mgg1 09.03.05, 19:03 witam ponownie dojrzale kangurzyce juz niewiele nam zostalo, dzielmy sie dalej smuteczkami i radosciami...odliczajmy... Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
mama_wojtusia2 Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 09.03.05, 19:05 ... czekaj niech no grochalcia powiesi te swoje firanki to Ci da za ten watek teraz będziemy po trzech ganiały ;0 buziaki Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
mgg1 Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 09.03.05, 19:06 hahaha troche ruchu jej nie zaszklodzi przestanie myslec o ...glupotach Odpowiedz Link Zgłoś
mgg1 Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 09.03.05, 19:07 a firanki to niech wiesza, ale ze mna przed swietami...obiecala mi, ze razem rodzimy.... piszcie kochane, bo watek trzeba rozruszac.... Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 09.03.05, 19:09 Ja już dzisiaj tu nic nie piszę, bo 38 tydzień zaczyna mi się jutro Acha, i to będzie ostatni tydzień ) Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
adag Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 09.03.05, 19:27 A u mnie już 38 się toczy... Ja też się toczę. Odpowiedz Link Zgłoś
mbuk Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 09.03.05, 19:37 mi do 38tyg. zostało 2 dni, ale już się wpisuję bo potem nie nadążę za wami z tymi wątkami dziś byłam na USG i moja Natalka waży 3170g, ja nie wiem gdzie ona się tam mieści a z tym śniegiem to już lekkie przegięcie, dobrze, że mieszkam na IVp to jeszcze widzę trochę swiata powoli tracę nadzieję na wiosnę w tym miesiącu pozdrawiam Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
mgg1 mbuk 09.03.05, 21:30 nie opowiadaj glupot moj synus ma sie urodzic na wiosne WIOSNA ma byc w marcu i JUZ!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 09.03.05, 21:16 firanki w koncu powiesil mezulek, zlitowal sie. ale nie martw sie, okna jeszce nie umyte, bo zimno i zawierucha. Poczekam do swiat!!!!Kasia Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 09.03.05, 21:15 ladne kwiatki!!! Lobuz jestes!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia zabic Gosie!!!!! 09.03.05, 21:14 zabije, zatluke!!!!! w moim stanie szybki refleks to ostatnia rzecz na jaka sobie moge pozwolic!!!! a tu watek za watkiem...a widziszMarzenko, my mialysmy opory przed zalozeniem kolejnego...nie ma nad nami litosci kobitka!!!!Ok, bedziemy sie teraz szukaly po calym forum, hi, hi!buziaki. Kasia Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 Re: zabic Gosie!!!!! 10.03.05, 08:25 spoko, jeszcze ją dopadniemy A reflex to faktycznie masz Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
agaluba Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 09.03.05, 19:44 ha, ha, a Wy tu wszystkie drogie panie chcecie mieć poród już za sobą (firanki, sexy, herbatki).. a ja robie wszystko, zeby jeszcze nie urodzić - mimo ze termin mam na 20 marca i jeszcze pare dni temu marzylam o tym samym, co Wy... w tak zwanym międzyczasie jednak przywlókł się do nas wirusek.. i katary do pasa i generalna porażka.. nie dość, że ja to jeszcze mój mąż.. Macie jakiś pomysł jak pozbyć się kataru w krótkim czasie? I wmówic maleństwu, żeby urodziło się po wyleczeniu naszych nosów? kichająca Aga i Krzyś Odpowiedz Link Zgłoś
marysia_p Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 09.03.05, 20:03 Aga, jak mnie zaczyna atakowac katar to ja go....czosnkiem! a coo.. kroje zabek na male kawalki i wkladam do dziurek, nie za gleboko, przykladam chusteczke i gleboko oddycham...kreci i swedzi przeokrutnie...po chwili zaczyna sie totalne kichanie...potem wiesz co trzeba zrobicwszystko sie pieknie przeczyszcza i jest o niebo lepiej z oddychaniem! polecam, sprawdzilam i to naprawde dziala. Aaaaaaaaa, wazne! - przed cala AKCJA i po niej smaruje nos jakims tlustym kremem, co by go zbytnio ten czon nie podraznil Mam nadzieje, ze Ci pomoze. Pozdrawiam i zdrowka zycze, Odpowiedz Link Zgłoś
mgg1 wmowic malenstwu moze nie 09.03.05, 21:33 ale pozbyc sie katarku mozzeeee lyzeczka amolu do pol szklaniki wrzatku i parowka pod recznikiem poczujesz ulge napewno ale wiesz katar to katar lecz.... Odpowiedz Link Zgłoś
agaluba Re: a syropku z cebulki probowala? 09.03.05, 23:20 no nie próbowała.... cebulka nie należy do ulubionych warzyw... ale chla litrami herbate z miodem cytryną i innymi takimi... i zdycha i nie może spać.. o jak to dobrze się pożalić )) Aga Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 Re: a syropku z cebulki probowala? 10.03.05, 08:28 i nie żałuj sobie kropelek do nosa. Ja ma zepsute zatoki i niestety ciągle zapchany nos. Jak mi nie pozwala spac w nocy to psikam do noska i już! Powodzenia... Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
magdek2 nastepny wątek ? 09.03.05, 19:51 no ładnie, co na jednym lekko sie zadomowię i przyzwyczaję to już się przenosimy, ja dzisiaj zaczęłam 38 tydzień, ale nic mnie nie boli.... a i moge tylko pozazdroscić jesli któras nie wie jak brzuszysko boli w czasie okresu, wiec na pewno rozpoznam te bole jesli sa podobne, ciągle cos jem dziewczyny, obłęd, skończe jedno a myślę o następnym Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: nastepny wątek ? 09.03.05, 21:11 Kasiula!!!!Witaj!!!ja na gadu mam, ze ciagle jestes niedostepna!!!! no to mnie boli jak diabli caly dzien....tak spanikowalam, ze najpierw zadzwonilam do lekarza a potem do wybranej poloznej. zostalam uspokojona, moge spokojnie spac. ale bol jest tak cholerny, ze zaczynam sie niezle bac tych boli porodowych!!!!!U Cara bylo ok, nawet byl dosc mily, wbil pieczatke ze zgoda na porod rodzinny, tylko sie zdziwil, ze ja w 38 tyg a juz przyszlam zalatwiac porod rodzinny. to co, mam czekac do 40 jak mnie skurcz za skurczem lapie???? Rany!!!Buziak Odpowiedz Link Zgłoś
iwonaw.1970 Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 09.03.05, 21:21 Witajcie Mam termin na 26 marca. Chyba nie dotrwam. Z łóżka dosłownie staczam sie na 4 łapki. Brzuch mam ogromny i ciągle sie napina. Nie czuję bólu. Dzisiaj ostatni raz byłam na wizycie kontrolnej, a jutro usg (kość udowa do sprawdzenia....). Potem tylko ktg i oczekiwanie.Zaczęłam pić herbatkę z liści malin. Czy wystraczy 2 x dziennie? Pozdrawiam IW Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 09.03.05, 21:23 ja pije od wczoraj, tyle, ze z miodem, bo nieslodka mi nie wchodzi....termin mam 3 dni po Tobie, ale tez raczej nie dotrwam. Kasia Odpowiedz Link Zgłoś
magdek2 Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 09.03.05, 21:26 jejku dziewczyny co wy z tą herbtaką ja się kompleksów nabawię, ja nic nie piję i niczym się nie namaszczam.... a tez chce urodzić, niekoniecznie w kwietniu... Odpowiedz Link Zgłoś
mgg1 Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 09.03.05, 21:36 nie mnie polozna powiedziala od 36 tygodnia do konca, a nawet po porodzie dalej na obkurczanie macicy 4x dziennie kubek z jednej lyzeczki ja zaczelam wczoraj, a jestem w 38 t. witaj w klubie! Odpowiedz Link Zgłoś
mgg1 Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 09.03.05, 23:07 Iwonko ja tez ledwo sie tocze i dlatego gwarze sobie tutaj wesolo, bo innaczej nie wytrzymam... u mnie napieciom towarzyszy czasem bol...i tak sie boje, czy rozpoznam te wlasciwe skurcze... moj brzuszek napina sie juz od 4 miesiaca ciazy..wtedy po raz pierwszy lezalam plackiem 2 tygodnie, wstajac tylko do toalety.... ja ide w piateg na ktg i usg i zobacze jak tam moj maly... dzis poszlam tylko wieczorem do supermarketu, chcialam zaczerpnac swiezego powietrza i nic nnie dzwigalam, maz szedl obok ledwo wrocilam do domu... ostatnie moje podrygi za kierownica...tez teraz ide sie tez polozyc, bo czuje, jak maly zaczyna sie buntowac...nie moge siedziec do jutra pozdrawiam Gosia Odpowiedz Link Zgłoś
agaluba Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 09.03.05, 23:24 ) ja też się staczam z łóżka na łapy - nie sadziłam, że grawitacja będzie tak mocno działała na tą wystającą piłkę... i uwielbiam te kopytka pod żebrami Aga Krzyś i katar Odpowiedz Link Zgłoś
anna7777 Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 10.03.05, 00:01 no to i ja dolacze... turlam sie juz po domu,a nie chodze,ledwo na zakupy pojade,jakis obiadek upichce i na nic wiecej mnie nie stac;sikam co 15 min.,a najbardziej,jak juz zamierzam zasnac. Apetytu takiego to przez cala ciaze nie mialam:wczoraj pojechalam do polskiego sklepu i kupilam delicje(zjadlam w przeciagu min.w samoch.),a pozniej w innym sklepie odruchowo kupilam 2lcoli-wypilam w 2h. W niedziele natomiast(ale to z winy meza)zjadlam hamburgera,do tego cola i tluste krazki cebulowe-male sie zemscilo po poludniu-zwijalam sie z boli,ale to jakby od kopniakow,polowa brzucha. Dzisiaj natomiast dopadly mnie jakies skurcze,ale ja za kazdym razem to sie ciesze,bo mam nadzieje,ze to moze porod wkrotce i obliczylam,jesli sie spozni do ktoregos tam kwietnia,to w sumie wyjdzie jeszcze miesiac.Szok.Oby nie... Pozdrawiam Mamuski Odpowiedz Link Zgłoś
anna7777 Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 10.03.05, 00:08 co do tych naturalnych przyspieszen-to jakos od tyg.juz odkladam codziennie na nastepna noc i nic nie wychodzi,bo jakos dziwnie wieczorem zaczyna mi wszystko dolegac...moze dzisiaj... a widze, ze jakis szal na te liscie,ale mi sie nie chce szukac po sklepach pewnie spicie juz smacznie wszystkie-kolorowych snow babeczki Odpowiedz Link Zgłoś
agnieszka.k.k Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 10.03.05, 07:35 Witam wszystkie kobietki z rana !!!! Ja tez się do Was przyłączę choć pewnie nie na długo, bo właśnie wczoraj przed 21-szą odszedł mi czop śluzowy, więc myślę, że poród może się zacząc w każdej chwili, to przecież już 39tc....... Ale ja mam nadzieje, ze jeszcze troszke pochodzę, termin na 17 marca więc już tuż, tuż.... Samopoczucie fizyczne jest okropne a psychicznie czuje sie ok, jakoś specjalnie nie myślę o bólach porodowych, bo wiem, że takie maleństwo to wszystko później wynagrodzi pięknym uśmiechem i ślicznymi oczkami. pozdrawiam wszystkie mamusie, które są juz przy końcówce ciąży, trzymam za Was wszystkie mocno kciuki !!!!! Aga i Maciuś (jeszcze w brzuszku) lilypie.com/days/050317/0/21/1/+10/.png Odpowiedz Link Zgłoś
mgg1 jestem niewyspana...cala nocke mi dokuczal... 10.03.05, 07:51 3-mamy za Ciebie kciukasy i daj znac, chocby przez meza... oj kobietko...cieszymy sie razem z Toba... a co ma byc? ja to mam od dwoch dni skurcze...moze to wplyw tej herbaty...moze jednak na mnie dziala ona w dwojnasob....brzuch twardy jak kamien, od gory obrecz i na dole jak na okres - chwilami moze nie powinnam jej pic...ja chce rodzic przed samymi swietami lub zaraz po... ale co ja chce?1? czy to wazne? maly rozpycha sie coraz bardziej, a najgorzej jest w nocy jak wpija swe stopki kochane, najpiekniejsze cmmmmokkk pozdrowionka Gosia i Tuptus we wtorek zaczynamy 39 t. Odpowiedz Link Zgłoś
agnieszka.k.k Re: jestem niewyspana...cala nocke mi dokuczal... 10.03.05, 07:58 Jesli chodzi o herbatkę, to może naprawde na Ciebie już działa a może poprosty maleństwo chce Was-rodziców juz zobaczyć. Jesli chodzi o mnie to mam miec synka, wiem o tym już od 21tc, miałam wtedy robione usg 3d u dr Makowskiego, a potwierdził to drugi raz w 32 tc, więc myślę, że sie nie pomylił...... ale o wszystkim napisze Wam jak już bedzie po wszytskim... mam nadzieję, że to jeszcze kilka dni Aga i 39t Maciuś w brzuszku Odpowiedz Link Zgłoś
ainaw To ja też 10.03.05, 08:29 To ja się też melduję )) W poniedziałek zaczynam 39 tydz.! Nie jest ze mną źle, jakoś się poruszam, aczkolwiek brzuch twardnieje mi co chwila, a w nocy budzą mnie bóle a la okresowe . Wczoraj musiałam zapodać Nospę - dopiero przeszły. Ale chciałabym dotrzymać do poczatku przyszłego tygodnia - trochę rzeczy chciałam jeszcze załatwić... Dzisiaj kosmetyczka, jutro dentysta . No i teoretycznie czeka mnie jeszcze małą operacja remontowa w mieszkaniu... Hmmm... Dam radę? Miłego dnia Ania i Lenka 37 tydz i 4 dni PS. Nie wiem czemu wstawił mi się osobny wątek??? Odpowiedz Link Zgłoś
mbuk do ainaw 10.03.05, 10:41 no no plany niezłe kosmetyczka, dentysta, remoncik, podziwiam ja jak patrzę na tą snieżycę za oknem to nawet mi sie myśleć nie chce zeby wytknąć nosa z domku. Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 hi i jak tam kobitki? 10.03.05, 08:36 Mnie dzisiaj nic nie boli ))) Ale luzik! No ale żeby Was jakoś specjalnie nie zdołować, to pójdę coś posprzątać i na zakupy. Jak wrócę to pewnie będzie bolało i sobie ponarzekamy A dzisiaj to sobie kupię duuuużo picia! A na obiad własnoręcznie zrobię pierogi ruskie (no chyba, że nie będzie mi się chciało). Buziaki Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: pierogi!!!! 10.03.05, 08:59 to ja poprosze mala paczuszke tych pierogow do ostrowca, bo to moje ulubione!!!! Jak sie obudzilam, to mnie tez nic nie bolalo i az sie zmartwilam. jak boli-zle, nie boli-tez zle....ale wykorzystalam znow rano meza, a zaraz sobie zrobie herbatke wiec moze znow zaboli...juz tak ciagnie delikatnie)))) i obiecuje, ze zaraz wezme sie za ta lazienke, wypucuje dokladnie, to moze cos sie ruszy i faktycznie wieczorem znow bedziemy narzekaly..... Chce Ci sie jeszcze walkowac ciasto na pierogi??? To ja Cie szczerze podziwiam Marzenko!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 Re: pierogi!!!! 10.03.05, 09:03 Jak mi się cos zachce to nie ma mocnych! Muszę i koniec A mojemu mężowi dałam spokój. Wczoraj wrócił o 1 w nocy a rano stwierdziłam, że nich pośpi. Zresztą i tak Pan Wojtuś już nie spał... Nie wiem czy juz pisałam o tym, ale wczoraj Wojtek wgramolił się rano do nas do łóżka i przytulił do tatusia. Mnie olał całkowicie. Potem obrócił się do mnie i powiedział "a Ty idź nam zrobić śniadanko"... Widzisz Kasiu co cię czaka z facetami.. Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: pierogi!!!! 10.03.05, 09:10 Rany Boskie, a mowia, ze synusiowie to pupilki mamus!!!! a ja narobilam wczoraj zamieszania...bo wyslalam mojemu tacie smsa, ze mam juz bole przepowiadajace i polozna powiedziala, ze to dobrze, bo macica cwiczy i jest nadzieja na latwiejszy porod i tak moze byc przez 2 tygodnie nawet. A tu mama dzis rano dzwoni, ze tato sie przejal, zaczal chodzic po mieszkaniu, bo byl pewien, ze ja juz rodze i mama go pol nocy uspokajala!!!! Ach, pierwszy wnuczek to wydarzenie w rodzinie. juz wiecej mu nie wysle takiego smsa, bo go do palpitacji serca doprowadze)))) No, kto mnie pogoni do sparzatania???? Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 Re: pierogi!!!! 10.03.05, 09:22 Najlepiej rodziców powiadomic jak małe sie urodzi. Po co mają się denerwować? Kaśka! Do roboty! Ja w międzyczasie sprzątm, bo chyba by mnie trafiło jakbym pojechała rodzić i w domu coś by było nie tak. I tym sposobem codziennie robię to samo Buziaki Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: pierogi!!!! 10.03.05, 10:20 no i pewnie dlatego ja tez codziennie sprzatam....z tego samego powodu. Juz sprzatam w tej lazience...z przerwami na forum. buziak Odpowiedz Link Zgłoś
mgg1 Grochala co ty z tym pucowaniem? 10.03.05, 09:32 jak nie seks to pucowanie? nadaktywna sie znalazla.... kobito nie masz ciekawszych zajec? a moze sweterek malemu na drutach, zajecie pozyteczne i niemeczace.... hahah, przy okazji muzyczki reklaksujacej posluchac, malemu sie spodoba i w zimie bedzie mial cieplo..... Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: Grochala co ty z tym pucowaniem? 10.03.05, 09:38 nie potrafie na drutach....a mnie nosi i co zrobic???? a swoja droga to przekrecajac moj nick slusznie nazwalas mnie moim panienskim nazwiskiem!!! Poza tym jakos mi sie nie chce do swiat czekac. Na swieta to ja juz bym bardzo chciala byc z malutkim w domku. I tlumacze mu to, i pomagam roznymi sposobami a on uparciuch jak siedzial tak siedzi. Ide sobie zaparzyc herbatki. Poza tym denerwuje sie dlatego, ze moja przyjaciolka mila rodzic 25 lutego. dwa dni temu wzieli ja juz do szpitala, bo Mala sie nie chciala urodzic. I od 2 dni lezy pod kroplowka i pisze do mnie dzis, ze nadal nic1!! Ja tak nie chce!!!! Pozdrawiam serdecznie. kasia Odpowiedz Link Zgłoś
magdek2 Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 10.03.05, 09:18 a mnie dzisiaj trochę pobolało a teraz przestało... i tyle, ale wydaje mi się że brzuch jakby ciut niżej albo to moja autosugestia zobaczymy, a pierogi tez bym zjadła, ale robic to na pewno nie będę, nie ma mowy Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 10.03.05, 09:24 Ja bym kupiła te pierogi, ale w kupnych jest za mało pieprzu i cebuli... A ja lubię dużo Odpowiedz Link Zgłoś
mgg1 Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 10.03.05, 09:37 ja na pierogi mam chrapke...ale nici z tego...tutaj nie ma... kiedys byla taka knajpa polska, to czasem zachodzilam, samej robic mi sie nie chce...poczekam na babcie... ...juz mi pachnie.... Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 10.03.05, 09:40 no popatrz, a tu gdzie teraz mieszkam to oni nie znaja ruskich pierogow, a bynajmniej malo kto zna. Nie wiem, u nas w jeleniej Gorze to kazdy robil ruskie. A moj maz pierwszy raz jadl takie pierogi jak sie ze mna ozenil. Moja tesciowa nie robila, znajomi z mojej pracy nie robia i dziwia sie, co to za pierogi ruskie???? Odpowiedz Link Zgłoś
mgg1 Grochalciu kochana 10.03.05, 09:45 przepraszam jesli Cie urazilam.... a gdzie mieszkasz? co to za dziwny kraj gdzie nie znaja pierogow? Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: Grochalciu kochana 10.03.05, 09:56 ale mnie Gosiu wcale nie urazilas!!!! czy ja dalam Ci tak odczuc??? mieszkam w Polsce, tylko w takim regionie, ze o ruskich pierogach nie slyszeli. znaja wszyskie inne tylko nie ruskie. A to dziwne. bo stad blisko do wschodniej granicy, hi, hi. Pozdrawiam. Kasia Odpowiedz Link Zgłoś
mikanm ja też ja też :))) 10.03.05, 10:14 No to i ja się dołączam - dziś właśnie zaczynam 39 t.c. od dwóch dni mam skurcze przepowiadające, w nocy trochę bolały i myślałam że to już a jednak nie synek mi dziś w nocy dał popalić, upodobał sobie walić głową w mój pęcherz - oczywiście noc nieprzespana Ruskie pierogi powiadacie?? a to nie zwykłe kopytka z serem? zaraz to chyba się zwie "leniwe"...Hehe ja to też oświecona jestem, a niby też prawie ze wschodu hehe martwię się jak ja w taką zadymkę dojadę do kliniki?? mam do niej ok. 70-80 km czyli jakby nie było prawie 2 godziny jazdy. oj to będzie rodeo! pozdrawiam brzuchate na końcówce magda Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: ja też ja też :))) 10.03.05, 10:18 Sloneczko, jakie kopytka z serem??? ruskie pierogi maja przepyszny farsz z sera, pierogow, duzej ilosci przyrumienionej cebulki, pieprzu i soli!!!!przepyszne, mowie Ci!!!! Ja mam nadzieje, ze Marzenka mi je jednak podesle....Kasia Odpowiedz Link Zgłoś
mgg1 to ja tez prosze.... 10.03.05, 10:25 ale to chyba nie bedzie proste.... ale smaka mi narobila.... moze jednak zrobie.... Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: to ja tez prosze.... 10.03.05, 10:27 Marzenko!!!sama sie o to prosilas!!!narobilas nam smaka i prosimy Cie z Gosia o paczuszki z pierogami, bo nam cieknie slinka!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
mikanm Re: to ja tez prosze.... 10.03.05, 10:32 taaaa... no własnie wybitnie pomyliło mi się z "leniwymi" Chyba jednak wolę zwykłe pierogi z serem, polane śmietaną z cukrem i cynamonem tyle że już dawno nie jadłam tego przysmaku bo od jakiegoś czasu mój żołądek na ten temat ma swoje własnie zdanie i to nie koniecznie zgodne z moimi zapatrywaniami na ten specjał Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: do Gosi 10.03.05, 10:29 ale zauwaz jedno....niedobra lobuzica Marzenka narobila nam smaka na pierogi, ale jak zaczelysmy cos mowic o tym, aby nam troszke tych pierogow podeslala, to zniknela z forum!!!! Kasia Odpowiedz Link Zgłoś
mbuk pierogi :) 10.03.05, 10:55 przestańce z tymi pierogami! ale narobiłyście smaka teraz wszystkim slinka leci, a wieczorem będzie bieganina po garmażerkach A Marzenka pewnie siedzi i zawija te pierogi w paczuszki pozdrawiam Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: pierogi :) 10.03.05, 10:58 ...tak, i udaje, ze nie czyta naszych westchnien na forum..... Odpowiedz Link Zgłoś
mgg1 chy ba cos sie dzieje u mnie... 10.03.05, 11:20 brzuch boli jak na okres i wyraznie opadl... moge wlozyc prawie cala dlon pod biustem.... czuje, ze to juz niedlugo....jak wstane , to mam uczucie jakby ktos powiesil mi 500 kg na szyji...i musze trzymac brzuch na dole, bo mam wrazenie, ze to ciazenie sprawia mi bol...ledwo zrobilam sobie sniadanie... ja jeszcze chce...ponosic....moje malenstwo...jeszcze nie taraz.... znikam, ide sie polozyc...czuje sie bardzo zmeczona..nic nie spalam tej nocy... niewiem kiedy tu zawitam... 3majcie sie dzielnie Gosia Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: chy ba cos sie dzieje u mnie... 10.03.05, 11:24 spoko, spoko ja mam tak od niedzieli i nic sie nie dzieje!!!!Nie martw sie!!!!Poloz sie, wez kilka glebokich oddechow i nie masuj brzuszka, bo to wywoluje skurcze. ja juz sie do tego bolu przyzwyczailam i chodze z nim. trzymaj sie. kasia Odpowiedz Link Zgłoś
annak25 Hej marcówki 10.03.05, 11:34 Przez te gadanie o pierogach tylko jeśc mi sie znowu chce...Ale ja mam cala zamrazare pierogow z serem i z miesem, bo moja mama juz dawno stwierdzila, ze nie bede miala sily gotowac i dala mi zapasy dla calego wojskaTylko moj maz na mnie dziwnie patrzy jak jem trzecie sniadanie... Czy dluga jazda samochodem tez moze wywolac porod? Strasznie bym chciala odwiedzic rodzicow, ktorzy mieszkaja 1,5 godziny samochodem za warszawa i boje sie ze jakby cos to nie zdaze wrocic A wolalabym, zeby maz sam odbral porod w samochodzie niz rodzic w szpitalu w ostrolece! Co radzicie? Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
mikanm Re: Hej marcówki 10.03.05, 11:50 taka jazda może wywołać poród. Moja mama wybrała się (ze mną w brzuchu oczywiście) w 37 t.c. w odwiedziny do szpitala do teściowej - też jakieś 1,5 godziny jazdy w jedną stronę. No i jak wrócili do domu to nawet nie zdejmowała płaszcza bo odeszły jej wody I za 12 godzin zobaczyła mnie Ostrołęka to moje strony pozdrowionka magda Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 Sio od moich pierogów :-) 10.03.05, 12:58 Sprzątałam. A teraz mam przerwę na herbatkę. Później idę robić pierogi ))) hmmm, mniam mniam Buziaki Odpowiedz Link Zgłoś
magdek2 a jak z waszą wagą ? 10.03.05, 11:28 przybieracie jeszcze ? czy juz nie ? bo ksiązkowo to już się nie powinno, a ja przybrałam było 72 a jest 73,5 i nie wiem czy to ta opuchlizna czy mój apetyt.... Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 Re: a jak z waszą wagą ? 10.03.05, 13:02 A moja waga stoi pod łóżkiem i ma się dobrze Czasem ją wycieram z kurzu, ale na nią nie wchodzę... Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: a jak z waszą wagą ? 10.03.05, 17:52 ja tez nie wchodze...po co sie stresowac. I jak sie udal obiadek marzenko???? Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 Re: a jak z waszą wagą ? 10.03.05, 18:40 ugotowałam ziemniaki do tych pierogów, bo mieszam je z białym serem, cebulą, solą i pieprzem. No i tak mi zasmakowały te gotowane ziemniaki, że zeżarłam wszystkie a na obiad była pizza Jutro ugotuję więcej ziemniaków abym miała co podżerać... Hi, wszystkim narobiłam smaka i sama zadowoliłam się ziemniakami Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
agaluba Re: a jak z waszą wagą ? 10.03.05, 17:58 A po co te stresy??? Chyba że wagę dołączymy do zestawu przyspieszającego poród - proponuje więc od rana: sex, na wagę, znowu sex, herbatka i na wagę )) - moim zdaniem zestaw gwarantujacy poród.. Sama nie skorzystam, bo najpierw muszę wyleczyć katar... a nawet jakbym go wyleczyła...TO NA PEWNO na wagę nie wejdę... A jak się pierogi udały??? Narobiłyscie niezłych smaków - w związku z tym już w południe wsunęłam... mielonego pozdrawiam Aga i Krzyś (39) i nieustający katar... Odpowiedz Link Zgłoś
iwonaw.1970 Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 10.03.05, 18:37 Witajcie a ja na sam koniec muszę się denerwować. Byłam dzisiaj na usg. Kontrolne. Uspakajające...A tu klops. Ostatnie usg wykazało, że wymiary kości udowej (FL) są nieproporcjonalne w stosunku do reszty ciała o jakieś 4 tygodnie. Na szczęście nóżki są równe. A najdziwniejsze jest to, że wymiary z ostatniego lutowego usg wykazują większą dojrzałość Maleństwa niż to dzisiejsze usg. Już sama nie wiem co myśleć. Zobaczę dopiero jak urodzi się moja córeczka. W tej sytuacji wcale nie chcę przyspieszać jej przyjścia na świat. Niech rośnie sobie spokojnie. Ma przecież czas do 26 marca. A Wy robiłyście jeszcze ugs? Jakie wymiary mają wasze Maleństwa w 38 tc. Pozdrawiam IW Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 10.03.05, 18:43 Moja w 36 miała 2500. Jeżeli się nie urodzi do 21 marca to będę miała znowu usg i to będzie 39 tydzień. Te pomiary z 36 tc są jak najbardziej w normie. Pozdrawiam i walcz a katarkiem... Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
mbuk USG w 38 tyg. 11.03.05, 08:44 cześć ja miałam robione USG przedwczoraj, czyli w 37 tydz. 5 dni. opis badania: położenie płodu główkowe. BPD - 93,5mm - 38w5d OFD - 109mm HC - 336mm AC - 337mm - 38w1d FL - 70mm FW 3170g FHR - 148/min Lekarz mnie zapewnił, że wszystko jest w porządku, dziecko już szykuje się na świat, a ja mam się tylko wysypiać. Mam termin na 25.III, ale moja gin. twierdzi, że 18.III zrobimy badanie i zaczniemy działać. Zobaczymy czy będzie trochę wcześniej. Jeżeli możesz to podaj mi Iwonko wymiary z badania, też bym sobie porównała czy są podobne. Mamy podobne terminy, USG też w tym samym czasie robione. Pozdrawiam Marzena ps. nie zamartwiaj się na zapas, będzie na pewno ok Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 Re: USG w 38 tyg. 11.03.05, 09:05 "Mam termin na 25.III, ale moja gin. twierdzi, że 18.III zrobimy badanie i zaczniemy działać. Zobaczymy czy będzie trochę wcześniej." Pewnie będziesz miała masaż szyjki To dobrze, przynajmniej na święta będziesz z dzidzią w domku Mój ginekolog będzie działał 21 marca jeżeli nie urodzę do tego czasu. A coś mi się nie wydaję... Chyba mam jeszcze 11 dni ciąży jak w banku Dzisiaj mała tak szalała w nocy, że byłam wściekła i klnęłam na czym świat stoi! Dobrze, ż to się już niedługo skończy Pozdrawiam Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
mbuk Re: USG w 38 tyg. 11.03.05, 09:41 oj już niech mi robi cokolwiek - ja chcę już moją dzidzię Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: USG w 38 tyg. 11.03.05, 09:57 No to macie fajnych lekarzy...bo moj jest za tym, zeby rodzic w terminie....a musze pomarudzic, ze domowe sposoby przyspieszenia porodu jak na razie nie skutkuja. Probowalam juz wszystkiego, co dziewczyny polecaja na forum((((. Delikatnie ciagnie, co jakis czas slaby skurcz i to wszsystko. Ja chyba urodze ostatnia(((Kasia Odpowiedz Link Zgłoś
magdek2 Re: USG w 38 tyg. 11.03.05, 10:00 Kasia, ostatnia to ja chyba urodzę, bo nie robię absolutnie nic żeby przyśpieszać a mój doktorek też nie zamierza... a termin to 30 Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 Re: USG w 38 tyg. 11.03.05, 11:48 he he, ja mam na 31 i jak mała nie bedzie chciała wyjść to doktorek nic nie będzie mogł zrobić... A po dzisiejszej nocy nie pozwolę, żeby mała skubanica długo posiedziała. Jak sama nie wyjdzie do 21 to ją wygonię i już No i nie mam żadnych skurczyków. Nic. Nawet mi już głupek nie twardnieje za często! Cisza... Trzeba iść się dotlenić. Ostatnio zastanawiałam się dlaczego Wojtek jest taki grzeczny w domu.No iokazało się, że w przedszkolu daje panią popalić W środę 16 marca jest zebranie w przedszkolu i po zebraniu czyli po 19.00 przydałoby się już urodzić Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
iwonaw.1970 Re: USG w 38 tyg.Do mbuk 11.03.05, 16:56 Marzenko, nie ma co porównywać. W/g ostatniego usg termin wychodzi mi na 15 kwietnia!!!!!!!!!!! U mnie wymiary są następujące: BPD:87.1 (35tc+1d) HC: 316.3 (35tc+5 d) AC: 332.7 (37tc 1d) FL:60.3 (31tc.3 d) W zeszłym tygodniu miałam też usg, ale na innym aparacie i wyniki były o bardziej optymistyczne: BPD=95 AC : 330 FL - 69 A wtedy byłam w 37 tc. Już sama nie wiem co mysleć. Wyobrażasz sobie czekać do 15 kwietnia... Pozdrawiam Iwona Odpowiedz Link Zgłoś
mbuk Re: USG w 38 tyg.Do iwonaw 11.03.05, 17:20 oj nie bardzo takie czekanie, aż do 15 kwietnia !!! o rety to strasznie dłuuugo. może coś z tym aparatem było nie tak, skoro piszesz, że wcześniejsze wyniki lepsze. Współczuję takiej niepewności, sama nie wiem co bym robiła, czy za tydz. znowu nie powtórzyć ? Pozdrawiam Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
mgg1 wlasnie wrocilam od ginki i troche sie zmartwilam 11.03.05, 12:20 moj maly podobno urosl tylko 230 g od 1 marca i wazy ok 3000 g dzis mamy 37 + 4 ginka powiedziala, ze jest ponizej przecietnej wielkosci,,,i duzy nie bedzie martwie sie bardzo....wyglöada na to, ze bede musiala go jeszcze ponosic... szyjka bez zmian...i nic nie wskazuje na rychly porod... a moze bedziemy razem do kwietnia? a ja tu chce babci bilet na samolot z gory zamowic...bo taniej... z drugiej strony mam skurcze - dziesiejsze ktg wykazalo...ale jeszcze nie porodowe...macica cwiczy...glowka jeszcze nie jest w miednicy... a mnie od kilku dni pobolewa na dole.... och juz sie cieszylam, ze moze przed swietami urodze...a moj synus jeszcze taki malenki.... powiedzcie jak z waga u Was? i czy jest szansa, ze moj jeszcze urosnie?, zeby chociaz 500g Odpowiedz Link Zgłoś
magdek2 Re: wlasnie wrocilam od ginki i troche sie zmartw 11.03.05, 12:31 nie wiem ile moja waży teraz, w 36 ważyła 3000, ale to co piszesz nie wydaje mi się zeby było za mało, w końcu od 2900 to juz dobrze, tak przynajmniej twierdzi moj lekarz, a że dziecko jest mniejsze ? przecież nie ma dwóch takich samych, nie martw się na zapas, poza tym waga podawana przez usg jest obarczona błędem i to akurat każdy lekarz potwierdzi Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: wlasnie wrocilam od ginki i troche sie zmartw 11.03.05, 12:37 a moj lekarz ma takie usg ktore nie pokazuje ile wazy dzidzi i przez to nic a nic sie nie martwie....jaki sie urodzi taki bedzie. a kasia ma racje, ze od 2900 jest dobrze, wiec po co sie tak zamartwiac???Szkoda nerwow. Poza tym czesto zle wylicza na podstawie usg, a potem rodza sie dzieci z zupelnie inna waga. ale mnie dopadlo spanie...co sie podniose na chwilke, zaraz znow zasypiam. Tez mialam nadzieje, ze moje ostatnie bole przemienia sie w porodowe, a tu guzik, slabna z godziny na godzine....Co tu robic???Kasia Odpowiedz Link Zgłoś
an_ia4 Re: wlasnie wrocilam od ginki i troche sie zmartw 11.03.05, 12:49 A moj synek wazyl dwa tygodnie temu ponad 4kg.. Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 Re: wlasnie wrocilam od ginki i troche sie zmartw 11.03.05, 14:44 Nie napisałaś czy w brzuskzu, ale wychodze z założenia że tak No to musisz pogadać z synusiem niech wychodzi Moja znajoma urodziła syncia 4800 drogami natury Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 Re: wlasnie wrocilam od ginki i troche sie zmartw 11.03.05, 14:51 Nie martw się. Dzisiaj byłam na KTG w szpitalu i lekarz powiedział, że dzidzia jest mała (badał rękami brzuch), ale wcale nie był przejęty. Pytał się tylko o wage pierwszego dziecka. A moja szyjka jak na wiek ciąży u "wieloródki" jest prawidłowa czyli długa na 1,5 cm i rozwarcie na palec. I póki co to tez się nie zapowiada na szybki poród. Niech rosną maluchy. Pytałam się co moge robić jak znowu dopadną mnie przepowiadające, bo mam je nawet co dwie minuty przez minutę i przez 10 godzin... Gościu, powiedział że nic, niech sobie macica ćwiczy i nie ma sensu ich rozpędzać, bo i tak nie mam jak. No więc trzeba zaciskać zęby i zajmowac się swoimi sprawami. Acha, moje dwie koleżanki urodziły zdrowe dzieci parę dni przed terminem 7-5 dni z wagą 2800 i 2900, więc się wyluzuj. Takie maluchy bardzo szybko nadrabiają po urodzeniu. Widzę, że dzisiaj wszystkie mamy "super" humory Buziaki Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
susanka Re: wlasnie wrocilam od ginki i troche sie zmartw 11.03.05, 19:37 Hej Hej, nic sie nie martw, na pocieszenie napisze ze moja mala wazy ok 2800 a jestesmy wg OM w 38 tygodniu....ja urodzilam sie o czasie i wazylam 2850, i kto by przypuszczal ze wyrosnie ze mnie taka dziewczynka (174 cm i 60 kg). Lekarz sam mi powiedzial ze moja corcia bedzie mala i szczuplutka, ale zeby sie nie martwic, bo nei ma czym. Lozysko dziala jak nalezy, mala dostaje jesc i jest silna, a ze mala...i pewnie duzo nie urosnie...grunt ze zdrowa! nie ma co sie martwic! Ja dzisiaj bylam na KTG zero skurczow a termin na 24 marca. Tetno dzidzi prawidlowe, przeplywy w lozysku i pepowinie prawidlowe, jednym slowem jest kruszynce dobrze pozdrawiam Marcoweczki susanka Odpowiedz Link Zgłoś
iwonaw.1970 Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 11.03.05, 17:04 No i jeszcze coś.. Wczoraj wieczorem tak mnie bolał strasznie brzuch. Myślę sobie : albo rodzę albo to skurcze przepowiadające..., a mój mąż na to: Jakie skurcze?? Jaki poród?? To na pewno Twoja zupa kapuściana.... No i chyba miał rację. IW Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 11.03.05, 20:43 ((((mi tez minely bole a juz mialam nadzieje((((( Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: 38 / 39 jeszcze kilka...nascie dni 12.03.05, 11:58 a gdzie Wy sie wszystkie podzialyscie Marcoweczki???? jestem dzis samiutka na forum!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
magdek2 a nie jesteś samiutka 12.03.05, 12:07 bo ja jestem.... a trzeba sie pokazać na gg, a tam to ciebie nigdy nie ma pracusiu Odpowiedz Link Zgłoś
xsenna Re: a nie jesteś samiutka 12.03.05, 12:12 Ja tez jestem z zapytaniem.Czy wydaje sie wam ze w nocy brzuch jest bardziej twardy,czy powinnam sie tym denerwowac moj jest jak kamien.W ogole to wczoraj wieczorem caly mnie bolal jak na rozwolnienie i nadal mi niedobrze.Tez tak macie?Ksenia Odpowiedz Link Zgłoś
magdek2 Re: a nie jesteś samiutka 12.03.05, 12:22 też mam bardzo twardy wieczorem, a czasami jak sie obudzę w nocy to jak skała, a niedobrze to już mi jest od kilku dni, ale obżeram się ostatnio niemiłosiernie i myślę, że to przez to, aż wstyd się przyznawać Odpowiedz Link Zgłoś
mikanm ja też jestem...z dylematami.... 12.03.05, 12:35 O, mi też jest niedobrze. i wyraźnie straciłam apetyt...ciekawe od czego tak się dzieje? wasze dzieciaki nie wybierają się na świat? bo mój synek ani myśli choć to już 39 t.c. no ale w owu miałam poślizg o tydzień wiec może i on się o tydzień spóźni? ja mam teraz dylemat okropny - do najbliższego szpitala mam 15 km. Nie chciałam jednak tam rodzić tylko w prywatnej klinice do której skolei mam 70 km. lekarz ktory prowadzi moją ciążę tam pracuje i zapewniał że spokojnie zdążę dojechać...Wiadomo, w godzinę nie urodzę przecież...No ale ludzie to co się dzieje za oknem to przecież środek syberii - droga do mojego szpitala jest tragiczna a co mówiąc dalej????? mam rodzić ze znieczuleniem, tam w klinice nie trzeba się na to umawiać, a w szpitalu trzeba sobie załatwić anastezjologa wcześniej. a ja przecież nic nie załatwiłam bo mam rodzic w tej klinice. i jestem w kropce teraz - szpital? klinika?? zestrachałam się i tyle! nie wiem co dalej mam robić. i z tego strachu nie robię nic. eh. pozdrowienia kangurzyce. magda Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: gadu zniknelo... 12.03.05, 12:30 Kasiu, bo ja mam gadu na laptopie, a laptop zabral mezus do Warszawy...a na stacjonarnym komputerze to nie mam sciagnietego gadu....ale jestem caly czas!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
magdek2 Re: gadu zniknelo... 12.03.05, 12:54 to bardzo bardzo źle !!! wielkie, ogromne niedopatrzenie !!!, bo ja też samiuteńka siedzę i włosy dęba mi stają na myśl, że zacznę rodzić właśnie we wtorek jak będę sama, poproś o wgranie gadu na stacjonarny.... bo tak to marnie będzie.... Odpowiedz Link Zgłoś
mikanm bu..bu.. 12.03.05, 13:11 Wy sobie na gg poggadacie bu bu a ja tu sama jak palec...Śniegiem przysypana...bububu... Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: bu..bu.. 12.03.05, 13:15 my tez same, sniegiem zasypane..a mnie skurcz taki zlapal, ze sie zwijam z bolu....ojej, jak to boli!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
mikanm a może by tak... 12.03.05, 13:31 ..się zebrać do kupy w jednym domu i zrobic poród zbiorowy hehe tylko trzeba by nas wszystkie pod oksytocynę podłączyć żebyśmy razem rodziły...i tak każda gdzieś na łózeczku tudzież materacyku, popijamy wodę czy soczek i kibicujemy sobie. może nie czułybyśmy się takie samotne? ;D Przepraszam ale w tej ciązy już chyba zaczynam za bardzo fantazjować Odpowiedz Link Zgłoś
agaluba Re: a może by tak... 12.03.05, 13:37 i meżowie też? może być śmiesznie - tylko obawiam sie, że by nas w końcu zostawili a sami zaczęli np. oglądac mecz... ja zamiast fantazji mam dość dziwne sny: ostatnio śnił mi sie kot Sherlocka Holmesa - kot był znudzony, poniewaz żona Sherlocka nie pozwalała mu wychodzić z domu (kotu). Zona była Rzymianką, a akcja toczyła się w Brukseli - I CZY JA JESTEM NORMALNA??? ) a tak w ogóle to od wczoraj też mi strasznie niedobrze.. - czy to jest objaw zbliżającego sie porodu? czy może jeden z objawów mojego w dalszym ciągu trwającego kataru... i już mam dosyć. a poza tym nie mam pomysłu na obiad dziś - nie chce mi się specjalnie długo stac przy kuchni - podrzuccie prosze coś prostegi i lekko strawnego (nalesnikami sie nie wykpie...) pozdrawiam Aga i Krzyś (39/40) plus ten cholerny katar.. Odpowiedz Link Zgłoś
mikanm Re: a może by tak... 12.03.05, 13:48 Męzowie to podejrzewam że albo zemdleli by pokotem albo uciekli na widok pierwszej krwi... Dla mnie prosty i szybki obiad to: pierś kurczaka lekko rozbić, usmażyć bez panierki (na patelni opruszyć solą pieprzem), do tego ugotować ryż (mniej problemu jak z ziemniakami). Do tego jakas sałatka, na odczepnego kapusta kiszona (no ale może przejechać przez jelita więc tylko dla wytrwałych )albo zamiast sałatki można poddusić mrożone warzywa - są różne mieszanki w sklepach i wtedy może być w ogóle bez sałatki pozdrowienia. Odpowiedz Link Zgłoś
agaluba Re: a może by tak... 12.03.05, 13:52 dzięki pierś - dobry pomysł i bezwysiłkowy.. bo brzuch mi sie w garnki plącze Aga Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: a może by tak... 12.03.05, 13:53 no to mi sie snilo, ze polozylam mojego Szymka w pudelku i on sie udusil....a potem mi sie snilo, ze go urodzilam i on byl martwy. Skurcz byl przez 10 minut i zniknal...na razie spokoj. Przed chwila dzwonili rodzice, ktorzy mieszkaja 500 km ode mnie, ze przyjada w Wielka Sobote...Moglby sie ich pierwszy wnuczek urodzic przed ich przyjazdem...Tylko on chyba uparty....pobolewa, pobolewa ale nic konkretnego. Ale wiecie co, z jednej strony nie moge doczekac sie porodu, ale z drugiej panicznie sie tego boje....u nas nie ma zzo, wiec musze liczyc na wlasne sily. Mam tylko nadzieje, ze polozna, ktora ma byc przy porodzie, a nasza dobra znajoma, pomoze nam w tym wszystkim....Kasia 37tc+5 dni Odpowiedz Link Zgłoś
agaluba a je nie miałam... 12.03.05, 13:58 jeszcze nawet cienia skurczu ((( (tylko drobne pobolewanie jak na okres - ale tylko przez chwile)...i martwie sie, ze przegapie.. mały uparciuch chyba nie zamierza sie wydostawać na świat.. a mnie sie wydaje, ze jestem juz w tej ciąży od stu lat.. aga plus krzyś plus katar Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: a je nie miałam... 12.03.05, 14:11 a najgorsze sa ostatnie tygodnie, prawda???Wydaje sie, jakby czas stal w miejscu (((( i wiesz, ja sie boje tego samego co Ty..ze przegapie moment, kiedy trzeba jechac do szpitala, ze nie rozpoznam prawdziwych skurczow, za maz akurat bedzie daleko i nie dojedzie...No bo jak odejda wody to sprawa jasna...a ztymi skurczami to wielka niewiadoma.... Odpowiedz Link Zgłoś
agaluba Re: a je nie miałam... 12.03.05, 14:31 otóż to.. zwłaszcza, że ja to mam zawsze jakieś dziwne szczęście - mąz się ze mnie śmieje (trzy dni przed ślubem skręciłam pożadnie kostkę...między innymi).. poza tym często bagaletizowałam swoje zdrowie, więc teraz się boje, że jak się zacznie, to ja pomyśle, że to jeszcze nie to (bo tez nie chce robic z siebie wariatki i o wszystko pytać lekarza - czy jak mnie ciągnie w brzuchu to to czy nie, itd.,).. i mam takie głupie dylematy właśnie... też mam już szczerze dosyć. Aga Odpowiedz Link Zgłoś
mgg1 Re: a je nie miałam... 12.03.05, 17:42 widze, ze wszystkie mamy ten sam schemat horroru przedporodowego.. ja tez sie boje, ze nie zdaze, maz nie utknie w korku, albo spowoduje wypadek po drodze... a ja zdecyduje sie w koncu na karetke, po tym jak wody mi odejda.... podobno wtedy tylko transport na lezaco... tez wybralam sobie super klinike...na szczescie odleglosc nie taka straszna za to gdyby z dzidzia bylo cos nie tak super opieka dla noworodkow... ja chyba zdecyduje sie na zzo usciski Gosia i Tuptus 37+5 bylismy przed chwila ogladac kamery..2 godziny chodzenia i teraz umieram... Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 ja mam blisko 13.03.05, 11:10 do szpitala i nawet się zastanawiam czy jest sens, aby brać samochód Przynajmniej tu nie mam stresu. Ale gdybym nagle miała skurcze jak cholera i nikogo pod ręką to pewnie zadzwoniłabym po karetkę. Muszę sobie tylko numer przyszykować Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
alice1 i zostałam kwietniówką........:( 01.04.05, 10:25 Ja już chcę urodzić!!!! Zdaje się, że dzisiaj pójdę do szpitala, przymusowo. Po południu jadę na ktg i się okaże. Odpowiedz Link Zgłoś
mikanm skoro już o snach 12.03.05, 14:01 to mi od jakiś dwóch tygodni śni się woda - pływam w niej zazwyczaj. Nie wiem może to dzieciak mi podsyła swoje sny telepatycznie?? Dzis sen był nieco inny - w moim mieście wyrosła wieża Eiffla i wszyscy przyjeżdżali zwiedzać moje miasto jako Paryż. Tak generalnie przez ciążę całą to sny miałam bardzo drastyczne - dużo krwi, mordów, trupów, topielców, wilkołaków, odrąbanych kończyn...Przed ciążą nie wiedziałam co to koszmary - musiałam chyba z nawiązką odrobić. tez bym na święta chciała być już w domu. ale zdaję się że spokojnie dotrwam do 40 t.c. (obecnie 39 t.c.+2 dni) i pewnie się "rozłożę" na same święta. O skurczyk! ale tradycyjnie lekki... Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 padam na ryjek 12.03.05, 15:35 Jestem zmęczona, bo znowu sprzątałam i bardzo wściekła na starego. Balował całą noc, ale obiecał, że nie będzie długo spał w dzień. No i wstał po 14... lekka przesada. Więc się dzisiaj zemszczę Mieliśmy jechać wieczorem do znajomych na imprezę (ja prowadzić samochód...), ale chyba bedę musiała zostac w domu, bo będzie mnie bolał brzuch Wiecie nawet nie otworzył okna w sypialni i nie podniół rolety!!! Kazał mu zaścielić łóżko to tez nie. No to ja nigdzie z nim nie jadę! Wrócił z wodą na kaca... Pa Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: padam na ryjek 12.03.05, 15:55 biedna Marzenko!!!! Ty juz wiecej sprzatasz ode mnie....ale ciesze sie, ze sie pijawilas, bo juz sie martwilam, co sie dzieje..a tak wogole to Gosi-mgg1 tez nie ma od 2 dni...a moze ona zaczela rodzic??? No, ni...29 jeszcze daleko...a ja sie obijam, mezus na podyplomowce w Warszawie a ja sie wlocze po mieszkaniu i za bardzo nie wiem co zrobic ze soba...od rana robie rafaello i nie moge go skonczyc. No nie chce mi sie... Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 Re: padam na ryjek 12.03.05, 16:59 jak się patrzę na moje mieszkanie, a konkretnie na to jak Wojtek znowu zrobił bałagan to tez mi się nic nie chce... Jestem dzisiaj okropnie zmęczona i mam ciągle zatkany nos i nawet nie moge sobie pooddychac jak człowiek. Bez kropelek ani rusz Może obiecajmy sobie, że do poniedziałku miną mam te podłe humorki i będzie lepiej. Może znowu w poniedziałek zarzucę temat pierogów to się wszystkie obudzimy I jak mnie nie ma na forum to sie nie martw... Gdybym miała rodzić to dam znac na forum albo na twoją skrzynkę. I nie wspomnę nawet, że oczekuję tego samego )) Buziaki Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: padam na ryjek 12.03.05, 17:10 OK!!!! to Ty masz ze swoim Wojtkiem tak jak ja ze swoim mezulkiem....posprzatam, a tu za chwilke pelno papierow naokolo....i co, teraz do niego dolaczy niezly pomocnik????Jezu!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
mgg1 melduje sie kochana 12.03.05, 17:50 rodzic nie rodze...ale coraz mniej chodze...hahah i tak sobie mysle, ze jak dotrwam do nastepnej u ginki (22 marzec), to potem juz bede lazic ile wlezie, bo tez chce z malym w swieta w domu byc... caly ten tydzien ledwo laze..mam wrazenie jakby brzuchol troszke opadl... ale harce jak byly, tak sa....wiec chyba jeszcze nie czas...miejsca dosc... Kasiu gdyby mialo cos sie wydarzyc...to ja mysle, ze zdaze kliknac... a jak nie, to maz da znac.... jescze nie teraz.... Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: melduje sie kochana 12.03.05, 18:18 no, a ja myslalam, ze juz w mekach cierpisz w szpitalu...to dobrze, ze jestes jeszcze z nami.. Ja mam wizyte u lekarza 17 marca...jestem ciekawa co mi powie...Milego wieczoru...Kasia Odpowiedz Link Zgłoś
mbuk pogaduchy 12.03.05, 18:29 wybrałam się tylko na parę godzinek na zakupki, potem obiadek, siadam do komputera i nadążyć teraz za wami nie mogę ale się rozgadałyście sny macie niezłe, ja też cierpię bo śnią mi się ciagle zdrady męża takie historie że hej. a co do objawów to u mnie w końcu pojawiły się jakieś takie jak na okres i tyle... żadnych skurczyków, czopa, ja się chyba nie doczekam - tak jak tej wiosny pozdrawiam Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: pogaduchy 12.03.05, 18:34 witaj Marzenka!!! w koncu kolejne marcoweczki siadaja do komputera... Witamy w kregu glupkowatych snow...az strach zasypiac, prawda??A ja popijam nasza herbatke, tylko z miodem, bez tego naprawde bym tego swinstwa nie przelknela. A ja zrobilam rafaello, przygotowalam na jutro karkowke do pieczenia i czekam na mezusia. od 3 godzin zadnego skurczu...czyli porod strasznie, strasznie daleko...Milego wieczoru. Kasia 37tc+5 dni Odpowiedz Link Zgłoś
agaluba Re: pogaduchy 12.03.05, 22:01 Halo, czy o tej porze siedzą jeszcze przed komputerem jakies wieloryby? .. tak, żadnych objawów - mimo ze się zmobilizowałam - były zakupy, gotowanie obiadu i odkurzanie.. i nic.. no nawet na męża się powściekałam (złożył półke z ikei i zostawił na srodku mieszkania - że niby samo się posprząta ) tylko po tym wszystkim cignie mnie w brzuchu - jakby mały chciał sobie urwac kawałek moich mięsni a katar jak był tak jest (( czy są jeszcze jakies zakatarzone wieloryby?? i czy możecie poczekac też na mnie z tym rodzeniem... bo mam wrazenie, ze ja "w tym wątku" zostanę na zawsze... Aga i Krzyś Odpowiedz Link Zgłoś
mbuk dzień doberek :) 13.03.05, 08:41 wstawać śpioszki )) ja już dzisiaj brykam od 6-ej, w nocy nie miałam żadnej pobudki do kibelka - szok, super się wyspałam a mężus dalej śpi, ja już po śniadanku, teraz piję liście malin. Myślałam, że wy już tu na pogaduchach się zebrałyście, a tu cisza, nie ma z kim pogadać buuu Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
moje-cudo Re: dzień doberek :) 13.03.05, 10:34 a ja mam termin na 20, ale juz nie moge... chce w koncu urodzić sprzatanie ani seksik nie pomagaja (mimo iz przez 3 miesiace mialam zakaz)malutka dalej siedzi i chyba nie zamierza wyjsc, wszystkie skurcze i bolesci ktore mialam od 29tc mineły, lekarz martwi sie moim małym brzuchem, ale usg zrobimy po terminie kolo 25.03 bo przytylam w normie, tylko ten brzusio taki malutki... Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: dzień doberek :) 13.03.05, 10:53 oj, nie wymagajcie, abysmy wstawaly wszystkie o 6 rano w niedziele))))ja wstalam o siodmej, ale tylko dlatego, ze moj mezus sie juz obudzil i nie dalo sie go namowic, aby sobie jeszcze pospal.....a po rannych harcach(...)teraz mnie strasznie boli brzuch....zeby chociaz cos konkretnego z tego bylo, a tu poboli i przestanie...Mezus robi kawe i zjemy zaraz moje rafaello...Pozdrawiam wszystkie dziewczyny...Mbuk-Marzenko, ja chyba zostane z Toba na tym watku, bo bole od tygodnia a nic sie nie dzieje...uparciuch jeden Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 Re: dzień doberek :) 13.03.05, 11:18 Ja zostanę z wami... nie czuję najmniejszego skurczu. czasem tylko twardnieje brzuch, ale mniej niż np w 7 miesiącu... Z Wojtkiem na jakiś tydzien przed porodem tez była totalna cisza i nic się nie działo ani nie bolało (w porównaniu do wcześniejszych tygodni). To by się zgadzało, bo ja przecież rodzę po wizycie u gina 21 marca, nie? ))) He, he, zobaczymy. W każdym razie dzisiaj bym bardzo nie chciała, bo teściowa ma imieniny i potem ciągle słyszałabym, że wnuczka urodziła jej się na imieniny.... Brrr, więc nawet jakby zaczęła wychodzić to kładę się z nogami do góry i czekam do północy. Jutro mąż ma urodziny, ale mała chyba nie chce być prezentem urodzinowym No i zamiast odpoczywać przed porodem to znowu będę miała obsmarkańca i bałaganiarza Wojtka w domu. Co za życie... trzymajcie się wielorybki Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
mgg1 Re: dzień doberek :) 13.03.05, 12:40 sluchajcie jak to jest z tym COSI jest mini, midi, maxi? bo ja slyszalam, ze jest tylko jeden rozmiar..i ze sie przestawia... jakos trudno mi sobie wyobrazic, ze bede wiozla w tym noworodka...bedzie sie meczyl zgiety...w "torbie" z wozka w Niemczech niewolno, tylko w siodelku... a jak wy zamierzacie wiezc swoj skarb? acha nota bene to siodelko co mam -niby na malutkie dziecie, ale jak wlozylam tam miska , to taki jakis pokrzywiony tonal w nim, malenstwo przeciez musi lezec??? Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: dzień doberek :) 13.03.05, 12:50 a ja znikam na troszke, bo od godziny mam mega skurcza i moj maz uparl sie, ze mnie zabiera do szpitala...bo akurat moj lekarz ma dzis dyzur...a moj areczek panicznie boi sie, zebym nie zaczela rodzic w domu....i juz puszcza skurcz, ale skoro sie upiera to pojade, niech zbadaja. wroce za jakies 2 godzinki.... Odpowiedz Link Zgłoś
agaluba Re: dzień doberek :) 13.03.05, 14:18 witajcie wieloryby!! cieszę się, że jeszcze jesteście ) u mnie bez zmian - oprócz pogorszenia kataru (chyba mam zapalenie gardła albo tchawicy, katar, kaszel i dętka ze mnie), to synus się nie wybiera.. a szkoda - mógłby byc moim prezentem urodzinowym dzisiaj ) Jak tam wizyta w szpitalu? - napisz!! To tyle tymczasem - zaraz przyjadą rodzice (wszyscy) - musze przygotowac małe przyjątko pozdrawiam, Aga Krzyś i katarzysko ( Odpowiedz Link Zgłoś
mbuk Re: dzień doberek :) 13.03.05, 14:52 no no Kasiu, najpierw mi obiecujesz, że zostaniesz na wątku bo żadnych skurczy, a teraz się wybrałaś z jakimś mega skurczem do szpitala ? - obiecanki cacanki.... ale jak wrócisz (a może nie może te ranne harce pomogły?) to daj znać co to było. Aga - wszystkiego naj naj z okazji urodzin ))) ech mógłby ci synuś zrobić śliczny prezencik a ja wyskakuję na spacerek, bo jakieś słoneczko się pokazało więc trzeba wykorzystać i się dotlenić. pozdrawiam Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: dzień doberek :) 13.03.05, 15:40 Hej!!!Jestem spowrotem kompletnie podlamana....to ja zwijam sie w bolach od rana, lzy mi bol wyciska a ta cholerna maszyna ktg pokazala delikatne skurczyki o sile do 40, a lekarz mowi, ze dopiero jak przekrocza 100 bedziemy sie szykowac!!!100!!!! To ja wtedy skonam z bolu!!!Wzielam nospe, boli nadal, taka moja uroda, ze bedzie bolalo...rozwarcie brak, szyjka skrocona, na razie cisza....A moj mezulek juz mial nadzieje, ze sie zaczyna....juz zupelnie nie wiem kiedy bede miala jechac do szpitala jak sie zaczna prawdziwe bole...glodni jestesmy, bo przez to wszysstko dopiero teraz wstawilam karkowke do piekarnika....Takze Marzenko, tak jak obiecalam bede z Toba do konca...Bo boli mnie od tygodnia, czop odszedl a urodze ostatnia, zobaczycie((((Kasia i lobuzowaty, uparty Szymek Odpowiedz Link Zgłoś
moje-cudo Re: dzień doberek :) 13.03.05, 15:50 a jak u ciebie wygladał ten czop?? sorki za tak realistyczne pytanko Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: dzień doberek :) 13.03.05, 15:56 juz odpowiadam, nawet upewnialam sie dzis u lekarza, czy to bylo to...dwa dni temu wieczorem wyplynela ze mnie taka galaretkowata przezroczysta substancja, a na drugi dzien rano to samo...potem caly dzien wyplywala bialawa wydzielina. I teraz cisza. Lekarz mi mowi, ze czop odchodzi 2 dni a moze i 2 tyg przed terminem. No to sobie poczekamy)))) Odpowiedz Link Zgłoś
magda9945 Re: dzień doberek :) 13.03.05, 16:49 Moze jednak nie bedzie to juz dlugo,chociaz mi sie wydaje, ze nie urodze nigdy.Tetraz jednak jak na hustawce raz sie ciesze,ze jeszcze nie musze do malej wstawac co noc,z drugiej strony i tak w nocy nie sypiam.Dwa tygodnie do swiat lekarz obiecal mi, ze na pewno na swieta bede z mala w domu.Tylko kto te swieta przygotuje jezeli ja bede taka podarta po porodzie?Goscie zjada sie na pewno,chyba zadzwonie do mamy, zeby przygotowala cos iprzywiozla.Mam nadzieje,ze urodze w tym tygodniu i jeszcze jakos to bedzie.Jutro myje okna jezel tylko nie bedzie padac.Wydaje mi sie, ze corka tylko na to czeka,bo wszystko inne juz zrobione. Odpowiedz Link Zgłoś
grochalcia Re: dzień doberek :) 13.03.05, 16:55 a to moze moj maly skubaniec tez czeka na te okna??? Cholera, skurcze co 5 minut a to nie jest to...no to co to jest???Czemu tak boli??? Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 Kasiu... 14.03.05, 09:06 muszę Cię zasmucić, bo to co teraz Cię boli to nic... Z Wojtkiem jak miałam rozwarcie na dwa centymetry to już miałam serdecznie dosyć. A gdzie 10 cm?... Boleć będzie i tyle, ale mam nadzieję, że pójdzie Ci szybko do 10 cm. Słuchaj położnej, jeżeli będzie kazała Ci chodzić podczas skurczu to masz chodzić, bo to przyspiesza poród. Ale dam sobie głowę uciąć, że nie będziesz miała ochotę na spacerki po korytarzu w czasie skurczu Lepiej powiedz mężowi, żeby słuchał położnej i brał Cię za ręce i zmuszał do chodzenia itp. Hi, hi zobaczymy jaki ja teraz będę zuch ))) Pociesza mnie tylko to, że mam rozwarcie na 2 cm bez skurczy... ale swoje w dupę i tak dostanę Szykuj się na poród na 21 marca to sobie pocierpimy razem ))) Buziaki Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
mikanm chodzi o maxi cosi? 13.03.05, 18:43 Maxi cosi jest tylko jeden, a właściwie jedna - firma sie po prostu tak nazywa Co do zgięcia to zauważ że wszystkie foteliki są w ten sposób wyprofilowane, a jeżeli ci to przeszkadza to możesz dzieciakowi podłożyć cos pod pupę - wiem że dużo mam tak robi. W foteliku maxi cosi jest regulacja głębokości, ale jak na mój gust to nie ma dużej różnicy. Ja swoje dziecie właśnie w foteliku maxi cosi będę wieźć do domu. pozdrawiam magda Odpowiedz Link Zgłoś
mgg1 Re: chodzi o maxi cosi? 13.03.05, 19:00 OK to troche sie uspokoilam, chyba podloze mu cos pod pupcie... oj to chyba juz niedlugo, bo u wiekszosci ciotek forumowych z moim terminem juz cos sie dzieje...a niektore juz tula nawet swoje dzidzie... ja teeeeeez cheeeeeee...buuuu Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 Re: chodzi o maxi cosi? 14.03.05, 09:08 W większości fotelików są jeszcze wkładki dla noworodków i one dosyć porządnie trzymają małego łobuza w odpowiedniej pozycji. My mamy Graco z wkładką i z Wojtkiem działało. Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
mgg1 Re: chodzi o maxi cosi? 14.03.05, 09:13 juz wiem, tylko, ze ja dostalam od znajomej Cosi i szczerze mowiac nie pytalam w sklepie.... ale kupilam osobno maly spiworek z pierza (cos na ksztalt beciuku i mozna go wpiac do Cosi, wozka .... Odpowiedz Link Zgłoś
mama_wojtusia2 Re: chodzi o maxi cosi? 14.03.05, 14:03 Widziałam takie wkładki w tomi.pl Ja już zapmniałam jak wygląda takie malutkie dziecko Marzena Odpowiedz Link Zgłoś
moje-cudo najgorsze te ostatnie dni czekania 13.03.05, 17:06 dłużą się jak nigdy... i kazdy najmniejszy ból o dziwo napełnia nadzieją że to już... a tu i tak nic Odpowiedz Link Zgłoś
agaluba Re: najgorsze te ostatnie dni czekania 13.03.05, 18:12 Hej, jestem z powrotem, rodzice pojechali.. zdziwienie, że jeszcze sie nie urodziło.. - jakby to było takie proste.. dziekuję za życzenia ) Mój synek to chyba jednak czeka az się pozbęde tego wirusa.. jutro ide do lekarza, niech mi da jakis antybiotyk, bo nic na mnie nie działa. no a potem myje okna - moze to pomoże (wprawdzie niedawno były myte i w dodatku lezy na nich snieg - mieszkamy na poddaszu).. albo posprzątam cos innego. Może podłogi na kolanach szczoteczką do zębów??? Już naprawde chce urodzic, z katarem czy bez - wszystko mi jedno... Dostałam śliczny prezent od Męża ))))) (nie ma to jak śliczny prezent od Męża - wszystkie smutki na bok).. i tym optymistycznym akcentem...czekając chocby na cień skurczów... Boli nie boli - ale pewnie masz bliżej niż dalej Grochalcia i tylko Ci pozazdrościc!!!! pozdrawiam Wieloryby Odpowiedz Link Zgłoś