śmieciowe jedzenie w przedszkolu

[zonda-m]

Chcemy wysłać dziecko 2,5 letnie do przedszkola; wszystkie okoliczne placówki korzystają z cateringu. Przedszkola obsługują różne firmy, ale wszystkie mają ten sam feler w jadłospisach- śmieciowe jedzenie według moich kryteriów: wafle, andruty, chałkę z dżemem, kajzerki, monte (!), biszkopty, panierki, nuggetsy,... Z k a ż d e g o posiłku bym coś skreśliła, jako zbędnie i niezdrowe, czyli np odbieranie przed podwieczorkiem niczego nie załatwia.
Warianty posiłków dla alergików są podobnie niefajne.
Przedszkole, które pod pozostałymi względami najbardziej mi się podoba nie dopuszcza przynoszenia swoich posiłków.

A jak jest u Was i jak sobie z tym radzicie?