hanusina_mama
06.09.13, 19:39
Czy ja przesadzam? Nigdy nie byłam żywieniową cnotką i nawet czasem dziecku, o zgrozo!, danonka dam i czekoladę. Ale jadłospis w przedszkolu mojego dziecka mnie zmroził- na śniadanie rogal z dżemem, na obiad frytki z żeberkami + kompot, na podwieczorek pączek + sok. Codziennie menu w tym stylu. Tak jest we wszystkich przedszkolach? Zastanawiam się, czy się do dyrektorki nie wybrać na jakąś spokojną rozmowę. Są gdzieś na piśmie jakieś wytyczne dot. żywienia w przedszkolach?