Tuning-Co sądzicie o tym zjawisku?

[Gość: Peter]

[Gość: ops]

debilizm

[hamsterek]

Dobry tuning nie jest zły ale wszelakiego rodzaju badlooki czy fele wystające
poza obrys karoserii to buractwo w najgorszym wykonaniu. Takie buraki nawet nie
zdają sobie sprawy ze swojego buractwa i łączą się w grupy broniąc swoich
buraczanych poglądów do samego końca :-))))))

[Gość: miki.]

Czasem zastanawia mnie z jakiej przyczyny wielu ludzi choćby na tym forum uważa
tuning za debilizm i buractwo. Z zasady , bo hamsterek ma rację , wszystko co
jest przesadzone - tuning tez ,czasem juz przekracza granice buractwa i takich
autek na ulicy mamy sporo. Ale poza takimi extremalnymi przypadkami to chyba z
zazdrości. No bo nikt mi nie powie , że ładnie stuningowany samochód to coś
złego. A uważać coś w całości za debilizm to debilizm. Wedug mnie to plus , że
ktoś w gustowny sposób robi z samochodem coś co sprawia , że się wyróżnia bo co
wq tym fajnego jak wszystkie tysiące samochodów byłyby identyczne. To tak jak
mieszkać w wieżowcu i każde mieszkanie w pionie byłoby identycznie umeblowane
identycznymi meblami. Dlaczego kolego od "debilizmu" nie umeblujesz sobie tak
jak baba pod spodem? Albo gdyby wszyscy babki na ulicy chodziły w zielonych
spódnicach do kolan i żółtych bluzkach zapinanych na guziki. Jak by sie która
ubrała inaczej - to niewątpliwie... debilka. Chyba oglnie nie lubi
się "tuningowców" właśnie dlatego że wyróżniają sie z szarej masy szarych
ludzików i te właśnie szare ludziki mówią : - debilizm.
Sa tez tacy "tuningowcy" którzy lubia w centrum wchodzić z piskiem i bokiem w
zakręt - co nie przysparza popularności wszystkim tuningowcom. Ale to tylko
grupka , tak jak część tych którzy nie mają stuningowanego auta tez piszczy na
ulicach , albo włącza w maluchu "bum bum" składające sie ze sprzętu droższego
czasem od samego malucha. Ale każdy małolat jak dostanie prawo jazdy to go
troszke ponosi bez względu czy ma tuningowane auto czy nie. Wy tak nie
mieliście?

[Gość: ElMatador]

Popieram miki, masz rację, jesli ktoś lubi płkę nożną i jes fanem jakiejś
drużyny, to nie oznacza ,że jest KIBOLEM. To samo dotyczy tuningu. Jest grupa
ludzi tuningująca samochody gustownie. A osoby krytykujące bezgranicznie tuning
to albo nie rozumieją tego, albo są zazdrosne. Ja powstrzymuję się od uwag w
stronę ludzi jeżdzacych tuningowanymi autami gorszej klasy. Nie każdego stac na
super furę po tuningu. Kazdy może sie znaleźć w takiej sytuacji, że przyjdzie
mu jeździć przysłowiowym Maluchem lub nawet chodzić pieszo... Dlatego ja TUNING
traktuję jak fajną zabawę i znam wielu naprawdę przesympatycznch i
inteligentnych ludzi z tego środowiska. Nie popieram natomiast bezmyślnej,
niebezpiecznej jazdy po mieście i drogach. A to jak kto tuninguje furę , to
zależy od gustu i finansów. Zapewne dużo ludzi gdyby miało pieniądze na tuning
pojeździło by Mercedesikiem AMG, czy Beemką M-ką. . . niestety... musimy
zadowolić się tym co mamy i czasami, jesli mamy pieniadze, jakoś przerobić
auto... A na temat gustów się nie dyskuuje. Pozdrawiam ...

[Gość: bobi]

Nie rozumiem co komus przeszkadza co drugi robi z autem. Jak ma kase to niech
okleja szyby folia, robie badlooki, wydechy, wklada granie za grube tysiace. To
ze ktos sie chce rzucac w oczy to nic zlego. Wytepic trzeba jedynie to co
szkodzi innym: czarne lampy, pseudoksononowe zarowki itd. Ale to juz zadanie
policji. A jak komus tuning kojarzy sie z dresami to nie mamy o czym gadac.

[smurfmadrala]

Jeśli ktoś uważa samochód za najważniejszego członka rodziny...