USG jest szkodliwe dla dziecka ?

[magdek2]

przeczytałam kilka wypowiedzi na forum i wynika z nich że USG może zaszkodzić
dziecku. Chodzę do lekarza od 5 tygodnia ciąży i podczas każdej wizyty oprócz
badania zwykłego robi mi USG dopochwowe, i sprawdza rozwój płodu, bicie serca
itd., w sumie miałam już 4 razy robione USG. Wiem, że niektórzy lekarze też
wychodza z założenia że nie jest to badanie, które należy często wykonywać,
niektórzy w ogóle go nie zalecają, ale gdzie jest prawda ? czy to naprawdę
moze zaszkodzić, mój lekarz twierdzi że jest to zupełnie bezpieczne...

[roxi_hart]

Nie przypominam sobie by ktos na forum twierdzil iz USG nie jest bezpieczne dla dziecka. Ja mam takie badanie na kazdej wizycie - co 3 tyg. Gdyby bylo szkodliwe to napewno nie wykonywaloby sie go w ogole.

[rhynox]

jasne, że nieszkodliwe. ale wiecie, mój ojciec też twierdzi, że to szkodliwe. a
mąż tak jakoś z rezerwą podchodzi, czy oby nie za często to badanie i czy
małemu nie zaszkodzi. nie wiem skąd w nich/was te przekonania. już sobie
wyobrażam jak by huczało, gdyby to stanowiło dla dziecka zagrożenie.

[magdek2]

dzięki za odpowiedzi. Pojawiły sie takie wątki na forum w wypowiedziach nie
dotyczących USG, a od znajomych też się nasłuchałam i człowiek w końcu
głupieje, bo chciałby żeby wszystko się udało

[ryba2]

A ja o tym ze USG jest szkodliwe uslyszalam (UWAGA) od lekarza wykonujacego
USG... Bylam w 10tym tyg i dostalam plamienia. Niestety akurat nie moglam
skontaktowac sie z moja Pania Gin wiec pobieglam szybko do innego lekarza
zrobic USG zeby sie uspokoic. Wiem ze na tym etapie robi sie usg dopochwowo i o
takie tez poprosilam. Ten lekarz do ktorego poszlam strasznie mnie zbesztal i
powiedzial ze jestem niepowazna zmyslam i mam fanaberie. I chyba strasznie
zalezy mi na tym zeby stracic dziecko... (palant jeden). Chyba wiecie jak sie
poczulam...
Natomiast moja pani gin jak uslyszala relacje z wizyty to tylko szeroko
otworzyla oczy ze zdziwienia, ale nie komentowala...

[kariba]

Mój lekarz pracuje na patologii ciąży i na pytanie czy uSG jest badaniem
bezpiecznym odpowiedział że w 100% tak. Na tym oddziale wykonują nawet
codziennie USG maleńkim fasolkom które są zagrożone. Jest on jednocześnie
specem od USG ciążowego. Przytaczał nam nawet fakty naukowe że kiedy
wprowadzono badanie USG to testowano go na płodach które niestety z różnych
przyczyn miały być poddane aborcji. Wieloletnie badania wykazały że płody które
codziennie były poddawane badaniu USG nie miały żadnych komplikacji z tego
powodu. Ja mu uwierzyłam i za 2 tyg. wybieram się do niego na kolejne USG aby
podpatrzyć moją perełkę. pozdrawiam kariba

[mmala6]

Moj jeden lekarz powiedzial, ze dopochwowe mozna robic "jak jest taka
koniecznosc" czyli ciaza zagrozona itp zeby bez potrzeby nie narazazac zarodka
na naswietlanie, "bo to dziala bezposrednio na zarodek", natomiast brzuszne
mozne i piec razy dziennie, bo jest tkanka chroniaca, czyli nasz wlasny
tluszczyk Drugi lekarz powiedzial ze nie ma znaczenia i ze jedno i drugie
jest tak samo bezpieczne.
Oni nie chodzili chyba do tej samej szkoly)!!

[zeberr]

Nawet gdyby chodzili do tej samej szkoły, każdy twierdziłby co innego Zwykle
uważa się, że USG nie jest szkodliwe, a zalecane jest zrobienie USG trzy razy w
czasie normalnej, fizjologicznej ciąży. Ale jeśli koniecznie trzeba sobie na
dzidziusia popatrzeć co miesiąc - czemu nie

[agga1976]

niby zaklada sie, ze USG wystarczy wykonac 3 razy w ciazy, ktora przebiega bez
komplikacji, ale czesto jest tak, ze wykonuje je sie znacznie czesciej i
wszytsko jest dobrze
moja lekarka uprzedzila, zeby na poczatku ciazy, tak do 14tc nie przesadzac z
liczba USG, bo wlasnie wtedy ksztaltuje sie uklad nerwowy i tak naprawde nie do
konca wiadomo, jak USG na ten proces wplywa, kiedy okazalo sie, ze plamie i
lezalam na patologii mialam wykonywane USG w ciazy 2 tygodni 3 razy- ta sama
lekarka uspokoila mnie wtedy, ze w takiej sytuacji korzysci wynikajace z
badania USG sa wieksze niz ewentualne zagrozenie, i to jest wg mnie sensowne
podejscie
potem po 20tc mialam wykonywane USG srednio co 1,5 m-ca

mysle, ze jesli ktos ma jakies watpliwosci, to niech ograniczy USG przed 14tc,
do np. 1-2

pozdrawiam
Agga + 35tyg Malenstwo

[akaka]

Mój lekarz zaleca usg trzy razy - pierwsze tygodnie, potem w połowie, i pod
koniec. Jeżeli wszystko jest w porządku, nie ma potrzeby męczyć maleństwa.
Chociaż często się zastanawiałam, czy wszystko dobrze, czy w ogóle moje dziecko
tam jest (bo go nie czułam - było po prostu jeszcze na to za wcześnie), bo
wiecie jak to jest, najbardziej się we wszystko wierzy jak się widzi, ale
wydaje mi się że rzeczywiście lepiej nie przesadzać z tym usg. Teraz dzidziuś
sam mi daje znaki swojej obecności. Strasznie się wierci

[iwka901]

hej,
ja jestem w 15 tyg i juz z 10 razy miałam USG. Cóż, istniała taka konieczność,
aby tak często podglądać maleństwo, bo to ciąża z problemami.
Moi lekarze - dwóch - twierdzą , że w żaden sposób nie zaszkodzi to dziecku.

[magdek2]

jeszcze raz dzięki za wszystkie wypowiedzi. Ja wiem na pewno tylko tyle że nie
jest to "naświetlanie" dziecka bo są to fale dźwiękowe... to a propos lekarza,
którymówił o naświetlaniu. Jakkolwiek jest, to juz nic na to nie poradzę, bo
już to się stało

[agga1976]

zgadza sie, nie jest to naswietlanie, ale trzeba pamietac, ze inne rodzaje fal
tez powoduja efekt podniesienia temp. w badanych tkankach
tak wiec- wszystko z umiarem, jak zwykle zreszta

pozdrawiam
Agga + 35tyg Malenstwo

szkodliwe

[ikw1]

słyszałam ze USG jest szkodliwe tylko w jednym przypadku a mianowicie przy
sprawdzaniu płci nie wolno baardzo długo naswietlac "fiutka" malenstwa poniewaz
generalnie nagrzewanie męskich jąder moze doprowadzic do nieplodności na
dziewczynki nie działa

[amania]

Cały zespół specjalistów z Łodzi, na czele z panią prof. Respodek, zaznaczał,
żebym w kolejnych ciążach robiła pierwsze USG po 10-tym tygodniu, a potem
następne w 20 tygodniu i kolejne po 32 tygodniu chyba. Oczywiście jeśli nie
będzie żadnych komplikacji, przy których badanie USG jest tzw. wyższym dobrem.
A co do bezpieczeństwa USG, to nie stwierdzono, że jest niebezpieczne, ale o
jego 100% bezpieczeństwie też nas nikt nie zagwarantuje. Swego czasu spędziłam
w necie kilka dni szukając wszelkich dostępnych na ten temat informacji i
wierzcie mi, nigdzie nie przeczytałam, że jest absolutnie bezpieczne, zwłaszcza
dopochwowe w pierwszych tygodniach ciąży.

[mkonkol]

Myślę, że ilu jest lekarzy tyle teorii nt. szkodliwości usg. Znam dziewczyny,
które podobnie jak Ty przy każdej wizycie miały robione usg. Podobno ich
lekarze zapewniali je, że to nic szkodliwego. Ja natomiast prowadzę ciąże u
lekarki, która jest absolutnie przeciwna czemuś takiemu. Uważa, że jeśli nic
się nie dzieje i ciąża przebiega prawidłowo, nie ma potrzeby robienia usg za
każdym razem. Jestem w 34tc i byłam na 3 takich badaniach. W tym jedno z
przyczyn mojej paniki Maleństwo kilka dni temu zrobiło się strasznie
spokojne, a zawsze brykało do woli przez cały dzień. Wystraszyłam się i
poleciałam na usg. Oczywiście wszystko jest ok, tylko ja panikara... Dodatkowo,
ja nie robię usg u dr prowadzącej moją ciąże. Ona mnie bada, wypytuje, kieruje
na różne badania (m.in. usg - mimo tego, że sama podobno jest dość dobrym
specjalistą, jak słyszałam), które później ocenia. Wyszłyśmy z założenia, że co
dwie głowy to nie jedna. Lekarz, który robił mi pierwsze usg był bardzo
ucieszony faktem, że dostałam skierowanie dopiero w 12tc. Potwierdził, że jest
absolutnym przeciwnikiem wysyłania dziewczyn na usg od wczesnych tygodni ciąży.
Drugi lekarz, u którego usg robiłam 2x, również powiedział, że nie ma co męczyć
i stresować maleństwa. Ciężko mi się na ten temat wypowiadać, lekarzem nie
jestem. Jednak coś w tym jest. Mam również w rodzinie pielęgniarke, która
twierdzi, że od tak częstego robienia usg możliwe są różnego rodzaju
komplikacje. Czytałam również, że u dziewczyn, które miały robione usg od
wczesnych tygodni ciąży większy jest procent poronień. Ile w tym wszystkim
prawdy, nie mnie osądzać - w tym temacie jestem zielona. Wydaje mi się jednak,
że jeśli ciąża przebiega prawidłowo, nie ma plamień i oznak, że coś dzieje się
nie tak, częste usg nie jest konieczne.
Pozdrawiam.

[tupelo]

Tak do konca nie wiadomo, czy jest szkodliwe czy nie jest. Na pewno nie powinno
to byc badanie rutynowe, tzn. robione przy kazdej wizycie. Standardowo wykonuje
sie 3 takie badania podczas calej ciazy, jesli przebiega prawidlowo, ale jesli
jest zagrozenie to robi sie czesciej.

[magdek2]

no to jestem juz troche przestraszona tym wszystkim co przeczytałam, bo wiecej
jest przeciw niz za..., nie wiem czy zgodzę się na ponowne USG przy nastepnej
wizycie w takim razie, też nie jestem specjalistą i nie wiem co jest w 100 %
prawdą a co nie, ale dzięki za wszystkie odpowiedzi

UWAGA NA USG!

[dobroteczka]

Amerykanskie czasopismo FDA Consumer informuje, ze coraz wiecej ciezarnych
Amerykanek robi "pamiatkowe nagrania" swoich nienarodzonych dzieci za pomoca
ultrasonografow o wysokiej rozdzielczosci. W badaniach USG wykorzystuje sie
aparat wysylajacy fale ultradzwiekowe , co umozliwia obejzenie wnetrza naszego
ciala . Rezultaty mozna utrwalic w postaci poamitkowych nagran wideo lub zdjec.
Ostatnio coraz czesciej tego rodzaju uslugi sa dostepne w supermarketach i
pasazach handlowych na terenie calych Stanow Zjednoczonych. Jednak w
przeciwienctwie do personelu medycznego wykonujacego badania w gabinetach
lekarskich, osoby obslugujace sprzet w takich punktach nie zawsze maja
kwalifikacje. Dlatego istnieje ryzyko ,ze podzczas zabiegu pacjetki sa
wystawiane na odzialywanie fal o wyzszej energiiniz podczas badan u
specjalisty. Wedlug wspomianego czasopisma "robienie zdjec USG nienarodzonym
dzieciom bez zalecenia lekarza jest ryzykowne"

[doros1]

Czytałam,że istnieje związek między częstymi USG w życiu płodowym a dysleksją(
czyli dość odległy skutek badań, a noworodek rodzi się zupełnie
zdrowy).Standardy medyczne to 3-krotne usg w ciąży.

[indiaaa]

Mój lekarz krótko mi kiedyś powiedział, że 3 USG spokojnie na całą ciążę
wystarczą, nie ma co przesadzać a tym bardziej w robieniu co miesiąc, wiadomo
jak ciąża przebiega prawidłowo. Pierwsze mam za 2 tygodnie, będę wtedy w 12
tygodniu.

[ella5]

A mi sie wydaje że potencjalne korzyści sa większe od ewentualnych zagrożen
(tym bardziej, ze poki co nie stwierdzono takich i sa to tylko gdybania)
u mnie na przyklad gin wykryl niewielkie odklejenie lozyska i na tym etapie
tylko zalecil powstrzymanie sie od wspolzycia przez tydzien, a moze gdybym
czekala do widocznych objawow, typu plamnienie itp, to skonczyloby sie na
lekach lub szpitalu;
ja tam sie ciesze z comiesiecznego usg, bo wiem ze wszystko jest ok a w razie
jakichkolwiek nieprawidowosci mozliwa jest wczesna diagnoza i zapobieżenie
czemus niedobremu

DOKLADNIE

[hanyszka]

ja mialam pierwsze USG (przezpochwowe) w 6 t.c., od tej pory regularnie co
miesiac powtarzam badanie. Syn zdrowy, duzy jak byk, wszystko OK.
Nie ma zadnych podstaw dowodow na to, by twierdzic ze USG jest szkodliwe, a
zdaniem niektorych wciazy WSZYSTKO szkodzi: kawa, herbata, farbowanie wlosow
etc...

[kariba]

Wydaje mi się czytając wypowiedzi że to zwykłe sianie paniki. USG to
ultradźwięki a nie żadne promieniowanie, naświetlanie itp. Jak w inny sposób
jeżeli nie poprzez USG dopochwowe można zbadać dokładnie kobietę czy nie ma
ciązy pozamacicznej, pustego jaja płodowego i wielu innych draństw które
zagrażają życiu.Nie wspomnę już o tym że dzięki temu badaniu można uratować
maleńkie fasolki zanim kobieta zacznie plamić i nastresuje się w szpitalu lub
na izbie przyjęć często przypadkowego szpitala i lekarza.Jedna z dziewczyn
napisała że słyszała nie wiem od kogo że nie można naświetlać przy USG
siusiaczka bo to grozi niepłodności w dorosłym życiu chłopca. Inna z Was
napisała o domniemanej dysleksji. Przecież dzieci rodzą się z dysleksją od
zawsze a nie raptem po wprowadzeniu USG ciążowego.To dla mnie bzdura
totalna.Dziewczyny róbcie tak jak radzą wam wasi lekarze jak doradza wam rozum
ale na Boga nie róbmy z igły widły bo oszalejemy. I sprawdzajcie kompetencje
swoich lekarzy. Bo ci co głoszą opinie że USG jest szkodliwe to dla mnie
durnie.Przecież witamina c w nadmiaarze też szkodzi. Chyba żadna z Nas nie robi
USG co 15 minut więc dajmy sobie spokuj i cieszmy się z naszych fasolek.
Pozdrawiam kariba

[agga1976]

Kariba, nikt tutaj nie napisal, ze nie mozna wykonywac USG w ogole, tylko,
dziewczyny zastanawialy sie czy jest potrzeba robic je co miesiac. Poza tym,
zwroc uwage, ze zwykle pojawialo sie zastrzezenie, ze lepiej nie przesadzac z
liczna USG do 12-14tc, wtedy kiedy ksztaltuje sie uklad nerwowy dziecka.
Wiadomo, jesli sa klopoty typu plamienie, bole brzucha, podejrzenie ciazy
pozamacicznej itd to nalezy wykonac USG, bo moze uratowac zycie. Chodzi tylko o
to, zeby nie robic USG z czystej ciekawosci, bez wskazan medycznych.
Piszesz, ze USG to fale ultradzwiekowe, ok, ale wiesz pewnie, ze nawet te fale
dzialajac na tkanki podnosza przejsciowo ich temp., nie pamietam teraz o ile,
ale tak jest na pewno. Zastrzezenia naukowcow biora sie wlasnie stad, ze nie
wiadomo dokladnie, jak taki chwilowy wzrost temp. w tkankach plodu moze na
niego wplynac, nie chodzi o ciaze po 20 tyg, ale wlasnie o te wczesne, do 12tc.

Wiadomo- zasada jest jedna-> wszystko z umiarem, w celach medycznych, a nie z
ciekawosci, na zasadzie "a ja sobie chce poogladac dzidziusia"


pozdrawiam
Agga + 36tyg Malenstwo

[kariba]

Czy ja zachęcam kogoś do robienia USG co tydzień? Nie wiem czy dobrze
zrozumiałaś moją wypowiedź ale mi chodzi o posty które jedynie robią mętlik w
głowie.Ewentualny(?) wzrost temperatury nie sądze aby wzrósł choćby o 1 stopień
celcjusza podczas badania USG, gorączka kobiety w ciązy w tym przypadku
stanowiłaby większe zagrożenie. Napisałam w swojej wypowiedzi aby kierować się
rozumem a nie zabobonami. Bo jak słyszę o dysleksji czy problemach z
siusiaczkiem i płodnością chłopców to umieściłabym te wypowiedzi w
wątku "najśmieszniejsze przesądy i zabobony". Bo jeżeli domniemany wzrost
temperatury podczas USG może spowodować niepłodność to może jedzenie w dużej
ilości lodów w ciąży powoduje jednak te słynne wrzody na nóżkach. Na którymś
forum właśnie przed jedzeniem lodów przestrzegały stare babcie. Ale to wszyscy
traktowali jako żarty. Wolę częściej zobaczyć moje dziecko na USG niż umierać z
niepewności czy wszystko z nim ok. pozdrawiam kariba

[mkonkol]

Poza tym co napisałaś (z czym oczywiście się zgadzam), miałyśmy ostatnio
przykład czym kończą się te wariackie robienia usg przed 12tc. Jedna z
dziewczyn omal nie usunęła żywej ciąży! Zapewne problem nie tylko tkwił w
beznadziejnej lekarce ale i w tym, że badanie usg było robione zbyt wcześnie.
Na szczęście każda z nas sama decyduje czy zgodzi się na tak wczesne i częste
badania czy nie.

[xxara]

jeszcze moje doswiadczenie. Zdarzylo sie tak, ze w 7 tc mialam zrobione USG
dzien po dniu. Nie ze wzgledu na zagrozenie ciazy, tylko dlatego ze lekarz do
ktorego poszlam, prawdopodobnie chcial zebym wiecej zaplacila za wizyte. Bardzo
sie wtedy denerwowalam, na razie wszystko jest ok ale do porodu jeszcze hen
hen. Dolaczam sie do glosow rozwagi. Nalezy wyczuc kompetencje lekarza. Zadna
przesada nie jest dobra. (Niewielu lekarzy robi USG przy kazdej wizycie (i to
co dwa tygodnie). Ja po tamtej nauczce mam ograniczone zaufanie. Przeciez pewne
rzeczy w tej materii sa nieodwracalne.

[agga1976]

www.babyboom.pl/wyswietl.asp?id=D469
tutaj znajdziecie kilka informacji nt USG w ciazy, moga sie przydac na
przyszlosc

pozdrawiam
Agga + 36tyg Malenstwo

[magdek2]

widzę, że temat zaprzątnął uwagę wielu was... i bardzo mnie to cieszy
Chciałabym jeszce tylko dodać,że za USG podczas wizyty już nic nie płacę, po
raz pierwszy zostało zrobione w 5 tygodniu dla potwierdzenia ciąży, po
badaniu "normalnym", i dla stwierdzenia czy nie jest to ciąża pozamaciczna,
kolejny raz zgłosiłam się z niewielkimi bólami brzucha i również podczas
normalnej wizyty z badaniem na fotelu, lekarz zrobił USG, nie wiem czy podczas
każdej wizyty bedzie robione czy nie, ale w przyszłym tygodniu wypytam o
wszystko. Spotkałam się z opinią na temat szkodliwości USG u innej lekarki, ale
ona w ogóle nie wykonywała tego badania, bo nie posiadała sprzętu w gabinecie i
jak sama powiedziała nie wykonuje USG, bo... nie potrafi, może dlatego
odradzała, nie mam pojęcia. Dla mnie kompetencje takiego lekarza są niepełne,
zwłaszcza w XXI wieku, ale to już moje prywatne zdanie - zsdanie laika w
dziedzinie medycyny. Natomiast jeśli dzieje się cokolwiek niepokojącego, a
opinia jednego jest dla mnie, nazwijmy to "dziwna", tak jak miało to miejsce w
przypadku wspomnianej dziewczyny, u której "lekarka" stwierdziła martwą ciążę;
to stram się zawsze skonsultować problem z innym specjalistą.
Dziekuję wam za wasze wypowiedzi i serdecznie pozdrawiam

[annakk]

Pierwsze słyszę, żeby usg było szkodliwe dla dziecka. Mam nadzieję, że dawno ten mit upadł bo post z 2004 roku. Jak najbardziej trzeba wykonywać usg i inne badania będąc w ciąży. Akurat jestem w temacie, bo jestem przyszłą mamą i niedługo będę mieć badania prenatalne u doktor Rozmus Warcholińskiej robione.