Bzycząca tajemnica pewnego wieżowca

[ja_dular]

Zwyczajnie - Sosnowiec. Miasto w którym słychać bzykanie i wszyscy jeżdżą WYŁĄCZNIE lewym pasem.
Omijam z daleka.

[Gość: Zibi]

No cóż... ja podtruwam starszą panią... gazem... przez dziurkę od klucza

[artjomka]

Jak mie uzar ros bonk, to tysz ech miou bula. Ale telewizja i gryzmou z cajtonga niy przijechali. No bo jo niy miyszkom w Sosnofcu!
A tam robi sie s kozdego g… reklama!
Pyrsk!

"wefruwają"????

[smith-wesson]

Pachnie stylistyką polonistów z Zasadniczej Szkoły Zawodowej.... ŻENADA!!!!

[artjomka]

smith-wesson napisał:

> Pachnie stylistyką polonistów z Zasadniczej Szkoły Zawodowej.... ŻENADA!!!!

Racja - to blad: Bo ciala lotne to nie wefruwaja tylko wefruwujo!
Pyrsk!

Bzycząca tajemnica pewnego wieżowca

[Gość: rodri]

a znacie Espinoze z Wysokiej z Sosno? Chyba nawet z tego bloku. Niski, Tomasz ma na imie, posiada brazowe oczka. Mowia na niego Espinoza vel Espi!

Bzycząca tajemnica pewnego wieżowca

[geotechdwa]

Tylko u nas przebiegła lokatorka-dewotka naraża służby na wysokie koszty i nie ponosi z tego tytułu żadnych konsekwencji.

[artjomka]

geotechdwa napisał:

> Tylko u nas przebiegła lokatorka-dewotka naraża służby na wysokie koszty i ni
> e ponosi z tego tytułu żadnych konsekwencji.


Kiedys baba napisalaby anonim do KMPZPR i oni by sie tym zajeli. Przeniesliby bzykanie z blokowiska do komitetu.
Teraz zadna patrie nie obchodzi obywatel - nawet przed wyborami.
Moze ojciec dyrektor - jak mu sie zaplaci - to moze modlitewke strzeli. Kto wie - czy wtedy bzykanie ustanie?
Nihil Novi!
Pyrsk!