feelek
26.04.21, 21:12
W związku z kolejnym takim wypadkiem ( jak ten sprzed kilku miesięcy - pana z Wodociągów Kieleckich) - wywiadu p. Sekretarza Kielc, zawieszam poniższą scenkę:
..
PRZEJEZDNY: - Bardzo pana przepraszam, przed chwilą wysiadłem z pociągu i chciałbym dowiedzieć się - jak to było w 1914 -" czy rzeczywiście Legionistów Piłsudskiego przywitały zatrzaśnięte okiennice na głównej ulicy Kielc?
..
-KIELCZANIN: -Jestem kielczaninem w 3 pokoleniu, przewodnikiem po Kielcach i zawsze będę pomagał takim jak pan - przejezdnym.
..
P.: - ja rozumiem, ale czy móģłby pan o tym: 1914, legiony, Piłsudski, słyszałem, że ówczesny biskup kielecki nie był przychylny Piłsudskiemu, ale okiennice?
..
K.: - Jestem kielczaninem w 3 pokoleniu, przewodnikiem po Kielcach i zawsze będę pomagał takim jak pan- przejezdnym.
..
P.: - Proszę pana, a jak tu dojść do...
..
K.: - Jestem kielczaninem w 3 pokoleniu, przewodnikiem po Kielcach ...
...
Oj, bo zaczną Was nazywać "kieleckie cyborgi"!Jak kiedyś scyzoryki. Musicie coś z tym kielczanie zrobić - nie ma nic gorszego niż przyzwyczajenie - przylepi się do Was i nic nie pomoże....A co pan o tym sądzi?- z tym pytaniem zwracam się do przechodzącego ulicą mężczyzny...
- Jestem kielczaninem w 3 pokoleniu, przewodnikiem po Kielcach...