goska.g 22.10.05, 12:10 gdzie są najlepsze warunki ? gdzie najlepsi lekarze ? i opieka medyczna ? sporna, iczmp, korczak ? są inne jeszcze ? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
moniaweg Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 22.10.05, 17:01 Nie polecam oddzialu niemowlecego w CZMP, natomiast oddzial WAMu w CZMP dla dzieci od 2 r.z. jest rewelacyjny, swietna jest latryngologia na Spornej, a takze Oddzial dzieciecy w Lagiewnikach - wiem co pisze - moj starszy syn 2 lata przelezal w szpitalach lodzkich, bylismy w CZMP, w Korczaku, na Spornej i w Lagiewnikach. Odpowiedz Link Zgłoś
anies75 Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 23.10.05, 08:52 a oddział chirurgiczny CZMP ????? (dla dzieci) Odpowiedz Link Zgłoś
oliwija Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 23.10.05, 14:22 polecam lryngologie i diabetologię naSpornej, odradzam korczaka Odpowiedz Link Zgłoś
anies75 Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 23.10.05, 08:51 a ja mam pytanie nieco podobne: czy jest jakis państwowy szpital w łodzi gdzie istnieje cos takiego jak chirurgia dnia jednego (tzn, rano badania, potem od razu zabieg operacyjny i wieczorkiem do domu)?????? Odpowiedz Link Zgłoś
rubi21 Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 23.10.05, 09:03 z tego co wiem na Spornej,mój synek miał taki zabieg,zebyliśmy jeden dzien. Odpowiedz Link Zgłoś
anies75 Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 23.10.05, 09:43 rubi a jaki to był zabieg ? my mamy do usuniecia wodniaka jąderka i w CZMP musimy byc kilka dni Odpowiedz Link Zgłoś
anies75 Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 23.10.05, 09:45 a z tego co czytam na forach najczesciej robi sie to własnie w jeden dzien Odpowiedz Link Zgłoś
morrwa Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 23.10.05, 09:49 Ja byłam 10 dni na Spornej (maly dostał w trzecim tyg. zapalenia płóc) i było ok. Nie wiem jak jest w innych szitalach. Mieliśmy jednoosobowy box z łazienką. Dla mnie było łóżko (pobyt: 10 zł za dobę). Personel ok. a Odpowiedz Link Zgłoś
moniaweg Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 23.10.05, 10:10 Chirurgia w CZMP ma dobra opinie, z reszta tj i inne oddzialy specjalistyczne. 9 lat temu moj wowczas 2.5 m-czny synek mial zabieg na przepukline pachwinowa w Korczaku, wyszlismy po 1 dobie, przez kolejne 7 dni przyjezdzalismy na zmiany poatrunku. Niestety nie wiem jak jest teraz w Korczaku na chirurgii Odpowiedz Link Zgłoś
sylvie1979 Sporna - dziecko z mama? 07.02.06, 17:22 Mam pytanie, moja corka bedzie miala usuwane znamie wrodzone z glowki (na Spornej). Pobyt w szpitalu lekarze oceniaja na 10 dni. Czy moge z nia byc, tzn. mieszkac caly czas w szpitalu? Karmie piersia, dziecko jest malenkie i zabieg odbedzie sie przed ukonczeniem 6 miesiaca zycia... Odpowiedz Link Zgłoś
molla7 Re: Sporna - dziecko z mama? 09.02.06, 22:07 Nie mają prawa cie rozdzielic z dzieckiem na piesi. ale nie wiem czy nie czeka cie spaie na podlodze. Odpowiedz Link Zgłoś
deotyma11 Re: Sporna - dziecko z mama? 09.02.06, 22:15 W grudniu moja córcia trafiła na Sporną na chirurgię. Nie było problemu z zostaniem na noc. Z maluszkami panie miały w miarę możliwości oddzielne małe salki. Odpowiedz Link Zgłoś
karolina.carrera Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 23.10.05, 21:52 hej, ja niestety ostatnio miałam wątpliwą przyjemność spędzenia kilku dni z Kają w szpitalu Biegańskiego. KOSZMAR!!!!!!!!!!!!!!! nie polecam. Zabrało nas tam pogotowie, bo mała miała ostry nieżyt żołądka. pierwszą noc przesiedziałam obok jej łóżeczka na krzesełku, nikt nie pomyślał o tym, że ja też mogę być zmęczona, a następnego dnia pielęgniarka mi powiedziała, że nie mają obowiązku zapewnienia mi łózka, mimo że na korytarzach łózka stały. nie wspominam tego pobytu miło, po pierwsze, bo nie ma co tu wspominac, a po drugie nigdy więcej do tego szpitala nie dam sie zawieść. Niemiło, niesympatycznie, o wszystko trzeba prosić, a jak już poprosisz, to robią łaskę. pozdrawiam Karolina Odpowiedz Link Zgłoś
mamafilipa26 Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 24.10.05, 00:13 Nie polecam chirurgii w CZMP. Miałam wątpliwą przyjemność leżenia tam z dzieckiem przez miesiąc ( zespolenie jelit) i NIGDY więcej tam z małym nie pojade.Fakt że byliśmy akurat w momencie jak ordynator był na urlopie. Po pierwsze koszmarna opieka. MAłym zajmowała sie dr Piotrowska. Pani doktor tak zlewa pacjentów że boli, nie bywa na nocnych dyzurach i zapomina o dzieciach. Mojemy maluchowi zafundowała taką blizne że czeka nas plastyka brzuszka. Potem przy kontroli we wrześniu małego oglądał ordynator razem z nią i ciężko się mu tłumaczyła. Poza tym pielęgniarki są koszmarne. Są tak niewrażliwe na ból tych dzieci że człowiek ma je ochote zabić! Matki traktuja jak zło konieczne, jedna nawet pomyliła antybiotyki mojemu dziecku i dziecku obok.Na skarge do lekarza nie ma po co iść bo jeszcze on opieprzy i tyle. w ogóle panie ida sobie spać koło 23-24 i żeby dostać lek przeciwbólowy dla dziecka dwie doby po operacji musiałam je w nocy budzić i była straszna awantura. Musiałam prosic sie żeby sprawdzały wkłucie centralne bo mały wymiotował i zamókł plaster. Nie przyszła żadna i dopiero jak droga wypadła ( z tętnicy szyjnej!) przyleciały trzy.Podobnie było z dzieckiem dziewczyny z boksu, zgłasdzała cały dzień że obruszyła sie droga, nie przyszła żadna tylko z matki zrobiły paranoiczkę. W nocy okazało sie że cała kroplówka poszła pod skóre dzieciak miał na szyi guza wielkości swojej głowy. Przyszła w przeriwe na reklamy bo coś opglądały, zawołała lekarza dyzurnego . Pan doktor raczył spytać czy dziecko oddycha po czym (jak Boga kocham byłam przy tym) razem z pilęgniarą zaczęli sie śmiać żę mały ma druga głowę!!!!!!!!!! Zreszta tam jest taki zwyczaj że lekarze mają swoje specjalności ( złamania, jelita, nerki itd) i jak jest na dużurze np pan od złąmań to go inne dzieci nie obchodzą i trzeba czekać aż np rano przyjdzie lekarz prowadzący.Dla mnie to był najbardziej koszmarny pobyt jaki przeżylismy a bylismy w ciągu roku 7 razy w szpitalu, nie tylko w CZMP. Warunki dla matek też pozosatwiaja wiele do życzenia. Nikt nie mówi że powinno byc Bóg wie jakie łóżko ale w boksach o miniamlnych wymiarch są 2 łóżeczka dla dzieci i dwie leżanki. My miałyśmy załamne zagłówki, niedosatłysmy nawet poduszek tylko koce. Oddziałowa powiedziała że nie mają. Ciekawe wobec tego na co ida pieniądze które biorą od matek?! Nie wiem jak jest jak jest ordynator na oddziale ale wiele osób bardzo na nich narzeka nawet lekarze z innych oddziałów. Każdemu będę odradzać tę chirurgię bo szkoda dzieci ( chociaż są tam naprawe dobrzy lekarze w sensie specjalności) ale jako ludzie są beznadziejni. ja rozumiem, rutyna ale to są małe dzieci które bardzo cierpią i nie rozumieją co sie dzieje. A juz nie daj Bóg żeby dzieciak został tam sam! Było czworo maluszków bez mam i okazało sie że pielęgniarki nie umaiły zmienic worka przy stomii i odparzyły dziewczynkę. TA mała miał biegunkę przez 3 dni, panie sie buntowały że muszą ją kąpać ( bo taka posrana)a z biegunka nie robił nikt nic. Efekt był taki że którejs nocy przyleciała lekarka z pediatrii i zabarała dziecko w ciężkim stanie do siebie na oddział ( wiem o tym od tej właśnie pani doktor bo to pediatra mojego dziecka). Nie chcę nikogo straszyć, poza tym każdy ma inne odczucia. Dla mnie to bedzie zawsze najbardziej koszmarny oddział dziecięcy i zrobie wszystko żeby mój synek NIGDY więcej tam nie trafił. Czego i wam życzę. Podrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
anies75 Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 24.10.05, 09:26 no toś mnie nastraszyła Odpowiedz Link Zgłoś
goska.g Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 24.10.05, 09:38 a ile jest w mieście porodówek ? wiem o: JORDAN RYDYGIER (chyba tak sie pisze ?) ICZMP KOPERNIK Odpowiedz Link Zgłoś
lunetka2 Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 24.10.05, 10:17 I jeszcze Madurowicz Odpowiedz Link Zgłoś
efi13 Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 24.10.05, 13:15 ja lezalam z coreczka 3 letnia 2 tygodnie we wrzesniu w Korczaku (salmonella). mialam wlasne lozko polowe, pozniej, jak zwolnilo sie wieksze lozko, spalam razem z mala. bez zadnych oplat.jak jakas mama, zwlaszcza pierwszej nocy po przywiezieniu dziecka, nie miala na czyms spac, siostry dawaly materacyk, taki z wiekszych lozeczek dla dzieci. poniewaz moja mala nie chciala jesc nic szpitalnego, pozwolono mi przynosic z domu i odgrzewac. opieka bardzo dobra. poza nawiedzona pania psycholog, ktora miala mnostwo uwag n/t wychowania dziecka, wspominam ok. Odpowiedz Link Zgłoś
dollores1 Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 25.10.05, 14:41 My byłyśmy (córka i ja) na oddziale zakaźnym w SZPITALU im. BIEGAŃSKIEGO. Źle wspominam ten szpital, chociaż mogło pewnie być gorzej. Warunki kiepskie - stary szpital, łóżko a właściwie kozetka taka jak u lekarza płatna 5 zł za dobę. Wpakowano nas do pokoju gdzie już leżała inna dziewczynka chora na "niewiadomo co". Dopiero jak powiedziałam że jestem w ciąży przeniesiono nas do osobnego pokoju. Mnie się wydaje logiczne że jeżeli są wolne pokoje to chyba bezpieczniej jeśli każde dziecko jest w innym, bo przecież to odzział zakaźny, a osłabione dziecko łatwiej może się zarazic następną chorobą. Ale szczytem wszystkiego było to że moje dziecko gorączkowało w szpitalu, a jak poprosiłam o termometr to kilka razy spytano mnie czy NIE MAM SWOJEGO TERMOMETRU !!! No ludzie !!! Żeby trzeba było wozić ze sobą termomentr do szpitala !!! W końcu po pół godzinie przyniesiono nam ten termometr. Byłam też z córką 2 dni w SZPITALU na ul. SPORNEJ. Tam było dużo lepiej. Odpowiedz Link Zgłoś
alemorek Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 26.10.05, 10:26 hmm... My byłyśmy najpierw na Spornej - na przepłukaniu kanalika łzowego. PO kilku godzinach oczekiwania (tego samego dnia miał być zabieg) na pokój - połozona nas na oddziale hematologii i onkologii. Boksik malutki, 2 łóżeczka i 2 leżanki. Pod żadnym pozorem nie pozwalano nam wychodzić na korytarz ani otworzyc drzwi do boksu, bo to taki oddział, ze róźne wirusy, itp. A do tego widok tych chorych dzieci, straszne (( Wypisaliśmy się na wąłsne żadanie. No i rzeczywiście dziecko złapało jakiegoś wirusa, gdyz na drugi dzień wylądowałysmy w Korczaku z wymiotami i biegunką i rotawirusem. W KOrczaku na oddziale niemowlęcym. To było OKROPNE!!!! Po 6 dzieci w jednym boksie, matki nie miały absolutnie żadnych leżanek, łóżek, można było sobie przynieść swój jakiś leżak i rozkładać go tylko na noc, w dzień można było siedzieć tylko na krzesełku, bo pielęgniarki wrzeszczały, ze bałagan im sie robi. Łóżeczka stare, brudne. Przy dziecku tylko jedna osoba mogła być, nie daj Boże, zeby były dwie nawet w momencie, kiedy mąż przychodził a a ja wychodziłam, żadnych odwiedzin. Lekarze niemili, w ogóle nie informowali co się dzieckiem dzieje, co to za wirus, na moje pytanie oznajmili mi: I tak się pani nie zna. Nie pomogła nawet interwencja znajomego pani ordynator. Byliśmy tam tydzień, po czym oznajmili nam, ze trzeba zrobić usg brzuszka, a sa kolejki i trezba czekac kolejnych kilka dni. Mąż się zdenerwował, zrobił awanturę (a on to potrafi, wierzcie mi:- )) i USG było zrobione od razu. A potem wypisał małą do domu na włąsne żądanie. I nasz pediatra stwierdził , że było to najlepsze co mógł zrobić, bo dziecko wyszło z tego szpitala z zapaleniem gardła (wszytskie dzieci tam kaszlały) i okropną infekcją ukłądu moczowego (najbardziej popularne zakażenie szpitalne, np od brudnych łóżeczek, a moje dziecko nagminnie obgryzało tę łuszczącą się farbe koloru niebieskawego, pomimo tego, ze ją pilnowałam jak oka w głowie, to zawsze musiała liznąć języczkiem). Także Korczak stanowczo NIE!!!!!!!!!!!!!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
efi13 Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 26.10.05, 20:23 my bylysmy na oddziale obserwacyjno-izolacyjnym.innych oddzialow, rzeczywiscie, nie znam. pozdr Odpowiedz Link Zgłoś
molla7 Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 06.11.05, 17:15 CZMP II KLINIKA PEDIATRII, TZW. ODDZIAL NIEMOWLECY. niech Bog broni Was od pozostawania tam dluzej niz 1 dzien. Rzadzi tam (to dobre slowo) psychopatyczna czarownica pani ordynator Kamer. oby stala w wodzie po kolana i pic wolala. robi z dzieci kroliki doswiadczalne, bo pani ordynator ma zaciecie naukowe. jesli klaruje sie perspektywa pozostania tam wiecej niz 2 tygodnie uciekajcie. nagminnie dzieci sa leczone na zapalenie pluc miesieczna dawka antybiotykowa. teraz nie dalabym sie nabrac, zapalenie pluc mozna leczyc bez antybeltow. ale nie wiedzialam tego siedzac na krzeselku przy lozeczku dziecka ustawionym w jakims przedsionku 9 dni po porodzie z nacieciem krocza. matka zniesie wszystko..... Odpowiedz Link Zgłoś
dzidek33 Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 06.11.05, 21:21 Molla! Jakbym o sobie czytała...Nigdy więcej docent Kamer...Tez krzesełko, tez jeden antybiotyk dla wszystkich dzieci, tez...ech szkoda gadac...CZMP II KLINIKA PEDIATRII - Odradzam! aha i wg tej pani wszystkie (!!!!!!) dzieci są alergikami...Na oddziale nie było zadnego malucha bez alergii, cóż tym się głownie pani Kamer zajmuje... Odpowiedz Link Zgłoś
rubi21 Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 07.11.05, 14:04 Popieram, w zyciu II oddział, na szczęscie znalazł się lekarz, który podpowiedział mi żebym wypisała dziecko na własną prosbę, wiec spedziliśmy tam jeden dzień i ordynator była ostatni dzień na urlopie. Brrr Odpowiedz Link Zgłoś
molla7 Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 07.11.05, 22:04 wypisywanie sie na wlasna prosbe to jest tradycja u Kamerowej, dziwie sie ze jednak mamy tam wracaja bo znam takie przypadki. malo to szpitali i lekarzy w Lodzi?a jest tam jeszcze cudo w postaci dr Sobczynskiej- temat na osobny watek Odpowiedz Link Zgłoś
moniaweg CZMP Oddzial niemowlecy 08.11.05, 16:35 Pisalam juz wczesniej o tym oddziale, moj syn lezal tam 8 lat temu - horror mojego zycia tam przerzylam, widze ze przez te prawie 10 lat nic sie nie zmienilo i Kamerowa (niestety) mam monopol dozywotni na oddziale. Do jej absurdow dodam jeszcze to, ze uwielbiala przemieszczac dzieci z boxu do boxu i mieszac dzieci np z rota wirusem z dziecmi zdrowymi - pa-ra-no-ja!!! A kolejki przed jej gabinetem jeszcze sa???? Biedni rodzice stali w kolejce np z reklamowkami lub kwiatami... Ach i 8 lat temu, zeby matka mogla byc z dzieckiem musiala wystac sie w takiej kolejce po przepustke, a tatusiowei przychodzili na oddzial jak Kamerowa wychodzila do domu. Po wyjsciu z tego oddzialu mialam zamiar napisac oficjalna skarge na traktowanie dzieci i ich rodzicow oraz na absurdalne zasady panujace na oddziale. Niestety odpuscilam sobie... Odpowiedz Link Zgłoś
moniaweg Re: CZMP Oddzial niemowlecy 08.11.05, 16:39 Dziewczynie, ktorej kilkumiesieczne dziecko mialo juz kilkakrotnie przetaczana krew ordynatorka podczas obchodu przy wszystkich powiedziala do zalamanej matki, zeby sie nie przejmowala - z tego dziecka juz nic nie bedzie, ale jest mloda moze pomyslec o drugim dziecku... Odpowiedz Link Zgłoś
molla7 Re: CZMP Oddzial niemowlecy 08.11.05, 18:23 Boze zmiluj sie. a juz na III klinice u Gesickiej na samym dole CZMP zupelnie inaczej, po ludzku.Nikt nikogo sie nie boi i nizszy personel pracuje przyzwoicie nawet jak pani ordynator pojdzie do domu, nie ma psychozy. < nasza Rozalka Odpowiedz Link Zgłoś
anies75 Re: CZMP Oddzial niemowlecy 09.11.05, 14:28 a II czy III oddział o ktorym piszecie to chodzi o niemowlece tak ?? a oddział chirurgiczny (chirurgia dziecięca) CZMP ? juz ktos wyżej pisał, ale to jedna opinia i nie za dobra moze ktos jeszcze ma doswiadczenie jakbyscie miały wybor: chirugria dziecięca CZMP lub na Spornej to ???? Odpowiedz Link Zgłoś
siwaa1 Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 10.11.05, 15:55 Ja mam okropne doświadczenia po Korczaku. Byliśmy 9 dni w maju i to były najgorsze dni w naszym życiu. (poza porodem)Pojechaliśmy w nocy do szpitala (Z 2 na 3 maja) więc święto. Zaspana położna zapytała w drzwiach po co przyjechaliśmy wogóle przecież dziecko oddycha. Przyjeli małego z podejrzeniem zapalenia płuc, po dwóch dniach był stan bardzi ciężki. Nie dziwię się, bo chore dzieci były w jednym boksie ze zdrowymi. Cztery boksy stały puste, a 6 dzieci (i 4 matki)było w jednym boksie. żadnych leżanek, nawet leżaki kazały nam na dzień wynosić. Mały miał wtedy pół roku i był na sali z dziećmi 2 - 3 lata. wiadomo, ze starsze dzieci biegają, bawią się, a to moje małe bało się wogóle być w tym boksie. co usnął, natychmiast był budzony. w 5 dniu zarazili go rotawirusem. przez 2 dni nikt nie zareagował jak zgłąszałam, że dziecko robi 20 kupek dziennie. po 3 dniach pielęgniarka zabrała kupkę do badania. okazało się, ze dziecko jest w stanie wycieńczenia. Personel okropny. Mały krzyczał z bólu (nie dziwię się - wbijanie drogi przez godzinę) a pielęgniarka, której krzyk dziecka przeszkadzał w oglądaniu telewizji dała mu walerianę! Moje mądre dziecko zwymiotowało syropek jej biały fartuszek. ale sie wkurzyła. Dziecko dostrawało mleko w mokrej butelce (zresztą same butelki, o smoczkach nie wspomnę pamiętały chyba czasy mojego dziciństwa). Nie dawałam mu tego syfu. Sama robiłam mleko, parzyłam butelki. Usłyszałam, ze to ja zaraziłam dziecko, bo przyniosłam syf z domu. W dziewiątej dobie wypisałam małego na własną prośbę. pani ordynator zaczeła mnie straszyć prokuraturą, że dziecko w stanie krytycznym narażam na śmiertelne ryzyko. A mały po trzech dniach leczenia naszej pani doktor doszedł do siebie. Złożyłam oficjalną skargę, ale niestety do tej pory nie dostałam odpowiedzi. Przestrzegam was przed Korczakiem. Według mnie ten cały burdel powinni zamknąć. Natomiast muszę wam powiedzieć, ze jak byliśmy po urodzeniu w CZMP na oddziale neonatologii, (wrodzone zapalenie płuc) opieka była super. Warunki może nienajlepsze, ale to w końcu o dzieci chodzi nie o matki. Uratowali mi dziecko, za co będę im wdzięczna do końca życia. Pozdrawiam Siwaa1 Odpowiedz Link Zgłoś
golami Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 04.02.06, 15:20 Korczaka zdecydowanie nie polecam. Z innymi szpitalami nie mam doświadczenie i mam nadzieję, że nie będę musiała mieć. pozdrawiam!!! Odpowiedz Link Zgłoś
mamma3 Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 09.02.06, 15:57 Odradzam Korczaka, a zwłaszcza chirurgię. Mały złapał tam rotawirusa, gronkowca i inne świnstwa. A gdy wymiotował i miał ostrą biegunke pani chirurg przyszła po 6 godzzinach i nawet go nie zbadała. Ja mu w tym czasie nie mogłam dać nawet Smecty. Uciekliśmy do domu z 39 stopniową gorączką. KOSZMAR Odpowiedz Link Zgłoś
anieszka76 Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 10.02.06, 07:57 My leżeliśmy na Spornej , w Korczaku 2x i 2 x w Łagiewnikach. Pod względem warunków chyba najlepiej na Spornej, opieka dobra (leżeliśmy na urazówce, chirurgi)- za łóżko dla matki trzeb płacić, lub ewentualnie można leżeć na podłdze, Łagiewniki - opieka dobra, najlepszy Oddział w Łodzi jeśli chodzi o zapalenia płuc - warunki nienajlepsze - za łóżko trzeba płacić - nie wolno przebywać na noc jeśli się nie zapłaciło. Natomiast Korczak - leżeliśmy na obserwacyjnym, a za drugim razem na wewnetrznym z zapaleniem płuc, warunki - jak to w szpitalu... trzeba było przynieść sobie leżak... ale nie najgorsze... natomiast opieka medyczna fatalna... dziecko mi wypisano do domu nie wyleczone po tygodniu znów trafiliśmy na Oddział chorób płuc tylko do Łagiewnik Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
asia_nie Re: co sądziecie o łódzkich szpitalach dziecięcyc 13.02.06, 12:32 W Korczaku mielismy to samo; wypisano nas w obawie przed zarazeniem wirusem rota, wirusa nie zlapalismy, ale wrocilismy po tygodniu w jeszcze gorszym stanie (zapalenie pluc i oskrzeli). Do tego wszystkiego dostalismy gratis lamblie...Nigdy wiecej Odpowiedz Link Zgłoś