Dodaj do ulubionych

Jaworzno żegna się z Windowsem i wita z Linuksem

IP: 80.48.2.* 14.06.10, 22:31
Świetna decyzja. Do nauki informatyki to bardzo dobry system.
Obserwuj wątek
    • Gość: k Re: Jaworzno żegna się z Windowsem i wita z Linuk IP: *.chello.pl 14.06.10, 22:52
      Bardzo słusznie.
      Jeżeli więcej szkół zdecyduje się na tak krok to Microsoft sam przyjdzie i pocałuje jeszcze w rękę za możliwość instalacji swoich programów.
      • Gość: Izi drawjer Re: Jaworzno żegna się z Windowsem i wita z Linuk IP: *.era.pl 15.06.10, 07:24
        A ja siądę nad rzeką, będę patrzył na nurt i czekał na informację, że szkoły w
        Jaworznie jednak wracają w objęcia MS.
        Wrócą, to pewne.
        :)
        • jazmig Kogo, czego i po co oni uczą? 15.06.10, 07:28
          Gdzie jest stosowany linuch i jakie programy na nim chodzą? Czy się
          komuś podoba, czy nie, to na linuchu nie pójdzie Word ani Excel, nie
          pójdzie wiele programów, którymi będzie się trzeba umieć posługiwać
          w pracy.

          Informatyk urzędu nie ma kompetencji do uczenia, on obsługuje
          informatycznie urząd i idę o duży zakład, że w urzędzie stacje
          robocze pracują pod systemem Windows.
          • imw jest OpenOffice 15.06.10, 07:56
            który czyta dokumenty Worda i Excela i wiele innych odpowiedników windowsowych
            programów
            • truten.zenobi Re: jest OpenOffice 15.06.10, 09:48
              nie oczekuj że fan m$ będzie wiedział o czym piszesz...
              • Gość: zygzag Re: jest OpenOffice IP: 138.38.137.* 15.06.10, 10:20
                Na linuchu mozesz i MOffice i Explorer uruchomic bez problemu.
                Ale nie jestem przekonany ze zmiana systemu bedzie o wiele tansza. Jest cena
                administracji, intalacji itp. Ja uzywam Linuxa, a Windowsa bootoje na VirtualBox :)
                • truten.zenobi Re: jest OpenOffice 15.06.10, 10:57
                  > Na linuchu mozesz i MOffice i Explorer uruchomic bez problemu.
                  może i można tylko po co?
                  • manhu Re: jest OpenOffice 15.06.10, 13:19
                    Na szczęście istnieją urzędy skarbowe. Wartość sytemu operacyjnego to 1000 (może 2000, już się znajdzie najwyższą cenę) od tego należy się podatek:) w wysokości realnej ceny Windowsa:) Tak samo z OpenOffice.
                    • jawu Pozorne oszczędności 15.06.10, 13:43
                      Nie pamietam dokładnie gdzie, ale zdaje się, ze we Frankfurcie nad
                      Menem zrezygnowana z Windowsa na rzecz Linuxa. Miały być
                      oszczędności. Jak na razie budżet jest przekroczony, opóźnienia
                      sięgają kilku lat, a migracje danych, programów i szkolenia kosztują
                      o wiele więcej niż spodziewane oszczędności z kilku lat (które
                      dopiero mają nadejść). A trzeba pamietać, że Niemcy zaplanowali ze
                      swoją dokładnością i precyzją, która w Polsce jest praktycznie
                      nieosiągalna. Ciekawe jak wyjdze w Jaworznie... Oszczędności z
                      Windowsów utopią w przesiadce na Linuksa, niby bezpłatnym, ale nic
                      nie jest za darmo.
                      • Gość: z Re: Pozorne oszczędności IP: *.internetdsl.tpnet.pl 15.06.10, 13:51
                        >A trzeba pamietać, że Niemcy zaplanowali ze
                        > swoją dokładnością i precyzją, która w Polsce jest praktycznie
                        > nieosiągalna.

                        Bredzisz, chyba nie miałeś z nimi bliżej do czynienia, że wypisujesz
                        takie farmazony. I owszem, mają ciągoty do wyjątkowego komplikowania
                        rzeczy z zasady prostych, czego dowodem jest choćby SAP czy niektóre
                        ichnie rozwiązania techniczne. Ale "legenda" o niemieckiej
                        inzynierii poszła w świat i jadą na tym całkiem dobrze, jakby reszta
                        świata nie potrafiła wymyśleć lepszych rzeczy.
                        • jawu Re: Pozorne oszczędności 15.06.10, 15:47
                          No cóż widocznie mamy inne doświadczenia w tym zakresie. Tylko w
                          polskich projektach jakoś częściej trzeba uzupełniać to, czego nie
                          przewidziano na etapie projektu. To z resztą temat zupełnie nie
                          istotny.
                    • Gość: mat'ematik_z_us Re: jest OpenOffice IP: *.kroco.org 15.06.10, 15:01
                      > od tego należy się podatek:) w wysokoś
                      > ci realnej ceny Windowsa:)

                      Jaki podatek? Jak się ten podatek nazywa?
                      Najbardziej precyzyjna nazwa jaka mi przychodzi na myśl
                      do "podatek od głupoty i niedouctwa urzędników skarbówki."

                      Ale podatki od własnej głupoty to ci urzędnicy powinni
                      płacić sobie sami, zamiast zwalać ten obowiązek na normalną
                      część społeczeństwa. Jeśli mogłoby to ich zrujnować
                      to jedynym ratunkiem byłoby posłanie tych głupoli z powrotem
                      do szkoły, z mozliwością nauki na Linuksie, 'fcourse.
                      • kretynofil Generalnie to stary i suchy kotlet... 15.06.10, 15:08
                        Kiedys byla afera bo jakis urzad skarbowy przywalil firmie podatek do zaplaty - bo firma korzystala z linuksa i urzednikowi uroilo sie ze firma "otrzymala darowizne" od Canonicala (czy innego RedHata) - a darowizny u nas sa przeciez opodatkowane ;)

                        Generalnie - wiecej bylo o tym gadania niz samego problemu...
                        • Gość: Jasiek Re: Generalnie to stary i suchy kotlet... IP: *.adsl.inetia.pl 15.06.10, 18:30
                          "„(…)Na podstawie art. 1 § 1 pkt 1 ustawy z dnia 28 lipca 1983 r. o podatku od
                          spadków i darowizn (t.j. Dz. U. z 2004 r. Nr 142, poz. 1514 z późn. zm.)
                          podatkowi od spadków i darowizn podlega nabycie przez osoby fizyczne własności
                          rzeczy znajdujących się na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub praw
                          majątkowych wykonywanych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej tytułem między
                          innymi darowizny.

                          Odnośnie Pana zapytania, Naczelnik Drugiego Urzędu Skarbowego w Bydgoszczy
                          informuje, iż udostępnienie w Internecie oprogramowania na rzecz nieokreślonej
                          liczby osób nie jest, w myśl ustawy o podatku od spadków i darowizn, darowizną.
                          A zatem nie będzie ciążył na Panu obowiązek zapłaty niniejszego podatku.(…)” "

                          Pełna treść na stronie ministerstwa finansów. Fatycznie odgrzewany kotlet. Z
                          tego co wiem przez jakiś czas kupowało się byle jakiego Red Hata w kiosku czy
                          tesco w koszu z płytami za 10zł i ściągało jakieś inne distro. W tej chwili to
                          urzędnicy są w tej kwestii poinformowani i nie trzeba im machać przed oczami
                          treścią licencji GPL.
                    • Gość: k Re: jest OpenOffice IP: *.chello.pl 15.06.10, 18:37
                      manhu napisał:

                      Na baranów jest sposób, bo można kupić gazetkę z Linuksem za 5 zł.
                      Nie ciesz się, bo od tak sobie urząd skarbowy może wykończyć twoją i firmę i zostaniesz na zasiłku...
                    • truten.zenobi Re: jest OpenOffice 15.06.10, 22:04
                      prowokujesz czy na prawdę się nie znasz?

                      przecież od dawana to zostało wyjaśnione... US to mogą kasować tylko frajerów
                      którzy są na tyle głupi by nie potrafili korzystać z Google...
                  • Gość: motoguru Re: jest OpenOffice IP: *.chello.pl 15.06.10, 14:53
                    truten.zenobi napisał:

                    > > Na linuchu mozesz i MOffice i Explorer uruchomic bez problemu.
                    > może i można tylko po co?
                    >

                    bo jest za darmo ? nie no lepiej bulic za licencje, zeby miec dokladnie to samo, jezeli chodzi o office, to jest wiele nastepcow, wspomniany openoffice - do windowsa, openoffice do linuxa :)
                    • truten.zenobi Re: jest OpenOffice 16.06.10, 22:13
                      jest parę możliwości...
                      stawiasz windę i m$o, stawiasz winde i OO, stawiasz linucha i OO
                      (i być może sie da) stawiasz linucha i m$o

                      każdy z wariantów ma swoje wady i zalety ale najmniej ma ich (IMHO) ostatnie
                      rozwiązanie - oszczędności niewielkie a problemów całkiem sporo.
                      co z tego że nie zabulisz za licencję windy jakieś 300 zł jak zabulisz za m$o
                      pewnie 700 albo i lepiej (w zależności co potrzebujesz)... z reguły jak kogoś
                      stać na konia to i na bat....
            • Gość: zajac76 Re: jest OpenOffice IP: *.web.vodafone.de 15.06.10, 12:13
              Ja OO jade od wieków. Używam go też na Windowsie. Gdyby nie to że w pracy korzystam z programów które nie mają linuksowych odpowiedników dawno bym kopnął MS i jego płatne licencje w przeznaczone do tego miejsce.
              • Gość: MichalM I tu jest sedno IP: *.rwd.prospect.pl 15.06.10, 12:25
                "Gdyby nie to że w pracy korzy stam z programów które nie mają linuksowych
                odpowiedników"

                Przyjdzie kandydat do pracy na rozmowe i mu podziekuja bo po co im ktos kto nie
                umie dobrze obsługiwać Windows i Office jezeli wiekszos stanowisk pracy w nie
                wyposazona bo nikt przy zdrowych zmyslach do powaznej pracy nie bedzie stosowal
                oprogramowania za ktore nikt nie bierze odpowiedzialnosci
                • wawaski Re: I tu jest sedno 15.06.10, 12:33
                  Gość portalu: MichalM napisał(a):

                  > "Gdyby nie to że w pracy korzy stam z programów które nie mają linuksowych
                  > odpowiedników"
                  >
                  > Przyjdzie kandydat do pracy na rozmowe i mu podziekuja bo po co im ktos kto nie
                  > umie dobrze obsługiwać Windows i Office jezeli wiekszos stanowisk pracy w nie
                  > wyposazona bo nikt przy zdrowych zmyslach do powaznej pracy nie bedzie stosowal
                  > oprogramowania za ktore nikt nie bierze odpowiedzialnosci
                  a potem ten sam kandydat pojdzie na rozmowe o pracy i powie szefowi-juz innej
                  firmy-bardziej nowoczesnej i patrzacej w przyszlosc-ze zna windows-office-i wie
                  jak tym wszystkim sie poslugiwac w linuxie-no i dostanie lepsza oferte pracy i
                  ......
                  tak przynajmniej jest tu -na zgnilym zachodzie-pozdrawiam
                  • Gość: MichalM Re: I tu jest sedno IP: *.rwd.prospect.pl 15.06.10, 12:37
                    Powiedziec to sobie moze, posadza go do komputera a tu ani me ani be ani
                    kukuryku w pogramach Microsoftu bo go uczyli linuxa, aha zanim trafi do tej
                    ktora docenia znajomosc linuksa ma jeszcze 98 rozmow do odbycia zeby trafic na
                    ten 1% uzytkownikow linuxa
                    • franek.h W szkole mieliśmy 12 komputerów Elwro 880 Junior 15.06.10, 13:13
                      I jeden XT. Uczyliśmy się na tym edytorów tekstu Wordcoś tam, Norton
                      Commnandera (nawet klasówka ze skrótów klawiszowych była) itp
                      rzeczy. 5-15 lat później, już po studiach, nikt nie pamiętał o
                      istnieniu takich porogramów, a dzisiaj wspominają je tylko dinozaury
                      jak ja. Czy nadal uważasz, że dzieci w podstawówce muszą znać
                      windowsa? Do czego? Maja wiedzieć do czego służy komputer, a nie
                      uczyć się obsługi konkretnych programów.
                      • kretynofil To znaczy zasadniczo... 15.06.10, 13:30
                        > Maja wiedzieć do czego służy komputer, a nie uczyć się obsługi
                        konkretnych programów.

                        Chyba ze te konkretne programy sa zatwierdzone jako koszerne przez
                        Przenajwietsza Sekte Swietego Pingwina. To wtedy juz moga sie uczyc
                        konkretnych programow, tak?

                        Logika, jak zwykle, nie jest Wasza najmocniejsza strona ;)
                        • franek.h Hm.. jak brak argumentów to zawsze można dowalić 15.06.10, 14:35
                          żydom i masonom, czy tak? Bardzo merytoryczną dyskusję można z Tobą
                          przeprowadzić.
                          • kretynofil Ale jakie dowalic? 15.06.10, 15:12
                            Ja sie po prostu pytam: skoro nauka pakietu biurowego, to w czym jest
                            lepszy OO od MSO i dostaje nastepujace odpowiedzi:

                            1) Bo tanszy - bzdura, nie kupuje sie z firmowego cennika,
                            2) Bo lepszy - kolejna bzdura, OO to bida z nedza,
                            3) Bo uczyc to trzeba myslenia - a co ma pakiet do myslenia,
                            4) Bo nie mozna uczyc konkretnego produktu - uwazaj - wiec ja sie
                            pytam: czy OO to konkretny produkt? Tak, to konkretny produkt. To
                            dlaczego mozna uczyc OO a nie mozna MSO? Bo co? Tanie wino jest
                            dobre, bo jest dobre i tanie, tak?
                            5) Bo standardy OO sa otwarte. Standardy MSO tez sa otwarte. I?
                            • Gość: Kain Re: Ale jakie dowalic? IP: 91.123.169.* 15.06.10, 17:31
                              Zapluwasz się ze złości :P Zapytałbym się jak tam krach rynku mieszkaniowego w
                              Polsce ale będzie że offtopic.


                              > Ja sie po prostu pytam: skoro nauka pakietu biurowego, to w czym jest
                              > lepszy OO od MSO i dostaje nastepujace odpowiedzi:
                              >
                              > 1) Bo tanszy - bzdura, nie kupuje sie z firmowego cennika,

                              ? Tzn. dla szkoły która musi wyposażyć 60 stanowisk te 6k na licencje będzie
                              drożej niż 0 pln za OO?

                              > 2) Bo lepszy - kolejna bzdura, OO to bida z nedza,

                              Na tym poziomie rozmawiając to ja mogę z kolei napisać, że MSO to bida z nędzą i
                              będziemy mieli remis. W każdym razie sam fakt, że MSO ma animowanego spinacza
                              nie znaczy jeszcze, że jest lepszy :P

                              I daj sobie spokój z argumentacją o pisaniu makr bo dla dzieciaka z podstawówki,
                              a o takim mówimy, to jest abstrakcja.

                              > 4) Bo nie mozna uczyc konkretnego produktu - uwazaj - wiec ja sie
                              > pytam: czy OO to konkretny produkt? Tak, to konkretny produkt. To
                              > dlaczego mozna uczyc OO a nie mozna MSO? Bo co? Tanie wino jest
                              > dobre, bo jest dobre i tanie, tak?

                              Nie. Bo KAŻDE dziecko które w szkole pracowało na OO może mieć w domu to samo OO
                              za darmo. Dziecko, które w szkole pracowało na MSO i ma pracę domową do
                              zrobienia musi albo jechać na piracie albo wytrzaskać od rodziców kasę. Bo jakoś
                              nie widziałem, żeby MS rozdawał windę z ofisem po szkołach za darmo.

                              > 5) Bo standardy OO sa otwarte. Standardy MSO tez sa otwarte. I?

                              ORLY? W którym miejscu?
                    • Gość: xymox Re: I tu jest sedno IP: *.capitalpark.pl 15.06.10, 14:16
                      zasada działania np. edytorów tekstu jest taka sama pod Windows jak i pod
                      Linux-a (chyba że używasz troff-a lub tex-a) wszystkie wysiwyg działają podobnie
                      i nawet układ menu jest bardzo podobny. natomiast sposób myślenia prezentowany
                      przez ciebie jest bardzo charakterystyczny dla Polaków tj. uczą się
                      mnemotechniki, a nie starają się zgłębić problemu. z twojej wypowiedzi wynika że
                      ważniejsza jest znajomość sekwencji klawiszy niż wiedza do czego służy edytor
                      (arkusz kalkulacyjny etc) i jak się nim posługiwać. A co do znajomości
                      Windows-ów to podejrzewam że 90% ludzi piszących w cv że zna office'a zna go
                      bardzo pobieżnie żeby nie powiedzieć elementarnie tj. korzysta z 5% możliwości.
                    • Gość: motoguru Re: I tu jest sedno IP: *.chello.pl 15.06.10, 14:58
                      Gość portalu: MichalM napisał(a):

                      > Powiedziec to sobie moze, posadza go do komputera a tu ani me ani be ani
                      > kukuryku w pogramach Microsoftu bo go uczyli linuxa, aha zanim trafi do tej
                      > ktora docenia znajomosc linuksa ma jeszcze 98 rozmow do odbycia zeby trafic na
                      > ten 1% uzytkownikow linuxa

                      hehehe to ciekawe po co ucza linuxa na politechnikach :D bzdury, sekretarka musi umiec wlaczyc excela i wpisac wartosci, sekretarki nie wykonuja innych czynnosci - a tutaj nie ma roznicy pomiedzy calc oo, i excelem. ot tak - klikasz na komorke i wpisujesz dane :) zaznaczysz i przejedziesz skopiujesz / dodasz wartosci komorek.
                • Gość: bg Re: I tu jest sedno IP: 156.17.38.* 15.06.10, 12:55
                  [...]
                  > nikt przy zdrowych zmyslach do powaznej pracy nie bedzie stosowal
                  > oprogramowania za ktore nikt nie bierze odpowiedzialnosci

                  Ale wiesz jaką "odpowiedzialność" bierze na siebie MS za takiego np. Windowsa ?
                  Gwarantuje w zasadzie tyle, że uda Ci się płytkę instalacyjną odtworzyć. Nic więcej.
                • Gość: Kain LOL IP: 91.123.169.* 15.06.10, 17:34
                  > Przyjdzie kandydat do pracy na rozmowe i mu podziekuja bo po co im ktos kto nie
                  > umie dobrze obsługiwać Windows i Office jezeli wiekszos stanowisk pracy w nie
                  > wyposazona bo nikt przy zdrowych zmyslach do powaznej pracy nie bedzie stosowal
                  > oprogramowania za ktore nikt nie bierze odpowiedzialnosci

                  Niewątpliwie wpłynie to na dewastujący skok bezrobocia wśród 8-13 latków :P

                  Ktoś, kto umie obsługiwać OO obsłuży MSO tak samo jak ktoś kto zna GUI linuksa
                  obsłuży windę. Z tego wniosek że zamiast płacić, można oszczędzać osiągając ten
                  sam efekt.

                  A tak przy okazji, to pracodawcę będzie bardziej interesowało, czy pracownik
                  umie obsługiwać edytor / arkusz a nie czy zna się na programie konkretnego
                  producenta. Obecnie w firmach albo masz samo OO na kompie albo tandem OO / MSO
                  (jako że doinstalowanie szybkiego OO jest dla informatyka bezproblemowe i trwa
                  krócej niż instalacja pluginów do odt/ods).
          • Gość: lol Re: Kogo, czego i po co oni uczą? IP: *.ssp.dialog.net.pl 15.06.10, 07:57
            o wine chyba Pan zapomniał :P
            • kretynofil Chyba nie... 15.06.10, 08:10
              Moze po prostu go uzywal - i wie jak "stabilne" jest to rozwiazanie?

              No i druga sprawa - co chcesz odpalac pod wine, sweterku, skoro celem
              projektu bylo wyeliminowanie oprogramowania MS?

              Najsmieszniejsze w calej sprawie to jest to ze MS juz dzisiaj
              dostarcza tanie oprogramowanie dla instytucji edukacyjnych - tylko ze
              "derektorstwo" placowek oswiatowych nie ma o tym pojecia a zarabiaja
              na tym pociotki derektorstwa na przeszacowanych zamowieniach.

              I jak zwykle - wszystko kosztem dzieciakow. Derektor kradl ze
              szwagrem publiczne pieniadze na zamowieniach a final bedzie taki ze
              dzieciaki dostana system ktorego nie beda nigdy w pracy uzywac (no,
              95% z nich) i beda sie uczyc zupelnie niepotrzebnych rzeczy...

              No, ale jesli informatyk w magistracie opowiada ze na linuksa nie ma
              wirusow - to czego sie spodziewac?

              www.downloadsquad.com/2009/12/09/malicious-linux-screensaver-proves-any-oss-biggest-vulnerabilit/
              • Gość: szmatan Re: Chyba nie... IP: 195.116.30.* 15.06.10, 09:52
                na LX można jeszcze cxoffice (jak ktoś się uprze na office'a - co z tego że lepszy, skoro 99% userów nie skorzysta z tej lepszej funkcjonalności) - tylko jest płatne.

                optymalnie byłoby, gdyby na kompach były zainstalowane oba systemy (i może jeszcze jakiś MacOs) - wtedy dzieciaki mogły by od razu uczyć się crossplatformowości :) dużo lepiej rozumiałyby pojęcia typu plik, katalog, połączenie, adres, urządzenie...

                no i system jednak jest bezpieczniejszy, ale to już kwestia lenistwa admina (oraz nikłej popularności LX) że windowsa nie chciało mu się zabezpieczyć...
              • Gość: m Re: Chyba nie... IP: *.tu.kielce.pl 15.06.10, 09:58
                Heh sorry, jak normalnie bardzo lubię Twoje komentarze, bo skutecznie tępisz
                pieniactwo, to tego jednego nie rozumiem. Przecież chodzi tu o szkoły i urzędy -
                nie będą uczyć się grać, bo tylko do tego konieczny jest windows (skoro według
                Ciebie wine się nie nadaje do niczego). Wiesz czego uczą się dzieciaki w
                podstawówce? Obsługi myszki, podstawowych programów, rysowania, wyszukiwania
                informacji itp pierdółek - do tego można wykorzystać linuksa, jest openoffice,
                itd. W liceum dochodzi programowanie - no z tym pod linuchem też chyba nie ma
                problemów, prawda? Przecież tu nie chodzi o nauczenie się jednego jedynego
                windowsa, tylko zdobycie ogólnej wiedzy informatycznej. A w domu i tak dzieciaki
                będą miały windowsa, bo przecież potrzebują go do gier. Ja nie widzę nic złego w
                tym, że będą umiały korzystać z dwóch os-ów, zwiększy się ich świadomość
                informatyczna, że będą wiedziały o istnieniu darmowego oprogramowania i może
                wiedza ta kiedyś zakiełkuje. Przecież często w swoich wpisach popierasz takie
                rzeczy. A pisanie o rozkradaniu kasy, to już czysta demagogia..
                • kretynofil Poczekaj, powoli... 15.06.10, 10:19
                  > Wiesz czego uczą się dzieciaki w podstawówce? Obsługi myszki,
                  podstawowych programów, rysowania, wyszukiwania informacji itp
                  pierdółek

                  Tak, dopoki rozmawiamy o przegladarce - nie ma zmartwienia. Moze byc
                  cokolwiek.

                  Problem pojawia sie w momencie pokazywania pakietu biurowego - bo
                  jesli spedzisz dziesiec godzin na nauce OO to dla wiekszosci
                  dzieciakow ta wiedza jest kompletnie nieprzydatna bo w pracy beda na
                  99% uzywac MSO. I, wbrew sweterkowym marzeniom, to sie nie zmieni. Bo
                  firmy korzystaja z MSO nie dlatego ze dzieci sie tego ucza, tylko
                  dlatego ze tak to sie po prostu robi. Jesli TCO OO bedzie nizsze niz
                  MSO - to mozesz sie spodziewac masowych migracji. Rzecz w tym ze tak
                  nie jest i dlugo nie bedzie...

                  A co do gier - to kolejna istotna sprawa. Dzieciaki graja i beda
                  graly. Dopoki spoleczenstwo jest malo zamozne - beda graly glownie na
                  PC, wiec windy sie nie pozbeda. Mozna tego nie lubic, mozna sobie
                  marzyc ze dzieci zamiast dekapitacji w Mortal Kombat beda sie uczyly
                  z wiki o wikingach - ale to jest zaprzeczanie rzeczywistosci.

                  I teraz - wszystko czego dzieciaki sie ucza pod linuksem w szkole
                  jest nieprzydatne w domu, bo w domu, z racji gier w ktore czesto
                  graja rowniez rodzice, jest winda.

                  Oczywiscie, powiesz, mozna uczyc rzeczy uniwersalnych, prawdziwych
                  dla calego IT - ale ponownie: 95% ludzi nie potrzebuje tej wiedzy, a
                  informatyka stanie sie druga religia czy geografia - ZZZ.

                  > W liceum dochodzi programowanie

                  I kiedys linux bylby lepszy. Dzisiaj - bez roznicy. Instalacja gcc
                  pod windows to betka. Ale ok, niech bedzie ze pod linuksem jest
                  lepiej bo masz chociazby shella (i na potrzeby tego wywodu udajemy ze
                  PowerShell nie istnieje) - i znowu: czy warto?

                  ------------------

                  Generalnie to wszystko kosztuje. Kosztuje sporo. Najbardziej brakuje
                  natomiast podstawowej informacji - gdzie sa zyski?

                  Ok, dla fanatykow jest radocha ze MS zbankrutuje bo w Jaworznie czy
                  innym pizdziszewie uczniowe ucza sie linuksa - i dla nich ta zabawa
                  jest warta kazdych pieniedzy (bo to nie ich pieniadze, oni podatkow
                  jeszcze nie placa).

                  Ale czy dla podatnika ten ruch mial jakies pozytywne konsekwencje?
                  Raczej nie.

                  A jak ktos ma watpliwosci to radze poczytac o "zyskach" migracji na
                  linuksa w Monachium...
                  • Gość: szmatan Re: Poczekaj, powoli... IP: 195.116.30.* 15.06.10, 10:31
                    oczywiście że są zyski - jak ktoś bezgranicznie ufa M$owi, może tego nie zauważyć. chodzi o używanie standardów ostwartych, a nie narzuconych przez komercyjną firmę, w dodatku z kraju o tak posranym prawie patentowym jakim jest USA. na pewno słyszałeś o fochach M$u jeżeli chodzi o format dokumentu worda.

                    chodzi o to, żeby ludzie wiedzieli gdzie się kończy komputer, a zaczyna OS, i gdzie się kończy OS, a zaczyna aplikacja. może i w tej chwili ważniejsze jest żeby pani Jadzia wiedziała gdzie kliknąć, żeby druknąć paragonik, a gdzie żeby fakturę - ale prędzej czy później obsługa komputerów musi być popularna tak jak czytanie i pisanie - i do tej sytuacji nie dojdzie się wydając jeden dekret zmieniający edukację dla następnego pokolenia - to powolna praca organiczna :)
                    • kretynofil To nie sa zyski... 15.06.10, 11:26
                      > chodzi o używanie standardów ostwartych

                      A zysk z tego jest gdzie?

                      I jesli ja dzisiaj dojde do wniosku ze moje standardy sa bardziej
                      otwarte niz Wasze standardy - to co bedzie? Wszyscy wyrzucicie OO i
                      zaczniecie uzywac z niczym niezgodniego KretynofilOffice?

                      Posralo Was z tymi standardami, standardy MSO sa tak samo otwarte jak
                      OO. Zamkniete to sa Wasze zakute paly...
                      • Gość: szmatan Re: To nie sa zyski... IP: 195.116.30.* 15.06.10, 11:43
                        ojojoj, przepraszam, obraziło się biedactwo...

                        chodzi, w skrócie, o to, żeby ani M$ ani SUN nie miały monopolu na standard dokumentu w obiegu urzęduw (np. w UE) ale żeby się obie firmy dostosowały do standardu zadanego przez dane ciało.

                        właścicielem standardu nie może być komercyjna firma, to chyba oczywiste nawet dla ciebie ?

                        innym faktem jest że wszędzie, także w urzędach świadomość informatyczna jest niska - i dopóki nie wprowadzi się urzędowo owego standardu - to urzędasy z wygody będą stosować to co znają - czyli zazwyczaj windows.

                        > Posralo Was z tymi standardami, standardy MSO sa tak samo otwarte jak
                        > OO

                        tak, ale dzięki zadymie z odt - wcześniej word miał format binarny, a podczas wprowadzania odt próbował przeforsować swój własny format xml. wcześniej potrafił być niekompatybilny sam ze sobą (np z wersji na wersję worda nie dało się otworzyć dokumentu)
                        • kretynofil Prosze bardzo ;) 15.06.10, 12:01
                          > chodzi, w skrócie, o to, żeby ani M$ ani SUN nie miały monopolu na
                          standard dokumentu w obiegu urzęduw

                          Nie maja. Zadowolony?

                          > właścicielem standardu nie może być komercyjna firma, to chyba
                          oczywiste nawet dla ciebie ?

                          Nie. Co wiecej, to nawet nie jest prawda. Wlascicielem standardu
                          h.264 (a konkretnie - jednego z algorytmow koniecznego do
                          dekompresji) jest jak najbardziej komercyjna firma Apple (przez
                          MPEG_LA). Merdaja Ci sie pojecia...

                          > innym faktem jest że wszędzie, także w urzędach świadomość
                          informatyczna jest niska

                          Bo urzednik ma urzedowac a nie uczyc sie linuksa. Na pianinie tez
                          maja zaczac grac jak powstanie sekta pianistow?

                          > tak, ale dzięki zadymie z odt

                          Tak i nie. Tego tak naprawde nie wiadomo. Generalnie jest tak ze
                          sweterki twierdza ze wszystko co dobre zrobil MS to zasluga linuksa -
                          i to tez mi sie kojarzy z systemem od taniejacych lokomotyw ;)
                          • Gość: szmatan Re: Prosze bardzo ;) IP: 195.116.30.* 15.06.10, 12:16
                            > Nie maja. Zadowolony?

                            ba. oczywiście. a ty nie ?

                            > Nie. Co wiecej, to nawet nie jest prawda. Wlascicielem standardu
                            > h.264 (a konkretnie - jednego z algorytmow koniecznego do
                            > dekompresji) jest jak najbardziej komercyjna firma Apple (przez
                            > MPEG_LA). Merdaja Ci sie pojecia...

                            no weź się nie wygłupiaj - gadamy o oficjalnym standardzie urzędu - jak urzędy zaczną sobie życzyć aby petenci przysyłali im filmy, to nie będzie mogło być h.264, z tego samego powodu

                            > Bo urzednik ma urzedowac a nie uczyc sie linuksa. Na pianinie tez
                            > maja zaczac grac jak powstanie sekta pianistow?

                            sekta zapewne już istnieje, tylko o niej nie wiemy. ale jeżeli grą na pianinie mieliby się porozumiewać z ludźmi - to będą musieli nauczyć się grać nie tylko na pianinie, ale też słuchać muzyki granej na pianinie innej firmy, np z innym układem klawiszy, albo o strunach z innego materiału. generalnie będzie trzeba ustandaryzować "grę na pianinie"

                            > Tak i nie. Tego tak naprawde nie wiadomo.

                            masz prawo nie wiedzieć co ci sie podoba. to twoja sprawa

                            • kretynofil Oki doki... 15.06.10, 12:27
                              > no weź się nie wygłupiaj - gadamy o oficjalnym standardzie urzędu

                              A to rozumiem pytanie - i odpowiedz brzmi - tak, zgadzam sie z Toba.

                              I nie, to nie MS jest tu problemem. Zajrzyj sobie do urzedowego
                              backoffice to zobaczysz takie vendor lock-in jakich sobie w
                              najgorszych sweterkowych koszmarach nie wyobrazasz...

                              > masz prawo nie wiedzieć co ci sie podoba. to twoja sprawa

                              Oczywiscie - a Ty masz prawo uwazac ze niebo jest niebieskie dzieki
                              linuksowi, ktory przekolorowal niebo na niebieskie w ramach
                              przestrogi "pamietaj - bluescreen czyha!" ;)
                              • Gość: szmatan Re: Oki doki... IP: 195.116.30.* 15.06.10, 13:38
                                > I nie, to nie MS jest tu problemem. Zajrzyj sobie do urzedowego
                                > backoffice to zobaczysz takie vendor lock-in jakich sobie w
                                > najgorszych sweterkowych koszmarach nie wyobrazasz...

                                a to mi dobrze o tym wiadomo. ale to M$ jest dużym graczem, który może sobie olać jakąśtam europę - to nie jest jego jedyny klient.

                                > Oczywiscie - a Ty masz prawo uwazac ze niebo jest niebieskie dzieki
                                > linuksowi, ktory przekolorowal niebo na niebieskie w ramach
                                > przestrogi "pamietaj - bluescreen czyha!" ;)

                                kocham cię :)
                                • kretynofil Cicho, wiem! 15.06.10, 14:04
                                  > a to mi dobrze o tym wiadomo. ale to M$ jest dużym graczem, który
                                  może sobie olać jakąśtam europę - to nie jest jego jedyny klient.

                                  Oracle tez.

                                  > kocham cię :)

                                  Cicho, wiem! ;)
                                  • Gość: szmatan Re: Cicho, wiem! IP: 195.116.30.* 15.06.10, 14:24
                                    piękny flame war :) aż się łezka w oku kręci na wspomnienie klasowych batalii Atari vs Commodore, Amiga vs PC, Sega vs Nintendo...

                                    ale wtedy nie używaliśmy argumentów, tylko samych inwektyw, eh to se ne vrati...
                          • Gość: Kain Re: Prosze bardzo ;) IP: 91.123.169.* 15.06.10, 17:36
                            > Bo urzednik ma urzedowac a nie uczyc sie linuksa.

                            No zaraz, ale uczyć się windowsa zamiast urzędować to może??
                        • mikelondon Re: To nie sa zyski... 15.06.10, 14:09
                          >
                          > chodzi, w skrócie, o to, żeby ani M$ ani SUN nie miały monopolu na
                          standard dok
                          > umentu w obiegu urzęduw (np. w UE) ale żeby się obie firmy
                          dostosowały do stand
                          > ardu zadanego przez dane ciało.

                          Jeeezu - chcesz żeby UE określało standard dokumentów? Człowieku -
                          toż to się zakończy katastrofą. Przykład? Wlaka UE z niemiecką
                          ustawą piwną. Żabojady były poszkodowane bo nie mogły swoich szczyn
                          nazywać w Reichu piwem swego czasu i zrobili szum. Efekt - badziew
                          sprzedawany jako piwo. Czy to wg Ciebie jest ok? jeśli chodzi o
                          funkcjonalność OO - to ja podziękuję. Próbowałem zrobic porządne
                          wykresy charakterystyk silnika - to naprawdę drogą przez mękę. A pod
                          M$O - chcesz i masz. Proste.

                          > właścicielem standardu nie może być komercyjna firma, to chyba
                          oczywiste nawet
                          > dla ciebie ?

                          A dlaczego nie skoro opracowała taki standard i tenże się przyjął?
                          Na siłe teraz zmieniać bo ktoś chce walczyć z wiatrakami? Jak
                          rozumiem próbujesz też samosądów bo nie lubisz monopolu wymiaru
                          sprawiedliwości?

                          > innym faktem jest że wszędzie, także w urzędach świadomość
                          informatyczna jest n
                          > iska - i dopóki nie wprowadzi się urzędowo owego standardu - to
                          urzędasy z wygo
                          > dy będą stosować to co znają - czyli zazwyczaj windows.

                          Tutaj zaczynasz walczyc z przyzwyczajeniami ludzi. Pewnie -
                          najlepiej byłoby, żeby pogardzany przez Ciebie "urzędas" był w
                          stanie pracować na każdym OSie. Tyle, że to nierealne. Potrafisz
                          obsługiwać wszystkie środki transportu tak aby samodzielnie ich
                          używać? Nie? no to jesteś gorszy niż urzędas.

                          > tak, ale dzięki zadymie z odt - wcześniej word miał format
                          binarny, a podczas w
                          > prowadzania odt próbował przeforsować swój własny format xml.
                          wcześniej potrafi
                          > ł być niekompatybilny sam ze sobą (np z wersji na wersję worda nie
                          dało się otw
                          > orzyć dokumentu)

                          Tu masz sporo racji. Ale prawdą też jest, że nie otworzysz
                          wszystkich dokumentów napisanych w M$W pod OO. Jesli uzyjesz
                          bardziej skomplikowanych opcji formatowania dokumentu to tenże pod
                          OO Ci się rozsypie. I tyle w temacie.

                          Chciałbym, zeby pojawiła się konkurencja dla M$ - to tylko wszystkim
                          wyszłoby na zdrowie. Linuch nie jest jak na razie konkurencją, a
                          eksperymenty typu Monachium dość skutecznie zniechęcają do wyważania
                          otwartych drzwi.
                          Po pierwsze milijon dystrybucji, brakujące sterowniki, sweterki
                          chętne do pomocy jak Kaczyński do wybaczania i mamy pełen obraz tej
                          sekty. Dziekuję, pomęczę się z M$. tym bardziej że AutoCAD mi pod
                          linuchem nie pójdzie, a wyrobów czekoladopodobnych nie lubię (czyli
                          oprogramowania zastępczego).
                          • Gość: szmatan Re: To nie sa zyski... IP: 195.116.30.* 15.06.10, 15:18
                            > Jeeezu - chcesz żeby UE określało standard dokumentów? Człowieku -
                            > toż to się zakończy katastrofą. Przykład? Wlaka UE z niemiecką
                            > ustawą piwną. Żabojady były poszkodowane bo nie mogły swoich szczyn
                            > nazywać w Reichu piwem swego czasu i zrobili szum. Efekt - badziew
                            > sprzedawany jako piwo. Czy to wg Ciebie jest ok? jeśli chodzi o
                            > funkcjonalność OO - to ja podziękuję. Próbowałem zrobic porządne
                            > wykresy charakterystyk silnika - to naprawdę drogą przez mękę. A pod
                            > M$O - chcesz i masz. Proste.

                            wolałbyś żeby definicję piwa ustalał np. browar Okocim, lub jakikolwiek inny ogólnokrajowy koncern? wtedy byłoby jeszcze gorzej - miałbyś ciepłe szczyny smoka z chorymi nerkami zamiast piwa, i jakbyś spróbował warzyć swoje to nie mógłbyś go nazwać piwem

                            > A dlaczego nie skoro opracowała taki standard i tenże się przyjął?

                            dlatego że jest firmą komercyjną kierującą się własnym zyskiem a nie dobrem userów.

                            > Na siłe teraz zmieniać bo ktoś chce walczyć z wiatrakami?

                            nie na siłę - problem braku oficjalnego standardu naprawdę kilka lat temu paraliżował pracę.

                            > Jak
                            > rozumiem próbujesz też samosądów bo nie lubisz monopolu wymiaru
                            > sprawiedliwości?

                            żebys wiedział - jak ktoś mnie napada, to nie dzwonię na policję (kiedyś próbowałem, nie polecam) tylko sam się bronię dostępnymi środkami. jak widzę auto zaparkowane na ścieżce rowerowej, robię zdjęcie i wysyłam na komendę, nie czekam na obiboków itp, itd...

                            > Tutaj zaczynasz walczyc z przyzwyczajeniami ludzi. Pewnie -
                            > najlepiej byłoby, żeby pogardzany przez Ciebie "urzędas" był w
                            > stanie pracować na każdym OSie. Tyle, że to nierealne. Potrafisz
                            > obsługiwać wszystkie środki transportu tak aby samodzielnie ich
                            > używać? Nie? no to jesteś gorszy niż urzędas.

                            źle mnie zinterpretowałeś. chodzi właśnie o to że urzędnik nie musi się na nich wszystkich znać, dlatego prawo musi definiować format, który jest prawdziwie crossplatformowy, a nie M$-crossplatformowy (czyli kompatybilny tylko z implementacją, ale nie z dokumentacją)

                            > Tu masz sporo racji. Ale prawdą też jest, że nie otworzysz
                            > wszystkich dokumentów napisanych w M$W pod OO. Jesli uzyjesz
                            > bardziej skomplikowanych opcji formatowania dokumentu to tenże pod
                            > OO Ci się rozsypie. I tyle w temacie.

                            to już kwestia implementacji obsługi danego standardu. jeżeli chodzi o moje zdanie, to OO jest kupą, ale kupą która wystarcza do prostych zadań, których podejmuje się 80%-90% userów.

                            > Po pierwsze milijon dystrybucji, brakujące sterowniki, sweterki
                            > chętne do pomocy jak Kaczyński do wybaczania i mamy pełen obraz tej
                            > sekty. Dziekuję, pomęczę się z M$. tym bardziej że AutoCAD mi pod
                            > linuchem nie pójdzie, a wyrobów czekoladopodobnych nie lubię (czyli
                            > oprogramowania zastępczego).

                            nadęcie "sweterków" bierze się głównie z tego, że myślą że boga za nogi złapali. więcej ludzi będzie wiedzieć coś o systemach to i spuszczą z tonu, co więcej - będą mogli być zastąpieni porządnymi inżynierami w garniakach z włoskami na żelik ;)
                            • kretynofil Zwolnij... 15.06.10, 15:33
                              > wolałbyś żeby definicję piwa ustalał np. browar Okocim, lub
                              jakikolwiek inny ogólnokrajowy koncern?

                              Ogolnoswiatowy, produkujacy piwo pite przez 90% konsumentow?

                              Znowu Cie zaskocze:

                              pl.wikipedia.org/wiki/Ocet_balsamiczny

                              Tak, tylko w jednym regionie mozna go produkowac. De facto jest
                              produkowany przez jedna firme ;)

                              > dlatego że jest firmą komercyjną kierującą się własnym zyskiem a
                              nie dobrem userów.

                              A Canonical kieruje sie dobrem userow? Prosze Cie...
                              • Gość: szmatan Re: Zwolnij... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.06.10, 17:11
                                > Ogolnoswiatowy, produkujacy piwo pite przez 90% konsumentow?

                                najlepiej aby nie regulowały tego przepisy, tylko wolny rynek. piwo nie jest obowiązkowe. co innego dokument tekstowy wysyłany przez dowolny podmiot do dowolnego urzędu - w celach porządkowych musi mieć określony format. no ale to chyba wiemy?

                                a z tego co mi wiadomo odt nie jest własnością SUNa, tylko czegośtam niezależnego...

                                a z produktami regionalnymi to nie wiem o co ci biega
                  • von.g Heheh 15.06.10, 10:36
                    Hehe skad ja wiedzialem , ze obronca jedynej slusznej technologii sie tutaj
                    wypowie :)

                    >> Problem pojawia sie w momencie pokazywania pakietu biurowego - bo
                    > jesli spedzisz dziesiec godzin na nauce OO to dla wiekszosci
                    > dzieciakow ta wiedza jest kompletnie nieprzydatna bo w pracy beda na 99%
                    uzywac MSO. I, wbrew sweterkowym marzeniom, to sie nie zmieni. Bo firmy
                    korzystaja z MSO nie dlatego ze dzieci sie tego ucza, tylko dlatego ze tak to
                    sie po prostu robi.

                    Hehe a nastepnym razem jak bedzie dyskusja o migrowaniu do OO to bedziesz plakal
                    nad kosztami szkolen dla pracownikow co to nie znaja OO. Nie ma wyjscia trzeba
                    sie trzymac M$ juz do konca swiata :)

                    >, wbrew sweterkowym marzeniom, to sie nie zmieni. Bo
                    > firmy korzystaja z MSO nie dlatego ze dzieci sie tego ucza, tylko
                    > dlatego ze tak to sie po prostu robi.

                    Ta , a mnie uczyli w szkole jeszcze Lotus 1-2-3 bo to wtedy byl mega hit i
                    wszyscy tego uzywali i to sie nie mialo zmienic bo firmy tego uzywaja bo tak to
                    sie poprostu robi ....

                    Swiat sie zmienia dziadku. przyzwyczajaj sie.
                    • kretynofil Brawo, znowu sie o wlasne nogi potykasz... 15.06.10, 11:34
                      > Hehe a nastepnym razem jak bedzie dyskusja o migrowaniu do OO to
                      bedziesz plakal nad kosztami szkolen dla pracownikow co to nie znaja
                      OO.

                      Nie bede plakal, bede je uwzglednial w kalkulacji kosztow migracji.

                      I nie, to ze dzieciak bedzie w szkole uzywal OO nic nie zmieni - bo
                      guzik bedzie pamietal, jak sam zauwazyles, czas pomiedzy szkola a
                      praca jest zbyt dlugi zeby cos pamietac.

                      > Ta , a mnie uczyli w szkole jeszcze Lotus 1-2-3 bo to wtedy byl
                      mega hit

                      No wlasnie. Dzisiaj jest OO, za rok upadnie (juz i tak prawie lezy),
                      a nowych sweterkowym hitem bedzie DupaOffice z wymyslonym od nowa
                      interfejsem (bo przeciez komercyjne sa zle) i jeszcze bardziej
                      otwartym standardem (bo nawet wsrod sweterkow nie ma zgody co do tego
                      co jest otwarte i co to jest standard) - i wszystko czego sie
                      dzieciak nauczy w OO pojdzie w kibel.

                      Oczywiscie, jest tez szansa ze nie bedzie MSO. Powiedz mi jednak co
                      ma wieksze szanse przezycia - system ktory ma 90% rynku czy ten ktory
                      ma niecale 2%?
                      • von.g Re: Brawo, znowu sie o wlasne nogi potykasz... 15.06.10, 12:04
                        > Nie bede plakal, bede je uwzglednial w kalkulacji kosztow migracji.

                        No tak te Twoje slynne szacowanie w stylu : "to jest bardzo drogie i napewno sie
                        nie oplaca" bez podawania ,zadnych wielkosci liczbowych :)

                        >jak sam zauwazyles, czas pomiedzy szkola a praca jest zbyt dlugi zeby cos pamietac.

                        Znow Ci sie miesza z kim sie awanturujesz:)

                        I nie , nie zapomni. Bo nie w tym rzecz ,zeby dzieciak wiedzial jak wpisac
                        konkretna formulke w tabelce ,ale zeby wiedzial , ze takie cos istnieje i jaka
                        jest tego koncepcja. A jak nauczy sie ,ze istnieje nie tylko M$ Office to bedzie
                        potrafil obslugiwac OpenOffice , KOffice czy Lotus SmartSuite. Czego sie tak
                        bardzo zreszta boicie.

                        > No wlasnie. Dzisiaj jest OO, za rok upadnie (juz i tak prawie lezy)
                        Tak bo kod ma tendencje do upadania i pewnie jeszcze do bankrutowania. Zaraz sad
                        zlicytuje i podzieli na klasy i sprzeda pomiedzy developerow ...

                        Netscape tez upadl ale przez to ,ze udostepnil Gecko jako opensource dzis
                        Firefox smiga i ucina rynek M$. Dziwie sie ,ze taki pre-neostradowy dziadek jak
                        Ty o tym nie pamieta.

                        Pozatym To Wy stwarzacie wrazenie jakby M$ Office byl jedyny na swiecie.
                        Dostepnych pakietow biurowych jest co najmniej kilka.

                        >i jeszcze bardziej otwartym standardem (bo nawet wsrod sweterkow nie ma zgody
                        co do tego co jest otwarte i co to jest standard)

                        Standard ISO o ktory ubiegal sie M$ usilnie lobbujac wsrod czlonkow komisji ,
                        wywolujac powszechne ogolno swiatowe zgorszenie to sweterkowy standard? Ciekawe ...

                        >i wszystko czego sie dzieciak nauczy w OO pojdzie w kibel.
                        Dzieciak ma sie nauczyc myslec. Ma wiedziec jaka jest zasada dzialania programu
                        a nie w ktorym menu M$ Office jest wstaw obrazek.
                        • kretynofil Ale zabawnie ;) 15.06.10, 12:24
                          > No tak te Twoje slynne szacowanie w stylu : "to jest bardzo drogie
                          i napewno sie nie oplaca" bez podawania ,zadnych wielkosci liczbowych
                          :)

                          Moje slowa przeciwko Twoim "eee, ziomy, bo lindols to trzy setki
                          kosztuje, mozna za to cztery pary wyjsciowych dresow kupic!!!"

                          > Znow Ci sie miesza z kim sie awanturujesz:)

                          Nie awanturuje sie, ale istotnie, przy najezdzie sweterkowym zdarza
                          sie cos pomieszac...

                          > I nie , nie zapomni. Bo nie w tym rzecz ,zeby dzieciak wiedzial jak
                          wpisac konkretna formulke w tabelce ,ale zeby wiedzial , ze takie cos
                          istnieje i jaka jest tego koncepcja.

                          Ale, jak rozumiem, jesli mialby MSO to juz nie nauczy sie koncepcji
                          tylko interfejsu? A czemu?

                          > Czego sie tak bardzo zreszta boicie.

                          Nie wiem z kim teraz rozmawiasz. Glosy w Twojej glowie? Ja jestem
                          jeden i pozycja rynkowa MS mi dynda...

                          > Tak bo kod ma tendencje do upadania i pewnie jeszcze do
                          bankrutowania.

                          Nie, po prostu ten kto to wezmie zeby kontynuowac - polowy nie
                          zrozumie a drugiej nie bedzie lubil - i przepisze wszystko w
                          cholere...

                          > Netscape tez upadl ale przez to ,ze udostepnil Gecko jako
                          opensource dzis Firefox smiga i ucina rynek M$.

                          Ucina w PL. W krajach w ktorych reklamy nie krzycza na uzytkownikow -
                          udzial Firefoxa jest znacznie mniejszy a liderem jest IE.

                          > Pozatym To Wy stwarzacie wrazenie jakby M$ Office byl jedyny na
                          swiecie.

                          Nie, jest najpopularniejszy - i dlatego jego nauka w szkole byla
                          najbardziej racjonalna. Nauka OO czy linuksa to dalszy ciag polityki
                          edukacyjnej w PL gdzie uczy sie jaki kraj eksportuje najwiecej
                          lososia, a nie jak liczy sie odsetki od kredytu.

                          I efekty tego widac w PL na codzien...

                          > Standard ISO o ktory ubiegal sie M$ usilnie lobbujac wsrod czlonkow
                          komisji

                          Standard ISO o ktory ubiegal sie MS a ktorego sweterki w komisji nie
                          chcialy przyznac "bo nie, bo Najswietszy Pingwin wyklnie nas za
                          zdrade"? Tak, o tym mowie...

                          > Dzieciak ma sie nauczyc myslec.

                          I co ma do tego linux? W zasadzie: co ma do tego informatyka?
                          • von.g Re: Ale zabawnie ;) 15.06.10, 12:57
                            >> Moje slowa przeciwko Twoim.

                            Wstydzisz sie jak prowadzisz rozmowe ? :) Masz przyklad pare postow nizej :

                            "Jak juz wszystko postawione i skonfigurowane, owszem. Rzecz w tym ze
                            przeskoczyles calkiem kosztowny etap konfiguracji i migracji.

                            Jak zwykle zreszta ;) "

                            Przyklad szacowania na podstawie metodologi ksiezycowej. Nie pamietasz juz jak
                            stwierdziles , ze migracja w Monachium sie nie oplacala i kosztowala "duzo"
                            wiecej niz korzystanie z windowsa (choc projekt ma sie skonczyc w 2012) i ze za
                            pare lat i tak wroca do M$ ?

                            Jasno widstwo w czystej postaci :)

                            > Ale, jak rozumiem, jesli mialby MSO to juz nie nauczy sie koncepcji
                            > tylko interfejsu? A czemu?

                            Uczy sie koncepcji ale M$0 jest drozsze , wymaga platnego systemu i drozszego
                            sprzetu. Nawet w wersji korupcyjnej ... przepraszam edukacyjnej dla szkol jest
                            drozsza niz darmowe rozwiazanie.

                            >> Nie, po prostu ten kto to wezmie zeby kontynuowac - polowy nie
                            > zrozumie a drugiej nie bedzie lubil - i przepisze wszystko w
                            > cholere...

                            Jak widac po Firefoxie , przepisali wszystko w cholere i nic z tego nie wyszlo
                            ... prawda ? Google wziol Linuxa i na jego bazie zrobil Androida i nic z tego
                            nie wyszlo ... M$ wziol bez wiedzy autora GPLowy projekt z CodePlex i zrobil z
                            tego Windows 7 ISO USB/DVD Creation Tool i znow nic z tego nie wyszlo prawda.

                            Tak swietnie sie znasz na wszystkim a nie potrafisz znalesc ani jednego
                            przykladu adaptacji openSourcowego projektu? Nie potrafisz czy nie chcesz?

                            > Ucina w PL. W krajach w ktorych reklamy nie krzycza na uzytkownikow - udzial
                            Firefoxa jest znacznie mniejszy a liderem jest IE.

                            Ciekawe bo najwiekszy udzial w rynku w europie panda ma w Finlandi i w Polsce.

                            w3counter.com/globalstats.php
                            Firefox 32%. I teraz sobie sporz na liste krajow z ktorych jest generowany
                            ruch(pomiar). Polska ma mniej niz 2,4%. To policz sobie teraz jaki wplyw ma nasz
                            rynek na ogolny ranking (nawet przy zalozeniu ze wszyscy nad wisla uzywaja FF).

                            > Nie, jest najpopularniejszy - i dlatego jego nauka w szkole byla
                            > najbardziej racjonalna. Nauka OO czy linuksa to dalszy ciag polityki
                            edukacyjnej w PL gdzie uczy sie jaki kraj eksportuje najwiecej lososia, a nie
                            jak liczy sie odsetki od kredytu.

                            Czlowieku zastanow sie z czym Ty walczysz. Mowisz ,ze racjonalne jest uczenie
                            matematyki i rachunku prawdopodobienstwa ale pochwalasz wywalanie publicznych
                            pieniedzy na oprogramowanie ktore ma w pelni darmowy odpowiednik. Przeciez Ty
                            jestes swietnym przykladem ,ze w szkole ktos obciol wydatki na logike na rzecz
                            licencji na windowsa.

                            > Standard ISO o ktory ubiegal sie MS a ktorego sweterki w komisji nie chcialy
                            przyznac "bo nie, bo Najswietszy Pingwin wyklnie nas za
                            > zdrade"? Tak, o tym mowie...

                            Sweterki w komisji? A ja myslalem , ze sweterki to pryszczate 16latki. Teraz to
                            sweterki sa inzynierami i naukowacami ?

                            >Najswietszy Pingwin wyklnie nas
                            ??? kolejny merytoryczny argument?

                            > I co ma do tego linux? W zasadzie: co ma do tego informatyka?
                            Skoro dzieciak ma sie uczyc rozwiazywania problemow i zasady dzialania programu
                            to moze robic to na dowolnym oprogramowaniu. Zdrowy rozsadek podpowiada by
                            wybrac to najtansze rozwiazanie. Lobbing podpowiada to najdrozsze.
                            • kretynofil Prosze bardzo, oto konkrety: 15.06.10, 13:15
                              > Przyklad szacowania na podstawie metodologi ksiezycowej. Nie
                              pamietasz juz jak stwierdziles , ze migracja w Monachium sie nie
                              oplacala i kosztowala "duzo" wiecej niz korzystanie z windowsa (choc
                              projekt ma sie skonczyc w 2012)

                              Oto konkrety:

                              May 2003 EU 30 million estimated for 14000 computers
                              (EU2142/machine). When the city approved the project in 2003, it
                              accepted a US$35.7 million (EU 30 million) proposal from Suse and
                              IBM, which was actually more than the Microsoft proposal which was
                              US$23.7 million.


                              Czyli implementacja linuksa na starcie miala kosztowac o 25% wiecej.

                              Pozniej okazalo sie ze trzeba dodac dodatkowy koszt - kolejne 13mln
                              dolarow:

                              In the short-term, no money was saved with the change-over. To the
                              contrary, the city had to absorb one-time upfront costs of 13 million
                              Euros for the Linux Munich "LiMux" project, which the city's IT
                              department describes as an IT evolution, not a revolution, as some
                              observers thought. According to vice director Schießl, an upgrade of
                              the then-existing Windows NT4 operating system to Windows XP would
                              have been as much as two million euros cheaper. The change-over will
                              make financial sense only after several years, by avoiding the
                              payment of on-going licensing fees.


                              Tyle tylko ze za licencje dalej trzeba placic, bo migracja dalej sie
                              opoznia.

                              A Ty piszesz o 2012, bezczelnie udajac ze taki termin byl od poczatku
                              rozwazany - chociaz dobrze wiesz, ze migracja miala sie zakonczyc
                              pierwotnie w 2008 roku.

                              Tutaj wiecej szczegolow:

                              limuxwatch.blogspot.com

                              Nie pierdziel, sweterek...

                              > Uczy sie koncepcji ale M$0 jest drozsze

                              Nie jest, nie w pakietach dla instytucji edukacyjnych.

                              > wymaga platnego systemu

                              Rowniez nie, system w wariancie EDU kosztuje grosze:

                              > drozszego sprzetu

                              Kolejna bzdura. Mozesz mi powiedziec w jaki sposob na cene sprzetu
                              wplywa planowany system operacyjny?

                              > Nawet w wersji korupcyjnej ... przepraszam edukacyjnej dla szkol
                              jest drozsza niz darmowe rozwiazanie.

                              Tylko jesli pominiesz koszty migracji istniejacego oprogramowania i
                              przeszkolenia nauczycieli/administratorow.

                              > Jak widac po Firefoxie , przepisali wszystko w cholere i nic z tego
                              nie wyszlo ... prawda ?

                              No, niestety, niewiele - Chrome bierze rynek szturmem.

                              > Google wziol Linuxa i na jego bazie zrobil Androida i nic z tego
                              nie wyszlo ...

                              Wyszlo - cos co nie jest linuxem. Moze chcesz pogadac o prawdziwych
                              mobilnych linuksach? O takim Openmoko na przyklad? Zdechl zanim
                              wyszedl na dobre...

                              > Firefox 32%.

                              Wlasnie. A IE - 45%. Nadal jest liderem.

                              > Czlowieku zastanow sie z czym Ty walczysz. Mowisz ,ze racjonalne
                              jest uczenie matematyki i rachunku prawdopodobienstwa ale pochwalasz
                              wywalanie publicznych pieniedzy na oprogramowanie ktore ma w pelni
                              darmowy odpowiednik.

                              Bo porownuje koszty - to "platne" oprogramowanie dla szkol jest de
                              facto za darmo a umiejetnosc obslugi MSO jest potrzebna wiekszosci
                              ludzi.

                              Zamiast marnowac czas i pieniadze na utopijne projekty popularyzacji
                              linuksa moze warto skupic sie na pisaniu darmowych programow
                              edukacyjnych zatwierdzonych przez MEN, pomagajacych w nauce?

                              Nie sadzisz ze dzieciakom bardziej sie przyda cos dzieki czemu beda
                              umialy sobie poradzic w banku, niz cos co sprawi ze beda potrafily
                              skonfigurowac compiza?
                              • von.g Re: Prosze bardzo, oto konkrety: 15.06.10, 13:57
                                > Oto konkrety:

                                >an upgrade of the then-existing Windows NT4 operating system to Windows XP
                                would have been as much as two million euros cheaper. The change-over will make
                                financial sense only after several years, by avoiding the payment of on-going
                                licensing fees

                                A potem update do Vista , Win7 , Win MegaRewolucja.

                                >The change-over will make financial sense only after several years,

                                Poczekac pare lat i uwolnic sie od dozywotnej daniny to chyba nie az tak zle.
                                Pozatym wedlug nich projekt jest nadal oplacalny a nie jak zawsze Twierdzisz ,
                                ze nie jest .

                                >> A Ty piszesz o 2012, bezczelnie udajac ze taki termin byl od poczatku
                                rozwazany - chociaz dobrze wiesz, ze migracja miala sie zakonczyc pierwotnie w
                                2008 roku.

                                Ile lat mial opoznienia Windows Vista ? 5-7 lat? Czemu ? Bo czasami napotyka sie
                                na problemy ktorych sie nie przewidzialo. Nie wiesz jaka jest dokladnie geneza
                                problemow w Monachium. Ja tez nie wiem , ale moze mieli jakies bardzo stare
                                oprogramowanie ktoreg na Win XP tez nie dalo by sie zmigrowac. Moze odeszlo pare
                                kluczowych osob itd itp. Koniec koncow Monachium twierdzi ,ze to oplacalne mimo
                                wszystko. W przeciwienstwie do Ciebie

                                > Nie jest, nie w pakietach dla instytucji edukacyjnych.
                                > > wymaga platnego systemu
                                >
                                > Rowniez nie, system w wariancie EDU kosztuje grosze:

                                od kiedy kosztuje grosze znaczy mniej niz za darmo? Swoja droga to ile groszy
                                kosztuje jedno stanowisko ? Czy nauczyciele i uczniowie dostaja darmowa wersje
                                systemu do domu?

                                >> Kolejna bzdura. Mozesz mi powiedziec w jaki sposob na cene sprzetu
                                > wplywa planowany system operacyjny?

                                Ano taki , ze Wieszak Sieben ma wieksze wymagania sprzetowe niz XP a ten jest
                                sprzedawany tylko do pazdziernika. I teraz co ma zrobic szkola ktora planowala
                                budowe nowej pracowni w styczniu 2011? Szukac komputerow z odzysku i instalowac
                                Linuxa czy kupic nowiusienki sprzet ,za kilka tysiecy plus licencje za grosze ?

                                >> No, niestety, niewiele - Chrome bierze rynek szturmem.

                                32% procent rynku to niewiele? Ciekawa teoria .

                                >> > Google wziol Linuxa i na jego bazie zrobil Androida i nic z tego
                                > nie wyszlo ...

                                > Wyszlo - cos co nie jest linuxem.

                                Ta wyszedl im Windows ... zreszta nie ma znaczenia co z tego wyszlo. Twierdziles
                                , ze nie da sie wziasc kodu open source i zrobic z tym czego porzytecznego. A tu
                                masz kilka przykladow z glowy. Jakie ma znaczenie czy z kodu OO powstanie
                                ClosedOffice , HiperOffice czy KosmosOffice? Wazne ,ze kod moze byc uzyty dalej.

                                >> > Firefox 32%.
                                >
                                > Wlasnie. A IE - 45%. Nadal jest liderem.

                                Jak dziecko zmieniasz temat.
                                IE jest liderem i ma najwieksza dynamike spadku. Ale dalej nie o tym mowilismy.
                                Twierdziles , ze z projektu OS nie da sie zrobic innego projektu a tu masz
                                przyklad 32% to moze dla Ciebie nic , dla mnie duzo. Za pare lat M$ bedzie sie
                                modlil o 32%.

                                >> Bo porownuje koszty - to "platne" oprogramowanie dla szkol jest de
                                > facto za darmo

                                De facto to te grosze tak ? Ja wole za darmo niz de facto za darmo.

                                >> Zamiast marnowac czas i pieniadze na utopijne projekty popularyzacji linuksa
                                moze warto skupic sie na pisaniu darmowych programow edukacyjnych zatwierdzonych
                                przez MEN, pomagajacych w nauce?

                                A moze pisac je z pieniedzy zaoszczedzonych na licencjach? Chyba wiecej da sie
                                zaoszczedzic na "de facto" darmowym oprogramowaniu niz na darmowym.


                                >> Nie sadzisz ze dzieciakom bardziej sie przyda cos dzieki czemu beda umialy
                                sobie poradzic w banku, niz cos co sprawi ze beda potrafily skonfigurowac compiza?

                                Nie , uwazam , ze dzieciakom bardziej sie przyda nauka myslenia i rozwiazywania
                                problemow niz wklepywanie do glowy gdzie kliknac w M$0 albo wyuczanie nawyku
                                restartowania komputera po instalacji czegokolwiek. Szkola podstawowa nie ma
                                przyuczac do zawodu.
                                • eustachy.s Re: Prosze bardzo, oto konkrety: 15.06.10, 14:17
                                  @Kretynofil, nie porównuj migracji sieci w szkole, do migracji administracji
                                  wielkiego miasta. W szkole masz niewielką ilość używanych aplikacji, które nie
                                  są przystosowane pod tego konkretnego klienta lub wręcz napisanie specjalnie dla
                                  niego.
                                  Gdyby to było takie proste to np wdrożenie systemu CRM w dużej firmie nie trwało
                                  by 3 i więcej lat tylko 3 miesiące.
                                  I to co napisali już inni, grosze to wciąż więcej niż 0.
                                • kretynofil Buachacha... 15.06.10, 14:25
                                  > A potem update do Vista , Win7

                                  Rozumiem ze upgrade linuksow to sie "samo i darmo" zrobi?

                                  > Poczekac pare lat i uwolnic sie od dozywotnej daniny to chyba nie
                                  az tak zle

                                  Pod warunkiem ze nie zamieniasz jednej daniny na inna, wyzsza - a tak
                                  to poki co wyglada - bo nie licencje sa drogie, tylko banda sweterkow
                                  ktora nie moze sie zdecydowac czy w ogole zamierza kiedys skonczyc...

                                  > Ile lat mial opoznienia Windows Vista ? 5-7 lat?

                                  A ile za to zaplacili klienci? Nic nie zaplacili. Co wiecej, za darmo
                                  dostali piec lat supportu do XP gratis. Widzisz roznice?

                                  > Koniec koncow Monachium twierdzi ,ze to oplacalne mimo wszystko.

                                  Koniec koncow to Monachium utajnilo wiekszosc sprawozdan finansowych.
                                  A jesli jutro windows dla sektora rzadowego bedzie za darmo (co nie
                                  jest wykluczone!) to na zawsze bedzie to strata, ktorej odrobic sie
                                  juz nigdy nie da.

                                  Wszystko opiera sie na zalozeniu ze windows trzeba wymieniac co dwa-
                                  trzy lata (a jak pokazal przyklad XP, nie ma takiej potrzeby przez
                                  lat czternascie) a linuxa nie trzeba w ogole wymieniac. Jak bedzie
                                  stare jadro chodzilo na nowym sprzecie - to ja nie wiem, ale domyslam
                                  sie ze slabo. I tak, mam dane na potwierdzenie tego przypuszczenia.

                                  > od kiedy kosztuje grosze znaczy mniej niz za darmo?

                                  Tego wcale nie powiedzialem, baranku. Masz dwie mozliwosci:
                                  - kupic oprogramowanie za piec zlociszy i wydac ZERO na migracje
                                  (nowe oprogramowanie jest kompatybilne wstecz, uzytkownicy je znaja),
                                  - dostac oprogramowanie za darmo, wydac piecdziesiat zlociszy na
                                  migracje (brak kompatybilnosci, trzeba wyszkolic uzytkownikow).

                                  Co jest tansze, baranku? To "za darmo"?

                                  I tak, to nie sa konkretne kwoty, ale o takich mowimy.

                                  > Czy nauczyciele i uczniowie dostaja darmowa wersje systemu do domu?

                                  Nie wiem jak to wyglada w szkolach, ale na uczelniach - owszem, tak
                                  jest.

                                  > Ano taki , ze Wieszak Sieben ma wieksze wymagania sprzetowe niz XP
                                  a ten jest sprzedawany tylko do pazdziernika.

                                  Kolejny mit. Oczywiscie, jesli chcesz miec Aero - musisz miec lepszy
                                  sprzet. Wymagania XP, Visty i Seven sa dokladnie takie same jesli
                                  wylaczysz Aero.

                                  > Szukac komputerow z odzysku i instalowac Linuxa czy kupic
                                  nowiusienki sprzet ,za kilka tysiecy plus licencje za grosze ?

                                  Bo komputery "z odzysku" w ktorym kazdy jest inny (co podnosi koszty
                                  kilkukrotnie) nigdy sie nie psuja, co?

                                  Poleasingowe maszyny trzyletnie mozna kupic za orzeszki i
                                  vista/sieben bedzie na tym fruwala.

                                  > IE jest liderem i ma najwieksza dynamike spadku.

                                  Heh, a moze dynamike wzrostu dynamiki spadku? Ciekawe do ktorej
                                  pochodnej bedziecie liczyli, sweterki, zeby wyszlo to co ma wyjsc ;)

                                  > Za pare lat M$ bedzie sie modlil o 32%.

                                  Jasne. Tak jak zawsze powtarzam - to samo czytalem 10 lat temu.

                                  > A moze pisac je z pieniedzy zaoszczedzonych na licencjach?

                                  Jesli potrafisz - prosze bardzo. Oszczedzaj na licencjach, dopoki nie
                                  zaplacisz piec razy tyle za szkolenie/migracje.

                                  > Chyba wiecej da sie zaoszczedzic na "de facto" darmowym
                                  oprogramowaniu niz na darmowym.

                                  Jak pokazuje casus Monachium - gowno prawda.

                                  > Nie , uwazam , ze dzieciakom bardziej sie przyda nauka myslenia i
                                  rozwiazywania problemow niz wklepywanie do glowy gdzie kliknac w M$0
                                  albo wyuczanie nawyku restartowania komputera po instalacji
                                  czegokolwiek.

                                  Masz problem z glowa, wiesz? Dla Ciebie klikanie ikon OO to nauka
                                  myslenia a instalacja cokolwiek w srodowisku win to restart?

                                  To brzmi jak obsesja. Ostatnio kupilem nowy komputer, instalacja
                                  sieben - dziesiec minut i jeden restart. Drugi przy instalacji VMWare
                                  workstation (instalacja pod linuksem tez wymaga restartu).

                                  I tyle. Wiecej restartow nie pamietam.

                                  > Szkola podstawowa nie ma przyuczac do zawodu.

                                  I dlatego dzieci maja sie uczyc programowac? Obslugiwac shella?
                                  Fajno...
                                  • Gość: szmatan Re: Buachacha... IP: 195.116.30.* 15.06.10, 14:51
                                    to że ludzie znają windowsa, a nie znają innych systemów jest wynikiem braku realnej konkurencji na rynku OS dla desktopów. zmienić można to (przyzwyczajnia ludzi, a co za tym idzie przyzyczajenia producentów softu) promując inne systemy. nie musi to być LX. nie musi być darmowy. nie musi być otwarty - chodzi tylko o konkurencję
                                    • kretynofil I tu konkurencja przyjdzie... 15.06.10, 15:16
                                      Z jednej strony jest Apple, ktory rozwaza umozliwienie instalacji OSX
                                      na "skladakach" (ale to plotki, cholera wie), z drugiej strony jest
                                      Gugiel, ktory ma fajna wariacje linuksa.

                                      Problem z guglem jest taki ze gugiel w ogole nie jest zainteresowany
                                      segmentem desktopow - jego system jest obliczony na netbooki tylko.
                                      • Gość: szmatan Re: I tu konkurencja przyjdzie... IP: 195.116.30.* 15.06.10, 15:36
                                        przy Apple, M$ to orędownik komunizmu i wspólnej własności :)

                                        > Problem z guglem jest taki ze gugiel w ogole nie jest zainteresowany
                                        > segmentem desktopow - jego system jest obliczony na netbooki tylko.

                                        nom, dlatego w interesie całego społeczeństwa jest zgrywać niedostępną cnotkę-niewydymkę, jeżeli chce się utrzymać ten związek w miłości ;)
                                      • unhappy Re: I tu konkurencja przyjdzie... 15.06.10, 15:59
                                        kretynofil napisał:

                                        > Z jednej strony jest Apple, ktory rozwaza umozliwienie instalacji OSX
                                        > na "skladakach" (ale to plotki, cholera wie),

                                        Skąd te plotki? Moim skromnym zdaniem zabiliby sobie w ten sposób sprzedaż
                                        komputerów.
                                        • kretynofil Tez tak uwazam... 15.06.10, 16:06
                                          Nawet nie pamietam gdzie to czytalem - ale bylo cos takiego pare
                                          miesiecy temu.

                                          Pewnie kaczka dziennikarska, bo nie dosc ze padla by sprzedaz Apple,
                                          to jeszcze by runal mit "stabilnego" OSX.
                                  • von.g Re: Buachacha... 15.06.10, 14:58
                                    >> Rozumiem ze upgrade linuksow to sie "samo i darmo" zrobi?

                                    Migracja z Linuxa do Linuxa nie bedzie drozsza niz z Windowsa do Windowsa ale
                                    licencji juz nie bedzie trzeba placic. Pozatym jesli masz wlasna dystrybucje
                                    Linuxa nikt nie powie Ci ze od jutra konczymy sprzedarz.

                                    > > Ile lat mial opoznienia Windows Vista ? 5-7 lat?
                                    > A ile za to zaplacili klienci?

                                    Boze jaki Ty jestes ciemny. Nie chodzi o to czy zaplacili czy nie. Chodzi o to
                                    ,ze opoznienia sie zdarzaja. To jest przyklad , ze nawet Twoja ukochana firma
                                    sie spoznia.

                                    >> Koniec koncow to Monachium utajnilo wiekszosc sprawozdan finansowych.

                                    Ale Ty je znasz i wiesz ,ze sie nie oplacalo... tak?

                                    >> Wszystko opiera sie na zalozeniu ze windows trzeba wymieniac co dwa-trzy lata
                                    (a jak pokazal przyklad XP, nie ma takiej potrzeby przez lat czternascie) a
                                    linuxa nie trzeba w ogole wymieniac.

                                    Nie , wszystki opiera sie na zalozeniu , ze wieszakowi towarzyszy platny vendor
                                    lock-in a Linuxowi nie. Co jest w wiekszosci prawda.

                                    > A jesli jutro windows
                                    Tak a jesli jutro sie windows przestanie zawieszac a kazda ropucha zamieni w
                                    ksiezniczke .... tak wtedy Linux nie bedzie potrzebny

                                    > Tego wcale nie powiedzialem, baranku.

                                    Nie ? to popatrzmy :

                                    >Nie jest (drozsze), nie w pakietach dla instytucji edukacyjnych.

                                    Skleroza?

                                    >Masz dwie mozliwosci:

                                    > - dostac oprogramowanie za darmo, wydac piecdziesiat zlociszy na
                                    > migracje (brak kompatybilnosci, trzeba wyszkolic uzytkownikow).

                                    jakto na migracje? A co chcesz migrowac w szkole gdzie jest komputer z windowsem
                                    i officem ? Instalowac system moga dzieciaki na lekcji w ramach zajec. Bedzie to
                                    dodatkowa lekcja jak usowac gnioty z dysku.

                                    > trzeba wyszkolic uzytkownikow

                                    to tak a propos naszej wczesniejszej dyskusji

                                    Ja napisalem :

                                    >> Hehe a nastepnym razem jak bedzie dyskusja o migrowaniu do OO to
                                    bedziesz plakal nad kosztami szkolen dla pracownikow co to nie znaja
                                    OO.

                                    Na co odpisales :

                                    >Nie bede plakal, bede je uwzglednial w kalkulacji kosztow migracji.

                                    Czyli najpierw place podatki na szkole uczaca windowsa a potem musze placic
                                    kolejne pieniadze na szkolenia jesli nie chce dalej placic licencji. Sam
                                    przyznajesz ,ze uczac windowsa uczysz jednej technologi ktorej zmiana jest
                                    kosztowna. Zamkniete kolo wydawania publicznych pieniedzy. I to jest logiczne?

                                    >> Co jest tansze, baranku? To "za darmo"?

                                    Nie placenie do konca zycia za licencje jest tansze baranku.

                                    >> Nie wiem jak to wyglada w szkolach, ale na uczelniach - owszem, tak jest.

                                    Ale w podstawowce juz nie. Nauczyciel ma , ale uczen juz nie. Czyli ? Naucz
                                    dziecka windows sieben w szkole a potem kaz mu robic zadanie domowe na Linuxie
                                    czy OSX ...

                                    >> Kolejny mit. Oczywiscie, jesli chcesz miec Aero - musisz miec lepszy sprzet.
                                    Wymagania XP, Visty i Seven sa dokladnie takie same jesli wylaczysz Aero.

                                    Tak? No to idziemy na stronke producenta i bawimy sie w znajdz 3 roznice :

                                    If you want to run Windows 7 on your PC, here's what it takes:
                                    * 1 gigahertz (GHz) or faster 32-bit (x86) or 64-bit (x64) processor
                                    * 1 gigabyte (GB) RAM (32-bit) or 2 GB RAM (64-bit)
                                    * 16 GB available hard disk space (32-bit) or 20 GB (64-bit)
                                    * DirectX 9 graphics device with WDDM 1.0 or higher driver


                                    Here's What You Need to Use Windows XP Professional
                                    • PC with 300 megahertz or higher processor clock speed recommended; 233 MHz
                                    minimum required (single or dual processor system);* Intel Pentium/Celeron
                                    family, or AMD K6/Athlon/Duron family, or compatible processor recommended
                                    • 128 megabytes (MB) of RAM or higher recommended (64 MB minimum supported; may
                                    limit performance and some features)
                                    • 1.5 gigabytes (GB) of available hard disk space*
                                    • Super VGA (800 x 600) or higher-resolution video adapter and monitor



                                    www.microsoft.com/windows/windows-7/get/system-requirements.aspx
                                    www.microsoft.com/windowsxp/sysreqs/pro.mspx
                                    >> Bo komputery "z odzysku" w ktorym kazdy jest inny (co podnosi koszty
                                    kilkukrotnie) nigdy sie nie psuja, co?

                                    Notorycznie sie psuja , ale jak szkola nie ma na papier do drukarki to na nowy
                                    komputer tymbardziej.

                                    > > Za pare lat M$ bedzie sie modlil o 32%.
                                    > Jasne. Tak jak zawsze powtarzam - to samo czytalem 10 lat temu.

                                    A pamietasz jak 10lat temu czytales ze IE ma 90% rynku? Moze powinienes pamietac
                                    co czytales a nie kiedy.

                                    >> Masz problem z glowa, wiesz? Dla Ciebie klikanie ikon OO to nauka
                                    > myslenia a instalacja cokolwiek w srodowisku win to restart?

                                    Nie obsluga pakietu biurowego to robienie wykresow , pisanie formul , makro itd.
                                    Koncepcja jest taka sama. Jak dzieciak rozumie jak sie robi wykres w OO to sobie
                                    poradzi w kazdym innym pakiecie.

                                    >> To brzmi jak obsesja. Ostatnio kupilem nowy komputer, instalacja
                                    > sieben - dziesiec minut i jeden restart.

                                    Instalacja Adobe Readera juz nie wymaga restartu? Co z DirectX? Co z Winampem ?
                                    Powaznie zrobiliscie juz taki krok naprzod?

                                    WOW!
                                    • kretynofil Powtarzam, doczytaj konkrety... 15.06.10, 15:30
                                      > Migracja z Linuxa do Linuxa nie bedzie drozsza niz z Windowsa do
                                      Windowsa

                                      A skad wiesz? Przepraszam Cie bardzo, masz jakas krysztalowa kule?

                                      Skad taki pomysl? A jak sie zmieni API na poziomie jadra? Musisz
                                      przepisac kod tak, aby byl zgodny z nowym API. I to tez jest tansze
                                      niz instalacja na nowym windows?

                                      > Pozatym jesli masz wlasna dystrybucje Linuxa nikt nie powie Ci ze
                                      od jutra konczymy sprzedarz.

                                      Patrz, a producenci ogorkow kiszonych nie maja wlasnych hut szkla.
                                      Ciekawe czemu, skoro tacy tytani intelektu jak von.g uwazaja ze
                                      najtaniej jest utrzymywac wiedze i procesy w firmie.

                                      A pomiedzy migracjami to sie tych autorow wlasnej dystrybucji
                                      zahibernuje, zeby jesc nie wolali, co? Czy moze zaplaci im sie
                                      dowolna pensje zeby tylko nie odeszli?

                                      Och, jakis Ty glupi, dziecko...

                                      > Boze jaki Ty jestes ciemny. Nie chodzi o to czy zaplacili czy nie.

                                      Ale wlasnie o to chodzi, bo rozmawiamy o kosztach. A jak rozmawiamy o
                                      kosztach to informacja "ile to klienta kosztowalo" jest cholernie
                                      istotne.

                                      > Nie , wszystki opiera sie na zalozeniu , ze wieszakowi towarzyszy
                                      platny vendor lock-in a Linuxowi nie.

                                      Vendor lock-in jest tym samym co utrzymywanie "pana Mariusza" w
                                      firmie, czyli koniecznosc utrzymywania wiedzy. Zamiast MS, ktory jest
                                      Twoim vendorem masz grupe ludzi, ktorzy jako jedyni posiadaja wiedze
                                      na temat dzialania Twojego systemu operacyjnego. Co jest drozsze,
                                      matolku?

                                      Sam vendor lock-in to cos co kosztuje. To nic zlego, to jest po
                                      prostu rubryczka w sprawozdaniu finansowym. Dopoki ta rubryczka
                                      kosztuje mniej niz wyrwanie sie z vendor lock-in - to nie ma sensu
                                      tego robic...

                                      > Tak a jesli jutro sie windows przestanie zawieszac

                                      Przestal juz dawno temu.

                                      > Skleroza?

                                      Nie. TCO, baranie.

                                      > jakto na migracje? A co chcesz migrowac w szkole gdzie jest
                                      komputer z windowsem i officem ?

                                      Chociazby program zajec, matole? Przykladowe arkusze, ktorych uzywaja
                                      nauczyciele?

                                      Skoro takie matoly jak Ty zabraly sie za implementacje w Monachium to
                                      sie nie dziwie ze idzie jak idzie - migrowac trzeba, skup sie, bedzie
                                      trudne slowo: procesy.

                                      To tez fragment migracji, baranku.

                                      > kolejne pieniadze na szkolenia jesli nie chce dalej placic
                                      licencji.

                                      Dopoki to sie oplaca - to znaczy ze bedzie Cie to kosztowalo mniej. A
                                      jesli robisz to z pobudek ideologicznych, opartych na urojeniach - to
                                      nie dziw sie ze koszta sa wieksze...

                                      > Tak? No to idziemy na stronke producenta i bawimy sie w znajdz 3
                                      roznice :

                                      Kup mi dzisiaj komputer z prockiem ponizej 1GHz nie starszy niz trzy
                                      lata. Piec lat. Ku*wa, sam sobie wybierz.

                                      > A pamietasz jak 10lat temu czytales ze IE ma 90% rynku?

                                      Nie, nie pamietam. Pierwsze bylo Netscape i wszyscy z niego
                                      korzystali. No, 90%. Przejscie na Open Source wyszlo im "na dobre" -
                                      udzial spadl do 32%.

                                      Pytania?

                                      > Koncepcja jest taka sama. Jak dzieciak rozumie jak sie robi wykres
                                      w OO to sobie poradzi w kazdym innym pakiecie.

                                      Czyli, idac tym tokiem rozumowania, mozna bylo zostac przy MSO - bo
                                      skoro w MSO sobie poradzi, to poradzi sobie tez w OO?

                                      To czekaj, koszt migracji czym byl uzasadniony, mozesz mi
                                      przypomniec?

                                      > Instalacja Adobe Readera juz nie wymaga restartu? Co z DirectX? Co
                                      z Winampem ?
                                      > Powaznie zrobiliscie juz taki krok naprzod?
                                      > WOW!

                                      Prosze Cie, nie osmieszaj sie - tego typu rzeczy byly ostatni raz w
                                      Win98...
                                      • eustachy.s Re: Powtarzam, doczytaj konkrety... 15.06.10, 16:00
                                        @Kretynofil
                                        Jesteś zje... na tym polu, całe szczęście że nie masz w ręku pochodni, zresztą i
                                        tak by pewnie drewna zabrakło na stosy dla heretyków.
                                        Microsoft zmienia API na poziomie jądra z wersji na wersję, czego przykładem
                                        jest choćby to że programy pisane pod XP nie działają na Viście.
                                        I zrozum to wreszcie piszemy o szkole, gdzie jest używana przeglądarka, pakiet
                                        biurowy, klient poczty, może jakieś środowisko programistyczne, edytor grafiki.
                                        A ty chrzanisz swoje farmazony.
                                        Nie ma nic tańszego w przypadku tak prostego środowisko niż Open Source. Nawet
                                        twoje grosze za MSDNAA jest droższe.
                                        A jeśli administrator Linuksowy ma inteligencję przekraczającą inteligencję
                                        wyżła, to administracja sprowadza się do zainstaluj, skonfiguruj, zapomnij, bo
                                        to działa bezobsługowo.
                                        • kretynofil Nadal sie nie zgadzam... 15.06.10, 16:13
                                          > Jesteś zje... na tym polu, całe szczęście że nie masz w ręku
                                          pochodni, zresztą i tak by pewnie drewna zabrakło na stosy dla
                                          heretyków.

                                          Heretykow? Wybacz, ale to ja tu robie za adwokata diabla.

                                          > Microsoft zmienia API na poziomie jądra z wersji na wersję, czego
                                          przykładem jest choćby to że programy pisane pod XP nie działają na
                                          Viście.

                                          A konkretnie? Bo ja ciagle slysze takie argumenty - i nadal tego nie
                                          widze. I tak, mam sporo starego oprogramowania i tak, mialem Viste,
                                          teraz Sieben.

                                          > I zrozum to wreszcie piszemy o szkole, gdzie jest używana
                                          przeglądarka, pakiet biurowy, klient poczty, może jakieś środowisko
                                          programistyczne, edytor grafiki.

                                          I zrozum to wreszcie, piszemy o szkole, gdzie administracja systemow
                                          zajmuje sie matematyk-pasjonat, a nauka informatyki pani z
                                          sekretariatu. I szkol nie stac na zatrudnienie admina z prawdziwego
                                          zdarzenia ani na powazne szkolenia...

                                          > Nie ma nic tańszego w przypadku tak prostego środowisko niż Open
                                          Source. Nawet twoje grosze za MSDNAA jest droższe.

                                          Jesli nie uwzglednisz kosztow migracji - tak. Tylko ile razy to
                                          trzeba powtarzac? Naprawde myslisz ze przejrzenie programu nauczania
                                          i zmiana go pod katem nowego systemu jest za darmo?

                                          I naprawde sadzisz ze pietnascie minut w trakcie ktorych nauczyciel
                                          szuka odpowiedzi na proste pytanie ucznia typu (a co zrobic zeby
                                          wyjac plyte z napedu) to nie jest stracony czas?

                                          Zrozum - dla Ciebie to nic, to zerowe koszta - a w rzeczywistosci
                                          mowimy o przestojach, o ograniczaniu programu nauczania, o
                                          nadgodzinach dla nauczycieli itd.

                                          > A jeśli administrator Linuksowy ma inteligencję przekraczającą
                                          inteligencję wyżła, to administracja sprowadza się do zainstaluj,
                                          skonfiguruj, zapomnij, bo to działa bezobsługowo.

                                          Jasne ;) To "bezobslugowo" to ja codziennie w pracy widze.

                                          Tak to jest jak masz inteligentnego admina, a nie pana Wladka ktory w
                                          Chipie przeczytal ze na linuksa nie ma wirusow - a takie sa realia w
                                          szkole.
                                          • von.g Re: Nadal sie nie zgadzam... 15.06.10, 16:46
                                            > A konkretnie? Bo ja ciagle slysze takie argumenty - i nadal tego nie widze. I
                                            tak, mam sporo starego oprogramowania i tak, mialem Viste, teraz Sieben.

                                            To tak z ciekawosci po co w win sibien jest tryb XP skoro problem nie istnieje?

                                            > > I zrozum to wreszcie piszemy o szkole, gdzie jest używana
                                            > przeglądarka, pakiet biurowy, klient poczty, może jakieś środowisko
                                            > programistyczne, edytor grafiki.

                                            Ale za to szkola ma zaawansowane i zintegrowane procesy a migracja z takiego
                                            amatorskiego srodowiska kosztuje fortune. Gratuluje spojnosci :)
                                          • Gość: Tez_Belfer Re: Nadal sie nie zgadzam... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.06.10, 21:03
                                            Jak widzę pretendujesz także do specjalisty w sprawach edukacji i dydaktyki :) Muszę Cię zmartwić... Twoja wiedza na ten temat jest żadna. Koszty przerobienia programu nauczania są zerowe, gdyż to należy do obowiązków nauczyciela, a zrobienie takiej przeróbki na poziomie szkoły podstawowej czy gimnazjum, sprowadza się do zamienienia nazw Word-Writer, Excel-Calc, IE-Firefox, Outlook-Firebird itp. A nawet tyle nie trzeba robić, gdyż w większości programów nauczania nie ma nazw programów tylko: edytor tekstu, arkusz kalkulacyjny, przeglądarka internetowa, klient poczty :)
                                            Po drugie: Jaka administracja? Raz skonfigurowane komputery z linuxem w pracowni nie wymagają praktycznie żadnej administracji (wiem to z doświadczenia) chyba, że administracją nazywasz kliknięcie przycisku "aktualizuj teraz" i wpisanie hasła :)
                                          • Gość: Tez_Belfer Re: Nadal sie nie zgadzam... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.06.10, 21:22
                                            Koszty zmiany programu - zero... robi to nauczyciel, o ile musi, bo w programach nie ma podanych konkretnych aplikacji (z nazwy... np Word).
                                            I co administrować? Aktualizację nazywasz administracją??? Raz postawiony linux niczego więcej nie potrzebuje.
                                            A jeżeli już o kosztach mówimy, to uwzględniasz dla windowsów coroczne koszty oprogramowania takiego jak antywirus czy firewall?
                                      • von.g Re: Powtarzam, doczytaj konkrety... 15.06.10, 16:43
                                        > A skad wiesz? Przepraszam Cie bardzo, masz jakas krysztalowa kule?

                                        Doswiadczenie i logika. Opensourcowy program jest czesto przenoszalny miedzy
                                        platformami o ktorych autor nawet nie wiedzial. Np czesc programow na N900
                                        chodzi od reki po skompilowaniu programu na ARM. Masz kod masz pelna kontrole.

                                        >Patrz, a producenci ogorkow kiszonych nie maja wlasnych hut szkla.
                                        > Ciekawe czemu ...

                                        Widzisz te Twoje smieszne wywody sa naprawde smieszne ,ale dlatego , ze nie
                                        rozumiesz o czym mowie. Wlasna dystrybucja to nie koniecznie wlasny kod. To moze
                                        byc poprostu dowolna dystrybucja plus pare domyslnych programow nagrane na
                                        plytke. Choc pewnie Ciebie i to przerasta :)


                                        >> A pomiedzy migracjami to sie tych autorow wlasnej dystrybucji
                                        > zahibernuje, zeby jesc nie wolali, co?

                                        Tylko tacy specjalisci jak TY potrzebowali by dodatkowego eksperta ,zeby
                                        pamietali jak nagrac plytke z Debianem :)

                                        > Vendor lock-in jest tym samym co utrzymywanie "pana Mariusza"

                                        Jasne ,ze jest dlatego chcesz sie trzymac jak najbardziej standardowych
                                        rozwiazan. Do pracy w biurze nie potrzebujesz wlasnej wersji jadra linuxa.

                                        > Sam vendor lock-in to cos co kosztuje. To nic zlego, to jest po
                                        > prostu rubryczka w sprawozdaniu finansowym.

                                        Nic zlego ? A potem jak sie chce zrezygnowac to nie mozna. I z biegiem czasu
                                        odejscia narasta bo coraz wiecej aplikacji jest uzaleznionych od vendora ... nic
                                        zlego ... jak sie jest vendorem.

                                        >> Nie. TCO, baranie.

                                        No faktycznie. Platny system , platny program , platna edukacja. I to wszystko
                                        jest tansze od darmowego systemu , darmowego programu przy zalozeniu , ze
                                        przestaniemy szkolic dzieciaki w platnym programie. ale wystarczy napisac TCO i
                                        matematyka oraz logika wysiadaja.

                                        >> Chociazby program zajec, matole? Przykladowe arkusze, ktorych uzywaja
                                        nauczyciele?

                                        Czlowieku Ty nie wiesz jak szkola wyglada. Ktos z mojej rodziny pracuje w szkole
                                        od kilkudziesieciu lat i zapewniam Cie ,ze tam nie ma zintegrowanych procesow.
                                        Jedyna migracja o ktorej mowimy to zainstalowanie ubuntu z plytki i koniec.
                                        Miliony zlotych jak nic ...

                                        Pozatym nic nie stoi na przeszkodzie ,zeby jeden komputer w sekretariacie zostal
                                        na windowsie jesli nie da sie planu zajec z migrowac z M$0 na OO , ale podobno
                                        vendor lock in to nic zlego ...

                                        >> Kup mi dzisiaj komputer z prockiem ponizej 1GHz nie starszy niz trzy lata.
                                        Piec lat. Ku*wa, sam sobie wybierz.

                                        A czemu nie starszy niz 3 lata? Mowimy o sytuacji gdzie szkola nie ma pieniedzy
                                        i kupuje sprzet z odzysku. Pozatym dla XP 1GHz to sporo dla sieben to minimum.
                                        Jak dorzucisz nowy Office zamiast office 2003 komfort pracy spadnie drastycznie
                                        ... ale co tam wazne ze jest windows.


                                        > Nie, nie pamietam. Pierwsze bylo Netscape i wszyscy z niego
                                        > korzystali. No, 90%. Przejscie na Open Source wyszlo im "na dobre"
                                        > udzial spadl do 32%.
                                        >
                                        > Pytania?

                                        Tak jedno. Powaznie jestes taki glupi czy tylko udajesz?

                                        en.wikipedia.org/wiki/File:Internet-explorer-usage-data.svg
                                        IE rok 2000 , 80% rynku. Nie pisali o tym 10 lat temu? Czy to bylo w tym samym
                                        artykule o platnym QT. moze warto odswiezyc troche zrodla co dziadku?

                                        >> Prosze Cie, nie osmieszaj sie - tego typu rzeczy byly ostatni raz w> Win98...

                                        A na XP niby nie ?:) Pff smieszny jestes dziaduniu , albo pamiec juz nie ta albo
                                        krecisz jak zwykle :)
                                        • kretynofil Generalnie to mi sie juz nie chce... 15.06.10, 17:27
                                          ...bo dyskusja z Toba przypomina udowadnianie paranoikowi ze w szafie
                                          nie ma krokodyla.

                                          > Doswiadczenie i logika.

                                          Wez dowolny program sprzed dziesieciu lat i skompiluj go od reki, bez
                                          zmieniania kodu, w dzisiejszym linuksie. Bedziesz mial
                                          "doswiadczenia" jakie Ci sie nie snily.

                                          > byc poprostu dowolna dystrybucja plus pare domyslnych programow
                                          nagrane na plytke.

                                          To ja mam taka dystrybucje na plytce z paroma programami. Red Hat
                                          6.0. Chcialby go zainstalowac na moim nowym komputerze. NVidia
                                          GF9800, dyski SATA, chipset H57, i7-860, karta wifi. Jak sie do tego
                                          zabierzesz? Opowiedz mi, bo jestem ciekaw. Normalna instalacja tamtej
                                          dystrybucji odpada, bo na etapie wykrywania dyskow sie wywali - i
                                          zadnego nie zobaczy. Przykro mi, nie ma IDE.

                                          To co zrobisz? Nowa dystrybucja i stare programy "nagrane na plytce",
                                          tak? A co bedzie jak sie nie skompiluja (bo wiem ze sie nie
                                          skompiluja)? Bedziesz kod zmienial? I to sie zrobi za darmo?

                                          A moze wymienisz program na inny? Bo wiesz, nowej wersji starego
                                          programu nie wezmiesz - bo rozwoj zostal przerwany. I co teraz?

                                          > Tylko tacy specjalisci jak TY potrzebowali by dodatkowego eksperta
                                          ,zeby pamietali jak nagrac plytke z Debianem :)

                                          Wiesz, chcialbym Ci niesmialo zwrocic uwage ze to Twoi sweterkowi
                                          eksperci pie*dola sie z nagraniem tej plytki w Monachium juz szesc
                                          latek i cos im nie idzie...

                                          > Nic zlego ? A potem jak sie chce zrezygnowac to nie mozna.

                                          Mozna. Za odpowiednia cene. Pytanie - czy warto?

                                          > No faktycznie. Platny system , platny program , platna edukacja.

                                          Albo: darmowy system i platne wsparcie, platni "eksperci od
                                          nagrywania plytek", platne migracje, platne opoznienia, platne
                                          porady, platne narzekanie na uzytkownikow - to wszystko dziala jak
                                          zloto w Monachium.

                                          Generalnie - super byc takim wdrozeniowcem - dostarczasz produkt za
                                          darmo i przez cale zycie utrzymuje Cie podatnik przy aplauzie
                                          kretynow, ktorych czas jest darmowy.

                                          > przestaniemy szkolic dzieciaki w platnym programie.

                                          A to jak przestaniesz szkolic dzieciaki pod windows to nauczyciele
                                          sami nie "naumieja" za darmo, tak? Fascynujace...

                                          > A czemu nie starszy niz 3 lata?

                                          Bo jesli nie chcesz na etacie zatrudniac czlowieka ktory bedzie te
                                          komputery notorycznie naprawial - to nie moga byc starsze niz trzy
                                          lata.

                                          > Pozatym dla XP 1GHz to sporo dla sieben to minimum.

                                          Przy wlaczonym Aero. Wylaczysz - chodzi jak zloto.

                                          > A na XP niby nie ?:)

                                          Nie. Mam XP w pracy, instalowalem ostatnio readera (admin mi zdalnie
                                          odinstalowal bo costam) i jakos restart nie byl potrzebny. Ciekawe,
                                          co?
                                          • von.g Re: Generalnie to mi sie juz nie chce... 15.06.10, 21:56
                                            >Generalnie to mi sie juz nie chce

                                            Powaznie? Po zaspamowaniu calego watku swoimi rewelacjami , wspomnieniami sprzed
                                            dziesieciu lat i objawieniu madrosci typu za grosze to mniej niz za darmo oraz
                                            przypadkowym pochwaleniu technologi tylko dlatego , ze nie wiedziales ze jest
                                            opensourcowa stwierdzasz ,ze Ci sie nie chce? Szkoda laskawco , ze nie
                                            stwierdziles tego rano.

                                            >> Wez dowolny program sprzed dziesieciu lat i skompiluj go od reki, bez
                                            zmieniania kodu, w dzisiejszym linuksie. Bedziesz mial
                                            > "doswiadczenia" jakie Ci sie nie snily.

                                            A wiesz , ze wziolem? Skompilowalismy razem z kumplem pare linuxowych appow pod
                                            ... N900. Nie dosc inny Linux to jeszcze inna platforma (ARM) i odziwo dziala.
                                            Teraz ciekaw jestem ile appow przeniesiesz tak z windowsa na windows mobile ....

                                            >To ja mam taka dystrybucje na plytce z paroma programami. Red Hat
                                            > 6.0. Chcialby go zainstalowac na moim nowym komputerze.

                                            Nie no nie wierze. 11 letnia dystrybucja nie chce sie zainstalowac? Dziwne. Win
                                            XP pewnie bedzie dzialal wiecznie a sterowniki beda sie magicznie pojawialy.


                                            > Wiesz, chcialbym Ci niesmialo zwrocic uwage ze to Twoi sweterkowi
                                            > eksperci pie*dola sie z nagraniem tej plytki w Monachium juz szesc
                                            > latek i cos im nie idzie...

                                            Przyklad z plytka byl uproszczeniem , zebys zrozumial. W Monachium mysle maja
                                            troszke bardziej skomplikowana sytuacje. Ale vendor-lock in to nie problem
                                            prawda ...

                                            >> Mozna. Za odpowiednia cene. Pytanie - czy warto?
                                            Nie. Lepiej do konca zycia placic haracz ....

                                            >> Albo: darmowy system i platne wsparcie, platni "eksperci od
                                            > nagrywania plytek", platne migracje, platne opoznienia, platne
                                            > porady, platne narzekanie na uzytkownikow - to wszystko dziala jak
                                            > zloto w Monachium.

                                            migracja i opoznienia to koszt tymczasowy. Jesli wziasc pod uwage ,ze w ten
                                            sposob uwalniasz sie od nastepnych 50 lat placenia haraczu to i tak sie oplaca.

                                            >> A to jak przestaniesz szkolic dzieciaki pod windows to nauczyciele
                                            > sami nie "naumieja" za darmo, tak? Fascynujace...

                                            No nie. Sytuacja jest iscie bez wyjscia. Dzieciakow nie mozna uczyc bo
                                            nauczyciele nie umieja. A skoro nie mozna uczyc dzieciakow to kolejne pokolenia
                                            tez sie nie naucza. No jak nie patrzec to zostaje tylko placic za windowsa....
                                            Hmm a nie mozna np za cene licencji zrobic szkolen dla nauczycieli ? A moze
                                            nauczyciele sami nauczyli sie OO , sprawdziles? A moze i tak maja jakies
                                            fundusze/czas na samodoksztalcanie? Sprawdziles?

                                            >> Bo jesli nie chcesz na etacie zatrudniac czlowieka ktory bedzie te
                                            > komputery notorycznie naprawial - to nie moga byc starsze niz trzy
                                            > lata

                                            Masz na mysli reinstalowanie systemu chyba. Widzialem wiele komputerow po 5-6
                                            lat ktore chodzily jak zloto. Pozatym realia w szkolach sa takie a nie inne.
                                            Lepiej 10 psujacych sie komputerow niz jeden dobry. Calej klasy przed jednym
                                            monitorem nie posadzisz.
                                            • kretynofil No dobra, durniu... 16.06.10, 11:12
                                              > wspomnieniami sprzed dziesieciu lat

                                              Sorry, to Ty pie*dolisz, matole, o restarcie po instalacji aplikacji.

                                              > A wiesz , ze wziolem? Skompilowalismy razem z kumplem pare
                                              linuxowych appow pod ... N900.

                                              Wez kod sprzed 10 lat, skompiluj dzisiaj. Nie - wez aplikacje z
                                              jednego nowego distro i skompiluj pod innym.

                                              > Nie no nie wierze. 11 letnia dystrybucja nie chce sie zainstalowac?
                                              Dziwne. Win XP pewnie bedzie dzialal wiecznie a sterowniki beda sie
                                              magicznie pojawialy.

                                              Nie, bez doplaty korzystasz z nowej wersji, ktora jest zgodna
                                              BINARNIE z poprzednia.

                                              > Przyklad z plytka byl uproszczeniem , zebys zrozumial.

                                              Uproszczeniem? Darmo to tez uproszczenie - bo darmo oznacza (w
                                              Monachium) 43 miliony EUR? Rzeczywiscie, uproszczenie.

                                              > Ale vendor-lock in to nie problem

                                              Nie, dopoki kosztuje mniej niz utrzymywanie wiedzy lub zmiana
                                              vendora.

                                              > migracja i opoznienia to koszt tymczasowy.

                                              Ktory KIEDY sie zwroci? Kiedy te 43mln EUR sie zwroci? Synek?

                                              > Nie. Lepiej do konca zycia placic haracz ....

                                              Haracz, synku, to sie placi mafii. To o czym myslisz nazywa sie
                                              licencja.

                                              > Hmm a nie mozna np za cene licencji zrobic szkolen dla nauczycieli
                                              ?

                                              Mozna, jesli jestes w stanie wyksztalcic nauczyciela w pakiecie
                                              linux+openoffice za 14PLN/stanowisko - bo tyle wynosi licencja na
                                              windows+mso.

                                              Liczac optymistycznie ze pojedynczy nauczyciel obsluguje trzy
                                              pracownie po 30 komputerow (w sumie 90 stanowisk) i bedzie
                                              potrzebowal tylko 10 godzin szkolenia wychodzi ze szkolenie
                                              nauczyciela powinno kosztowac ponizej 1200 PLN, czyli godzina
                                              szkolenia (z wynajmem sali, materialami itd.) to 120 PLN.

                                              Powodzenia ;)

                                              > A moze i tak maja jakies fundusze/czas na samodoksztalcanie?

                                              I to nie jest koszt, kretynie? A nie przyszlo Ci do glowy ze te
                                              fundusze lepiej wydac na cos innego niz oszczednosc 14PLN/komputer?!

                                              ---------------

                                              Ponadto: kolejna rzecz o ktorej nie wiesz, to to ze na przyklad przy
                                              volume licensing nie placi sie za upgrade licencji z xp na viste czy
                                              sieben. Za downgrade tez sie nie placi.

                                              Ale skad moglbys o tym wiedziec, zaslepiony fanatyku?

                                              Masz, poczytaj sobie zanim zaczniesz sie osmieszac dalej:

                                              www.microsoft.com/poland/edukacja/szkoly/opiekunowiepracowni.aspx

                                              www.microsoft.com/poland/edukacja/szkoly/office_i_vista_upgrade.aspx
                                              • von.g Re: No dobra, durniu... 16.06.10, 11:54
                                                Ojej kretynofilek sie pogniewal. I co teraz bedzie ?

                                                > Sorry, to Ty pie*dolisz, matole, o restarcie po instalacji aplikacji.
                                                Sorry nie moja wina ,ze tego waszego wieszaka trzeba stale restartowac.

                                                > Wez kod sprzed 10 lat, skompiluj dzisiaj. Nie - wez aplikacje z
                                                > jednego nowego distro i skompiluj pod innym.

                                                A moze byc piecio letnia? Czy musi byc koniecznie 10 letnia? A moze poprostu
                                                powiesz mi ktora mam skompilowac ,zeby sie nie udalo i bedzie po problemie co?

                                                Bardzo wiele aplikacji latwo przenosi sie miedzi linuxami a nawet unixami jesli
                                                masz masz kod zrodlowy i zaleznosci.

                                                >> Nie, bez doplaty korzystasz z nowej wersji, ktora jest zgodna
                                                > BINARNIE z poprzednia.

                                                Powaznie? Rozumiem ,ze do konca swiata program z win95 bedzie dzialal na kazdym
                                                windowsie. Oj to jednak cudo. Ale wiesz co musisz napisac do tych idiotow ktorzy
                                                maja jednak problemy z kompatibilnoscia :

                                                www.iexbeta.com/wiki/index.php/Windows_Vista_RTM_Software_Compatibility_List#Heavy_Problems.2C_Currently_Incompatible
                                                przyda im sie taki spec jak ty.

                                                Uproszczeniem? Darmo to tez uproszczenie - bo darmo oznacza (w
                                                > Monachium) 43 miliony EUR? Rzeczywiscie, uproszczenie.

                                                Software ktorego uzywaja jest za darmo. Usluga wyplatania sie z vendor lock-in u
                                                jest tym drozsza im mniej standardowe i bardziej monopolistyczne poprzednie
                                                rozwiazanie. M$ postaral sie , zeby nie bylo latwiej.

                                                Dodatkowo siejesz FUD i wymachujesz bezsensownie liczbami . Sam napisales pare
                                                postow wyzej :

                                                "an upgrade of the then-existing Windows NT4 operating system to Windows XP
                                                would have been as much as two million euros cheaper."

                                                czyli nagle roznica nie wynosi 43 mln ale 2 mln. I teraz pytanie jak szybko sie
                                                te 2mln zwroca. Za rok , za piec czy za 10. Oczywiscie Ty wiesz ,ze nigdy.

                                                > Ktory KIEDY sie zwroci? Kiedy te 43mln EUR sie zwroci? Synek?

                                                43mln czy 2mln. Trzymaj sie faktow ktore sam podajesz lesny dziadku.

                                                > Mozna, jesli jestes w stanie wyksztalcic nauczyciela w pakiecie
                                                > linux+openoffice za 14PLN/stanowisko - bo tyle wynosi licencja na
                                                > windows+mso.

                                                Tak tyle wynosi przy zalozeniu , ze kupisz ich min 50 licencji. Do tego
                                                uczniowie nie dostaja systemu za darmo wiec jak zadanie domowe maja odrabiac u
                                                kolegi albo na piracie ... albo naciagnac tate na system operacyjny.

                                                Pozatym jaka jest gwarancja ,ze na win 8 bedzie taka sama promocja?

                                                >> Liczac optymistycznie ze pojedynczy nauczyciel obsluguje trzy
                                                > pracownie po 30 komputerow (w sumie 90 stanowisk) i bedzie
                                                > potrzebowal tylko 10 godzin szkolenia wychodzi ze szkolenie
                                                > nauczyciela powinno kosztowac ponizej 1200 PLN, czyli godzina
                                                > szkolenia (z wynajmem sali, materialami itd.) to 120 PLN.

                                                Po pierwsze sam twierdziles , ze jak umie obslugiwac M$0 to umie obslugiwac inne
                                                pakiety biurowe.

                                                Zostaje system. Choc Ciebie takie ubuntu przerasta jego obsluga dla wiekszosci
                                                inteligentnych osob jest bardzo prosta.
                                                Ale dla pozostalych sa ksiazki i szkolenia. Kurs Linuxa kosztuje okolo 2000 zl.
                                                Czyli poltora roku haraczu.


                                                > I to nie jest koszt, kretynie? A nie przyszlo Ci do glowy ze te
                                                > fundusze lepiej wydac na cos innego niz oszczednosc 14PLN/komputer?!

                                                Nie kretynie , nie przyszlo mi. Pytanie wogle czy takie fundusze sa i na co sa
                                                wykorzystywane. Wielu nauczycieli ,kretynie , z wlasnych,kretynie,pieniedzy ,
                                                kretynie , placi ,kretynie , za , kretynie, szkolenia , kretynie, z ,kretynie,
                                                zakresu , kretynie , obslugi komputera. Gdyby , kretynie, mieli , kretynie , te
                                                szkolenia w pracy , bardzo by sie , kretynie , ucieszyli.... Przekonalo Cie to?
                                                Zgodnie z Twoja logika ilosc inwektyw zwieksza efektywnosc i poziom merytoryczny
                                                ,kretynie , dyskusji .
                                                • kretynofil Przykro mi, ale naprawde jestes kretynem... 16.06.10, 12:44
                                                  > Sorry nie moja wina ,ze tego waszego wieszaka trzeba stale
                                                  restartowac.

                                                  To jest wlasnie FUD w czystej postaci.

                                                  > A moze byc piecio letnia? Czy musi byc koniecznie 10 letnia?

                                                  Moze byc. Ostatnio mialem problem zeby jakas dwuletnia biblioteke
                                                  skompilowac - bo autor poszedl do pracy i przestal ja rozwijac a w
                                                  miedzyczasie zmienilo sie API z ktorego korzystal.

                                                  Poszukam, jak znajde co to bylo, wysle Ci informacje.

                                                  > Powaznie? Rozumiem ,ze do konca swiata program z win95 bedzie
                                                  dzialal na kazdym windowsie. Oj to jednak cudo.

                                                  No, cudo. Dokladnie. I wiesz co? Wiekszosc programow tak dziala. To
                                                  co nie dziala to glownie gry ze wzgledu na optymalizacje
                                                  wykorzystujace nieudokumentowane funkcjonalnosci.

                                                  > maja jednak problemy z kompatibilnoscia :

                                                  Po pierwsze

                                                  NOTE: If a product you use is listed below, check with the
                                                  software vendor for a newer version. In many cases, vendors will
                                                  provide free update patches or low-cost upgrade options to a newer
                                                  version.


                                                  A w przypadku freetardowego szajsu - do kogo mam sie zglosic? Do
                                                  autora ktory juz dawno zapomnial ze cos napisal czy innego sweterka,
                                                  ktory sie potem tym przez dwa dni zajmowal, ale znalazl sobie
                                                  dziewczyne ktorej imie nie konczy sie na JPG i przestal sie zajmowac?

                                                  > czyli nagle roznica nie wynosi 43 mln ale 2 mln.

                                                  Roznice sa nastepujace - na samym poczatku MS zaproponowal 23,7mlnEUR
                                                  a IBM i SuSe 30mlnEUR - wiec od samego poczatku bylo wiadomo ze
                                                  zaplacone zostanie o 6,3 miliona wiecej.

                                                  Pozniej, w trakcie projektu, okazalo sie ze trzeba doplacic kolejne
                                                  13mln dolarow.

                                                  Calkowity koszt pozbycia sie vendora to 30mlnEUR (pierwotna cena) +
                                                  13mlnEUR (dodatkowe koszta) = 43mlnEUR.

                                                  Natomiast cena ktora zaproponowal MS to nie byla cena "pozostania"
                                                  przy MS, czy jak Ty to nazywasz "haracz", tylko koszt upgrade do
                                                  nowszych wersji. To nie bylo konieczne.

                                                  > 43mln czy 2mln. Trzymaj sie faktow ktore sam podajesz lesny
                                                  dziadku.

                                                  43mln. I dalej sie pytam kiedy to sie zwroci?

                                                  > Tak tyle wynosi przy zalozeniu , ze kupisz ich min 50 licencji.

                                                  50 punktow licencyjnych, nie 50 licencji. Znowu klamiesz. Zeby tyle
                                                  uzbierac wystarczy piec licencji na MSO. Sam serwer windows server to
                                                  15 punktow...

                                                  Naprawde, rozluznia mnie to jak potrafisz bezczelnie klamac, siac FUD
                                                  i jeszcze do tego pisac cos o moralnosci w tym interesie, zarzucajac
                                                  jednoczesnie innym manipulacje faktami.

                                                  Sorry, caly Wasz sweterkowy biznes opiera sie na takich bezczelnych
                                                  klamstwach i oszukiwaniu klientow? Najpierw sie mowi 2008, potem sie
                                                  przeklada na 2012; najpierw sie mowi 30 milionow, potem dorzuca
                                                  kolejne 13 milionow; najpierw sie gada o uwolnieniu od vendora a
                                                  potem ogranicza zasieg migracji tak aby zostac uzaleznionym nadal od
                                                  tego vendora?

                                                  I Ty, oszuscie, masz czelnosc pisac cos o dlugopisach reklamowych do
                                                  mnie? Klamiesz w kazdym poscie, wprowadzasz czytelnika w blad i Ty
                                                  chcesz rozmawiac o moralnosci biznesu?

                                                  > Do tego uczniowie nie dostaja systemu za darmo wiec jak zadanie
                                                  domowe maja odrabiac u kolegi albo na piracie ... albo naciagnac tate
                                                  na system operacyjny.

                                                  I znowu lzesz jak bura suka, zlodzieju i oszuscie:

                                                  Opcja Uczniowska
                                                  Szkoła może zakupić oprogramowanie dla swoich uczniów. Opcja ta
                                                  umożliwia na wykorzystanie produktów Microsoft na ich własnych
                                                  komputerach lub tych przeznaczonych do ich użytku. Aby skorzystać z
                                                  tej opcji, należy zamówić przynajmniej 50 jednostek
                                                  oprogramowania


                                                  > Pozatym jaka jest gwarancja ,ze na win 8 bedzie taka sama promocja?

                                                  Kolejne manipulacje w stylu Kurskiego. Zapisz sie do PiSu, synek,
                                                  masz naturalne predyspozycje...

                                                  Kupujesz roczna licencje na produkty MS, a nie na konkretna wersje
                                                  systemu operacyjnego.

                                                  > Po pierwsze sam twierdziles , ze jak umie obslugiwac M$0 to umie
                                                  obslugiwac inne pakiety biurowe.

                                                  I nie pisalem tego o systemach operacyjnych. Pisalem, oszuscie?

                                                  > Ale dla pozostalych sa ksiazki i szkolenia. Kurs Linuxa kosztuje
                                                  okolo 2000 zl.

                                                  Masz racje, to darmo. Jak wszystko w linuksie.

                                                  > Nie kretynie , nie przyszlo mi. Pytanie wogle czy takie fundusze sa
                                                  i na co sa wykorzystywane.

                                                  Nie Twoj zasrany biznes, zlodzieju.

                                                  > Zgodnie z Twoja logika ilosc inwektyw zwieksza efektywnosc i poziom
                                                  merytoryczny ,kretynie , dyskusji .

                                                  Jak przestaniesz klamac i manipulowac, zlodzieju, to pomoze to
                                                  utrzymac wysoki poziom merytoryczny dyskusji.

                                                  A jesli nie potrafisz dyskutowac o oprogramowaniu bez siania FUDu,
                                                  klamstw, oszczerstw, manipulacji i PiSowskiego zaciecia - to sorry,
                                                  ale sobie nie pogadamy...
                                                  • von.g Re: Przykro mi, ale naprawde jestes kretynem... 16.06.10, 13:28
                                                    Oj wychodzi sloma z butow ?:)

                                                    > To jest wlasnie FUD w czystej postaci.

                                                    Nie to jest doswiadczenie.

                                                    > Moze byc. Ostatnio mialem problem zeby jakas dwuletnia biblioteke
                                                    > skompilowac - bo autor poszedl do pracy i przestal ja rozwijac a w
                                                    > miedzyczasie zmienilo sie API z ktorego korzystal.

                                                    A czyli jedna aplikacja sluzy nam jako dowod na wszystkie aplikacje :) Slicznie.

                                                    >Dokladnie. I wiesz co? Wiekszosc programow tak dziala. To
                                                    > co nie dziala to glownie gry ze wzgledu na optymalizacje
                                                    > wykorzystujace nieudokumentowane funkcjonalnosci.

                                                    Wiekszosc? A jak akurat uzywam tej mniejszosci?

                                                    NOTE: If a product you use is listed below, check with the
                                                    > software vendor for a newer version. In many cases, vendors will
                                                    > provide free update patches or low-cost upgrade options to a newer
                                                    > version.


                                                    No pieknie "In many cases" ... a w reszcie przypadkow co zrobie?

                                                    >A w przypadku freetardowego szajsu - do kogo mam sie zglosic? Do
                                                    > autora ktory juz dawno zapomnial ze cos napisal czy innego sweterka,

                                                    A co zrobisz jak firma zbankrutuje i juz jej nie bedzie ? Kto Ci bedzie pisal
                                                    updaty?


                                                    >> Roznice sa nastepujace - na samym poczatku MS zaproponowal 23,7mlnEUR a IBM i
                                                    SuSe 30mlnEUR - wiec od samego poczatku bylo wiadomo ze zaplacone zostanie o 6,3
                                                    miliona wiecej.
                                                    >
                                                    > Pozniej, w trakcie projektu, okazalo sie ze trzeba doplacic kolejne
                                                    > 13mln dolarow.
                                                    >
                                                    > Calkowity koszt pozbycia sie vendora to 30mlnEUR (pierwotna cena) +
                                                    > 13mlnEUR (dodatkowe koszta) = 43mlnEUR.

                                                    Wybacz ale co oznaczaly te 2 mln ktore wczesniej przytoczyles? To raz. Dwa nie
                                                    porownuj cen stania w miejscu do jazdy autobusem. Koszt upgradu wynosil 24 mln w
                                                    jednej opcji 30 w drugiej. Wybrano drozsza bo stwierdzono , ze im sie to oplaca.

                                                    >> Pozniej, w trakcie projektu, okazalo sie ze trzeba doplacic kolejne 13mln
                                                    dolarow.

                                                    A na co poszla ta kasa? Moze na nowy sprzet ktory w przypadku upgradu do
                                                    windowsa tez bylby potrzebny? Zakladajac ,ze tansza opcja byla by bezproblemowa
                                                    robisz ten sam blad co Monachium. Oni tez zalozyli ze wybor IBM lub SuSe (swoja
                                                    droga niezle sweterki) nie bedzie sie wiazal z wiekszymi kosztami.

                                                    > Calkowity koszt pozbycia sie vendora to 30mlnEUR (pierwotna cena) +
                                                    > 13mlnEUR (dodatkowe koszta) = 43mlnEUR.

                                                    A calkowity koszt pozostania z vendorem i upgradem do nowszej wersji 24 mln + x mln.

                                                    >> 50 punktow licencyjnych, nie 50 licencji. Znowu klamiesz. Zeby tyle uzbierac
                                                    wystarczy piec licencji na MSO. Sam serwer windows server to 15 punktow...

                                                    Przyganial kociol garnkowi. Ja przynajmniej podaje zrodla. Prosze pierwszy
                                                    lepszy artykol z brzegu :

                                                    "Minimalne zamówienie dotyczy jednak 50 komputerów. - Żeby oczywiście było
                                                    łatwiej można łączyć placówki podlegające pod konkretne zamówienie - tłumaczy J.
                                                    Starościc. Oznacza to, że jedną umowę na 50 licencji może podpisać na przykład
                                                    kilka szkół lub przedszkoli. "

                                                    www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20091031/POWIAT16/928794514
                                                    >> Naprawde, rozluznia mnie to jak potrafisz bezczelnie klamac, siac FUD i
                                                    jeszcze do tego pisac cos o moralnosci w tym interesie, zarzucajac jednoczesnie
                                                    innym manipulacje faktami.

                                                    Pff metoda "lap zlodzieja" ?
                                                    Jak pisalem wyzej , ja podaje zrodla z kad zaczerpnolem dane , Ty nie.

                                                    > I Ty, oszuscie, masz czelnosc pisac cos o dlugopisach reklamowych do mnie?
                                                    Klamiesz w kazdym poscie, wprowadzasz czytelnika w blad i Ty
                                                    chcesz rozmawiac o moralnosci biznesu?

                                                    Wez dziadku sie tak nie ekscytuj. Nie jestes nikim znaczacym ,zebym mial do
                                                    Ciebie jakis respekt albo szacunek. Wpadasz na forum , uzywasz inwektyw jako
                                                    argumentow , przekrecasz fakty a na koniec sie burzysz ,ze ktos Ci zarzuca lobbing.

                                                    > I znowu lzesz jak bura suka, zlodzieju i oszuscie:
                                                    >
                                                    > Opcja Uczniowska
                                                    > Szkoła może zakupić oprogramowanie dla swoich uczniów. Opcja ta
                                                    > umożliwia na wykorzystanie produktów Microsoft na ich własnych
                                                    > komputerach lub tych przeznaczonych do ich użytku. Aby skorzystać z
                                                    > tej opcji, należy zamówić przynajmniej 50 jednostek
                                                    > oprogramowania


                                                    Zrodlo dziadku , zrodlo bo ja znalazlem cos takiego :

                                                    "Należy podkreślić, iż nauczyciele szkół, które przystąpiły do programu również
                                                    mogą korzystać z tego oprogramowania bezpłatnie w ramach posiadanej przez szkołę
                                                    licencji - dodaje Starościc."

                                                    Ani slowa o uczniach a ponizej w komentarzu ojciec narzeka , ze musi tego
                                                    windowsa kupic. Ale pal licho powiedzmy , ze Twoje anonimowe zrodlo ma racje.
                                                    Teraz pytanie ile przecietna podstawowka ma uczniow? 500? 1000? 500 x 14 zl =
                                                    7000zl rocznie. Plus Twoje 1400 na szkolne komputery i nagle mamy 10 000zl
                                                    rocznie. To tez jest nic?

                                                    > Kupujesz roczna licencje na produkty MS, a nie na konkretna wersje
                                                    > systemu operacyjnego.

                                                    Czyli rozumiem ,ze w 2032 szkola dostanie najnowszego windowsa X za 14 zl
                                                    rocznie tak ?

                                                    >> Masz racje, to darmo. Jak wszystko w linuksie.

                                                    Uuu nie siejemy FUDU co? To jest merytoryczny argument ? Co jeszcze w Linuxie
                                                    kosztuje 2000zl?

                                                    >> Nie Twoj zasrany biznes, zlodzieju.

                                                    Kolejny merytoryczny argument :)

                                                    > Jak przestaniesz klamac i manipulowac, zlodzieju, to pomoze to
                                                    > utrzymac wysoki poziom merytoryczny dyskusji.

                                                    A Ty jestes ta wyrocznia ktora bedzie decydowac czy ktos manipuluje czy nie ?:)
                                                    Buahaha zapisz sie do windowsjugent lepiej.


                                                    >> A jesli nie potrafisz dyskutowac o oprogramowaniu bez siania FUDu,
                                                    > klamstw, oszczerstw, manipulacji i PiSowskiego zaciecia - to sorry,
                                                    > ale sobie nie pogadamy...

                                                    Hehe rozumiem , ze nazywanie ludzi zlodziejami to nie oszczerstwo , twierdzenie
                                                    , ze udzial Firefoxa w rynku spadl do 32% z 90% to nie manipulacja , twierdzenie
                                                    ,ze oprogramowania open source nie nadaje sie do adaptacji przez innego vendora
                                                    to nie klamstwo. Wez dziadku spojdz najpierw na siebie :)




                                                  • kretynofil I znowu klamiesz, zlodzieju.... 16.06.10, 14:07
                                                    > Nie to jest doswiadczenie.

                                                    Ciekawe. Udokumentowane doswiadczenie? Nie, to jest FUD.

                                                    > A czyli jedna aplikacja sluzy nam jako dowod na wszystkie aplikacje
                                                    :)

                                                    Nie wiem, Ty tak piszesz. Podales link do listy programow i sa tam
                                                    takie kwiatki - w sekcji "nie dziala jest cos takiego:

                                                    AutoCAD 2006, or earlier - Not Compatible

                                                    A w sekcji "dziala" cos takiego:

                                                    AutoCAD 2002, AutoCAD 2004
                                                    AutoCAD 2007 with SP2
                                                    AutoCAD 2008 32 and 64bit
                                                    AutoCAD LT 2008

                                                    Fajne te Twoje zrodla. FUD pierwszej wody.

                                                    > Wiekszosc? A jak akurat uzywam tej mniejszosci?

                                                    Patrz, a sam wlasnie pisales ze podzbior nie moze byc rozciagany na
                                                    calosc. Ciekawe jak Ci sie optyka zmienia ;)

                                                    > A co zrobisz jak firma zbankrutuje i juz jej nie bedzie ?

                                                    Zaczne placic "haracz" innej?

                                                    > porownuj cen stania w miejscu do jazdy autobusem.

                                                    Wybacz, ale nie porownuje - i dlatego na przyklad nie licze ile
                                                    kosztowaly opoznienia. Opoznienia ktore sprawiaja ze trzeba dalej
                                                    placic "haracz" - bo dla Ciebie vendorowi sie placi tylko w trakcie
                                                    kiedy sie "nie przeprowadza migracji".

                                                    A ciekawe co by wyszlo gdyby dodac do tych 43mln to co w miedzyczasie
                                                    zaplacono MS za extended support (po uplywie okresu w ktorym migracja
                                                    miala sie zakonczyc).

                                                    Wracajac do autobusu - rozwiazanie MS bylo wlasnie jazda autobusem,
                                                    bo koszt byl zwiazany ze zmiana. Koszt sweterkow - stanie w miejscu
                                                    (pare lat straconych tylko po to zeby zmigrowac 200 komputerow).

                                                    Slodki jestes :)

                                                    I tak z ciekawosci - klientow tez tak oszukujesz jak forumowiczow?
                                                    Duzo udalo Ci sie nakrasc w ten sposob?

                                                    > Przyganial kociol garnkowi. Ja przynajmniej podaje zrodla.

                                                    Wybacz, synek, ale swoje zrodla podalem - to strona MS o edukacji.

                                                    Z Twojego "zrodla":

                                                    tłumaczy Jacek Starościc, szef zielonogórskiej firmy Seven.

                                                    Czyli, jak rozumiem, Twoje doradzanie klientowi polega na tym -
                                                    zignorowac oficjalne stanowisko vendora, znalezc wypowiedz jakiegos
                                                    badylarza - i na nim sie oprzec?

                                                    Zazdroszcze Twoim klientom ;)

                                                    > Pff metoda "lap zlodzieja" ?

                                                    No, dokladnie tego uzywasz. Nazywasz MS zlodziejem, oszustem, mafia -
                                                    a sam okradasz klientow (bo zwyczajnie nie uwierze ze nie posuwasz
                                                    sie do podobnych "sztuczek" w pracy), oszukujesz forumowiczow. Jestes
                                                    zwyklym smieciem, ktory stara sie zarobic na wykorzystywaniu idei
                                                    opensource...

                                                    > Jak pisalem wyzej , ja podaje zrodla z kad zaczerpnolem dane , Ty
                                                    nie.

                                                    Przykro mi ze nie przeczytales linkow ktore Ci wyslalem.

                                                    A, nie, zapomnialem - to nie tak. Ty je przeczytales, ale
                                                    postanowiles zignorowac - bo tylko w ten sposob mozesz uniknac
                                                    kompletnej kompromitacji swojego zlodziejskiego geszeftu.

                                                    Patrz co jest w linkach ktore wklejalem wczesniej:

                                                    www.microsoft.com/poland/edukacja/molp/default.aspx
                                                    Jak skorzystać z oferty MOLP Edu - wystarczy zakup pięciu
                                                    licencji!
                                                    Klient edukacyjny może skorzystać z oferty MOLP Edu po zamówieniu
                                                    zaledwie pięciu licencji. Oto przykład:
                                                    Załóżmy, że kupujecie Państwo 5 licencji na pakiet biurowy Microsoft
                                                    Office Pro Plus, a więc zamówienie odpowiada wymaganej sumie
                                                    potrzebnej do otwarcia licencji MOLP. Po złożeniu pierwszego
                                                    zamówienia, firma Microsoft przydziela klientowi niepowtarzalny numer
                                                    autoryzacyjny Licencji Open Edu i wysyła mu go pocztą (także
                                                    elektroniczną). Numer autoryzacyjny używany jest przy ponownych
                                                    zamówieniach.


                                                    > Plus Twoje 1400 na szkolne komputery i nagle mamy 10 000zl rocznie.
                                                    To tez jest nic?

                                                    Oooo, super. A linux na komputerach uczniow i openoffice to sie
                                                    zainstaluje za darmo? Kolejny "przypadkiem" pominiety koszt?

                                                    > Czyli rozumiem ,ze w 2032 szkola dostanie najnowszego windowsa X za
                                                    14 zl rocznie tak ?

                                                    Sadze ze nawet za mniej. Mozesz mnie trzymac za slowo.

                                                    > Uuu nie siejemy FUDU co? To jest merytoryczny argument ? Co jeszcze
                                                    w Linuxie kosztuje 2000zl?

                                                    Szkolenie kazdego kolejnego nauczyciela, jesli ten wyszkolony
                                                    odejdzie.

                                                    Ale oczywiscie - wieksze jest prawdopodobienstwo ze nowy nauczyciel
                                                    bedzie znal linuksa niz ze bedzie znal windows, co?

                                                    No i oczywiscie nauczyciele nigdy nie odchodza z pracy.

                                                    > Kolejny merytoryczny argument :)

                                                    Bardziej merytoryczny niz Twoje uporczywe klamstwa.

                                                    > A Ty jestes ta wyrocznia ktora bedzie decydowac czy ktos manipuluje
                                                    czy nie ?:)

                                                    Skoro ignorujesz stanowisko vendora a cytujesz to co napisal pismak
                                                    na podstawie rozmowy z badylarzem? Tak, to jest manipulacja.

                                                    > Hehe rozumiem , ze nazywanie ludzi zlodziejami to nie oszczerstwo

                                                    Nazywanie zlodzieja (ktorym niewatpliwie jestes) nie jest
                                                    oszczerstwem. To ze klamiesz na forum publicznie to fakt, i tutaj tez
                                                    nie posunalem sie do oszczerstwa.

                                                    Masz watpliwosci - pozwij mnie do sadu. Adres prokuratury juz podalem
                                                    w tym watku, gazeta.pl ma moje prawdziwe dane. Zaden problem.

                                                    Przeje*iesz w sadzie, synku, z kretesem. I cale zyski ze swojego
                                                    zlodziejskiego geszeftu oddasz mi w odszkodowaniu. I modl sie zeby
                                                    ktos z dzialu PR MS nie zobaczyl co tu wypisujesz, bo do konca zycia
                                                    sie nie wyplacisz - to co robisz jest karalne.
                                                  • von.g Re: I znowu klamiesz, zlodzieju.... 16.06.10, 14:34
                                                    Panie Kaczynski , zapomniales jeszcze dodac co ukradlem :)

                                                    > Fajne te Twoje zrodla. FUD pierwszej wody.
                                                    Co dokladnie jest tutaj FUDem ?

                                                    > Patrz, a sam wlasnie pisales ze podzbior nie moze byc rozciagany na
                                                    > calosc. Ciekawe jak Ci sie optyka zmienia ;)

                                                    Widzisz mlotku. Jakbys mial w szkole matematyke to bys wiedzial , ze do obalenia
                                                    twierdzenia wystarczy kontr przyklad. Do udowodnienia jakiegos twierdzenia juz nie.

                                                    Napisales , ze program raz napisany pod windowsem bedzie dzialal wiecznie pod
                                                    kazdym innym. By obalic to twierdzenie wystarczy kontr przyklad. Np lista
                                                    programow ktore urzytkownikom nie dzialaja.

                                                    By udowodnic , ze programy na Linuxa sa nie przenoszalne nie wystarczy podac
                                                    jednego przykladu. Jak probujesz to zrobic.

                                                    Ale do tego trzeba skonczyc szkole a nie kurs M$ :)

                                                    >> Zaczne placic "haracz" innej?

                                                    A skad ona bedzie miala zrodla Twojej aplikacji ?

                                                    >> > porownuj cen stania w miejscu do jazdy autobusem.
                                                    >
                                                    > Wybacz, ale nie porownuje.

                                                    Wybacz ale porownujesz. Skad sie wziely 43mln kosztow migracji? Ano stad , ze
                                                    zostanie przy windows NT kosztowalo 0. Bo jesli porownalbys koszty migracji do
                                                    Linuxa z kosztami migracji do XP to juz nie wyszlo by 43mln tylko 2 - 20 mln
                                                    wedlug roznych wersji ktore podajesz.

                                                    >> Duzo udalo Ci sie nakrasc w ten sposob?
                                                    0zl 0gr

                                                    > Wybacz, synek, ale swoje zrodla podalem - to strona MS o edukacji.

                                                    Tak podales tylko ,ze pozniej. Twoj poprzedni post 12:44 , post w ktorym podales
                                                    linka 12:49 :)

                                                    wybacz ,ze nie przemieszczam sie w czasie i przestrzeni zeby odgadnac Twoje
                                                    przyszle posty :)

                                                    >> Przykro mi ze nie przeczytales linkow ktore Ci wyslalem.

                                                    Przeczytalem , chronologicznie :)

                                                    >> Oooo, super. A linux na komputerach uczniow i openoffice to sie
                                                    > zainstaluje za darmo? Kolejny "przypadkiem" pominiety koszt?

                                                    Tak , zainstaluje sie za darmo. Szkola uczy obslugi komputera. Instalacja OS to
                                                    podstawowa umiejetnosc. Celowo pominiety nie istniejacy koszt.

                                                    Czyli co zostaje 10 000 zl rocznie vs 0zl ?

                                                    > Czyli, jak rozumiem, Twoje doradzanie klientowi polega na tym -
                                                    > zignorowac oficjalne stanowisko vendora, znalezc wypowiedz jakiegos
                                                    > badylarza - i na nim sie oprzec?

                                                    Nie , nie rozumiesz. Moim klientem nie sa szkoly wiec nie musze byc ekspertem w
                                                    temacie. Link ktory Ci podeslalem to pierwszy wynik w googlu dla frazy windows
                                                    dla szkol

                                                    www.google.fi/search?q=windows+dla+szkol&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:en-GB:official&client=firefox-a
                                                    Nie moja wina ,ze ten Twoj vendor nie pozycjonuje stronki

                                                    > No i oczywiscie nauczyciele nigdy nie odchodza z pracy.

                                                    Zdziwilbys sie jaka jest niska rotacja w szkole. Ale fakt czasem odchodza. Ale
                                                    biorac pod uwage ze nam koszty zwiekszyly sie do 10 000 zl na licencje mozemy
                                                    przeszkolic w rok 5 nauczycieli.

                                                    >> Nazywanie zlodzieja (ktorym niewatpliwie jestes) nie jest
                                                    > oszczerstwem.

                                                    Zapomniales dodac ,ze stoje tam gdzie stalo ZOMO :) A co tak wlasciwie ukradlem? :)

                                                    >> Masz watpliwosci - pozwij mnie do sadu. Adres prokuratury juz podalem w tym
                                                    watku, gazeta.pl ma moje prawdziwe dane. Zaden problem.

                                                    Wlasciwie to jest problem bo zeby zlozyc wniosek potrzebuje Twoich danych , a
                                                    gazeta mi ich nie wyda dopuki nie bedzie wniosku :)

                                                    >I cale zyski ze swojego zlodziejskiego geszeftu oddasz mi w odszkodowaniu.

                                                    Tu sie zgodze :) Dostaniesz cale 0zl 0 gr :)

                                                    >to co robisz jest karalne.

                                                    Hehe wyrazanie wlasnej opini ?:) Czy powolywanie sie na niezalezne odemnie
                                                    zrodla ktore za kazdym razem przytaczam ?:)
                                                  • kretynofil I znowu klamiesz... 16.06.10, 15:26
                                                    > Panie Kaczynski , zapomniales jeszcze dodac co ukradlem :)

                                                    Nie wyjezdzaj mi z Kaczynskim, bo metody PiS to Twoja domena.
                                                    Klamstwa i manipulacje na kazdym kroku...

                                                    A co ukradles? Coz, jestem pewien ze okradasz klientow. A czemu
                                                    jestem pewien? Bo sam piszesz ze pracujesz w IT i powtarzasz klamstwa
                                                    ktore podobym Tobie sweterkom zapewniaja nieuczciwie zdobyty zarobek.

                                                    Konkret? Prosze:

                                                    forum.gazeta.pl/forum/w,760,112901577,112930552,Re_Buachacha_.html?wv.x=2

                                                    von.g 15.06.10, 14:58

                                                    Instalacja Adobe Readera juz nie wymaga restartu?


                                                    Typowy atak w stylu PiS - klamstwo w formie pytania.

                                                    > Co dokladnie jest tutaj FUDem ?

                                                    Wprowadzanie uzytkownikow w blad przy pomocy klamstwa. Nie dzialaja
                                                    wersje wczesniejsze od 2006? To ciekawe, bo 2002 i 2004 dzialaja.

                                                    Klamstwo, majace na celu odstraszenie uzytkownikow. FUD.

                                                    > Napisales , ze program raz napisany pod windowsem bedzie dzialal
                                                    wiecznie pod kazdym innym.

                                                    Zrodlo? Napisalem:

                                                    Nie, bez doplaty korzystasz z nowej wersji, ktora jest zgodna
                                                    BINARNIE z poprzednia.


                                                    Bo tak jest. Po prostu.

                                                    A teraz sie skup - nigdzie nie ma slowa o wiecznosci.

                                                    > Ale do tego trzeba skonczyc szkole a nie kurs M$ :)

                                                    Sugerujesz ze konczylem kursy MS? Kolejny atak w stylu PiS. Nie,
                                                    synku, nie konczylem - a to jest kolejne Twoje oszczerstwo.

                                                    > A skad ona bedzie miala zrodla Twojej aplikacji ?

                                                    Nie musi miec. Wystarczy ze bedzie oferowala podobna funkcjonalnosc.

                                                    > Wybacz ale porownujesz.

                                                    Nie, nie porownuje. 43mlnEUR to koszt przejscia do 2008 roku 100%
                                                    komputerow. Koszt przejscia do 2012 80% komputerow jest wyzszy bo
                                                    trzeba oplacic licencje przez cztery dodatkowe lata na 100%
                                                    komputerow oraz bezterminowo oplacac licencje dla 20% z nich.

                                                    I tego kosztu nigdzie do niczego nie dodaje, ten koszt nawet nie jest
                                                    oszacowany - ale albo istnieje (co sam udowadniasz bredniami o
                                                    "haraczu") albo nie (ale wtedy nie istnieje "haracz" - wiec cala
                                                    migracja nie ma sensu, poza powodami ideologicznymi).

                                                    Logika jest piekna ;)

                                                    > 0zl 0gr

                                                    Smiem watpic. Jestem pewien ze swoich klientow okradasz tak samo
                                                    bezczelnie jak oklamujesz czytelnikow forum i jak sweterki skutecznie
                                                    okradaja niemieckiego podatnika "w imie szczytnej idei"...

                                                    > Tak podales tylko ,ze pozniej.

                                                    Gowno prawda:

                                                    forum.gazeta.pl/forum/w,760,112901577,112970082,No_dobra_durniu_.html?wv.x=2

                                                    kretynofil 16.06.10, 11:12

                                                    Masz, poczytaj sobie zanim zaczniesz sie osmieszac dalej:

                                                    www.microsoft.com/poland/edukacja/szkoly/opiekunowiepracowni.aspx


                                                    Naprawde nie potrafisz przestac bezczelnie klamac, co?

                                                    > Przeczytalem , chronologicznie :)

                                                    Jak widac.

                                                    > Nie , nie rozumiesz. Moim klientem nie sa szkoly wiec nie musze byc
                                                    ekspertem w temacie. Link ktory Ci podeslalem to pierwszy wynik w
                                                    googlu dla frazy windows dla szkol

                                                    A, to teraz chodzi o pozycjonowanie i googla? Czyli jesli w googlu
                                                    znajdziesz polecenie "okradaj klienta" to bedziesz okradal, bo tak Ci
                                                    wygodnie?

                                                    Wlasnie dlatego uwazam Cie za typowego oszusta...

                                                    > Zdziwilbys sie jaka jest niska rotacja w szkole.

                                                    Przez ogolniak mialem trzech roznych nauczycieli informatyki.

                                                    > Ale biorac pod uwage ze nam koszty zwiekszyly sie do 10 000 zl na
                                                    licencje mozemy przeszkolic w rok 5 nauczycieli.

                                                    Tak, pod warunkiem ze ceny kursow nie wzrosna - bo na pewno nie
                                                    wzrosna, co? I pod warunkiem ze rzeczywiscie cena licencji to
                                                    10000PLN - bo sam nie wiem skad wziales pomysl zeby kupowac licencje
                                                    wszystkim uczniom. I tak mozna wymieniac ;)

                                                    > Wlasciwie to jest problem bo zeby zlozyc wniosek potrzebuje Twoich
                                                    danych , a gazeta mi ich nie wyda dopuki nie bedzie wniosku :)

                                                    Guzik prawda, sam zglaszalem do prokuratury oszustow na Allegro - i
                                                    zadnych danych nie bylo potrzeba. Sprawdz, przekonasz sie.

                                                    > Hehe wyrazanie wlasnej opini ?:) Czy powolywanie sie na niezalezne
                                                    odemnie zrodla ktore za kazdym razem przytaczam ?:)

                                                    Opinie? Synek, za takie opinie wyglaszane publicznie (ktore z
                                                    opiniami nie maja nic wspolnego, bo udowodnienie ze kierujesz sie
                                                    checia zysku to pestka) to sie placi setki tysiecy dolarow...
                                                  • von.g Re: I znowu klamiesz... 16.06.10, 15:52
                                                    > Klamstwa i manipulacje na kazdym kroku...

                                                    W przeciwienstwie do Firefoxa ktorego udzial w rynku zmalal z 90% :)

                                                    > Instalacja Adobe Readera juz nie wymaga restartu?[/i]
                                                    >
                                                    > Typowy atak w stylu PiS - klamstwo w formie pytania.

                                                    Powaznie , a mi sie wydaje ze jak jeszcze uzywalem XP to kazda instalacja wolala
                                                    o restart. directX restart. Soft do karty TV restart , update systemu restart.
                                                    M$ tez zauwazyl problem i dlatego by dostac certyfikat na viste trzeba bylo
                                                    ograniczyc liczbe restartow :

                                                    www.directionsonmicrosoft.com/sample/DOMIS/update/2006/07jul/0706sctfv.htm
                                                    Ale oczywiscie mozemy sie upierac ,ze XP wogle nie trzeba bylo restartowac. To
                                                    nie bedzie klamstwo wcale a wcale :)



                                                    > A co ukradles? Coz, jestem pewien ze okradasz klientow.
                                                    Twoje jestem pewien to mozna sobie w d... wsadzic :)

                                                    > Wprowadzanie uzytkownikow w blad przy pomocy klamstwa. Nie dzialaja
                                                    > wersje wczesniejsze od 2006? To ciekawe, bo 2002 i 2004 dzialaja.

                                                    Ale 2006 nie dziala i to jest informacja ktora mnie interesuje. Jesli na stronie
                                                    jest blad to nie jest to odrazu FUDem.

                                                    >> Bo tak jest. Po prostu.

                                                    Nie jest bo jak widzisz sa programy ktore nie dzialaja w nowszej wersji.

                                                    >> A teraz sie skup - nigdzie nie ma slowa o wiecznosci.

                                                    Ok czyli jak kupie WIN wersje X to moze sie okazac ,ze moj program jest
                                                    niekompatibilny i musze go wymienic. Czyli problem ,ze 10letni program nie
                                                    kompiluje sie pod Linuxem wystepuje tak samo pod windowsem.

                                                    >> Nie musi miec. Wystarczy ze bedzie oferowala podobna funkcjonalnosc.

                                                    Czyli migracja z programu X na Y. Oczywiscie potrzeba do tego konsultanta. Czyli
                                                    znow wychodzi na to ,ze windows nie gwarantuje mi ,ze nie bedzie kosztow migracji.

                                                    > Smiem watpic. Jestem pewien ze swoich klientow okradasz tak samo
                                                    > bezczelnie jak oklamujesz czytelnikow forum

                                                    Ja mam wrazenie ,ze to Ty bezczelnie oklamujesz czytelnikow :)
                                                    Kazdy ma prawo do wlasnych wrazen :)

                                                    > Gowno prawda:
                                                    >
                                                    > [i]kretynofil 16.06.10, 11:12

                                                    Ok fakt. Tego fragmentu nie przeczytalem. :)

                                                    hehe zartuje , oczywiscie ze klamie :) Przeczytalem , ale wolalem poszukac w
                                                    necie innego linka tylko po to by potem przyznac , ze czytalem Twojego ... masz
                                                    mnie spryciazu :)

                                                    > A, to teraz chodzi o pozycjonowanie i googla? Czyli jesli w googlu
                                                    > znajdziesz polecenie "okradaj klienta" to bedziesz okradal, bo tak Ci wygodnie?

                                                    Boze jaki Ty jestes ograniczony. Skoro nie zauwazylem Twojego linka to szukalem
                                                    innego. Ten wyskakuje 1. Oczywiscie Ty bys go ominol i szukal dalej :)

                                                    >> Wlasnie dlatego uwazam Cie za typowego oszusta...

                                                    Bo w googlu nie wyskoczyla stronka M$ ?:)

                                                    > Przez ogolniak mialem trzech roznych nauczycieli informatyki.
                                                    Ja mialem 2 ale wszyscy dalej pracowali w tej samej szkole :)

                                                    >I pod warunkiem ze rzeczywiscie cena licencji to
                                                    > 10000PLN - bo sam nie wiem skad wziales pomysl zeby kupowac licencje wszystkim
                                                    uczniom. I tak mozna wymieniac ;)

                                                    To Ty zaczoles od tego ,ze szkola moze kupic licencje uczniom. Ja mowilem ,ze
                                                    informatyka na windowsie to koszt dla rodzicow , bo dziecko musi gdzies np
                                                    odrabiac zadania domowe. Teraz to odkrecasz ?

                                                    Wiec skad dziecko wezmie windowsa i offica zeby zrobic zadanie domowe?

                                                    >> Guzik prawda, sam zglaszalem do prokuratury oszustow na Allegro - i zadnych
                                                    danych nie bylo potrzeba. Sprawdz, przekonasz sie.

                                                    Niska szkodliwosc spoleczna. Musialbym zlozyc pozew cywilny a do tego potrzeba
                                                    danych.

                                                    > Opinie? Synek, za takie opinie wyglaszane publicznie (ktore z
                                                    > opiniami nie maja nic wspolnego, bo udowodnienie ze kierujesz sie
                                                    > checia zysku to pestka)

                                                    No slucham. Udowodnij ze mam chec zysku piszac ,ze darmowe oprogramowanie jest
                                                    tansze od platnego :)

                                                    >to sie placi setki tysiecy dolarow...

                                                    Wybacz ale my w Finlandii operujemy w Euro.
                                                  • kretynofil To teraz "Ci sie wydaje"? 16.06.10, 17:18
                                                    > W przeciwienstwie do Firefoxa ktorego udzial w rynku zmalal z 90%
                                                    :)

                                                    Nawet gdybym lgal jak bura suka (albo, co gorsza, jak Ty) to nie
                                                    zmienia faktu ze jestes oszustem, wiesz o tym, prawda?

                                                    > Powaznie , a mi sie wydaje ze jak jeszcze uzywalem XP to kazda
                                                    instalacja wolala o restart.

                                                    Wydaje Ci sie albo nie uzywales XP. Wylacznie instalacje zmieniajace
                                                    jadro systemu (niektore sterowniki i wirtualne urzadzenia, antywirusy
                                                    itd.) wymagaja restartu. Nawyk w win98, gdzie bylo to konieczne.

                                                    Nie zmienia to faktu ze np. VMWare Player, ktory instaluje wirtualny
                                                    sterownik karty sieciowej, zaleca restart - ale jak go nie zrobisz,
                                                    komputer dalej dziala. Wiekszosc aktualizacji Windows Update tez nie
                                                    wymaga restartu.

                                                    DirectX od paru ladnych lat tez nie.

                                                    > Ale oczywiscie mozemy sie upierac ,ze XP wogle nie trzeba bylo
                                                    restartowac.

                                                    Jest roznica pomiedzy "nigdy nie restartowac" czego ja nigdy nie
                                                    powiedzialem a Twoim klamstwem ze "trzeba restartowac po kazdej
                                                    instalacji" - to nieprawda i tyle.

                                                    Pamietasz jeszcze swoje wywody o udowadnianiu twierdzen, czy tez Cie
                                                    dopadla "pomrocznosc jasna"?

                                                    > Ale 2006 nie dziala i to jest informacja ktora mnie interesuje.
                                                    Jesli na stronie jest blad to nie jest to odrazu FUDem.

                                                    Jasne. Bo sweterki nigdy nie klamia. Oni sie tylko myla ;)

                                                    Gowno mnie interesuje co jest dla Ciebie wazne. Wersja 2006 nie
                                                    dziala, ale dzialaja niektore wersje poprzednie. Zdanie jest falszywe
                                                    i jego celem jest straszenie klientow przed nowa wersja windows.

                                                    Pytales gdzie w tym FUD? A no w tym ze straszy sie klienta
                                                    nieprawdziwa informacja - a zdanie nie jest prawdziwe czyli jest
                                                    falszywe. I naprawde, to co Ty sobie z tego wybierzesz, nie zmienia
                                                    tego faktu.

                                                    > Nie jest bo jak widzisz sa programy ktore nie dzialaja w nowszej
                                                    wersji.

                                                    Nie. To kolejny blad w rozumowaniu. Nie dzialaja tylko i wylacznie
                                                    16bitowe programy pisane pod DOS/Win3.11 - i tutaj MS od samego
                                                    poczatku mowil wprost ze dzialac nie beda.

                                                    A ta lista dotyczy tylko wersji programow dostepnych na rynku w dniu
                                                    premiery Windows Vista RTM. Wiekszosc z nich zostala poprawiona (albo
                                                    w tej samej wersji, poprzez latke, albo w nowszej wersji) i dziala.

                                                    Zwroc zreszta uwage jakie aplikacje sa tam wymienione jako
                                                    niedzialajace - wiekszosc to glupie, stare gierki. Normalne
                                                    oprogramowanie uzytkowe dziala jak zloto z wyjatkiem kilku aplikacji
                                                    systemowych - co jest dosyc oczywiste, jesli byly oparte nie na
                                                    standardowym (i zgodnym binarnie) WIN32API, tylko na API kernela.

                                                    > Boze jaki Ty jestes ograniczony. Skoro nie zauwazylem Twojego linka
                                                    to szukalem innego.

                                                    Gowno prawda. Nie "nie zauwazyles" tylko celowo pominales - bo
                                                    zawarte w nim informacje byly dla Ciebie niewygodne. Co pisalismy o
                                                    PiS?

                                                    > Czyli problem ,ze 10letni program nie kompiluje sie pod Linuxem
                                                    wystepuje tak samo pod windowsem.

                                                    Nie. Nie "tak samo".

                                                    Po pierwsze, szanse na to sa znacznie mniejsze, bo zasadniczo
                                                    windy sa ze soba zgodne binarnie - i 99% oprogramowania dziala "z
                                                    marszu". Linuksy, nawet z tego samego okresu, nie sa pomiedzy
                                                    dystrybucjami zgodne ze soba binarnie.

                                                    Po drugie, jesli posiadasz zrodla programu sprzed 10 lat,
                                                    korzystajacego z win 32 API, mozesz go przekompilowac pod nowym
                                                    windows i mozesz byc PEWIEN dwoch rzeczy:
                                                    - program sie skompiluje (win32 api sie nie zmienia, tylko rozrasta
                                                    na nowe funkcjonalnosci),
                                                    - po kompilacji bedzie dzialal.

                                                    Jedyne co moze stanowic problem to wersja uzytego standardu ANSI C.

                                                    W linuksie roznica jest zasadnicza - kazdy fragment zrodel (ten
                                                    odpowiedzialny za interfejs graficzny uzytkownika, ten odpowiedzialny
                                                    za komunikacje z systemem, ten odpowiedzialny za odtwarzanie dzwieku
                                                    itd.) oparty jest na roznych bibliotekach, ktore nie sa standardem
                                                    linuksa, bo nie maja z jadrem nic wspolnego.

                                                    I jesli program korzysta z API ktore zostalo wyparte lub zmienione -
                                                    a jest to bardzo prawdopodobne, bo wiekszosc API zmienilo sie od
                                                    dawna nie do poznania - to kompilacja sie nie powiedzie, bo zabraknie
                                                    zaleznosci (lub zaleznosci zaleznosci). Na ktoryms etapie bedziesz
                                                    musial zmieniac zrodla - i to jest cholernie kosztowne.

                                                    Rozumiesz, matolku, dlaczego to nie jest "to samo"?

                                                    > Czyli migracja z programu X na Y. Oczywiscie potrzeba do tego
                                                    konsultanta.

                                                    W wiekszosci wypadkow - wystarczy tester.

                                                    > Ja mam wrazenie ,ze to Ty bezczelnie oklamujesz czytelnikow :)

                                                    No to masz mylne wrazenie - bo ze Ty klamiesz to juz udowodnilismy.

                                                    > To Ty zaczoles od tego ,ze szkola moze kupic licencje uczniom.

                                                    Tak, bo twierdziles (kolejne klamstwo) ze licencje EDU sa
                                                    TYLKO dla nauczycieli.

                                                    > Wiec skad dziecko wezmie windowsa i offica zeby zrobic zadanie
                                                    domowe?

                                                    Po pierwsze, moze zrobic na pracowni, po lekcjach. Ja tak robilem na
                                                    studiach, jesli nie bylo mnie stac na oprogramowanie.

                                                    Po drugie, jesli ma komputer w domu i ma na nim windows, moze kupic
                                                    office do zastosowan domowych za ulamek kwoty dla biznesu; moze
                                                    rowniez poprosic szkole o zakup licencji za kolejny ulamek ulamka.

                                                    Po trzecie, jesli ma w domu komputer z linuksem to moze skorzystac z
                                                    openoffice. Ostatnio kiedy sprawdzalem, twierdziliscie ze oo jest
                                                    zgodne z mso.

                                                    Problem? Nie ma problemu.

                                                    > Niska szkodliwosc spoleczna. Musialbym zlozyc pozew cywilny a do
                                                    tego potrzeba danych.

                                                    Dzialaj, misiek, dzialaj.

                                                    > No slucham. Udowodnij ze mam chec zysku piszac ,ze darmowe
                                                    oprogramowanie jest tansze od platnego :)

                                                    Oczywiscie - bo piszesz to wiedzac ze oprogramowanie pozornie darmowe
                                                    jest cholernie kosztowne w implementacji i utrzymaniu (znasz casus
                                                    Monachium, prawda?). Ergo - sugerujesz zamiane oprogramowania na
                                                    ktorym nie zarabiasz (oprogramowania MS) na oprogramowanie na ktorym
                                                    potencjalnie mozesz zarobic (jako konsultant od FOSS).

                                                    A ja, z drugiej strony, nie zarabiam na sprzedazy produktow MS,
                                                    doradzam klientom rozwiazania FOSS (tam gdzie ich implementacja jest
                                                    zasadna dla klienta z punktu widzenia jego interesu) - i kto jest
                                                    bardziej wiarygodny, synus? Ja, ktory radze sobie i znam oba systemy
                                                    czy Ty, ktory o windows wie tyle ze instalacja readera wymaga
                                                    restartu?
                                                  • von.g Re: To teraz "Ci sie wydaje"? 16.06.10, 19:55
                                                    Chcialem napisac ,ze to sie robi nudne , ale dziekuje za dalsza rozrywke :)

                                                    >> Nawet gdybym lgal jak bura suka

                                                    Co robisz nagminnie vide : Spadek popularnosci Firefoxa z 90%, platny linux ,
                                                    dloogosc supportu LST Ubuntu , QT jako platna platforma itd itp

                                                    to tylko przyklady ktore pamietam.


                                                    > jestes oszustem, wiesz o tym, prawda?

                                                    Nie :)

                                                    >> Wydaje Ci sie albo nie uzywales XP. Wylacznie instalacje zmieniajace jadro
                                                    systemu (niektore sterowniki i wirtualne urzadzenia, antywirusy itd.) wymagaja
                                                    restartu.

                                                    Smieszny jestes. To wytlumacz mi czemu M$ naciskal na producentow oprogramowania
                                                    ,zeby zminimalizowali restart systemu (warunek dla certfikatu Vista)?

                                                    Jak dzis pamietam , ze instalacja tunera TV wymagala 2-3 restartow. Sama
                                                    instalacja XP wymagala 2-3 restartow. Uzywalem XP 4 lata i pamietam , ze byl to
                                                    popularny koszmarek. Ale oczywiscie PiS wszystkiego sie wyprze :)

                                                    >VMWare Player, ktory instaluje wirtualny
                                                    > sterownik karty sieciowej, zaleca restart - ale jak go nie zrobisz,
                                                    > komputer dalej dziala.

                                                    Oszczerca , napewno nie trzeba restartowac. Zaraz Cie producent VMware poda do
                                                    sadu :)

                                                    > DirectX od paru ladnych lat tez nie.

                                                    Cale szczescie pare ladnych lat nie uzywam. Mowimy o latach 2001-2005 ale
                                                    podobno klamie jak mowie , ze trzeba restartowac Winde po instalacji DirectX :)

                                                    > Jest roznica pomiedzy "nigdy nie restartowac" czego ja nigdy nie
                                                    > powiedzialem a Twoim klamstwem ze "trzeba restartowac po kazdej
                                                    > instalacji" - to nieprawda i tyle.

                                                    Ok. Moze nie po kazdej. Po zmianie tapety tez nie trzeba bylo restartowac :) Ale
                                                    byl to nagminny problem co zauwazyl sam M$ i czego odniesieniem sa warunki
                                                    certyfikatu Visty.

                                                    >> > Ale 2006 nie dziala i to jest informacja ktora mnie interesuje.
                                                    > Jesli na stronie jest blad to nie jest to odrazu FUDem.

                                                    Najpierw sweterki to pryszczate 16latki. Potem inzynierowie i naukowcy
                                                    standaryzujacy ISO , a potem to uzytkownicy windowsa ktorzy maja problem z
                                                    odpalaniem starszych aplikacji :)

                                                    Strzez sie kretynofila , jutro i TY mozesz byc sweterkiem :)

                                                    >> Pytales gdzie w tym FUD? A no w tym ze straszy sie klienta
                                                    > nieprawdziwa informacja - a zdanie nie jest prawdziwe czyli jest
                                                    > falszywe

                                                    Kurcze naprawde nie chce sie czepiac ale zdanie jest prawdziwe w sensie logiki
                                                    matematycznej.

                                                    AutoCAD 2006 or earlier . Alternatywa wyrazen jest prawdziwa jesli choc jedno
                                                    wyrazenie jest prawdziwe :)

                                                    Ale powaznie. Powinienes napisac do kogos ,ze stronka klamie i powinni ja zaraz
                                                    zamknac :) Co z tego ,ze to towarzystwo windowsowe probuje sobie nawzajem
                                                    pomagac. Smierc im bo pisza nie wygodne rzeczy :)


                                                    >> Nie. To kolejny blad w rozumowaniu. Nie dzialaja tylko i wylacznie
                                                    > 16bitowe programy pisane pod DOS/Win3.11

                                                    jak AutoCAD 2006 albo Macromedia Director MX 2004 ?

                                                    >Wiekszosc z nich zostala poprawiona.

                                                    Znow slowo klucz. Wiekszosc tzn jaki dokladnie procent? A co robia Ci
                                                    ktorzy sa w mniejszosci?

                                                    >> Gowno prawda. Nie "nie zauwazyles" tylko celowo pominales

                                                    Ta ta tak sobie tlumacz. I dlatego odpisalem Ci pod watkiem w ktorym zobaczylem
                                                    linka. Mhm zeby potem udawac ze nie widzialem choc na niego odpisalem . Powaznie
                                                    jestes taki bystry?

                                                    >> Po pierwsze, szanse na to sa znacznie mniejsze, bo zasadniczo windy
                                                    sa ze soba zgodne binarnie - i 99% oprogramowania dziala "z marszu".

                                                    *[citation needed]

                                                    > Po drugie, jesli posiadasz zrodla programu sprzed 10 lat,
                                                    > korzystajacego z win 32 API, mozesz go przekompilowac pod nowym
                                                    > windows

                                                    Ta jak mam zrodla AutoCAD 2006 to sobie je przekompiluje ... eee tylko hmm
                                                    jakbys mogl mi podeslac linka do sourceforge'a bo nie moge znalesc ....

                                                    >oparty jest na roznych bibliotekach, ktore nie sa standardem
                                                    > linuksa, bo nie maja z jadrem nic wspolnego.

                                                    czyli ... zeby skompilowac program potrzebuje posiadac zalezne biblioteki ?
                                                    n..i..e..m..o..z..l..i..w..e


                                                    > W wiekszosci wypadkow - wystarczy tester.

                                                    do migracji w przypadku windowsa wystarcza tester , do migracji w Linuxie
                                                    potrzeba wysoko wyszkolonych kosztownych specjalistow :)

                                                    To tak apropos obiektywnosci :)

                                                    > No to masz mylne wrazenie - bo ze Ty klamiesz to juz udowodnilismy.

                                                    Znow Ci sie cos wydaje :)


                                                    >> Tak, bo twierdziles (kolejne klamstwo) ze licencje EDU sa
                                                    > TYLKO dla nauczycieli.

                                                    Kolejne klamstwo poparte niezalezny zrodlem :) Ale ze mnie perfidny klamca :) No
                                                    ale masz racje , myslalem , ze licencja przysluguje tylko nauczycielom. Ale na
                                                    argument , ze to nie problem , ze w domu nie ma windowsa stwierdziles ,ze to nie
                                                    problem bo szkola moze kupic dla ucznia . Ale jesli to znow kolejne moje
                                                    klamstwo to slucham. Skad uczen wezmie windowsa.

                                                    >> Po pierwsze, moze zrobic na pracowni, po lekcjach. Ja tak robilem na
                                                    studiach, jesli nie bylo mnie stac na oprogramowanie.

                                                    Po pierwsze podstawowka to nie studia i w wiekszosci szkol nie ma pracowni dla
                                                    uczniow ogolno dostepnych. U mnie w liceum jeszcze pracownia byla dostepna tylko
                                                    na dloogiej przerwie.

                                                    > Po drugie, jesli ma komputer w domu i ma na nim windows,
                                                    A jak nie ma?

                                                    > Po trzecie, jesli ma w domu komputer z linuksem to moze skorzystac z
                                                    openoffice. Ostatnio kiedy sprawdzalem, twierdziliscie ze oo jest
                                                    zgodne z mso.

                                                    Z ktora wersja M$0? Z plikem doc ktory nie jest standardem i mozna tylko sie
                                                    domyslac jak renderuje sie w poszczegolnych wersjach ?

                                                    Ja nigdy nie twierdzilem , ze sa kompatibilne. Co najwyzej twierdzilem , ze
                                                    wedlug mnie w wiekszosci przypadkow OO jest wystarczajacym zamiennikiem.

                                                    > Problem? Nie ma problemu.

                                                    No chyba , ze uczen nie podpada pod zaden z 3 wyzszych przypadkow.


                                                    > Oczywiscie - bo piszesz to wiedzac ze oprogramowanie pozornie darmowe jest
                                                    cholernie kosztowne w implementacji i utrzymaniu (znasz casus Monachium,
                                                    prawda?). Ergo - sugerujesz zamiane oprogramowania na ktorym nie zarabiasz
                                                    (oprogramowania MS) na oprogramowanie na ktorym potencjalnie mozesz zarobic
                                                    (jako konsultant od FOSS).

                                                    Buahahah to jest dowod ?:) Potencjalnie moge zarobic ?:) casus Monachium ktore
                                                    utrzymuje , ze projekt jest oplacalny vs Twoje wyliczenia (raz 2mln , raz 43.
                                                    Raz koszt zostania przy M$ zero , raz 24mln). Plus pomijasz inne przypadki na
                                                    swiecie jak zandarmerie Francuska , Google itp :) Cholernie kosztowne darmowe
                                                    licencje ? :)

                                                    Ok nakryles mnie . Tak wogle to planowalem otworzyc stragan i rozdawac plytki z
                                                    darmowym oprogramowaniem i chcialem na tym zarobic miliony :) Znow mnie
                                                    przejzales :)


                                                    >i kto jest bardziej wiarygodny, synus?

                                                    Nie no Ty. Przeciez napisales ,ze jestem zlodziejem. To automatycznie czyni Cie
                                                    berdziej wiarygodnym. Wogle dziwie sie ze nie dodales , ze jestem kretynem ,
                                                    albo naprawde kretynem wtedy to juz wogle bylbys super mega wiarygodny :)


                                                    >Ja, ktory radze sobie i znam oba systemy

                                                    Powaznie? A udalo Ci sie juz zainstalowac Ubuntu? Bo co pol roku instalujesz
                                                    nowe i zawsze Ci sie nie udaje :)

                                                    >czy Ty, ktory o windows wie tyle ze instalacja readera wymaga
                                                    > restartu?

                                                    Pomijasz chetnie fakt o ktorym Ci wspominalem pare razy , ze ja korzystalem z
                                                    win95, win98 , win2000 , winXP , win2003 a do tego mam jakis gowniany certyfikat
                                                    administracji win2003 sygnowany przez .... uwaga uwaga ... M$ :)

                                                    Masz racje wogle tego systemu nie znam. Widzialem tylko w telewizji :)







                                                  • kretynofil Naprawde jestes komiczny... 17.06.10, 10:26
                                                    > Co robisz nagminnie vide : Spadek popularnosci Firefoxa z 90%,
                                                    platny linux , dloogosc supportu LST Ubuntu , QT jako platna
                                                    platforma itd itp

                                                    Nie firefoxa tylko netscape. Support do linuksa i niektore
                                                    dystrybucje sa platne. Support LTS dla Ubuntu to gwarantowane 18
                                                    miesiecy. QT bylo platne:

                                                    en.wikipedia.org/wiki/Qt
                                                    The first two versions of Qt had only two flavors: Qt/X11 for Unix
                                                    and Qt/Windows for Windows. The Windows platform was only available
                                                    under a proprietary license, which meant free/open source
                                                    applications written in Qt for X11 could not be ported to Windows
                                                    without purchasing the proprietary edition. At the end of 2001,
                                                    Trolltech released Qt 3.0, which added support for Mac OS X. The Mac
                                                    OS X support was available only in the proprietary license until June
                                                    2003, when Trolltech released Qt 3.2 with Mac OS X support available
                                                    under the GPL.


                                                    Naprawde myslisz ze znudzi mi sie punktowanie Twoich klamstw?

                                                    > Smieszny jestes. To wytlumacz mi czemu M$ naciskal na producentow
                                                    oprogramowania ,zeby zminimalizowali restart systemu (warunek dla
                                                    certfikatu Vista)?

                                                    Z prostego powodu: producenci oprogramowania przenosili do aplikacji
                                                    pod NT nawyki z Win95/98 (juz o tym wspominalem) - czyli nie
                                                    uwzgledniali nastepujacych aspektow:
                                                    - uzytkownik moze nie korzystac z konta administratora,
                                                    - oprogramowanie moze korzystac z uslug systemowych (nie jadra),
                                                    ktore mozna zrestartowac bez restartu komputera,
                                                    - oprogramowanie powinno korzystac z informacji o dostepnych
                                                    funkcjach systemowych, nie wersji systemu.

                                                    To wszystko jest w dokumencie ktory podlinkowales.

                                                    A wielu tworcow oprogramowania dalej zakladalo ze uzytkownik ma prawa
                                                    admina, wymuszalo restart pod koniec instalacji, mimo iz nie byl
                                                    konieczny itd.

                                                    I wlasnie dlatego MS sie zezlil i zaczal wymuszac na tworcach
                                                    oprogramowania przestrzeganie regul opisanych w tym dokumencie - bo
                                                    przez ich glupote cierpial wizerunek ich systemu operacyjnego. Te
                                                    ciagle restarty byly irytujace, zwlaszcza ze wcale nie byly do
                                                    niczego konieczne.

                                                    Co w tym zbyt skomplikowanego dla Ciebie?

                                                    > Mowimy o latach 2001-2005 ale podobno klamie jak mowie , ze trzeba
                                                    restartowac Winde po instalacji DirectX :)

                                                    A moze o latach 1995-1999? A moze w ogole Ci sie przysnilo?

                                                    Pie*dolisz jak potluczony...

                                                    > AutoCAD 2006 or earlier . Alternatywa wyrazen jest prawdziwa jesli
                                                    choc jedno wyrazenie jest prawdziwe :)

                                                    Nie, jesli przed calym zdaniem jest negacja (nie dziala).
                                                    Zdanie oznacza nie dzialaja wersje 2006 i nie dzialaja wersje
                                                    wczesniejsze
                                                    .

                                                    Pala z logiki. Ze znajomosci systemow operacyjnych tez.

                                                    > jak AutoCAD 2006 albo Macromedia Director MX 2004 ?

                                                    MX 2004 zostal uaktualniony.

                                                    > Znow slowo klucz. Wiekszosc tzn jaki dokladnie procent? A co
                                                    robia Ci ktorzy sa w mniejszosci?

                                                    Juz Ci odpowiedzialem na to pytanie. Wymieniaja oprogramowanie albo
                                                    decyduja sie na prace w srodowisku bez supportu.

                                                    > Ta jak mam zrodla AutoCAD 2006 to sobie je przekompiluje ...

                                                    Wybacz, glupku, ale dostepnosc zrodel jest warunkiem koniecznym w
                                                    wypadku oprogramowania linuksowego. Tam nawet pomiedzy dwiema
                                                    instalacjami tej samej dystrybucji w tej samej wersji czesto nie da
                                                    sie przeniesc binarek, jesli w jednej zostaly zainstalowane inne
                                                    wersje bibliotek. Stad, synku, schemat "./configure; make; make
                                                    install".

                                                    Skoro zakladasz ze dla oprogramowania uruchamianego pod linuksem
                                                    zawsze sa zrodla, to tak samo mam prawo zalozyc ze do dowolnego
                                                    programu pod windows dostepne sa zrodla.

                                                    > czyli ... zeby skompilowac program potrzebuje posiadac zalezne
                                                    biblioteki ?

                                                    Brawo, zaczynasz rozumiec. To teraz sie skup - win32api jest
                                                    kompletnym API do tworzenia programow pod windows, korzystajacych z
                                                    graficznego GUI, dzwieku itd.

                                                    A pod linuksem? Jest jedna biblioteka, ktora sie nie zmienia, ktora
                                                    jest taka sama w kazdej wersji, ktora wystarcza do tworzenia
                                                    desktopowych aplikacji? (Chcialbym Ci zwrocic uwage ze nigdy
                                                    nie kwestionowalem linuksa jako serwera - tam masz POSIX i jedziesz -
                                                    moje uwagi to wylacznie desktop).

                                                    Nie, nie ma. I wlasnie w tym rzecz - ze dlatego wlasnie linux na
                                                    desktopie to studnia bez dna jesli chodzi o koszty, i prawdopodobnie
                                                    wlasnie dlatego w Monachium sa opoznienia i dodatkowe koszta...

                                                    > do migracji w przypadku windowsa wystarcza tester , do migracji w
                                                    Linuxie potrzeba wysoko wyszkolonych kosztownych specjalistow :)

                                                    No, dokladnie. U mojego klienta migracja z Solaris 8 do 10 kosztowala
                                                    kilkanascie milionow euro (ze wzgledu na konieczne zmiany kodu),
                                                    migracja z xp do visty - ulamek tej kwoty (tyle ile kosztowalo
                                                    przetestowanie aplikacji). Tak to wlasnie dziala, sweterek.

                                                    > Kolejne klamstwo poparte niezalezny zrodlem :)

                                                    Szkoda ze nie sprawdziles tego zrodla. W Polsce nie istnieje firma
                                                    Seven ktora bylaby AER-em (Authorised Educational Reseller) - wiec
                                                    zrodlo na ktore sie powolales jest tyle warte co baba w maglu.

                                                    Jak mi nie wierzysz - na stronach ktore juz linkowalem jest
                                                    wyszukiwarka AERow po nazwie firmy i kraju. W PL jest tylko Seven
                                                    Dots Sp. z o.o. i dziala w zupelnie innym wojewodztwie...

                                                    > Po pierwsze podstawowka to nie studia i w wiekszosci szkol nie ma
                                                    pracowni dla uczniow ogolno dostepnych.

                                                    Kolejne klamstwo.

                                                    > A jak nie ma?

                                                    To mu szkola moze kupic za 14PLN. Naprawde jestes taki glupi czy
                                                    tylko udajesz?

                                                    > Z ktora wersja M$0?

                                                    A to ja pisze ze OO zastepuje MSO? Sorry, synek, w tym samym watku
                                                    twierdziles ze spokojnie mozna MSO zastapic OO a teraz sie
                                                    wycofujesz...

                                                    > Buahahah to jest dowod ?:) Potencjalnie moge zarobic ?:) casus
                                                    Monachium ktore utrzymuje , ze projekt jest oplacalny

                                                    Utrzymuje tak glowny beneficjent tego projektu. To sie nazywa
                                                    wiarygodne zrodlo ;)

                                                    > Plus pomijasz inne przypadki na swiecie jak zandarmerie Francuska ,
                                                    Google itp :)

                                                    A masz dostep do Business Case z Francji czy Google? Masz podane
                                                    koszta i zyski? Bo poki nie masz to gadaj zdrow o oplacalnosci
                                                    migracji...

                                                    > Powaznie? A udalo Ci sie juz zainstalowac Ubuntu? Bo co pol roku
                                                    instalujesz nowe i zawsze Ci sie nie udaje :)

                                                    A z czego Ci wyszlo ze mi sie nie udaje? Udaje mi sie tylko smiesza
                                                    mnie glupoty w wersji desktopowej (jak 380% postepu instalacji czy
                                                    piec restartow po instalacji). Serwera linuksowego uzywam na co
                                                    dzien...

                                                    > Pomijasz chetnie fakt o ktorym Ci wspominalem pare razy , ze ja
                                                    korzystalem z win95, win98 , win2000 , winXP , win2003

                                                    Korzystac moze korzystales - ale kompletnie nie znasz i nie rozumiesz
                                                    tych systemow... I dziwie sie ze dali Ci certyfikat jesli nie
                                                    rozumiesz o co chodzi z restartem XP i czemu w XP nie jest
                                                    konieczny...
                                          • Gość: Tez_Belfer Re: Generalnie to mi sie juz nie chce... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.06.10, 16:38
                                            A ja mam taką dystrybucję: "WinXp", która ponoć jest jeszcze wspierana. Mogę się dowiedzieć jak ją zainstalować na HP Compaq Presario C771US tak żeby wszystko działało? Od trzech miesięcy pytam wszystkich znawców Windowsa i nadal nie mam odpowiedzi :)
                                            • kretynofil Jesli moge zaproponowac... 16.06.10, 16:51
                                              Domyslam sie ze chodzi o sterowniki do kontrolera dysku twardego, to
                                              mozesz je pobrac tutaj:

                                              gochinboy.wordpress.com/2008/11/16/hp-compaq-presario-c771us-c700-series-drivers-winxp-32-bit/


                                              Generalnie, jesli masz problem ze sprzetem zakupionym od producenta
                                              takiego jak HP, to proponuje udac sie do niego po support.

                                              Co do samej instalacji - sterowniki moga byc pociagniete ze stacji
                                              dyskietek lub dysku USB (ale tej drugiej opcji nigdy nie testowalem)
                                              lub dodane poprzez slipstreaming do instalatora XP.

                                              I ktora wersja XP to jest? Wydanie/SP? I na czym sam problem polega?
                                              • Gość: Tez_Belfer Re: Jesli moge zaproponowac... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.06.10, 17:05
                                                Problem polega np na tym, że np karta dźwiękowa nie daje dźwięku. Cóż... producent nie przewidział sterowników do wciąż wspieranego systemu. Po dłuugich bojach udało się część sterowników do visty uruchomić pod XP. Natomiast karta dźwiękowa... Windows twierdzi, że wszystko gra, a ona nie gra :) Dokładnie, to raz wydobyła z siebie brzęczące dźwięki. Będę dozgonnie wdzięczny za jakieś sugestie.
                                                • kretynofil No dobra... 16.06.10, 17:30
                                                  Pytanie jest takie - czy robiles to co jest napisane w tamtym linku?

                                                  - Unzip to a folder.
                                                  - From Device Manager,right click “Audio Device on HD”,choose Update
                                                  driver,
                                                  - No to connect,
                                                  - Install from a list or specific location,
                                                  - Select Don’t Search, I will choose the driver to install,
                                                  - For the Hardware Type select ‘Show All Devices’
                                                  - Remove the check from “Show Compatible Hardware” and click on “Have
                                                  Disk”.
                                                  - Next…browse to the unzipped folder and choose the “WiSVHe5.inf”.
                                                  - Ignore XP when it complains.
                                                  - Reboot.


                                                  Bo jesli tego nie zrobiles to moze warto sprobowac? Z komentarzy
                                                  wynika ze to dziala, chociaz jeden czlowiek sie poskarzyl na brak
                                                  dzwieku i dostal ten link:

                                                  www.divxturka.net/all-other-requests/201523-hp-compaq-presario-c771us-c700-series-drivers-winxp.html#post575204


                                                  Moze ktores z tych zadziala?

                                                  Oczywiscie, jak rozumiem, wykluczyles awarie samej karty dzwiekowej?
                                                  W sensie: dziala pod jakims linuksem, inna wersja windows?

                                                  To sa tylko sugestie - bo sam nie mam takiego sprzetu, nie moge
                                                  sprawdzic.

                                                  A - i jeszcze jedno. Jest taka strona, laptopvideo2go, gdzie mozna
                                                  dostac zaktualizowane sterowniki nvidii do kart embedded - a caly
                                                  trick polega na modyfikacji pliku INF tak aby posiadana karta
                                                  graficzna zostala rozpoznana przez instalator.

                                                  Procedura jest nastepujaca - bierzesz sterownik ktory sie instaluje
                                                  (z linkow ktore podalem), wyciagasz z pliku INF sekcje poswiecona
                                                  karcie dzwiekowej ktora posiadasz (albo ktora rozpoznaje instalator),
                                                  sciagasz najnowsza wersje sterownika dla chipsetu karty dzwiekowej
                                                  Twojego producenta (na przyklad Realtek albo Marvel) i sprawdzasz
                                                  plik INF. Jesli nie ma w nim sekcji odpowiadajacej Twojej karcie to
                                                  dokladasz ja (uwazajac zeby nie "rozjechac" ukladu pliku, w sensie
                                                  zeby nie pomieszac innych sekcji) i tak spreparowany sterownik
                                                  probujesz zainstalowac.

                                                  To powinno zadzialac.
                                                  • Gość: Tez_Belfer Re: No dobra... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.06.10, 17:44
                                                    Znalazłem w internecie kilka sugestii co do sposobu instalacji, ale niestety
                                                    żadna nie zadziałała... Sprawdzę Twoją, bo tej nie znalazłem wcześniej. Karta
                                                    jest sprawna, sprawdziłem pod Ubuntu Live i nie było żadnych problemów.
                                                    W każdym razie dzięki za radę. Od trzech miesięcy pierwsza konkretna odpowiedź.
                                                    A jeszcze w kwestii dyskusji, którą prowadzisz: U mnie linux doskonale spisuje
                                                    się w edukacji (szkoła podstawowa i gimnazjum), tle że ja jestem informatykiem
                                                    (specjalizującym się w linuxach), który został belfrem a nie belfrem, któremu
                                                    kazali uczyć informatyki :)
                  • truten.zenobi Re: Poczekaj, powoli... 15.06.10, 10:38
                    > Ok, dla fanatykow jest radocha ze MS zbankrutuje

                    nie! a przynajmniej jeśli o mnie chodzi to nie mam takiej radochy.
                    nie wierze w cuda a więc kazdy jakoś musi zarabiać, a płatne
                    oprogramowanie jest jedną z form pozyskiwania kasy na jego produkcję.

                    mnie bardziej rajcuje to że tworzy się konkurencja i mam nadzieję że
                    wymusi na m$ zaprzestania nadużywania pozycji monopolisty.
                    wymusi lepszą jakość produktów lepszy serwis, i niższą cenę...
                  • Gość: tester Re: Poczekaj, powoli... IP: *.nsn.uu3.net 15.06.10, 10:47
                    > Problem pojawia sie w momencie pokazywania pakietu biurowego - bo
                    > jesli spedzisz dziesiec godzin na nauce OO to dla wiekszosci
                    > dzieciakow ta wiedza jest kompletnie nieprzydatna bo w pracy beda
                    na
                    > 99% uzywac MSO.

                    A czemu? Przecież mogą sobie ściagnąć i dalej korzystać z OO. A po
                    drugie? Myślisz, że na OO nie ma akapitów, formatów, wcięć czy
                    schowka?

                    Są pewne ogólne zasady formatowania dokumentów i są one niezależne od
                    edytora tekstów. A Word to jest gó... i męczarnia przy pisaniu
                    dokumentów - szczególnie pisząc coś w wiele osób.
                  • franek.h Re: Poczekaj, powoli... 15.06.10, 11:01
                    Chłopie! Te dzieci są w podstawówce! Potrafisz przewidzieć rozwój
                    oprogramowania i technologii za 15 lat, kiedy te dzieci będą
                    zaczynały pracę? Przypomnij sobie, jak wyglądał Excel 15 lat temu i
                    teraz, z tymi porąbanymi wstążkami. Jak wyglądał Windows 3.11 do
                    siódemki i do czego teraz jest potrzebna szczegółowa wiedza, jak się
                    go obsługuje "3.11". Przypomnij sobie, czym my podniecaliśmy się w
                    podstawówce: Commodore 64 czy Atari 800XL i wojny zwolenników
                    jednych z drugimi. I akademickie dyskusje, czy wybór Elwro 800
                    Junior na komputer szkolny to dobry pomysł czy nie, bo czego dzieci
                    się nauczą. A (my) dzieci się nauczyły i teraz nie mają problemów z
                    informatyką. Linux do nauki jest jak najbardziej dobry. A całe te
                    gadanie o lepszości windy nad linuksem jest o kant d... rozbić.
                    • Gość: szmatan Re: Poczekaj, powoli... IP: 195.116.30.* 15.06.10, 11:24
                      założyłbym się, nawet o jakiegoś mało używanego palca, że rozwój aż tak szybko nie pójdzie po raz kolejny. ale argument dobrze obrazujący twój tok myślenia
                      • kretynofil Wbrew pozorom - on moze miec racje... 15.06.10, 11:40
                        W sensie - kolejny skok technologiczny to "Spacer w chmurach" i kto
                        wie, czy tutaj Google nie zamiesza w segmencie konsumenckim ze swoim
                        Chromium.

                        Problem w tym ze dla freetardow Chromium to zlo i niedobro, masonstwo
                        i szpiegostwo - wiec bym sie nie zdziwil jakby doszlo do kolejnej
                        schizmy w kosciele najswietszego pingwina ;)
                        • Gość: szmatan Re: Wbrew pozorom - on moze miec racje... IP: 195.116.30.* 15.06.10, 11:58
                          ło jezus! na bazie linuxa? nie może być!

                          pozatym jest jakaś zestripowana wersja (tylko Chrome'a) tak że nie "szpieguje" - pewnie pojawi się też taki Chromium :)

                          a na myśli miałem tak szybki rozwój technologii i ich dostępności - jestem niemalże pewien, że przez dość długi czas (do wynalezienia interfejsu neurologicznego) obsługa komputerów będzie wyglądać tak jak teraz i używane będą do mniej więcej tego co teraz. chodzi o skok od używania Atari raz w tygodniu do grania, do używania komputerów do sterowania wtryskiem, planowania drogi do domu, umawiania się ze znajomymi, sterowania linią produkcyjną a w końcu, w przypadku Koreańczyków (i nie tylko) do samej zabawy
                          • kretynofil Prosze Cie, nie rozsmieszaj mnie... 15.06.10, 12:31
                            > ło jezus! na bazie linuxa? nie może być!

                            I tak jestem pod wrazeniem ze mowisz o "na bazie linuksa" a nie, jak
                            wiekszosc pryszczy - "linux". Ale do meritum: Google to rozsadna
                            firma i poradza sobie z linuksem, wywalajac z niego wiekszosc smieci.
                            Mam telefon z Androidem, tez to niby linux - a wiekszosc linuksowych
                            absurdow go nie dotyczy. Nie mam dziesieciu managerow okienek do
                            wyboru, nie moge sie sshowac do shella, ale tez nie musze go uzywac
                            zeby odtworzyc dzwiek z jakiejs aplikacji.

                            Tak samo bedzie z Chromium.

                            A jak sweterki beda probowaly forkowac wersje bez "szpiegowania" to z
                            ich wersjami bedzie jak dzisiaj z forkami Chrome - duzo halasu o
                            nic...
                            • Gość: euribor Re: Prosze Cie, nie rozsmieszaj mnie... IP: 83.151.114.* 15.06.10, 13:04
                              Hehe, tak sie sklada ze w Googlu wszyscy sa na goobuntu. System operacyjny ma
                              coraz mniejsze znaczenie (o ile nie potrzebujesz excela - ale moze to tez sie
                              zmieni w przyszlosci). Wszystkie te dyskusje ze sweterkami (??) sprawily ze
                              zrownales do ich poziomu, Kretynofil.
                              • kretynofil Glupie gadanie... 15.06.10, 13:20
                                Po pierwsze, to nie doczytales newsa do konca. Windows zostal
                                usuniety tylko z desktopow (laptopy sprzedawcow nadal korzystaja z
                                win), po drugie pracownicy maja wybor - moga korzystac z linuksa lub
                                osx.

                                A po trzecie - i to jest najwazniejsze - to ze w firmach dzialajacych
                                calkowicie w IT (a taka niewatpliwie jest google) mozna sobie
                                pozwolic na linux-only. Sprobuj to zrobic gdziekolwiek indziej -
                                utrzymujac koszty na rozsadnym poziomie. I pamietajac ze czas
                                spedzony nad komputerem tez kosztuje...
                                • Gość: euribor Re: Glupie gadanie... IP: 83.151.114.* 15.06.10, 13:40
                                  Po pierwsze nie czerpie swojej wiedzy o swiecie z newsow. Po drugie
                                  (przynajmniej za moich czasow) zajecia z informatyki oznaczaly nauke
                                  programowania. Na linuksie co prawda nie odpalisz visual studio, ale wszystko
                                  inne narzedzia sa takie same albo wrecz lepsze.
                                  • Gość: szmatan Re: Glupie gadanie... IP: 195.116.30.* 15.06.10, 13:48
                                    za moich czasów też. tylko to błąd, że się tak wyrażę, semantyczny.

                                    informatyka wogóle nie wymaga komputerów, a programowanie jest jej wąską dziedziną (no dobra, nie taką wąską, ale jedną z wielu)
                                    • Gość: euribor Re: Glupie gadanie... IP: 83.151.114.* 15.06.10, 17:06
                                      Tak czy siak - uczyc na informatyce pakietu ms office? - brzmi jak najnudniejsze
                                      zajecia na swiecie... moze jeszcze nauka kserowania papierow i parzenia kawy?
                                      Chyba bardziej nadaje sie na kursy doksztalcajace dla bezrobotnych.
                  • eustachy.s Re: Poczekaj, powoli... 15.06.10, 11:15
                    @Kretynofil wszystko fajnie, ładnie, pięknie ale jest kilka ale.
                    Szkoła ma uczyć obsługi systemu operacyjnego i pakietu biurowego, a nie obsługi
                    Windows i MS Office.
                    A teraz wracając do TCO, wprzypadku Linuxa w szkole wystarczy jedna osoba do
                    obsługi, te systemy nie muszą mieć dostępności 99.99%.
                    Odpadają koszty licencji Windows, licencji MS Office, licencji na program typu
                    internet security, licencji na serwer windows z jednoczesnym dostępem dla około
                    30 użytkowników.
                    Ponadto odpadając koszty wymiany sprzętu, bo jednak linux działa dobrze na dość
                    słabych maszynach, na dodatek można ze zwykłych PC stworzyć terminale bezdyskowe
                    co powoduje że nie musimy kupować np 30 dysków twardych i kilkudziesięciu GB
                    ramu bo jeden serwer z kilkurdzeniowym procesorem i 4 GB ramu jest wstanie obsłużyć
                    40 bezdyskowych terminali klienckich (przetestowane).
                    Dodam jeszcze jedną rzecz, jeśli chodzi o MS i ich technologie jest jesteś
                    zaślepiony i tryskasz jadem w swoich wypowiedziach.
                    • kretynofil Ale ponownie... 15.06.10, 11:24
                      > A teraz wracając do TCO, wprzypadku Linuxa w szkole wystarczy jedna
                      osoba do obsługi, te systemy nie muszą mieć dostępności 99.99%.

                      Jak juz wszystko postawione i skonfigurowane, owszem. Rzecz w tym ze
                      przeskoczyles calkiem kosztowny etap konfiguracji i migracji.

                      Jak zwykle zreszta ;)

                      > Odpadają koszty licencji Windows, licencji MS Office, licencji na
                      program typu internet security, licencji na serwer windows z
                      jednoczesnym dostępem dla około 30 użytkowników.

                      W wariancie "MS" tez odpadaja, bo nikt normalny nie kupuje wersji
                      komercyjnych - a cenniki dla instytucji edukacyjnych wygladaja
                      "nieco" inaczej. Co oczywiscie dla freetardow tez jest argumentem
                      przeciwko MS ;)

                      > Ponadto odpadając koszty wymiany sprzętu (...)

                      Alez przeciez nikt nie mowi zeby instalowac sieben i office 2010. Do
                      instalacji XP wystarczy de facto pendrive - a sam serwer tez nie musi
                      byc mocniejszy...

                      Natomiast zgadzam sie ze wielka zaleta linuksa sa cienkie terminale -
                      rzecz w tym ze to co dzisiaj rozumiesz jako cienki terminal to 10 lat
                      temu byla "wydajna stacja robocza" na ktorej XP dziala jak zloto.

                      > Dodam jeszcze jedną rzecz, jeśli chodzi o MS i ich technologie jest
                      jesteś zaślepiony i tryskasz jadem w swoich wypowiedziach.

                      Nie, nie jestem zaslepiony. Po prostu uwazam ze nie mozna wybierac
                      mlotka na podstawie ilosci kapliczek w lesie z ktorego pochodzi
                      drzewo z ktorego wyciosano trzonek. Tak samo nie mozna wybierac
                      systemu operacyjnego w szkolach na podstawie tego co twierdzi banda
                      zaslepionych ignorantow, dla ktorych (cytat z tego watku, autorstwa
                      uzytkownika linuksa od 15 lat) "w windows uzytkownik jest
                      superuserem"...
                      • Gość: Snack Re: Ale ponownie... IP: 212.44.18.* 17.06.10, 21:11
                        Cienkie terminale - Windows Multipoint Server:
                        www.microsoft.com/uk/windows/multipoint/default.aspx
                        • kretynofil Dzieki! 18.06.10, 09:23
                          Nie wiedzialem o czyms takim!
                    • Gość: szmatan Re: Poczekaj, powoli... IP: 195.116.30.* 15.06.10, 11:26
                      > Dodam jeszcze jedną rzecz, jeśli chodzi o MS i ich technologie jest jesteś
                      > zaślepiony i tryskasz jadem w swoich wypowiedziach.

                      też tak myślę, ale on chyba czuję się w obowiązku bronić czci windy przed "pryszczami i swetrami" (którzy, fakt, bezmyślnie pieprzą bzdury często pod takimi artykułami - ale tutaj ich jakoś mało)
                      • kretynofil Nie chodzi o obrone... 15.06.10, 12:34
                        ..."czci" windy, bo tak windzie potrzebny obronca jak papiezowi
                        penis.

                        Chodzi po prostu o obalanie kretynskich mitow.
                        • Gość: szmatan Re: Nie chodzi o obrone... IP: 195.116.30.* 15.06.10, 13:46
                          > Chodzi po prostu o obalanie kretynskich mitow.

                          jakich konkretnie ? "kto nam baby gwałci ?"
                          • kretynofil A konkretnie... 15.06.10, 14:11
                            ...chodzi o mity "Windows jest niestabilny", "Linux jest odporny na
                            wirusy", "Windows jest niebezpieczny", "Linux jest darmo", "Windows
                            jest drogi", "Standard ODT jest bardziej otwarty od DOCX" itd.

                            To sa wszystko bzdury. I z tym sie kloce ;)
                            • Gość: szmatan Re: A konkretnie... IP: 195.116.30.* 15.06.10, 14:40
                              yhm. no jak tylko te wymieniasz, to się zgodzę - zabobony.

                              bo po twojej postawie i zacietrzewieniu (i w zasadzie braku wypowiedzenia jakiegokolwiek pozytywnego słowa o LX) miałem wrażenie że uważasz że LX jest w każdym zastosowaniu gorszy niż windows.

                              ale rozumiem - taki masz charakter, że zwracając komuś uwagę "że jego poglądy odbiegają trochę od rzeczywistości" musisz go zwyzywać od pryszczy oraz szyli w swetrach, taki styl - mi nie przeszkadza, tobie dostarcza rozrywki, więc się dogadujemy. ale z innymi - to tylko chcesz się powyzywać? bo nie widzę u ciebie chęci nawiązania porozumienia...
                              • kretynofil Zabijam nude w pracy... 15.06.10, 15:49
                                Pracuje u klienta, coraz wiecej z Hindusami. I mam takie dni, ze
                                kompletnie nie mam co robic bo im odpowiedz na pytanie "ok, but how
                                to escape escape character" potrafi zajac tydzien.

                                I nie, wcale nie uwazam ze LX jest gorszy od windows. Po prostu
                                uwazam ze to co sie o nim gada na forach (zwlaszcza sweterkowych) to
                                kosmiczne brednie. To ciekawy system akademicki, dla pasjonatow, z
                                ciekawa historia i masa fajnych zastosowan.

                                Niestety od jakiegos czasu banda fanatykow probuje zrealizowac mit
                                "desktopa linuksowego" i najgorzej na tym sam linux wychodzi - bo z
                                fajnego systemu zrobilo sie bloatware a windows w tym czasie
                                przeszedl na jadro NT, uporzadkowano jego kod, zorganizowano
                                zabezpieczenia - i stala sie rzecz 10 lat temu niewyobrazalna -
                                windows jest stabilnym, spojnym i bezpiecznym srodowiskiem
                                uruchomieniowym.

                                A na marginesie: gdyby w czasach Win98 ktos zapytal co jest bardziej
                                prawdopodobne - ze linux dorobi sie funkcjonalnego i przyjaznego
                                desktopu czy ze windows dorobi sie stabilnego, przemyslanego jadra,
                                zabezpieczen, bebechow - to co bys wybral?

                                To tak gwoli refleksji.

                                A ja linuksa uzywam, rozwiazania FOSS implementuje u klienta i
                                zalecam je przy kazdej okazji - i to dziala, ale wlasnie dlatego ze
                                nie latam jak fanatyk z pecherzem i nie pie*dole od rzeczy o
                                "zamknietych standardach i vendor lock-in", tylko zwyczajnie licze
                                koszta i pokazuje realne zyski ;)

                                Na marginesie: jakis czas temu musialem napisac jakis drobiazg,
                                wystawic interfejs SOAP dla aplikacji IVR i klient sobie zazyczyl (w
                                ramach sweterkowej propagandy) Axis2 - bo FOSS, bo sratatata.

                                Ja sie klocilem ze skoro i tak ma to chodzic pod WebLogic, to moze
                                warto skorzystac z JAX-WS 2.0 (zaimplementowanym w WL, jeszcze zanim
                                stalo sie oficjalnym standardem) - ale nie, Axis i Axis - bo Sun
                                linkuje do tego jako do referencyjnej implementacji Web Services.

                                Dzisiaj, pol roku pozniej, JAX-WS 2.0 juz jest standardem, WebLogic
                                jest z nim zgodny, a Sun juz do Axis2 nie linkuje, bo linkuje do
                                wlasnego Metro.

                                A argumentem bylo to, ze jak skorzystamy z JAX-WS to bedzie vendor
                                lock-in, a Axis2, jako implementacja referencyjna, bedzie zawsze
                                dostepny i rozwijany.

                                I dupa.
                  • Gość: bg Re: Poczekaj, powoli... IP: 156.17.38.* 15.06.10, 13:11
                    Moje dziecko (7 lat) w domu używa wyłącznie Linuksa. Jak jedzie do babci - siada
                    przy Windowsie. I możesz mi wierzyc lub nie - jemu nie robi to żadnej różnicy.
                    Interfejsy użytkownika w obu systemach są do siebie wystarczająco podobne. Inna
                    sprawa - dzieci które teraz chodzą do szkoły podstawowej na rynek pracy trafią
                    dopiero za kilka (a większość pewnie kilkanaście) lat. Jaką to mieliśmy wersję
                    Worda 15 lat temu ? Na ile wiedza dotycząca używania Worda 2.0 może się dzisiaj
                    przydać ? Interfejs się zmienił, ale mechanizmy nie - mamy dokument, mamy
                    czcionki, style itp. Dzieci muszą się uczyc mechanizmu i zasad jego stosowania,
                    a nie ślepego klikania w ikonki.


                    • Gość: szmatan Re: Poczekaj, powoli... IP: 195.116.30.* 15.06.10, 14:19
                      ten sam efekt zaobserwowałem instalując u ojca na laptoku srubuntu - nagle pojął co to jest plik, co to jest program, i zrozumiał różnicę pomiędzy przeglądarką a wyszukiwarką.

                      a jak mu tłumaczyłem, tak jak normalnemu człowiekowi - machając rękami - nie rozumiał :)
                  • Gość: baje baje Re: Poczekaj, powoli... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 15.06.10, 13:23
                    zanim dzieci ze szkol pojda do pracy, to pewnie i windows zmieni sie ze 2-3
                    razy. czyli wg twojej teorii i tak nie beda mogly sie znalezc w pracy, bo
                    pracuja na innej, nowszej wersji systemu.
                    generalnie bzdura i tyle. bardzo dobrze, ze dzieki takim inicjatywom po pierwsze
                    beda oszczednosci, po drugie zdobeda swiadomosc, ze sa na swiecie inne systemy
                    niz jedynie sluszny linux, a po trzecie moze spowoduje to, ze koncerny typu ms
                    zejda z chmur na ziemie i beda dokladniej (lepiej) dopasowywac ceny swych
                    produktow.
                    • kretynofil Co mowisz? 15.06.10, 13:36
                      > po drugie zdobeda swiadomosc, ze sa na swiecie inne systemy niz
                      jedynie sluszny linux

                      Hihihihi - freudowska pomylka ;)

                      > bardzo dobrze, ze dzieki takim inicjatywom po pierwsze beda
                      oszczednosci

                      Ja rozumiem, ze jak sie jest sweterkiem i mastahem to mozna pieprzyc
                      od rzeczy i i tak ma sie zawsze racje - ale do ku*wy nedzy, ile razy
                      mozna powtarzac? Szkoly nie placa "sklepowych" cen za oprogramowanie,
                      do tego sa specjalne edycje edukacyjne, to kosztuje grosze.

                      No ile razy mozna to powtarzac?????!!!!!

                      I gowno bedzie a nie oszczednosci, bo szkolenie pracownikow nie jest
                      darmowe...

                      > a po trzecie moze spowoduje to, ze koncerny typu ms zejda z chmur
                      na ziemie i beda dokladniej (lepiej) dopasowywac ceny swych
                      produktow.

                      Dziecko. Ja wiem ze na stadionie jest taniej. Ale MS, w odroznieniu
                      od pana ze stadionu, musi zatrudniac pracownikow i musi ten system
                      napisac. I Windows nigdy nie bedzie kosztowal tyle co nosnik.

                      A ceny sie zmieniaja - MSO dla uzytkownikow domowych kosztuje
                      dwiescie piecdziesiat zlotych, to naprawde nie jest duzo. Ceny
                      spadaja...

                      Dwanascie lat temu jak kupowalem pudelkowego windows zaplacilem ponad
                      tysiac zlotych. Ostatnio kupowalem pudelkowego sieben ultimate i tez
                      zaplacilem tysiac zlotych (niecaly). Tylko ze po uwzglednieniu
                      inflacji - to wychodzi jakies 50% taniej...
                • Gość: kibuc Re: Chyba nie... IP: 193.22.252.* 16.06.10, 08:36
                  Owe "wyszukiwanie informacji" to nie "pierdółka", tylko jedna z istot
                  informatyki - która (jak nazwa wskazuje) jest nauką o przetwarzaniu informacji.
                  Fajnie by było, gdyby dzieciaki wychodziły ze szkoły z umiejętnością sprawnego
                  wyszukiwania, oceny i selekcji informacji z tego ich natłoku, który co dzień
                  wpycha im się do głów. Wg mnie to jest właśnie zadanie informatyki w szkołach.
                  Mnie w podstawówce uczono programowania w Pascalu, a w liceum obsług dBase'a i
                  to jest dopiero zbrodnia. Efekt jest taki, że dla dzieciarni komputer służy
                  tylko do gier GG/N-K, bo pozostałe znane im, przedstawione w szokle zastosowania
                  są kompletnie niezrozumiałe i nudne.

                  > Ciebie wine się nie nadaje do niczego). Wiesz czego uczą się dzieciaki w
                  > podstawówce? Obsługi myszki, podstawowych programów, rysowania, wyszukiwania
                  > informacji itp pierdółek - do tego można wykorzystać linuksa, jest openoffice,
                  > itd. W liceum dochodzi programowanie - no z tym pod linuchem też chyba nie ma
                  > problemów, prawda? Przecież tu nie chodzi o nauczenie się jednego jedynego
                  > windowsa, tylko zdobycie ogólnej wiedzy informatycznej.
              • truten.zenobi Re: Chyba nie... 15.06.10, 10:13
                jeśli nauczysz się obsługiwać excela to i z innymi arkuszami
                kalkulacyjnymi nie powinieneś mieć problemu... (no może poza kwestią
                przyzwyczajeń)
                tak więc uczyć można na dowolnym produkcie bo zasady działąnia
                oprogramowania tej samej klasy są zbliżone, różnia sie
                tylko "troche" interface'm... a to z kolei nie ma większego
                znaczenia bo produkty na których teraz się dzieciaki uczą i te na
                których będą pracowac będą się pewnie znacznei różnić (porównaj M$
                office 95 i 2007)

                za to nie masz pewności na czym będziesz pracoiwał w kolejnej firmie
                i ważniejsza jest elastycznośc niż dogłebna znajomośc jednego
                produktu (oczywiście w specyficznych sytuacjach moga być wyjątki od
                tego co napisałem!)

                myślę że nie doceniasz też skali wykorzystania OO. chodzi mi głownie
                o małe firmy. w ostatnich latach zauważyłem że coraz więcej z nich
                przechodzi na to oprogramowanie. (oceniam po firmach z którymi w
                jakikolwiek sposób mam kontakt - a jest ich trochę..)
                • kretynofil Obys mial racje, serio... 15.06.10, 10:27
                  > myślę że nie doceniasz też skali wykorzystania OO. chodzi mi
                  głownie o małe firmy. w ostatnich latach zauważyłem że coraz więcej z
                  nich przechodzi na to oprogramowanie. (oceniam po firmach z którymi w
                  jakikolwiek sposób mam kontakt - a jest ich trochę..)

                  Wierze na slowo (powaznie, nie nabijam sie!) - i jesli tak
                  rzeczywiscie jest to dobrze. Moze cos sie zmieni, moze swiadomosc IT
                  wzrosnie. Problem w tym ze nie wiem czy wiesz, ale OO czekaja dwa
                  powazne problemy:
                  - odplyw programistow (w zeszlym roku w krytycznym momencie
                  pracowaly nad nim cztery osoby!),
                  - brak planu na przyszlosc - planowane zmiany w nastepnym wydaniu to
                  wstazki na ktore tak wszyscy najezdzali w MSO 2007 (a ktore moim
                  zdaniem sa genialne bo wizualizuja rozne aspekty poprawnego
                  formatowania dokumentow i zachecaja do tego). Jak w OO pojawia sie
                  wstazki - mozesz sie spodziewac spadku popularnosci...
                  • Gość: szmatan Re: Obys mial racje, serio... IP: 195.116.30.* 15.06.10, 10:44
                    akurat OO to tyopwy enterprise, który nie miałby prawa na normalnym darmowym rynku powstać - jest to udostępniony za darmo StarOffice SUNa

                    prędzej, czy później padnie - może jakaś grupa jakichś zapaleńców to wskrzesi jakimś pomysłem na zarabianie pieniędzy, ale bez kapusty OO nie przetrwa (IMHO)
                  • truten.zenobi Re: Obys mial racje, serio... 15.06.10, 10:55
                    > Wierze na slowo (powaznie, nie nabijam sie!) - i jesli tak
                    > rzeczywiscie jest to dobrze.

                    Jak w OO pojawia sie
                    > wstazki - mozesz sie spodziewac spadku popularnosci...

                    mysle że w małych firmach to cena jest głownym czynnikiem
                    decydującym o wyborze oprogramowania.
                    w większości z nich nie są potrzebne jakies specyficzne, bardzo
                    zaawansowane, funkcje - zwykle to co ma oo to juz az nadto.

                    tak więc nie sadze by nastąpił jakioś generalny odwrót, no chyba ze
                    albo firmy staną sie generalnie bogatsze albo ceny m$o spadna
                    znaczaco (chociaz 700 za basic to też nie są jakieś straszne koszty)

                    tak więc myślę że wzrost wykorzystania oo będzie stały aczkolwiek
                    minimalny.

                    Problem w tym ze nie wiem czy wiesz, ale OO czekaja dwa
                    > powazne problemy:
                    > - odplyw programistow (w zeszlym roku w krytycznym momencie
                    > pracowaly nad nim cztery osoby!),
                    z drugiej strony nad czym tam pracować? czy dodawanie paru kolejnych
                    funkcji wymaga aż takiego sztabu ludzi? poza tym być może są
                    wykorzystywane

                    oo nie wymaga ciągłych zmian interface dyktowanych potrzebami
                    marketingowymi tak więc ilosć osób pracujących nad programem nie
                    musi być duża.

                    zresztą juz dawno zauwazyłem że po przekrtoczeniu pewnego poziomu
                    rozwój polega tylko i wyłącznie na dodawaniu wodotrysków co czesto
                    jest okupine gorszą obsługa i/lub gorszym działąniem programu tak
                    więc Twoje informacje o wstążkach raczej mnie niepokoją.
                    (ale to może kwestia przyzwyczajenia)
              • Gość: gość Re: Chyba nie... IP: *.range81-157.btcentralplus.com 15.06.10, 10:29
                Prosze czytaj uwaznie:
                "...Packed inside an innocent-looking waterfall screensaver were a few lines of code that tucked themselves away in /usr/bin/ upon installation. While the script did little more than ping a remote server and later use wget to download an alteration to the code, this incident should serve as an important reminder to all computer users..."
                Podejzewam, ze kompletnie sie nie znasz. Pamietaj, ze na Unix, Linux pracujesz na koncie użytkownika i jest niemozliwoscia aby jaki kolwiek trojan, virus etc mogl poczynic szkody na twoim komputerze. Potrzebne mu sa prawa administratora. A tych z sufitu sobie nie wezmie, no chyba ze ty mu je nadasz albo powiesz haslo. Stad te dwa systemy roznia sie od Window, na ktorym jestes superuserem i tam ci hula mase swinstwa bez twojej wiedzy. Nie jestem guru od Linuxa ani jego ewangelista. Sam ma 2 systemy na komputerze Windows i Linux. Linuxa znam od 15 lat i wiem co mozna, a co nie. A takie nowosci o pojawiajacych sie virusach na Linuxie to juz od wilu lat rozsiewaja firmy od softwaru, by nabijac sobie kase. Jakos (pierwszy artykul widzialem jakies 8 lat temu) zaden z tych domniemanych virusow, trojanow nie poczynil zadnej szkody. W ostatnich latach nasila se fala takich doniesie. Powod jest prozaicznie prosty, coraz wiecej ludzi zaczyna zaznajamiac sie z Linuxem. I o dziwo podoba im sie. Sam zainstalowalem okolo 70 linuxow w ostatnich 2 latach swoim znajomym i paru innym losoba. Wszyscy (100%) zoatali przy Linuxie badz 2 systemach (kwestja jakiegos specyficznego programu napisanego na windows). Nie mieszkam w Polsce wiec z waszego podworka nie wiem jak to wyglada, ale w wielu krajach starej Europy zrobiono bardzo znaczace kroki by pracowac na Linuxie. Bardzo duzo firm, urzedow. Dla przykladu podam ci ,ze BBC uzywa w swej czesci Linuxa, a przesiadli sie na niego 2 latat temu, i jakos sa zadowoleni. Kwestia jest sprobowania do normalnego uzytkowania i wydania oceny. Jest to nowy system dla wielu i jak kazde nowum trzeba sie go nauczyc. Juz nie piszeszesz w kosoli czegos by cos ci sie uruchomilo. Masz 2 distra bardzo dobre dla poczatkujacych Mint i Ubuntu. Zacznij od nich i wiedz ze bedziesz zadowolony. Na koniec podam ci przyklad. Mam (mialem, niestety 2 miesiace temu zmarl) przyjaciela, 82 letni prawnik. Widows sprawial mu klopoty. To virusy, to problem z obsluga systemu. Szukalem jakies nakladki na windows by mogl latwiej odbierac maile, czytac internetowe stony, kupowac po rzez net. Niestety to co oferowali jest bardzo slabe, a tak naprawde jest jedynie 1 dobry ale nie w 100% program. Virtualnie zinstalowalem mu Mint-a z nakladka dla starszych osob. I co? Bingo po 2 tygodniach tesow pozostal przy nim. Bardzo byl zadowolony z prostoty obslugi.

                Ps. komenda wget by mogla cos zainstalowac potrzbuje superusera. Wiec potrzebujesz komendy sudo -su wget, a na to potrzebne jest haslo administratora.
                • kretynofil Kolejny biedny idiota... 15.06.10, 11:13
                  > Podejzewam, ze kompletnie sie nie znasz.

                  No to nie masz racji. Jestem aktywnym uzytkownikiem linuksa od
                  dziesieciu lat. I od dziesieciu lat smieje sie z idiotow twierdzacych
                  ze "juz za chwilke, juz za momencik" linux zdobedzie serca
                  uzytkownikow. I dziesiec lat temu tez byly glosne migracje, tez byla
                  lista TOP500 i caly ten cyrk - i nadal, mimo wlozenia w ten system
                  setek tysiecy osobodni freetardow, release candidate nowego windows
                  przekroczyl popularnosc linuksa dwukrotnie po niecalym miesiacu.

                  A freetardy dalej gadaja swoje, utopieni w ideologii, teoriach
                  spiskowych, masciach na pryszcze i kompletnej ignorancji jesli chodzi
                  o IT.

                  > Stad te dwa systemy roznia sie od Window, na ktorym jestes
                  superuserem

                  I stad wlasnie wiem ze freetardy ostatni raz widzialy windows w
                  okolicach '99 roku. Nie wiem skad bierzesz te rewelacje, ale
                  uzytkownicy o ograniczonych przywilejach sa w domowych windows juz od
                  XP. W Viscie (ktora wyszla wystarczajaca dawno temu zebys to
                  zauwazyl, gdybys nie byl idiota i ignorantem) domyslnie uzytkownik
                  dziala w trybie ograniczonym a dowolna operacja wymagajaca superusera
                  wymaga potwierdzenia.

                  Wypisz, wymaluj - zabezpieczenia srubuntu.

                  Co wiecej - akurat w srubuntu domyslny model jest taki ze jesli
                  zdobedziesz prawa admina podczas jednej operacji (podajac swoje
                  haslo) to przez ograniczony czas nie zobaczysz monitu o haslo podczas
                  przejmowania praw roota.

                  I wlasnie na tym polega slabosc zabezpieczen tego systemu, jak
                  zreszta kazdego innego - bo zawsze najslabszym ogniwem jest
                  uzyszkodnik. Ktos kto tego nie rozumie jest zwyklym idiota i
                  ignorantem...

                  > Bardzo duzo firm, urzedow.

                  Taaa, a czytales o tym poza Sweterkowa Straznica? Bo wiesz, w
                  Monachium nadal dupa. Koszty rosna lawinowo, latka leca, terminy sie
                  odwlekaja a zasieg projektu maleje - i nadal nic...

                  > Ps. komenda wget by mogla cos zainstalowac potrzbuje superusera.
                  Wiec potrzebujesz komendy sudo -su wget, a na to potrzebne jest haslo
                  administratora.

                  W Ubuntu - jak juz pisalem - owszem, ale tylko wtedy gdy piec minut
                  wczesniej nie wykonales innego sudo...
                  • Gość: szmatan Re: Kolejny biedny idiota... IP: 195.116.30.* 15.06.10, 11:48