Ząbkowanie a wyjazd nad morze ???????????????????

[kierow.niczka]

[kierow.niczka]

W sobotę mamy zaplanowany wyjazd nad morze a tu mała zaczęła boleśnie ząbkować. Noce zarwane a do tej pory były już przesypiane. Gorączka wprawdzie niska bo 37,5 ale mała strasznie płacze i się męczy. Mam dylemat, czy jechać , czy zostać w domu. Boję się żeby czegoś nie pogorszyć bo może przy tym ząbkowaniu organizm osłabiony i jeszcze coś załapie. Czy któraś z was wyjeżdżała w takiej sytuacji z dzieckiem?

[namrata86]

My pojechaliśmy z pogodnym, zdrowym dzieckiem (14msc) nad morze. A nad morzem
młody zaczął ząbkować, wychodziły mu dolne dwójki. Nie spal w nocy, wymiotował,
płakał, uderzał głową o ścianę (spał ze mną w łóżku, czego normalnie nie robi).
No cóż, skoro już byliśmy 800 km od domu, to cóż mogliśmy zrobić. Podałam leki,
jeden raz, drugi, trzeci. Jakoś przeżyliśmy, mały też. Najgorzej było w nocy, w
dzień nawet był pogodny, bawił się na plaży. Trwało to 4 dni, wyszły mu dwie
dwójki.

Szkoda trochę nie jechać, może macie już rezerwacje i urlop. Ale z drugiej
strony każde dziecko przechodzi inaczej ząbkowanie. My przeżyliśmy, a Wam może
to popsuć cały wypoczynek.

nie..

[camel_3d]

ja bym zrezygnowal z 2 poodow..

1. wy si eumeczycie

2. chcialabys pojechac wypoczac a za sciana darloby si epol nocy dzeicko? daj
tez innym wypoczac skoro wiesz, ze noce ciezkie,.

[joanka-r]

nie widze powodu aby nie pojechać, problemem jest tylko droga z marudnym dzieckiem. Nad morze też mieszkaja mamy z ząbkującymi dziećmi więc nie jest to odludna wyspa. Jeśli trzeba bedzie znajdziecie lekarza.

ja zrezygnowalam

[agulalula]

Ja zrezygnowałam z powodu o ktorym pisze jedna z was, nie bede
robila piekla za sporą kasę sobie i innym za scianą, druga sprawa
dziecko ktore cierpi jest w nowym miejscu to jeszcze potęguję cały
niepokój.
Nie pojechalismy, nie załuję.

[monikaa13]

Bobodent w torbę, ew. Viburcol i w drogę.

[asiaiwona_1]

oczywiście, że jechać. Moja młoda co prawda nie gorączkuje przy
ząbkowaniu, ale ma apchany nos i coś tam z niego cieknie. Byliśmy 2
tygodnie nad morzem, podczas których wyrzynał się jeden ząb i w tym
czasie nic z nosa nie ciekło. Gorączki nie miała. Oczywiście
pluskała się w morzu, co również nie wywołało żadnch dolegliwości.

[kierow.niczka]

Dzięki dziewczyny.
Nie wiem ile to jeszcze potrwa, bo zaczęło się już w sobotę wieczorem. Najgorsze są noce, w dzień nawet trochę się pobawi chociaż generalnie jest trochę osowiała. My damy radę, zwłaszcza że będzie pomoc babci. Boję się tylko tego żebyśmy nie musieli później jeździć gdzieś po lekarzach.

[monikaa13]

Ale ząbkowanie to nie choroba, po co miałabyś jeździć po lekarzach?

[kierow.niczka]

Nie wiem, pytam tak zapobiegawczo. To moje pierwsze dziecko i pierwsze zęby . Nie mam pojęcia co może się wydarzyć.

[monikaa13]

No to inaczej.

Kup bobodent, taka maść na ząbkowanie. U nas działał od razu. Jak
córka zaczęła ząbkować to bjawiało się to głównie płaczem w nocy. W
dzień było normalnie. W nocy się budziła i marudziła, choć nie
płakała. Czasem też nie mogła zasnąć. Wystarczyło tylko posmarować
dziąsła Bobodentem i zasypiała od razu.

Myślę, że w dzień będziecie mieli tyle wrażeń, że dziecko zapomni o
zębach, a na noc kup maść. Nie musi być koniecznie Bobodent ale ja
polecam. Do tego możesz kupić Viburcol, czopki uspokajające.
Bezpieczne więc możesz stosować bez obaw.
Jak maść nie pomoże to dasz czopka. Dziecko na pewno zaśnie.

Co do gorączki to nie sądzę, by miało jakąś dużą. Gdy ew, tak by się
stało podasz czopek przeciwgorączkowy i też będzie ok. Nie będzie
gorączkowało non stop.

Do lekarza z żankami nie ma co lecieć. Każdemu kiedyś żeby wyjść
muszą.

Udanych wakacji.

[kierow.niczka]

Viburcol i Dentinox już używamy ale małej pomaga tylko na chwilę. Ciężko to znosi i cały czas płacze, dlatego pytałam. W każdym razie dzięki za odpowiedź, pewnie pojedziemy ale przedtem odwiedzimy lekarza żeby sprawdzić czy coś jeszcze nam się nie przyplątało. Będę spokojniejsza. Pozdrawiam

[monikaa13]

To polecam kupić inne maści. Właśnie Bobodent i jest jeszcze jakaś
na C chyba, bardzo dobra podobno ale teraz nie pamiętam nazwy.
Dziewczyny zaraz pomogą pewnie.

egoizmem od was zalatuje...

[camel_3d]

leci od niektorych z was egozimem.

czy wy sie zastanawiacie tez nad innymi ludzmi???
ktos jedzie odpoczac ..a tu za sciana pol nocy placze dzeicko..bo jakas mama ma
w du..ie czy komus to przeszkadza czy nie..

nie wierze, ze chcialbyscie spedzac tak urlop...marzycie o spokojnej nocy..a tu
ryki pol nocy... dajcie innym odpoczac..skoro wiecie, ze dziecko bolesnie znosi
zabkowanie. lepiej do parku isc..na spacer.. a nie tarabanic si epo hotelach.

[monikaa13]

Nie przesadzaj.

Myślisz, że nam jako rodzicom podoba się, że dziecko nam płacze całą
noc. Myślisz, że nam to nie przeszkadza. Robimy wszystko, by dziecko
przestało płakać i zasnęło spokojnie. Czasem uda się szybciej,
czasem potrwa to dłużej.
Ale na pewno z tego powodu nie będę rezygnowała z wyjazdu na wczasy.
Wybacz!

Byliśmy z 8msc córką na Słowacji. Fakt zasypiała bez problemów i
całą noc spała bez budzenia ale gdyby tak nie było też jakoś
dalibyśmy sobie radę, musielibyśmy, bo też chcielibyśmy się wyspać.

A z 4 letnim rojbrem można już jechać?! A z kapryśną 7 latką?! A co
z 14 letnim nastolatkiem, z nim już można?

[camel_3d]

aha..czyli skoro wam to przeszkadza i nie mozecie spac to jeszcze warto innym to
zaserwowac? bo przeciez inni jada nad morze sluchac wrzaskow waszego
dzeicka...przeciez to niesamowicie przyjemne tak w nocy lezec, marzyc o snie a
tu si edziecko pruja..bo mamuska dupsko na sloncu postanowila wygrzac.....


kobieto,,,zycze ci, zebys kiedys pojechal ana urlop odpoczac i zeby ci taka
matka egoistka za sciana dzeicko ulokowala..bolesnie zabkujace...

[monikaa13]

> aha..czyli skoro wam to przeszkadza i nie mozecie spac to jeszcze
warto innym to zaserwowac?

Hmm, a gdzie ja to napisałam?

> kobieto,,,zycze ci, zebys kiedys pojechal ana urlop odpoczac i
zeby ci taka
> matka egoistka za sciana dzeicko ulokowala..bolesnie zabkujace...

Mam nadzieję, że to się nigdy nie zdarzy.

[camel_3d]

> Hmm, a gdzie ja to napisałam?

tu: Ale na pewno z tego powodu nie będę rezygnowała z wyjazdu na wczasy.
Wybacz!

> > kobieto,,,zycze ci, zebys kiedys pojechal ana urlop odpoczac i
> zeby ci taka
> > matka egoistka za sciana dzeicko ulokowala..bolesnie zabkujace...
>
> Mam nadzieję, że to się nigdy nie zdarzy.

no wiesz, moze na jakims forum mamusie poradza innej mamie z bolesnie zabkujacym
dzieckiem, zeby nie rezygnowala z wczasow i pojechala..bo ona i jej dzidzia sa
najwazniejsze..a reszta to juz dn..no i sie okaze ze waladuje w pokoju obok
cibie... i powie : Ale na pewno z tego powodu nie będę rezygnowała z wyjazdu na
wczasy.
Wybacz!

[monikaa13]

> tu: Ale na pewno z tego powodu nie będę rezygnowała z wyjazdu na
wczasy.
> Wybacz!


To jest zupełnie coś innego niż Ty napisałeś więc...

> no wiesz, moze na jakims forum mamusie poradza innej mamie z
bolesnie zabkujacym
> dzieckiem, zeby nie rezygnowala z wczasow i pojechala..bo ona i
jej dzidzia sa
> najwazniejsze..a reszta to juz dn..no i sie okaze ze waladuje w
pokoju obok
> cibie... i powie : Ale na pewno z tego powodu nie będę rezygnowała
z wyjazdu n
> a
> wczasy.
> Wybacz!

Jeżeli tak się stanie to trudno, cóż poradzić. Będę starała się
chodzić spać wtedy kiedy jej dziecko już zaśnie.

[camel_3d]

albo jak mamusia pojdzie z dzieckiem na plaze..))

ja mielem tylko raz taka akcje, ale na szczesci epo pierwszej nocy hotel zmeinil
mi pokoj )))

Ech camel...

[monikaa13]

I co za wniosek z tego płynie, że nie było tak źle, nawet jak
dziecko płakało za ścianą.

Aha i mam wielką nadzieję, że nie byłeś na tych wczasach przypadkiem
z dzieckiem. O matko, już sobie wyobrażam. Jakby zaczęło płakać
spakowałbyś się i wrócił do domu

[camel_3d]

monikaa13 napisała:

> I co za wniosek z tego płynie, że nie było tak źle, nawet jak
> dziecko płakało za ścianą.
>

TO BYL KOSZMAR

[easy_martolina84]

Ja bym dziecka nie ciagała skoro wiadomo juz z gory,ze w nocy bedzie wrzask.Nie
dosc,ze stres z powodu zebow to jeszcze w nie swoim domu.
Tak jak pisze camel-co innego jak wlasne dziecko placze,a co innego jak za
sciana drze sie obce dziecko.
Ja bym nie pojechala skoro juz sa takie akcje,co innego jakby nad morzem sie to
przytrafilo,no to juz nie ma wyjscia.
Takie jest moje zdanie.

[kierow.niczka]

No wybacz, nie raz musiałam słuchać płaczu dziecka za ścianą i jakoś przeżyłam. Czy twoim zdaniem mam w domu siedzieć przez 2 lata bo w tym czasie dziecku zęby wychodzą? A co z moimi sąsiadami ? Oni mają to na co dzień, może ściany wygłuszyć?
Mamy jeszcze kilka dni i liczę że do tego czasu coś się wykluje.
A tak na marginesie, to kupiłam zapas stoperów i porozdaję je sąsiadom.

[easy_martolina84]

kierow.niczka napisał:

> Czy twoim zdaniem mam w domu siedzieć przez 2 lata bo w tym czasie dziecku zęb
> y wychodzą?

To po co zadajesz glupie pytanie na forum i zawracasz glowe,skoro z gory
wiesz,ze pojedziesz,a jak ktos Ci mowi zeby nie jechac to sie dziwisz i oburzasz?

[kierow.niczka]

Proponuję abyś ze zrozumieniem przeczytała jeszcze raz mojego posta. Czy ja napisałam że na pewno pojadę?

[camel_3d]

nie napisalas..ale mysle, ze sie ucieszylas, ze mamy ci dodaly otucha. w dupie z
innymi wypoczywajacymi..niech wiedza ze mama z dzieckiem przyjechala..trzeba je
kochac.

[kierow.niczka]

A pewnie że tak i w tej chwili postanowiłam że pojadę tak samo że to był ostatni dzień w którym czytam i udzielam się na tym forum, zewsząd tylko jad płynie... szkoda gadać

[easy_martolina84]

Żegnamy zatem!

[camel_3d]

kierow.niczka napisał:

> A pewnie że tak i w tej chwili postanowiłam że pojadę tak samo że to był ostatn


wiec zycze ci pokoju kolo dyskoteki.

[easy_martolina84]

<Czy twoim zdaniem mam w domu siedzieć przez 2 lata bo w tym czasie <dziecku
zęby wychodzą? Mamy jeszcze kilka dni i liczę że do tego <czasu coś się wykluje.
<A tak na marginesie, to kupiłam zapas stoperów i porozdaję je sąsiadom.

No skoro zakladasz,ze nie bedziesz siedziec 2 lata w domu,bo to bzdura zeby
zostac w domu,to chyba zakladasz ze pojedziesz.
A co sie ma wykluc niby?

[camel_3d]

tak, moim zdaniem jezeli zauwazylas, ze twoje dzeicko wlasnie zabkuje to masz
siedziec w domu.

[chococino]

Wynajmij kwaterę w ośrodku dla emerytów. Będziesz miał święty spokój, jak ci
dzieci przeszkadzają.

[camel_3d]

a moze lepiej zebys wynajela kwatere w osrodku dla dzieci wrzeszczocych? skoro
tak wrzaski w nocy lubisz...

albo najölepiej od razu nad dyskoteka.


> Wynajmij kwaterę w ośrodku dla emerytów. Będziesz miał święty spokój, jak ci
> dzieci przeszkadzają.

[monikaa13]

Ośrodki dla emerytów są ale dla wrzeszczących dzieci chyba nie więc
niestety to ty musisz się przenieść

[camel_3d]

za to sa pokoje tuz przy dyskotekach )))



> Ośrodki dla emerytów są ale dla wrzeszczących dzieci chyba nie więc
> niestety to ty musisz się przenieść

[chococino]

Buractwem zalatuje aż śmierdzi. Ale w końcu każdy może okazać się burakiem, tak
jak każde dziecko ma prawo płakać.

[camel_3d]

kzde dziecko ma prawo plakac, al enie kazda mama musi byc egiotka i serwowac te
ryki innym ludziom..skoro wie, ze tak bedzie.

[easy_martolina84]

monikaa13 napisała:

> Myślisz, że nam jako rodzicom podoba się, że dziecko nam płacze całą
> noc. Myślisz, że nam to nie przeszkadza.

Pewnie Wam przeszkadza,ale nie macie wyjscia-musicie tego sluchac,bo to Wasze dziecko.Kogos obcego placz Waszego dziecka malo obchodzi,poza tym ze w nocy na urlopie go doprowadza do szału.
A skoro juz z gory wiadomo,ze w nocy bedzie wrzask to mnie byloby glupio przed ludzmi,ze co noc sa takie akcje.

[monikaa13]

> Pewnie Wam przeszkadza,ale nie macie wyjscia-musicie tego
> sluchac,bo to Wasze dziecko.

Błąd. Nie musimy tego słuchać. Musimy zrobić wszystko, by dziecko
przestało płakać. Wierz mi czy nasze, czy obce tak samo jest to nie
fajne.

No nie wiem, może gdyby moje dziecko codziennie prze ostatni miesiąc
płakało po 5 godzin w nocy to może faktycznie bym nie pojechała, nie
wiem. Moje dziecko i owszem płacze ale zawsze da się je uspokoić.
Poza tym chodzi spać ok. 20.00, a nie sądzę, by na wczasach wszyscy
inni już w łożkach leżeli.
A jeżeli w nocy się obudzi to trzeba wszystko zrobić, by je jak
najszybciej uspokoić.

Myślisz, że co, że jak moja córka płacze w nocy to ją zostawiam.
Śpię sobie smacznie, słucham jak płacze i czekam aż przestanie.

Albo nie doświadczeni jesteście, albo nie mieliście takiego
problemu.

[easy_martolina84]

No wiadomo,ze trzeba uspokoic,tylko czytajac posty autorki mozna wnioskowac,ze
nie bardzo sie chyba da.

[camel_3d]

> Błąd. Nie musimy tego słuchać. Musimy zrobić wszystko, by dziecko
> przestało płakać. Wierz mi czy nasze, czy obce tak samo jest to nie
> fajne.


czyli..mam wejsc do twojego pokoju i wywalic dzeicko przez okno? razem z
rodzicami? ))

[easy_martolina84]

Dobra,dajmy juz spokoj z sasiadami,ale czy na serio myslisz,ze zabkujacemu
dziecku,ktore jest nerwowe,niespokojne,placzliwe warto fundowac jeszcze atrakcje
typu: obcy pokoj,obca wanna,obcy ludzie itp?
Co innego jak cos zdarza sie na wyjezdzie,zabkowanie,katar,biegunka,ale skoro
wiem juz przed wyjazdem,ze cos jest nie tak to nie jade.
Ja juz skonczylam.A Ty (autorko) nastepnym razem zaznacz,ze interesuja Cie tylko
potwierdzajace odpowiedzi.

[monikaa13]

Ja myślę, że tak bo:
Po pierwsze w dzień zazwyczaj dzieci nie są tak marudne i plaża,
woda może je zająć na tyle, że na ten czas zapomną o zębach.
Po drugie zmiana miejsce może wpłynąć na nie pozytywnie właśnie.
Po trzecie za dzień lub dwa płacz i marudzenie może się skonczyć.
Po czwarte mamy już wpłaconą zaliczkę za pobyt, a nie każdego stać
na wyrzucenie tych pieniędzy.
Po piąte chcemy też wypocząć, chcemy się wykąpać w morzu, poopalać,
powdychać jodu, chcemy też mieć jakieś wakacje od tego co mamy na
codzień, nawet jeżeli dziecko trochę nas pomęczy.

[camel_3d]

easy_martolina84 napisała:

> Dobra,dajmy juz spokoj z sasiadami,ale czy na serio myslisz,ze zabkujacemu
> dziecku,ktore jest nerwowe,niespokojne,placzliwe warto fundowac jeszcze atrakcj
> e
> typu: obcy pokoj,obca wanna,obcy ludzie itp?


no wlasnie ja jestem temu przeciwny.... BARDZO:
zarowno nie warto fundofac tego dziecku..jak i innym ludziom.

[kierow.niczka]

Chyba trochę się zagalopowaliście z tymi osądami i zakazami. Nie pytałam o czyjeś zdanie tylko czy ktoś był w takiej sytuacji.

[monikaa13]

Nie. My, rodzice mamy dziecko uspokoić porpostu. Takie trudne do
zrozumienia, przecież sam masz dziecko.

[camel_3d]

> Nie. My, rodzice mamy dziecko uspokoić porpostu. Takie trudne do
> zrozumienia, przecież sam masz dziecko.


i na pewno nei pojechalbym z nim na wakacje gdyby mialo bolesne zabkowanie.

[joanka-r]

camel
''leci od niektorych z was egozimem.

czy wy sie zastanawiacie tez nad innymi ludzmi???
ktos jedzie odpoczac ..a tu za sciana pol nocy placze dzeicko..bo jakas mama ma
w du..ie czy komus to przeszkadza czy nie..''

egoizmem leci od ciebie, widzisz tylko czubek własnego nosa. Dzieci płaczą bez względu czy ząbkują czy nie....Idąc Twoim tokiem myslenia matki po urodzeniu dziecka powinno zsyłać sie na odosobnienie na bezludą wyspę, aby bron boże jakiejś księżniczce plącz dziecka nie przeszkadzał. A co na powiesz na młode pary imprezujące do rana w ośrodkach, na pijane laski szlajające się na plaży, ktore to prawie w miejscu publicznym uprawiają sex?

[monikaa13]

joanka dobrze piszesz

Pamiętam ja byłam w ciąży pojechaliśmy sobie do małego pensjonatu
nad morze. Tylko na weekend, chcieliśmy na krótko i tanio. Było to
jeszcze przed sezonem, w czerwcu.

Całą noc nie spaliśmy, bo na dworze była jakaś impreza i o dziwo nie
dziecięca. Faceci pili, wrzeszceli, gadali, radio grało. Koszmar
jakiś. A co najgorsze razem z właścicielami.
To był nasz najgorszy w życiu wyjazd, a w pensjonacie nie było
żadnego dziecka.

I dobrze też zauważyłaś, dzieci płaczą nie tylko przy zębach. Camel,
a ty nie jezdzisz ze swoim dzieckiem na wczasy. Co robisz jak
płacze??? Wracasz do domu

[easy_martolina84]

Trzeba bylo sie dołączyc do imprezy to by nie przeszkadzała

[monikaa13]

O nie, dziękuję za takie imprezy.

[camel_3d]

> Pamiętam ja byłam w ciąży pojechaliśmy sobie do małego pensjonatu
> nad morze. Tylko na weekend, chcieliśmy na krótko i tanio. Było to
> jeszcze przed sezonem, w czerwcu.
>
> Całą noc nie spaliśmy, bo na dworze była jakaś impreza i o dziwo

no i teraz wyobraz sobie, ze jakas mama z premedytacja jedzie i dobrze wie,
zebedzie placz w nocy...
dla mnei to kur..wski egiozm. skoro doswiadczylas bezsennych nocy, to teraz
pomysl, ze miala bys mieszkac tydzien kolo rodziny z wrzaskunem. noc w noc...
i tu nie ma dla mnie zadnego "ale"... to egoizm..o ile jeszcze trawi sie
nieplanowany placz..ok..trafilo sie..ale skoro juz matka wie, ze bedzie placz po
nocach...to nie mozna tego inaczej nazwac...

[monika_a_b]

> (...) dla mnei to kur..wski egiozm.(...)

O matko, ale kultura niskich lotów... Czy nie daloby się wyrazić
własnego zdania bez tego typu słownictwa? Mam tylko nadzieję, że
takiego słownictwa nie używasz przy dziecku?

Moni

[camel_3d]

nie, nie uzawam takiego slownictwa wogole. ale juz mnie ponioslo. bo uwazam, ze
namawianie kobiety, ktorej dziecko bolesnie zabkuje na wyjazd na urlop to juz na
prawde przesada. przeciez inni sa niewazni.

joanka-r

[camel_3d]

ty chyba jestes jakas lekko ograniczona skoro nie widzisz roznicy miedzy
placzacym dzieckiem za sciana w nicy..kiedy probujesz spac..a seksem nastolatek
na plazy.... zawsze mozesz sie odwrocic.

[joanka-r]

mnie płaczące dzieci nie przeszkadzają, jest ich mnóstwo. Płaczą z błahego powodu, bo im wpadł piasek do buta, bo wiatr porwał latawiec na plaży, bo mama nie chce kupic loda, a przed sen bo są zmęczone. Gdybym za każdym takim płaczem miała wracać z wczasów do domu...to wolalabym siedzieć w domu.

[camel_3d]

joanka-r napisała:

> mnie płaczące dzieci nie przeszkadzają, jest ich mnóstwo.

kobieto...prosze juz si enie osmieszaj.

chyba jest roznica miedzy dzieckiem placzacym bo mu cos sie stalo (nie da sie
tego przewidziec)..a dzieckiem ktore placze, bo zabkuja..matka o tym wie i mimo
wszystko jedzie na urlop zatruwac zycie innym. myslenie nie boli..ale wymaga
zaangazowania szarych komorek.
tez mi nie przeszkadza dzeicko ktore placze,ale przeszkadza mi w nocy ryczace za
sciana dziecko bo mama mimo bolesnego zabkowania zabrala je na urlop.

[silje78]

a ja się zgadzam z camelem. co innego dziecko, któremu zdarza się,
że w nocy zapłacze, czy dziecko, które zachorowało na miejscu, ale
jeśli wiesz, że twoje ząbkujące dziecko daje koncert każdej nocy to
uszanuj to, że inni też mają prawo do wypoczynku. nie zdziw się
jeśli po kilku noca zostaniesz upomniana przez właściciela
pensjonatu. może mieć wybór pomiędzy wyproszeniem was lub stratą
innych gości.
poza tym inni goście też mogą mieć dzieci, którym wrzaski waszego
będą przeszkadzać w nocy. ale cóż to was obchodzi. wasze dziecko i
wasz urlop jest ważniejszy od urlopu innych ludzi.

[joanka-r]

''którym wrzaski waszego
będą przeszkadzać w nocy. ''

nie przesadzacie troszkę z tymi wrzaskami? moje dzieci ząbkowały ale jakoś tragedii nie było, młodszemu ząbki wyszły wręcz niezauważalnie. Dlatego napisałam tak jak napisałam przez pryzmat moich doświadczen. Owszem malec może być marudny, placzliwi, może nie wiedzieć czego chce, ale nie sa to sytuacje które powodują, ze cierpi przez to połowa hotelu.

[monikaa13]

Zgadzam się. Kto miał dzieci ząbkujące to chyba wie, że raczej
dzieci ząbkujące nie wrzeszcą całą noc. Popłakują, marudzą, męczą
się ale nie wrzeszczą.

[agulalula]

camel_3d napisał:

> leci od niektorych z was egozimem.
>
> czy wy sie zastanawiacie tez nad innymi ludzmi???
> ktos jedzie odpoczac ..a tu za sciana pol nocy placze dzeicko..bo
jakas mama ma
> w du..ie czy komus to przeszkadza czy nie..
>
> nie wierze, ze chcialbyscie spedzac tak urlop...marzycie o
spokojnej nocy..a tu
> ryki pol nocy... dajcie innym odpoczac..skoro wiecie, ze dziecko
bolesnie znosi
> zabkowanie. lepiej do parku isc..na spacer.. a nie tarabanic si
epo hotelach.
>
>
Camel daj spokój, one nie pojmą tego.Nie słyszały o
słowie ,,szacunek" dla innych i dziecka.Nie zwalczysz głupoty,zaraz
przylezie tu mądra lipcowa, walnie coś powalającego i tylko bedzie
mozna posmiac sie ze zbiorowej glupoty.

[monikaa13]

O matko!

[pagaa]

mój ciężko znosi zęby. jemu nie pomaga nic poza żelem kinbaby
(bobodent nic nie daje), na niepokój, rozdrażnienie i
ogólnie "niewiemcozesobąpocząćbomnieboliibędęmarudzićipłakaćigryźćpal
cehelp" to homeopatyczne kuleczki chamomilla, a w skrajnych
przypadkach, jak już się wyżyna i boli okrutnie i ryk niesamowity,
to paracetamol dla dzieci w syropie i dziecko spokojnie śpi sobie.
ja bym jechała.

[kierow.niczka]

Ludzie, przestańcie mnie osądzać i obrażać bo nic o mnie nie wiecie.
Gdzie ja napisałam że jadę do hotelu i że za ścianą będą sąsiedzi? Czy do paru zdań zawsze trzeba dorabiać sobie jakąś ideologię?
Czy ja pytałam kogoś o zdanie? Pytanie było kierowane do osób, które były w takiej sytuacji. Niektórzy chyba muszą wrócić do podstawówki albo wziąć coś na wstrzymanie. Chcecie dyskusji na ten temat to sobie otwórzcie własny wątek.
Jeśli już to kogoś obchodzi tak bardzo, to jadę w takie miejsce gdzie nie ma dyskotek ani sąsiadów a na wypoczynek przyjeżdżają rodziny z dziećmi i każdy ma swój kąt. Nie sądziłam jednak że komuś muszę się z tego spowiadać.

[easy_martolina84]

Mialas sie tu juz nie udzielac
Korci...????

[silje78]

nie muszisz się spowiadać, ale w takim razie po co dyskutujesz na
temat tego czy można innym przeszkadzać czy też nie? wystarczyło,
kilkanaście postów wyżej, napisać, że małe nie będzie nikomu
przeszkadzać bo "sypialnie" są odosobnione.

[miska_malcova]

ja właśnie z powodu bolesnego ząbkowania wcześniej wróciłam z wakacji. Pomimo
leków i maści dziecko cierpiało, a otoczenie razem z nim z powodu ryków.
Każdy robi jak chce, ale wolałam, aby dziecko przechodziło to w domu, gdzie
czuje się bezpiecznie, a nie w obcym miejscu, bo mam wrażenie, że to wzmagało płacz

[camel_3d]

widzisz..ale problem w tym, ze nie wszytskie mamy tak mysla..dla neiktorych
otoczenie sie nie liczy i dziecko tez nie..wazne sa WAKACJE