yesstem
05.02.05, 08:52
To ja, wiecie kto. Trzymajcie kciuki, biorę byka za rogi. Nie dopuszczam
myśli o kolejnej porażce. Zachęcam niezdecydowanych: dołączcie! Razem
raźniej, razem łatwiej! Nie marnujmy sobie życia. Nie możemy liczyć na to,
że 'B' sama da nam spokój, my musimy się jej pozbyć, my same musimy ją
wyrzucić z naszego życia! Więc do dzieła! Będzie bardzo ciężko, ale trzeba to
przetrwać. W końcu to walka o nasze życie.