dorisska85
12.04.08, 14:57
Do wszystkich bulimiczek....nalezy sie leczyc i wierzyc w to, ze sie
wyjdzie z choroby,a nie teksty , lekarz nie pomoze, psycholog
psychiatra, terpaia 10 tygodniowa w szpitalu tez nie pomoze....wy
chcecie wyzdrowiec czy sie dolowac?kazdej z was problem polega na
tym, ze chcecie wyzdrowiec, ale w to nie wierzycie,kazda tu
przychodzi i pisze swoje...albo sie wyzala , albo po prostu pyta...a
ja sie pytam dlaczego pytacie, skoro nie wiele z was cos z tym robi?
dlaczego nie wierzycie?wychodzenie z tej choroby jest dlugie i
bolesne, ale nie nalezy sie zniechecac....nie nalezy przestawac
wierzyc,przestancie sie nad soba uzalac-wy, te ktore sie uzalacie,te
ktore naprawde chca wyzdrowiec niech uwierza w to, ze jest to
mozliwe, a nie doluja siebie ze to nie mozliwe, ta droga do niczego
nie prowadzi..."najprosciej jest powiedziec i tak sie nie uda"-skoro
macie takie zdanie na ten temat, to sie dolujcie, ale nie dolujcie
innych dziewczyn ktore maja wiare w siebie.zostawcie swoje
zniechecenie i brak wiary w sobie.
Ja sama jestem chora 7 lat,studjuje,moja psycholog podziwia mnie za
to,z e z tak ciezka choroba radze sobie podczas sesji bo zdalam
dosyc dobrze,ale nadal jestem chora,moze z dnia na dzien nawet coraz
bardziej,dlatego ide do szpitala na 10 tygodni na psychoterpaie
szpitalna...i mam zamiar wyzdrowiec chocbym nie wiem co musiala
zrobic i wyzdrowieje, bo nie mam zamiaru wyladowac w grobie przez ta
chorobe, nie pozwole na to, zeby ta choroba zapedzila mnie do grobu-
WIARA to jest cos czego potrzebuje kazda z was,WIARA to cos co wam
pomoze.martwie sie o was wszystkie,ale wierze w kazda z was
osobna,tylko zacznijcie wierzyc w lepsze jutro.
jesli ktos bedzie potrzebowal porozmawiac to moje gg 8424022
i nie chce slyszec w odpowiedzi: 10 tygodni w szpitalu w stosunku do
7 lat choroby nic nie da to bardzo malo-do wszystkich:WIEM O TYM,
ZDAJE SOBIE Z TEGO SPRAWE, ALE MIMO WSZYSTKO PROBUJE, CHWYTAM SIE
WSZYSTKIEGO BO CHCE BYC ZDROWA,NIE MIESIAC NIE DWA NIE ( bo na tyle
udalo mi sie w pewnym momencie przerwac chorobe-nie wymiotowalam 3
miesiace, ale to wrocilo, bo nie leczylam sie wachowo, a tylko
fachowa pomoc pomoze nam na zawsze, same pomozemy sobie na jakis
cas, ale nie na cale zycie,w pewnym momencie choroba wroci)tylko
cale zycie,dlatego nie zniechece sie, nie wazne co napiszecie, JA
CHCE BYC
ZDROWA,ktora z was tez tego naprawde chce,ktora z was tez naprawde w
to wierzy????niech wezmie sie w garsc i zacznie pozadnie leczyc z
wiara w siebie, a nie bez niej-bo to podstawa zdrowia-wiara w siebie-
w to, ze moze sie udac, i przede wszystkim nie sluchac, nie czytac
listow dziewczyn ktore doluja, ktore mowia, ze wierza, ale tak
naprawde nie wierza,ale nie wierza, bo czytanie ich w niczym
dziewczyna ktora chca byc zdrowe nie pomoze tylko zdoluje jeszce
bardziej -wiem z
doswiadczenia.