Dodaj do ulubionych

Gdzie można kupić jabola ???

05.08.14, 08:32
Nie wiecie gdzie można kupić patriotycznie antyembargowego jabola ???

Bo w sklepach są jakieś "nalewki" tylko :-(
Obserwuj wątek
    • skks Re: Gdzie można kupić jabola ??? 05.08.14, 09:10
      Ze zgrozą i ze złością stwierdzam, że nigdzie!!!
      I komu to przeszkadzało?
      Kultowe "wisienki", różne "czary" - np PGRu... arizonki...bialy kielich!!!
      Eh..
      i komu to przeszkadzało...
      • mrs.courvoisier Re: Gdzie można kupić jabola ??? 06.08.14, 05:46
        Dziś jabola robi się samemu. Wystarczy kupić cydr i dolać trochę spirytusu.
        • szto_tawariszczi Re: Gdzie można kupić jabola ??? 06.08.14, 20:04
          Ale co to za przyjemność...

          Wino "bankietowe" gazowane to było to :-)

          Jak w Krakowie to różne produkta Krakowskich Zakładów Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego. Siedziba Plac na Groblach.
          • mrs.courvoisier Re: Gdzie można kupić jabola ??? 07.08.14, 02:11
            Fakt, no i te solidne butelki wielozadaniowe… ja z rozrzewnieniem pamiętam wino marki Poświst.
      • krzychut Re: Gdzie można kupić jabola ??? 07.08.14, 12:17
        Nikomu nie przeszkadzało, bo nic innego w tej cenie nie było (20 zł za flaszkę ?), może nawet przyjemnie we łbie szumiało bośmy młodzi byli.
        Trzeba jednak obiektywnie przyznać, że trucizna była mocna i zgaga po tym paliła.
        • skks Re: Gdzie można kupić jabola ??? 08.08.14, 13:36
          Oj tam , oj tam od razu zgaga paliła...
          Wczoraj nażarłem się nowoczesnych nóżek w KFC i też mnie zgaga poli i nie tylko.
          Jednak przyjemnym było hejnała odtrąbić - bez zwracania uwagi na zapach i kolor:)
          • krzychut Re: Gdzie można kupić jabola ??? 09.08.14, 07:34
            skks napisał:
            Wczoraj nażarłem się nowoczesnych nóżek w KFC

            Ryzykant.
            Jakieś eksperymenty na własnym organiźmie Waść przeprowadzasz?
            • skks Re: Gdzie można kupić jabola ??? 09.08.14, 16:14
              Hmmm, dawniej za czasów słusznie minionych, pijało się spir z gwinta, jabole na bulwarach, jeżdziło małym fiatem narąbany ja meserszmit a na kaca i śniadanie żarłem kiszone ogórki albo kiszoną kapustę i zapijałem wodą spod nich...
              Przypadłość przechodziła pod wieczór by można było degustacje rozpoczynać od nowa:))
              I to było jak najbardziej zdrowe.
              Że było zdrowe - to zaświadczyć mogą wyniki:
              Wątroba jest, cholesterol nie jest, trójglicerydy nie jest, PSA jak u 18-tka....
              We łbie nawet zaczątków sklerozy, demencji, i innego Alzheimera:))
              Kużwa!!! będę żył wiecznie:)
              I nie były to eksperymenta...

              Dziś ja człek zeżre bardzo smaczne ostre nóżki w KFC, to od razu...niezdrowe:((
              Lubie, kurna, lubie i jak jade koło KFC no Subarka sama skręcywa.
              • krzychut Re: Gdzie można kupić jabola ??? 09.08.14, 16:55
                Szczęściarz! Ja kiedyś tylko pomyślałem o tym żeby będąc lekko narąbanym ruszyć srabantem z parkingu pod "Wierzynkiem" (tak, tak , wtedy jeszcze jeździło się po rynku) a już było przy mnie dwóch z drogówki obaj czujni jak pies podwójny.
                Ja tysz mam wszystko na miejscu, nawet PSA mam małego ale dzisiaj liczy się tylko KASA.
                Ni mosz ferrari albo innego lamborghini toś pszepod!
                • skks Re: Gdzie można kupić jabola ??? 09.08.14, 20:14
                  ni mom ferrari ani lambo.
                  Rozpaczliwie źle z tem siem czyjem.

                  Choć ostatnio przymierzałem się do maserati. Ale mi mądre ludzie wtłumaczyli, że to tylko alfa dla bogatszych:))

                  A to Ci jeszcze powiem, że kilka lat temu "wymyślilem", że mi alkohol nie smakuje.
                  I, cholera, zaczyna mi nie smakować:((
                  Co robić? Co robić?
                  Może z wiekiem emerytalnym ludzie tak mają?
                  • krzychut Re: Gdzie można kupić jabola ??? 10.08.14, 07:06
                    Idź z tym do lekarza.
                    Albo do młodej lekarki;-)

                    Mnie tam smakuje.
                    Tyle, że perspektywa dnia następnego mnie odrzuca :-(
                    • skks Re: Gdzie można kupić jabola ??? 10.08.14, 14:44
                      "do lekarza..." - myślał, myślał i wymyślił!!
                      I co niby stary, brzydki emeryt z tą młodą lekarką by miał robić...w gabinecie?
                      Jakoż, że prostatę mam zdrową to co?
                      Zostają tylko oczy do leczenia.
                      No bo co innego można i ma sens leczyć?
                      • bombullo Re: przesrane,no bo... 10.08.14, 19:34
                        ...jak jabolka patykiem pisanygo marki "Wino" za 18 b.zetow z energiczna zawartosci siary nie uswiadczysz to dupa zbita.W tym roku w pazdzierniku 19.minie 50 rocznica mojego zapoznania sie tym arcypopularnym trunkiem.Bylo to na "Bawole"(przedluzenie ul.Bartosza na
                        Kazmirzu) podczas celebracji 16 urodzin! Nawiasem mowiac to po "bankiecie" na Bawole Matula mi takie "wejscie smoka" do chaty zgotowala,ze szkoda godac...
                        Ni ma Jabola ni ma Polski!Tego dozylismy Panowie "Smakosze"- skksie i krzychucie - ale czy tego sie spodziewalismy?
                        A u przyjaciol "banderowcow" podobnych trunkow nima?
                        Bo jednk cyder ze spirytem bez siary to nie to samo.
                        Jazem tu w szikagowie degustowau kilka jabolkow tutejszych $4.oo za gallon(3.75litra)ale mimo 11% nie byl to ten aromat w wydychanym wozduchu z paszczy!
                        Racje masz skksie,niby trucizna ale wspomagajaca organa i trzymajaca Parkinsonow,Alzheimerow,Onkologow czy Urologow a nawet Kobierzyn w zadawalajacy odleglosci od naszych korpusow!
                        Jak zyc Tusku,jak zyc?
                        Zaraz bede podpatrywau "nasza Isie" ktora bedzie odbijala we finale w Montrealu z Venusjanka.
                        Granatowy(navy blue)kolor garsonki nalozonej na zolty lajbik,w kanarkowym przeciwslonecznym daszku na czole.Oplastrowane lewe kolano i z tylu od polowy uda do polowy lydki takie same "high-tech antibiotics".
                        1:0 dla V.
                        1:1
                        1:2
                        Moim "skromnym" zdaniem powinna pogonic po katach Venus bo widac ze z bieganiem juz u niej nie jest tak dobrze jak bylo.34 lata to jednak "podeszly" wiek w tenisie jest.Prawdaz?
                        A ziomalka liczy se dopiro 25.
                        Dzis kasiorka za zwyciestwo w turnieju w pugilaresie panny
                        Agnieszki znajdzie sie.chyba?
                        1:3
                        1:4
                        Lece do Kroke na "Reymana".Ciekawym czy wygralismy.

                        Jabolki! Czesc Waszej Pamieci!!
                        • bombullo Re: wygralisMY! 10.08.14, 20:50
                          A jak? Przegrac mogla Aga a wygralismy MY!
                          Czesc z 2.5mln dolkow a konkretnie $441 000 US.Na jobolka a'la "spirycyder" wystarczy.
                          To motywujace zwyciestwo przed USOpen.
                          Wiemy jednakowoz,ze motywacja jedno a gra drugie.Pazywiom,uwidym.
                          A "Wisla"? Jak to "Wisla".Wracaja sie lata ktore dobrze pamietam.8-10 miejsce w I lidze z wyjatkowym 1978.
                          • krzychut Re: wygralisMY! 11.08.14, 07:24
                            Dzięki Bombullo, żeś napisał ile, bo ja tu w Akwizgranie wiedziałem, że wygrała i jaka jest pula (2,44 mln) ale nie wiedziałem ile z tego dla Agnieszki - 441 000 $ na torebkę od Louis Vuitton wystarczy, mam nadzieję.
                            A jak się nadzieje to my mamy.
                            • skks Re: wygralisMY! 11.08.14, 13:50
                              "A jak się nadzieje to my mamy".

                              A później mamy łykanie doksycykliny przez 7 dni...
                              • krzychut Re: wygralisMY! 11.08.14, 14:55
                                Łykamy tylko wtedy gdy konieczne jest hamowanie rybosomalnej biosyntezy białka, poprzez związanie się z podjednostką rybosomalną S30. W wyniku tego wiązanie pomiędzy tRNA oraz kompleksem rybosom-mRNA zostaje zablokowane.
                                W innych wypadkach stosujemy po prostu masaż cycliną.
                                • bombullo Re: Masera szukamy 12.08.14, 17:08
                                  Oszywiscie hamowanie,wiazanie i blokowanie moze wystepywac ale stosunkowo najlepi wychodzi masaz.Tyle tylko szanowny znachorze "krzychut"-cie,ze cyclina nie jest tak skuteczna jak cycolina1996-98-55-96.
                                  Jazem to kiedys energicznie i empirycznie sprawdzil podczas akcji w Pasazu Malym!
                                  • tempe Re: Masera szukamy 12.08.14, 18:41
                                    Pasaż Mały? tylne wejście?
    • teodor_jeske_choinski_1 Re: Gdzie można kupić jabola ??? 18.08.14, 22:37
      Tera to sie "cydr", albo "jablecznik" nazywa.
      • mrs.courvoisier cydr to nie jabol 19.08.14, 00:58
        Cydr pochodzi z Anglii i znany jest od stuleci, a jabol to polski wynalazek z XX wieku (podobnie jak karp w wannie przed świętami). Receptura jabola była na tyle utajniona że nikt na świecie, poza Polską, nie podjął się tej produkcji. Szkoda że ten kultowy trunek zniknął ze sprzedaży. Ale może se wrati.
        • krzychut Re: cydr to nie jabol 19.08.14, 09:02
          Nikt inny na świecie tej procedury nie stosował, bo nikt nie chciał świadomie truć ludzi.
          A wino z jabłek tyle, że bez tych trujących dodatków jest dość popularne, choćby w Hesji u Niemców, gdzie określane jest przez lud jako "frankfurter Sekt".
          • mrs.courvoisier Re: cydr to nie jabol 19.08.14, 11:15
            W Niemczech i na innych niemieckojęzycznych obszarach wytwarzają z jabłek (i innych owoców) schnapps o nazwie Obstler. Tym to się dopiero można zatruć. A zamiast wódki robią Korn. Też trucizna. Jabol przy nich to samo zdrowie.
            • krzychut Zaraz tam "schnapps" 19.08.14, 11:33
              Jak w strefie niemieckojęzycznej to zwyczajny Schnaps robią.
              Korn to wódka z żyta.
              Trucizny tam może nie dodają, ale Polakowi nie chce przejść przez gardło wódka o mocy 32%.
              A Niemiec wypije - bo ze względów podatkowych tańsza.
              • mrs.courvoisier Re: Zaraz tam "schnapps" 19.08.14, 14:35
                a wypiłeś ty kiedyś chociaż raz butelkę Obstlera albo Kornu ?… że się tak wymądrzasz
                • bombullo Re: Samo Zdrowie... 19.08.14, 16:33
                  ...Jabolek sie zowie!
                  A empirycznym przykladem na to jest to,ze jeszcze dreptamy,ykamy i sramy!
                  "krzychut" lequtko przesadzawszy z tym truciem.
                  Pijokowi nie przeszkadza zaden wynalazek ale alkoholikom i owszem!Kazden.Nawet cyder!
                  Musze podleciec do niemiecki dzielnicy w Szikagowie zoboczyc czy maja te Obstlery czy Korny.To sa "ksiezycowy" tamtejsze?
                  • krzychut Re: Samo Zdrowie... 19.08.14, 20:27
                    > Musze podleciec do niemiecki dzielnicy w Szikagowie zoboczyc czy maja te Obstl
                    > ery czy Korny.To sa "ksiezycowy" tamtejsze?

                    Pewnie tam mają też te wszystkie swoje likiery myśliwskie, różne Jägermeistry, Boonikampy i inne.
                    Zdaje się, że szanowny Bombullo pozamieniał miejscami konsumentów: to alkoholikom raczej nie przeszkadzają różne wynalazki (denaturat, woda brzozowa, salicyl), pijakowi może przeszkadzać.
                    • bombullo Re: Samo Zdrowie... 20.08.14, 02:54
                      Szanowny krzychut nie myli sie tylko w tym,ze picie wynalazkow przez wiekszosc alkoholikow nie jest dla nich zadnym problemem,ale...ale prowadzi prosto na Batowice czy Rakowice dosyc energicznym chociaz chwiejnym dreptaniem.Jako ze jest to oczywiscie trucizna.
                      Zapytaj tzw.trzezwych alkoholikow czym grozi im wypicie czegokolwiek,nawet cyderka.
                      Pijakowi a raczej smakoszowi a tych mamy wielkie mnostwo od prawa do lewa wynalazki nie podchodza,zreszta slusznie.
                      Sam przyznajesz ze jest roznica miedzy alkoholikiem a pijakiem,no nie?
                      A J-23 byl pierwszym krokiem mlodziezy PRLoskiej do ktorej przynalezelismy wejscie w rzeczywista Rzeczywistosc.
                      Czy zdarzaly sie "zejscia"? Na pewno tak ale mniej niz po "wynalazkach","kompotach" czy
                      "butaprenach".
                      Wiesz tez,ze "moda" na jabola konczyla sie przy dojsciu do wieku w ktorym finanse pozwalaly na "zimna wodeczke".
                      Niemieckim "wynalazkom" o ktorych piszesz daleko do J-23 ktory "wchodzil" bez odruchu wymiotnego.Wyprobowalem...
                • krzychut Re: Zaraz tam "schnapps" 19.08.14, 20:20
                  mrs.courvoisier napisał:

                  > a wypiłeś ty kiedyś chociaż raz butelkę Obstlera albo Kornu ?

                  Nie ma się czym chwalić, ale pewnie bym cię w tym utopił ;-)
                  • skks Re: Zaraz tam "schnapps" 20.08.14, 20:27
                    rozmarzyłem się...piękna śmierć:)) - pływać w basenie...z młodymi laskami...w basenie pełnym gorzoły...
                    • mrs.courvoisier Re: Zaraz tam "schnapps" 21.08.14, 06:15
                      rozumiem, gorzoła lżejsza od wody, łatwiej się utopić, a wtedy laski będą ratować metodą usta-usta...
              • zgr-edo Re: Zaraz tam "schnapps" 19.08.14, 23:54
                gardła nasze nie są przystosowane do 32 %, ale można się przyzwyczaić.
    • Gość: MS Re: Gdzie można kupić jabola ??? IP: *.dynamic.gprs.plus.pl 06.01.23, 15:17
      Biedronka przy ul Limanowskiego 3 w innych nie wiem na Limanowskiego dwa rodzaje ostatnia cena to 6,20 a było 5,99 :)

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka