oleska16 21.04.08, 10:28 Tydzień temu urodziłam w Międzylesiu. Chętnie odpowiem na pytania w miarę mozliwości czasowych. Pozdrawiam Ola. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
asia29095 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 21.04.08, 11:19 i jak było?ja sie zastanawiam nad tym szpitalem... moj mail: joannazaloga@vp.pl pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
oleska16 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 21.04.08, 13:06 Generalnie polecam. Bardzo miła atmosfera i stosunek do pacjenta (wszędzie są wyjątki i tu tez jest pewien pan doktor z bardzo specyficznym poczuciem humoru, ale jego można pominąć). Opieka neonatologiczna może nieco chaotyczna jeśli chodzi o obchód ( po prostu nie znasz dania ani godziny). Pielęgniarki bardzo pomocne lecz trzeba pytać i nikt nie odmawia pomocy, ale to tez generalnie w gestii rodzącej by dowiedzieć się jak najwięcej i pozbyć wszelkich wątpliwości. Oddział czysty i zadbany. Sale wieloosobowe (oddział przed remontem) ale to ma swój urok i dzięki temu jest przepływ informacji i doświadczeń między matkami. Jedynym mankamentem jest jedzenie (skąpe porcje zwłaszcza dla karmiących) lecz z drugiej strony to nie hotel Sobieski i nie poszłam tam na wyżerkę. Na dole są kioski z prowiantem i bar i jest jeszcze rodzina, która można wykorzystać). Mnie osobiście bardzo brakowało kuchenki gdzie można by było zagotować wodę na herbatę, ale to drobiazg. Gdybym miała wybierać jeszcze raz nie wahałabym się ani minuty. P.S. Dla malucha trzeba zabrać pieluszki, chusteczki, krem do pupy i jakiś kocyk bo czasem w nocy może być chłodno (dzieci zawijane są w beciki z flaneli i pieluchy tetrowe). Odpowiedz Link Zgłoś
asia29095 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 21.04.08, 13:55 bardzo dziekuje za wiadomosc!mnie czeka to juz za 6 tygodni i troche zaczynam tym wszystkim sie przejmowac! P.S.miałas wynajeta połozna? pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
beee5 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 21.04.08, 14:55 Ja juz jestem na tzw "wylocie" - mam termin na poczatek maja. Z tego co juz dowiedzialam sie na tym forum - w Mieddzylesiu nie ma "tradycji" wynajmowania polożnej. Jest to jeden z niewielu warszawskich szpitali gdzie nie praktykuje sie opłacania indywidualnych poloznych. Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
oleska16 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 21.04.08, 18:29 Miałam poród operacyjny. Z tego co się dowiedziałam od innych położnic żadna nie opłacała położnej. Odpowiedz Link Zgłoś
asia29095 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 21.04.08, 20:02 Dziekuje dziewczyny za informacje!pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
anulka_99 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 22.04.08, 08:14 no to może się Asiu spotkamy Bo ja też ląduje w Międzylesiu za jakieś 6-7 tygodni. Odpowiedz Link Zgłoś
hanka31_g Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 22.04.08, 08:29 Witam, mnie też zostało jeszcze 6 tygodni do tego wyjątkowego dnia i planuję rodzić w Międzylesiu, także do zobaczenia Odpowiedz Link Zgłoś
marzenka31xxx Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 22.04.08, 08:39 Przyłączam się do pozdrowień. Ja mam termin na 23 maja-więc może się spotkamy. Obawiam się tylko czy szpital nie będzie zbytnio oblegany i nie będą odsyłać do innych? Bo zamierzam tam jechać z tzw. ,,buta'' a nie mam tam znajomości! Odpowiedz Link Zgłoś
asia29095 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 22.04.08, 09:24 Widze, ze sporo naszych dzieciaczków przyjdzie w tym roku na swiat! Dziewczyny bojicie sie czy jestescie spokojne?pozdrawiam goraco! p.s.ja tu w warszawie tez nie mam zadnych układow wiec tez bede jechac z buta... Odpowiedz Link Zgłoś
oleska16 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 22.04.08, 12:59 Ja tez nie miałam żadnych wtyków. Poszłam ot tak sobie prosto z ulicy i nikt nie powiedział mi nie. Podczas naszego krótkiego pobytu oddział był bardzo obłożony, że w salach trzyosobowych były cztery mamy i bobasy a na sali pooperacyjnej były zamiast trzech osób sześć i dla każdego znalazło się godne miejsce. Personel pod tym względem bardzo sie stara i z tego co słyszałam starają się wszystkich przyjąć. Odpowiedz Link Zgłoś
anulka_99 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 22.04.08, 13:08 ja nie bede jechać z buta, ale wiem, że to jeden z nielicznych szpitali, gdzie nie odsyłają rodzących. jak ja byłam 2 tygodnie temu na oględzinach porodówki i oddziału (można iść bez umawiania i jeżeli tylko bedzie możliwość to ktoś z personelu oprowadzi) to była cisza i spokój. jedna dziewczyna siedziała podłączona do KTG a tak to cisza jak makiem zasiał. Odpowiedz Link Zgłoś
edzia.79 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 22.04.08, 16:11 rodzilam tam 9 mies temu w najgoretszym okresie;strajki,remonty szpitali. w Miedzylesiu przyjmowali wszystkich. polecam szpital Odpowiedz Link Zgłoś
hanka31_g Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 09.05.08, 19:59 ja też nie mam żadnych znajomości i jadę tam jak tylko zaczną się skurcze i niech się dzieje co mi przeznaczone Bardziej martwię się o starszą córkę, która będę musiała podrzucić po drodze do ciotki, nim dojedzie do niej babcia, która mieszka ponad 200km od Wawki. Odpowiedz Link Zgłoś
kajusia76 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 25.04.08, 09:13 Cześć dziewczyny! też zamierzam tam w październiku rodzić, jedyne czego się obawiam - to, ze nie zdążę. Mieszkam 120 km od tego szpitala, i tak bardzo chcę tam rodzić.... oby dzidziuś nie śpieszył sie za bardzo! Pozdrawiam! Odpowiedz Link Zgłoś
beee5 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 25.04.08, 17:27 A nie mozesz sobie poszukac czegos bliżej swojego miejsca zamieszkania? W tej chwili w Wawie ms miejsce patologiczna sytuacja, że Warszawianki z powodu braku miejsc w szpitalach są odsyłane do Płocka, Radomia, Płońska, Wołomina etc. Odpowiedz Link Zgłoś
malta31 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 26.04.08, 10:18 potwierdzam beee5... sytuacja jest dramatyczna! przed wczoraj byłam świadkiem jak odsyłali z bielańskiego do Łomży, a jeszcze wcześniej z relacji mojej położnej wiem ze do Otwocka i Wołomina. Przyczyn jest bardzo wiele, ale między innymi to że rodzące przyjeżdzają z bardzo daleka bo chcą rodzić w Warszawie... chora ta cała sytucja!!! Odpowiedz Link Zgłoś
uw1973 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 26.04.08, 14:27 również potwierdzam, trzymaj się swojego szpitala i daj warszawiankom urodzić nieopodal domu! Ja się nie pcham do Radomia czy innej Ostrołeki. Co to za mentalność - żeby dziecko było "warszawskie" - to nie zależy od wpisu w metryce! Odpowiedz Link Zgłoś
kajusia76 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 20.05.08, 21:55 Jestem Warszawianką, mieszkam tu i pracuję. Ale ostatnie tygodnie będę spedzac z dala od domu...fakt - bliżej Płońska, ale nic mnie z tym szpitalem nie łączy. Za szybko wyciągnełyście wnioski moje Panie i nie trafiłyście z radą.... Odpowiedz Link Zgłoś
ada2111 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 26.04.10, 09:32 Szpital w Otwocku przechodzi remont więc nie radzę tam się wybierać.Miałam rodzić w Otwocku ale mój lekarz proponuje Mi Międzylesie.Mój dzidziuś przychodzi na świat 19 maja więc do zobaczenia. Odpowiedz Link Zgłoś
magi007 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 04.05.08, 10:56 Witam!! Ja mam termin na 9 czerwca i wybieram się właśnie do Międzylesia. Mieszkam w Starej Miłosnej wiec ten szpital mam najbliżej... Przed chwila czytałam wątek o zajmowaniu miejsc przez mamy spoza Warszawy i w zasadzie widzę, że mama która została zakrzyczana przez inne twierdzące ze to nie jest prawda chyba jednak nie miały racji... Rozumiem kobiety które chcą rodzić w miejscu o którym są dobre opinie… Każda z nas chce rodzić w najbardziej komfortowych warunkach… Ale gdyby mnie spotkała sytuacja w której ja musiałabym zaliczyć jazdę w czasie akcji porodowej do np. Radomia dlatego ze komuś zachciało się rodzić w Warszawie a mieszka 120 km dalej to przepraszam ale wydrapałabym oczy… Zdana jedynie na łaskę personelu szpitalnego w obcym mieście, mąż na trochę bo dojazd i drugie dziecko w domu też potrzebuje opieki… Niestety tolerancja ma pewne granice... Odpowiedz Link Zgłoś
anulka_99 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 06.05.08, 16:33 ja ostatni obliczony według USG termin mam na 10-to, więc może się spotkamy Odpowiedz Link Zgłoś
magi007 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 07.05.08, 11:17 ) mnie wszyscy lekarze mówią, że nie mam szans żebym donosiła do terminu bo maluch ma już główkę bardzo nisko i do tego z USG wychodzi 2 tygodnie do przodu... Ale jestem grzeczna, sporo odpoczywam, niech sobie jeszcze trochę posiedzi i nabiera sił Odnośnie opinii o Międzylesiu mogę jedynie potwierdzić, że jeśli chodzi o położne i lekarzy to podobno jest super. Odnośnie natomiast pielęgniarek na noworodkach i lekarzy to cyt. "to są niunie i uważają się za niewiadomo kogo..." Czyli standard... dowiedzieć się czegokolwiek o dziecku będzie ciężko... Odpowiedz Link Zgłoś
marzenka31xxx Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 08.05.08, 09:21 Witam Brzuchatki! U mnie się coś już zaczęło-termin mam na 23 maja. Lekarz wczoraj mi powiedział,że szyjka bardzo skrócona i już przepuszcza-cały dzień miałam skurcze ale nie regularne.Dzisiaj spokój-jak narazie. Chciałabym jeszcze wytrzymać do 12-ego. Bo 11 mam komunię u córki. A szpital w Międzylesiu wybrałam bo też mam blisko-jestem z Rembertowa . Tylko martwi mnie sytuacja z anestezjologiem-że jak będzie potrzebny to go akurat nie będzie na miejscu w szpitalu. Odpowiedz Link Zgłoś
kulfon26 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 18.05.08, 11:08 ja też mam termin na 10.10.08 może się spotkamy a Ty na kiedy. Dziewczyny a może wiecie jak jest z zzo w międzylesiu, ile kosztuje i czy podaja na zyczenie od początku porodu? Odpowiedz Link Zgłoś
marzenka31xxx Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 02.05.08, 07:09 Witam brzuchatki! Dziewczyny-może któraś wie jaka jest obecnie sytuacja z anestezjologiem? Podobno jest tylko dojezdny -jeżeli istnieje potrzeba to jest wzywany- a więc nie zawsze może zdążyć na czas jeżeli się zdecydujemy na znieczulenie. Odpowiedz Link Zgłoś
hanka31_g Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 06.05.08, 09:50 Czytam wiele pozytywnych opinii o Międzylesiu, ciekawa jestem jakie ja będę miała wrażenia, rodzę tu głównie dlatego, że mam blisko ze Starej Miłosnej, a drugie dziecko zostaje w domku...także jemu opieka też będzie potrzebna. W 2004r rodziłam w szpitalu na MSWiA na Wołoskiej i szczerze powiedziawszy może z nieświadomości, a może dlatego, że miałam bezkonfliktowy i krótki poród mam pozytywne opinie o tamtejszym szpitalu, no ale wtedy do niego miałam najbliżej. Podziwiam koleżankę, która chce jechać 120km od miejsca zamieszkania aby urodzić...., wydaje mi się, że o każdym szpitalu nawet najlepszym można znaleźć niepozytywne opinie malkontentów lub osób, które miały pecha doświadczyć niepozytywnych wrażeń... Odpowiedz Link Zgłoś
magi007 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 12.05.08, 14:48 Czy macie może informacje na temat porodu rodzinnego? Gdzieś mi się przewinęło, że jeśli jedyna sala jednoosobowa będzie zajęta to na tej ogólnej nawet za parawanem mąż nie będzie mógł uczestniczyć w porodzie... !!! Czy to prawda? Bo przy tylu porodach trafienie na ta pojedynczą jest chyba znikome... Odpowiedz Link Zgłoś
deedee.d Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 12.05.08, 17:48 Ja rodziłam co prawda w jednoosobowej, ale zanim poród się zaczął dowiadywałam się, co będzie, jeśli ta sala bedzie zajęta i powiedzieli, że w dwuosobowej też może być ze mną mąż. Odpowiedz Link Zgłoś
pas_ya Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 13.05.08, 03:01 W 2-osobowej może być mąż jeśli zgodzi się potencjalna współrodząca za ścianką( co w sumie jest zrozumiałe) Odpowiedz Link Zgłoś
beee5 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 13.05.08, 18:15 2 maja urodziłam w Międzylesiu. Żeby rozwiać wszystkie wątpliwości odnośnie znieczulenia to ja z takowego skorzystałam -kosztuje obecnie 750 PLN. Sala porodowa kosztuje 100 lub 200 PLN. Podczas mojego porodu był mój mąż. Co do opieki po porodzie to jest OK, ale wypisano mnie po niecałych 2 dobach - oczywiście z powodu tłoku. A mi tak naprawdę zaczęły się komplikacje w 3 dobie - no i musiałam skorzystać ponownie ze szpitalnej izby przyjęć -tyle że na Madalińskiego. Odpowiedz Link Zgłoś
kulfon26 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 22.05.08, 12:01 Witaj powiedz czy znieczulenie dostałaś odrazu jak poprosiłaś czy Cię zwodzili że to jeszcze zawcześnie itp. Czy faktycznie pomaga i jak przezyłaś poród.Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
magi007 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 17.05.08, 21:40 Mamy które urodziły w Międzylesiu... jak jest z ostatnio modnym tematem nacinania krocza? Czy którejś z Was udało się uniknąć tego zabiegu ? Odpowiedz Link Zgłoś
deedee.d Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 18.05.08, 10:58 Mnie się nie udało (nie zależało mi na tym)- ale miałam problem z wyparciem dzidziusia, podobno przez mocno umięśnione krocze. Na pocieszenie powiem, że lekarze z Międzylesia świetnie zszywają ranę- ja przynajmniej nie miałam zadnych problemów. Nie bolało, ładnie i szybko się zagoiło. Odpowiedz Link Zgłoś
andrzejkowo Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 20.05.08, 00:32 W tym cudownym szpitalu moja koleżanka urodziła dziecko w bezdechu i z sinicą, ocenione na 1 punkt w skali Apgar bo personel (w tym opłacona położna!!) "troszkę zwlekali" z cesarką. WIEM, WIEM - pecha miała. A co do nacinania krocza i różnych pseudonaukowych wytłumaczeń dlaczego nacięli - odpowiedź jest prosta - nie jesteśmy Angielkami i mamy inną budowę fizjologiczną. W Wielkiej Brytanii nacinają co piątą kobietę w Polsce co dziesiątej nie nacinają. Budowa widocznie taka. Odpowiedz Link Zgłoś
deedee.d Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 20.05.08, 10:12 Identycznie zakończył się poród mojej koleżanki w ubóstwianym i wychwalanym pod niebiosa szpitalu na Karowej. Po odejściu zielonych wód lekarze kilka godzin czekali na poród fizjologiczny. Jak widać, nie ma cudownych szpitali i chyba wszedzie zdarzają się takie sytuacje.Współczuję wszystkim matkom, które to spotka, ale gdzieś urodzić trzeba. Odpowiedz Link Zgłoś
andrzejkowo Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 22.05.08, 01:04 Karowa właśnie słynie z "porodów SN za wszelką cenę". Zawsze znajdzie się miejsce, gdzie nastąpił "błąd w sztuce". Moja koleżanka mówiła mi, że wybrała ten szpital (Międzylesie) bo czytała o nim w przeważającej części dobre opinie. I miała opłaconą położną. Odpowiedz Link Zgłoś
leysa Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 26.05.08, 10:42 ...koleżanka mówiła... koleżanka kolegi koleżanki słyszała że... Czy mogłabyś zapytać koleżanki, ile zapłaciła za położną? I za którą położną? Pytam z ciekawości, bo w Międzylesiu nie ma zwyczaju opłacania położnej. Nie znam więc cennika. Może więc twoja koleżanka go przybliży? Będę wdzięczna za informacje. Odpowiedz Link Zgłoś
andrzejkowo Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 26.05.08, 14:14 To było 3 lata temu. Nazwiska położnej nie znam bo nigdy nie pytałam ale pytałam o kwotę - 700 złotych (i ona te pieniądze wzięła!). Wiesz ja też podchodzę z rezerwą do opowieści, "że Antka, szwagra cioteczny brat podobno złamał nogę" ale tak się składa, że to moja koleżanka z pracy. I słyszałam jej relację osobiście. Nie chcesz - nie czytaj, nie wierz. Zgadzam się, że o każdym szpitalu można takie historyjki przytoczyć. A co do zwyczaju opłacania położnych - w naszym kraju tylko ryby nie biorą. Jeżeli sprawdzisz jaka położna pracuje w szpitalu który wybrałaś na poród to ZAWSZE możesz indywidualnie się z nią umówić. W 99% przypadków nie odmówi. Odpowiedz Link Zgłoś
leysa Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 27.05.08, 12:35 NIe gniewaj się, bo z pewnością chciałaś dobrze, ale - to jest wątek aktualny, a ty przytaczasz opowieść koleżanki sprzed 3 lat. Autorka wątku napisała, że rodziła niedawno i może się podzielić spostrzeżeniami. Aktualnymi. Jak ktoś ma ochotę poczytać o szpitalu 3 lata temu, to może sobie poodgrzebywać stare wątki. Ja np 3 lata temu rodziłam na Solcu i już teraz moje spotrzeżenia stają się wysoce nieaktualne, choćby dlatego, że szpital ma być zamknięty, część personelu już tam nie pracuje etc. Dlatego właśnie szukam innego szpitala i interesują mnie informacje z wczoraj, a nie sprzed iluś tam lat, a do tego od koleżanki. Relacje z którejś z kolei ręki mają to do siebie, że nie ma w nich konkretów. Być może 3 lata temu trafiła na niekompetentną położną i lekarzy, którzy być może już nie pracują. Tego nie wiemy, bo przecież nie znamy ich nazwisk. Dlatego takie właśnie relacje są dla mnie mało istotne. "Ktoś powiedział, że ktoś coś zrobił, ale nie wiadomo dokładnie kto, bo ja to tylko słyszałam..." Po drugie, jak sama zauważasz takie historie zdarzają się w każdym szpitalu. Ja sama znam takie opowieści o Bródnowskim, Żelaznej, Karowej, Madalińskiego, a nawet Solcu (z którego osobiście byłam bardzo zadowolona). Współczuję Twojej koleżance i przykro mi, ze jej się to zdarzyło. Już w tym momencie nie ważne w którym szpitalu. Odpowiedz Link Zgłoś
andrzejkowo Leysa 28.05.08, 23:45 Nie gniewaj się bo na pewno chciałaś dobrze ale pełno tu wpisów, że ja rodziłam w X, Y, Z 2 lata temu i było tam.... Nie jestem jedyną osobą, która operuje kilkunastoma lub kilkudziesięcioma miesiącami wstecz. To tak na koniec. Sama chętnie opowiem w którymś wątku (jak akurat wejdę na forum i zobaczę wątek) o IMiD na Kasprzaka. Po raz kolejny opiszę moje przeżycia. Może też za rok? Za dwa? Odpowiedz Link Zgłoś
leysa Re: Leysa 30.05.08, 12:00 No właśnie, to może jednak zajmij się komentowaniem wątków o kasprzaka jeśli tam rodziłaś. Nie rozumiem po co udzielasz się na Międzylesiu, skoro sama nie masz doświadczeń z tego szpitala, a jedynie dysponujesz opowieściami koleżanki. Co do operowania kilkunastoma miesiącami wstecz, to zauważ, że takich wypowiedzi w obliczu ostatnich strajków, ale również remontów (które drastycznie zmieniły aktualny stan rzeczy) jest coraz mniej. Bo dane się zdezaktualizowały. I owszem, nie jesteś niestety jedyną, która nie widzi różnicy między podawaniem rzetelnych informacji a bajaniem, co kiedyś było w tym szpitalu. Ja i pewnie zdecydowana większość cieżarówek, wchodzę na forum po to, żeby mieć aktualne dane. Myśle, że gdy byłaś w ciąży oczekiwałaś tego samego, dlatego nie powinno cię dziwić takie podejście. Odpowiedz Link Zgłoś
kalinazkalinowa Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 05.08.08, 10:00 Apel do mam które już rodziły piszcie o swoich wrażeniach wasze rady są dla nas bardzo pomocne. Odpowiedz Link Zgłoś
anka-2008 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 29.05.08, 15:48 A ja bede rodzić w międzylesiu, slyszałam dobre opinie o tym szpitalu i zapisałam sie tam do szkoły rodzenia (start od czerwca). Mam nadzieje że jak pochodze tam do szkoły to poznam zwyczaje tego szpitala i trochę personelu by jak przyjadę tam rodzić to nie być taką przestraszoną. Odpowiedz Link Zgłoś
aniabk7 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 30.05.08, 10:00 Hej, ja też sie tam wybieram rodzić... Jestem już 4 dzień po terminie, byłam we wtorek na ktg, dzisiaj znów jadę. Ogólnie atmosfera b. sympatyczna, widać, że mają sporo roboty, trochę byłam rozczarowana ost. wizytą, ale zrzucam to na karb nawału porodów (o czym zostałam pouinformowana). Odpowiedz Link Zgłoś
ishtar do Anka - 2008 03.06.08, 15:23 Szkoła Rodzenia - 10 czerwca zaczynasz? Czy może coś się zmieniło? Odpowiedz Link Zgłoś
anka-2008 Re: do Anka - 2008 11.06.08, 19:15 Byłam wczoraj na zajęciach szkoły rodzenia w Międzylesiu. zajęcia były po części organizacyjne a później 45 min ćwiczeń. zajęcia mi i mojemu mężowi sie podobały. Co do oddziału to jeszcze nie wiem bo tam nie dotarłam ale mam to zamiar szybko zrobić i go sobie dokładnie obejrzeć. Odpowiedz Link Zgłoś
kkasia9 Re: do Anka - 2008 12.06.08, 13:07 my właśnie skończyliśmy tam szkołe rodzenia. zwiedzanie oddziału było w ramach jednej z lekcji. Odpowiedz Link Zgłoś
anka-2008 Re: do Anka - 2008 13.06.08, 11:15 i jak? zdecydujesz sie tam urodzić? bo ja narazie jestem zadowolona co prawda jeszcze nie dotarłam na oddział ale chciałabym tam urodzić. Odpowiedz Link Zgłoś
ishtar Re: do Anka - 2008 13.06.08, 14:43 Ja zdecydowałam dawno, dlatego do szkoły tu przyszłam. Lekarza mam z tego szpitala, w miarę blisko z domu, rodziców w Aninie - więc chciałabym tu. Poza tym nie sądzę, żeby generalnie szpitale tak bardzo odbiegały od siebie. Ja mam filozoficzne podejście - urodzić i jakoś to przezyć. Odpowiedz Link Zgłoś
hanka31_g Re: Urodziłam w Międzylesiu....polecam 30.05.08, 21:26 Wczoraj wyszłam z córcią ze szpitala w Międzylesiu. Zawsze trafi się ktoś kto ma gorszy dzień, ale ogólnie bardzo przyjazna opieka położnych i lekarzy. Trafiłam tam bez żadnych znajomości z położnymi i lekarzami i na prawdę spotkałam się z dużą życzliwością i dobrą opieką Odpowiedz Link Zgłoś
magi007 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 03.06.08, 08:27 I ja już jestem po porodzie w Międzylesiu. Do terminu niestety nie dotrwałam... Z przyjęciem nie było kłopotu raz że byłam po odejsciu wód a dwa że akurat były miejsca. Rodziłam na sali do porodów rodzinnych 200 zł. W czasie porodu mogłam siedzieć w wannie w cieplutkiej wodzie i skakać na piłce i wszystko czego dusza zapragnie. Pozycja do parcia dowolna można na sam koniec na fotel wskoczyć. W moim jednak przypadku na nic sie to zdało bo i tak wzięłam znieczulenie... 750 zl zrobione zresztą bardzo dobrze bo parcie już było w pełnej kontroli. Niestety poddałam się jak po 2 godzinach skurczy co 3 minuty takich że po ścianach chodziłam okazało się że mam 4 cm rozwarcia to wymiękłam... Potem już tylko leżenie i KTG. Jeśli chodzi o położna to słyszałam o nich baardzo dobre opinie i z całą stanowczością ja muszę je potwierdzić !!! Położna bardzo mi pomagała i do samego końca czuwała nawet lekarza pilnowała jak zszywał czy wszystko jest ok !!! Chciałam zapłacić nie przyjęła pieniędzy. Lekarki z noworodków 2 ok jedna koszmar... (z trzema miałam przyjemność) z pielęgniarkami podobnie tylko 2 przychodziły do sal w nocy sprawdzać czy wszystko jest ok. Ogólnie pod tym względem w granicach normy. Obchody to czyta fikcja... no ale przynajmniej nie trzeba było sie pokazywać co mi akurat nie przeszkadzało. Ogólnie więc polecam A cha nie wiem bo nie znam się na tym ... dziecku po każdym skurczu spadało tętno i po ok minucie wracało do normy... Położna cały czas mówiła coś o pępowinie że to jej się nie podoba ale lekarze tylko ogladali zapis KTG i nic nie mówili. No i mały urodził się po 13 godzinach bez wód jak to określiły lekarki wiotki z osłabionym napięciem mięśniowym za co dostał -1 i za kolor skóry -1. Ze złapaniem oddechu też był kłopot. Nie wiem więc czy czasem nie było wskazań do cięcia a komuś się go nie chciało robić czy sytuacja nie wymagała interwencji. Choć ja niestety zostałam pocięta po po pokazaniu się główki z pępowiną już nikt nie oglądał się na ochronę mojego krocza. Z pozytywów z 6 osobowej sali tylko 2 byłyśmy nacięte a reszta nie więc standardowo ten zabieg nie jest stosowany. O i to byłoby na tyle z placu boju Odpowiedz Link Zgłoś
leysa Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 06.06.08, 12:00 Dzięki za wyczerpujący opis Ciesze sie, ze pozycja do parcia jest w tym szpitalu dowolna, bo to dla mnie istotne. Pozdrawienia dla Ciebie i maluszka Odpowiedz Link Zgłoś
magi007 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 11.06.08, 17:17 dziękujemy po prawie 3 tygodniach mamy sie już lepiej i zaczynamy układać sobie zwyczaje znaczy maluszek przyzwyczaja nas do swoich Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
alaamorka Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 07.08.08, 16:24 hej.jestem pierwszy raz na takim forum.i pierwszy w ciąży. termin na grudzień. chce rodzic w Międzylesiu bo w miarę blisko. mam pytanie czy do szkoły rodzenia mogę zapisać się kiedy zechce (z wcześ. zaczeła się od 10 czerwca).i czy do szpitala przyjmą mnie tak z ulicy gdy wcześniej prowadzą mi ciąże gdzie indziej. Odpowiedz Link Zgłoś
kalinazkalinowa Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 08.08.08, 08:37 alaamorka to może się w grudniu tam spotkamy myślę, że nikt nie ma ci prawa odmówić ze względu na to że gdzie indziej prowadziłaś ciążę w tej chwili jednak jest taka sytuacja, że trzeba trzymać kciuki aby było miejsce na porodówce gdy zaczniemy rodzić, może zimą będzie lepiej, bo w sierpniu to podobno był horror Odpowiedz Link Zgłoś
monik_1 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 05.09.08, 11:26 Ja też planowany termin mam na grudzień Mam pytanie czy któraś z was rodziła w wodzie w Międzylesiu ? Jeśli tak to jak to się tam odbywa?? Czy pozwalają urodzic do wody czy na finał każą wrócic na fotel? I jeszcze jakie są koszty takiego porodu w Międzylesiu?? Odpowiedz Link Zgłoś
ishtar Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 26.01.09, 12:57 W wodzie nie urodzisz. Pozwalają siedzieć w wannie jakąś chwilę i wyganiają. Jak trafisz na zołzę połóżną (jest tam taka jedna jedyna) to jeszcze Cię ochrzani, że w ogóle w tej wannie siedzisz. Odpowiedz Link Zgłoś
diorka2 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 05.09.08, 13:55 halo dziewczyny mam kilka pytan na temat tego szpitala do osoby, ktora tam rodzila w ostatnim czasie. PROSZE O MAILA NA diorka2@gazeta.pl. Bede bardzo zobowiazana. Diorka Odpowiedz Link Zgłoś
princessa.of.persia jaki adres szpitala?? 24.01.09, 09:59 A ja mam moze glupie pytanie ale na jakiej ulicy jest ten szpital o którym tu wszystkie piszecie? Odpowiedz Link Zgłoś
szeszesze Re: jaki adres szpitala?? 25.01.09, 19:55 Bursztynowa, boczna Żegańskiej, Międzylesie Odpowiedz Link Zgłoś
anosek25 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 07.04.09, 14:31 Hey czy sa moze jakies mamy ktore niedawno rodzily w Miedzylesiu? Odpowiedz Link Zgłoś
mirabelka10 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 07.04.09, 23:15 ja też się podłączam do pytania! Odpowiedz Link Zgłoś
i77 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 13.04.09, 21:45 Witam, ja rodziłam tam pod koniec lutego.Może będe mogła odpowiedzieć na twoje pytania. ----- Odpowiedz Link Zgłoś
kas1979 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 14.04.09, 20:39 Napisz czy jesteś zadowolona z porodu-czy wybrałabyś ten szpital drugi raz i czy miałaś znieczulenie-jeśli tak to czy byl problem z anestozjologiem? Odpowiedz Link Zgłoś
kas1979 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 18.04.09, 09:09 Czy rodziłyście tam ostatnio?Mam termin za tydzień-jak wygląda obecnie sytuacja? Odpowiedz Link Zgłoś
agamuza Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 25.08.09, 10:12 Jakies nowosci? Za 2 tygodnie mam termin i bede wdzieczna za opinie. Jak Wam tam bylo? Odpowiedz Link Zgłoś
ezaremba Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 25.08.09, 20:46 a ja mam termin na 01.09 i mieszkam w Falenicy; postanowiłam rodzić w Otwocku, bo tam opieka dla dzieci jest lepsza (przynajmniej wg opinii innych matek) Odpowiedz Link Zgłoś
twitti Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 26.08.09, 10:26 witajcie, ja mam termin na poczatek pazdziernika i tez chce rodzic w Miedzylesiu! jestem ciekawa czy jest duzo teraz chetnych i jak wyglada sytuacja. Dzwonilam sie zapytac co potrzeba zabrac. Pani pielegniarka byla bardzo mila, odpowiadala na moje pytania. Wiem w zasadzie ze mam zabrac ze soba 2-3 koszule oraz z dla malucha tylko pieluchy i nasaczone chusteczki. Ciuchow dla malucha mam nie brac. Moze macie wiecej informacji. Pozdrawiam i trzymajcie sie dziewczyny! Odpowiedz Link Zgłoś
sheep1982 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 06.09.09, 20:39 up up Oleńka-20.04.2008-Moj największy Skarb. Odpowiedz Link Zgłoś
angi_22 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 04.02.10, 14:13 Witam W kwietniu wybieram się do Międzylesia rodzić synka może ktoś wie ile kosztuje obecnie poród rodzinny? i jeszcze chciała bym się dowiedzieć coś na temat szkoły rodzenia przy szpitalu, próbuje się dodzwonić i zapisać ale nikt telefonu nie odbiera tam. Odpowiedz Link Zgłoś
amelioza Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 05.02.10, 10:32 Moja historia po porodzie w Miedzylesiu z marca 2009 roku jest nastepujaca: Zdecydowalam sie na ten szpital, bo widzialam raczej dobre opinie na jego temat, blisko domu, i nie mialam sil czekac i walczyc o miejsce w sw. zofii, gdyz uparlam sie ze poloznej nie wykupie( z perspektywy czasu to chyba jednak byl blad). No wiec po przyjeciu na oddzial, bez problemów, bylo raczej pustu zajela sie mna baardzo mila polozna i pan doktor równie mily. Mimo boli nic sie nie dzialo rano podano mi oksytocyne i przenieslismy sie do sali do porodow rodzinnych (chyba 300zl) Pojawila sie druga polozna równie mila, ktora byla niestety jedyna polozna, ktora odbierala porody wiec widzialam ja srednio co 4 godziny. Chcialam znieczulenie ale sie niedogadalysmy po po 12 godzinach niewiele do mnie i do meza docieralo, w efekcie czego znieczulenia w koncu nie dostalam, tylko DOLARGAN, który jest srodkiem narkotycznym i czulam sie jak cpunko-wariatka. Niestety trzy panie rodzily w tym samym czasie, wiec polozna niestety nie mogla sie rozdwoic, a juz napewno roztroic, wiec dzwonila na pomoc po polozna z oddzialu chyba patologi: Chodz szybko bo tu zaraz.... W szanowny pan lekarz równiez sie pojawil razem z pania pediatra i calym sztabem pielegniarek, stazystek podejrzewam, ktore z rozdziawionymi buziami patrzyly w moje krocze.W koncu po 24 godzinach udalo urodzic mi sie zdrowa córeczke, oszczedzajac dalszych szczegolow. Krocze zszywal lekarz komentujac to krocze to wogole jakies takie... ??? Nie pamietam kiedy ostatnio zszywalem krocze??? Na to pielegniarka No tak pan doktor tyko operacja z wielkiem usmiechem w jego strone- o co kaman??? Proponowano mi równiez wanne w czasie porodu, pilka tez byla. Wiec powiedzmy ze to bylo ok. Nastepnie pojawila sie 3 polozna na zmiane, nie mila, polewajac krocze zimna wodo powiedziala ze musi chyba jakos umyc, dziecko przywieziono zaraz do mnie w takim wozeczku, i mowi prosze przystawic do piersi, ja mowie no nie wiem za bardzo, ledwo zywa a ona Do szkoly rodzenia pani chodzila? Ja mowie ze tak. No to powinna pani wiedziec jak!!! Koszmar. Potem zawieziono mnie na przeludniona duszna 6-cio osobowa sale(Oczywiscie nikt mi nie powiedzial ze sa sale jedno i dwu osobowe za 50 zl za dobe) Nikt mi nie powiedzial jak dziecko przystawic bo chyba wiadomo ze teoria to jedno a rzeczywistosc to drugie, nie wiem czyt to dobrze ze nie trzeba swoich ubranek, bo zawijaja dzieci w male kokoniki i ledwo oddychaja porazka!!! Kapanie - oczywiscie nie widzisz jak kapia twoje dziecko tyko wszystkie na raz sa kapane na koncu korytarza, slychac tyklko niemilosierne krzyki. pielegniarki noworodkowe okropne!!! przepajaja glukoza jak dziecko placze, wkldaja termometr w odbyt jak dziecko nie moze sie zalatwic, moja corka lezala pod lampami 3 dni- najwiekszy koszmar mojego zycia- wieczna walka z rozkapryszonymi pielegniarkami, ktore wolay ogladac Brzydule, (telewizor non - stop) niz sprawdzic ze dziecko nie ma okularkow pod lampami uV!! Nie moglam karmic, lekarka kazala oddciagac pokarm, podgrzewac w mikrofali i podawac butelka. Nie musze chyba wspominac ze piersia juz potem nie karmilam, jakos walczylam z oddciaganiem 2 miesiace ale potem sie poddalam. Lekarz ginekolog w ciagu 5 dni pobytu nie odzezwal sie w ogole do mnie,na karte nawet nie spojrzal, obchod z predkoscia swiatla, na stwierdzenie ze mam goraczke- on mowi ze to nie od tego pewnie i tyle poszedl??? Po 10 misiacach od tamtych wydarzen (coreczka super zdrowa i probuje juz chodzic) ze napewno nie zdecydowalabym sie na ten szpital ze wzgledu na to co jest po porodzie - to jest bardzo wazne- i napweno wykupilabym polozna- napewno skrocilo by to nasze meki. To tyle. Mam nadzieje ze przebrnelyscie teraz wybor nalezy tylko do Was. Pozdrawiam przyszle mamy Odpowiedz Link Zgłoś
angi_22 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 05.02.10, 11:19 o matko strasznie się wystraszyłam, a wybrałam ten szpital bo w zeszłym roku tez tam leżałam na ginekologii i jest blisko od mojego zamieszkania co fakt to dzwonki się nie urywały świeżo upieczone mamy co i rusz wołały położną bo z tego co słyszałam to w międzylesiu nie ma możliwości wykupienia położnej ale nie wiem czy to prawda "tak czytałam na forum". A jeśli chodzi o odwiedziny rodziny przebywania męża to czy robią jakieś kłopoty i wyganiają? Odpowiedz Link Zgłoś
amelioza Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 05.02.10, 12:40 poloznej nie mozna w tym szpitalu wykupic, poprostu tego nie praktykuja, rodzina moze praktycznie siedziec od rana do nocy, o ile nie przeszkadza to innym nie ma epidemi grypy,zbytnio nie pozwalaja na maalutkie dzieci, takie ok 6 letnie to chyba juz widzialam przez chwile, ewentualnie na fotelach w hollu na oddziale, raz jak szlam wziac prysznic ok 20 to maz pomagal, zonie po cesarce wiec mozna, na pocieszenie lazienki sa w nienajgorszym stanie i prysznice tez w miare ok. My wolelismy siedziec w tym hollu bo maz dziwnie sie czul patrzac na pozostale piec kobiet z obnazonym biustem i karmiace;-{ Odpowiedz Link Zgłoś
angi_22 Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 05.02.10, 16:03 tak właśnie pamiętam ze na końcu korytarza jest miejsce gdzie można z rodzina spędzić czas po za salą.A jeszcze pisałaś że płaciłaś za poród rodzinny o koło 300 zł i proponowali Ci też korzystanie z wanny z wodą to już było w cenie porodu rodzinnego? A do szkoły rodzenia chodziłaś przy szpitalu w miedzylesiu czy innej? Odpowiedz Link Zgłoś
amelioza Re: Urodziłam w Międzylesiu.... 08.02.10, 10:08 Sala kosztuje 300zl, z wanny moze korzystac kazdy.Do szkoly rodzenia chodzilam www.polozna.com.pl/ - calkiem przyjemnie i mialam prawie pod domem, nie wiem czy przy szpitalu jest szkola rodzenia Odpowiedz Link Zgłoś