a moze by tak cotygodniowe

[settembrini]

wypady rowerowe? w koncu uruchomilem swoj rower po ubieglorocznej kraksie i
pomyslalem sobie, ze fajnie by bylo np. w czwartek o 6 rano zmobilizowac sie
na 2 godzinny objazd w kilkuosobowej grupie np. po parku. po takiej eskapadzie
i szybkim prysznicu mozna fajnie rozpoczac dzien ;) co wy na to?

[b999]

No tak...
Pomysł zacny, natomiast gorzej z wykonaniem... O 6 rano to ja się wybieram do
fabryki...

[bronkiewa]

Extremiści - jedna z drugim maratony śmiga, trzeci na 2 godziny chce mnie w
parku zarżnąć....
PO pierwsze - ja mam rowera singla (bez przerzutek, taki do roboty), co spisuje
się na dróżkach bardziej niż na ścieżkach...
po drugie - kondycja wymaga pracy nad nią niewąskiej i dwugodzinna rajza jeszcze
nie teraz...
po trzecie - pomysł jest super, i się piszę, ale z oczywistych względów nie w
ten czwartek...

PS
A ja mam dzisiaj geburstag.

[b999]

odnośnie ps-a

wiemy...


:P

[dziad_borowy]

Ten pomysl jest dla mnie tak bardzo ambitny, ze az nie moge go objac swoim
malym rozumkiem;-) Jak kiedys wpadniecie na pomysl przejazdzek popoludniowych
to szepnicie slowko:-)
Dzierżż!!!!