titerlitury
05.08.08, 10:13
Nasz lekarz twierdzi, ze jestesmy druga para, która prowadzi, i
która nie chce znac płci dziecka przed narodzinami. Ma spore
doświadczenie i jest tzw "wzietym" lekarzem, więc chyba próbę ma
sporą
Ciekawa jestem czy takich par jak my rzeczywiście jest tak niewiele?
Babcie bardzo nas męczą (szczególnie zaś moja mama), ze nie wiadomo
jakie ubranka kupowac itp. Ale tak przeglądając forum widze, ze te
rokowania na podstawie badań usg tez są zawodne.
My zdecydowalismy się na słodka niewiedzę dlatego, by mieć
niespodziankę, by czekać z utęsknieniem na wiadomośc kim jest nasze
dziecko (jak mawia mój męzczyna "oczekiwanie jest zawsze
najprzyjemniejsze"), a takze, by uszanować tysiącletnia tradycje
oczekiwania ta te wiedzę przez okres całej ciaży.
Zapraszam Was do dzielenia się refleksjami na ten temat. Czy jest
wiele osósb myślących jak my? Czy wiele razy lekarzoim zdarza sie
mylic co do płci płodów? Czy te z Was, które zdecydowałay sie poznać
płec dziecka nie ząłowały swej decyzji? A moze odwrotnie - moze te,
które postapiły jak ja po czasie tego żałowały?
Pozdrawiamy