wwrzeszcz jaki szpital wybrac

[myszka2250]

witam jestem z wrzeszcza mam pytanko gdzie rodzic jaki szpital wybrac mam
termin na luty i juz powoli mysle o tym jaki szpital wybrac bardzo sie boje
to mój pierwszy poród i chce aby byl przymnie fachowy personel pozdrawiam
wszystkie mamusie [e-mail]

[marik19]

ja polecam Ci Wojewódzki w Gdańsku.Dlatego ,że jest naj pod każdym względem.

[myszka2250]

witam zastanawialam sie nad szpitalem na zaspie ale gdy tam bylam niedawno aby
zobaczyc jak tam wyglada to niebardzo mi sie spodobalo a ja jeszcze bardziej
sie boje to moje pierwsze dziecko boje sie porodu jaka opieka mnie czeka
niewiem czy kazda kobieta to ma ale ja sie boje czasami az plakac mi sie chce
bo nikt mnie nie rozumie mówie o tym mezowi to co on moze mi pomuc dlatego
chcialabym wybrac sprawdzony dobry szpital a tym bardziej ze nie jestem z
gdanska ale od niedawna tu mieszkam i bede musiala tu urodzic niewiem jak to
bedzie ale jakos musi byc pozdrawiam i prosze o wiecej info na temat szpitalu
wojewódzkiego czy zrobią mi znieczulenie jak poprosze czy musze płacic za to
aby ktos z rodziny byl przy mnie i ile z góry dziekuje

[lenag]

Podaję link do strony szpitala wojewódzkiego
www.szpital.alnet.pl/poloz.html
A jeśli miałabyś jakieś pytania to służę mloją wiedzą (rodziłam tam w czerwcu)
Pozdrawiam.

[myszka2250]

dziekuje za podpowiedz nawet nie brałam tego szpitala pod uwage ale po tym co
przeczytałam chyba sie zdecyduje na wojewódzki i poród w wodzie pozdrawiam

[tres_ka]

Witaj

W każdym szpitalu jest możliwy poród rodzinny, płaci się za to, ale masz do
dyspozycji wtedy osobny pokój i chyba jednak lepszą opiekę. Ja rodziłam akurat
na Klinicznej i byłam zadowolona. Jedyny może minus to to, że jest tam zawsze
trochę studentów, którzy obserwują porody.
Jeśli chodzi o znieczulenie na życzenie, to myślę, że dodatkowo się płaci.

[gosiaczek1976]

A ja jak bym miala wybierac wybralabym jednak szpital na klinicznej
Rodzilam i w szpitalu wojewódzkim 9pierwsze dziecko) i w szpitalu na klinicznej
i powiem tak
w wojewódzkim- nie mozna wejsc na sale(ma to swe dobre strony jak i zle
na klinicznej mozna wejsc na sale i zobaczyc dziecko

a chodzi mi o to ze mialam takasytuacje z siostra swoja która rodzila w
wojewódzkim tego roku dzidzie
Moja siostra ma bardzo duze piersi i mala nie chciala ciagnac cycusia bo za
ciezkie(pokarmu miala duzo)Niestety nikt tam nie umial jej pomuc i kazali
odciafgac jej pokarm szpitalnym odciagaczem pokarmu i wylewac do zlewu(bo
swojego niemogla miec bo to zarazki...itd butelki tez swojej nie mogla miec)A
oni karmili dziecko swoja butelka z tak duza dziurka w smoczku ze mala dostala
tak okropnych kolek ze hoho no i nadodatek nie umiala dlugo sie przestawic na
butelke aventu bo tam za mala dziurka Niestety siostra lezala tam miesiac czasu
z dzieckiem i stracila pokarm bo nikt nieumial nauczyc jej przystawiac do
piersi dzidzi

Ja bym niewytrzymala i ciesze sie ze drugie dziecko urodzilam na klinicznej
poniewaz tam by nie doszlo do czegos takiego.Jest tam pani laktacyjna która
nigdy by niezostawila cie z problemem zwiazanym z cycusiem tak dlugo by z toba
siedziala dopuki bys sie nienauczyla
A co do butelki to ja sama mialam przy sobie butelke i dokarmialam dziecko
mlekiem z butelki aventu w szpitalu i nikt mi tego nie zabranial .Syn urodzil
sie duzy 4500kl i moje mleko mu niewystarczalo dlatego go dokarmialam i wlasne
odciagacze pokarmu tez mozna miec na klinicznej.
Wiec moze mniej zadbany szpital od wojewódzkiego ja bym wybrala jednak
kliniczna pod kazdym wzgledem
nawet rodzina moze byc z toba na sali przez caly dzien i nikomu nie przeszkadza
a zawsze ci moze pomuc przy dzidzi

[gosiareczka]

a ja jeszcze nie rodziłam.... jestem w ciąży bliźniaczej z terminem na maj 2006.
Od początku jestem nastawiona na szpital na Zaspie...
Jeden i podstawowy argument mam na to... dla mnie najważniejsze są dzieci, mniej istotne jest to co będzie ze mną, czy położna, lekarz czy pani od laktacji będzie miła i sympatyczna (choć fajnie gdyby tak było), dla mnie najistotniejsze są dzieci, a Zaspa ma najlepszy oddział dla noworodków i wcześniaków. Dobro dzieci wygrywa u mnie z kazdym innym argumentem....

[balbina16]

A ja uważam, że zakaz wejścia osób odwiedzających na salę z noworodkami ma tylko
dobre strony.
Jak "zwiedzałam" oddział położniczny na Zaspie widziałam w takim maciupkim
pokoju odwiedzin cał tłum szczęśliwych tatusiów, babć, dziadków, cioć itp.
Super! Tyle, że prawie wszyscy byli w kurtkach (to był luty), a do tego
niektórzy po prostu zasmarkani, kichający, kaszlący. No i te maleńkie
dzieciaczki, brrr....
Poza tym dla własnego komfortu nie chciałabym również, aby do sali, w której
leżę po porodzie wchodzili jacyś obcy ludzie (oprócz personelu medycznego,
oczywiście ) i wcale nie podobałoby mi się to,że u leżącej ze mną kobiety na
sali cały dzień przesiaduje rodzina, byłoby to dla mnie zwyczajnie krępujące i tyle.
Wcale przez to nie neguję kwalifikacji lekarzy i położnych z Zaspy czy
Klinicznej, bo wiem od znajomych, że to dobrzy fachowcy (choć znam też takie,
które po pierwszym porodzie w tych szpitalach, na drugi już sie tam nie
zdecydowały).
Ja jednak na swój pierwszy poród wybrałam Wojewódzki i jesli będę miała drugie
dziecko, to też tam mam zamiar rodzić. Miły, fachowy personel, warunki sanitarne
bardzo dobre. No i tam pracuje mój lekarz
Pozdrawiam i życzę trafnego wyboru, i szczęśliwego rozwiązania.

[esterka8]

a zapytałaś kiedyś osoby, która jest z Tobą na sali, czy kjej też nie
przeszkadza, że rodzina jest cały dzień?? bo może ona by chciała odpocząc, a
może się krępuje jak obcy ludzie ją oglądają po porodzie? zapytałaś, czy nie
przyszło Ci to do głowy?

[myszka2250]

do esterka czy to co piszesz to do mnie czy cos nie tak zrozumiałam ja tez po
porodzie niechciałabym aby ktos obcy mi sie plontal moze to zle zabzmialo ale
chciałabym miec spokój a ci co przychodza to jakas bzdura rozumiem ktos bliki
typu maz ale nikt wiecej a tu tabuny rodzin jakby niemogli sie doczekac ja to
nawet po przyjezdzie do domu to niebardzo chce aby ktos mi przychodzil
pozdrawiam

[esterka8]

ech nie, nie... źle chyba wyszło to było do gosiaczek1976, przepraszam, że to
tak wyszło jakby do Ciebie Myszka ))

[myszka2250]

do ESTERKA
nic sie nie stało
Pozdrawiam gorąco
anita

[myszka2250]

witam
sama juz niewiem wszedzie jakis plus i minusy posledze jeszcze informacje o
tych szpitalach
ktos wczesniej pisal ze liczy sie dobro dziecka a niebardzo warunki porodu tak
zrozumialam przeciesz kazdej z nas zalezy na dziecku a czy to zle ze sie boje
ze niechce cierpiec ze po porodzie chce aby pokazano mi jak malca karmic
przewijac no dobze ja dziekuje za podpowiedzi ale i tak sie boje moze na
klinicznej sie zdecyduje .Dobze ze jest internet bo inaczej niewiem co to
byloby uzyskałam tu duzo informaci na pytania które mnie meczyły
pozdrawiam
Anita

[maupa19]

Ja polecam Zaspę. Opieka super, poradnia laktacyjna na miejscu, no i OION (oby
nie był potrzebny). Polecam też wynajęcie własnej położnej, dla własnego
samopoczucia.

[marik19]

Maupa napisała OION a prawidłowo to nazywa się OIOM tzn.Oddział Intensywnej
Opieki Medycznej.

[myszka2250]

Witam!!
Aja i tak niewiem czytam i czytam i jakos to w jednym tak w innym siak kazda
kobieta jest ina lekaze są różni obojetnie jaki szpital wybiore musi byc dobże
ja mam nadzieję ze na klinicznej jakos bedzie bo decyduje sie na ten własnie
szpital (jak na razie) a czasu coraz mniej bo do lutego boje sie i to bardzo
ale co mi po strachu pocieszam sie ze jeszcze troszke i mój maluszek bedzie ze
mną .Potem bede sie smiała tyle strachu o nic ,oby maluszek byl zdrowy i
wszystko bylo ok .
pozdrawiam

[tres_ka]

Zobaczysz, wszystko będzie dobrze )))
Ja też rodziłam na Klinicznej, to jest szpital położniczy, a nie tylko oddział w
innym szpitalu, myślę, więc, że specjalistów jest dużo. Mnie poleciła ten
szpital właśnie położna ze szkoły rodzenia, bo też nie wiedziałam gdzie mam iść.

[maupa19]

maupa19 napisała OION bo nazywa się to Oddział Intensywnej Terapii Noworodka k
woli ścisłości. OIOM to co innego.

[marik19]

maupa nie będziemy się sprzeczać ale Oddział Intensywnej Terapii Noworodka ma
skrót OITN a nie OION.

[lavelia]

Witam. Pierwsze dziecko urodziłam na Zaspie. Miałam wynajętą położną. Samego
porodu nie wspominam źle. Ale opieka "po" tragiczna. Pieęgniarki z własnej
inicjatywy nie zrobią nic. O wszystko trzeba prosić, dobrze, że po porodzie
czułam się dobrze a z malutką nie było żadnych problemów. Ssała
wręcz "książkowo". Niestety, kobieta, która leżała ze mną na sali nie miała
tyle szczęścia. Fatalnie się czuła, jej dziecko nie chciało ssać. Myślicie, że
ktoś jej pomógł sam z siebie? W nocy niektóre dzieci bardzo płakały. Zadna z
pańć pielęgniarek nie pofatygowała się sprawdzić czy może matce trzeba w czymś
pomóc, czy nie dzieje się coś złego. Lekarze pediatrzy traktowali matki jak
upośledzone umysłowo. Nic nie mówili a na moje wyraźne pytania odpowiadali
zdawkowo. Teraz planuję drugą ciążę. I na pewno nie będę rodzić na Zaspie.
Wybiorę Wojewódzki.

[piastka]

Ja wybrałam szpital na Klinicznej ze względu na obawy o stan dziecka (groziło
zaciśnięcie pępowiny przy porodzie). W tym szpitalu - podobnie jak w szpitalu
na Zaspie mają odpowiednio przygotowane oddziały noworodkowe (od znajomych
medykó słyszałam, że najlepszy jest na Klinicznej, ale ten na Zaspie też ma
bardzo dobre opinie). W Wojewódzkim jest tylko standardowy, cięższe przypadki
wymagają przewiezienia do tamtych szpitali, a w czasie transportu dochodzi
nieraz do dalszych pogorszeń....
Wolałam nie ryzykować, chociaż na Klinicznej może zdarzyć się np obchód ze
studentami.. Bardzo dobrze wspominam porodówkę na Klinicznej i kilku lekarzy.
Nie miałam porodu rodzinnego (mój wybór), ani opłaconych położnych, czy lekarzy
i uważam, że opieka była zupełnie przyzwoita.
Pozdrawiam