Dodaj do ulubionych

Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami

IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.05.09, 12:50
oczywiście właścicieli psów nie obchodzi to że od nieposprzątanych kup
psów chorują ludzie a przede wszystkim dzieci. Nie interesują ich
zółknące , wypalone, rozkopane trawniki i zniszczone iglaki na
osiedlach. A obsikane ściany bloków to oczywiście powód do dumy. Brawo
dla tego kto tępi psy, skoro ich włąściciele nie poczuwają się do
szanowania otoczenia.
Obserwuj wątek
    • Gość: shng niech zaczną sprzatać po psach IP: 212.106.180.* 12.05.09, 13:11
      to problem zniknie...w takich blokowiskach jest wiecej psów jak
      ludzi...i zasrane wszystkie trawniki...truć to w cholere jak
      właściciel nie poczuwa sie do obowiąsku posprzatania kupy swojego
      pupilka
      • Gość: ona Re: niech zaczną sprzatać po psach IP: *.pke.pl 12.05.09, 13:19
        ptaki też wytruć, srają gdzie popadnie, nawet na maski samochodów, a
        to jest karygodne - straszne i zostaniemy tylko my wspaniali,
        wszystkowiedzący i wszystkowidzący LUDZIE, pozdrawiam
        • rojberek Re: niech zaczną sprzatać po psach 12.05.09, 15:20
          Jeśli to są dziesiątki gołębi z nielegalnego gołębnika prowadzonego
          przez nawiedzonego mieszkańca bloku to jak najbardziej jestem za
          wytruciem, wystrzelaniem, jeśli żadna inna cywilizowana metoda nie
          pomogłaby w usunięciu czegoś, co na osiedlach miejsca mieć nie
          powinno.
          • megasceptyk Re: niech zaczną sprzatać po psach 12.05.09, 17:16
            Można je zjeść, są pyszne.
            • acid.jazz Re: niech zaczną sprzatać po psach 12.05.09, 20:04
              Gościa od kości należy nakarmić igłami i podać ewentualnie antybiotyki. nazwanie
              kogoś takiego bydlęciem, to obraza zwierząt.
              • Gość: gość portalu "... pies musi się przecież załatwić " IP: *.compi.net.pl 13.05.09, 07:51
                "... pies musi się przecież załatwić " i to na osiedlu jest
                najwazniejsze.
                • Gość: chujdrałlik Re: "... pies musi się przecież załatwić " IP: 193.201.167.* 13.05.09, 09:43
                  A ta niunia to kibla w domu nie ma? Niech nauczy sr... psa do klopa.
                  • hugow Re: "... pies musi się przecież załatwić " 13.05.09, 10:51
                    No wlasnie - czlowiek musi oplacic za kanalizacje jak chce zalatwic swoje potrzeby, a dlaczego pies nie placi? To moze sasiedzi swoje dzieci (a jeden z nich ma 7) tez bedzie wyprowadzal na trawnik - zaoszczedzi na wydatkach na kanalizacji! Obecne rozwiazania promuja takie zachowania. Wlasciciele psow powinni byc obciazeni ryczaltem rownym sredniemu rachunkowi za kanalizacje przypadajacym na jednego czlowieka

                    oby na wszystkich osiedlach takie kosci byly rozrzucane
                    psy powinny miec kaganiec zawsze gdy sa poza domem wlasciciela - to chroni psy i chroni osoby postronne
                    • rikol Re: "... pies musi się przecież załatwić " 15.05.09, 11:45
                      Jest podatek za psa, wiec pies tez placi, tylko ze nie osobiscie.
                      • and_nowak Kłamstwo 15.05.09, 13:23
                        rikol napisała:
                        > Jest podatek za psa, wiec pies tez placi, tylko ze nie osobiscie.

                        Podatek od psa NIE JEST OPŁATĄ ZA SPRZĄTANIE po nim. Posiadacz psa ma obowiązek
                        płacić podatek i sprzątać po nim.


                        Oczywiście ma się to nijak do działań owego "ktosia" od igieł.
                        • rikol Re: Kłamstwo 15.05.09, 13:46
                          Wielu ludzi pisze, jak to 'na zachodzie' jest czysto, ze ludzie tam nie smieca i
                          ze wlasciciele psow sprzataja - nie jest to do konca prawda. Owszem, niektorzy
                          wlasciciele psow sprzataja - ale do tego cale miasto jest codziennie, minimum
                          raz sprzatane przez sluzby miejskie. Co robia sluzby miejskie w Polsce?
                          Pamietam, ze za PRL-u byly np. samochody czyszczace ulice; gdzie one sie
                          podzialy? W takiej np. Anglii ludzie smieca gdzie popadnie, ale raz lub dwa razy
                          dziennie jest to sprzatane i tylko dzieki temu jest czysto, a nie z powodu
                          wyimaginowanej (przez Polakow) kultury Anglikow. Dodam, ze w Anglii tez sa
                          mandaty za smiecenie i niesprzatanie kup - dziala to tak samo jak w Polsce,
                          czyli slabo. Natomiast w tej samej Anglii koles, ktory karmi psy iglami,
                          wyladowalby w wiezieniu, a jego zdjecie byloby zamieszczone w gazecie o
                          nakladzie krajowym.
                          • and_nowak Nie zmieniaj tematu 15.05.09, 13:58
                            Co mi waszmość z Zachodem wyjeżdżasz!
                            Nakłamałaś w sprawie podatku i tego się trzymajmy!
                            Może wypadałoby sprostować, nieprawdaż?
                            • rikol Re: Nie zmieniaj tematu 15.05.09, 14:12
                              Jesli placisz podatek, to powinienes cos z tego miec - taki jest sens podatku.
                              Logiczne wiec jest, ze jesli ktos placi podatek za psa, to oczekuje, ze np. ktos
                              za to posprzata. Przeciez nie dostanie chyba leczenia u weterynarza za darmo,
                              co? Praktycznie w kazdej gminie trzeba placic za posiadanie psa. Schronisk w
                              Polsce jest zaledwie kilkadziesiat, gmin pewnie kilkaset. Na co sa przeznaczane
                              pieniadze z podatku za psa? Na pewno nie na psy. I tu dochodzimy do tematu, na
                              co sie wydaje pieniadze podatnikow - w skrocie, nie na to, co trzeba. miliardy
                              sa marnowane, na marmury w zusie, nfz itp. W Polsce z budzetu panstwa oplaca sie
                              50 000 samochodow sluzbowych - czyzby cala rodzina posla miala prawo do
                              samochodow sluzbowych? Natomiast 'nie ma' pieniedzy na rzeczy potrzebne, takie
                              jak np. przedszkola, zlobki, wyposazenie szkol, sluzba zdrowia, czy sprzatanie.
                              Ja uwazam, ze sa to rzeczy znacznie wazniejsze niz samochod sluzbowy dla
                              urzednika o wielkim ego.
                              • and_nowak Nadal nie sprostowałaś kłamstwa - nie umiesz? 15.05.09, 14:15
                                Nadal zmieniasz temat.
                                Nakłamałaś w sprawie podatku.
                                Wcześniej wyjechałaś z Zachodem, teraz wypowiadasz się nt. zasadności tego
                                podatku i systemu podatkowego w ogóle, ale cały czas nie stać cię na proste
                                przyznanie się do błędu.

                                Źle to o tobie świadczy.
                                • rikol Re: Nadal nie sprostowałaś kłamstwa - nie umiesz? 15.05.09, 14:45
                                  Dobrze, jeszcze raz odpowiem. Placac podatek za psa, mam prawo oczekiwac w
                                  zamian pewnych uslug. Otoz ja oczekuje sprzatania po psach. W przeciwnym wypadku
                                  nie widze sensu placenia za psa. Wlacz logiczne myslenie, prosze.
                                  • and_nowak Nie umiesz. Szkoda 15.05.09, 15:00
                                    Tym razem próbujesz ataku ad personam. Wijesz się jak piskorz, byleby tylko nie
                                    odszczekać jednej nieprawdy.

                                    Dobrze wiesz, że ten podatek nie jest opłatą za sprzątanie, a twoje opinie czym
                                    być powinien są nieistotne z prawnego punktu widzenia.
                                    Oczekiwać sobie możesz ...jak zmienisz prawo.

                                  • Gość: ap Re: Nadal nie sprostowałaś kłamstwa - nie umiesz? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.05.09, 15:18
                                    głupi jesteś i tyle, wszyscy płacimy podatki, a nie oczekujemy, ze
                                    ktoś posprząta za nas jak nasramy na trawnik tylko sramy do kibelka
                                    i płacimy za to dodatkowo w ściekach
                                    • Gość: pannanna Re: Nadal nie sprostowałaś kłamstwa - nie umiesz? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.05.09, 17:34
                                      Gość portalu: ap napisał(a):

                                      > głupi jesteś i tyle, wszyscy płacimy podatki, a nie oczekujemy, ze
                                      > ktoś posprząta za nas jak nasramy na trawnik tylko sramy do
                                      kibelka
                                      > i płacimy za to dodatkowo w ściekach


                                      Ciekawa teoria.A mnie się do tej pory wydawało,że nie sram na
                                      trawnik ponieważ ewolucyjnie stoję wyżej od innych ssaków.Jakoś nie
                                      kojażyłam tego faktu z płaceniem lub nie podatków.
                                      Również dlatego to ja jestem właścicielem psa a nie odwrotnie i to
                                      mnie się należą cięgi jak mój podopieczny nabroi.
                                      Jak widać,jak by na to nie patrzeć,od naszej kultury zależy jak inni
                                      będą postrzegali naszego psa.Co wcale nie znaczy,że te
                                      czworonogi,które miały pecha natrafić na właścicieli chamów mają
                                      cierpieć.

                                      I o to w tym artykule chodziło.
              • hugow Re: niech zaczną sprzatać po psach 13.05.09, 10:47
                dla mnie czlowiek faszerujacy kosci iglami - o ile tych kosci nie podaje tym nieswoim psom - jest bohaterem wiekszym niz Uran, nikt wlascicielom psow nie kaze zostawiac swoich podopiecznych bez opieki, winni sa wlasciciele psow - niech pilnuja swoich zwierzat.

                oby na wszystkich osiedlach takie kosci byly rozrzucane
                psy powinny miec kaganiec zawsze gdy sa poza domem wlasciciela - to chroni psy i chroni osoby postronne
                • neptus Re: niech zaczną sprzatać po psach 13.05.09, 16:12
                  Takich bezmózgich debili jak ty, powinno sie nakarmic igłami.

                  Mam nadzieję, że to wynaturzone ścierwo złapią, odsiedzi parę lat, a
                  do konca życia się nie wypłaci z odszkodowań. Szkoda, ze nie ma
                  obecnie pręgierza.
                  • tlenek_wegla Re: niech zaczną sprzatać po psach 13.05.09, 16:38
                    Co wtedy z karami dla bezmyslnych posiadaczy psow?
                    • rikol Re: niech zaczną sprzatać po psach 15.05.09, 13:48
                      A co z karami dla rodzicow srajacych, smiecacych i halasliwych dzieci? Co z
                      karami dla meneli, szczajacych w bramach i rozbijajacych butelki - nie przyszlo
                      ci do glowy, ze DZIECKO sie moze pokaleczyc, a nawet zjesc te szkla? Czyzbys bal
                      sie zwrocic uwage menelowi albo dresowi?
                • Gość: ma Re: niech zaczną sprzatać po psach IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.05.09, 12:09
                  Ciekawe co by było, gdyby takimi kośćmi zaczęły się bawić osiedlowe dzieci...

                  Walczyć z kupami należy w cywilizowany sposób, trudno żeby troglodyta uczył
                  innych jak być dżentelmenem. Ludziom może przeszkadzać hałas jaki generują
                  bawiące się dzieci, też je wytruć? Albo samochody zastawiające przejście, rysować?
                  • bhrka Re: niech zaczną sprzatać po psach 15.05.09, 16:42
                    nie porównuj psów i dzieci!!
                    psy to zwierzęta, które owszem czasami zastępują dzieci - tak bywa, ale musisz
                    przyznać że różnica jest znaczna.
                    Dzieci się pilnuje i uczy się je porządku.
                    Niestety najczęściej psy srają gdzie popadnie i żrą gó... - bo nie przykłada się
                    do tego większej uwagi - to tylko psy - muszą się wyszaleć.
                    Szkoda psów, biedne zwierzęta cierpią i przez szaleńca i przez swoich
                    właścicieli którzy nie dość że trzymają je w miniaturowych mieszkankach to
                    jeszcze nie potrafią upilnować na spacerach. Szaleniec robi to prawdopodobnie
                    przez złość na właścicieli psów, więc może go nie prowokujcie tylko sprzątajcie...
                    • Gość: pannanna Re: niech zaczną sprzatać po psach IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.05.09, 17:16
                      bhrka napisała:

                      > nie porównuj psów i dzieci!!
                      > psy to zwierzęta, które owszem czasami zastępują dzieci - tak
                      bywa, ale musisz
                      > przyznać że różnica jest znaczna.
                      > Dzieci się pilnuje i uczy się je porządku.
                      > Niestety najczęściej psy srają gdzie popadnie i żrą gó... - bo nie
                      przykłada si
                      > ę
                      > do tego większej uwagi - to tylko psy - muszą się wyszaleć.
                      > Szkoda psów, biedne zwierzęta cierpią i przez szaleńca i przez
                      swoich
                      > właścicieli którzy nie dość że trzymają je w miniaturowych
                      mieszkankach to
                      > jeszcze nie potrafią upilnować na spacerach. Szaleniec robi to
                      prawdopodobnie
                      > przez złość na właścicieli psów, więc może go nie prowokujcie
                      tylko sprzątajcie
                      > ...

                      Masz racje,dzieci są zdecydowanie ważniejsze,co wcale nie znaczy,że
                      te mniej ważne,zwierzęta,można skazywać na tak okrutną śmierć.To po
                      pierwsze a po drugie-jak by się znalazł szaleniec,któremu by
                      przeszkadzały wrzaski milusińskich też byś zalecała nie prowokowanie
                      przez nie posiadanie takowych?Bo musisz się ze mną zgodzić,że nie
                      wszyscy rodzice uczą i wychowują własne dzieci.
            • Gość: elmer Re: niech zaczną sprzatać po psach IP: *.chello.pl 13.05.09, 12:31
              fuj
          • yola13 Re: niech zaczną sprzatać po psach 12.05.09, 21:11
            rojberek napisała:

            > Jeśli to są dziesiątki gołębi z nielegalnego gołębnika
            prowadzonego
            > przez nawiedzonego mieszkańca bloku to jak najbardziej jestem za
            > wytruciem, wystrzelaniem, jeśli żadna inna cywilizowana metoda nie
            > pomogłaby w usunięciu czegoś, co na osiedlach miejsca mieć nie
            > powinno.

            na takich jak Ty nawet bym nie chciała nażygac
            • Gość: akirah Re: niech zaczną sprzatać po psach IP: *.count-zero.net 13.05.09, 08:55
              A taką samą niechęć odczuwasz do słownika ortograficznego?
              • and_nowak A pomyśleliście DlAczeGO? 13.05.09, 10:35
                Czy ktoś się zastanowił DLACZEGO to się dzieje?
                Absolutnie potępiam takie postępowanie (wkładanie igieł), ale jednocześnie
                jestem ciekaw co skłoniło sprawcę do takich działań.

                Czysta złośliwość? Nie wierzę. Wówczas taki typ niszczyłby samochody, podpalał
                komórki, a nie ograniczał się do piesków.

                Może sprawca ma już serdecznie dosyć obszczekujących go piesków bez kagańca?
                Psich kup na każdym skrawku ziemi?

                Jeszcze raz powtórzę: nie pochwalam takich działań, ale ta wendetta ma jakąś
                przyczynę i nie jest nią czysta złośliwość.

                • Gość: Jaro Re: A pomyśleliście DlAczeGO? IP: 78.133.255.* 13.05.09, 11:35
                  Oczywiście Geniuszu Dialektyki - ja nie lubię PiS-u, więc wszystkich
                  zamorduję.
                  • and_nowak Po cholerę te inwektywy? 13.05.09, 11:45
                    Dlaczego mnie obrażasz?
                    Czym ci zawiniłem?
                    Może nie zgadzasz się z czymś co napisałem?
                    Jeśli tak, to powiedz, podyskutujmy!
                    A ty rzucasz inwektywą i właściwie nie wiadomo co ci się nie spodobało.
                • dybko2 Re: A pomyśleliście DlAczeGO? 13.05.09, 12:22
                  and_nowak napisał:

                  > Czy ktoś się zastanowił DLACZEGO to się dzieje?
                  > Absolutnie potępiam takie postępowanie (wkładanie igieł), ale
                  jednocześnie
                  > jestem ciekaw co skłoniło sprawcę do takich działań.
                  >
                  > Czysta złośliwość? Nie wierzę. Wówczas taki typ niszczyłby
                  samochody, podpalał
                  > komórki, a nie ograniczał się do piesków.
                  >
                  > Może sprawca ma już serdecznie dosyć obszczekujących go piesków
                  bez kagańca?
                  > Psich kup na każdym skrawku ziemi?
                  >
                  > Jeszcze raz powtórzę: nie pochwalam takich działań, ale ta
                  wendetta ma jakąś
                  > przyczynę i nie jest nią czysta złośliwość.
                  >
                  Facet wpadł w poślizg na chodniku po raz 444-ty i powiedział
                  dość.Lecz nie psu igła ,tylko właścicielowi kop w dupę się
                  należy!!!! Wiem nie ma ich w tym momęcie pod ręką,raczej pod nogą.
                • Gość: mada Re: A pomyśleliście DlAczeGO? IP: 83.238.212.* 15.05.09, 10:53
                  A pomyślałeś o chorobie psychicznej?
                • rikol Re: A pomyśleliście DlAczeGO? 15.05.09, 11:50
                  Tak, zapytaj tez,czemu mordercy morduja, a zlodzieje kradna. Pewnie ich
                  denerwuje, ze inni oddychaja ich powietrzem. A moze ich denerwuje, ze sasiad ma
                  super auto, na ktore ich nie stac?
                  • and_nowak Uspokuj się 15.05.09, 13:30
                    rikol napisała:

                    > Tak, zapytaj tez,czemu mordercy morduja, a zlodzieje kradna.

                    Pytam, bo to ciekawe i ważne. Ważne, bo może dzięki takiej wiedzy łatwiej będzie
                    łapać morderców i unikać kradzieży. Albo łapać/unikać wariatów od igieł.

                    A ciebie wyraźnie denerwuje postawienie pytania "Dlaczego".
                    Dlaczego cię to denerwuje? ;-)
                    • rikol Re: Uspokuj się 15.05.09, 13:50
                      Dlatego, ze mnie motywy nie obchodza. Nad tym moze sie zastanawiac policjant w
                      zespole sledczym. Mnie obchodzi to o tyle, ze chce, zeby sadysta siedzial w
                      wiezieniu albo psychiatryku, odizolowany od normalnych ludzi, zeby nie stanowil
                      niebezpieczenstwa. a co ten sadysta sobie mysli, to mam w glebokim powazaniu.
                      • and_nowak Re: Uspokuj się 15.05.09, 14:02
                        No widzisz: ciebie nie obchodzą, a mnie obchodzą. Nie ma w tym nic złego. Tylko
                        że ty reagujesz agresją na moje pytanie.

                        Czy zawsze tak reagujesz, gdy ktoś myśli inaczej niż ty?
                        Czy denerwują cie np. filateliści bo sama nie zbierasz znaczków?
            • Gość: człowiek Re: niech zaczną sprzatać po psach IP: *.magma-net.pl 13.05.09, 19:19
              psy nie są niczemu winne, tylko właściciele. Czemu chcecie się wyżywać na
              prostych zwierzakach ? Chcecie coś załatwić, poprawić świat, czy tylko w
              bestialski sposób się wyżyć ?
              Jak takie bydło ma w ogóle dostęp do internetu ? Jak was na to stać, gdzie
              przyjmują do pracy takich "ludzi" ?
          • Gość: uty Re: niech zaczną sprzatać po ludziach IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.05.09, 16:10
            Wbrew pozorom jest więcej ludzi niz zwierząt zasrywających codziennosc. Co zrobic z takimi?
            • Gość: pannanna Re: niech zaczną sprzatać po ludziach IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.05.09, 17:40
              Gość portalu: uty napisał(a):

              > Wbrew pozorom jest więcej ludzi niz zwierząt zasrywających
              codziennosc. Co zrob
              > ic z takimi?


              Z ust mi to wyjołeś(wyjełaś)!
      • Gość: dog_fan NIE będę sprzątał IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.05.09, 16:53
        Chyba nie oczekujesz, że gentleman będzie brał do ręki kupę swojego
        psa! Od tego są służby sprzatające aby sprzatały. Czy Ty wywozisz
        osobiście swoje śmieci na wysypisko?
        • megasceptyk Re: NIE będę sprzątał 12.05.09, 17:16
          A co to za dżentelmen, którego nie stać na taką służbę?
          Chyba raczej zasany gołodupiec.
          • Gość: elmer Re: NIE będę sprzątał IP: *.chello.pl 13.05.09, 12:36
            ciii.... u niego gentelmen to ktos, kto nie pije przed poludniem. on nie pije,
            bo odsypia kaca ;)
        • Gość: ja Re: NIE będę sprzątał IP: *.tktelekom.pl 12.05.09, 18:44
          A czy ktoś ci każe wywozić gó... swojego psa na wysypisko?! Masz je sprzątnąć i
          wrzucić do kosza! Ja nie wyrzucam śmieci na trawnik, tylko do kosza, ale ty
          pewnie walisz śmieci przez balkon prosto na trawnik!
          • Gość: Monarchista Re: NIE będę sprzątał IP: *.mas.airbites.pl 13.05.09, 11:49
            Gość portalu: ja napisał(a):

            > A czy ktoś ci każe wywozić gó... swojego psa na wysypisko?! Masz
            je sprzątnąć i
            > wrzucić do kosza! Ja nie wyrzucam śmieci na trawnik, tylko do
            kosza, ale ty
            > pewnie walisz śmieci przez balkon prosto na trawnik!

            Nie wiem, czy on akurat wali śmieci przez okno na trawnik, ale tacy
            ludzie istnieją. Jakiś dupek (a może jest ich więcej?) na którymś
            piętrze pali papierosy na balkonie a pety wyrzuca na dół. Ja
            mieszkam na parterze i muszę to oglądać. A sprzątający trawniki (w
            naszej spółdzielni są tacy)jakoś wymownie patrzą na nasze okna,
            jakby rzeczą oczywistą było to, że to ci z parteru śmiecą pod oknem.
            Pety są gorsze niz psie kupy, ponieważ gniją przez kilka lat.
        • Gość: bOb Re: NIE będę sprzątał IP: *.chello.pl 12.05.09, 19:24
          Co z ciebie za gentelmen jesli Twoj pies nie umie korzystac z toalety ?!
          • Gość: Monarchista Re: NIE będę sprzątał IP: *.mas.airbites.pl 13.05.09, 11:54
            Gość portalu: bOb napisał(a):

            > Co z ciebie za gentelmen jesli Twoj pies nie umie korzystac z
            toalety ?!

            Nie jest to głupie pytanie, ponieważ na naszym osiedlu wyznaczono
            kawał trawnika oznaczonego tablicą "miejsce wyprowadzania psów", z
            pojemnikami na odchody. Ja wolę wyprowadzić psa kilka kilometrów za
            osiedle, gdzie są jary, zagajniki i bezpańskie łąki, gdzie pies może
            wyszaleć się bez narażania kogokolwiek. Ale nie każdemu chce się tak
            fatygować.
        • Gość: (.)(.) masz calkowita racje IP: 89.100.239.* 12.05.09, 20:22
          trzeba zjawisko ucywilizowac. proponuje wprowadzic od kazdego psa
          sute oplaty, z ktorych to sfinansowane zostana ekipy sprzatajace psie
          ekstrementy. nie bedziesz tego musial robic, ktos inny zrobi to za
          ciebie. oczywiscie nie ma nic za darmo, ale gentelmani o pieniadzach
          nie rozmawiaja...
          • Gość: ddd Re: masz calkowita racje IP: *.chello.pl 12.05.09, 22:33
            zupełnie sie nie zgadzam ! płace podatek za psa rok w rok i za co?
            za to ze pies oddycha? bo bynajmniej nie za to ze z autostrad
            korzysta! wiec jezeli przemnozysz sobie kwote podatku przez liczbe
            psow w bloku to zielen miejska powinna za to sprzatac wszytskie
            kupki 24 h ! nie dam ani zlotowki wiecej ! i sprzatac tez nie
            zamierzam, bo place podatek !
            • zigzaur Re: masz calkowita racje 13.05.09, 07:42
              Podatek od psa należałoby podwyższyć a oprócz tego wprowadzić obowiązkowe
              ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej.
              • Gość: szmatan Re: masz calkowita racje IP: 91.198.246.* 13.05.09, 08:02
                zależne od anatomii psa - nie myślisz chyba że york jest równie groźny jak mastiff?
                • Gość: Blinking Re: masz calkowita racje IP: 193.111.147.* 13.05.09, 11:41
                  Dla bardzo malego dziecka i York moze byc grozny, i nie piszcie prosze ze takie
                  male dziecko powinno miec opiekuna lustrujacego caly czas otoczenie w
                  poszukiwaniu potencjalnego zagrozenia ...
                  • rikol Re: masz calkowita racje 15.05.09, 11:49
                    Dla malego dziecka to i chomik jest grozny, a nawet rybka - przeciez rybka mozna
                    sie udlawic. Sprawdz statystyki dotyczace wypadkow, jakim ulegaja dzieci; zaloze
                    sie, ze na pierwszym miejsu bedzie upadek z wysokosci albo poparzenia (np. jak
                    sciagnie obrus z kawa). Wyobraznie proponuje uruchomic!
            • Gość: Kusy Re: masz calkowita racje IP: 83.238.100.* 13.05.09, 09:05
              a ile płacisz? 30 zł rocznie? Śmieszna kwota. Tez uważam że należy podwyższyć
              opłaty - w zależności od wielkości psa.
              Oprócz tego obowiązkowe ubezpieczenie OC dla właściciela - też w zależności od
              wielkości psa i rasy.
          • Gość: lol Re: masz calkowita racje IP: *.internetdsl.tpnet.pl 13.05.09, 12:01
            Już są opłaty za psa, rzekomo opłata ta ma iść na sprzątanie. Jeśli urzędasy ją
            zniosą, chętnie posprzątam po piesku.
            Na chwile obecną nie będę sprzątał, ponieważ to tak jak bym naprawił samochód i
            zapłacił za to mechanikowi.
            Moim skromnym zdaniem, każdy pies powinien być rejestrowany, właściciel powinien
            mieć obowiązek umieścić stosowną opłatę za utrzymanie czystości (tylko ta
            czystość musiała by faktycznie być utrzymywana). Straż miejska i tak nie ma co
            robić, więc mogli by sobie sprawdzać. Można by wtedy było wprowadzić wysokie
            kary za pozbycie się psa, czy też posiadani. Ewentualna śmierć psa powinna być
            zgłaszana, potwierdzeniem powinno być zaświadczenie wydawane przez weterynarza,
            w którym podany była by przyczyna.
            Wtedy nie było by tylu bezpańskich psów, każdy kto chciał by kupić pieska,
            zastanowił by się trzy razy, ponieważ wiązało by się to z kolejnym rachunkiem,
            oraz załatwianiem dokumentów. Jeśli komuś będzie zależało i tak będzie miał pupila.

            Pozdrawiam
        • zdzichu_bhp Re: NIE będę sprzątał 13.05.09, 08:30
          Pewnie wlasnych smieci nie wywozi ale tez nie robi kupy komus pod okno albo na
          trawniku. Jakby psy robily gluty na jakiejs wydzielonej przestrzeni powiedzmy
          takim psim WC to by byl mniejszy problem. Wlasciciele swoich pupili zrzucali by
          sie na wywozke ekskrementow i by bylo bardziej cywilizowanie. A tak jest smrod,
          brod i syf totalny. Jedna z rzeczy ktora mnie najbardziej denerwuje jest to ze
          idac sobie chodnikiem zawsze moge wdepnac w gowno (o trawnikach juz nie
          wspomne). Nie dalej jak tydzien temu wlasnie mialem taki niefart smierdzacy.
          Widocznie w polsce trzeba chodzic ze spuszczona glowa i monitorowac czy aby
          czyjis pupil nie zrobil miny na chodnik/trawnik/skwerek itp.
        • Gość: miłośnik_zwierząt Re: NIE będę sprzątał IP: *.spray.net.pl 13.05.09, 08:49
          oczywiście, że nie wyworz śmnieci na wysypisko, ale nie znaczy to,
          że wysypuję je na trawnik.
          Właściciele psów powinni mieć szufelki i wrzucać odchody do
          śmietnika.
          Wydaje mi się również, że psy na spacerze powinny mieć kaganiec, a
          wtedy nie ma kłopotu z igami w kościach.
        • janka12 Re: NIE będę sprzątał 13.05.09, 09:13
          Gość portalu: dog_fan napisał(a):

          > Chyba nie oczekujesz, że gentleman będzie brał do ręki kupę swojego
          > psa! Od tego są służby sprzatające aby sprzatały. Czy Ty wywozisz
          > osobiście swoje śmieci na wysypisko?
          Nie wywożę na wysypisko, ale wynoszę do kontenera i segreguję śmieci.
          "gentleman" rzeczywiście nie rozumie co to jest odpowiedzialność za swoje
          zwierzę. Ale jak sam wdepnie w psią kupę to przeklina. A może właśnie wlazł w
          kupę swojego psa?
          Niemniej, nie usprawiedliwia to bestialskiego kaleczenia zwierząt.
        • Gość: Hera Re: NIE będę sprzątał IP: *.chello.pl 13.05.09, 10:30
          a czy służba sprzątająca zbiera u Ciebie kupy i śmieci z podłogi z mieszkania
          czy ze śmietników?
          to pięknie masz w domu widzę
        • Gość: ada Re: NIE będę sprzątał IP: *.toya.net.pl 13.05.09, 10:33
          Nie wywoze osobiscie na wysypisko, ale smieci wyrzucam do pojemnika,
          a nie na trawnik.
        • Gość: elmer Re: NIE będę sprzątał IP: *.chello.pl 13.05.09, 12:36
          a czy ty wyrzucasz swoje smieci przez okno, zeby sobie spokojnie przegnily na
          trawniku? zasponsorujesz takie sluzby?
        • Gość: @ Gentleman? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 13.05.09, 13:24
          Gentleman?
          Chyba taki z elita-polski.pl/ - to by się zgadzało.
      • Gość: x Re: niech zaczną sprzatać po psach IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.05.09, 09:39
        " obowiąsku"...
        Wpierw się naucz polskiej gramatyki tępy wieśniaku.Przeprowadzi się cham do
        miasta i udaje wielkiego pedanta.A oborę u tatula już wysprzątałeś?
        • Gość: ; Re: niech zaczną sprzatać po psach IP: 195.47.201.* 13.05.09, 11:27
          chyba raczej ortografii !!!!!!!!!!!!!!!! matołku!
      • hugow Re: niech zaczną sprzatać po psach 13.05.09, 10:55
        Za sprzatanie kup wlasciciele psow nie placa wyzszego czynszu. A powinni.

        Czlowiek musi oplacic za kanalizacje jak chce zalatwic swoje potrzeby, a dlaczego pies nie placi? To moze sasiedzi swoje dzieci (a jeden z nich ma 7) tez bedzie wyprowadzal na trawnik - zaoszczedzi na wydatkach na kanalizacji! Obecne rozwiazania promuja takie zachowania. Wlasciciele psow powinni byc obciazeni ryczaltem rownym sredniemu rachunkowi za kanalizacje przypadajacym na jednego czlowieka

        oby na wszystkich osiedlach takie kosci byly rozrzucane
        psy powinny miec kaganiec zawsze gdy sa poza domem wlasciciela - to chroni psy i chroni osoby postronne
        • Gość: Ulv Re: niech zaczną sprzatać po psach IP: *.ssp.dialog.net.pl 14.05.09, 09:01
          Baranie skończony, gnoju hipokryto. Miłość do Jezusa, Boga, sranie w banie,
          chrześcijanin pieprzony, a postuluje śmierć i krzywdę dla zwierząt.

          Jakbym cię dorwał, to tak byś dostał w ryj, że by ci Jezus z tyłka wyleciał,
          popatrzył z politowaniem i rozłożył ręce, bo nie ma czego wskrzesić.
      • Gość: elmer Re: niech zaczną sprzatać po psach IP: *.chello.pl 13.05.09, 12:30
        pies nie jest niczemu winien. pies jak i ty musi sie wyproznic. w mojej ocenie
        to jest wina wlascicieli psow, ze nie potrafia po swoich pupilkach posprzatac.
      • Gość: Olaf Re: niech zaczną sprzatać po psach IP: *.nitka.net.pl 15.05.09, 10:19
        Meneli też truć, bo śmierdzą i tak samo jak psy szczają na ulicach! Drechów też
        truć, bo przez nich niebezpiecznie jest wychodzić na miasto.

        Jak jesteście tak za truciem psów, to może za mną się teraz ktoś wstawi?

        Banda idiotów
      • Gość: wee Re: niech zaczną sprzatać po psach IP: *.zamek.net.pl 20.05.09, 22:20
        ty idioto....ty nie lubisz psich gówien a ja nie lubie idiotów,a le
        to nie znaczy że od razu trzeba cię otruc...kretynie
    • dziad_borowy Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami 12.05.09, 13:17
      To sie glupi debilu wyzywaj na wlascicielach, a nie na psach.
      Dzierżż!!!
      • Gość: zgrzyt Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami IP: *.acn.waw.pl 12.05.09, 16:59
        wreszcie jest porządek, znalazły się kagańce, potrzeba ich jeszcze dla własicicieli
        • megasceptyk Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami 12.05.09, 17:17
          No, zaczęła się rywalizacja człowieka z psem o miejsce w mieście.
          Ciekawe czy psy nas wypędzą.
    • Gość: ona Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami IP: *.pke.pl 12.05.09, 13:17
      niestety nie znam badań na temat zachorowalności dzieci od
      niesprzątniętych psich kup (nie znaczy, że popieram), zadałabym
      raczej pytanie : a może zacznijmy od ludzi, te obsikane mury bardzo
      często zostawiają wielce szanowani ojcowie rodzin, trawniki i krzaki
      też pełnią w ich przypadku funkcję toalety, widzą to dzieci, a czy
      od tego chorują? też nie wiem. Z pewnością jednak nie posunęłabym
      się do takiego zwyrodnialstwa w ich przypadku, problem jednak w tym,
      jak Ty to widzisz - nie porozmawiasz z właścicielem, nie zwrócisz mu
      uwagi, natomiast popierasz (zakładam, że to nie Ty podrzucasz te
      przysmaki)aby cierpiały zwierzęta, a to zwykłe tchórzostwo i
      zwyrodnialstwo, ot co
      • rojberek Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami 12.05.09, 13:51
        To może się umówimy, że pozwoli mi pani na wysranie się codziennie
        przed pani drzwiami na wycieraczce? Sikać będę tylko po pani
        drzwiach, obok nie będę - przysięgam i obiecuję, że nie wyżygam się
        pani na tej wycieraczce ;-P
        • Gość: gość portalu Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami IP: *.chello.pl 12.05.09, 17:08
          > To może się umówimy, że pozwoli mi pani na wysranie się codziennie
          > przed pani drzwiami na wycieraczce? Sikać będę tylko po pani
          > drzwiach

          Na to może wpaść tylko człowiek, w dodatku kompletny kretyn.
          • megasceptyk Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami 12.05.09, 17:19
            A potem taki kretyn sra psem na trawniku.
        • Gość: roberektohuj Menele tez sraja i leja IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.05.09, 07:52
          ich tez idz powystrzelac pierd$%$#ty czlowieczku
          • and_nowak I podlegają karze. A psy nie 13.05.09, 11:00
            Wiesz, mnie nie wolno się wysr.ać na trawniku, nawet siusiu jest zabronione.
            Naprawdę! Jak kiedyś biegałem po trawniku i wrzeszczałem to mi zagrozili dwoma
            mandatami: jeden za deptanie zieleni, a drugi za hałas.

            Czy ludzie są gorsi od psów?

            Bo psom wolno biegać, szczekać, sikać i robić kupy.
            • Gość: Olaf Re: I podlegają karze. A psy nie IP: *.nitka.net.pl 15.05.09, 10:23
              Zorientuj się zanim coś takiego napiszesz. Właściciele psów też dostają mandaty!
              • and_nowak Re: I podlegają karze. A psy nie 15.05.09, 13:33
                Zorientowałem się.
                Za sikanie nie ma mandatów. Za bieganie po trawniku nie ma mandatów. Za
                szczekanie nie ma mandatów.
                Za kupy teoretycznie są mandaty, ale w praktyce występują rzadziej niż dziewice
                w klubie go-go.
      • Gość: antypies Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.05.09, 14:12
        nie to nie ja to robię, nie mieszkam tam i nigdy tam nie byłem. Sam jestem
        wlascicielem psa i po nim zawsze sprzątam. Do trucia psów czy robienia im
        jakiejkolwiek krzywdy jest mi daleko. Wlascicielom psów- owszem - zwracam uwagę,
        pijanym jegomościom obsikującym muru lub plującym na chodniki też. Zwróciłem
        uwagę na problem. A poziom epitetów którymi zostałem obsypany na forum
        przypomina ten który słyszę na ulicy kiedy zwracam uwagę.
        • Gość: antypies = brawo Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.05.09, 14:14
        • rojberek Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami 12.05.09, 14:46
          Ta odpowiedź to chyba nie do mnie?
          • Gość: brawo Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.05.09, 14:53
            oczywiście, nie do ciebie :)
          • Gość: brawo Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.05.09, 14:54
            to odpowiedź do "ona"
          • jpnzpmz s 15.05.09, 10:24
            s
    • Gość: elo Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami IP: *.chello.pl 12.05.09, 13:24
      Ciekawe jak te psy gryzą kości skoro jest obowiązek wyprowadzania ich w kagańcu
      i na smyczy.
      • alpepe Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami 12.05.09, 13:50
        właśnie, pies wyprowadzany na smyczy nie zdechnie, bo właściciel zainteresuje
        się, cóż to za przysmak psina wywąchała, zdechną natomiast wszelkie Burki
        wypuszczane samopas.
        • Gość: eMka Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami IP: *.acn.waw.pl 12.05.09, 21:36
          Wolę nie myśleć co byś zrobiła z bezdomnymi czy dziećmi "samopas:. Po stosunku do zwięrząt można oceniać ludzi...
          • yola13 Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami 12.05.09, 21:43
            Gość portalu: eMka napisał(a):

            > Wolę nie myśleć co byś zrobiła z bezdomnymi czy dziećmi "samopas:.
            Po stosunku
            > do zwięrząt można oceniać ludzi...

            swiete słowa z tym ze po stosunku do zwierzat poznajemy ludzi,
            wiekszosc wypowiadajacych sie tu to zwykłe kanalie ktore maja siebie
            za chodzace bostwa, idealy i czysciochów, tfuu...
          • Gość: Monarchista Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami IP: *.mas.airbites.pl 13.05.09, 11:59
            Gość portalu: eMka napisał(a):

            > Wolę nie myśleć co byś zrobiła z bezdomnymi czy dziećmi "samopas:.
            Po stosunku
            > do zwięrząt można oceniać ludzi...

            W Rio de Janeiro policja wyłapuje bezdomne dzieci i rozstrzeliwuje
            je na wysypiskach śmieci. Dzięki temu przestepczość nieletnich,
            aczkolwiek nadal wysoka, jest utrzymywana na pewnym poziomie.
            • Gość: eMka Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami IP: 83.3.34.* 13.05.09, 15:00
              W Rio też te dzieci biegają z bronią po ulicach, podobnie w Mexico
              City. Utrzymywana na pewnym poziomie przestępczość? Owszem, na
              bardzo wysokim, więc dla mnie to nie argument...
      • rikol Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami 12.05.09, 16:30
        Bezczelnie klamiesz! Nie trzeba wyprowadzac psa w kagancu i na smyczy - tylko
        psy ras wpisanych jako niebezpieczne musza byc tak wyprowadzane na spacer. Sa
        tez zwierzeta bezdomne, albo takie, ktore sie zgubily - one maja prawo do zycia.

        Ktos, kto wylozyl te kosci, popelnil przestepstwo. Akurat powinno byc bardzo
        latwo udowodnic zly zamiar, bo w kosciach sa igly. Policjanci, do roboty!
        • Gość: HH Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami IP: *.silesiamultimedia.com.pl 12.05.09, 18:49
          Zwierzęta bezdomne? Na osiedlach? Wyłapywać i uśpić.
          • zigzaur Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami 13.05.09, 07:44
            Dać Chińczykowi lokal na restaurację i problem bezdomnych psów zniknie.
          • Gość: pannanna Re:do HH i jemu podobnych! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.05.09, 08:20
            Troche się rozmarzyłam, jak by było pięknie na tym świecie,gdyby
            można było usypiać takich zrobionych na próbę jak Ty!!!
        • Gość: Czeźwy Bzdura IP: *.chello.pl 12.05.09, 21:20
          rikol napisała:

          > Bezczelnie klamiesz! Nie trzeba wyprowadzac psa w kagancu i na smyczy - tylko
          > psy ras wpisanych jako niebezpieczne musza byc tak wyprowadzane na spacer. Sa
          > tez zwierzeta bezdomne, albo takie, ktore sie zgubily - one maja prawo do zycia
          > .
          >
          > Ktos, kto wylozyl te kosci, popelnil przestepstwo. Akurat powinno byc bardzo
          > latwo udowodnic zly zamiar, bo w kosciach sa igly. Policjanci, do roboty!

          To była działalnośc artystyczna, coś pomiędzy rzeźbą a performancem. Nie jest winą artysty, że przyszło jakieś bydlę i zeżarło artefakt.
          • yola13 tak, a swistak siedzi i zawija............... 12.05.09, 21:27
            Gość portalu: Czeźwy napisał(a):

            > rikol napisała:
            >
            > > Bezczelnie klamiesz! Nie trzeba wyprowadzac psa w kagancu i na
            smyczy - t
            > ylko
            > > psy ras wpisanych jako niebezpieczne musza byc tak wyprowadzane
            na spacer
            > . Sa
            > > tez zwierzeta bezdomne, albo takie, ktore sie zgubily - one maja
            prawo do
            > zycia
            > > .
            > >
            > > Ktos, kto wylozyl te kosci, popelnil przestepstwo. Akurat
            powinno byc bar
            > dzo
            > > latwo udowodnic zly zamiar, bo w kosciach sa igly. Policjanci,
            do roboty!
            >
            > To była działalnośc artystyczna, coś pomiędzy rzeźbą a
            performancem. Nie jest w
            > iną artysty, że przyszło jakieś bydlę i zeżarło artefakt.
            • anarchoateo Re: tak, a swistak siedzi i zawija............... 13.05.09, 14:12
              nie wierzysz - twoja sprawa - jedni za sztukę uznają krzyż w urynie, inni
              ukrzyżowaną żabę albo kutasa na krzyżu ( :) co ja mam z tym krzyżem? , nieważne)
              - a tu jakiś lokalny artysta konstruuje "jeżyki" i rozstawia w ciekawych
              miejscach - sztuka dla sztuki :)
              Ale wy polaczki nie znacie się na sztuce

              ;)
        • Gość: tofik Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami IP: *.internetdsl.tpnet.pl 13.05.09, 08:10
          Jednak w miejscach publicznych każdy pies MUSI być na smyczy.
          • rikol Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami 15.05.09, 11:54
            Nie musi. Przeczytaj sobie, jakie w Polsce jest prawo na ten temat.
        • Gość: 123 Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami IP: *.toya.net.pl 13.05.09, 10:35
          Lepiej zorientuj sie w temacie. Pies musi miec przynajmniej kaganiec
          albo smycz. nie mozna na osiedlu psa wypuszczac samopas, Jak duzy
          bez kaganca albo smyczy zbliza sie do mojego dziecka, od razu
          dzwonie po straz miejska, a jak maly to z kopa.
        • and_nowak Rikol, nie masz racji 13.05.09, 10:40
          Słyszałem wypowiedź Strażnika Miejskiego w TV: pies musi być w kagańcu. Utkwiło
          mi to w pamięci, bo sprawa dotyczyła jakiegoś pimpka mniejszego od jamnika -
          właścicielowi wlepili mandat.
          Tak czy inaczej - JEST NAKAZ.

          Słowa typu "bezczelnie" sobie daruj, bo sprowadzasz dyskusję do pyskówki.
          • tlenek_wegla Re: Rikol, nie masz racji 13.05.09, 10:50
            Ustawa z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz.U.71.12.114
            Art. 77.
            Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu
            zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany.

            Przepisy szczegółowe wydaje Rada Miasta i to ona może nakazać w Uchwale
            wyprowadzanie psa na smyczy i w kagańcu.

            Jeżeli w Dąbrowie taki przepis jest, to pani wyprowadzająca swojego kaukaza bez
            popełniała wykroczenie minimum 2x dziennie.
            • Gość: Monarchista Re: Rikol, nie masz racji IP: *.mas.airbites.pl 13.05.09, 12:41
              tlenek_wegla napisała:

              > Ustawa z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń (Dz.U.71.12.114
              > Art. 77.
              > Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy
              trzymaniu
              > zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze
              nagany.
              >
              > Przepisy szczegółowe wydaje Rada Miasta i to ona może nakazać w
              Uchwale
              > wyprowadzanie psa na smyczy i w kagańcu.
              >
              > Jeżeli w Dąbrowie taki przepis jest, to pani wyprowadzająca
              swojego kaukaza bez
              > popełniała wykroczenie minimum 2x dziennie.


              Tu racja: kaukazy są na liście ras niebezpiecznych. A co mówi
              literatura? "...Owczarki te są odporne, niewymagające i lubią
              przebywać na wolnym powietrzu.W rodzinie miłe i przyjacielskie,
              spokojne i nieuciążliwe." Niby ładnie, ale kilka linijek
              dalej: "...Kaukaz ma silnie rozwinięty popęd do obrony, niezależny
              charakter i jest przyzwyczajony do samodzielnego działania. Można go
              więc wychowywać tylko do pewnych granic. Konsekwencja i siła są
              niezbędne, aby być przewodnikiem stada dla takiego psa, takim,
              którego on zaakceptuje i któremu będzie psłuszny. Szczenięta trzeba
              wcześnie socjalizować. MIMO TO PIES TEN NIGDY NIE BĘDZIE POSŁUSZNY
              BEZWZGLĘDNIE! NIE JEST TO TOWARZYSZ DLA KAŻDEGO. Jego ciętości nie
              wolno kierować na niewłaściwe tory. Należy odradzać szkolenie go na
              psa obrończego. PIES POTRZEBUJE PRZESTRZENI ŻYCIWEJ, NIE NADAJE SIĘ
              DO TRZYMANIA W MIEŚCIE..." (Eva-Marie Kraemer, "Rasy psów")
              Dlatego zanim ktoś zdecyduje sie na kipno psa, powinien zapoznać się
              z literaturą na temat ras i ich wymagań. Jest wiele ras nadających
              się do trzymania w mieście, nawet dużych i średnich, np. labradory,
              boksery i wiele innych, bardzo egzotycznych, np. hahoawu, pochodząca
              z Afryki, z Togo, rasa uznana tylko w Czechach, na Słowacji i w
              Szwajcarii. W literaturze określana jako "...nadzwyczaj miłe do
              trzymania w mieszkaniu mieście. Czujne, ale nieszczekające, bardzo
              czyste i dalekowzroczne" (większość ras to krótkowidze). Ważą od 11
              do 14 kg.
              • rikol Re: Rikol, nie masz racji 15.05.09, 12:02
                Ten pies na zdjeciu nie wyglada na owczarka kaukaskiego - wyglada na zwyklego
                kundla.
          • Gość: Monarchista Re: Rikol, nie masz racji IP: *.mas.airbites.pl 13.05.09, 12:12
            and_nowak napisał:

            > Słyszałem wypowiedź Strażnika Miejskiego w TV: pies musi być w
            kagańcu. Utkwiło
            > mi to w pamięci, bo sprawa dotyczyła jakiegoś pimpka mniejszego od
            jamnika -
            > właścicielowi wlepili mandat.
            > Tak czy inaczej - JEST NAKAZ.
            >
            > Słowa typu "bezczelnie" sobie daruj, bo sprowadzasz dyskusję do
            pyskówki.

            Strażnicy miejscy często nie znają przepisów albo interpretują je
            według swojego widzimisię. Nie ma żadnego NAKAZU. Jest on odnośnie
            ras uznanych za niebezpieczne. Istnieje urzędowy wykaz.
          • rikol Re: Rikol, nie masz racji 15.05.09, 12:01
            Wybacz, ale nawet policjanci nie znaja prawa (stad wielu przestepcow jest
            zwalnianych z aresztu z powodu niedopelnienia procedur przez policjanta), a co
            dopiero jakis straznik. Jest prawo nakazujace wyprowadzanie na smyczy i w
            kagancu psy RASOWE (czyli z rodowodem) ras niebezpiecznych. Do ras
            niebezpiecznych nie nalezy amstaf (czyli american staffordshire terrier),
            wpisany tam za to zostal pit bullterrier, ktory w Polsce w ogole nie jest uznany
            za rase i nie jest rejestrowany! Jest tez na tej liscie tosa inu, ktorego w
            Polsce moze jest kilkanascie, a moze kilkadziesiat egzemplarzy. To najlepiej
            swiadczy o tym, co za fachowiec pisal prawo.

            Owszem, miasto moze nakazac jakies konkretne rzeczy wzgledem psow, ale to nie
            jest prawo POWSZECHNIE obowiazujace w Polsce, wiec pisanie, ze 'pies musi byc w
            kagancu' to po prostu klamstwo. Poza tym pies moze sie zgubic, moze byc bezdomny.
            • and_nowak Re: Rikol, nie masz racji 15.05.09, 13:37
              Prawo lokalne to też prawo. W moim mieście taki nakaz obowiązuje. Nie wypowiadam
              się na temat jego sensowności.

              A pisanie że nie ma nakazu kagańców jest takim samym kłamstwem, jak twierdzenie,
              że jest taki nakaz. Zamiast się głupio przekomarzać lepiej napisać dokładnie jak
              jest, tzn. są lokalne nakazy. Prawda przede wszystkim.
              • rikol Re: Rikol, nie masz racji 15.05.09, 14:06
                To nie jest wlasciwa analogia. WSZYSTKO, CO NIE JEST ZAKAZANE, JEST DOZWOLONE.
                Co oznacza, ze moge wychodzic z psem na dwor jak mi sie podoba, CHYBA ZE jest
                jakies prawo normujace to. Jest wykaz ras niebezpiecznych, obejmujacy psy
                rodowodowe - te psy musza chodzic na smyczy i w kagancu. Sa tez przepisy
                lokalne. Jesli np. w Warszawie psy musza chodzic w kagancu, to dotyczy to tylko
                Warszawy. W Pruszkowie moze w ogole nie byc takiej regulacji, co oznacza, ze
                wlasciciel moze sobie wyprowadzac psa tak jak chce - oczywiscie wlasciciel jest
                odpowidzialny za psa, niezaleznie od tego, jakie sa przepisy. Zreszta polskie
                przepisy sa absurdalne - z jednej strony drakonskie nakazy, ze pies ZAWSZE musi
                byc na smyczy i w kagancu, co powoduje, ze nie moze sie normalnie zachowywac,
                jest sfrustrowany, a co za tym idzie, sklonny do agresji. Z drugiej strony,
                jesli pies chodzi samopas, to nikt sie nie interesuje, czyj to pies, nikt nie
                wlepi wlascicielowi takiego psa mandatu. Za znecanie w Polsce praktycznie sie
                nie karze, a przeciez wiadomo, ze ludzi atakuja psy, ktore sa ofiarami przemocy.
                Za pogryzienie przez psa praktycznie tez sie nie karze. Czyli najwieksza
                zbrodnia w Polsce jest wyprowadzenie psa bez kaganca i niesprzatniecie kupy;
                natomiast znaczne szkody mozna czynic bezkarnie, np. otruc psa czy pobic
                czlowieka. Mozna tak sobie wymieniac do woli przyklady absurdow w zastosowaniu
                prawa w Polsce. Jeszcze raz powolam sie na Anglie; tam psy chodza luzem w parku
                (bez kaganca), poza parkiem chodza na smyczy - nie ma tam wiecej ofiar
                smiertelnych psow niz w Polsce. Zreszta psy na spacerze maja lepsze rzeczy do
                roboty niz zaczepianie ludzi, nie mowiac o zagryzaniu ludzi.
                • and_nowak I znowu kota ogonem 15.05.09, 15:02
                  Nikt cię nie przekona że czarne jest białe... ;-)))
      • Gość: ak Re: Psy chorują, bo ktoś faszeruje kości igłami IP: *.internetdsl.tpnet.pl 12.05.09, 17:35
        Właściciele psów urażają że ich pies nie gryzie dopóki nie dojdzie do tragedii.
        Ja jako dziecko byłam pogryziona przez takiego co nie gryzł więc wiem co piszę!!!
    • rojberek Metoda dość brutalna ale jak widać skuteczna. 12.05.09, 13:49
      Właściciele przestają puszczać samopas swoje "bydlęcia" ;-)
      • Gość: . Re: Metoda dość brutalna ale jak widać skuteczna. IP: *.cable.smsnet.pl 12.05.09, 14:11
        Niestety racja. Milcząca aprobata dziwnie się kojarzy historycznie, wszyscy
        kochamy czworonogi, ale ich kału nie kocha nikt. Niewielu znam takich, co
        sprzątają po pupilu. Pies ma być na wsi i na przedmieściu.
        • rojberek Re: Metoda dość brutalna ale jak widać skuteczna. 12.05.09, 14:26
          Masz całkowitą rację. Mieszkańcy osiedli nie powinni mieć prawa
          posiadania zwierząt uciążliwych a takimi są psy, bo:
          1. Zanieczyszczają okolicę odchodami.
          2. Nieprawidłowo wyprowadzane przez właścicieli są niebezpieczne dla
          reszty mieszkańców.
          3. Zostawiane same w domach często wyją.
          Chcesz mieć psa - przeprowadź się za miasto albo kup domek z działką
          i tam trzymaj swojego pupila.
          • Gość: . Re: Metoda dość brutalna ale jak widać skuteczna. IP: *.cable.smsnet.pl 12.05.09, 14:58
            Dlatego kiedyś stając przed wyborem pupila zdecydowałem się na kota, łobuz i
            niejadek wybredny był straszny, ale sprzątanie kuwety ze żwirku nie odbywało się
            kosztem ujmy czy "wstydem" w miejscu publicznym. Ludzie się wstydzą sprzątać, bo
            to frajerskie, ale kibicować psu przy kupci już nie:)
          • haniiii Re: Metoda dość brutalna ale jak widać skuteczna. 15.05.09, 14:05
            "> Chcesz mieć psa - przeprowadź się za miasto albo kup domek z działką
            > i tam trzymaj swojego pupila."

            och, co za piękna, klarowna logika, jaka czysta sytuacja!
            nie stać cię na domek? to my ci wytłumaczymy dlaczego nie możesz mieć pieska ...
            otrujemy, igłę w przełyczek wbijemy, niech krwawi ... niech wie, że nie tu jego
            miejsce!

            ludzie kochani, ja pieprzę taki świat, w którym są tylko sterylne domki i wy ...
            piękni czyści trzeźwi myślący ... brr
            "uciążliwe zwierzęta"? a cóż to za klasyfikacja? nie no, biedaki ...;/
        • Gość: wess Re: Metoda dość brutalna ale jak widać skuteczna. IP: 121.52.146.* 12.05.09, 14:53
          milczaca aprobata holokaustu i taka sama odnosnie walki z psiarnia jest trafna,
          antysemici sie cieszyli i tak samo my sie "cieszymy" z tego aktu barbarzynstwa.

          ale jest roznica miedzy antysemita a wrogiem kupek. ja z milosci do psiaka nie
          meczylbym go w domu w bloku, a jesli jako blokowy psiarz mialbym wyprowadzac to
          z lopatka i w kagancu. zapewne ci biedni wlasciciele nie sprzatali, na 90% !
          • Gość: brawo Re: Metoda dość brutalna ale jak widać skuteczna. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.05.09, 14:58
            to jednak za daleko posunięte porównanie. nigdy nie aprobowałem i nie zaaprobuję
            holokaustu.
          • rojberek Re: Metoda dość brutalna ale jak widać skuteczna. 12.05.09, 15:17
            Z tym holokaustem toś pojechał po bandzie ;-P
            Ciężko mi te dwie sprawy w jakikolwiek sposób porównywać.
          • yola13 Aprobata holocaustu jest trafna??? 12.05.09, 21:51
            Gość portalu: wess napisał(a):

            > milczaca aprobata holokaustu i taka sama odnosnie walki z psiarnia
            jest trafna,
            > antysemici sie cieszyli i tak samo my sie "cieszymy" z tego aktu
            barbarzynstwa.
            >
            > ale jest roznica miedzy antysemita a wrogiem kupek. ja z milosci
            do psiaka nie
            > meczylbym go w domu w bloku, a jesli jako blokowy psiarz mialbym
            wyprowadzac to
            > z lopatka i w kagancu. zapewne ci biedni wlasciciele nie
            sprzatali, na 90% !

            ja pierd..... kto tu sie wypowiada na tym forum?? Sami debile i w
            dodatku faszysci, GW upada nisko
            • and_nowak Nareszcie! Mamy idiotkę! 13.05.09, 11:03
              Bingo!
              Pierwszy imbecyl, który porównał sprawę z psami do holocaustu!

              I to od razu kobieta - na szczycie głupoty!

              • Gość: Setter Re: Nareszcie! Mamy idiotkę! IP: *.cupt.gov.pl 13.05.09, 12:48
                Porównanie do holokaustu jest jak najbardziej trafne! Coś mi się
                niepodoba - ZABIĆ. Będzie zdychać w bólu - JESZCZE LEPIEJ. Liczy się
                rozwiązanie MOJEGO problemu. Pytanie, kto następny Ci podpadnie?

                P.S. Przeraża mnie gość hugow. Kliknijcie w jego linka. Coś na temat
                miłości do bliźniego.
                • and_nowak Setter - o co ci chodzi? 15.05.09, 13:40
                  Dlaczego piszesz, że ja popieram działania tego głupka od igieł?
                  Gdzie coś takiego napisałem?
                  Więcej - ty sugerujesz, że to są moje metody działania!

                  Ja w tym wątku krytykuję idiotkę, TAK IDIOTKĘ, która nazywa to holocaustem. Jest
                  to absolutnie nieprzystające określenie, powiem więcej: ono uwłacza godności
                  ofiar holocaustu.

                  Porównanie jest bardzo nietrafne i niesmaczne.
              • rikol Re: Nareszcie! Mamy idiotkę! 15.05.09, 12:04
                facet, a nie kobieta
                • and_nowak Re: Nareszcie! Mamy idiotkę! 15.05.09, 13:42
                  rikol napisała:

                  > facet, a nie kobieta

                  W takim razie mamy idiotę. Głupota nie ma preferencji płciowych.
                  • haniiii Re: Nareszcie! Mamy idiotkę! 20.05.09, 15:02
                    ojojoj, ale widzę, że już nie tak entuzjastycznie przyjęta informacja? że jednak
                    facet? ...;/hieh
        • Gość: Tom [...] IP: *.chello.pl 12.05.09, 17:15
          Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
          • Gość: H Re: Metoda dość brutalna ale jak widać skuteczna. IP: *.silesiamultimedia.com.pl 12.05.09, 18:51
            Gościowi co robiłby syf na osiedlu zlałbym mordę i tyle, a psu co
            mam zrobić?
            • zigzaur Re: Metoda dość brutalna ale jak widać skuteczna. 13.05.09, 07:59
              Pies też ma mordę. Zlej.
              • Gość: szmatan Re: Metoda dość brutalna ale jak widać skuteczna. IP: 91.198.246.* 13.05.09, 08:09
                wnoszę o wyładowywanie swoich frustracji na właścicielach psów - psy da się
                nauczyć kultury, to wina ich właścicieli że tego nie robią
            • Gość: pannanna Re: do H IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.05.09, 08:44
              Może po prostu daj w mordę właścicielowi psa miast znęcać się na
              niewinnym zwierzaku,skoro jesteś taki chojrak!!!
              Wszyscy jesteście tacy PORZĄDNI,jestem bardzo ciekawa skąd w takim
              razie biorą się te pomazane,obsikane klatki schodowe i elewacje
              domów.Gdzie jesteście jak gnoje niszczą wspólne mienie?A może sami
              ich tak wychowaliście?Nie ma wtedy odważnego który dałby w mordę?
              • rojberek Re: do H 13.05.09, 11:11
                A sama dajesz w mordę, czy tylko tak sobie tutaj pyskujesz i
                mędrkujesz?
                Najpierw spytaj SIEBIE co TY z tym fantem robisz a potem zarzucaj
                innym bierność.
                • Gość: pannanna rojberek napisała IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14.05.09, 09:56

                  > A sama dajesz w mordę, czy tylko tak sobie tutaj pyskujesz i
                  > mędrkujesz?
                  > Najpierw spytaj SIEBIE co TY z tym fantem robisz a potem zarzucaj
                  > innym bierność.

                  Po pierwsze:to nie ja chwaliłam się dawaniem w mordę-to nie moje
                  metody
                  Po drugie:nie przypominam sobie żebym wyraziła chęć dyskusji z
                  Tobą,pyszczysz tu od jakiegoś czasu,więc gdybym chciała zrobiła bym
                  to wcześniej.
        • yola13 słoma ci z butkow wystaje mieszczuchu 12.05.09, 21:30
          Gość portalu: . napisał(a):

          > Niestety racja. Milcząca aprobata dziwnie się kojarzy
          historycznie, wszyscy
          > kochamy czworonogi, ale ich kału nie kocha nikt. Niewielu znam
          takich, co
          > sprzątają po pupilu. Pies ma być na wsi i na przedmieściu.
        • mikelondon Re: Metoda dość brutalna ale jak widać skuteczna. 13.05.09, 09:14
          wiecie - fajnie jest poczytać Wasze uwagi.

          Pomijacie jednak dość ważne "DETALE": dopiero po wypadkach
          pochłonięcia iglastych kości przez psy wlaścicielka czegoś co
          nazwałbym skrzyżowaniem brontozaura z psem (czytaj mieszańca
          owczarka kaukaskiego) zaczęła zakładać mu kaganiec!!!! czy to
          normalne, że pies z paszczeką jak koparka w Bełchatowie biega bez
          kagańca? To samo dotyczy wilków itp większych niż yorki psów.
          Zresztą yorki są akurat przyjaźnie nastawione do wszystkich, w
          przeciwieństwie do trzęsących się i wiecznie ujadających kurdupli z
          wyłupiastymi ślepiami.
          Poza tym ciekaw jestem ilu z właścicieli psow (włączając w to
          paniusię z włochatą szajsbeką - kaukazem) sprząta po swoich
          pupilkach. Ile razy dziennie widzicie obrazek w rodzaju: idzie sobie
          pan/pańcia z wielkim psiskiem, nagle psisko dostaje wielkich oczu,
          garbi się i sruuu prosto na chodnik... Porównajcie, jak wyglądają
          osiedla mieszkaniowe na Zachodzie i w takiej chociażby Warszawie...
          W Warszawie strach wejsc na trawnik bo zaraz wlezie się na ładunek
          bojowy zostawiony przez czworonoga. Widać, że u nas jest ciągle 3ci
          świat. Ludzie może i kochają psy, ale nie tolerują innych wokolo. Bo
          czego przejawem jest pozostawienie śmierdzącej pamiątki po wizycie
          czworonoga w piaskownicy?

          Tak się głupio składa, że mieszkam w bloku i moi "mądrzy inaczej"
          sąsiedzi kupili sobie kaukaza do mieszkania o powierzchni circa
          45m2!!!! Jak psisko urosło to wyprowadzili je na balkon (tak z
          1,5x1m i tam biedny futrzak siedział cały dzień wyszczekując swoją
          frustrację na wszystko co się ruszało. Do tego smród jak cholera...
          Czadzik - co nie? Miośnicy psów?
          • Gość: WTF?? Re: Metoda dość brutalna ale jak widać skuteczna. IP: 194.187.55.* 13.05.09, 10:04
            Z calym szacunkiem, ale w takim na przyklad Paryzu chodniki sa jedna
            wielka psia toaleta, wiec mozna sobie darowac porownania ze
            wspanialym, oswieconym Zachodem. Rozumiem wiekszosc z argumentow o
            tym, ze psy brudza, ujadaja, ale czy COKOLWIEK usprawiedliwia
            skazywanie ich na smierc w MECZARNIACH????jestem w szoku, ze
            przewazajaca ilosc komentarzy na tym forum to glosy popierajace
            przestepce! obiema rekami podpisuje sie pod tym, ze trzeba sie wziac
            za wlascicieli. ale przestepcy nalezy sie surowa kara! tylko kto sie
            w tym kraju przejmuje losem zwierzat
            • tlenek_wegla Re: Metoda dość brutalna ale jak widać skuteczna. 13.05.09, 10:10
              Chyba w Paryzu nigdy nie byles...
              • Gość: WTF?? Re: Metoda dość brutalna ale jak widać skuteczna. IP: 194.187.55.* 13.05.09, 10:27
                wlasnie niestety kilkakrotnie
                • tlenek_wegla Re: Metoda dość brutalna ale jak widać skuteczna. 13.05.09, 10:39
                  Nie widzialem psich kup spacerujac po Champs Elisee, zadnych smieci w ogrodzie
                  luksemburskim, pod wieza Eifla co 15 min przechadzaja sie sluzby zbierajace
                  wszelkie smieci.

                  Malutka uliczka, przy ktorej mieszkalem byla waska i cicha. Psich kup nie
                  uswiadczylem.

                  Na blokowiskach niestety nie bywalem, tam jak w Polsce?
                  • Gość: WTF?? Re: Metoda dość brutalna ale jak widać skuteczna. IP: 194.187.55.* 13.05.09, 11:16
                    za to mieszkanie przy strasbourg-st.denis bylo jednym wielkim kupowym
                    slalomem. na blokowiskach nie bywalam rowniez.
                    a smieci? fakt, w paryzu ich nie ma, za to londyn tonie w smieciach.
                    juz nie mowiac o mediolanie czy brukseli.
                    chodzi mi tylko o to, by pilnowac swojego ogrodka,a nie ogladac na
                    zachod, bo to zaden argument.
                    ale odeszlismy od tematu nieco. fajne jest to, co napisal ktos
                    powyzej: czy chuliganow ktos faszeruje iglami? nie, bo kazdy robi w
                    gacie ze strachu. najlatwiej zgladzic bezbronnego psa. powtarzam:
                    restrykcje wobec wlascicieli, prosze bardzo!ale wara od psow!
                    • tlenek_wegla Re: Metoda dość brutalna ale jak widać skuteczna. 13.05.09, 12:38
                      Bruksela, ogolnie cala Belgia ma swoj system wywozenia odpadow. Pakuje sie je w
                      worrki i wystawia w okreslone dni przed dom. Na ulice. stad wrazenie, ze
                      Bruksela tonie w smieciach. Alle jak panowie wszystko zbiora (o 7 rano
                      wrrrr...), to jest ok.

                      > powyzej: czy chuliganow ktos faszeruje iglami? nie, bo kazdy robi w
                      > gacie ze strachu. najlatwiej zgladzic bezbronnego psa. powtarzam:
                      > restrykcje wobec wlascicieli, prosze bardzo!ale wara od psow!

                      I tu nie moge sie nie zgodzic... Popieram Cie WTF calkowicie.
                • mikelondon Re: Metoda dość brutalna ale jak widać skuteczna. 13.05.09, 10:50
                  przez grzeczność nie zapytam w której części Paryża...
                  Miasta angielskie mają to do siebie że obowiązuje tam podstawowa
                  zasada - nie sprzątasz - płacisz (i to dość słono) Niczym
                  sensacyjnym jest widok właściciela, który zbiera psie odchody w
                  torebkę i wyrzuca do specjalnego kosza. Dzięki temu możesz sobie
                  spokojnie usiąść w parku na trawie, bez ryzyka, że usiądziesz w g...
                  (no chyba, że ptasim - na to nie ma mocnych :) ). Jedyne wyjątki to
                  osiedla na których mieszkaja emigranci (zwłaszcza z obszaru Afryki).
                  Tam jest owszem syf (hehe - polecam niektóre miejscówki na
                  Lambeth :P). No ale tam nikt normalny się nie zapuszcza - chyba, że
                  lubi sprawdzać kto biega szbyciej - zbłąkany wędrowiec czy lokalni
                  hoodies (lub "wpadł" tam przypadkiem). A i tak te miejsca są
                  bardziej zadbane niż nasze osiedla z połamanymi dzień po zasadzeniu
                  drzewami, wykopanymi przez "działkowców" krzewami ozdobnymi itp...
                  Tak więc porównanie do Zachodu jest jak najbardziej na miejscu.
                  Zobacz jak to rozwiązali Niemcy. Tylko u nas mentalność ludzka jest
                  taka z rodzaju Kalego - dobry uczynek to jak moj pies nasr... na
                  twoja wycieraczka.
                  Potem się pieklicie, że ktoś, kto ma dość psiego g... pod balkonem
                  robi cos ewidentnie skur...syńskiego. Ale o tym, ze to kogoś może
                  irytować to już nie myślicie, to inna kwestia - Was to nie obchodzi.
                  I tak oto za głupote właścicieli cierpią najmniej w tym wszystkim
                  winne psy. Bo i co taki czworonóg jest winien, że jego pryszczatemu,
                  nastoletniemu "właścicielowi" nie chce się go wyprowadzić gdzieś
                  dalej?????

                  Ludzie - pomyslcie o innych ludziach to żaden czubek nie będzie
                  zabijał Waszych psów. I przestańcie się czepiać tych, którzy nie
                  lubią włazić w psie kupy na chodnikach (o trawniku juz nie
                  wspominam, bo i po co?).
                  • Gość: WTF?? Re: Metoda dość brutalna ale jak widać skuteczna. IP: 194.187.55.* 13.05.09, 11:43
                    mozecie mnie przekonac, ze bywalam tylko w londynskich slumsach, a w
                    paryzu ktos specjalnie rozrzucal przede mna te kupy, ale nie
                    przekonacie mnie, ze istnieje JAKIEKOLWIEK usprawiedliwienie dla tego
                    czlowieka.
                    pozdrawiam serdecznie