Niedziela bez zakupów

[Gość: sojuz]

katolicki zamordyzm

Niedziela bez zakupów

[Gość: abi]

Tylko glupcy i lenie ciesza sie z braku pracy.
A w informacji PIP zabraklo wskazowek o godzinach otwarcia kosciolow.

Durny rząd. Debilny pomysł. Czysta głupota :/

[tetlian]

Najgorsze co może być to to, kiedy rząd miesza się do gospodarki. Przecież
pracownik pracujący w święto miałby inny dzień wolny w zamian. Tak więc na to
samo by wyszło, a ludzie nie musieliby się stresować tym, że wszystkie sklepy
będą pozamykane, w któryś tam dzień.

[Gość: Tim]

Przepraszam, a co to są "Swięta Wielkiej Nocy"? Zawsze była Wielkanoc, a w
dopełniaczu Wielkanocy lub Wielkiejnocy. To chyba pseudokatolicka reforma
ortografii.

[Gość: brońmywielkiejnocy]

panbóg się obrazi. kościółkatolicki i ojciecświęty do tego niedopuszczą

W Izraelu co tydzien Szabas i wszyscy rozumieją

[Gość: rooger]

ze tak ma byc. A w Szabas nawet w miedzybarodowych hotelach nie zjesz

[Gość: kipsta]

Goovno wiesz debilu o Izraelu - w tym kraju oprocz nawiedzonych pejsatych
mieszkaja normalni ludzie. I mozna zrobic zakupy bez problemu. W przeciwienstwie
do polskich nawiedzonych pejsatych....

[Gość: roger]

For the past 22 years, Israel's national airline, El Al, has not operated
flights on Saturdays due to government restrictions about working on the Sabbath

To tak przykladem Debilu

[Gość: pasażer elalu]

lubię takie szybkie kontry... ;-)

[Gość: Grzesiolud]

Gdybyś się w szkole uczył trochę logiki, to wiedziałbyś, że jego twierdzenie:
"da się zrobić zakupy w Izraelu w Szabas" możesz obalić tylko w ten sposób -
udowadniając, że WSZYSTKIE sklepy są zamknięte w Szabas. A jako matołek podajesz
że jedna linia lotnicza nie lata w Szabas i myślisz, że jesteś "mundry". Gó..
zrobiłeś, a nie ripostę!

[Gość: Grzesiolud]

Gdybyś się w szkole uczył trochę logiki, to wiedziałbyś, że jego twierdzenie:
"da się zrobić zakupy w Izraelu w Szabas" możesz obalić tylko w ten sposób -
udowadniając, że WSZYSTKIE sklepy są zamknięte w Szabas. A jako matołek podajesz
że jedna linia lotnicza nie lata w Szabas i myślisz, że jesteś "mundry". Gó..
zrobiłeś, a nie ripostę.

[Gość: roger]

Jakbys umial czytac Grzesioludzie to bys zauwazyl ze nie nigdzie nie napisalem
ze nie da sie zakupow zrobic w Szabas.
Natomiast zdanie "due to government restrictions about working on the Sabbath
" wskazuje ze co tydzien sa w Izraelu restrykcje zw z handlem w Szabas

[Gość: wolny]

Nasza ojczyzna coraz bardziej uwalnia sie od narzucanych bzdur.

[Gość: Adi]

to sie tam przeprowadz ja mieszkam w Polsce i chce miec otwarte
sklepy

[Gość: rooger]

For the past 22 years, Israel's national airline, El Al, has not operated
flights on Saturdays due to government restrictions about working on the Sabbath

żyd nie pracuje w święto, dlaczego zmuszac Polaków

[Gość: nie dla lewych]

to nie zakaz handlu
tylko zakaz zmuszania do pracy w święto!!!

Nikt Cię do pracy nie zmusza, nie chcesz - nie rób

[Gość: Q]

Zachciało się Wam (wyborcy PiSu i LPRu) państwa kościelnego, no to je macie.
Następne byłyby patrole sprawdzające, czy w niedzielę rano jesteś w kościele.

[Gość: hella]

bardzo wubiórczy zakaz

a co z motorniczymi, taksówkarzami, pracownikami stacji, aptek, kawiarni, restauracji, kin... a także tymi, którzy pracują w róznego rodzaju słuzbach?
nikt nikogo do pracy w te świeta nie zmusza, zawsze można jakoś logicznie grafik ustalic.

dlaczego ten zakaz ZMUSZANIA do pracy w święto dotyczy tylko jednej grupy zawodowej? bo to jest ZAKAZ HANDLU, z zakazem zmuszania do pracy w święta nie ma on nic wspólnego.


poza tym w większość tych objętych zakazem świat (mówię o poważnych świetach, a nie o jakichś stricte kościelnych, znanych tylko wąskiej grupie zainteresowanych:P) i tak większość sklepów była pozamykana.

[stara_twojej_starej]

Gość portalu: rooger napisał(a):

> ze tak ma byc. A w Szabas nawet w miedzybarodowych hotelach nie zjesz

pięknie, cudnie... ale to w Izraelu. Żyjemy w Polsce.
Wolałbym, żeby rząd nie wtykał paluchów do gospodarki i nie mówił narodowi kiedy
i gdzie ma robić zakupy.

Jakie kurde święto !?!?!?!

[Gość: tata]

Jutro miałem kupić prezent dla mojej bratanicy która ma urodziny, dlaczego z
powodu czyjejś religii mam mieć zablokowaną pseudoprawnie możliwość zrobienia
zakupów z powodu święta o którym praktycznie nikt nie wie.

To nie święto państwowe tylko jakiejś religii która uzurpuje sobie prawo do
duchowego zbawiania polaków na podstawie statystyk które mało mają wspólnego z
rzeczywistością.

Jakie kurde święto !?Katokomunistyczne!jasne!

[Gość: žižkován]

Katokomuna w praktyce jednym slowem.I ten kraj, czyli Polska,nalezy
do tzw. swobodnych narodow? Nie mowie o UE. Gratulujemy najlepszej
umiejetnosci cofania sie w przeszlosc o 100 lat w przeszlosc. Tylko
nie dziwcie sie Polaczki, ze jak jestescie w Pradze, to sklepy w
kazda sobote, niedziele i kazde swieto sa czynne tylko do
24:00!!!!!!!! Nie musicie od razu leciec na Valdštejnskou uskarzac
sie na utrudnienia w zakupach w czeskich sklepach!§§§§

[Gość: glodny]

Byś lepiej mi chleb zaimportował, miast wkurzać. Gdzie ja mam sobie coś kupić do
jedzenia w tym kraju jutro?

[Gość: d?]

a da sie cofać w przyszłość?

[stara_twojej_starej]

Gość portalu: d? napisał(a):

> a da sie cofać w przyszłość?

teoretycznie się da... Gdybyś przybył z przyszłości, to wtedy mógłbyś się cofnąć
do swojego czasu -> cofnąć w przyszłość.
Ot, co...

haha, bydło nie pokonsumuje dziś radośnie :-)

[niuta_s]

pieprzcie swoje dyrdymały o komunie, czy katozamordyxmie. bo tyle wam zostało -
fakt jest taki, że panie kasjerki i wózkopchacze mają dziś wolne.

ci ludzie nie żyją dla was, dzięki takiemu dniu mniej zeżrecie i mniej papieru
zostanie zużytego. tego do podtarcia waszych pokonsumpcyjnych smrodów.

hehehehehe !!!!!!!!!!! krawaciarstwo .............

Gość portalu: žižkován napisał(a):

> Katokomuna w praktyce jednym slowem.I ten kraj, czyli Polska,nalezy
> do tzw. swobodnych narodow? Nie mowie o UE. Gratulujemy najlepszej
> umiejetnosci cofania sie w przeszlosc o 100 lat w przeszlosc. Tylko
> nie dziwcie sie Polaczki, ze jak jestescie w Pradze, to sklepy w
> kazda sobote, niedziele i kazde swieto sa czynne tylko do
> 24:00!!!!!!!! Nie musicie od razu leciec na Valdštejnskou uskarzac
> sie na utrudnienia w zakupach w czeskich sklepach!§§§§

[Gość: xxx]

piękna? kwestia gustu. bachor, chyba po mamusi, ma wredny wygląd.nie
masz czym się chwalić.

[Gość: mysz]

poperam, sklep zamkneli na jeden dzien i juz lamenty i ubolewania, bo do swiatyni na zakupy (albo ogladanie) nie mozna pojechac. Polakom gratuluje umiejetnosci spedzania wolnego czasu. Zaraz pewnie zaczna gadac, ze niedziela to jedyny dzien, kiedy zakupy mozna robic...Akurat...
A na przyszlosc niech sie naucza i przy nastepnej takiej okazji zrobia zakupy dzien wczesniej. A nie wiedza kiedy nastepna okazja bedzie? To niech sobie do ustawy zajrza, czytac chyba potrafia? Czy tylko pluc jadem na forum?
Mam nadzieje, ze zostanie wprowadzony zakaz handlu w niedziele!! Kazda!! Ewentualnie w sobote, Nie jestem katolikiem, to mi wszystko jedno. Zaraz okaze sie, ze to wcale nie tak trudno pomyslec i kupic co trzeba dzien wczesniej! I ze dzien wolny mozna spedzic inaczej, niz tylko na zakupach w centrum handlowym, waszej swiatyni! Czy wy ludzie naprawde nie potraficie inaczej spedzac wolnego czasu? Rodzin nie macie? Znajomych? W sklepach sie z nimi spotykacie, czy jak?

hipermarkety powinny zrobic zrzutke na tace

[koham.mihnika.copyright]

i bedzie jak w raju. Taktyka ekologow pracuje przeciez.

Dziwny kraj, bo w Australii jest sporo studentow i starszych pan, ktore
dorabiaja w podlych godzinach (czwartki) lub weekend. Sklepy pracuja, kto chce
kupuje. Zamkniete sa tylkow BN - pierwszy dzien, NR i WN - piatek i niedziela.

[olek_01]

tata - popracuj sobie w 3 niedziele w miesiącu to może przestaniesz
piepszyć takie glupoty !

[moherfucker1]

"W niedzielę nieczynne będą hipermarkety, bo jest Święto Zesłania Ducha Świętego."

olek_01 napisał:

> tata - popracuj sobie w 3 niedziele w miesiącu to może przestaniesz
> piepszyć takie glupoty !

Juz odopowiadam:
KONSTYTUCJA
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Tekst uchwalony w dniu 2 kwietnia 1997 r. przez Zgromadzenie Narodowe.
Rozdział II
WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIĄZKI CZŁOWIEKA I OBYWATELA
WOLNOŚCI I PRAWA OSOBISTE
Art. 53.
6. Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w
praktykach religijnych.

[Gość: mad]

Jak ci pracodawca każe iść do pracy w niedzielę to tym sposobem
zmusza cię do nieuczestniczenia w praktykach religijnych. Dobrze
wiesz, jak wygląda sytuacja z pracą w naszym kraju, mało kto może
sobie pozwolić na wyrzucenie z niej i szukanie nowej, więc
praktycznie zezwolenie na normalny handel w niedzielę jest
zmuszaniem wielkiej grupy osób (głównie niezamożnych pracowników
dużych firm, próbujących sobie radzić w tym kraju) do
nieuczestniczenia w praktykach religijnych.
A tak w ogóle, to żal mi Was, czytelnicy GW i pogromcy "katolandu".
Niech was ktoś kiedys obdarzy taką nienawiścią, z jaką sadzicie
swoje niewybredne teksty w stosunku do nazw nawet (Święta Wielkiej
Nocy, jak najbardziej poprawne), to zobaczycie, jak to jest.
A ten pseudoobiektywny tekst GW to oczywiście kolejna propaganda.

[moherfucker1]

Swiatyni przed nim nie zamyka na caly dzien. Pracownik wywiaze sie z powinnosci
wobec pracodawcy (tak, tak przeciez podpisal umowe z nim) i sobie moze praktyki
religijne odprawiac do woli. Tego mu nikt nie zakazuje. A co powiesz o
przedsiebiorcy, ktory jest w tym momencie dyskryminowany?

KONSTYTUCJA
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Rozdział II
WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIĄZKI CZŁOWIEKA I OBYWATELA

Art. 32.

1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania
przez władze publiczne.

2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub
gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

[Gość: mad]

Ładnie rzucasz cytatami z konstytucji okraszonymi pięknym
nagłówkiem, szkoda tylko, że od rzeczy.
Co ma wspólnego zakaz handlu w niedzielę i kilka innych dni w roku z
dyskryminacją? Zamiast konstytucji lepiej otwórz sobie słownik
języka polskiego.

> Swiatyni przed nim nie zamyka na caly dzien.
Masz rację, może na 6 rano sobie iść taki pracownik na mszę, o ile u
niego o takiej godzinie odprawiają, a jak nie to niech sobie jedzie
gdzieś dalej, najlepiej autobusem jak nie ma auta, przecież zawsze
ma taką możliwość. A dzieci niech sobie same ugotują obiad, a może
też otworzymy szkolne stołówki, niech kucharki, sprzątaczki i inni
robole mają szansę sobie dorobić. A rodzice niech harują, bo
podpisali umowę z pracodawcą, który leży sobie na plaży na Bahamach.
Jakby sam sobie popracował w niedzielę to może by się zastanowił.

[Gość: eof]

Brak możliwości negocjowania z pracodawcą dni pracy jest konsekwencją
przynależności do klasy proli o najniższym statusie społecznym, niskiej edukacji
i zerowym doświadczeniu. Tacy jak oni będą mieli zawsze najgorzej i żadne
prawodawstwo o charakterze socjalnym tego nie zmieni. Ktoś musi kopać rowy i
siedzieć "na kasie" w Auchan, abstrahując już od tego, iż rynek pracy, jakim go
przedstawiasz, bynajmniej aż tak źle w rzeczywistości nie wygląda. W tej chwili
nawet właściciele sklepów wielkopowierzchniowych liczyć się muszą z pracownikami.

Chętnie malujesz obrazki niedoli ludu pracującego, na podobieństwo XIX-wiecznych
historyjek wyzysku "u fabrykanta". Jakoś tylko nie dostrzegasz, że będzie im
lepiej tylko wyłącznie w przypadku wzrostu gospodarczego, na który między innymi
pracują także sklepy wielkopowierzchniowe. Walcząc o przywileje socjalne i
ograniczając wolność gospodarczą nie zbudujemy niczyjego dobrobytu, także
supermarketowych proli. Niech ktoś to wreszcie otwarcie powie...

[moherfucker1]

> Co ma wspólnego zakaz handlu w niedzielę i kilka innych dni w roku z
> dyskryminacją? Zamiast konstytucji lepiej otwórz sobie słownik
> języka polskiego.


Zastanow sie. jedni moga handlowac, inni nie. Jedni i drudzy maja jakas tam
umowe z pracodawca. Ale to pracownikow hipermarketow sie faworyzuje. Bo chca z
rodzinami spedzic czas. A kierowcy autobusow nie chca? A kasjerkiz kin, teatrow
itp nie chca?

Ustawodawca tworzy uprzywilejowana sztucznie grupe. Tym samym lamie rownosc
obywateli wobec prawa. Prawa pracy!

jesli nie ma sie argumentow, to mozna sie do literowek przyczepic. Jakie to zalosne.

[sierzant_nowak]

Spoko. To teraz pracodawcy powinni chlasnac po wynagrodzeniach. Skoro praca nie wymaga pojawiania sie w niej czasami w niedzie, to znaczy ze mniej sie za nia nalezy, nie? :] Dodatkowo zwolnic pare osob trzeba, bo mniej dni jest do obstawienia, nie?

Dlaczego do k.. nedzy mozna pracowac w fabryce, ktora pracuje w trybie 24/7 a nie mozna w sklepie? Fabryke NIBY tez mozna zamknac na niedziele/swieto, tylko kosztuje to kupe kasy. Tak samo jak kupe kasy (np. w podatkach) kosztuje ten zakaz handlu. Dlaczego moze pracowac kelnerka w restauracji, a nie moze babka na kasie w pieprzonej Zabce??

A chlebowski to pierniczy tez... PiSdactwo wetknelo przepis a ci sie boja podskoczyc czarnej mafii w tym kraju...

> Jak ci pracodawca każe iść do pracy w niedzielę to tym sposobem
> zmusza cię do nieuczestniczenia w praktykach religijnych.

gowno prawda. Msze sa od 7 rano o 23 w nocy (zwlaszcza w duzych miastach, gdzie wlasnie stoja markety). Kiedy bys tych swoich 8h nie odstawal, to i tak msze przed albo po pracy znajdziesz.

Nie pasuje? To zmien robote. Nie mozesz? TO sie trzeba bylo kur.a uczyc w szkole.

[Gość: mad]

Tak sie sklada, ze akurat pisze doktorat, wiec argument z nauka w
szkole jest nietrafiony.
Nowa burżuazja się znalazła, sierżant nowak, który musi sobie piwsko
kupić i kiełbachę na grilla, żeby napchac swój obleśny kałdun.

Twoje wypowiedzi świadczą o Twoim poziomie.

[Gość: wbc]

Gość portalu: mad napisał(a):

> Tak sie sklada, ze akurat pisze doktorat, wiec argument z nauka w
> szkole jest nietrafiony.
> Nowa burżuazja się znalazła, sierżant nowak, który musi sobie
piwsko
> kupić i kiełbachę na grilla, żeby napchac swój obleśny kałdun.
>
> Twoje wypowiedzi świadczą o Twoim poziomie

A jak zaczniesz misiu doktorancie pisać (uwaga trudne słowo!!!)
habillitację to postaraj się już zawsze używać polskich liter i
nazwiska zaczynać od wielkiej litery (np.wielkie N w słowie Nowak)

[sierzant_nowak]

> Tak sie sklada, ze akurat pisze doktorat, wiec argument z nauka w
> szkole jest nietrafiony.

i pracujesz w markecie?? Jeżeli tak, to b. ciekaw jestem co to za doktorat :D A jeżeli nie, to argument nie był do Ciebie, więc czego się odzywasz bez sensu?

> Nowa burżuazja się znalazła, sierżant nowak, który musi sobie piwsko
> kupić i kiełbachę na grilla, żeby napchac swój obleśny kałdun.

wow, aleś mi przyganiał :D Ja po prostu:
1. jestem uczulony na nonsens w prawie (tutaj - nierówne traktowanie kasjerki z marketu względem kasjerki np. w kinie)
2. jestem uczulony na naruszanie konstytucyjnej rozdzielności państwa od kościoła

80% ludzi, którzy dzisiaj odbili się od drzwi marketów nie mieli nawet pojęcia, że dzisiaj jest jakieś święto (nie mówiąc o tym JAKIE to święto). Ale w imię włażenia klechom w zady - zjeść nie ma co. Mnie to rybka, bo stać mnie na to, żeby w sytuacji zostania tak zaskoczonym pójść na obiad czy kolację do restauracji. Nie każdego na to stać.

[Gość: marcin]

masz trochę z głowa pajacu.
a dlaczego nie są czynne banki, urzędy. ja z miła chęcią w niedziele
poszedł do jakiegoś urzędu.

[sierzant_nowak]

> a dlaczego nie są czynne banki, urzędy. ja z miła chęcią w niedziele
> poszedł do jakiegoś urzędu.

urzedy to budzetowka, tam zawsze klient na ostatnim miejscu. A banki? Moze dlatego, ze pracuja tam ludzie, ktorzy z racji doswiadczenia i edukacji maja wybor, i moga pojsc w diably z tej roboty, gdyby bankowcy przeginali? :]

Ja do tego przepisu mam jeden podstawowy zarzut: jest niespójny. Bo jeżeli skreślić motyw religijny (nie pracuj w niedzielę), który byłby z przeczny z neutralnością wyznaniową państwa, to zostaje motyw "żeby ludzie mogli zostać z rodziną". Tylko wtedy pytanie podstawowe - co z CAŁĄ RESZTĄ pracujących w weekend a nie niezbędnych dla zachowania życia (jak lekarze czy strażacy) ??

Dlaczego bileterka w kinie jest gorsza od sprzedawczyni w markecie? To samo dotyczy kelnerki w restauracji, kucharza w owej restauracji, pracownika muzeum, pracownika fabryki, gdzie pracuje się 24/7 ?

Na przyszłość 'tata' rusz d.. wcześniej

[Gość: WelcomeToDisneyPL]

prezentów dla ukochanych osób nie kupuje sie last minute.

fujaro :)

[Gość: Slim]

w takim razie ty idź i pracuj w niedzielę i święta, normalni ludzie
nie pracują, kupuj sobie co chcesz w tygodniu, sklepy są otwarte do
późna.

[Gość: real]

A ja pracuję w niedziele i soboty od 10 lat, bo wtedy mają zjazdy na
mojej uczelni studenci licencjatów. Więc o co tyle krzyku w przypadku
hipermaketów ?! No o co ?!

[Gość: titi]

Ale świeżą gazetkę w poniedziałek po święcie albo radyjka posłuchać czy
telewizję obejrzeć w święto to wszyscy chcą... Dlaczego zakaz ma dotyczyć tylko
niektorych?

[moherfucker1]

DLatego wlansie ten zakaz lamie Konstytucje:

KONSTYTUCJA
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Rozdział II
WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIĄZKI CZŁOWIEKA I OBYWATELA

Art. 32.

1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania
przez władze publiczne.

2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub
gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

[Gość: bleee]

Żeby nie zapomnieć o świeżej bułce w poniedziałek na śniadanie....

[Gość: boski jakusz]

debilu zrob zakupy w internecie, wstukaj jakis portal aukcyjny i wez expresowa
wysylke moze ci sie uda, a jak polegles to trzeba bylo myslec tydzien temu
przeciez w necie mogles przeczytac 3 tygodnie temu alerty ze w ta niedziele
fiaska z zakupow

[Gość: leo]

To czemu nie kupisz go dzień wcześniej?

[Gość: G.Suss]

Następnym razem zanim zechcesz się wymądrzać, najpierw sprawdź, czy nie zrobisz
z siebie durnia: so.pwn.pl/lista.php?co=wielkanoc

Oni uwielbiają robić z siebie durnia lub błazna.

[krzych.korab]

Hipermarkety powinne być zamknięte we wszystkie

[krzych.korab]

niedziele i święta.

[Gość: El Moherro]

Prawda. A mięsne zamknięte w poniedziałki. Jak za komuny.

A najlepiej, aby sklepy były czynne tylko we czwartek. Pytanie co który czwartek.

[joanna2909]

Gość portalu: El Moherro napisał(a):

> Prawda. A mięsne zamknięte w poniedziałki. Jak za komuny.
>
> A najlepiej, aby sklepy były czynne tylko we czwartek. Pytanie co
który czwarte
> k.

Tak trzymać .......A alkohol powinno się sprzedawać dopiero od 13:00

[olek_01]

krzych.korab - masz rację w 100% wszystkie niedziele i święta - bez
wyjątków - ale wyobraź sobie co to byłby z jazgot tych buraków
którzy nie mogą kupić kilo mięcha browara i flaszeczki:P

[Gość: xkx2]

Ja bym do tego dodał jeszcze: w dni powszednie po godzinie 19 - i w
oczywiscie w soboty.

Czysta głupota to oddanie handlu w obce ręce.To

[krzych.korab]

powód braku pieniędzy w Skarbie Państwa.

[lesew]

krzych.korab napisał:

> powód braku pieniędzy w Skarbie Państwa.<

- Nie, to nie powód! - A czysta głupota, to Ty osobiście, jak tego dowiodłeś
swoim postem.

[Gość: timiy2]

jesteś głupi i myślisz że wolne w inny dzień to jest to samo jak mieć wolne w
niedziele, która można spędzić z rodzina bo inni tez maja wolne pomyśl najpierw
zanim coś napiszesz. A pewnie sam masz każdy weekend wolny - kretynizm i tyle

[Gość: nailo]

To trzeba było się uczyć, a nie podstawówkę skończyć i iść pracować do
hipermarketu. Zaraz jeszcze podwyżki będziecie chcieli, bo tak się podoba?
Dlaczego zwykły jełop ma zarabiać tyle co człowiek, który się uczy i chce zostać
kimś?
Dlaczego nie myślał o tym wcześniej? - Wiem, wiem za komuny to i technikum
wystarczyło, ale komunizm odszedł dawno temu.
Kiedy nieuki, debile, lenie i inny podobni zrozumieją, że bez szkoły to można co
najwyżej rowy kopać, a nie o wolnym marzyć?
Dlaczego ciągle czarna mafia ma władzę nad nami?
Dlaczego katolicy w tym kraju są tak zawistni? Radio rydzola mózgi poprzeżerało?
Już tylko jad sączyć potraficie?

Napisze tak: "Kto nie chce pracować, ten niech nie je...", więc zamykanie
hipermarketów, bo czarnej mafii to się podoba jest nie na miejscu... Jak masz
dzieci to je wychowaj, by się uczyły to może za 20 lat będzie ci lepiej =O

Kto tu sączy jad, tego dowiódł Twój post.

[Gość: mad]

[Gość: jjjjaaaa]

to wyobraź sobie o wielce uczony jakby wyglądał świat jakby sami profesorowie
na niem byli a nie było elektryków, hydraulików i innych ludzi po " zawodówkach"
A tak prywatnie to myślisz czasem?????????

[Gość: Tom]

ja bym bardzo chciał mieć wolne w piątek,sobotę albo Niedz, Poniedziałek kiedy
kurde urzędnicy pracują; bo tak to się muszę zwalniać z pracy aby coś załatwić.
Kiedyś była jedna sobota w miesiącu w urzędach pracująca. I co źle było?? Każdy
kto pracuje dłużej niż od 9-15 a w środę to 17( jak urzędnicy) mógłby w taką
sobotę załatwić sprawy urzędowe! a tak to tylko płać podatki na nich a i tak nic
nie robią bo przychodzi do nich połow a tych ludzi co chciała by przyjść. (
patrz kolejki przed końcem ważności starych dowodów os. lub praw jazdy)

[smok_sielski]

> Przecież pracownik pracujący w święto miałby
> inny dzień wolny w zamian

Pewnie by ci sie podobalo, gdybys za przepracowana sobote i niedziele dostal
wolny wtorek i czwartek.
smok

[whitenegger]

Popieram. la zasady zona dostanie w poniedziałek i w piątek a dzieci oczywiście
sobota niedziela, czyli cała rodzina w komplecie. Teraz będziecie mogli razem
wyjść na spacer do parku albo cokolwiek innego. Paranoja.

[Gość: ioo]

smok_sielski napisał:

> Pewnie by ci sie podobalo, gdybys za przepracowana sobote
> i niedziele dostal wolny wtorek i czwartek.

Jasne, ze by mi sie podobalo! Zalatwibym przy okazji wszystkie zalegle sprawy w
urzedach. A tak siedze w niedziele glodny, bo nie mam co na sniadanie zjesc
(podobnie jak, sadzac z ankiety gazety, ponad polowa narodu).

[Gość: v]

co za kretynski argument, mysle ze polowa narodu nie jest taka
niedorozwinieta, zeby nie potrafila zaopatrzyc sie w cos do jedzenia
dzien wczesniej

[Gość: lasu]

widzisz, nie kazdy jest skretynialym katolem znajacym na pamiec rozklad
wszystkich swiat i godziny urzedowania kosciolow w promieniu 30 km. ja dopiero
dzis rano z autopsji dowiedzialem sie, ze sklepy sa zamkniete, gdy poszedlem po
zarcie.

[Gość: prosty człek]

Widac że ty jesteś z [LASU] i nie ma jeszcze w twojej chacinie
elektryki, bo w przeciwnym razie coś obiłoby ci się o uszy.

[Gość: lasu]

nie, po prostu, wyobraz sobie, spedzilem wczorajszy dzien w plenerze, bez
komputera, telewizora, radia i gazety.

zreszta, prosty czleku, widze, zes prosty, bo nie zalapales, ze skoro pisze w
formie elektronicznej, to prad mam.

[Gość: prosty człek]

do "lasu" ten prąd to chyba ci wczoraj dopiero podłączyli,bo o 12
ustawowo wolnych dniach wiadomo już od zeszłego roku.

[Gość: Tommie]

> do "lasu" ten prąd to chyba ci wczoraj dopiero podłączyli,bo o 12
> ustawowo wolnych dniach wiadomo już od zeszłego roku.

No wiadomo i? Powiedz mi kiedy wypadaja zielonekur**wswiatki w przyszlym roku!
To sa swieta ruchome i nie mam zamiaru w styczniu kazdego roku robic listy
dniniewiadomodlaczegowolnych.
Spedzam przy kompie 10-12 godzin dziennie, pracuje w internecie i tez dzisiaj
dowiedzialem sie o zamknieciu sklepow! Dlatego,ze PRACUJE a nie opie..m sie
czytajac o jakichs durnych swietach.
Rozumiem boze narodzenie, wielkanoc, 1 i 11 listopada, rozumiem boze cialo ale
co to do cholery za swieto zielone swiatki???

A swoja droga-zaraz bede pisal raporty do pracy. Czy to jest zgodne z prawem?
Czy jutro o 10 mam powiedziec szefowi, ze nie napisalem ich bo byly zielone cos
tam i nie moglem pracowac? Godzine temu szalalem z wiertarka i walkiem do
malowania - nie mam kiedy zrobic wiekszosci rzeczy, bo w tygodniu spotykam sie z
rodzina, chodzimy na spacery czy wychodzimy na miasto.

I zgadzam sie z ktoryms z poprzednikow-w swieta sie swieci i nie jezdzi
samochodem (zamknac stacje benzynowe, mogles zatankowac wczoraj), nie odwiedza
chorych (mogles odwiedzic wczoraj,zamknac szpitale), nie slucha radia (mogles
sluchac wczoraj albo wlacz sobie plyte), nie oglada telewizji (mogles ogladac
wczoraj albo wlacz sobie film na dvd), nie chodzi do kosciola (mogles pojsc
wczoraj-kosciol jest miejscem pracy ksiedza),nie pisze na forum (mogles napisac
wczoraj,wylaczyc prad wszedzie),nie je obiadow (mogles zjesc wczoraj,niech twoja
matka, zona, babka tez ma swieto)...wszystko mozna w ten sposob wytlumaczyc.

[Gość: aha]

Gość portalu: Tommie napisał(a):

> nie je obiadow (mogles zjesc wczoraj,niech twoja
> matka, zona, babka tez ma swieto)

to u ciebie do garów tylko kobieta? coz za nowoczesnosc :]

[Gość: afa]

Gość portalu: v napisał(a):

> co za kretynski argument, mysle ze polowa narodu nie jest taka
> niedorozwinieta, zeby nie potrafila zaopatrzyc sie w cos do
jedzenia
> dzien wczesniej

Sam jestes kretyn. Po pierwsze, nie każdy jest katolikiem i nie
kazdy wie, że dziś katolicy mają jakieś święto. Zwłaszcza że jest to
święto ruchome, nie będące świętem państwowym i nie zaznaczane w
zwykłych kalendarzach.

Po drugie, dla normalnie pracującego człowieka (nie obiboka w
budżetówce po znajomości) sobota i niedziela to jedyne dni, kiedy
można zrobić większe zakupy. Na przykład kupić coś do domu. My cały
czas po trochu urządzamy mieszkanie, i w niedzielę zwykle jeździmy
po marketach, żebo spokojnie wszystko pooglądać i wybrać. Dla rodzin
z dziećmi też handlowe niedziele są zbawieniem, bo kiedy indziej NIE
MA CZASU, żeby wspólnie pochodzić po sklepach i kupić dziecku np.
buty. Owszem, są jeszcze soboty, ale osobiście wolę niedziele, bo
jest trochę mniej ludzi. Gdyby zamknięto markety w niedziele, i ci
wszyscy klienci zwalili sie tam w sobotę, to lepiej nie myśleć.

[mg2005]

tetlian napisał:

> Przecież
> pracownik pracujący w święto miałby inny dzień wolny w zamian. Tak
więc na to
> samo by wyszło,

Pogląd typowego liberalnego matoła...

[Gość: x]

hmm... a może jednak pracownik woli nie pracować w przypadające święto a nie w
jakiś inny dzień.

BARDZO DOBRY POMYSł!
w Niemczech w każdą niedzielę sklepy są nieczynne i nikt nie rozpacza

[Gość: misiek]

Mamy na prawdę tyle dni na zakupy, z czego większość to bezmyślne zakupy
generowane sztuczną potrzebą. ( Panie pracujący nieleniu, ...pracuj Pan sobie w
hipermarkecie, za marne grosze i wspomogaj wynik finansowy wielkiej sieci )

[Gość: eee]

Z reguły czytam do najgłupszego komentarza, czyli do tego miejsca :{

Ograniczanie marketów - tak...

[pkrehbiel]

... ale czy wszystko w tym kraju musi być uzasadniane religijnie?

Ja w ramach równowagi zamierzam cały dzień bluźnić i złorzeczyć
bogom i bliźnim.

Polecam na niedzielną plejlistę:
przeszczep.wrzuta.pl/audio/9knVAdLI6U/kury_-_szatan

[Gość: Niemisiek]

Panie Misiek, pan chyba z byka spadłeś! Mam nie normowany czas pracy
więc zakupy mogę zrobić w zasadzie kiedy zechcę. Problem w tym, że
szanuję swoją pracę i pracuję z reguły dość długo. O 20:00
oczywiście czasem muszę zrobić zakupy (skończył się chleb, wędliny
czy cokolwiek innego) ale nie są to żadne większe planowane zakupy
(np. garderoba czy jakieś żadziej kupowane urządzenia AGD, meble czy
mnóstwo innych rzeczy). I dzień wolny (o ile jest wolny) to jedyna
okazja na zrobienie takich zakupów.
Mogę oczywiście wyrwać się z pracy i robić takie zakupy na chybcika,
ale nie wyjdzie to na zdrowie ani mojej pracy ani tym zakupom.
Czemu moje państwo zmusza mnie do regulowania mojego życia wedle
świąt religii której wyznawcą nie jestem?
W dużym poważaniu mam argumenty typu popracuj w hipermarkecie, nie
po to uczyłem się solidnie ponad 20 lat (podstawówka 8lat, ogólniak
4 lata, studia 5 lat, doktorat 6 lat) żeby pracować w hipermarkecie -
chyba że jako menadżer sieci.
Jak ktoś się nie przykładał do nauki i robił sobie permanentne wolne
od szkoły to potem ma kiepsko płatną pracę, uciążliwą i często
nielubianą.
A jeśli chodzi o wykorzystywanie pracowników przez hipermarkety to
od tego jest prawo, PIP i sądy. Jeśli to nie działa, to trzeba
zmienić polityków, którzy to prawo ustanawiają, zmienić to prawo lub
te instytucje a najpewniej wszystko na raz. A nie zamykać
obowiązkowo sklepy - to jest chore. A hipermarket, w którym wykryto
takie nieprawidłowości powinien zapłacić wykorzystywanym kobietom
takie odszkodowania, żeby one i inni pracownicy wiedzieli, że opłaca
się wygrać proces z hipermarketem. Przykład - za niezapłacone
nadgodzin sąd wylicza należność z odsetkami 10 tys. złotych - do
tego odszkodowanie powinno wynieść np. 20-krotność tej
kwoty. "Zaoszczędzon" prze hipermarket 100 tys. skutkowałoby wypłatą
2,1 mln złotych. Szybko doszliby do wniosku, że to nieopłacalny
proceder. A do tego grzywna która powinna wynieść przynajmniej
drugie tyle. I byłoby po sprawie.

[pigeon23]

w końcu ktoś mądrze napisał. zgadzam się w 100%

[Gość: ja]

Doktorat to ty człowieku pewnie w hipermarkecie kupiłeś. W niedzielę. Nie dość,
że robisz błędy, to jeszcze bzdury wypisujesz. Jeśli masz nienormowany czas
pracy, to spokojnie możesz zrobić sobie wolne w tygodniu i wówczas robić zakupy.
Zapominasz, że w hipermarketach też pracują ludzie,którzy cieszą się
niewątpliwie z tego wolnego wreszcie dnia.Poza tym pojedź chociażby do Niemiec,
tam sklepy pracują do 18.00 i ludzie jakoś sobie z tym radzą. W Polsce zaś, jest
to sposób na spędzanie czasu. Aha i jeszcze jedno- w hipermarketach panie
doktorze w ogromnej części pracują studenci.

[alpepe]

a które to niby sklepy w NIemczech są czynne do 18?

[Gość: ogon]

i wlasnie takie cos co wypocil imc ja nazywa sie polactwem. gowno wie, gowno
zrozumial, ale pyszczy.

[Gość: shark]

Niemisiek z taką "żadką" ortografią ten twoj doktorat jest niewiele wart.Widać
że jesteś nadętym bufonem,nie szanującym innych ludzi. Życzę ci,żeby twój szef
wprowadził siedmiodniowy tydzień pracy-wtedy zatęsknisz za wolnym z powodu
święta kościelnego, a o niezrobionych zakupach nawet nie wspomnisz...

[Gość: mad]

Niemisiek myśli, że jest szefem szefów.
"Szanuje swoją pracę", ale ludzi nie szanuje. To się nazywa
wykształcony człowiek!

tiaaaa...

[sierzant_nowak]

> Niemisiek z taką "żadką" ortografią ten twoj doktorat jest niewiele wart

bo na przyklad ktos z dysortografia nie może zrobic doktoratu z inzynierii, nie? :D

pier...icie nieuki :]

[whitenegger]

Może, ale jeśli "robi" go 6 lat to musi być niezły tuman. Przeciętnie doktorat
"robi" się 3 lata, inteligentniejsi w 2.
A teraz pytanie dla 6-cio letnich doktorów. Jeśli każdy by miał wyższe
wykształcenie to kto by Ci te zakupy na kasie skasował? Wtedy dopiero byś nie
mógł robić zakupów.
Druga sprawa dotycząca nienormowanego czasu pracy. Jak nienormowany to jakim
cudem się śpieszysz - przecież nikt Cię z niego nie będzie rozliczał?

[sierzant_nowak]

> Może, ale jeśli "robi" go 6 lat to musi być niezły tuman. Przeciętnie doktorat
> "robi" się 3 lata, inteligentniejsi w 2.

taaa.... widać dużo wiesz :]

[whitenegger]

No to chyba Ty nic nie wiesz
www.sgh.waw.pl/uczelnia/dokumenty/regulaminy/regulamin%20doktoranckie.pdf
Przeczytaj paragraf 2.
I tak jest w większości uczelni jeśli nie wszystkich :)

[Gość: blee]

Nienormowany czas pracy nie oznacza, że się w pracy nic nie robi,
przychodzi się kiedy chce i wychodzi kiedy chce, tylko oznacza, że
dostajesz zadanie do wykonania i masz go wykonać do określonego
terminu - często oznacza to pracę niemalże 24/7...

[Gość: v]

Gość portalu: Niemisiek napisał(a):

> nie
> po to uczyłem się solidnie ponad 20 lat (podstawówka 8lat,
ogólniak
> 4 lata, studia 5 lat, doktorat 6 lat) żeby pracować w
hipermarkecie -


ale to smutne, że po takiej solidnej nauce tak niewiele w Tobie
pozostalo z madrosci zyciowej
smutne, ze tyle pracy wlozyles w edukację i jestes niewolnikiem,
ktory w tygodniu jedynie "na chybcika" moze zrobic zakupy
smutne, ze tak malo czasu jestes w stanie wygenerowac dla siebie
i smutne, ze uwiera Cie to, ze jest kilka dni w roku wolnych od
zakupow

[Gość: true]

true

[moherfucker1]

Nawet gdyby to byl jeden dzien w roku, to ten przepis lamie konstytucje!!

KONSTYTUCJA
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Rozdział II
WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIĄZKI CZŁOWIEKA I OBYWATELA

Art. 32.

1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania
przez władze publiczne.

2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub
gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

[Gość: Bogna]

dosc dobrze, skoro musisz długo pracować. I biedaku nie masz nawet czasu zrobic
zakupów. O innych rzeczach juz nie wspomnę.

[lesew]

Gość portalu: misiek napisał(a):

> Mamy na prawdę tyle dni na zakupy, z czego większość to bezmyślne zakupy
> generowane sztuczną potrzebą. ( Panie pracujący nieleniu, ...pracuj Pan sobie w
> hipermarkecie, za marne grosze i wspomogaj wynik finansowy wielkiej sieci )<

A w którym miejscu "pracujący nieleń" kazał Ci pracować w hipermarkecie za marne
grosze?

Załóż własna firmę: jako jej szef będziesz mógł przyznać sobie i swoim
pracownikom cały rok wolnego! Albo i pięć!

Owszem, inny dzień wolny nie dla każdego musi być atrakcją, ale może atrakcją
byłby wybór wyższego wynagrodzenia za ten dzień? Przy takiej możliwości wyboru
hipermarkety mogłyby sie z pewnością DOGADAĆ ze swoimi pracownikami.
Obowiązująca ustawa, ZAKAZUJĄCA handlu jest zła , niepotrzebna i szkodliwa.

[moherfucker1]

KONSTYTUCJA
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Rozdział II
WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIĄZKI CZŁOWIEKA I OBYWATELA

Art. 32.

1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania
przez władze publiczne.

2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub
gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.


Dlaczego tylko hipermarkety? Kina, teatry, kawiarnie, restauracje, fabryki,
elektrownie, infolinie, przedsiebiorstwa komunikacji zbiorowej i setki innych
maja tez swoich pracownikow, ktorzy pracuja w niedziele. Dlaczego tylko Ci jendi
maja miec wolne?

[marysia57]

Brawo, wreszcie Swieta moga byc spedzane w gronie rodzinnym i w
kosciele. Nalezy brac przyklad z Zydow. U nich w soboty wszystko
zamkniete,niektorzy to nawet ograniczona ilosc krokow moga zrobic w
Sabbat.

[lesew]

Gość portalu: misiek napisał(a):

> Mamy na prawdę tyle dni na zakupy, z czego większość to bezmyślne zakupy
> generowane sztuczną potrzebą. ( Panie pracujący nieleniu, ...pracuj Pan sobie w
> hipermarkecie, za marne grosze i wspomogaj wynik finansowy wielkiej sieci )<

Jak sama marysiu zauważyłaś: ..."niektorzy to nawet ograniczona ilosc krokow
moga zrobic w
> Sabbat. "
- Powtarzam: NIEKTÓRZY! I tylko ONI SAMI sobie takie ograniczenia narzucają i
ich przestrzegają(lub nie). Żadne USTAWY w to nie wnikają i nie narzucają takich
ograniczeń innym(choć może niektórzy by chcieli). Czujesz różnicę?

Czy ktoś umarł z głodu, bo dziś jest zamknięte?

[Gość: hristoforos]

Nie chodzę do kościoła i opinię kleru na ten temat mam w D...,ale
popieram zamykanie sklepów w każdą niedzielę. Dajmy odpocząć ludziom
którzy tam TYRAJĄ za parę złotych, a i sobie, czyli klientom od
owczego pędu za okazją. Zjadłem obiad i idę na spacer z rodziną, na
plac zabaw. Polecam.

[sierzant_nowak]

> Nie chodzę do kościoła i opinię kleru na ten temat mam w D...,ale
> popieram zamykanie sklepów w każdą niedzielę. Dajmy odpocząć ludziom
> którzy tam TYRAJĄ za parę złotych, a i sobie, czyli klientom od
> owczego pędu za okazją.

brawo. I dodatkowo 1/7 tych osób chcesz przy okazji zwolnić (bo każda sobota wolna to 1/7 mniej roboty, nie?). A reszcie jeszcze obniżyć zarobki (bo się biznes mniej opłaca, bo taka galeria handlowa zarabia w taką niedzielę dużo więcej niż w dzień roboczy).

Na pewno się ucieszą, ci tyrający za parę groszy, że co 7. wyleci a reszta dostanie jeszcze mniej tych groszy...

Czy jutro Dowald Byżyło wygłosi orędzie

[marcelam]

aby nam życzyć ładnej pogody?

[Gość: zubulu]

deklu to twój były premier pisuarowy zgotował polakom ten los

[Gość: j6hyt]

szanowni polacy,
czy podczas swoich przemyslen nie zauwazyliscie ze podejscie nas jako narodu do
zycia jest niezwykle malkontenckie?
Bo nie ma wolnego - problem,
bo jest wolne - problem,
bo pada - problem,
bo zbyt slonecznie - problem :)

to o co w koncu nam chodzi?

[marcelam]

eee yyy yes eee yyy no

[Gość: aa]

to nie moje święto i chciałabym jednak zrobić zakupy. bardzo mi się podoba, że
niektorzy zatrudniają kasjerów z ukrainy, którzy świąt katoli nie obchodzą i
moga spokojnie pracować. Ale nie, zamknać wszystko ot, dla fantazji. Bleee:(

buuuuuu Nie będzie zakupów buuuu

[Gość: krzys]

I co my teraz poczniemy.Ogłośmy żałobę. Matołki nie mają co robić sklepy im
zamknęli. Hahaha.

[Gość: aa]

a owszem krzysiu-srysiu. Cały tydzień ciężko haruję i nie mam czasu zrobić
zakupów. A żryć się chce.
Pobucz se jutro do ducha św.

[Gość: krzys]

ja tez pracuje od 6.00 do 19.00, sześć dni w tygodniu i jakoś dam radę zrobić
zakupy, ale trzeba sobie czas zorganizować. Śmieszy mnie ten lament, że sklepy
zamknięte. Kiedyś zawsze były zamknięte i ludzie żyli. Trochę inwencji.

Kiedys nie bylo lazienek tylko wygodki 50m od domu

[Gość: pepe]

Wykaz troche inwencji czlowieku i wejdz w ten system

[Gość: mo]

No kiedyś to wielu rzeczy nie było...
Mój tatuś powiadał, że ser żółty jadł pierwszy raz w wieku 12 lat, w latach 80.
nie było niczego w sklepach oprócz octu i pustych słoików, był też czas, gdy na
świecie nie było sklepów, a szczególnie supermarketów. Ogólnie rzecz biorąc
zawsze czegoś kiedyś nie było. Też mi argument.

[Gość: ogon]

skoro tak ci sie podoba jak bylo kiedys to spieprzaj do jaskini.

[Gość: xxx]

Gość portalu: aa napisał(a):

> a owszem krzysiu-srysiu. Cały tydzień ciężko haruję i nie mam czasu zrobić
> zakupów. A żryć się chce.

ta wypowiedź dobitnie świadczy o twoim poziomie

ale skoro tak bardzo chce ci się "żryć" to pojedź na wieś, jakiś gospodarz może
wpuści cię do chlewika abyś mógł się "nażryć"

a na poważnie stacje benzynowe masz otwarte, założę się, że żabki też będą
otwarte więc nie płacz, nie musisz robić zakupów w hipermarkecie

jak jesteś dupa aa to i harujesz że nie masz czasu

[Gość: WelcomeToDisneyPL]

Tylko że musiałbyś pracować od 9 do 23:00 aby omineły cie wszelkie sklepy (poza
Tesco czynne 24h)
WIEC NIE PIE*DOL ! PO PROSTU NIE MASZ INNYCH POMYSŁÓW NA NIEDZIELE NIŻ
MACDONALD+ MARKET

[Gość: NaughtyDyke]

To Ty nie pie*dol. Jestem ateistka, i nie mam ochoty przymusowo obchodzic
jednego z 246843168432185413154131854568888 swiat katolskich tylko dlatego, ze
malutki czlowieczek, ktory na nasze nieszczescie mial okazje byc premierem tego
zalosnego kraiku, lizal odbyt klerowi. Jesli wlasciciel sklepu chce go otworzyc
w swieto- nie moze. Ustawowy zakaz. Chyba, ze sam bedzie sterczal przy ladzie
przez 12-16h. Pracownik nie moze, bo ustawa jest. Nawet, jesli mu zwisa jakies
katolski ze*ranie ducha swietego.

[Gość: v]

to ty nie pie*dol i policz ile z 365 dni w roku jest wolnych od
zakupow
a swieta ci nikt nie kaze obchodzic

[Gość: xxx]

jesteś idiotą czy tylko udajesz?

>Jesli wlasciciel sklepu chce go otworzyc
>w swieto- nie moze. Ustawowy zakaz.

jeśli chce może go sobie otworzyć pod warunkiem, że będzie sam go obsługiwał ze
swoją rodziną

[Gość: Anka]

teoretycznie 12 świąt katolickich i narodowych, w ktore nie trzeba pracowac.
kilka z nich trwa dluzej (wszelkie boze narodzenia), wiec wychodzi kolo 20 dni
wolnych. W ciagu tych 20 dni na pewno (a w neiktorych sklepach czesciej, np 2
maja) trzeba zasuwac przez cale miasto po zwykly chleb.

> jeśli chce może go sobie otworzyć pod warunkiem, że będzie sam go obsługiwał ze
> swoją rodziną

wyobrazasz sobie w ten sposob otwarte tesco? Albo cokolwiek wiekszego od
warzywniaka osiedlowego, w ktorym polowa rzeczy jest przeterminowana?

[Gość: Sissi]

To w jakiej Ty dziurze mieszkasz Aniu, skoro 2 maja tylko w jednym sklepie jest
chleb. Przeprowadz się do metropolii.

[leszlong]

@aa: W sobotę też harujesz do 24h?? W każdym dużym mieście jest Tesco czynne
całą dobę. W Niemczech nikt nie płacze, że zawsze w niedzielę i święta
chrześcijańskie sklepy są zamknięte. Tu się robi zakupy w sobotę najpóźniej,
wszystko się planuje, a nie tak jak zwykły Polak, na "hip hura".

[joanna2909]

leszlong napisał:

> @aa: W sobotę też harujesz do 24h?? W każdym dużym mieście jest
Tesco czynne
> całą dobę. W Niemczech nikt nie płacze, że zawsze w niedzielę i
święta
> chrześcijańskie sklepy są zamknięte. Tu się robi zakupy w sobotę
najpóźniej,
> wszystko się planuje, a nie tak jak zwykły Polak, na "hip hura".
Była bym się skłonna z tobą zgodzić gdyby to była dobrowolna akcja
kto chce święcić dzień zwany niedzielą, to sobie zamyka sklep i to
jest jego sprawa ,ale to jest nakaz ,za łamanie którego grożą kary.
Na co liczy KK że może jak nie mogę sobie zrobić zakupów to może w
wolnym czasie wstąpię do kościoła.
A państwo powinno obywatelom ułatwiać a nie utrudniać życie.

[Gość: mad]

A co z pracownikami? Oni nie mogą "zamknąć sobie sklepu".
Argument, że "trzeba się było uczyć" wydaje mi się nietrafiony.

[leszlong]

@joanna: To może otworzymy biura w niedzielę? Przecież to tez dobry dzień na
pracę. Skoro markety mogą, to i banki, biura itp. urzędy.
Nikt nie zmusza do pójścia do kościoła w niedzielę. Można też ten czas spędzić
razem z rodziną. Można iść na spacer, poświęcić się hobby. Jest tyle różnych
rzeczy ważniejszych od niedzielnych zakupów.

[Gość: benedykt666]

Gość portalu: krzys napisał(a):

> I co my teraz poczniemy.Ogłośmy żałobę. Matołki nie mają co robić sklepy im
> zamknęli. Hahaha.

katolicka radość płynąca z prostego faktu, że ktoś ma kłopoty:P

[Gość: mała]

Jakie kłopoty?!!!!!

[Gość: krzys - matołek]

Matołki, to właśnie dostali wolne od PiSu wbrew katolickiej
większości społeczeństwa. Bo to że ktoś jest katolikiem nie znaczy,
że musi być głupolem i należeć do PiS czy innej równie szacownej
Samoobrony.
ale niektórzy nie potrafią kierować swoim życiem, i wolne dostaną
tylko wtedy gdy Sejm uchwali, że nikt nie może pracować jakiegoś
dnia. Ciekawe czemu nie zatroszczyli się o pracownikó komunikacji
miejsckiej, PKP, lotnisk, elektrowni, służb mundurowych, pracownikó
radia i telewizji, taksówkarzy, lekarzy i pielęgniarek, ślużb
utrzymania ruchu w kopalniach i tych wszystkich, któży MUSZĄ
pracować w święta i niedziele.
Czyżby były to zbyt małe i niejednolite grupy wyborców?

[Gość: robert]

Pis-uary <zatroszczyly> sie akurat o pracownikow handlu,aby ciemny
narod zamiast do kosciola, nie chodzil na zakupy.Zakaz handlu sluzy
i daje korzysci wylacznie czarnemu okupantowi -czyli jak zwykle w
katolandzie

[jurek2005]

> to o co w koncu nam chodzi?

o Donkowe cuda!

[Gość: s]

> o Donkowe cuda!

To są raczej cuda pIsU, które zostały ustanowione za ich rządów.

[lesew]

Gość portalu: j6hyt napisał(a):
> szanowni polacy(...)<

Twój problem polega na nierozróżnianiu ludzi i traktowaniu ich jako masy. I jest
to tylko TWÓJ problem.

[jurek2005]

a POpaprany Donio 1-y Kiepski to poza:
przygotowywaniem ekspoze i oredzia to co robi? no
oczywiscie "robienia sobie jaj" z Polakow nie bierze sie pod
uwage ! :))))

[Gość: tusk]

z takich jak ty nie trzeba robić jaj, sam sie ośmieszasz

[vinc0]

urek2005 napisał:

> a POpaprany Donio 1-y Kiepski to poza:
> przygotowywaniem ekspoze i oredzia to co robi? no
> oczywiscie "robienia sobie jaj" z Polakow nie bierze sie pod
> uwage ! :))))

---
I z czego się szczerzysz?głupolu
że nie dorosłeś do swych lat?

[Gość: xxx]

zzz

[Gość: dadadadada]

dadadadadadad

[Gość: seseseses]

auto

[Gość: auto]

seseseses

[Gość: aaa]

xxxx

[Gość: xxx]

Aaaa

[Gość: xxx]

Aaaa

[Gość: xxx]

Aaaa

[Gość: xxx]

Aaaa

[Gość: xxx]

Aaaa

[Gość: xxx]

Aaaa

[Gość: 565]

i nikt nie protestuje. NIKT ani jedna osoba.
a wy polactwo , siedziec w domu a nie wloczyc sie w wolne dni po sklepach,
macie tak duzo pieniadzy czy co ?
pozamykac mordy