samentu
25.08.10, 15:55
przyznam, że wpadłem na to forum dzięki linkowi na stronie głównej GW
bardzo pobieżna lektura wprost poraża i szokuje jak mawiają nasi politycy -
powiedzmy wprost - poziomem głupoty naszych seksturystek
na wstępie zaznaczam, iż absolutnie nie mam nic przeciw damskiej seksturystyce
skoro macie takie pragnienia to używajcie panie ile chcecie, ale - błagam -
róbcie to z głową!
bo wbrew pozorom panowie - których się oskarża o to, że mózg mają w rozporku -
swoje sekswojaże traktują o niebo rozsądniej
reasumując
po zaznajomieniu się z problemami na wątku postanowiłem drogim paniom napisać
krótki tutorial do formacji kulturowej habisiów;)
1. w krajach arabskich w tym także oczywiście w Egipcie jednostka nie istnieje
istnieją tylko wspólnoty, których osoba jest cześcią - w najmniejszym stopniu
nie autonomiczną
nie istnieją interesy jednostki - istnieją jedynie interesy wspólnot, a osoba
zobowiązana jest realizować interesy wspólnoty i z tej realizacji jest
rozliczana przez wspólnotę
2. wspólnoty nastawione są wyłącznie konfrontacyjnie, każda wspólnota ma
wszystkie pozostałe za wrogów
to prosty świat w którym albo my bijemy, albo nas biją (w każdej dziedzinie)
3. w ramach rywalizacji wszystkie czyny są dozwolone, istnieją granice
ochronne (wyłączające mozność stosowania pewnych czynów)w zalezności od
bliskości wspólnoty do której się należy
pełna moralnośc zachowana jest tylko dla wspónoty najbliższej (bezpośredniej
rodziny)
im dalej tym ochrona jest mniejsza
wobec osób, które nie są związane żadną wspólnotą z Egipcjaninem (tu
ostateczną granica jest religia) nie istnieje ŻADEN system ochrony
tzn - każdy czyn amoralny wobec takiej osoby jest całkowicie dopuszczalny i
nie jest traktowany jako czyn niemoralny
4. ponieważ nie istnieje jednostka a wyłącznie wspólnoty dlatego kalkulacje co
jest moralne a co nie jest przeprowadza się biorąc za wzór interes wspólnoty
wszystko co interesowi wspólnoty służy jest moralne - co występuje przeciw
interesowi wspólnoty jest amoralne
ergo
składanie fałszywych przysięg wobec niemuzułmanów (w tym także przysięgania na
Koran Allacha życie matki itd) nie jest czynem niemoralnym, a jeżeli jest
połaczone z jakimkolwiek interesem którejkolwiek z wspólnot do której nasz
Egipcjanin przynależy - jest czynem w pełni godnym i moralnym!
5. seks nie jest sprawą biologii lecz socjologii
ścisle świadczy o miejscu w strukturze społecznej
ściślej uprawianie seksu (lub nie) wyznacza miejsce w tej wspólnocie
nie ma czegoś takiego jak niezobowiązujący seks
każdy seks zobowiązuje w tym względzie, że ma konsekwencje wobec cząstki
wspólnoty jaką jest egipcjanin i jej pozycji społecznej
seks powinien tylko i jedynie być metodą umacniania tej pozycji
seks prowadzący do osłabiania pozycji wspólnoty jest czynem postrzeganym za
jeden z najbardziej amoralnych
6. wszystko to - te różnice kulturowe nie są związane z religią
istniały już przed powstaniem islamu i przed powstaniem chrześcijaństwa od
samego początku narodzin cywilizacji na ziemi
tak - europejska cywilizacja ma swe korzenie w Egipcie i Mezopotamii
ale
w przeciwieństwie do np Persów lub w mniejszym stopniu Kurdów my tą
cywilizację przejmowaliśmy nie bezpośrednio z źródła lecz pod postacią mocno
przefilrtowaną przez pośredników (Greków, Etrusków, Iberów)
dlatego też z fazy kulturowej przejeliśmy (Europejczycy) bardzo niewiele -
zachowując własną odrębność kulturową
ponieważ ta odrębność pomiędzy ośrodkiem bliskowschodnim a europejskim
istnieje od tysięcy lat jest ona niezmienialna w krótkim okresie czasu (za
jaki nalezy uznać życie człowieka)
mam nadzieję, że język użyty nie jest zbyt mało komunikatywny
jeżeli jednak tak to postaram się to ująć w bardziej przystępne terminy;)