turecky
04.09.08, 11:44
Hotel jest ogromny: do 1800 gości i 500 pracowników
Pokoje rozmieszczone są w budynku głównym i kilkunastu jednopiętrowych
pawilonach. Pokoje duże, wyposażone standardowo. Meble stare, wysłużone. To
jest egipskie 5*, a nie europejskie więc nie oczekujcie luksusu: brak kapci,
szlafroka, żelazka, lampek nocnych.
Hotel wcześniej funkcjonował pod nazwą Plaza Beach, w ubiegłym roku został
zakupiony przez właścicieli sąsiedniego Intecontinentalu i funkcjonuje jako
tańszy hotel siostrzany.
Goście: 70% Włosi, reszta to Polacy, Anglicy, Rosjanie.
Hotel składa się z dwóch części: część „dolna” rozciągająca się od budynku
głównego w kierunku plaży: tu kwateruje się głównie Włochów; część górna
położona od budynku głównego w stronę od plaży: tu kwateruje się pozostałe nacje.
W części górnej: duży kompleks połączonych basenów, w tym jeden głęboki, 2
brodziki, bar ze stołkami w wodzie; rezerwacja leżaków bardzo wskazana:
miejsca pod parasolami kończą się ok. 6.30-7.00 rano. Zero jakiejkolwiek
animacji, nawet muzyka nie gra. Idealne miejsce na poleżenie, drzemkę,
czytanie książki.
W części dolnej: mniejszy kompleks basenów, jeden basen samodzielny i plaża.
Tu z rezerwacją można poczekać nawet do 09.00; miejsca bez parasola zawsze
dostępne.
Tu leci z głośników muza, jest włoski dj; animacja w basenie i na plaży po
włosku. W trakcie mojego pobytu zatrudniono właśnie kilka animatorek Rosjanek
dla rozbudzenia nie-włochów, ale dopiero się rozkręcali.
Przy plaży rezerwacja konieczna do ok.09.30, jeśli chce się leżeć w pierwszej
linii leżaków od brzegu. Jakis leżak przy plaży zawsze się znajdzie. Jest
pomost w morze dla chcących snorkować i kawałek piaszczystego brzegu, gdzie
można wejść po kolana i się położyć w wodzie. Uwaga! Jeśli traficie tam w
okresie pełni księżyca, to będą duże odpływy i z tej opcji nici.
Jedzenie:
Dwie restauracje główne i trzy restauracja Alla carte do skorzystania z każdej
z nich raz podczas pobytu.
Śniadania: standard – jajka na wszelkie sposoby, trochę serów, wędlin, owoce,
musli, słodkie bułeczki
Lunch: przy basenach : frytki, burgery, itp; w restauracji głównej: jakaś
zupa, wybór dań mięsnych na ciepło, surówki, sałatki, owoce, desery (lody,
galaretki, ciasta)
Kolacja: tak jak lunch, tylko trochę większy wybór.
Podczas kolacji robi się tłoczno ok. 20.30 i wtedy czasami trzeba poczekać ,
aż się zwolni stołek. Wynikało to też z tego, że podczas były duże upały i
mało było chętnych na jedzenie na świeżym powietrzu.
Napoje: przy basenach do małych plastikowych kubków (150 ml); W lobby - do
szklanek: bar czynny do 03.00! Bar kawowy w lobby (dobre espresso!); woda
mineralizowana: 2 butelki 0,6 l na pokój dziennie; woda z dystrybutorów w
hotelu do kubeczków, przy próbie nalewania do butelek trzeba się tajniaczyć ,
bo obsługa goni!
Internet wifi bezpłatny dla posiadaczy laptopów: zasięg tylko w barze kawowym;
tam też stoją 4 komputery do płatnego korzystania (nie wiem ile kosztuje).
Bus hotelowy kursuje do Naama Bay i z powrotem 5 razy dziennie : 2 USD/os/w
jedną stronę
W hotelu jest lekarz dostępny 24h: standardowe leczenie klątwy kosztuje 80 EUR
(2 zastrzyki, komplet lekarstw w pigułkach); przypadki ostre odpowiednio więcej.
W hotelu jest maszyna: bankomat i wymieniacz pieniędzy w jednym; w recepcji
można płacić kartą.
Przeciw:
Cza s dojścia z mojego pokoju na plażę; 7-8 minut
Jedzenie: dania mięsne na ciepło oferowane w bufetach były bardzo słabej
jakości, bez smaku, mało urozmaicone, fatalne ; lubię dobrze zjeść, ale to
nie w tym hotelu; jak ktoś nie chce przytyć to hotel jest dla niego.
Mało parasoli przy basenach
Za: darmowy internet, usługi lekarskie, alkohole do 03.00 w nocy, plaża
Podsumowanie: hotel 3*, z jedzeniem 2*
Czy wrócę do tego hotelu: nie
Czy polecam ten hotel: nie