wiesmo
08.03.23, 20:04
Wraz z moją partnerką, która choruje, i jeszcze przez jakiś czas będzie chorować, wymyśliliśmy, że sam z dziećmi pojadę na wakacje, i wybór padł na Cypr. Zrobiłem rezerwację, wpłaciłem zaliczkę, i po kilku dniach pojawiła się konsternacja, bo...z o ile z córą nie ma problemu, to pojawił się problem z synem, w tym sensie, że choć uczyłem go chodzić, ma innego, biologicznego ojca, którego nigdy nie poznał, ale też nie został pozbawiony praw rodzicielskich, a w świetle prawa, na wyjazd dziecka potrzebna jest zgoda obojga rodziców, i taką zgodę sprzed wielu lat, posiada moja partnerka, ale nie ja. Oczywiście od mamy dzieci, mogę mieć notarialne zgody, ale moje pytanie brzmi, na ile to wszystko jest weryfikowane, przy wylocie. Córka ma nazwisko moje, ale syn swojej mamy, i ma już 14 lat. Ktoś, coś?