Dodaj do ulubionych

przyjęcie z tańcami/bez tańców

29.11.11, 11:21
Ślub bierzemy tuż przed długim weekendem majowym. Nie cierpię być w centrum uwagi. Nigdy nie przepadałam za weselami. A już na pewno nie wyobrażałam sobie siebie w roli ich organizatorki, dlatego też zdecydowaliśmy się na przyjęcie. Ślub chcemy wziąć około godziny 15. Przyjęcie miałoby trwać do 22. Pierwotna opcja była taka, że zapraszamy do pięćdziesięciu osób i nie organizujemy żadnych baletów. Teraz zaczynamy zastanawiać się nad DJ, który zadbałby o „porządek”. Czuję, że potrzebuję kogoś, kto przywita gości, będzie zmieniał podkład muzyczny (co by stypy nie zrobić) i ładnie zakończy przyjęcie. Boję się jednak, że obecność DJ sprawi, że przyjęcie zamieni się w normalne wesele, tylko wiecie, takie trochę gorsze – krótsze i bez oczepin. Myślę, że tańce-hulańce nie pasują do mojej wizji. No tak… Mam poprosić o same wolne kawałki… żeby goście mogli pląsać? Mam poprosić tylko o podkład do kotleta? A jeśli będą jakiekolwiek tańce to powinien być i ten pierwszy – nasz, prawda? Buu smile Może ktoś mi podpowie, poradzi? Dziękuję.
Obserwuj wątek
    • bell82 Re: przyjęcie z tańcami/bez tańców 29.11.11, 11:54
      No nie wiem, ostatnio byłam własnie na takim weselu ..była przygrywana muzyka i ludzie po jakimś czasie faktycznie poszli potanczyc bo nudzili sie niemiłosiernie juz po trzech, czterech godzinach bezczynnego siedzenia za stołem (chociaz z zamierzenia miala to byc impreza siedzaca)..powazniei tak ci bedzie przeszkadzc jak ludzie zaczną sie bawić?? a wesele tez bylo do 23, nie bylo oczepin itp ..wszyscy wyszli zadowoleni i uśmiechnięci, tak wiec to ze krótsze nie oznacza ze gorsze..tongue_out muzyka była raczej wolniejsza, czyli do tanca w parze wink
      • stworzenje Re: przyjęcie z tańcami/bez tańców 29.11.11, 13:23
        Myślę,że to nic złego aby DJ grał kawałki do tańca. W sumie Ty tanczyć nie musisz, tak jak np. robię wesele bez alkoholu bo go nie lubię, ale ktoś inny może chcieć się napić. Ja osobiście na takim "weselu" bez tańców tylko siedzianym jak niedzielny obiad bym się zamęczyła jak mops.Po prostu lubię się ruszać. A same tańce bez oczepin wcale nie muszą czynić wesela gorszym od takiego gdzie oczepiny są. Po prostu ustalacie z DJ,że chcecie to tamto,a czego nie chcecie i po sprawie. Dobrze żeby właśnie ktoś z mikrofonem był i a to gości zaprosił do stołu,zaintonował sto lat, że tak powiem temat ogarnął.
        • mesz Re: przyjęcie z tańcami/bez tańców 29.11.11, 14:17
          Uważam, ze gdyby to było 15-20 osób, to byłoby jeszcze ok, jakieś rozmowy, śmiechy itp. Ale 50 osób to sporo, myślę,że po 2-3 godzinach zaczną się zwijać... Ja bym wzięła jakiegoś DJ - tak jak wspomniałaś - przywita gości, pogra im do tańca, wszystko będzie miało ręce i nogi smile
          Tak mi się wydaje smile
          A tak w ogóle to ja też biorę ślub 28 kwietnia smile i weselicho się szykuje smile
          • nieczekam Re: przyjęcie z tańcami/bez tańców 29.11.11, 18:20
            Dziękuję za wasze sugestie smile
            Nie będzie mi przeszkadzać to, że ludzie się bawią. Sama też będę tańczyć. Też wydaje mi się, że samo siedzenie dla tylu gości to nie najlepszy pomysł. Zdecydujemy się chyba na DJ i wolniejszą muzykę. Trzeba to wszytko przegadać. Przeżywam za bardzo. I tyle.
            • stworzenje Re: przyjęcie z tańcami/bez tańców 29.11.11, 18:45
              nieczekam napisała:

              > Dziękuję za wasze sugestie smile
              > Nie będzie mi przeszkadzać to, że ludzie się bawią. Sama też będę tańczyć. Też
              > wydaje mi się, że samo siedzenie dla tylu gości to nie najlepszy pomysł. Zdecyd
              > ujemy się chyba na DJ i wolniejszą muzykę. Trzeba to wszytko przegadać. Przeżyw
              > am za bardzo. I tyle.


              ee szybszą też bierzcie,albo: kącik życzeń muzycznych dla gości smile.
    • geminimusic.pl Re: przyjęcie z tańcami/bez tańców 29.11.11, 19:49

      Przeczytałam Pani post i chcę powiedzieć, że na pewno nie jest Pani odosobniona w swoich przemyśleniach i oczekiwaniach weselnych. Współpracując z naszymi klientami, zdarzyło nam się prowadzić wesela, gdzie np. nie było tradycyjnych oczepin ( nie miało być z założenia) lub w ogóle wesele było kilkugodzinnym przyjęciem w małej restauracji, raczej bez tańców.
      Myślę, że można znaleźć złoty środek, aby "wilk był syty i owca cała..." wink
      Z pewnością musi być osoba prowadząca takie przyjęcie. Myślę, że pozostawienie spraw samych sobie może się skończyć niezbyt dobrze. Powinien być ktoś, kto powita Państwa i gości, wzniesie toast i będzie trzymał pieczę nad tym, aby unikać tego, czego Pani nie lubi. Można zrezygnować z pierwszego tańca i rozpocząć uroczystość polonezem lub walcem, w którym wezmą udział wszyscy goście. Oczywiście Państwo będą stanowić główną parę, jednak zaangażowanie wszystkich osób w taniec spowoduje, że nie będzie się Pani czuła, jak na świeczniku...
      Dj czy zespół może w dużej mierze grać klimatyczne utwory jazzowe, swingowe lub inne stanowiące raczej subtelne tło do rozmowy.
      Zamiast oczepin, można zaproponować o określonej godzinie tort weselny lub dołączyć ewentualnie pamiątkowy pokaz slajdów.
      Jest naprawdę trochę rozwiązań na to, aby miło spędzić czas w takim kameralnym gronie. Proszę jednak mieć na uwadze, że goście będą chcieli trochę potańczyć na Państwa weselu i raczej nie wolno im tej przyjemności odbierać...
      Często niechęć wynika po prostu z jakichś doświadczeń weselnych (niekoniecznie pozytywnych). Ale naprawdę wesele nie musi być obciachem smile
      I tym pozytywnem akcentem zakończę... smile

      Pozdrawiam,
      Joanna
      geminimusic.pl
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka