dziwne przecieki z prokuratury do Adwokata.

[Gość: napadnięta]

Zaskarżona przeze mnie sprawa ,ktorą prokurator umorzył wraca do
ponownego rozpatrzenia. Prokuratura wznawia dochodzenie jestem
przesłuchiwana ponownie na policji ,jak również sprawca napadu na
którego złożyłam doniesienie .I w trakcie tego przesłuchiwania na
policji w dniu 29 stycznia sprawca napadu mówi ,że wie od swojego
adwokata, że ta sprawa jest umorzona . Czy prokuratura może działać
pod wpływem nacisków adwokata .Co się dzieje w Katowickiej
prokuraturze Katowice -Wschód .Czy ludzie mają być zastraszani ,a
prokuratura wraz z adwokatami ma bronić złoczyńców ?

[Gość: hanso]

A dlaczego mialby nie wiedziec przeciez dowiedzial sie o postanowieniu od swojego pelnomocnika.Prokuratura rejonowa wydala postanowienie o umorzeniu sprawy i odpisy postanowienia przsyla stronom.Nie wiem co w tym dziwnego.

[Gość: napadnięta]

Sprawa nie została umorzona,bo złożyłam zażalenie na to umorzenie.I
sprawa jest powtórnie w prokuraturze ,gdyby była umorzona nie byłby
wzywany w tej samej sprawie na policję .A on wyraźnie powiedział ,że
wie od swojego adwokata ,że sprawa została umorzona.I na temat
napadu nic nie wspomniał ,gdyż to wg niego jest sprawa zakończona.A
policjant go nie wypytywał,o sprawę napadu .
Podobnie wcześniej bo 18 stycznia na rozprawie w sądzie Sąd nie
chciał tej sprawy napadu poruszać .To znaczy ,że też był już
uprzedzony ,że sprawa napadu jest zakończona ,a to przecież nie
prawda .Podejrzewam dziwne układy między prokuraturą a adwokatem .

[Gość: hanso]

"Sprawa nie została umorzona,bo złożyłam zażalenie na to umorzenie."
sama sobie przeczysz.
jesli wnosilas zazalenie to od czegos musialas je wniesc nie? czyli musialo byc najpierw wydane postanowienie , wiec jak bylo wydane to wszyscy o tym wiedzieli.
byc moze prokurator wczesniej podjal taka decyzje i powiedzial o tym oskarzonemu nic w tym dziwnego

[Gość: napadnięta]

Dalej nie rozumiesz.On na policji mówił ,że po co ja podnoszę sprawę
jakiegoś napadu ,jak ona jest już umorzona .Przesłuchiwanie ponowne
na policji i ta konfrontacja z nim była związana tylko z napadem.A
on wyraźnie powiedział ,że o napadzie nie będzie się wypowiadał ,bo
jego adwokat powiedział ,że ta sprawa jest już umorzona .A on nie
mógł dostać z prokuratury orzeczenia o umorzeniu ,bo to mnie
przysługuje prawo odwołania od orzeczenia prokuratury.(decyzja na
tym etapie musi się uprawomocnić ),a ona się nie uprawomocniła ,gdyż
wniosłam zaskarżenie .I wcześniej prokurator nie może mu takiej
decyzji przekazać chyba ,że współpracuje z jego adwokatem.A on
dowiedział się i nie wytrzymał i chcąc mi zamknąć usta na tym
przesłuchaniu powiedział ,że wie od swego adwokata ,że sprawa jest
umorzona .
Tak samo zachował się Sąd gdy wspominałam o napadzie ,usłyszałam ,że
tej sprawy nie należy podnosić ,bo sprawcom o napad nie
chodzi ,czyli wynika z tego jakby prokurator z tego zarzutu ich
oczyścił .A sąd odbył się 18 stycznia a przesłuchanie na policji
miało miejsce 29 stycznia