janan2
10.11.11, 11:30
Zasadniczo przegiął,więc z tego ta rewolta w Egipcie.Ale za to było w miarę spokojnie.Znowu po raz kolejny wywalili gazociąg na Synaju odcinając nie tylko Izrael ale i swoich pobratymców z Jordanii od dostaw gazu.Trzeba zapomnieć o w miarę swobodnym zwiedzaniu półwyspu czy innych atrakcji Egiptu.Zaczyna się tam kotłować i końca nie widać.Co rusz nowe nieoczekiwane wydarzenia typu "tradycyjnego" z gazociągiem,czy niewytłumaczalnym wypadkiem na prostej dobrej drodze.Nie chcę wychodzić na "księcia",ale te fakty niepokoją.Czyżby pozostały nam póki co tylko zamknięte enklawy turystyczne w Egipcie!?