wyjazd do niemiec na stale

[katarzyna2200]

Witam maz od listopada pracuje w niemczech ma umowe i jes zameldowany pracuje u doktora w czerwcu planuje ściągnąć nas do siebie jakie dokumenty powinna wziąść z polski są to dzieci uczące się pozdrawiam

[alpepe]

ja miałam przetłumaczone przysięgle: akty małżeństwa, urodzenia dzieci, ale one nie były jeszcze w wieku szkolnym, więc pewnie musiałabyś pomyśleć o świadectwach, ale pytanie, na jakim poziomie językowym są twoje dzieci, bo choćby były np. najmądrzejsze z biologii, to już w niemieckiej szkole takie mądre nie będą, bo się uczyły po polsku, nie będą umiały przekazać swej wiedzy po niemiecku, przynajmniej na początku.

[alpepe]

zabrałam też z polskiej przychodni kartę szczepień i w oparciu o nią lekarz uzupełniał szczepienia niemieckie.

[katarzyna2200]

A czy te karty moge tak wybrać czy muszę wystosunkowac do przychodni jakieś pismo

[alpepe]

ja tylko musiałam podpisać pielęgniarkom, że zabrałam karty szczepień. Nic więcej.

[grzegorz-achern]

Alpepe nie strasz. katarzyna2200, czy pobierałaś zasiłek rodzinny w Polsce, jeśli tak to tam gdzie go pobierałaś wystąp o zaświadczenie do kiedy ten zasiłek pobierałaś, jeśli nie pobierałaś to dowiedz się w MOPS czy oni mogą Ci takie zaświadczenie wydać, czeka się na to ustawowo do dwóch tygodni, nic to nie kosztuje.Jeśli nie pobierałaś, to posiadając takie zaświadczenie możesz otrzymać niemiecki Kindergeld za okres kiedy mąż przebywał w Niemczech. Pomimo tego Familienkasse chce takiego zaświadczenia do bieżącej wypłaty Kindergeld. Szczepienia to jedno, - może pielęgniarka przepisać na kartce daty i rodzaje szczepień i podpis i pieczątka, nie musi być karta szczepień, a drugie to to że jeśli jesteś ubezpieczona w Polsce to zrób sobie przed wyjazdem międzynarodowe karty ubezpieczenia NFZ, na początku zanim załatwisz cokolwiek dzieci będą ubezpieczone i będą mogły bezpłatnie korzystać z pomocy lekarskiej. A tak swoją drogą , gratuluję decyzji i życzę powodzenia. Każde początki są trudne, jednak gra warta świeczki. Moje dzieci po 2 latach pobytu stanowczo zakomunikowały że do Polski nie chcą wracać. A i jeszcze jedno dzieci powinny mieć dowody osobiste, , mogą być paszporty. Ewentualnie podejdź do USC i poproś o międzynarodowe akty urodzenia dzieci i swój a ponadto akt małżeństwa też międzynarodowy. To nic nie kosztuje, nie ma nawet opłaty skarbowej a nie trzeba tłumaczenia. Grzegorz - samotny tata z dziećmi.

[anetchen2306]

"dzieci powinny mieć dowody osobiste" = dzieci MUSZA miec wazny dokument tozsamosci ze zdjeciem (nie moze to byclegitymacja szkolna) czyli dowod osobisty lub paszport. Bez waznego dokumentu tozsamosci nie ma mowy o zameldowaniu dziecka pod nowym adresem. O szkole bym sie najmniej martwila: dzieci z szybkoscia swiatla ucza sie jezyka (srednio pol roku wystarcza im, by swobodnie sie wypowiadac na rozne tematy), szybko znajduja nowych przyjaciol. Poza tym: niemiecka szkola jest nastawiona na dzieci z problemami jezykowymi, system ksztalcenia i oceniania jest zupelnie inny niz polski. Warto sobie poczytac nieco o trybie ksztalcenia w landzie, do ktorego sie przeprowadza. W "moim" landzie jest mozliwosc otrzymania bezplatnych podrecznikow, wypozyczenia podrecznikow za symboliczna oplate, a przedszkola sa darmowe. Bilety na dojazd do szkoly bezplatne (przynajmniej do 10 klasy). Jest mozliwosc dofinansowania wycieczek klasowych itp.
PS. Moje dzieci (8 i 17 lat) tez nie zamierzaja wracac.

[alpepe]

No widzisz Anetko, to jest różnie. Moja córka przyjechała do Niemiec znając niemiecki biernie, nikt żadnej pomocy językowej nie proponował. Owszem, po miesiącu pobytu była już najlepszą uczennicą w szkole, ale to była szkoła całodzienna, więc dziecko było zanurzone w niemieckiej rzeczywistości. Co do wypożyczania podręczników/bezpłatnych podręczników, to w Berlinie mają do tego prawo ludzie pobierający Hartz4. Owszem, w gimnazjum córki jest fundusz podręcznikowy, płaci się ok 60 euro, zamiast ponad 120 i po roku oddaje podręczniki, ale symboliczną opłatą bym tego nie nazwała i do tego jest to prywatna inicjatywa niejako.

[anetchen2306]

Za poreczniki do Gymnasium, do 8 klasy mojego syna zaplacilam ponad 300? Wiec to 60-100? na rok, w porownaniu do 250-350? jest naprawde spooora oszczednoscia. W naszym landzie, prawo do wypozyczenia darmowego podrecznikow maja osoby z dochodem 30250 ? rocznie (dwoje doroslych, dwojka dzieci). Rodziny te maja Lernmittelfreiheit i nie placa za podreczniki (takze za cwiczenia do wypelniania) ani centa. Nie napisalam, ze tak jest wszedzie, ze kryteria sa takie same. Jest jednak sporo mozliwosci, by pomoc na starcie otrzymac. Moj syn w momencie przeprowadzki mial 6,5 roku. Nie znal niemieckiego w ogole. no moze pare standardowych zworotow Nie chodzil do GTS. Po pol roku swobodnie komunikowal sie na wszystkie mozliwe tematy. Dzieci chlona jezyk jak gabka! Zamiast do szkoly, poszedl na rok do Schulkindergarten. Teraz jest w 10 klasie Gymnasium To raczej dorosli maja problemy z integracja, dzieciaki robia to niejako automatycznie. Traumy na cale zycie nie maja

[kurakgp]

Większość aktów polskie urzędy wystawiają w 3 językach. Właściwie powinniście zabrać ze sobą wszystkie dokumenty. Potrzebujesz więcej porad? Odwiedź Portal dla Polaków w Niemczech wniemczech.info