Gość: tori
IP: *.jota.za.digi.pl
17.09.08, 23:21
Stanislaw Oslizlo o meczach z Totenhamem:
"Dziewięć lat wcześniej Oslizlo grał tez w pierwszych meczach zabrzan w
Pucharze Europy z Tottenhamem. W Chorzowie 100 tysięcy ludzi przecierało oczy.
– Było już 4-0 dla nas, a byłoby 6-0. Wtedy znokautowali Musiałka i
Kowalskiego. Kończyliśmy w „9”, wygraliśmy 4-2. Już na bankiecie w Monopolu,
gdzie dziś mieszka Belgia, pokazywali nam, że w rewanżu strzelą dziesięć goli.
Górnik w Londynie przegrał 1-8, na 1-3 trafił do siatki Pohl. – Trenowaliśmy w
parku, nie wpuścili nas na stadion. W tunelu walili w ściany, kopali,
warczeli... Nie wiedzieliśmy co się dzieje. Padał deszcz, a oni jeszcze lali
boisko. Porządne buty miał może dwóch z nas, reszta jakieś poklejone...
Ślizgaliśmy się, a oni toczyli wojnę. Dziś taka gra nie ma prawa przejść,
wtedy sędzia przymykał oko na wszystko. Zostaliśmy zmiażdżeni."