GoĹÄ: ytst IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 09.12.07, 21:46 najlepszego Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
adam81w I takiego śłubu bym chciał 09.12.07, 21:49 byle nie w kosciele katolickim. fuj. Odpowiedz Link Zgłoś
anuszka_ha3.agh.edu.pl Nowa świecka religia? 10.12.07, 08:52 Źle wróżę małżeństwu, które przysięga sobie dozgonne przynoszenie kawy do łóżka... W ogóle odnoszę wrażenie, że wielu ludzi twierdzących, że prezentują światopogląd racjonalistyczny, w rzeczywistości wierzy w jakąś swoją "nową świecką religię", z wieloma elementami mitycznymi i irracjonalnymi. Ale mają prawo. Ja mogę mieć o tym swoją opinię, ale każdy sobie może zorganizować ślub jak chce. I wierzyć w co chce. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: pszcz66 Re: Nowa świecka religia? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.12.07, 09:14 dokładnie: mają prawo, a przyjnajmniej będą mieli jeśli je sobie wywalczą, bo jak na razie ceremonia była bez skutków prawnych. a to, że każdy ma jakieś wierzenia to odkrywanie ameryki. myślisz, że katolicy wierzą tylko i wyłącznie w to co nakazuje doktryna? i najważniejsze: udane pożycie składa się właśnie z takich drobiazgów jak przyniesienie kawy do łóżka. może to się wydawać zbyt mało ważne, żeby znaleźć się w przysiędze, ale tak naprawdę mam wrażenie, że intencja było zwrócenie uwagi na to, że są gotowi na codzienność bycia z soba a nie tylko na momenty świąteczne Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Roch Masoneria (wolnomyśliciele) IP: *.wohnheimg.uni-frankfurt.de 10.12.07, 09:47 ale wolnoć Tomku w swoim domku. Byle nie nadszedł dzień, w którym mi będą kazali ich naśladować. Odpowiedz Link Zgłoś
sekret1950 Re: Masoneria (wolnomyśliciele) 10.12.07, 09:52 Ależ drogi Rochu, nikt i niczego nie będzie Ci kazał, tak jak do tej pory?! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ergiel Takie śluby były już IP: *.chello.pl 10.12.07, 11:31 W czasie Rewolucji Francuskiej. I nie mów nic o tolerancji i nienakazywaniu wolnomyślicieli, bo wtedy pokazali na co ich stać i co tak naprawdę pod czaszką się grzeje Odpowiedz Link Zgłoś
onufry.zagloba Ale nie przysiegali sobie dzielenia sie materialem 11.12.07, 06:43 genetycznym)) KOCHAM TAKI "HUMANIZM". Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Roch Re: Masoneria (wolnomyśliciele) IP: *.wohnheimg.uni-frankfurt.de 10.12.07, 16:58 Właśnie problem w tym, że nie wiadomo. Już np. nie można na francuskiej uczelni krzyżyka założyć, albo chusty na głowę. Przystaję przy swoim: "wolnoć Tomku w swoim...". Ale nie zabraniaj mi nosić co chcę i nie każ mi robić tego co nie szkodzi innym. Jeśli krzyżyk na szyi i chusta na głowie zdaniem niektórych jest wielce szkodliwa to ja już jestem ostrożny i w sprawie innych nowości. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Roch Mas_oner_ia (wolnomyśliciele) IP: *.wohnheimg.uni-frankfurt.de 10.12.07, 09:48 ale wolnoć Tomku w swoim domku. Byle nie nadszedł dzień, w którym mi będą kazali ich naśladować. Odpowiedz Link Zgłoś
noseporque Re: Nowa świecka religia? 10.12.07, 09:56 anuszka_ha3.agh.edu.pl napisała: > Źle wróżę małżeństwu, które przysięga sobie dozgonne przynoszenie kawy do łóżka > ... > W ogóle odnoszę wrażenie, że wielu ludzi twierdzących, że prezentują > światopogląd racjonalistyczny, w rzeczywistości wierzy w jakąś swoją "nową > świecką religię", z wieloma elementami mitycznymi i irracjonalnymi. > > Ale mają prawo. Ja mogę mieć o tym swoją opinię, ale każdy sobie może > zorganizować ślub jak chce. I wierzyć w co chce. wszystko co słyszysz traktujesz tak dosłownie? mnie się ta przysiega podobała i domniemywam ze za tymi słowami kryje sie o wiele wiecej uczucia niz za wyklepywanym od dziesiecioleci "slubuje ci miłość, wierność.... tak mi dopomóż bóg" kawa do łóżka jest tu tylko symbolem poza tym państwo młodzi wydaja się mieć spory dystans i poczucie humoru, ktorego tobie chyba brakuje albo masz innego typu Odpowiedz Link Zgłoś
anuszka_ha3.agh.edu.pl Re: Nowa świecka religia? 10.12.07, 11:41 > wszystko co słyszysz traktujesz tak dosłownie? > mnie się ta przysiega podobała No głupia sprawa, ale jak słyszę że ktoś coś przysięga, to zazwyczaj traktuję to dosłownie... Odpowiedz Link Zgłoś
boguslaw_siemiatkowski do anuszki 10.12.07, 11:46 widzisz, Ty jako, ze nie potrafisz zyc bez religii, postrzegasz wszystko przez odniesienie do niej. To nie jest zadna swiecka religia. Uwierz, ze ludzie potrafia sobie organizowac zycie bez jakiegos tam kolejnego systemu wierzen. Swoja droga Twoj komentarz odnosnie podawania kawy, swiadczy o Twojej prowincjonalnosci i braku abstrakcyjnego myslenia. Z bogiem. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: iskiereczka mruga nie wiesz co mówisz IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.12.07, 12:08 > To nie jest zadna swiecka religia. Uwierz, ze ludzie potrafia sobie > organizowac zycie bez jakiegos tam kolejnego systemu wierzen. otóż się bogusławku mylisz, i nawet nie wiesz, że się mylisz: ludzie nie potrafią żyć bez jakiegoś systemu "wierzeń" - na wiarę przyjmujemy wszystko to, czego nie potrafimy udowodnić - np. istnienie materii czy nieistnienie Boga czuwaj. Odpowiedz Link Zgłoś
boguslaw_siemiatkowski hahaha 10.12.07, 12:15 Gość portalu: iskiereczka mruga napisał(a): > > To nie jest zadna swiecka religia. Uwierz, ze ludzie potrafia sobie > > organizowac zycie bez jakiegos tam kolejnego systemu wierzen. > > otóż się bogusławku mylisz, i nawet nie wiesz, że się mylisz: ludzie nie > potrafią żyć bez jakiegoś systemu "wierzeń" - na wiarę przyjmujemy wszystko to, > czego nie potrafimy udowodnić - np. istnienie materii czy nieistnienie Boga > > czuwaj. haha, wlasnie potwierdzilas to co napisalem. Wy, ktorzy ani chwili nie potraficie przezyc bez swojego boga, nigdy nie zrozumiecie , ze mozna postrzegac rzeczywistosc w inny sposob. Dla Was wszystko musi byc religia. A co do nie istnienia boga, to swego czasu wielu dowodow na ten temat podal Feuerbach. Polecam. Odpowiedz Link Zgłoś
onufry.zagloba Widac i wielki filozof moze zapasc na glupawke:) 11.12.07, 06:47 Bo JAK mozna szukac dowodow nieistnienia tego, czego materialnie nie ma, co JEST tworem ludzkiego umyslu? Oszalal dziadek czy co? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Bouli Hacker Re: Widac i wielki filozof moze zapasc na glupawk IP: *.internetdsl.tpnet.pl 11.12.07, 12:22 Już _Ty_ może lepiej nie filozofuj za wiele. W historii matmy i logiki jest pełno rzeczy będących tworami umysłu, których istnienie podejrzewano, po czym udowodniono, że jednak nie istnieją. Z Bozią nie inaczej. Ciekawa hipoteza, która nie wytrzymała próby czasu. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mizantrop Agnostyk Re: nie wiesz co mówisz IP: *.icm.edu.pl 10.12.07, 13:06 Iskiereczko, a czy Ty zawsze wierzyłaś w siebie? Nie muszę wierzyć, że jest powietrze by nim oddychać. A co do udowadniania nieistnienia - to jest osobliwy akt wiary, że boga nie ma. Oto przykład: udowodnij mi jeśli potrafisz, że nie ma sześciu bogów, z których trzy są boginiami. Jeśli nie jesteś w stanie tego zrobić, to znaczy że w nich wierzysz. Idąc dalej - czy wierzysz w każdą najbardziej fantastyczną i absurdalną myśl czy ideę, bo nie potrafisz jej zaprzeczyć? Bardzo proste porównanie: racjonaliści tak wierzą w bogów, jak Ty w to, że jesteś papieżem. Odpowiedz Link Zgłoś
plorg Re: nie wiesz co mówisz 10.12.07, 17:16 Gość portalu: Mizantrop Agnostyk napisał(a): > Bardzo proste porównanie: racjonaliści tak wierzą w bogów, jak Ty > w to, że jesteś papieżem. --------------------------------- Taa, cale zycie (nie)wierza, udowadniaja sobie ze zadnego boga nie ma, a jak przychodzi smierc zaczynajac spiewac jak cienkie bolki. Hehehe... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Irek Re: nie wiesz co mówisz IP: *.chello.pl 11.12.07, 12:07 do Plorga, który pisze: >Taa, cale zycie (nie)wierza, udowadniaja sobie ze zadnego boga nie ma, a jak przychodzi smierc zaczynajac spiewac jak cienkie bolki. Hehehe... Kom. To twoje „hehehe” brzmi zgoła histerycznie, by nie powiedzieć, że satanistycznie. To takie plorgi, jak ty, uczą od wczesnego dzieciństwa strachów na Lachy, żeby potem trząść portkami czy co tam ktoś nosi. Wszak w końcu plorgi się chowają w tym samym systemie wierzeń. Tak się toczy ten proces niczym błędne koło. A kiedy ktoś odważny – mutant jakiś – szarpnie się i wyrwie, to się go doprowadza do porządku. Przykładem Sokrates, Jezus, Giordano Bruno i wielu innych bojowników chcący zerwać z tym upiornym systemem. Do tego najbardziej niedorzecznym. Jako że taka np. śmierć jest – ma być – początkiem wiekuistego szczęścia, lecz nikt się do niej nie pali (a już najmniej religijni hierarchowie). Mało tego: płaci się artystom, którzy ją przedstawiają w najbardziej odrażających formach. Itd., itp. Odpowiedz Link Zgłoś
przemek25121970 Re: nie wiesz co mówisz 11.12.07, 12:19 Jest taki psalm: Mówi głupi w swoim sercu: «Nie ma Boga». Oni są zepsuci, ohydne rzeczy popełniają, nikt nie czyni dobrze. Pan spogląda z nieba na synów ludzkich, badając, czy jest wśród nich rozumny, który szukałby Boga. Wszyscy razem zbłądzili, stali się nikczemni: nie ma takiego, co dobrze czyni, nie ma ani jednego. Czyż się nie opamiętają wszyscy, którzy czynią nieprawość, którzy lud mój pożerają, jak gdyby chleb jedli, którzy nie wzywają Pana? Tam zadrżeli ze strachu, gdyż Bóg jest z pokoleniem sprawiedliwym. Chcecie udaremnić zamiar biedaka: lecz Pan jest jego ucieczką. Kto przyniesie z Syjonu zbawienie Izraela? Gdy Pan odmieni los swego narodu, Jakub się rozraduje, Izrael się ucieszy. Gość portalu: Irek napisał(a): > do Plorga, który pisze: > >Taa, cale zycie (nie)wierza, udowadniaja sobie ze zadnego boga nie ma, a j > ak przychodzi smierc zaczynajac spiewac jak cienkie bolki. Hehehe... > Kom. To twoje „hehehe” brzmi zgoła histerycznie, by nie powiedzieć, > że satanistycznie. > To takie plorgi, jak ty, uczą od wczesnego dzieciństwa strachów na Lachy, żeby > potem trząść portkami czy co tam ktoś nosi. Wszak w końcu plorgi się chowają w > tym samym systemie wierzeń. Tak się toczy ten proces niczym błędne koło. A kied > y ktoś odważny – mutant jakiś – szarpnie się i wyrwie, to się go do > prowadza do porządku. Przykładem Sokrates, Jezus, Giordano Bruno i wielu innych > bojowników chcący zerwać z tym upiornym systemem. Do tego najbardziej niedorze > cznym. Jako że taka np. śmierć jest – ma być – początkiem wiekuiste > go szczęścia, lecz nikt się do niej nie pali (a już najmniej religijni hierarch > owie). Mało tego: płaci się artystom, którzy ją przedstawiają w najbardziej odr > ażających formach. Itd., itp. Odpowiedz Link Zgłoś
plorg Drogi pseudointelektualisto.... 11.12.07, 14:27 Odkryles nowa prawde - Jezus chcial zerwac sam ze soba! ))))))))) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Irek Re: nie wiesz co mówisz IP: *.chello.pl 11.12.07, 11:55 na jaką wiarę - Iskiereczka harcereczka pisze: >otóż się bogusławku mylisz, i nawet nie wiesz, że się mylisz: ludzie nie potrafią żyć bez jakiegoś systemu "wierzeń" - na wiarę przyjmujemy wszystko to, czego nie potrafimy udowodnić - np. istnienie materii czy nieistnienie Boga; czuwaj. Kom. Otóż to ty, Iskiereczko, nie wiesz, co mówisz. Życie z jakimś systemem wierzeń lub w jego ramach (np. obyczajowych, że wypada lub koniecznie trzeba dajmy na to nosić na szyi szkaplerzyk względnie chustę na głowie, która będzie zakrywać twarz lub tylko włosy), to zupełnie inna sprawa niż pogląd na podstawowe pojęcia fizyki (co się rozumie pod słowem „materia” czy metafizyki (co kojarzymy z wyrazem „Bóg”. Definicji materii – określonego modelu myślowego - nikt trzeźwy nie przyjmuje na wiarę. Przynajmniej w tym sensie, jak na wiarę przyjmuje się pogląd, że szkaplerzyk może uchronić kogoś przed niebezpieczeństwem. O ile, rzecz jasna, jakieś konkurencyjne moce się nie wtrącą. Odpowiedz Link Zgłoś
plorg Drogi pseudointelektualisto... 11.12.07, 14:30 > Definicji materii – określonego modelu myślowego - nikt trzeźwy > nie przyjmuje na wiarę. ------------------------------ Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile rzeczy na codzien przyjmujesz na wiare. ))))))))))))) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Irek Re: Drogi pseudointelektualisto... IP: *.chello.pl 11.12.07, 16:36 Dziad o chlebie, a baba o niebie. Toż ci tłumaczę, intelektualisto "tak naprawdę", że przyjmowanie na wiarę, że po godzinie gotowania jajka będą twarde, a nawet że już po 5 minutach, nie ma nic wspólnego z wiarą dajmy na to w stworzenie świata i opatrzność; albo ma tak niewiele wspólnego, że taki związek jest pomijalny. Ale tak to już jest, kiedy pseudointelektualista (inaczej wykształciuch) próbuje coś tłumaczyć intelektualiście genetycznemu (w szerokim spektrum znaczeń tego przymiotnika). Niby mówią/piszą tym samym językiem, lecz jakże różne znaczenia wiążą z jego słowami! Co dla jednego - dodam - jest szczytem grubiaństwa, tj. wyzywanie oponenta obraźliwym w intencji adwersarza epitetem, dla drugiego może być smakowitą przekąską. Na zdrowie! Odpowiedz Link Zgłoś
plorg Drogi wyksztalciuchu 11.12.07, 18:08 > Ale tak to już jest, kiedy pseudointelektualista (inaczej > wykształciuch) próbuje coś tłumaczyć intelektualiście genetycznemu > (w szerokim spektrum znaczeń tego przymiotnika). ------------------------------ Popisywanie sie okraglymi slowkami ma nadac twoim wypowiedziom znamiona intelektualizmu? Ladnych slowek mozna nauczyc nawet najwiekszego matola, ale matolem dalej pozostanie. Bedzie sie jednak mogl szczycic, ze jest matolem wyksztalconym. "spektrum znaczen przymiotnika" Dawno nikt mnie tak nie rozbawil ) To wlasnie jest pseudointelektualizm najwyzszych lotow. > Co dla jednego - dodam - jest szczytem grubiaństwa, tj. wyzywanie > oponenta obraźliwym w intencji adwersarza epitetem, dla drugiego > może być smakowitą przekąską. Na zdrowie! ------------------------------- "Adwersarze", "epitety", nono... dobrze cie wyksztalciuchili, tylko to niestety nie wzmoglo procesow myslowych. Otoz drogi(bulke przez bibulke)wyksztalciuchu, intencja twojego adwersarza nie jest wyzywanie epitetem w intecji, tylko nazywanie rzeczy po imieniu. Jalowe powielanie tresci zaczerpnietych z procesu ksztalciuchowania nie jest zbyt odkrywcze. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Irek Re: Drogi wyksztalciuchu IP: *.chello.pl 11.12.07, 19:56 Tak się składa, że większość ludzi nie popisuje się okrągłymi słówkami. Ale mimo to matołów owa większość rozpoznaje - bodaj najczęściej - po sposobie wyrażania się. Masz rację w tym, że pewne sposoby wyrażania się maskują nader często niedostatki treści. Dają za to radość "przycięcia" komuś, "przysolenia" itp. Nic to, że ludzie godni szacunku nie podzielają tego rodzaju uniesień i samozachwytów. "To ja decyduję o tym, kto jest godny szacunku" - myśli sobie taki samotnik. Bandy chuliganów składają się właśnie z takich "indywidualistów", co to w pojedynkę niczego nie osiągają. Odpowiedz Link Zgłoś
plorg Pelna zgoda wyksztalciuchu... 12.12.07, 00:05 ... wiec nie maskuj swoich niedostatkow tresci pieknymi slowkami i nie schlebiaj sobie jaki to jestes godny szacunku. Ocena kto jest, nalezy w tym wypadku do innych. PS. Trzymaj sie tez zdala od band chuliganow... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Irek Re: Pelna zgoda wyksztalciuchu... IP: *.chello.pl 12.12.07, 06:24 Boże, jakiś Ty wielki i mądry! Poza wszelką oceną. Zupełnie jak ja... Jak to Włosi mówili parę lat temu? - Jaka jest różnica pomiędzy Bogiem a Berlusconim? - Bóg się nie uważa za Berlusconiego. Odpowiedz Link Zgłoś
plorg Re: Pelna zgoda wyksztalciuchu... 12.12.07, 10:05 Synku pijesz juz od samego rana? Czy to kac od wczoraj? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Irek Re: Pelna zgoda wyksztalciuchu... IP: *.chello.pl 12.12.07, 10:37 Jest takie porzekadło, że każdy sądzi według siebie. A przekomarzam się z Tobą, bo to jest dla mnie zabawne doświadczenie: jak dalece ludzie mogą się rozmijać w opiniach. Ja np. uważam, że Ty jesteś wielkim człowiekiem (bo tak się prezentujesz i ja to przyjmuję - "roboczo" - za dobrą monetę), ty zaś uważasz mnie za "synka" - też pewnie sądząc według siebie. Tzn. - tak to próbuję zrozumieć - że kiedyś byłeś podobnie jak ja pretensjonalny, napuszony, Besserwisser, etc. Jednym słowem - matołek. Teraz jednak jest odwrotnie. Wypić faktycznie lubię. Pilnuję się jednak, by do wykładu wytrzeźwieć. Odpowiedz Link Zgłoś
plorg Re: Pelna zgoda wyksztalciuchu... 12.12.07, 13:31 > Jest takie porzekadło, że każdy sądzi według siebie. > A przekomarzam się z Tobą, bo to jest dla mnie zabawne > doświadczenie: jak dalece ludzie mogą się rozmijać w opiniach. --------------------------------- No prosze, tym oto sposobem doszlismy do miesjca, w ktorym wyksztalciuch powoluje sie na ludowe zabobony, doszukujac sie w nich zrodla prawdy. Rzeczywiscie zabawne to doswiadczenie. Zgodnie z twoim porzekadlem to ja powinienem pic. Tymczasem nie pije w ogole, a podejrzenie ciebie o bycie pod wplywem jakichs srodkow, winiknelo wprost z niedorzecznosci twoich tekstow. No coz, okazuje sie ze racjonalne spojrzenie, daje o wiele trafniejsze wyniki niz ludowe porzekadla. > Ja np. uważam, że Ty jesteś wielkim człowiekiem (bo tak się > prezentujesz i ja to przyjmuję - "roboczo" - za dobrą monetę), ----------------------------- Czyzbys uwazal grubianina o intecjach obrazania adwersarzy uwazal za wielkiego czlowieka? Nono... czy to ciag dalszy delirium? > ty zaś uważasz mnie za "synka" - też pewnie sądząc według siebie. ----------------------------- Skonczmy z ludowymi porzekadlami. Po tekstach ktore piszesz podejrzewac cie o bycie 'intelektualista' tak wysokich lotow, ze czasami masz problem ze zrozumieniem ile jest 2+2. > Tzn. - tak to próbuję zrozumieć - że kiedyś byłeś podobnie jak ja > pretensjonalny, napuszony, Besserwisser, etc. ---------------------------- Probuj, probuj, a nuz moze uda ci sie cos zrozumiec. Zawsze jest nadzieja. > Teraz jednak jest odwrotnie. ---------------------------- Teraz, to spobuj wytrzezwiec. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Irek Re: Pelna zgoda wyksztalciuchu... IP: *.chello.pl 12.12.07, 20:42 Przestało być zabawnie. Odpowiedz Link Zgłoś
plorg Re: Pelna zgoda wyksztalciuchu... 13.12.07, 08:39 Gość portalu: Irek napisał(a): > Przestało być zabawnie. ------------------------------ Klasyka pseudointelektualizmu. Odpowiedz Link Zgłoś
grgkh Re: nie wiesz co mówisz 11.01.08, 14:20 Gość portalu: iskiereczka mruga napisał(a): > > To nie jest zadna swiecka religia. > > Uwierz, ze ludzie potrafia sobie organizowac > > zycie bez jakiegos tam kolejnego systemu wierzen. > > otóż się bogusławku mylisz, i nawet nie wiesz, > że się mylisz: ludzie nie potrafią żyć bez jakiegoś systemu > "wierzeń" - na wiarę przyjmujemy wszystko to, > czego nie potrafimy udowodnić - np. istnienie materii czy > nieistnienie Boga > > czuwaj. Oczywiście Ty masz rację, a nie mają jej inni. Otóż to Ty się mylisz. System wierzeń opiera się na dogmacie. Dogmat to tak zwana "prawda", która nie jest prawdą, bo faktycznie jest kłamstwem. Prawda, zgodnie z definicją, jest tezą, która daje się zweryfikować. Dopiero wtedy. Wcześniej jest hipotezą, domniemaniem. Niby tylko "wierzysz", ale jesteś pewna. W imię tej pewności zaczynasz świat wokół siebie oraz ludzi o odmiennych poglądach organizować według innych niby-prawd. Bo potem to już z górki, jest ich coraz więcej. A to, że aborcją będą prześladowali i zmuszali do niej Ciebie. Albo, że w imię eutanazji ktoś Ci odbierze, bez Twojej zgody, Twoje bezcenne życie. A potem budujesz coraz więcej kościołów, modlisz się coraz dłużej i intensywniej, i już nic poza religią nie istnieje. Racjonalizm nie dopuszcza dogmatów. Pozwala, a wręcz nakazuje, każde twierdzenie poddawać najostrzejszej krytyce. Czy istnieje Bóg? Trzeba to sprawdzić. Logicznie Jego istnienie jest wykluczone - a więc nie istnieje. I w niczym, a także nikomu to w życiu codziennym nie przeszkadza. Ateistyczna rezygnacja z wierzenia w jedno z tysięcy bóstw, które ludzkość od zawsze wymyślała jest zmniejszeniem zaangażowania w zbędny kult. A w życiu codziennym ateiści mogą (choć nie nie zawsze pewnie tak jest) mieć bardziej od ludzi wierzących humanistyczne reguły społecznego współistnienia. Bo brak podporządkowania dogmatom to ułatwia, a nie utrudnia. Bo pozwala godzić się z odrzucaniem tego, co złe, choćby stwarzało wrażenie najprawdziwszego dobra. Bo dobrym się jest nie od Boga, tylko dlatego ze rozumiemy dlaczego tak jest i tego chcemy. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: greg0,75 Re: do anuszki IP: *.ceramika.agh.edu.pl 10.12.07, 12:39 Jak by to delikatnie powiedzieć... PUDŁO Akurat Anuszka (sądząc po działalności w necie = piętnowanie mitów w fizyce) jest bardziej racjonalna od większości towarzystwa z 'racjonalisty' (oczywiście tam też mają wcale liczną - ale nie dominującą - populację rozsądnych i inteligentnych) Odpowiedz Link Zgłoś
anuszka_ha3.agh.edu.pl Re: do anuszki 10.12.07, 15:27 Gość portalu: greg0,75 napisał(a): > Jak by to delikatnie powiedzieć... PUDŁO > Akurat Anuszka (sądząc po działalności w necie = piętnowanie mitów w fizyce) > jest bardziej racjonalna od większości towarzystwa z 'racjonalisty' > (oczywiście tam też mają wcale liczną - ale nie dominującą - populację > rozsądnych i inteligentnych) Dziękuję. Nic nie mam przeciwko światopoglądowi racjonalnemu. Tylko że wielu "racjonalistów" w rzeczywistości wierzy w zabobony, tylko o tym nie wie. Prawdziwego racjonalistę poznaje się... niespodzianka!... po racjonalnym myśleniu. Opieranie trwałości małżeństwa na przynoszeniu kawy do łóżka nie jest racjonalne. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mizantrop Agnostyk Re: Nowa świecka religia? IP: *.icm.edu.pl 10.12.07, 12:55 > Źle wróżę małżeństwu, które przysięga sobie dozgonne przynoszenie kawy do łóżka > ... Nie patrz na tę przysięgę oczyma Twojej religii, bo o pomyłkę łatwo - w treści przysięgi nie znajduję nic dozgonnego. To, że im źle wróżysz to dla mnie aż nadto oczywiste, może i nie życzysz im źle, ale dobrze też nie. Według mnie gorzej wygląda dozgonna przysięga wierności. Bo czymże jest jeden dzień bez kawy w porównaniu z 1 nocą w łóżku z obcym/ą mężczyzna/kobietą? > W ogóle odnoszę wrażenie, że wielu ludzi twierdzących, że prezentują > światopogląd racjonalistyczny, w rzeczywistości wierzy w jakąś swoją "nową > świecką religię", z wieloma elementami mitycznymi i irracjonalnymi. Obawiam się, że wrażenie, którym się dzielisz, bierze się ze stereotypowego myślenia osoby wierzącej (i religijnej), której światopogląd a zwłaszcza moralność ukształtowane zostały przez (jedyną?, słuszną?) religię. Insynuacje o rzekomej "religijności" racjonalizmu to również typowy oręż postmodernistów, którzy są w stanie zrelatywizować wszystko i przypiąć dowolną łatkę . > Ale mają prawo. Ja mogę mieć o tym swoją opinię, ale każdy sobie może > zorganizować ślub jak chce. I wierzyć w co chce. > Cieszę się, że uznajesz to ich prawo. A czy przyznasz im prawo, że mogą nie wierzyć? Adam Nowak śpiewa o tym, że "trudno nie wierzyć w nic". Trudno, ale jednak to możliwe Odpowiedz Link Zgłoś
plorg Re: Nowa świecka religia? 10.12.07, 17:26 > Obawiam się, że wrażenie, którym się dzielisz, bierze się ze > stereotypowego myślenia osoby wierzącej (i religijnej), której > światopogląd a zwłaszcza moralność ukształtowane zostały przez > (jedyną?, słuszną?) religię. Insynuacje o rzekomej "religijności" > racjonalizmu to również typowy oręż postmodernistów, którzy są w > stanie zrelatywizować wszystko i przypiąć dowolną łatkę . ------------------------------------ Majstersztyk hipokryzji! Relatywizujesz wszystko przypinajac adwersarzowi latke stereotypowego myslenia osoby wierzacej. Hehehe... Odpowiedz Link Zgłoś
krusnik02 Re: I takiego śłubu bym chciał 10.12.07, 11:37 Nikt cię nie zmusza do ślubu kościelnego - co więcej, ślub kościelny zawarty pod przymusem otoczenia moim zdaniem jest nieważny. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: darek Re: I takiego śłubu bym chciał IP: *.hsd1.tx.comcast.net 10.12.07, 12:05 Czy na pewno ten slub byl niereligijny? Na zdjeciu wyraznie widze 8- ramienny swiecznik, czy to przypadek? Odpowiedz Link Zgłoś
dorsai68 Re: I takiego śłubu bym chciał 11.01.08, 15:11 adam81w napisał: > byle nie w kosciele katolickim. fuj. Cóż więc stoi na przeszkodzie byś taki ślub miał? Nie słyszałem o obowiązku posiadania ślubu kościelnego czy konkordatowego. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Wyborca z dworca A kiedy śluby fizyczne? IP: *.MAN.atcom.net.pl 09.12.07, 22:05 Przyrodnicze, matematyczne, informatyczne? Preferowanie humanistów to skandal! Każdy jest wprawdzie homo lub hetero, ale chyba to nie o to chodzi!!! Humanistyka jest deficytowa, humanistów trzeba utrzymywac z waszych podatków! I dlatego lepiej te homosluby nazwac przyrodniczymi lub inzynierskimi Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: wzd Re: A Nasza Pani Prezydent IP: *.MAN.atcom.net.pl 09.12.07, 22:07 na pewno jest oburzona! Jako absolwentka Ruchu Odnowy w Duchu Świetym! Ten slub to atak na Jej wiarę! Dlatego, WYBORCY NKPP, protestujmy przeciwko obrarzaniu NKPP!!! Odpowiedz Link Zgłoś
haludek Ta tradycja nie jest nowa 09.12.07, 22:25 W cywilizowanym świecie, gdzie szanuje się sekularyzm i traktuje na równych prawach laików takie śluby, pogrzeby czy ceremonie nadania imienia odbywają się od lat i odbyło się ich już setki tysięcy, jeśli nie więcej. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: pszcze66 Re: Ta tradycja nie jest nowa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.12.07, 09:24 świeckie pogrzeby to częsta rzecz. byłem pół roku temu na takim pogrzebie. obawiałem się , że będzie jakas lipa w rodzaju ceremonii przyznania paszportu z "misia", ale byłem pozytywnie zaskoczony. prosta, ograniczona do minimum ceremonia pozwoliła skupić sie na osobie zmarłej, która na to jak najbardziej zasługiwała. natomiast kościelna ceremonia, rozbudowana, długotrwała, skupiona na sobie a zmarłą osobę przywołująca jedynie w kontekście tego jakim była katolikiem jest w 90 procentach afirmacją instytucji. Odpowiedz Link Zgłoś
kapitan.kirk Zabawne :-) 09.12.07, 22:32 Ciekawe, że wśród wielu ateistów, mimo wolnomyślności, istnieje najwyraźniej skrywana potrzeba ceremonialnego sacrum. Bo jak to inaczej wyjaśnić? Przecież jeżeli ktoś jest niewierzący, to po co właściwie dubluje sobie ślub cywilny, ze "sztucznym księdzem" w roli głównej? Przywołanie "Misia" jak najbardziej na miejscu Pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
haludek Ty jesteś zabawny :D 09.12.07, 22:53 Ludziom, którym religijnie prano mózgi od kołyski, trudno jest przestawić się na zaakceptowanie, że nie tylko wydarzenia religijne mają prawo do ceremoniału i że on sam nie musi być z definicji czymś o charakterze religijnym. Czy czynnością religijna jest parapetówka, albo oblewanie zdobycia dyplomu itp.? Nie widzę nic dziwnego w celebrowania w sposób wyszukany, poetycki, wzniosły itd. ważnych wydarzeń w naszym życiu. Wyjrzyj trochę poza szablony, które wtłaczają albo wtłaczali ci w głowę księża i być może religijni rodzice a poszerzysz sobie horyzonty i odkryjesz nowe idee i świat jaki cię otacza, ale którego z lenistwa umysłowego nawet nie zauważasz. Możesz mieć z tego tylko pożytek. Odpowiedz Link Zgłoś
kapitan.kirk Dzięki za komplement :-) 09.12.07, 23:01 Ja również nie widzę nic dziwnego ani złego w tym, że każdy sobie urządza ceremoniały jakie chce i jakie mu tylko do głowy przyjdą. Zabawne jest po prostu, że "pierwszy ślub humanistyczny" (a swoją drogą gdzie Autorowi zniknęły milony ludzi, którzy do tej pory wzięli śluby cywilne?) najwyraźniej ceremonialnie odróżnia się od kościelnego tym jedynie, że w roli księdza wystepuje p. Agnosiewicz, a przysięga składana jest nieco innymi słowami Pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Bartek Re: Dzięki za komplement :-) IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.12.07, 07:58 A czym się różni ślub kościelny od ślubu z epoki przedchrześcijańskiej? Inne formułki i facet w czarnej sukience. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Zenek Blacha Re: Dzięki za komplement :-) IP: 212.160.172.* 10.12.07, 08:15 Obawiam się, że mylisz się ogromnie. Secundo: artykuł jak to w GW. Przecież są śluby cywilne, tylko mało kto jest zainteresowany taką kiszką, poza p. Agnosiewiczem. Odpowiedz Link Zgłoś
kapitan.kirk Re: Dzięki za komplement :-) 10.12.07, 08:38 Gość portalu: Bartek napisał(a): > A czym się różni ślub kościelny od ślubu z epoki > przedchrześcijańskiej? Inne formułki i facet w czarnej sukience. To trudno tak w dwóch słowach, bo w każdym etnosie zwyczaje były i są inne; tak samo śluby kościelne zupełnie inaczej wyglądają w różnych Kościołach i kręgach kulturowych. Ja też nie mam absolutnie nic przeciwko temu, żeby ktoś sobie zapożyczał rytuały i na własne potrzeby nadawał im inną treśc; każdemu wolno i na zdrowie. Zabawne jest po prostu to, że chrześcijanie biorą jenocześnie ślub cywilny z poszanowania dla prawa (co wobec prawa wystarcza) i ślub kościelny z sakramentalnej, religijnej potrzeby serca (przynajmniej teoretycznie). Zas ateiści biorą ślub cywilny z poszanowania dla prawa (co wobec prawa wystarcza) i... No własnie, jak nazwac ów "ślub humanistyczny", jeśli nie "świeckim sakrementem"...? Pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Tomek Re: Dzięki za komplement :-) IP: *.aster.pl 10.12.07, 08:53 Tak zgadzam się, ateizm, naukowość, racjonalność to po prostu religia człowieka nowoczesnego. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: pszcz66 Re: Dzięki za komplement :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.12.07, 09:44 nie każdy światopogląd to religia. a ceremonia jest własnie zamanifestowaniem swojego światopoglądu. tak trudno zrozumieć? czy macie takie klapki na oczach i takie gotowe klisze, że nie jesteście w stanie wyjśc poza takie schematyczne rozumienia w rodzaju "cywilny ksiądz". ja jestem wychowany w tradycji neutralnej światopogladowo (nikt mi nie narzucał ani religii ani ateizmu, co byłoby taką samą perswazją ), ale nie mówię o księdzu "religijny urzednik" Odpowiedz Link Zgłoś
kapitan.kirk Re: Dzięki za komplement :-) 10.12.07, 10:28 Ależ ksiądz jest - między innymi - religijnym urzędnikiem i nie ma w tym niczego obraźliwego Ciekawa po prostu jest z tego punktu widzenia kwestia utylitarna dla nowożeńców: urzędnik stanu cywilnego reprezentuje majestat Rzeczypospolitej, ksiądz reprezentuje instytucjonalny Kościół, a więc pośrednio Boga; a kogo reprezentuje działacz Stwoarzyszenia Racjonalistów? Pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
boulihacker Re: Dzięki za komplement :-) 10.12.07, 09:46 Kolejny niedouczony w kwesti nauki _i_ religii. Odpowiedz Link Zgłoś
boguslaw_siemiatkowski Siermiezna logika, kapitanie. 10.12.07, 12:09 Tak jak juz wczesniej napisalem. Ludzie ktorzy nie rozumieja, ze mozna zyc bez religii, wszystko beda nadal do niej odnosic. Przeciez oni musza w cos wierzyc - zakrzykna teisci. Moga - odpowie ateista. Np. w czlowieka, cos co dla wielu zarozumialych katolikow jest nie do zrozumienia. Ludzie moga sobie budowac zycie bez kolejnych systemow wierzen, no ale teisci ktorzy nigdy nie potrafili przezyc nawet chwili bez swojego boga, beda za wszelka cena szukali odniesien religijnych. "Swiecka religia" czy "swieckie sacrum" - powtarzaja jak mantra. Drodzy katolicy.Zasciankowosc myslenia nie pozwala wam, na przekroczenie granicy. Otorz, slub humanistyczny jest symbolem tego, ze w kraju, gdzie wiekszosc ludzi zawiera sluby katolickie, mozna zorganizowac sobie zycie w sposob alternatywny. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: polo-nus Re: Dzięki za komplement :-) IP: *.w86-203.abo.wanadoo.fr 10.12.07, 10:22 I znow was nawoluje do czytania. Na poczatku istnienia sekty sluby byly w formie zydowskiej a sakramentem sie stal w tejze sekcie po jej zwyciestwie nad innymi (mitraizm, zoroastryzm czy jeszcze inne wyznania wschodnie).Podziekujcie Euzebiuszowi z Cezarei ( taki Zdanow Konstantyna Wielkiego). Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: biker.biker Re: Ty jesteś zabawny :D IP: 213.25.125.* 10.12.07, 09:38 Mylisz oblewanie z ceremonią. Możesz sobie pić do upadłego na parapetówce czy po obronie dyplomu. To w najmniejszym nawet stopniu nie będzie podobne do ślubu, po którym nikt nie musi nic oblewać. Nawet nie trzeba organizować przyjęcia. To co teraz nazwano ślubem humanistycznym, istnieje od dawna. Od dawna bowiem można zorganizować bardzo wystawny ślub cywilny. Niektórym to jednak nie wystarczy, bo nie wystarczy usunięcie Boga ze ślubu. Trzeba zastąpić Go człowiekiem czyli postawić się w centrum. To jest właśnie idea pseudo humanizmu, człowiek zamiast Boga. Bawcie się dobrze. Wiele osób będzie nadal przysięgało sobie przed Bogiem, nie dla rodziny, białej sukienki, fajnego smokingu, limuzyny i prezentów. Całe to badziewie, tylko zastępuje ducha. Więc im mniej ducha tym więcej badziewia i blichtru. Ps. Nie wydawajcie wszystkiego na ceremonie ślubną. Zostawcie coś dla adwokatów prowadzących sprawę rozwodową Podobno to już też można zorganizować z rozmachem. W końcu dla niektórych to większa radość niż ślub Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Irek Re: Ty jesteś zabawny :D IP: *.chello.pl 11.12.07, 12:27 biker.biker pisze: >To jest właśnie idea pseudo humanizmu, człowiek zamiast Boga. Kom. Czemu pseudo? Acha, bo „prawdziwym” humanizmem jest teizm, tak? Jak pisałem wyżej: śmierć to początek życia, cierpienie jest dobrem, itp.? Cholera jasna! Też dobro? Idźcie więc sobie do tego dobra, z waszymi „argumentami” (kontrargumentami dla siebie). Odpowiedz Link Zgłoś
plorg Rzeczywiscie zabawne a nawet smieszne. 10.12.07, 09:10 "Ceremonie humanistyczne - śluby czy pogrzeby - bujnie kwitną za granicą." ------------------------------------- Ciekawe zjawisko jak na humanistycznym pogrzebie, rodzina (niewierzaca w zycie pozagrobowe) gada do trupa. "Historyczna, bo pierwsza w Polsce para zaślubiona humanistycznie to ... ... 23-letni psychologowie z Trójmiasta." ------------------------------------- Ciekawe jak psychologicznie uzasadnili sobie potrzebe imitowania religijnej ceremonii. "nowożeńcy przy dźwiękach skrzypiec zamiast Marszu Mendelsona opuścili" ------------------------------------- To na skrzypcach nie da sie juz zagrac Mendelssohna(!), z tekstu wnosze, ze ktos tylko wydawal dzwieki - inaczej mowiac skrzypial, to tez nowa tradycja? Odpowiedz Link Zgłoś
ready4freddy Re: Rzeczywiscie zabawne a nawet smieszne. 10.12.07, 12:18 > Ciekawe zjawisko jak na humanistycznym pogrzebie, rodzina > (niewierzaca w zycie pozagrobowe) gada do trupa. dlaczego mialaby "gadac do trupa"? Odpowiedz Link Zgłoś
plorg Re: Rzeczywiscie zabawne a nawet smieszne. 10.12.07, 16:44 ready4freddy napisał: > dlaczego mialaby "gadac do trupa"? ---------------------------------- Nie zdazylo ci sie nigdy byc na pogrzebie? Otoz wierzacy ludzie czasami mowia do osoby zmarlej myslac, ze ich uslyszy. Kosciol Katolicki pochwala 'gadanie do trupow', nazywa sie to u nich modlitwa do swietych, czy jakos tak, patrz np. pielgrzymki do grobu JPII. Tymczasem niewierzacy uwazaja, ze smierc jest koncem absolutnym, a mimo to zdarza im sie zwracac na pogrzebie do zmarlej osoby. Wiem to z pewnego zrodla od osoby, ktora miala "przyjemnosc" uczestniczenia w takiej humanistycznej ceremonii. Widac w obliczu smierci ludzie zapominaja o swoich przekonaniach, ktore na codzien z taka pewnoscia wyglaszaja. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: maura4 Re: Zabawne :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.12.07, 09:37 To chyba zupełnie normalne,że ważne wydarzenie w życiu uswietniamy taką czy inna ceremonią.Musimy w jakiś sposób dać upust swoim emocjom.Chcemy ten dzień zapamiętać.Tak było zanim pojawiło się chrześcijaństwo i tak będzie,kiedy już nie będzie chrześcijaństwa. Odpowiedz Link Zgłoś
greg0.75 Re: Zabawne :-) 10.12.07, 13:02 Za to jak najbardziej zabawne jest zauważyć, że "racjonaliści" też mają świadomość trwale ukształtowaną (skażoną?) przez swoje (nasze!) otoczenie kulturowe - z dzisiątków modeli zawierania związku - od wspólnego tłuczenia naczyń, przez ceremonialne uprowadzenie po publiczne pokładziny - wybrali akurat procedurę żywo przypominającą tą typową dla społeczności katolickiej - wymianę przysiąg i pierścionków przed prowadzącym ceremonię... Odpowiedz Link Zgłoś
zuq1 Re: Zabawne :-) 10.12.07, 10:59 No, zgadza się. Zostawili sobie "wolność" zostawienia partnera w każdej chwili, kiedy tylko uznają to za stosowne. No bo przeca wierności nie przysięgali. Jako żywo przypomina mi się cytat z pewnej książki: "Już w 1938 roku było wiadomo, że Hi.tler złamie każdy układ, jeśli uzna to dla siebie za korzystne". Odpowiedz Link Zgłoś
maura4 Re: Zabawne :-) 10.12.07, 11:09 Nie pleć.Wezmą też ślub cywilny z wiadomą formułą.Nie wiesz poza tym o czym mówiły fragmenty książek ,które sobie nawzajem przeczytali.Zeby jeszcze ta przysięga wierności faktycznie działała,to bym się nie dziwiła,że tak to podnosisz,ale nie działa.I ani bóg,ani ksiądz,ani pełen kościół swiadków nie pomaga. Odpowiedz Link Zgłoś
zuq1 Re: Zabawne :-) 10.12.07, 11:20 Pewnie, że sama przysięga "kościelna" nie działa, bo to nie jest magiczne zaklęcie. Każdy jest odpowiedzialny za siebie i na 100% jestem pewien, że spośród przyrzekających w kościele część (znaczna?) ma wypowiadany tekst w "głębokim poważaniu". Chodzi mi bardziej o to, że tworzy się nową świecką tradycję, ale oni sami nie są tak do końca świadomi, że małżeństwo to rzecz święta. No chyba, że dla nich nie jest. Tak samo było ze ślubami w "magiczny" dzień 09.09.1999 - niemieckie badania wykazały potem znacznie większy odsetek rozwodów w tej grupie. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: maura4 Re: Zabawne :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.12.07, 12:47 Lepiej byłoby,gdyby małżeństwo zamiast święte,było rzeczą ważna,poważną,poprzedzoną rozmowami o tym jak ma wyglądać,jakie mamy oczekiwania i potrzeby.Może wtedy więcej byłoby udanych związków. Odpowiedz Link Zgłoś
plorg Re: Zabawne :-) 10.12.07, 16:57 Gość portalu: maura4 napisał(a): > Lepiej byłoby,gdyby małżeństwo zamiast święte,było rzeczą > ważna,poważną, ------------------------------- A czy przypadkiem 'swiete' nie oznacza wazne, a nawet najwazniejsze, powazne, a nawet najpowazniejsze? No chyba, ze religie ktos traktuje na rowni z ludowym zabobonem tudziez nic nie znaczacym zwyczajem, albo w ogole nie rozumie pojecia 'swiete'. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: maura4 Re: Zabawne :-) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.12.07, 19:14 No ja nie widze,aby ci którzy składaja przysięgę przy ołtarzu uważali świętośc swojego związku za rzecz najwazniejszą.Nie myślę tylko o rozwodnikach,których z roku na rok wiecej,ale też o tych ,którzy w swoich małżeństwach trwają - byle jak.Dlatego sądzę,że byc może lepiej byłoby ,gdyby mniej myśleć o świętości ,a więcej o obowiazkach jakie się na siebie bierze. Odpowiedz Link Zgłoś
boguslaw_siemiatkowski bardzo 10.12.07, 11:59 kapitan.kirk napisał: > Ciekawe, że wśród wielu ateistów, mimo wolnomyślności, istnieje > najwyraźniej skrywana potrzeba ceremonialnego sacrum. Bo jak to > inaczej wyjaśnić? Przecież jeżeli ktoś jest niewierzący, to po co > właściwie dubluje sobie ślub cywilny, ze "sztucznym księdzem" w roli > głównej? Przywołanie "Misia" jak najbardziej na miejscu > > Pzdr postaraj sie sprawdzic w slowniku, co tak naprawde oznacza "sacrum", a nastepnie nie uzywaj slow ktorych znaczenia nie rozumiesz Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mizantrop Agnostyk Re: Zabawne :-) IP: *.icm.edu.pl 10.12.07, 13:17 Ja natomiast mam nieodparte wrażenie, że akurat do wszelkich ślubów czy przysiąg doczepiono sacrum, by później ludzie tacy jak Ty sądzili, że jedno bez drugiego nie może się obejść. Przykładem takiego absurdu jest przysięganie na Biblię w sądownictwie wielu krajów. Jaką to ma wartość dla ateisty? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: panpaniscus Re: Zabawne :-) IP: *.eva.mpg.de 11.12.07, 13:27 A co, tobie wyprano mózg i uważasz, że bez wiary w boga nie posiada się moralności ani nie odczuwa się potrzeby rytuałów/tradycji? Ja jestem ateistką i chciałabym, żeby moi znajomi/rodzina mieli mozliwośc pożegnania mnie na "humanistycznym" pogrzebie. Ślub miałam tylko cywilny, a chętnie odbyłabym wymyśloną przeze mnie i mojego męża ceremonię. Odpowiedz Link Zgłoś
plorg Re: Zabawne :-) 11.12.07, 14:36 > Ja jestem ateistką i chciałabym, żeby moi znajomi/rodzina mieli > mozliwośc pożegnania mnie na "humanistycznym" pogrzebie. ------------------------------- A czymze to twoj "humanistyczny pogrzeb" bedzie sie roznil od koscielnego i na czym bedzie polegala jego wyzszosc? Tak poza tym, na twoim pogrzebie juz ciebie nie bedzie, tylko twoje zwloki. Poco komu rytualne pozegnanie kupy martwego miesa? Odpowiedz Link Zgłoś
chestanczyk czekam na reakcje kardynałów 09.12.07, 22:44 nożyce muszą się wszak odezwać. Odpowiedz Link Zgłoś
kapitan.kirk Re: czekam na reakcje kardynałów 09.12.07, 22:55 Nożyce wybrzęczały się już kilka pokoleń temu, kiedy wprowadzono śluby cywilne. I od kilkudziesięciu lat, co tydzień setki zapewne osób biorą śluby poza kościołami i urządzają w związku z tym zakręcone zabawy, często połączone ze składaniem sobie zabawnych przysiąg itp... Ale pomysł, żeby z tej okazji zaprosić p. Agnosiewicza i dziennikarzy na "pierwszy ślub humanistyczny" jest faktycznie przedni marketingowo Pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
haludek Re: czekam na reakcje kardynałów 09.12.07, 22:57 W kwestii ścisłości to Agnosiewicz i Racjonaliści zaprosili tych młodych, proponując im taką formę ceremonii. Odpowiedz Link Zgłoś
kapitan.kirk Re: czekam na reakcje kardynałów 09.12.07, 23:03 Ciekawość, czy nowożeńcy odbyli wczesniej humanstyczną spowiedź i przystąpili do świeckiej komunii ;-P Pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
adam81w Re: czekam na reakcje kardynałów 09.12.07, 23:07 a niby po co mieliby przystepowac do spowiedzi i komunii skoro to zwyczaje katolickie? po co ty dajesz takie debilne wpisy? stac cie na wiecej chyba. Odpowiedz Link Zgłoś
kapitan.kirk Re: czekam na reakcje kardynałów 09.12.07, 23:16 Skoro istnieją świeckie "chrzty" (ceremonia nadania imienia), "bierzmowania" (Jugendweihe), czy śluby, a nawet cywilni księża (mistrzowie ceremonii), to cóż absurdalnego w przypuszczeniu, że mogłyby istnieć także inne ateistyczne wersje sakramentów? Szczególnie byłbym ciekaw humanistycznych zakonnic, bo pewnie miałyby mniej różnych przesądów, niż te nasze Pzdr Odpowiedz Link Zgłoś
pavle choinka 10.12.07, 00:44 na szczęście ci paskudni, nie potrafiący wyrwać się z więzów chrześcijaństwa ateiści nie wymyślili jeszcze humanistycznej CHOINKI. przecież choinka to tradycja od samego początku swego istnienia związana z chrześcijaństwem! zgroza przejmuje na samą myśl, że strojenie choinki aniołkami i gwiazdkami mogłoby być jakimś rytuałem przejętym przez świątobliwych chrześcijan od jakichś brudnych, niewiernych pogan! Odpowiedz Link Zgłoś
kapitan.kirk Re: choinka 10.12.07, 08:24 pavle napisał: > na szczęście ci paskudni, nie potrafiący wyrwać się z więzów chrześcijaństwa > ateiści nie wymyślili jeszcze humanistycznej CHOINKI. Nie wiem w jakim znaczeniu piszesz. "Choinka" jako uroczystośc jest jak najbardziej świecka (tak własnie - "Jołka" - nazywała się "świecka Gwiazdka" wprowadzona w ZSRR w 1934 i zachowana w Rosji do dziś). "Choinka" zaś jako drzewko zawsze była świecka, no chyba żeby sięgnąc do czasów pogańskich, kiedy to faktycznie funkcjonowały rozmaite święte rośliny. > przecież choinka to tradycja od samego początku swego istnienia związana z > chrześcijaństwem! Speszę donieśc, że wprowadzono Cię w błąd. Zwyczaje choinkowe nie są rytuałem religijnym i są jak najbardziej świeckie. W każdym razie nauka chrześcijańskich Kościołów (bodajże z wyjątkiem tylko świadków Jehowy) nic o choinkach nie mówi, podobnie jak np. o jedzeniu karpia, zostawianiu pustego nakrycia, całowaniu pod jemiołą, świątecznej promocji Coca-Coli, prezentach itp. Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: norsk_skogskatt Re: choinka IP: *.w86-200.abo.wanadoo.fr 10.12.07, 11:49 Pommyliła Ci się choinka z gwiazdką.Zresztą choinka przywędrowała do Polski z Niemiec - więc jest raczej luterańska. a nie katolicka- dopiero w 19 wieku. Przedtem Polacy stawiali w kącie izby snop zboża. Zaś sama gwiazdka to też bujda na resorach, bo Jezus wcale się 24 grudnia nie urodził. To kościół zawłaszczył datę pogańskich świąt, aby skusić ludzi to chrześcijańskiego świętowania - po prostu świętowali w tym samym czasie, jak za pogńskich praprzodków, tyle że coś innego. i pewnie nawet długo nie zdawali sobie sprawy z tgo. co właściwie świętują. W dodatku gwiazdkowe świąteczne obżarstwo zupełnie nijak się ma do ascetycznych zaleceń kościoła. Odpowiedz Link Zgłoś
ready4freddy Re: czekam na reakcje kardynałów 10.12.07, 12:36 a wpadles na to, ze nadanie imienia czy inne obrzedy najpierw kosciol "zmalpowal" z tradycji daleko starszych niz twoja wiara? wiec moze raczej "katolickie wersje tradycyjnych obrzedow plemiennych", a dopiero potem "ateistyczne wersje sakramentow", co? najpierw byl Biskupin, a dopiero potem, na nasze nieszczescie, przyszli biskupi... Odpowiedz Link Zgłoś
haludek A ja mam je gdzieś :D 09.12.07, 22:56 ale to nie znaczy, że trzeba się wsłuchiwać w ich trzask. Zazwyczaj nic mądrego się wtedy nie słyszy. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ritzy zaban. Przelom niepelny. To powinna byc para gejow IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.12.07, 02:07 Cos Wybiorcza sie ostatnio wstydliwa zrobila. Jakby mniej o gejach ostatnio pisze. Porzucacie gejow w ich bohaterskiej walce o podstawowe prawa czlowieka? My, wasi wierni czytelnicy, nie wiemy jaka postawe przyjac wobec tego najwazniejszego z problemow wspolczesnego swiata. Odpowiedz Link Zgłoś
co.ty.powiesz "Humanistyczna" gwiazda dziennikarstwa stołecznego 10.12.07, 07:47 "Zamiast miłości, wierności i uczciwości małżeńskiej przysięgali sobie przynoszenie kawy do łóżka i przytulanie" No to nareszcie wiemy, na czym polega małżeństwo "humanistyczne": bez miłości, bez wierności i bez uczciwości. A jeśli któryś z tych elementów niepostrzeżenienie w małżeństwie "humanistycznym" występuje, to tylko niechcący. Bo przecież to ani humanistyczne, ani humanitarne wymagać od kogoś uczciwości, wierności czy choćby miłości. Humanistycznie czyli tak jak zwierzątka, u których nie ma ani miłości, ani wierności, ani uczciwości... Tylko co to ma wspólnego z humanizmem? "Ona w zielonej sukience, on w koszuli i marynarce" Rozumiem, że gwiazda stołecznego dziennikarstwa, panienka Magda, nie mogła wyliczyć wszystkich elementów ubioru "humanistycznych" państwa młodych. Ale mimo wszystko strój "humanistycznego" pana młodego wydaje się cośkolwiek niekompletny: miał marynarkę, a o spodniach cisza. Czyżby "humanistyczny" ślub należało brać z siusiakiem na wierzchu? A może w galotach??? "Parafrazując "Misia", narodziła się nam nowa świecka tradycja." Gwiazda stołecznego dziennikarstwa młoda jest i wydaje jej się, że jeśli czegoś nie było w ostatnim dziesięcioleciu, to wcześniej też nie mogło zaistnieć. Otóż pragnę zapewnić pannę Magdę i świeżych "humanistycznych" małżonków, że tradycja takich ślubów jest bardzo długa, a ostatni raz próbowali ją lansować - wraz ze świeckim chrztem i pogrzebem - w latach siedemdziesiątych i na początku osiemdziesiątych ubiegłego wieku poprzednicy racjonalistów, czyli ideolodzy PZPR (warto zajrzeć do encyklopedii, co to takiego, panno MD). Odpowiedz Link Zgłoś
sekwana2005 Re: "Humanistyczna" gwiazda dziennikarstwa stołec 10.12.07, 08:53 Ależ dziwny nagłówek wyskoczył... Gwiazda dziennikarstwa stolec... Relacja o panu młodym jedynie w koszuli i marynarce też mnie zafascynowała. Może autorka podświadomie nie może się pogodzić z tym, iż ślub dawała cywilna "ksiądz-samica"? Inna sprawa - przysięganie miłości i wierności wcale nie pomaga. Wiem coś z doświadczenia. I to niezależnie od tego, czy slub jest cywilny, czy kościelny. Lepper przekonał się, iż nawet żądanie weksli nie zapewni "dozgonnej miłości". Przed laty obśmiałem się, jak urzędniczka podniosłym tonem mówiła "to ważna uroczystość, bo dwoje młodych łączy się, mysląc, że na zawsze..." Sprawdziło się - że tylko tak mysleli. Ale pamiętam też proboszcza, który solidnie nawalony na weselu próbował dobierać się do panny młodej - aż dostał po pysku najpierw od niej, potem od pana młodego. Sfrustrowany "ojciec" udał się "na osobność" z dwiema butelkami wiśniówki, degustując aż wyszła mu "cofka" na sutannę. Niech więc młodzi sami wybierają formę własnej uroczystości. Gdy mnie mama zapytała, czy będzie ślub kościelny - odpowiedziałem że jestem niewierzący, choć z pochodzenia katolikiem, żona z rodziny zaolziańskich polskich protestantów, więc na zasadzie kompromisu postanowiliśmy wziąć slub prawosławny, bo najładniejszy. Potem uspokoiłem, że to tylko żart. Koleżanka krzyżem w kościele leżała, by ślub z ateistą przed księdzem przysięgać. Na parę lat tylko pomogło. Potem zaczęła go zdradzać.. A dla mnie najpiękniejszą uroczystością było, gdy nie przed księdzem, nie urzędnikiem, lecz sami pierwszy raz kochaliśmy się. A najlepszy posag - to córka i syn. Parę lat temu w jakimś wywiadzie pytano mnie, co uważam za mój największy sukces życiowy. Odpowiedziałem - DZIECI. Choć jestem tylko "cywilny zboczeniec". Jeszcze przed wojną Boy pisał o "dziewicach konsystorskich", za dużą kasę od Watykanu dostających unieważnienie ślubu choć "nie każda taka święta, by od razu mieć bliźnięta". Takich rozwodów, mimo że "Bóg złączył" wcale nie ubywa, raczej ich ilość rośnie. Mimo spowiedzi, komunii, stuły i innych opłat. Miałem niestety do czynienia z "sakramenckimi" praktykami. Dwa tygodnie spędzałem noce przy umierającym ojcu. Sam ubierałem ciało w garnitur, by mama i brat nie widzieli dziur pooperacyjnych. Tata prosił, by nie robić cyrku - by tylko najbliżsi byli - i ksiądz. W cmentarnej kaplicy byli chłopcy z krzyżami - wreszcie nas wyproszono, bo kolejny "klient" czekał. Nad grobem mówiłem, iż jeśli jest Bóg - to ojciec do niego bez pomocy księdza zapewne trafił. Wieczorem zajrzałem na plebanię. Ku oburzeniu gospodyni to proboszcz w rękę mnie pocałował, by przeprosić iż wikary zapomniał o pogrzebie. Zapytałem "a jakby był lekarzem, mającym poród odebrać - i też by zapomniał?" Proboszcz zadeklarował iż "nawet wpłatę za pogrzeb możemy zwrócić", proboszczowa szepnęła "wikary znowu zachlał - a taksówkę po niego wysłaliście?" Jak górale pawia puszczając mawiają - zmierziło mnie, pewnie kłak był. Miłość, wierność i uczciwość spółki z bardzo małą odpowiedzialnością, z nazwą handlową "kościół katolicki"? Po tym obrzydliwym "pawiu" z pogrzebem mojego ojca (nie był Żydem, Szwabem, Ruskim - lecz polskim katolikiem) proboszcz obiecywał "do końca życia pana matki będziemy jej pomagać". Ani razu nawet paczkuski z margaryną nie dostała. Dwa razy ich wygnała, gdy przyszli domagać się o następne "datki". Ma już prawie 90 lat - ale kij od szczotki trzyma w pogotowiu. Po protezowaniu obu bioder chodzi tylko o kulach - ale tymi też gotowa przyłożyć. Weselnie i świątecznie. I durna dalej kocha mojego ojca którego "przez nieuwagę" wikarego pochowaliśmy sami ponad 20 lat temu. Homo homini.... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Anna Maria Re: "Humanistyczna" gwiazda dziennikarstwa stołec IP: *.wip.pl 10.12.07, 09:41 Ceremoniały, zielone sukienki, dziennikarze, fafariafiaste zadufanie, sądzenie że taka czy inna uroczystość jest potrzebna by szczęśliwie żyć ze sobą, własna tożsamość jako wynik przetrawienia tych czy innych marketingowych chwytów i medialnych trendów na swoją modłę.. Ludzie - zwłaszcza młodzi zdają się nie potrafić żyć głębiej niż tylko dla doraźnych przyziemności. Jak każdy - mają indywidualną swoja osobowość, głęboko odczuwają siebie i swoje relacje z innymi - ale zamiast zastanowić się co jest w tym wszystkim naprawdę ważne - sięgają po porady z Claudi czy inne zewetrzne poradnictwo. Ale to może z wiekiem przyjdzie - umiejętność wysublimowania z codziennych spraw i własnych odczuć tego co ważne i na czym można fundament swojej osobowości zbudować. Nienaruszalny, stabilny. Swój własny - bez podpinania sie pod szablony Boga, Świeckości, Humanizmu, Feminizmu, Pani Zosi.. Własny. Szczęścia i niegasnącej miłości tym młodym ludziom życzę. Odpowiedz Link Zgłoś
boulihacker Re: "Humanistyczna" gwiazda dziennikarstwa stołec 10.12.07, 09:52 Ten "własny" to właśnie humanistyczny. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: zosiasamosia Re: "Humanistyczna" gwiazda dziennikarstwa stołec IP: *.poczta-polska.pl 10.12.07, 10:45 Gratuluję jeden z lepszych komentarzy jaki ostatnio czytałam. Takie "świeckie" ceremonie do perfekcji miał doprowadzone Związek Sowiecki. Raz brałam udział w takim pseudobiałoruskim ślubie cywilnym. Duże przeżycie nigdy czegoś takiego nie widziałam. Było i przechodzenie przez ręcznik, życzenia od narodu białoruskiego i na koniec flaszka dla urzędnika, już poza oficjalną ceremonią. W Kościele katolickim moża wystapić o zmianę roty przysięgi małżeńskiej, ale tacy z nas katolicy jak z panny M. dzienikarz. Odpowiedz Link Zgłoś
sekwana2005 dzennikarstwa stołec 10.12.07, 12:54 "Bug" zapłać za dobre słowa. ja tylko jeden ślub brałem. jesli komuś pomaga uroczystość świecka czy kościelna - nie powinno być ani zakazu, ani nakazu... przed laty para moich studenckich przyjaciół brała slub w pięknym, wiejskim kościółku. robiłem im zdjęcia, choć w tamtych czasach najlepiej było lampę błyskową z kontaktu doładować w pewnym momencie pan młody szeptem zapytał, co dla ich związku znaczy, iż za każdym razem gdy znikam za ołtarzem, Matka Boska na ołtarzu gaśnie... oświadczyłem iż ani z boską matką, ani jego żoną nic nie miałem do czynienia - i tylko akumulator ładuję, a jest tam tylko jeden kontakt... źle się skończyło - on został policjantem, ona nauczycielką (albo odwrotnie) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Tony Gdyby to co sie powie na przysiedze IP: *.piekary.net 10.12.07, 15:26 Twój protest wobec podmiany słów w przysiedze jest beznadziejny Gdyby to co sie powie na przysiedze było takie ważne to by pewnie nie było tylu rozwodów w KK oraz gdyby odpowiedni zapis w przysiędze kapłanów miał taka moc sprawczą jak sugerujesz to kapłani KK powinni przysiegać: Nie bedę gwałcił i prześladował seksualnie dzieci (w tym eskimoskich). Wprowadzenie takiego zapisu, oczywiscie by działało i pozwoliłoby kościołowi zaoszczędzić ponad 2 mld $ jaki kościół katolicki zapłacił w USA od 1992 roku za prześladowania seksualne. O jakie to proste wprowadzić do formułki jeden taki zapis i to załatwia sprawę. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: aron Re: świry IP: *.lublin.enterpol.pl 10.12.07, 08:09 eeeee facet z kobitą to jakoś tak przypomina ślub katolski. Facet z facetem - teraz to jest w modzie. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: hmm Re: świry IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.12.07, 08:26 A kiedy obrzędy dla piesków i kotów? Towarzystwa Miłośników Zwierząt - do dzieła!!! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: freeman Hmm IP: 193.24.24.* 10.12.07, 08:13 Ojej zdaje się że Pani Monice się nie podobało sądząc po minie (zdjęcie) Odpowiedz Link Zgłoś
gregory701 Pierwszy w Polsce ślub humanistyczny 10.12.07, 08:14 Czy to się nie wiąże czasem z próbami wprowadzenia do Polski "religii" scientystycznej ?. Odpowiedz Link Zgłoś
boulihacker Re: Pierwszy w Polsce ślub humanistyczny 10.12.07, 10:16 No stary, jeszcze z Satanizmem niech Ci się popierniczy i będzie komplet. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: franek Pierwszy w Polsce ślub humanistyczny IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.12.07, 08:24 Każdy działa zgodnie ze swoją wiarą. Jeśli wierzą że na swiecie jest tyle ile ogarną rozumem, no to maja slubowanie humanistyczne. Przez wiele wieków KK nie wprowadzał swojej ceremonii slubnej. Każdy zostawał mężem/żona wg zwyczaju swgo środowiska. KK wypowiadał sie tylko, które sluby uważa za sakramentalne. Mimo wszystko tak wysokie wymagania jakie stawia KK małżonkom imponują mi i mobilizują. Zdaje sobie sprawę, że nie każdy widzi w tym wartość i nie każdy da radę sprostac tym wymaganiom. Ale nie każdy musi byc alpinistą, albo walczyc o złoty medal na zawodach. Odpowiedz Link Zgłoś
boulihacker Re: Pierwszy w Polsce ślub humanistyczny 10.12.07, 10:19 > Jeśli wierzą że na swiecie jest > tyle ile ogarną rozumem, no to maja slubowanie humanistyczne. A Ty czym jeszcze "ogarniasz" oprócz rozumu? Odpowiedz Link Zgłoś
ready4freddy Re: Pierwszy w Polsce ślub humanistyczny 10.12.07, 12:25 problem w tym, ze i rozumem niewiele ogarnia. no coz, "takie widzi swiata kolo, jakie tepymi zakresla oczy" - ten Mickiewicz to jednak naprawde byl Wieszcz przez duze W. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Puchatek Pierwszy w Polsce ślub humanistyczny IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.12.07, 08:35 Przysięga to poważna sprawa, chyba zwłaszcza dla kogoś, kto mieni się humanistą... Czy zatem niepodanie porannej kawy (na przykład z braku kawy w szafce lub z powodu zaspania, albo z powodu paskudnego humoru, który przecież zdarza się także humanistom...) będzie oznaczało złamanie przysięgi małżeńskiej? A mówiąc poważnie: czy odrzucenie w słowach przysięgi takich wartości jak wierność czy uczciwość wynika tylko z tego, że te wartości znajdują się w przysięgach chrześcijańskich? Absolutnie nie chcę wchodzić w dyskusję religijną - ja jestem wierzący, oni nie - i mają do tego pełne prawo, niech organizują swój ślub jak tylko chcą i niech będą szczęśłiwi. NIemniej te słowa "przysięgi małżeńskiej" wydają mi się miałkie i niespecjalnie przemyślane. Przysięga o kawie do łóżka, perzysięga o przytulaniu... To nie "humanizm", tylko płytki sentymentalizm... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: zorro_zx Re: Pierwszy w Polsce ślub humanistyczny IP: *.pit.edu.pl 10.12.07, 08:58 Zgadzam się z Puchatkiem - jak na tak ważną chwilę w życiu ceremonia mogłaby być bardziej przemyślana (tekst przysięgi). Ślub był nie tyle humanistyczny, ile humorystyczny. 9 Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: też wątpiący groteskowe IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.12.07, 08:40 żenujące Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ja Przytulanie? IP: *.tsi.tychy.pl 10.12.07, 10:30 Banalne i niepoważne. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Przemo Re: Po.. ich??? Czy chcięli być w Gazecie? TAK ! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.12.07, 11:42 Jako ze GW nie moze zbyt czesto pisac o rozterkach i problemach homoseksualistow (srednia: raz na tydzien), to redaktorzy odpowiedzialni za front ideologiczny musza publikowac artykuly z innych odcinkow walki o 'postep'. Chetni (np.z nurtu 'niu ejdź') zawsze sie znajda do roznego rodzaju tzw.coming out'ów. Mozna sie wiec spodziewac wiekszej liczby tego rodzaju artykulow. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: marcin A corke nazwa "Tradycja":) IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.12.07, 08:48 Czy na uroczystosci dormowo rozdawano "Nie" Urbana? Zeby bylo tak niesztampowo... Odpowiedz Link Zgłoś
darekpw Pierwszy w Polsce ślub humanistyczny 10.12.07, 08:50 Podoba mi sie. Zamiast wiernosci przytulanie. Zamiast odpowiedzialnosci przynoszenie kawy. Przniesc kawe, przytulic a wieczorem przeleciec kilka innych atrakcyjnych lasek - rewelacja ! Sa inne chetne na "humanistyczny" slub ? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: maura4 Re: Pierwszy w Polsce ślub humanistyczny IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.12.07, 09:26 To juz twoje dopiski.Juz w słowie humanizm zawiera się szacunek dla człowieka,liczenie się z jego uczuciami i nie krzywdzenie go.Katolik przysięga wierność,miłość i to,że nie opuszczę...Niestey zdradza,opuszcza...Ta przysięga niewiele jest warta. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: dave Re: Pierwszy w Polsce ślub humanistyczny IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.12.07, 10:23 Skoro nie przysiegaja wiernosci wiec zdrada jest ok i nie przeczy humanistycznym ideom. Tu juz z zalozenia nikt nie zaklada wiernosci... Odpowiedz Link Zgłoś
maura4 Re: Pierwszy w Polsce ślub humanistyczny 10.12.07, 10:57 Skoro katolicy w obecności księdza w kościele przed bogiem przysięgaja sobie wierność ,to z założenia nie zdradzają ?No i co z tego,że jest założenie,że katolik nie zdradzi ,jak z góry wiadomo,że znaczna część tych przysięgających zdradzi.To dopiero zakłamanie. No nie wiem skąd przychodzi ci do głowy,że dorosły ,prawidłowo ukształtowany człowiek nie wie ,że zdradzając krzywdzi drugiego człowieka,że może doprowadzić tym do rozpadu małżeństwa.Myślisz,że dopiero jak przysięgnie przed ołtarzem to dowiaduje się,że zdrada to coś paskudnego ?Wszystko co krzywdzi ludzi przeczy humanizmowi. Odpowiedz Link Zgłoś
ready4freddy Re: Pierwszy w Polsce ślub humanistyczny 10.12.07, 12:23 dokladnie to samo mozesz zrobic po "prawdziwym", bo koscielnym slubie. a potem podreptac do konfesjonalu i jestes czysciutka duszyczka prosto z pralni. katolicyzm to praktycznie rzecz biorac synonim hipokryzji. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Irek Re: Pierwszy w Polsce ślub humanistyczny IP: *.chello.pl 11.12.07, 17:24 Darekpw > Podoba mi sie. Zamiast wiernosci przytulanie. Zamiast odpowiedzialnosci przynoszenie kawy. Przniesc kawe, przytulic a wieczorem przeleciec kilka innych atrakcyjnych lasek - rewelacja ! Sa inne chetne na "humanistyczny" slub ? Kom. Szczytowa postać niekompetencji. Pomijając swoiste rozumienie wierności i odpowiedzialności, które jakoby mogą się obywać bez przytulania i kawy (może to jakiś proboszczowski ideał), nie mogę nie wytknąć Darkowi niewiedzy co do męskich możliwości – tych realnych, nie mitycznych – względem „kilku lasek”. A już zwłaszcza, gdy chodzi o laski atrakcyjne. Niech raz spróbuje, a potem opisze, co z niego po tych lotach (ilu?) zostało. Oj, przyłożyłbym mu laską! Gdyby mi nie było jej szkoda Odpowiedz Link Zgłoś
rilley Re: Pierwszy w Polsce ślub humanistyczny 10.12.07, 08:51 Po co zawierać ślub, który prawnie nie jest ważny? Chyba tylko po to, by wyrzucić pieniądze w błoto i zrobić imprezę dla znajomych. Nie mogli po prostu wziąć ślubu cywilnego, a potem wesela, gdzie by sobie powiedziel,i co tam chcą? Ta ich przysięga jest teraz tyle samo warta, co ślub dzieci w przedszkolu w czasie zabawy w dom. I jeszcze to ostentacyjne zaproszenie dla dziennikarzy.... Swoją droga - tekst przysięgi znacznie różni się w GW od podanej w Dzienniku, to chyba fajnie pokazuje jak dziennikarze tworzą rzeczywistość ))) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: macewa to jest chore IP: *.autocom.pl 10.12.07, 08:52 udawanie, robienie szopki, pseudoprzysięgi tylko po to żeby pokazać że też da sie bez księdza. To jest chore. Zróbcie z tego wierzenie. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: zwodzisław Chcę ślub matematyczny IP: *.autocom.pl 10.12.07, 08:53 Jestem umysłem ścisłym. Nie znoszę humanistów. Chce ślub matematyczny. Odpowiedz Link Zgłoś
safed Pierwszy w Polsce ślub humanistyczny 10.12.07, 08:56 Racjonaliści małpujący obrzędy kościelne???? To żadni racjonaliści, tylko jakaś kolejna sekta! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: racjonalista a z kaplanow nie zrezygnowano ??? IP: *.k.omnitec.pl 10.12.07, 09:09 tak daleko postep jeszcze nie postapil jezeli oczywiscie dobrze interpretuje tekst i zalaczane materialy graficzne. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: jas a dlaczego swiecznik jest zydowski IP: 194.208.25.* 10.12.07, 09:17 7 ramienny - a nie wolnosciowy Odpowiedz Link Zgłoś
suhar3 dziwność, dziwność, wszystko dziwność 10.12.07, 09:22 szczerze mowiąc nie bardzo łapię tę idee ale może jeszcze zrozumiem. narazie to wg mne uwłacza pojęciu humanizmu Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: grzechu Pierwszy w Polsce ślub humanistyczny IP: *.icpnet.pl 10.12.07, 09:37 STO LAT MŁODEJ PARZE, wszystkiego najlepszego Odpowiedz Link Zgłoś