lulekbialy
22.05.23, 15:37
Dlaczego w Lublinie jest taka nędza psychologiczna. Wszędzie gdzie poszłam tylko zmieniacze zachowań. Na większość problemów mówią że nie można pomóc bo co tu zrobić. Na wszystko tylko jedna metodac zmiana zachowań pchanie do grupy czy nowych ludzi. Nie ma z kim przepracować problemów z przeszłości uporać się z trudnymi sytuacjami. Przepracować emocje.ale jak kiedy przy trudnych emocjach pojawiają się łzy i wtedy jest to znak że osoba jest ciężko zaburzona i najlepiej aby przestała przychodzić bo to ich przeraża.Nie potrafią przeanalizować życia, znaleźć przyczyn problemów. Rozmowa tylko o tu i teraz co jest niewystarczające. Aby coś zmienić trzeba odkryć problem. Problem może leżeć w przeszłości. Ale przeszłością się nie zajmują. Obserwują człowieka tu i teraz co jest mylące bo zachowanie w gabinecie często jest inne niż poza. Na podst tego co jest teraz nie odpowiemy na pytanie o relacje z ludzmi. To jest za mało. Człowiek przychodzi z całym życiem a pajac interesuje się tylko tym czy klient patrzy w oczy. I wszystko już kreci się koło takich duperszmitow.To nie tylko moje doświadczenia ale i innych. Na nfz wszędzie behawioralna z tego co się dowiadywałam. Prywatnie też trudno coś znaleźć. Ktoś zna psychologa czy t. w Lublinie do głębokie terapii i zajęcia się kompleksowo życiem człowieka.
