Dodaj do ulubionych

dialog małżeński (skąd my to znamy?)...

21.11.07, 11:50
ONA: Co tak siedzisz?
ON: Jak siedzę?
ONA: Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś.
ON: Nie jestem znudzony. Czytam gazetę.
ONA: Dawniej w moim towarzystwie nie czytałeś gazety.
ON: Od czasu jak jesteśmy małżeństwem, stale jestem w twoim
towarzystwie, a kiedyś przecież muszę przeczytać gazetę.
ONA: Już ci się nie podoba, że jesteśmy małżeństwem? Dawniej byłeś
szczęśliwy z tego powodu.
ON: Zlituj się, wcale nie powiedziałem, że mi się nie podoba.
ONA: Dawniej nie miałeś zwyczaju zarzucać mi kłamstwa.
ON: Nie zarzucam ci kłamstwa. Czego ty chcesz ode mnie?
ONA: Nic nie chcę od ciebie. Chcę tylko, żeby mnie traktował jak
dawniej.
ON: Dobrze, postaram się.
ONA: Dawniej nie musiałeś się starać.
ON: Moja droga, daj mi spokój.
ONA: Mogę ci dać spokój. Tylko ciekawa jestem, czy dawniej też byś
się
tak do mnie odezwał.
ON: (milczy)
ONA: Już nawet nie raczysz odpowiedzieć. Dawniej sprawiała Ci
przyjemność każda rozmowa ze mną. Może nie? No, powiedz, nie?
ON: Tak.
ONA: Ach, więc przyznajesz się nareszcie!
ON: Do czego się przyznaję, na miłość boską?
ONA: Do czego? Żeś się zmienił w stosunku do mnie.
ON: O czym ty mówisz?
ONA: Na szczęście sam się przyznałeś, tylko dlaczego? Powiedz mi
szczerze, dlaczego jesteś inny niż dawniej?
ON: Przestań się mnie czepiać. Czego ty chcesz ode mnie?
ONA: Tylko tego, żebyś był taki jak dawniej, (chwila ciszy) Ach,
więc
nie możesz już być dla mnie taki jak dawniej ? Dobrze. Tylko żeby
później nie było na mnie. Ty sam tego chciałeś.
ON: Czego chciałem? Co ty wygadujesz?
ONA: No sam przed chwilą powiedziałeś, że mnie już nie kochasz.
Bardzo
się cieszę, że sam zacząłeś tę rozmowę. Przynajmniej będę wiedziała.
Już
nie będę się łudzić, że kiedykolwiek będziesz znów taki jak dawniej.
ON: Słuchaj, gadasz takie głupstwa, że aż mnie trzęsie. Przestań
bajdurzyć, bo mnie szlag trafi, i daj mi przeczytać gazetę, do
wszystkich diabłów!
ONA: A kochasz mnie jeszcze? Tak jak dawniej? I jesteś dla mnie znów
taki jak dawniej? I przepraszasz mnie za wszystko, coś powiedział
bez
zastanowienia? Biedny! Przykro ci, żeś doprowadził do tego, żebym
pomyślała, że już nie jesteś taki jak dawniej... No, to dobrze. Już
się
nie gniewam. Co tak siedzisz?
ON: Jak siedzę?
ONA: Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś

:c)

ps. nie moje, dostałem w emilu
Obserwuj wątek
    • gosia.43 Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 21.11.07, 11:56
      no tak..., żonom zawsze ciężko na tym świecie ..
      gosia
    • krzychut Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 21.11.07, 11:56
      Skąd my to znamy?
      ;-D
      • zielonki Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 21.11.07, 12:07
        Dzisiaj jest meczyk!
        Kto by tam czytał gazety przy meczu.
        ON: przynieś lepiej browar.
        • niegrzeczna_dziewczyna Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 21.11.07, 12:08
          a jakby mu ładnie przy tym meczu zatańczyla ?
          dziewczyna
          • zielonki Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 21.11.07, 12:11
            byle nie przed telewizorem!
        • peteen Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 21.11.07, 12:10
          albo jak w reklamie z "kartonów"

          ona: może byś przedpokój odkurzył
          on: goń się suko, nie widzisz że piwo piję???

          z offu: łoś - piwo prawdziwego mężczyzny...
          • niegrzeczna_dziewczyna Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 21.11.07, 12:13
            oj.. ; nie znacie się na kobietach...:)
            dziewczyna
            • zielonki Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 21.11.07, 12:31
              Nie znacie. Skończycie jak Rokita, na malarstwie pokojowym.
              • niegrzeczna_dziewczyna Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 21.11.07, 12:34
                no wlasnie , nelly go wykiwala - bo on nie umial z nia
                postepowac...
                dziewczyna
                • zielonki Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 21.11.07, 12:52
                  Za delikatny znaczy.
                  • niegrzeczna_dziewczyna Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 21.11.07, 13:00
                    nie znam się na polityce , trochę na mężach...:)
                    dziewczyna
    • weronka77 Sceny z Życia Małżeńskiego 21.11.07, 12:48
      Bergman'a. Polecam;-)
      • kotgrzmot Re: Sceny z Życia Małżeńskiego 22.11.07, 22:02
        no no;-) Dobry z niego zawodnik;-))
        • weronka77 Re: Sceny z Życia Małżeńskiego 22.11.07, 23:08
          Niestety bardzo trudno zarówno o książkę jak i o film,ale;-)mam oba-jak chcesz
          to pożyczę;-)
    • tgif Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 22.11.07, 23:43
      Samo w zycie.

      Kazda kobieta ma szkielet w szafie.
      Niektore maja caly cmentarz.

      Every woman has a skeleton in her closet
      Some have a whole cemetary.
      • weronka77 Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 22.11.07, 23:46
        ja mam cmentarz zdecydowanie.
        • tgif Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 23.11.07, 00:05
          Amen.

          Wiedzialem ze to Ci sie bedzie podobac, ale nie smialem adresowac do
          Ciebie. Teraz moze byc Twoj.
          • weronka77 Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 23.11.07, 00:07
            Wal śmiało;-) I tak Cię lubię;-)
            • tgif Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 23.11.07, 00:11
              weronka77 napisała:

              > Wal śmiało;-) I tak Cię lubię;-)

              Alez droga Weronko, nie bede walil no forum publicznym.:)))))))))
              • weronka77 Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 23.11.07, 00:23
                to poczekam do lipca;-)
                • tgif Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 23.11.07, 00:30
                  Obiecanki cacanki, chyba ze w piwniczce zainstaluje loze Madejowe.

                  Zaczynam lubiec cmentarze.
                  • weronka77 Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 23.11.07, 00:32
                    Zainstaluj Szezlong to sie będziemy z Magdą wylegiwały a Ty Nam będziesz nalewał
                    tych delikatesów;-)
                    • zielonki Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 23.11.07, 00:36
                      Hola, hola!
                      A ja będę korki zbierał?
                      • weronka77 Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 23.11.07, 00:37
                        Ty będziesz na ścianach tuje malował;-))))))))))))))))
                        • zielonki Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 23.11.07, 00:39
                          HA!
                          W tym roku zbierałem już pierwsze winogrona. Niech se tgif nie myśli.
                          Przed przymrozkami zdążyłem.
                        • tgif Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 23.11.07, 00:43
                          Nie przejmuj sie Magda, ja dyktuje ona pisze.
                          • zielonki Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 23.11.07, 00:49
                            Ate zdjęcia jak sie obejmujemy to wykasowałeś w końcu, czy nie?
                            • weronka77 Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 23.11.07, 00:55
                              Ty to najwięcej się na tych fotach ze mną obejmujesz..i w ogóle nie wiem kto je
                              pstrykał że ja jestem na 98 procentach...
                              • zielonki Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 23.11.07, 00:58
                                Toś mnie wystraszyła.
                                A które to 2% Ci uciąłem?
                            • tgif Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 23.11.07, 00:56
                              Zielomek, przeciez to Ty robiles zdjecia.
                              Widocznie ktos inny robil HAKI na Ciebie.
                              • zielonki Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 23.11.07, 00:59
                                Ja sobie z Magdą nie robiłem. Az takich długich rąk to nie mam.
                              • weronka77 TGIFku 23.11.07, 01:03
                                a która u Was godzina teraz?I jaka pogoda i ile stopni celcjusza?
                                • zielonki Re: TGIFku 23.11.07, 01:05
                                  oni nie mają celcjusza.
                                  • weronka77 Re: TGIFku 23.11.07, 01:07
                                    To Fahrenheit'a czepliwa Cholero;-)!
                                    • zielonki Re: TGIFku 23.11.07, 01:09
                                      Nie rób scen!
                                      • weronka77 Re: TGIFku 23.11.07, 01:10
                                        Sam nie rób!!TGIFka żeś wystraszył!!!!
                                        • tgif Re: TGIFku 23.11.07, 01:19
                                          Nie wystraszyli, tylko musialem 6kg "turka" (czytaj: indyka)
                                          pokroic, a pozniej jeszcze zjesc. No bo jak wiadomo w Swieto
                                          Dziekczynienia "turek" musi byc. Ale juz jestem z powrotem z
                                          Wami...co sie nie robi dla przyjaciol z Krakowa!

                                          Temperatura jest ok 20C, slonce swieci, a godzina jest 16:18.
                                          • zielonki Re: myślałem że ma neUStradę. 23.11.07, 01:23
                                            A to smacznego.
                                            • weronka77 Re: myślałem że ma neUStradę. 23.11.07, 01:25
                                              a ten Turkey to stuffowany?czym? z supermarketu czy sami ukatrupiliście?
                                              • tgif Re: myślałem że ma neUStradę. 23.11.07, 01:30
                                                Kochani! Sprawe musialem zalatwic szybko i turka pociac siekiera na
                                                4 nierowne polowy- dla siebie, zony, dziecka i psa. To wszystko aby
                                                zaoszczedzic na czasie i szybciej do Was wrocic.

                                                A turek byl z supermarketu, stufowany domowym chlebem kukurydzianym
                                                z 4 roznymi cebulami (nie wiem o co chodzi, ale tak kazali napisac).
                                                • weronka77 Re: myślałem że ma neUStradę. 23.11.07, 01:31
                                                  a sałatki jakieś czy cuś? jakieś side dishes?
                                                  • tgif Re: myślałem że ma neUStradę. 23.11.07, 01:41
                                                    Weronko, zadajesz podchwytliwe pytania i zmuszasz mnie do odejscia
                                                    od wina i komputera, i pojscia do kuchni.

                                                    Side dishes byly takie- sos ze skarmelizowanej cebuli na occie
                                                    balsamicznym, galaretka z zurawin, zielona fasolka z migdalami,
                                                    ziemniaki puree z pieczonym czosnkiem, yams z cynamonem i gorace
                                                    buleczki. Na deser pumpkin pie (ciasto z dyni)i apple pie (ciasto z
                                                    jablkami).
                                                  • weronka77 yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy.... 23.11.07, 01:42
                                                    ślinotok na klawiaturę...ratunkuuu!!!!
                                                  • tgif Re: yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy.... 23.11.07, 01:46
                                                    Nie przejmuj sie, jak tylko zaczniemy biwakowac nad piwniczka to nie
                                                    tylko bedziemy Was poic, ale tez i karmic.
                                                  • weronka77 Re: yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy.... 23.11.07, 01:47
                                                    Dobra,kiedy?! Ja będę robić zakupy,ok?Bo gotować nie umiem za cholerę...
                                                  • tgif Re: yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy.... 23.11.07, 01:50
                                                    Ok, zgadzam sie. My bedziemy zakupy na Kleparzu robic, Zielonek
                                                    siatki poniesie, a Magda ugotuje.
                                                  • weronka77 Re: yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy.... 23.11.07, 01:52
                                                    Umowa stoi.Ucałuj Magdę! No i kiedy przyjeżdżacie? lipiec?
                                                  • tgif Re: yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy.... 23.11.07, 01:56
                                                    Nie wiem czy tylko sie Zielonek zgodzi?
                                                  • zielonki Re: Ło kurde! 23.11.07, 01:57
                                                    Ale zdolna bestia!
                                                    Magda to wszystko robi razem z tymi koleżankami?
                                                  • zielonki Re: Ło kurde! 23.11.07, 01:59
                                                    Spoko.
                                                    Zwiniemy wózek z marketu jakiegoś!
                                                  • weronka77 Re: Ło kurde! 23.11.07, 01:59
                                                    Te koleżanki to było z Oświęcimia ,ćwoczku;) Może się na privach umawiajmy
                                                    dalej,co? żeby na tą konsumpcję nie za dużo osób przyszło bo mi zjedzą i co..;-(((
                                                  • zielonki Re: Ło kurde! 23.11.07, 02:02
                                                    U mnie jeszcze wiszą na drzewach te wasze apple.
                                                  • weronka77 Całuję póki co 23.11.07, 02:05
                                                    i oddalam się w objęcia Morfeusza marząc o słonecznej Kalifornii,oraz delicjach
                                                    przygotowywanych przez Magdę....Ucałuj ją ode mnie podobnie jak latorośl,psa no
                                                    i siebie;) buziaki!!!
                                                  • tgif Re: Ło kurde! 23.11.07, 02:00
                                                    Dzisiaj sama, ale podpowiada mi, ze w Krakowie to bedziesz musial
                                                    pomagac.
                                                  • weronka77 Re: Ło kurde! 23.11.07, 02:02
                                                    Pomożemy!!I zjemy;-)
                                                  • zielonki Re: Ło kurde! 23.11.07, 02:03
                                                    Idę ostrzyć noże!
                                                  • tgif Re: Ło kurde! 23.11.07, 02:06
                                                    "Zielonek ma trzymac za nogi", jak powiedziala Magda.
                                                    Mam nadzieje, ze myslala o indyczych.
        • zielonki Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 23.11.07, 00:09
          A co może mieć w garderobie, zatem.
    • inialny Re: dialog małżeński (skąd my to znamy?)... 23.11.07, 07:49
      normalka... moze byc gorzej
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka