GoĹÄ: Mags IP: *.moodys.com / 12.15.226.* 19.07.02, 12:12 Poniewaz tamten watek bezczelnie zakonczylam (mam nadzieje, ze mnie dozorca nie pogoni jak sie ogarnie z robota) to zapraszam do tego. Tu jest troche luzniej - przynajmniej chwilowo! Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
GoĹÄ: izabelski Re: Spotkanie w Londynie (nr 16 c.d.) IP: 192.223.158.* 19.07.02, 12:14 Ja rowniez 15 zakonczylam, samozwanczo izabelski Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mags Re: Spotkanie w Londynie (nr 16 c.d.) IP: *.moodys.com / 12.15.226.* 19.07.02, 12:23 > Ja rowniez 15 zakonczylam, samozwanczo Dozorca tez jest przeciez samozwanczy - tak samo jak i prezes i wszyscy inni w naszym klubie Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: RAK Re: Spotkanie w Londynie (nr 16 c.d.) IP: 155.91.64.* 19.07.02, 12:31 Widze, ze tu odbywa sie ostra walka o wladze. Pan spi (pracuje) a myszy harcuja. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: izabelski Re: Spotkanie w Londynie (nr 16 c.d.) IP: 192.223.158.* 19.07.02, 12:36 Tak, tak, musimy wreszcie obalic te hunte !!! spiskujacy vicedozorca Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: izabelski Re: Spotkanie w Londynie (nr 16 c.d.) IP: 192.223.158.* 19.07.02, 12:31 Ale ja jestem vicedozorca izabelski Odpowiedz Link Zgłoś
emigrantka izabelski.. mags... 19.07.02, 12:41 Chyba cos za bardzo pilnujecie.. Ludzie sie boja odezwac... Cisza tutaj jakas az straszy a juz 11.45... Pozdrowionka Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ania Re: Spotkanie w Londynie (nr 16 c.d.) IP: KWDPRX* / 194.63.116.* 19.07.02, 12:45 Fajnie sie bawicie, chyba za malo spedzilyscie czasu w piaskownicy na role play....... A ja myslalam, ze kiedy jak kiedy ale w piatek to juz nikt w tym kraju nie pracuje, a tylko zalatwia sie zalegle telefony do dentysty, znajomych, sprawdza sie co w kinach w weekend, i prowadzi sie biurowe zycie towarzyskie. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mags Re: Spotkanie w Londynie (nr 16 c.d.) IP: *.moodys.com / 12.15.226.* 19.07.02, 12:50 > Fajnie sie bawicie, chyba za malo spedzilyscie czasu w piaskownicy na role > play....... Ja mialam chyba "deprived childhood" bo nigdy nie bawilam sie w piaskownicy z powodu jej wyraznego braku. Za to zasypywalam rodzicow piaskiem na roznych plazach...to byly czasy > A ja myslalam, ze kiedy jak kiedy ale w piatek to juz nikt w tym kraju nie > pracuje, Ja niestety pracuje. Nie wykonalam zadnego prywatnego telefonu dzisiaj ani nawet wczoraj...hmmmmm, cos tu nie tak! Biurowego zycia towarzyskiego u nas brak, bo wiekszosc z nas albo pracuje albo ma jakies spotkania albo gdzies sie porozjezdzala... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ania Re: Spotkanie w Londynie (nr 16 c.d.) IP: KWDPRX* / 194.63.116.* 19.07.02, 12:59 U nas przebojem dnia w piatek jest proba alarmu ppoz, o 10.30 i jak on sie skonczy to dla wielu jest sygnal ze wlasnie wkraczamy w prawie weekend. Potem jeszcze trzeba z sufitu sciagnac jakies pomysly jak wypelnic timesheets, potem dlugi lunch na polu obok biura, i juz prawie juz! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: e Re: Spotkanie w Londynie (nr 16 c.d.) IP: warspite.ch.u* 19.07.02, 13:02 To ja ide na lunch i na spacer po lanczyku, oczywiscie to dla zdrowotnosci...nie zeby z lenistwa Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Xiv Re: Spotkanie w Londynie (nr 16 c.d.) IP: 62.189.123.* 19.07.02, 13:45 ja chcę do domu!!! Xiv Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: izabelski Jak najszybciej/najtaniej do polski IP: 192.223.158.* 19.07.02, 14:24 pamietam, ze kilka tygodni temu ktos podawal mozliwe warianty. Tzn przelot + pociag, w ktorym watku to bylo? Albo jesli mozecie, to podrzuccie jeszcze raz te pomysly. Moja babcia jest bardzo chora i musze miec cos w zanadrzu, na wypadek gdybym musiala szybko jechac ( izabelski Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Xiv Re: Jak najszybciej/najtaniej do polski IP: 62.189.123.* 19.07.02, 14:56 oczywiscie nie zycze Ci, ale jesli chodzi o loty na ostatnia minute, to chyba pozostaje klasyczne biuro podrozy - oni maja podpiecie do terminali i wiedza gdzie sa wolne miejsca Xiv Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: izabelski Re: Jak najszybciej/najtaniej do polski IP: 192.223.158.* 19.07.02, 15:05 Ale chcialabym rowniez zaplanowac gdybym jechala np. za 2 tygi=odnie, zeby ja odwiedzic, a nie chcialabym wydac majatku na bilet, slyszalam o polaczeniu typu przez Berlin a potem pociagiem izabelski Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: RAK Re: Jak najszybciej/najtaniej do polski IP: 155.91.64.* 19.07.02, 15:14 Jest polaczenie Buzz-em ze Stansted do Berlina i dalej pociagiem Intercity do Warszawy przez Poznan, ale nie jestem pewien czy to jest tak naprawde taniej. W zeszlym roku jak chcialem leciec o na ten dzien kiedy mi odpowiadalo komputer zazadal £90 w jedna strone do Berlina. Moze w srodku tygodnia byc taniej no i oczywiscie okazje sie zdarzaja. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: e Re: Jak najszybciej/najtaniej do polski IP: warspite.ch.u* 19.07.02, 15:18 To zalezy gdzie chcesz jechac. Ja liczylam czy oplaca mi sie tak leciec do Warszawy przez Berlin i wyszlo mi, ze komplentnie nie bo nawet jak zaplacisz taniej za przelot to potem dodaj sobie tax na lotnisku, koszta dojazdu z lotnikska plus pociag i wyjdzie Ci moze troche taniej, ale czasu stracisz tyle, ze przy krotkich wizytach to troche bezsensu. Sproboj wejsc na strone www.majortravel.co.uk ja tam kupowalam naprawde tanie bilety na samolot. W grudniu zaplacilam im ok.200£ za dwa bilety w obie strony, normalnym rejsowym samolotem BA. O ile pamietam da sie dosc tanio poleciec przez Wieden/Prage tyle, ze z przesiadka no i czekasz 5h na samolot do Polski. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: RAk Re: Jak najszybciej/najtaniej do polski IP: 155.91.64.* 19.07.02, 15:19 Wlasnie sprawdziem. Powrotny do Berlina z taksami we ten wtorek £143. www.buzzaway.com/ Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: izabelski Dziekuje za sugestie IP: 192.223.158.* 19.07.02, 15:29 Sprawdzam co jest dostepne. izabelski Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mags Re: Jak najszybciej/najtaniej do polski IP: *.moodys.com / 12.15.226.* 19.07.02, 16:18 > Wlasnie sprawdziem. Powrotny do Berlina z taksami we ten wtorek £143. To troche drogo, bo czesto do Berlin BA lub Lufthansa mozna taniej poleciec. Iza sprobuj jeszcze www.skydeals.co.uk - czesto maja bardzo dober oferty. Ja dzieki nim mialam powrotny bilet Lufthansy z LHR do Stuttgartu za £79 Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds o mamo, co za chory piatek... IP: GBLOND* / 194.203.201.* 19.07.02, 17:03 Juz mam dosyc - chce do domu!!! Slyszeliscie to: "Jakby ludzie budowali domy tak jak pisza programy komputerowe to jeden dzieciol moglby zniszczyc cala cywilizacje..." ? Smutne ale prawdziwe... ;-( Potem sie siedzi w pracy i przeklina... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Xiv Re: o mamo, co za chory piatek... IP: 62.189.123.* 19.07.02, 18:31 znam ten bol - od trzech tygodni naprawiam 'ten malutki kawalek' dogrzebujac sie do coraz wiekszych pokladow bzur... przykladzik [przetlumaczylem z C na pol- ludzki ]: if (a=b) then set a=b; ... ech zabawa... Xiv Odpowiedz Link Zgłoś
joszka WAKACJEEEEEEEEEEEEEE! 19.07.02, 18:44 ha! bez komentarza...no prawie...hihih, bo ja juz mam 4 tyg urlopu! i niby moja praca, tzn ludzie w pracy sa super, to jakos nie wydaje mi sie ze bede tesknic. A tak naprawde, to dopiero teraz widze, jak ten urlop jest potrzebny...ooh, zycze wam szybkiego zerwania lancuchow! a tobie iza zycze, zebys nie musiala na leb na szyje tego wyjazdu organizowac....bo to jest takie nie fair, ze nie ma porownania. Brak prawdziwej rywalizacji powoduje ze albo placisz przez nos i lecisz samolotem, albo "budzetowo" torturujesz sie w autokarze przez 30 godzin! Taka Praga, na przyklad...i easyjet, bmi i co tam jeszcze, mozna za 60 funciorow cos znalezc...eeeh! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Xiv Re: WAKACJEEEEEEEEEEEEEE! IP: 62.189.123.* 19.07.02, 18:45 * 60 funciorów to duuużooo... * 4 tygodnie wakacji to jeszcze więcej... Xiv Odpowiedz Link Zgłoś
joszka Re: WAKACJEEEEEEEEEEEEEE! 19.07.02, 18:50 dodam, ze 2 tyg z tego sa nieplatne...a w porownaniu z najtanszym lotem do Wa- wy to 60 to chyba tanio, hm? A Wy kiedy na urlopik? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Xiv Re: WAKACJEEEEEEEEEEEEEE! IP: 5.1R2D* / *.blueyonder.co.uk 21.07.02, 00:45 ja? w najbliższym czasie nie widać... Xiv ps. to tylko tak, aby wątek do góry popchnąć Odpowiedz Link Zgłoś
emigrantka Re: WAKACJEEEEEEEEEEEEEE! 21.07.02, 01:51 xiv- co ty znowu nocke robisz? Spac nie mozesz? POzdrowionka Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: joszkowata Re: WAKACJEEEEEEEEEEEEEE! IP: *.proxy.aol.com 21.07.02, 13:02 a co to jest z tym NOSPAM? kojarzy mi sie ze stara dobra nospa przeciwskurczowa..heh.. Odpowiedz Link Zgłoś
emigrantka Re: WAKACJEEEEEEEEEEEEEE! 21.07.02, 15:36 a mnie z zarowkami OSRAM - nie wiem nawet dlaczego? moze za pozno wstalam Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: RAK 2/3 wakacji IP: *.in-addr.btopenworld.com 21.07.02, 18:40 No u nas tez sie zaczely. 2/3 rodzinki zabralo plecaki i ruszylo w coroczna pielgrzymke Do tych pagorkow lesnych, do tych lak zielonych, Szeroko nad blekitnym (no moze lekko brunatnym) Nerem rozciagnionych, Do tych pol malowanych zbozem rozmaitem, Wyzlacanych pszenica, posrebrzanych zytem; wiec mnie czeka kilkutygodniowy okres kawalerskiego wyzerania zapasow, a w sytuacjach naprawde ekstremalnych konsumcji gotowanych sznurowek na smazonych podeszwach. Gdzies okolo 8 sierpnia, jak szpieg z krainy Deszczowcow, podazam ich sladem zakosztowac mieszanki relaksu i szarej rzeczywistosci. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Niedlugo weekend... IP: GBLOND* / 194.203.201.* 22.07.02, 08:58 ... znaczy za 5 dni.... ;-( Dzisiaj znowu w pracy o 7:30. Oczy mi sie kleja. Jeszcze okazalo sie, ze przyszedlem niepotrzebnie. Co was tak na wakacje wzielo? Zona tez spedzila wieksza czesc weekendu na ogladaniu roznych broszur z napisami "BARDZO DALEKO I BARDZO DROGO"... Wiecie gdzie mozna znalezc duzo pieniedzy na ulicy? A nie mozna sobie tak na tydzien B&B w Brighton? Brrr..... Chyba jednak nie.... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mags Re: Niedlugo weekend... IP: *.moodys.com / 12.15.226.* 22.07.02, 09:51 > ... znaczy za 5 dni.... no wlasnie - cale 5 dni - to przeciez tortura!!!! No ale wiesz gdzie za 5 dni bedziesz...tam lato w pelni, Rioja i relax. Ja tez jak wiesz wybieram sie w tamtym kierunku, no al enie tak do konca. No coz, jeszcze 5 dni!!! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Re: Niedlugo weekend... IP: GBLOND* / 194.203.201.* 22.07.02, 10:41 > No ale wiesz gdzie za 5 dni bedziesz... Co to za relaks - tylko weekend... No ale nic - zawsze cos... Bylismy w weekend na Minority Report, ktos widzial? Taki troche dziwny film. Widzialem lepsze ale tez widzialem i gorsze. Na pewno lepszy niz AI (na ktorym ledwie wysiedzialem) ale bez rewelacji. Nie do konca wiadomo czy to kryminal, sensacja. sci-fi czy thriller. Takie przemieszanie gatunkow troche mi zle robi na trawienie... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ania Re: Niedlugo weekend... IP: KWDPRX* / 194.63.116.* 22.07.02, 10:44 Tez bylam w weekend. Dla mnie troche za malo special effects, i troche za latwo bylo zgadnac jaki bedzie nastepny 'niespodziewany' zwrot akcji. Zly nie byl, ale zadna rewelacja. Najbardziej mi sie podobala operacja oka i pajaczki. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: RAK Re: Niedlugo weekend... IP: 155.91.64.* 22.07.02, 10:55 Prosze bez szczegolow przy drugim sniadaniu. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ania Re: Niedlugo weekend... IP: KWDPRX* / 194.63.116.* 22.07.02, 11:05 Tylko pamietaj jak bedziesz siegal do lodowki to dobrze sie przyjrzyj czy bierzesz swieza wersje....... (Sorry, zrozumiale tylko dla tych po minority report) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: RAK Re: Niedlugo weekend... IP: 155.91.64.* 22.07.02, 11:16 Dzieki za przestroge. Filmu nie widzialem, wiec zyje w pelniej nieswiadomosci grozacego mi niebezpieczenstwa. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: e Re: Niedlugo weekend... IP: warspite.ch.u* 22.07.02, 11:18 Ta... niedlugo za 5 dni! a wakacje mam za miesiac!!! A szef mnie zasypal taka iloscia atrakcyjnych pomyslow i wyjazdow, ze zwariowac mozna. Chce miec miesiac, platnego urlopu. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mags Re: Niedlugo weekend... IP: *.moodys.com / 12.15.226.* 22.07.02, 11:26 Ja tez chce na urlop! Tone w pracy, juz nawet przestalam wyplywac na powierzchnie. Urlop wymyslilam sobie dopiero w koncu wrzesnia wiec musze jeszcze ze dwa ladne miesiace poczekac - to znaczy jak juz kompletnie w tej robocie nie utone Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Xiv Re: Niedlugo weekend... IP: 62.189.123.* 22.07.02, 12:05 my odgrzewaliśmy kotlety - tym razem padło na 'Blue Velvet' Davida Lyncha (to chyba pierwszy jego głośny film, sprzed Twin Peaks i Dzikości Serca)... hmmm... muszę go chyba obejrzeć jeszcze raz, ale jest 'lynchowy' (mając na myśli jego następne filmy) Xiv Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Re: Niedlugo weekend... IP: GBLOND* / 194.203.201.* 22.07.02, 12:20 pamietaj, ze odgrzewane rzeczy maja malo witamin i skladnikow odzywczych Mi sie jeszcze udalo wyciagnac zone na tenisa - jeszcze pare miesiecy i bede mogl bez stresow wyjsc na kort w Wimbledon... )))))))) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ania Re: Niedlugo weekend... IP: KWDPRX* / 194.63.116.* 22.07.02, 12:36 A ja jeszcze bylam w Rickmansworth na bardzo malej zaglowce, a glownie siedzialam pod drzewkiem i jadlam, ale bylo zarcia....., i jakie dobre. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: e Re: Niedlugo weekend... IP: warspite.ch.u* 22.07.02, 13:09 ja tez dorzuce cos do sportowych klimatow weekendowychu mojego szefa jedzilismy sobie przez pola i lasy konno no i pewnie dlatego teraz taka zawalona jestem robota) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mags Re: Niedlugo weekend... IP: *.moodys.com / 12.15.226.* 22.07.02, 13:43 A ja poza obzeraniem sie nic nie robilam i bylo to bardzo przyjemne ale za chwile razem z kolezanka idziemy do gym'u przecwiczyc sie. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Xiv Re: Niedlugo weekend... IP: 62.189.123.* 22.07.02, 17:25 wątęk uwiądł... Xiv Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mags Re: Niedlugo weekend... IP: *.moodys.com / 12.15.226.* 22.07.02, 17:34 > wątęk uwiądł... > Na to wyglada. No coz, nie mozemy nikogo zmusic do pisania. Skoro wiadek uwiadl to ja tez ide wiednac przy biurku! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: izabelski Re: Niedlugo weekend... IP: 192.223.158.* 22.07.02, 17:57 a ja do domu izabelski (Sybase mnie wykancza) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: e Re: Niedlugo weekend... IP: warspite.ch.u* 22.07.02, 18:03 A ja siedze w pracy i jeszcze dluuuuuuuuuuugo stad nie wyjde... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mags Re: Niedlugo weekend... IP: *.moodys.com / 12.15.226.* 22.07.02, 18:04 Ja tez jeszcze dlugo tu posiedze zanim wyjde do domciu. A juz ze zmeczenia padam, a to dopiero poniedzialek. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: e Re: Niedlugo weekend... IP: warspite.ch.u* 22.07.02, 18:10 Maszyna mi odmawia wspolpracy bo mowi, ze nie ma pamieci, a ja zaledwie zasmiecilam 500MB. Przedmioty martwe bywaja zlosliwe zwlaszcza w poniedzialek. Lacze sie w bolu z pracujacymi Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: RAK Re: Niedlugo weekend... IP: 155.91.64.* 22.07.02, 18:07 Zaczely sie wakacje. Anglicy pojechali lajdaczyc sie na Ibize, a watkowiczow zasypali robota. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mags Re: Niedlugo weekend... IP: *.moodys.com / 12.15.226.* 22.07.02, 18:35 > Zaczely sie wakacje. Anglicy pojechali lajdaczyc sie na Ibize, a watkowiczow > zasypali robota. Exactly!!! Ide na strajk. Ale jesli mialabym wybierac to wole pracowac niz lajdaczyc sie na IbizieZ reszta ja na moje lajdactwa jade w piatek na poludnie Francji. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Xiv Re: Niedlugo weekend... IP: 62.189.123.* 22.07.02, 19:20 ja bym się połajdaczył, może nie od razu na Ibizie, ale w jakichś górkach, na przykład Karpatach Rumuńskich... Xiv Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: RAK Re: Niedlugo weekend... IP: 155.91.64.* 22.07.02, 20:43 Masz we mnie drucha. W Poludniowych Karpatach nigdy nie bylem. Musza byc piekne jak prawie wszyskie gory (no moze w wyjatkiem Swietokrzyskich - z gory przepraszam kielczan), ale za to dzikie i puste. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: e Re: Niedlugo weekend... IP: warspite.ch.u* 22.07.02, 20:51 Jedz do Szkocji tam i gory i woda. Szkocja jest naprawde super. A ja znowu w pracy...ha, ha, ha. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: joszkowata Re: Niedlugo weekend... IP: *.proxy.aol.com 22.07.02, 21:07 cytat zalaczony..heh sportowe towarzystwo z was jest. ja uwielbiam badminton i tenis, za to basenu nie znosze...glownie z powodu wybujalej wyobrazni. a co do wakacji, to zawsze okrutnie mnie zlosci eksplozja cen na WSZYSTKO zwiazane z wakacjami w czasie kiedy dzieciaki maja przerwe. ja rozumiem to chamstwo, firmy wakacyjne to nie akcja chaytatywna, ale na milosc .....!! a co do weekendu w Brighton...ds, to ty myslisz, ze to w broszurce "Blisko i tanio"? hehe..moze i blisko... pozdrawiam ps czy ktos zauwazyl ile sie komarw porobilo ostatnio??? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: e Re: Niedlugo weekend... IP: warspite.ch.u* 22.07.02, 21:12 Ja tez bardzo lubie badmintona, a o tenisie nie mam bladego pojecia) Odpowiedz Link Zgłoś
joszka Re: Niedlugo weekend... 22.07.02, 21:29 Gość portalu: e napisał(a): > Ja tez bardzo lubie badmintona, a o tenisie nie mam bladego pojecia) oo...a gdzie mniej wiecej jestes? bo nie mam partnerki/partnera odkad moja psiapsiola przeprowadzila sie. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: e Re: Niedlugo weekend... IP: warspite.ch.u* 22.07.02, 21:44 Oj daleko jestem ok.80-90km na polnoc od Londynu. Ale mamy klub badmintona, ze sie tak wyraze firmowy i ludzi gra calkiem sporo, tyle ze teraz przerwa na wakacje Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: RAK Re: Niedlugo weekend... IP: 155.91.64.* 22.07.02, 21:27 Bylem w Glasgow i to przez caly okragly rok. Troche pochodzilem po okolicach. O ile pogoda pozwolila. Tak sie jakos glownie skadalo, ze jak weekend nadchodzil to lalo i bylo zimno. Bez dobrego sprzetu turystucznego, samochodu (aby szybko dostac sie w bardziej odlegle rejony niz Tarbot) i zapalonego towarzystwa nie zmierzylem Highlands wzdluz i wszerz. Gory ladne, puste. Szczegolnie robily na mnie wrazenie bielejace w trawie kosci kiedy krecilem sie w gestej mgle pomiedzy oblymi, nierozroznialnymi szczytami bez kompasu i punktow odniesienia. Ktos ostzregal mnie przez tym i to jest rzeczywiscie prawda ze latwo sie zgobic. Mam dosyc dobre poczucie kierunku i orientacji w terenie ale udalo mi sie wtedy niespodziewanie wrocic do miejsca z ktorego 20 minut temu wyszedlem. Ale w sloncu z widokiem na ocean przyjemnie bylo sobie polezec wieczorowa pora (czego kilkakrotnie doswiadczylem). Dobre jest to ze niema wiele szlakow i mozna zapychac po dziewiczych trawach i baranich sciezkach. Takie gory to dobry teren na oboz wedrowny watkowiczow. Bardziej pociagaja mnie skaliste granie i mozliwosc tachania sprzetu przez wysokogorskie przelacze. Ach te studenckie czasy w Tatrach Slowackich, Malej Fatrze czy Niznych Tatrach zaprawione przejsciami z Krynicy czy Grybowa do Komanczy. Czy z Komanczy do Bukowca i pzrez zawoje z powrotem. Rok temu w czercu bawilismy w Dolomitach tez bylo pieknie i pusto o tej poze roku, ale gorne, eksponowane szlaki zamkniete bo snieg jeszcze lezal. Moze to i dobrze, bo juz z kondycja nie tego. Odpowiedz Link Zgłoś
joszka Re: Niedlugo weekend... 22.07.02, 21:34 Gość portalu: RAK napisał(a): > . Ach te studenckie > czasy w Tatrach Slowackich, Malej Fatrze czy Niznych Tatrach zaprawione > przejsciami z Krynicy czy Grybowa do Komanczy. Czy z Komanczy do Bukowca i > pzrez zawoje z powrotem. az mam gesia skorke teraz pewnie bym zdechla w pol drogi za Gubalowke!! hahahahaha! aha i jeszcze bym byla nieszczesliwa bez goracego prysznicu po powrocie! a wiesz co RAKu, przeczytalam twoj post z zaciekawieniem na temat kolonii i zimowisk z Harctur..hmm, zaznaczylam sobie te stronke i chyba sie tym glebiej zainteresuje. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: RAK Re: Niedlugo weekend... IP: 155.91.64.* 22.07.02, 21:50 Joszka, Nie ma nic wspanialszego jak lodowata, orzezwiajaca woda z gorskiego stumienia na rozgrzanie, spocone cialo. Za pierwszym razem czlonki co prawda sztywnieja, ale nastepnego dnia sama rozkosz. A potem lyk goracej herbaty zaparzonej na ognisku. Zapomnij o goracej wodzie niszczy skore i powoduje zmarszczki. Co do kolonii to mialem ostatnio problem aby sie tam dostac z domu. O ale tu w pracy dziala jak trzeba. Bartek wlasnie pojechal z nimi. Zobaczymy jak bedzie. To miejsce ktore wybralismy znamy troche i wiemy czego sie spodziewac. Powinno byc fajnie. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: RAK Re: Niedlugo weekend... IP: 155.91.64.* 22.07.02, 21:38 A ja wlasnie wrocilem z firmowej siatkowki (tak tutaj niektorzy graja) i czas spadac do domu. Dawniej byl badminton, ale chetni sie wykruszyli. Za to mam chetnego syna go tej gry, gorzej z tenisem jeszcze mu to za dobrze nie wychodzi (mi zreszta tez). Grywamy zatem dosc rzadko i technicznie strasznie nieudolnie. Nie ma jak nieuzdolniony samouk uczy genetycznie obciazonego samouka. Dawniej mialem napalonego partnera, wiec pykalismy regularnie kilka razy w tygodniu. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: e Re: Niedlugo weekend... IP: warspite.ch.u* 22.07.02, 21:41 Ja zjechalam Szkocje w gore i w dol w zeszle wakacje, pogoda byla cudna i bez deszczu. Strasznie podobala mi sie Sky. Tyle ze jestem bardziej fanka jezior niz gor bo to trzeba sie strasznie wysoko wdrapacAle przyznaje widoki z 2000m a jeszcze lepiej 4000m albo wyzej sa niezapomniane. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: RAK Re: Niedlugo weekend... IP: 155.91.64.* 22.07.02, 21:53 2000-4000m???? Cos te gory w Szkocji ostatnio bardzo podrosly na tym deszczu. Jestes pewna, ze to byl Ben Nevis nie Mt. Blanc. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: e Re: Niedlugo weekend... IP: warspite.ch.u* 22.07.02, 21:56 To byla ogolna uwaga o estetycznych widokacha te wyzsze to byly w USA i dowiezli mnie tam, nie wdrapywalam sie sama) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Re: Niedlugo weekend... IP: *.in-addr.btopenworld.com 22.07.02, 21:54 Ludzie!!! Idzcie do domu!!! Po co tak siedzicie tak dlugo w pracy? Ja tu sobie z ciekawosci sprawdzam co sie dzieje na watku a wy JESZCZE W ROBOCIE? Toz to nieludzkie... Przynajmniej jedno w tym dobre - watek nie uwiadl tylko rozkwitl. Ja niestety na razie nie moge przyczyniac sie za bardzo do rozkwitu bo mam duzo roboty. No ale zeby zostawac dluzej????????????????? Ech... Milych snow. Ja jutro znowu wstaje 5:50... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: RAK Re: Niedlugo weekend... IP: 155.91.64.* 22.07.02, 21:59 Spadajac dziekujemy i sie wylogowywujemy. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: e Re: Niedlugo weekend... IP: warspite.ch.u* 22.07.02, 22:12 A ja tu bede nocowac chyba... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds No jak tam tytani pracy? IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 09:03 Czyzbyscie odsypiali wczorajsza nocke? Szczesciarze........................... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ania Re: No jak tam tytani pracy? IP: KWDPRX* / 194.63.116.* 23.07.02, 10:09 Zmeczylam sie od samego czytania jakie tu towarzystwo zaprawione w sporcie i wspinaczkach. I przypomnialy sie dawne czasy na szczytach swiata, ale to bylo baaaaaardzo dawno, teraz to nie wiem czy bym nawet na Giewont weszla bez pomocy helikoptera...... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mags Re: No jak tam tytani pracy? IP: *.moodys.com / 12.15.226.* 23.07.02, 10:19 Ja wyszlam z pracy okolo 8 p.m. wiec nie tak pozno. Dzisiaj za to wyjde punktualnie, bo wybieramy sie z Prezesem na lyzwy. Oj bedzie zabawa, bo ja ostatni raz jezdzilam na lyzwach chyba z 15 lat temu...jak jutro bede wam wirtualnie stekac i kustykac, to bedziecie wiedziec dlaczego. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: e Re: No jak tam tytani pracy? IP: warspite.ch.u* 23.07.02, 10:23 A nie ja juz jestem spowrotem Wstalam o 8, w zasadzie prawie nigdy nie wstaje wczesniej...to by mnie zabilo Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: RAK Re: No jak tam tytani pracy? IP: 155.91.64.* 23.07.02, 10:29 Melduje sie na posterunku. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mags Re: No jak tam tytani pracy? IP: *.moodys.com / 12.15.226.* 23.07.02, 10:31 Brakuje nam jeszcze Xiva i izabelski do kompletu, bo joszka chyba sie urlopuje. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Xiv Re: No jak tam tytani pracy? IP: 62.189.123.* 23.07.02, 10:38 > Brakuje nam jeszcze Xiva i izabelski do kompletu, jezdem (więc myślę) Xiv Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Re: No jak tam tytani pracy? IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 10:35 > Wstalam o 8, w zasadzie prawie nigdy nie wstaje wczesniej...to by mnie zabilo;- > ) Znaczy, ze jakbys pracowala tam gdzie ja to bys juz dwa dni nie zyla... Czego oczywiscie nie zycze Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Xiv Re: No jak tam tytani pracy? IP: 62.189.123.* 23.07.02, 10:36 ja mam się dobrze, ale jak poczytałem, że RAK spędził rok w Glasgow to mi się smutno zrobiło... i jeszcze ds planuje Lozannę... (ja chcę do Monachium! tam jest blisko w góry...) zastanawiam się na jakie cztero tysięczniki można wjechać w stanach... w skalistych powyżej trzech nie można wjechać... Alaska? McKinley to tylko pięć tysięcy, więc na pewno mają jakiś parking z którego turyści mogą na niego wdreptać Izabelsk wysunęła nieśmiało propozycję aby na długi weekend majowy zwalić się pod namioty w Lakes albo Snowdonii... może jednak tak zrobimy, wdrapiemy się na jakieś Tory, Pike'i czy inne... Xiv Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ania Re: No jak tam tytani pracy? IP: KWDPRX* / 194.63.116.* 23.07.02, 10:41 Moze zalap sie na jakis trekking w Himalajach, np. do 5,500m, 2 tygodnie w gore, dwa tygodnie w dol, spanie w kamiennych chatkach, w nocy mroz, w dzien upal, wszystko bardzo spartanskie, takie w sam raz dla tych co lubia, wszystko na plecach na caly miesiac, brak cieplej wody, itp, itd? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: RAK Re: No jak tam tytani pracy? IP: 155.91.64.* 23.07.02, 10:50 Aniu, Czemu nie. Ja z bym checia sie na cos takiego wybral. Ale realistycznie patrzac jest do dla mnie malo osiagalne (rodzina, kasa, kondycja). Trzeba by bylo duzo rzeczy poswiecic. Ale podejrzewam z estetyczno-epikurejskiego punktu widzenia, bylby to doskonaly wypad. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Xiv Re: No jak tam tytani pracy? IP: 62.189.123.* 23.07.02, 11:45 Re: treking w Himalajach to jest łatwiejsze niż przepuszczasz - ostatnio spotkałem siedemdziesiącio latka który pojechał na takowy... tragarze biorą cos około 5dolarów za dzień za noszenie twego bagażu... chodzi się na lekko, ktoś inny poręczuje drogę jeśli trzeba, kucharz gotuje śniadanie, obiad i kolację... (dalej chcesz jechać?) Re: wędrowne szlaki Zaliczyłem swego czasu dwutygodniową włóczęge po Fatrze śpiąc po szałasach, budkach i pod sosenką - dopiero pod koniec pasterze nam powiedzieli, że tam zyją niedźwiedzie a inne Karpaty (Ukraina, Rumunia) to moje marzenie... Xiv Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: RAK Re: No jak tam tytani pracy? IP: 155.91.64.* 23.07.02, 10:41 Jezdem za. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mags Re: No jak tam tytani pracy? IP: *.moodys.com / 12.15.226.* 23.07.02, 10:49 Eeeeeee tam Himalaje - lepiej Ameryka poludniowa. Tam 4000 metrow to nic, to przecietny pagorek. Co do Monachium to sie zgadadzam - mieszkalam tam przez rok i bylam bardzo zla na szefa jak kazal wracac...wystraczy wejsc na gore Stefankirche lub Olympiaturm i juz widzisz Alpy... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Xiv Re: No jak tam tytani pracy? IP: 62.189.123.* 23.07.02, 11:37 Ja chce do Monachium... buuu!!! Glasgow tez moze byc, ale mnie tam reumatyzm dopadnie szybko Xiv Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: e Re: No jak tam tytani pracy? IP: warspite.ch.u* 23.07.02, 10:59 To byly Skaliste, ale o nazwy mnie nie pytaj bo tam podjezdzal busik i wywozil do gory, a potem mozna bylo robic co sie chcialo, czyli smazyc, jezdzic na nartach, biegac na nartach, zrec itp. Odpowiedz Link Zgłoś
cree Re: No jak tam tytani pracy? 23.07.02, 11:14 A ja chce na "zielone wzgorza nad Solina".... Mags, Ty pracusiu.... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mags Re: No jak tam tytani pracy? IP: *.moodys.com / 12.15.226.* 23.07.02, 11:19 > Mags, Ty pracusiu.... Ja bardzo "ciezko" na tym forum pracuje. Nasz dozorca moze Ci to potwierdzic Odpowiedz Link Zgłoś
cree Re: No jak tam tytani pracy? 23.07.02, 11:26 Nie!!?? Macie tu dozorce?! Kto nim jest? Niestety, czasu jednak nie starcza na przeczytanie calego watku, wiec dopraszam sie ulgowego potraktowania i udzielenia odpowiedzi..... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ania Re: No jak tam tytani pracy? IP: KWDPRX* / 194.63.116.* 23.07.02, 11:35 Dozorca zaczyna prace bardzo wczesnie, wiec najczesciej jest zmeczony i podsypia podpierajac sie na kiju od szczotki, a jak sie obudzi to tu zaglada i nas beszta jak za malo piszemy, albo za dlugo spimy. Zaklada nam tez nowe watki kiedy w starym sie juz przelewa i zacheca do ciekawych dyskusji. Wlasciwie to zachowuje sie tez troche jak wychowawca klasy. Sam wszystko widzi wszystko slyszy i nic sie przed nim nie ukryje. Nazywa sie jak stara marka papierosow, do ktorych ktos go tu kiedys porownal. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Xiv Re: No jak tam tytani pracy? IP: 62.189.123.* 23.07.02, 11:36 a nie przechrzcil sie na dsl? (to chyba od disel, a niektore nacje obcinaja samogloski) Xiv Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Wiadomosc od dozorcy IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 11:49 Zyje i ciagle pilnuje porzadku. Witamy nowego "cree". Nie ma sie co bac - ani otrzesin ani "fali" w tym watku nie ma. Mozesz wiec czuc sie jak swoj/swoja. > a nie przechrzcil sie na dsl? (to chyba od disel, a niektore nacje obcinaja > samogloski) Jestem dsl jak sie zaloguje (ds bylo zajete). Ale, ze jestemtez leniwy tak wiec sie rzadko loguje. Niezalogowany pozostaje ciagle ds. Ufff. Mam ostatnio troche roboty. Poza tym wlasnie sie dowiedzialem o bardzo strasznej rzeczy ktora przytrafila sie naszej znajomej... Zawsze wtedy ma sie to samo wrazenie: "myslalem, ze to sie zdarza tylko innnym ludziom..." Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Xiv Re: No jak tam tytani pracy? IP: 62.189.123.* 23.07.02, 11:35 Kto zacz? Xiv Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Wlasnie... IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 11:51 Prosze o jakies dane (niech beda skape) drogi/droga cree Zwykle najbardziej sie interesujemy gdzie mieszkasz... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ania Re: Wlasnie... IP: KWDPRX* / 194.63.116.* 23.07.02, 11:55 Bo jak mieszkasz w miare blisko wszystkich, to sie zawsze zapraszamy cala gromada na powitalna kolacje z polska kielbasa i ogorkami kiszonymi ) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Re: Wlasnie... IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 11:58 > Bo jak mieszkasz w miare blisko wszystkich, to sie zawsze zapraszamy cala > gromada na powitalna kolacje z polska kielbasa i ogorkami kiszonymi ) I polska wodka (nawet mozemy przyniesc Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mags Re: Wlasnie... IP: *.moodys.com / 12.15.226.* 23.07.02, 12:06 Z tego co wiem to cree mieszka w Polsce. Nie jestem czy nie w Olsztynie... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Aaaaaaaa IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 12:09 > Z tego co wiem to cree mieszka w Polsce. Nie jestem czy nie w Olsztynie... czyli "psiapsiolki"... Ladnie... A to widzialy? Regulamin watku Punkt 13.2 Za wprowadzenie nowego czlonka bez powiadomienia innych "spotkaniowcow" nalezy wniesc oplata w wysokosci 3 szekli (platne dozorcy). Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mags Re: Aaaaaaaa IP: *.moodys.com / 12.15.226.* 23.07.02, 12:12 > czyli "psiapsiolki"... > Ladnie... Zapsiapsiolkowane z olsztynskiego forum. > Regulamin watku > Punkt 13.2 > Za wprowadzenie nowego czlonka bez powiadomienia innych "spotkaniowcow" nalezy > wniesc oplata w wysokosci 3 szekli (platne dozorcy). Chwileczke panie dozorco, regulaminu nigdy nie widzialam, nic nie podpisywalam a cree sama tu sie wprowadzila, so there! BTW, a skad ja mam te szekle wytrzasnac? ha!!! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ania Re: Aaaaaaaa IP: KWDPRX* / 194.63.116.* 23.07.02, 12:22 To w koncu jaka waluta tu obowiazuje??? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Re: Aaaaaaaa IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 12:32 > Chwileczke panie dozorco, regulaminu nigdy nie widzialam, nic nie podpisywalam > a cree sama tu sie wprowadzila, so there! > BTW, a skad ja mam te szekle wytrzasnac? ha!!! 1. Regulamin watku zostal przyjety przez aklamacje podczas posiedzenia zarzadu (mnie) za cicha zgoda prezesa. 2. Za pomoc w zazegnywaniu (?) buntu na forum oplata zostaje (wyjatkowo) obnizona do 1 szekli. Zamiast szekli moze byc porcja frytek. Re: gdzie wytrzasnac szekle Prosta sprawa - wystarczy pojechac np. do Palestyny... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mags Re: Aaaaaaaa IP: *.moodys.com / 12.15.226.* 23.07.02, 12:40 > 1. Regulamin watku zostal przyjety przez aklamacje podczas posiedzenia zarzadu > (mnie) za cicha zgoda prezesa. Sprawdze dzis wieczorem z samym prezesem! > 2. Za pomoc w zazegnywaniu (?) buntu na forum oplata zostaje (wyjatkowo) > obnizona do 1 szekli. Zamiast szekli moze byc porcja frytek. To moze przyjmiemy frytki jako nasza oficjalna walute? > Prosta sprawa - wystarczy pojechac np. do Palestyny... Ale mnie w tamte strony absolutnie nie ciagnie, ja na prawde wole Francje... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Re: Aaaaaaaa IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 12:54 > Ale mnie w tamte strony absolutnie nie ciagnie, ja na prawde wole Francje... Zawsze mozesz kupic frytki. Ewentualnie kogos tam wyslac (powiedz prezesowi, ze to super miejsce na zdjecia to sie bedzie rwal zeby pojechac... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mags Re: Aaaaaaaa IP: *.moodys.com / 12.15.226.* 23.07.02, 13:04 > Ewentualnie kogos tam wyslac (powiedz prezesowi, ze to super miejsce na zdjecia > > to sie bedzie rwal zeby pojechac... Tak sadzisz???? No to kiedy nastepne spotkanie? Sharky teraz zalozyl nowy watek i robi nam konkurencje Aby ulatwic sprawe po uzgodnieniu terminu zawsze mozna go osobno oglosic na forum. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: e Re: Aaaaaaaa IP: warspite.ch.u* 23.07.02, 13:14 ds grozi Ci utrata szlachetnej pozycji dozorcy/kierownika, musisz podjac radykalne dzialania i ukrocic...(patrz watek konkurencyjny) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: sharky Re: Aaaaaaaa IP: *.in-addr.btopenworld.com 23.07.02, 13:19 Ludzie nie sciemniajcie. Chcialem po prostu zrobic maly porzadek. Co za sens pisac 104 lub wiecej postow w 'Spotkanie w Londynie' i gadac o d... Maryni. Nie mam nic przeciwko, ale niech tytul odzwieciedla tresc i tyle. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Aaaaaaaa.... TRADYCJA???? IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 13:27 Nie wiem jak wy ale jakbysmy zmienili nazwe to dla mnie to juz by bylo nie to. Ludzie zaczeli by sie wykruszac... Coraz mniej by pisali... Kto by chcial nalezec do watku "pogaduchy-cieple kluchy"? Tak wlasnie upadaly imperia! NIE, NIE i jeszcze raz NIE dla watkowych wichrzycieli i anarchistow! To mowilem ja, dozorca Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Cierpliwosci... IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 13:22 Jeden konkurencyjny watek to nie tragedia Nasz watek jest silny i w kwiecie wieku - zadne tam zakusy "nowowatkowcow" nam nie zaszkodza. A niech sobie popisza - na zdrowie. Kto wie, moze i cos dobrego z tego wyniknie... A wracajac do tematu spotkania. Ten piatek dla mnie odpada. Nastepny tez bo mamy w sobote duzo gosci i trzeba posprzatac dom i przygotowac jadlo. Ale przeciez do spotkania nie potrzebujecie dozorcy - ufam, ze bedziecie sie dobrze zachowywac Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: sharky Re: Cierpliwosci... IP: *.in-addr.btopenworld.com 23.07.02, 13:26 Gość portalu: ds napisał(a): > Jeden konkurencyjny watek to nie tragedia > Nasz watek jest silny i w kwiecie wieku - zadne tam zakusy "nowowatkowcow" nam > nie zaszkodza. A niech sobie popisza - na zdrowie. Kto wie, moze i cos dobrego > z tego wyniknie... > > A wracajac do tematu spotkania. Ten piatek dla mnie odpada. Nastepny tez bo > mamy w sobote duzo gosci i trzeba posprzatac dom i przygotowac jadlo. > Ale przeciez do spotkania nie potrzebujecie dozorcy - ufam, ze bedziecie sie > dobrze zachowywac Hehe watek silny bo ma silny fundament, panie kolego. Spotkanie w Londynie nr 1 zalozone bylo przeze mnie Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Re: Cierpliwosci... IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 13:30 > Hehe watek silny bo ma silny fundament, panie kolego. Spotkanie w Londynie nr 1 > > zalozone bylo przeze mnie W Ameryce tez KIEDYS mieszkali indianie... I co im z tego przyszlo? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: e Re: Cierpliwosci... IP: warspite.ch.u* 23.07.02, 13:42 Nieobecni nie maja racji... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mags Re: Cierpliwosci... IP: *.moodys.com / 12.15.226.* 23.07.02, 13:46 A co zlego w gadaniu o d...Maryni? Gdybysmy wszyscy tak na powaznie i tylko planowali nastepne spotkanie to ten watek dawno by juz umarl, zdechl, padl itp. Ja tez w ten piatek nie moge, nastepny moze byc. A inni jak? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: izabelski Re: Cierpliwosci... IP: 192.223.158.* 23.07.02, 13:53 > Ja tez w ten piatek nie moge, nastepny moze byc. A inni jak? Prawdopodobnie tak. izabelski Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: RAK Re: Cierpliwosci... IP: 155.91.64.* 23.07.02, 14:04 No tylko bez klotni. Wystarczy ze byla krwawa schizma w kosciele, nie musi byc na forum. Nic zlego w dzalaniu Sharkiego nie widze, co wiecej powiem ze skrystalizowal mysl o nastepnym spotkaniu. Mi odpowiada zasadniczo kazdy temnin byle przed 7 sierpnia. Jako zkawaleryzowany maz i ojciec mam duzo swobody. Niestety Snowdonia jest raczej nieosiagalna. Urlopik. Pytanie praktyczne. Zapomnialem, ze mam w lodowce pulepy. Czy czterodniowe okazy sa jeszcze jadalne? DS jest przeciez specjalista od zatruc and Ania na biezaca z nowymi trendami w Hollywoodzkiej kuchni. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Pulepy (?) IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 14:20 > Pytanie praktyczne. Zapomnialem, ze mam w lodowce pulepy. Czy czterodniowe > okazy sa jeszcze jadalne? DS jest przeciez specjalista od zatruc and Ania na > biezaca z nowymi trendami w Hollywoodzkiej kuchni. Czy sa to "pulpety" czyli mielone w sosie? Jedz spokojnie - przezyjesz. Ja wczoraj jadlem curry ktore siedzialo u mnie w lodowce prawie tydzien. Jak widzisz zyje. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: RAK Re: Pulepy (?) IP: 155.91.64.* 23.07.02, 14:30 Tak mielone i uduszone a moze odwrotnie. Brzmi makabrycznie. Co do d-Maryni. Ta czesc ciala pozwala przetwac watkowi, lepiej sie poznac i odstrasza ewentulane indywidua lubiace sobie anonimowo na formow miesem porzucac. Czesc jej i chwala. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Re: Pulepy (?) IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 14:41 Popatrz tylko czy nie ma plesni na wierzchu - jak nie ma i pachnie zachecajaco - wcinaj na zdrowie. > Co do d-Maryni. Ta czesc ciala pozwala przetwac watkowi, lepiej sie poznac i > odstrasza ewentulane indywidua lubiace sobie anonimowo na formow miesem > porzucac. Czesc jej i chwala. Dzieki za ujecie w slowa tego czego mi sie nie udalo a jest chyba najwazniejsze - wlasnie wielkosc watku powoduje, ze nie nawiedzaja nasz rozni pomylency. Mamy tez okazje sie troche "rozpoznac" zanim sie spotkamy. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Xiv Re: Pulepy (?) IP: 62.189.123.* 23.07.02, 15:07 > Tak mielone i uduszone a moze odwrotnie. Brzmi makabrycznie. > lubiace sobie anonimowo na formow miesem > porzucac. Czesc jej i chwala. To te pulpety są sojowe? Xiv Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: RAK Re: Pulepy (?) IP: 155.91.64.* 23.07.02, 15:14 Czy sojowe to nie wiem, ale brazowe z pewnoscia. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: izabelski Wtorkowe nudy IP: 192.223.158.* 23.07.02, 13:50 Pouczaja mnie o corporate security, czy wiecie, ze 80% frauds jest dokonywana przez pracownikow firm, a tylko 20% to ataki z zewnatrz? Tez chodzilam po Ukrainie, Niskich Tatrach, Pieninach na Slowacjii, a rowniez bylam w Chibinach - rzut beretem od Murmanska, wierzcie mi nie chcielibyscie tam mieszkac na stale. Marzy mi sie Rumunia, ale to pewnie na emeryturze Koryguje Xiv - proponowalam dlugi weekend sierpniowy na Snowdonie, on zna tani kemping, ds bedzie mieszkal w B&B, czekamy na reszte towarzystwa. Przywioze gitare i Xiv powiedzial, ze glosno sie drze, to nas uslyszycie moze i w Londynie. izabelski Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Xiv Re: Wtorkowe nudy IP: 62.189.123.* 23.07.02, 14:02 Snowdnia: jo, znam jeden tani kemping - 3 funty od osoby, prysznic zrobiony w bylej oborze, ale calkiem fajnie (jest ciepla woda) ale nie ma tam swiatla - ja jestem za (szczegolnie ze czekaja na mnie Glydersy); nie mam pojecia natomaist o B&B - mam nadzieje, ze ds sobie juz cos szuka, bo moga byc klopoty na ostatnia chwile - kemping jest kolo Capel Curig - podam dokladnie namiary jak je znajde Xiv Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Re: Wtorkowe nudy IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 14:12 > kemping, ds bedzie mieszkal w B&B, czekamy na reszte towarzystwa. Nie musze w B&B - przeciez trzeba sie integrowac... Moze gdzies produkuja czterogwiazdkowe namioty - poszukam ))) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Xiv Popieram sharkiego IP: 62.189.123.* 23.07.02, 14:14 myślę, ze gadu-gadu jest przyjemne, ale nie dla tych, którzy nie mają czasu/ochoty śledzić wątku - wątek 'LONDYN-SPOTKANIE' naprawdę mógł być wątkiem 'konkretów' ale został potraktowany z buta i zupełnie nie wiem dlaczego a ten wątek chyba zrobił się długi co? kiedyś był limit - sto postów, a teraz mimo wolniejszej Wyborczej dalej piszemy tutaj... Xiv Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mags Re: Popieram sharkiego IP: *.moodys.com / 12.15.226.* 23.07.02, 14:25 Limit zostal podniesiony do 150. Pomysl Sharkiego jest dobry ale problem bylby w odgrzebywaniu jego watku. Czy nie lepiej po ustaleniu terminu spotkania zalozyc nowy watek z tytulem spotkanie w Londynie wtedy i wtedy. Podac namiary w tytule i nie trzeba wiecej na nim pisac. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ania Re: Popieram sharkiego IP: KWDPRX* / 194.63.116.* 23.07.02, 14:26 Ja tez popieram. Na tym watku wszyscy opowiadaja o wszystkim, a na tamtym sa szczegoly spotkan. I nikt od tego nie staje sie mniej wazny. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Re: Xiv - zastanow sie... IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 14:28 Jak czesto sie spotykamy? Co miesiac? Nawet nie... Taki watek ktory bylby poswiecony tylko konkretom dawno by zniknal w odmetach belkotu forumowych oszolomow (czyt. "zostal by usuniety z pierwszej strony"). W rezultacie i tak kazdy by zawsze zagladal na watek "pogaduchowy". To po cholere komplikowac sprawe? Po drugie tak jak jest teraz jest przyjemnie - negocjacje co do miejsca spotkania przeradzaja sie w dyskusje kulinarne/wspominki/itp. Chcesz tak latac od watku do watku? Szczegolnie jak to nowe forum tak beznadziejnie dziala? Co do limitu - ostatnio jest 150 (a nawet bylo 200 kiedys - pod haslem "save the planet") Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Xiv Re: Xiv - zastanow sie... IP: 62.189.123.* 23.07.02, 14:40 tak się zastanawiam i jakoś argument o tonięciu wątka do mnie nie trafia - jest spotkanie - wątek będzie na górze, nie ma spotkania - to wcale być tam nie musi... hasło 'save the planet' jest miłe, ale dlaczego nie chcecie oszczędzać naszego czasu (i łączy sieciowych) - tego też nie łapię... Xiv Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Toz ta dyskusja jest bez sensu IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 14:53 W koncu jest demokracja - kazdy pisze gdzie chce. Jak uwazacie, ze potrzebny jest osobny watek - piszcie tam o spotkaniu. Jak nie - piszcie tutaj. W koncu sie jakos wyrowna. Co to za problem... Ja pisze tutaj. Szczegolnie, ze jak na razie nic nie wiadomo jak to bedzie ze spotkaniem... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ania Re: Toz ta dyskusja jest bez sensu IP: KWDPRX* / 194.63.116.* 23.07.02, 15:01 No to napisz cos fajnego Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Re: Toz ta dyskusja jest bez sensu IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 15:14 > No to napisz cos fajnego "Co to, koncert zyczen? ... Nie chce mi sie..." )))) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ania Re: Toz ta dyskusja jest bez sensu IP: KWDPRX* / 194.63.116.* 23.07.02, 15:20 Moze byc koncert zyczen, to teraz jeszcze zaspiewaj na uspokojenie. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Re: Toz ta dyskusja jest bez sensu IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 15:24 > Moze byc koncert zyczen, to teraz jeszcze zaspiewaj na uspokojenie. Juz spiewam - goralska kolysanke, z przytupem w refrenie. Slychac? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds jedzenie w pracy IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 15:22 Ja zawsze cos tam jem w pracy - kiedys ciastka z czekolada, teraz inne rzeczy. Ostatnio jem mace i czekolade zawierajaca 85% kakao (wiem, wiem - dziwny jestem) Ale zebyscie widzieli jak Angole tutaj wydziwiali nad tym co ja jem. Czekolada ich poczestowalem to wszyscy wypluli (bo nie jest slodka) , mace dalem sprobowac to sie mnie przez tydzien pytali czy wszyscy w Polsce jedza karton. Smiechom nie bylo konca... ... ... po czym po pewnym czasie: - jeden przyznal sie, ze wspomnial swojej dziewczynie o tej czekoladzie i ona teraz juz innej nie zje - drugi dzisiaj byl troche glodny i najpierw sobie odlamal maly kawalek macy (robiac przy tym straszne miny), potem wiekszy a potem mi zezarl polowe (!) tego co mialem i powiedzial, ze w sumie to wcale nie jest taka zla i jak sie czlowiek rozsmakuje... Ech... dla nich to chyba wszystko co nowe i inne to od razu dziwne i nienormalne... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ania Re: jedzenie w pracy IP: KWDPRX* / 194.63.116.* 23.07.02, 15:32 W pracy to nie wiem, jem tylko co wyprodukuje stolowka, ale jak ugotuje w domu cos polskiego to kazdy zawsze bardzo sie stara zeby wymyslic najdowcipniejszy komentarz. Odkad zrobilam polski wieczor teraz wszyscy sie pytaja czy kapuste jemy codziennie, i czy do cornflakes tez dodaje kawalki ziemniakow. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Re: jedzenie w pracy IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 15:39 Ja mialem ciezka robote przekonac Angoli na weselu zeby jedli smalec - mieli straszne opory. Ale w koncy wszyscy chyba chociaz sprobowali. Natomiast jak moja matka kiedys ugotowala tutaj barszcz (ponad rok temu) to nasze znajome do dzisiaj o nim mowia (na weselu tez byl barszcz po polnocy i pierwszy komentarz od nich to "calkiem dobry ale ten co Twoja mama zrobila to byl dopiero dobry"). Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ania Re: jedzenie w pracy IP: KWDPRX* / 194.63.116.* 23.07.02, 15:47 Ja zawsze robie tutaj wigilie po polsku dla rozlicznych znajomych i potem w ciagu roku sie pytaja, czy nie mozemy sobie zrobic znowu taka 'wigilie' np w marcu...... Ale jak ich zabieram do jakiejkolwiek tzw. polskiej restauracji w Londynie, to twierdza ze jedzenie im przypomina school dinners. Zwerbowalam wielu nowych fanow zubrowki z sokiem jablkowym, i to chyba moje najwieksze osiagniecie na polu szerzenia polskiej kultury w UK. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ds Re: jedzenie w pracy IP: GBLOND* / 194.203.201.* 23.07.02, 15:55 > Ale jak ich zabieram do jakiejkolwiek tzw. polskiej restauracji w Londynie, to > twierdza ze jedzenie im przypomina school dinners. Serio? Ja zabralem pare osob do Wodki w South Kensington - to byla dopiero impreza. Slowo "golonka" bylo potem powszechnie uzywane w pracy przez pare tygodni. Bardzo dobra byla grzybowa i kaczka z jablkami i z czerwona kapusta. Ta kaczka to nam tak zasmakowala, ze dwa tygodnie pozniej zrobilismy sobie taka w domu. Ale solidnie, zeby na pewno nie zabraklo... ... ... no i nie moglismy sie ruszyc z miejsca po obiedzie (doslownie). Z tego co pamietam to moja zona musiala sie czolgac na sofe ))) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ania Re: jedzenie w pracy IP: KWDPRX* / 194.63.116.* 23.07.02, 16:02 W Wodce to dla mnie zdecydowanie za drogo i za posh, ja odwiedzam raczej bardziej swojskie przybytki..... Odpowiedz Link Zgłoś