spytałam albo od ciotki itp. Jedna za drugim razem zapłaciła za cc, druga już więcej dzieci mieć nie chce, no chyba, że też cc ale nie ma na to pieniędzy...
    • zenobia.live Re: Paniczny strach przed porodem 10.06.13, 22:36
      Jezlei stac cie na cesarke to ja nie wiem w czym lezy problem. Jedna Ci napisze ze miala lekki porod, inna ze mega ciezki a i tak Bog jeden wie jaki bedzie twoj. Ja po 2 naturalnych porodach(pierwszy w 1h20min, drugi ok 3 godz nie zdecyduje sie na 3 dziecko ze wzgledu na porod. Drugi duzo gorszy od pierwszeoi i pewnie dlatego ze panicznie sie balam(bo juz po pierwszym wiedzialam jakie meczarnie mnie czekaja). Nie mialam zadnych lekkich skurczy jak juz sie zaczelo to na maxa minutowki.NIGDY WIECEJ. I prosze nie oburzac sie jak ktos pisze ze sama ciaza jest nieprzyjemna.Nie kazdy musi lubic mdlosci, wymioty, zgage, zylaki, hemorojdy i wiele, wiele innych.Moim zdaniem naturalny porod i stan blogoslawiony jest MOCNO PRZEREKLAMOWANY.A juz tekst ze dostajesz dzieciatko i wszystko przestaje bolec, czy tez zapominasz o bolu-mnie osobiscie zadziwia.
      • agata.redakcja Re: Paniczny strach przed porodem 11.06.13, 10:43
        Przede wszystkim, CC to duży ból i stres. Nie masz możliwości przytulenia dziecka itd. Dodatkowo jak schodzi znieczulenie i dochodzą fizjologiczne skurcze macicy, to jest po prostu masakra. Twój lęk przed porodem ma swoją nazwę Tokofobia 35% ciężarnych boi się porodu. Wydaję mi się, że boisz się tego co nieznane, może właśnie poznanie fizjologii porodu, tego jak to wygląda krok po kroku, zmniejszyłoby twój lęk? Boimy się tego co nieznane i tego czego nie możemy kontrować. Masz jeszcze trochę czasu, może pomoc specjalisty pomogła w twoim przypadku.

        Pozdrawiam
        • turmalinka Re: Paniczny strach przed porodem 11.06.13, 10:50
          agata.redakcja napisała:

          > Przede wszystkim, CC to duży ból i stres. Nie masz możliwości przytulenia dziec
          > ka itd. Dodatkowo jak schodzi znieczulenie i dochodzą fizjologiczne skurcze mac
          > icy, to jest po prostu masakra.

          ciekawe... mialam cc, dziecko bylo non stop ze mna, moglam ja pocalowac, przytulic, po przewiezieniu na sale pooperacyjna polozona mi ja na brzuchu, karmilam piersia. Jak znieczulenie przestawalo dzialac dostalam srodki przeciwbolowe. Doszlam do siebie duzo szybciej niz po sn z nacieciem krocza. Nie bylo zadnej masakry, zadnego bolu... jedynym dyskomfortem dla mnie byly zastrzyki w brzuch, ktore musialam przyjmowac
          • agata.redakcja Re: Paniczny strach przed porodem 12.06.13, 10:02
            turmalinka napisała:


            > ciekawe... mialam cc, dziecko bylo non stop ze mna, moglam ja pocalowac, przytu
            > lic, po przewiezieniu na sale pooperacyjna polozona mi ja na brzuchu, karmilam
            > piersia. Jak znieczulenie przestawalo dzialac dostalam srodki przeciwbolowe. Do
            > szlam do siebie duzo szybciej niz po sn z nacieciem krocza. Nie bylo zadnej mas
            > akry, zadnego bolu... jedynym dyskomfortem dla mnie byly zastrzyki w brzuch, kt
            > ore musialam przyjmowac

            zazdroszczę Ci, ja miałam cc i u mnie było tak jak opisałam powyżej + inne dodatkowe "akcje"
            Mogę wiedzieć gdzie rodziłaś? Tak na przyszłość smile
            • turmalinka Re: Paniczny strach przed porodem 12.06.13, 10:13
              w UK, mialam nieplanowane cc bo mala byla zle ulozona i sie nie mogla w kanal wstawic
        • taka_sobie_2 Re: Paniczny strach przed porodem 11.06.13, 21:14
          Hej, ja już mam poród za sobą, przez cc, tak jak chciałam, udało mi się załatwić wskazania od psychiatry i jestem szczęśliwa. To był nie tylko lęk przed nieznanym... poznanie fizjologii porodu nic by tu nie pomogło, chyba bym zemdlała gdybym zaczęła słuchać o porodzie ze szczegółami. mnie poza tym poród sn brzydzi. Tak, mam tokofobię...
          P.S. Rekonwalescencja po cesarce nie był jakaś szczególnie bolesna. Na pewno będe mieć jeszcze dziecko/ dzieci i tylko cc! Dzidziuś był cały czas ze mną w szpitalu, ciągle go karmię a ma już 9 miesięcy.
        • ashraf Re: Paniczny strach przed porodem 17.06.13, 15:22
          Że co??? Urodziłam 4 mce temu, żadnego bólu ani stresu nie pamiętam - przecież do cc jest znieczulenie, a potem cały czas (w razie potrzeby, ja nie musiałam) leki przeciwbólowe. Cała akcja trwa 30 min. Dziecko cały czas ze mną, skin to skin i karmienie 10 min. po porodzie, mąż towarzyszył mi na sali. W życiu nie urodziłabym sn, cieszę się, że tu, gdzie mieszkam, cc na życzenie jest traktowane normalnie.
    • kitkowo polecam naturalny 11.06.13, 12:18
      Balam sie tak jak Ty.pewnie bardziej.NIe wyobrazalam sobie podejsc bez znieczulenia.
      okaalo sie, ze nie zdazyli w szpital z sali na porodowke na czas i na znieczulenie bylo za pozno.Lekarz za chiny ludowe nie chcial sie na znieczulenie zgodzic.Urodzilam silami natury w ciagu godziny.Pierwsze dziecko.Po wszystkim wzielam prysznic.Po 3 godzinach kicalam jak krolik po szpitalu.A energii mialam tyle jakby mi ktos cos wstrzyknal.Bez nacinania.
    • frebia [...] 20.06.13, 07:13
      Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
      • malgosiek2 frebia, proszę usunąć ofertę z sygnaturki oraz 20.06.13, 12:49
        zmniejszyć rozmiar suwaczków do ok.4 wersów.
        Czyli zostawic jeden suwaczek lub dwa zmniejszone i ustawione obok siebie.
    • aaaa33 Re: Paniczny strach przed porodem 02.06.23, 19:08
      Hej, czy są tu jakieś dziewczyny z Krakowa, które miały cc na życzenie?
    • doularenia Re: Paniczny strach przed porodem 09.07.23, 12:47
      Strach przed porodem można pokonać, ale najpierw trzeba zrozumieć skąd bierze.
      Jak będziesz znała wszystkie aspekty porodu, jego fizjologię, co i po co się dzieje - strach będzie mniejszy, bo boimy się tego, czego nie znamy. Poród może być pięknym przeżyciem, ale to zależy już tylko od ciebie. Nawet najlepsza położna nie urodzi za ciebie, nie będzie za ciebie oddychać... Musisz sama to zrobić, a żeby to zrobić, musisz wiedzieć jak... Jak wiesz jak, to przecież jest to już dużo łatwiejsze prawda?

      Zapraszam ciebie 👇

      Witam ☺️
      Jestem doulą i chciałabym zaprosić kobiety w ciąży do nowej grupy na Facebooku o ciąży, porodzie i połogu. Dużo informacji na różne tematy w jednym miejscu. Dodatkowo szkolenia przygotowujące do porodu sn, cc, oraz do karmienia piersią, dla chętnych większej ilości wiedzy. Boisz się porodu? Oswoimy ten lęk ☺️

      Na grupie jest 16 nagranych przeze mnie filmików wyjaśniających najważniejsze kwestie. Będzie więcej ☺️

      Dopiero zaczynam, ale wierzę, że grupa będzie świetnym miejscem dla 🤰

      Zapraszam. ..

      www.facebook.com/groups/723021756167051/?ref=share_group_link
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka