Gość: jan ek IP: *.toya.net.pl 02.05.11, 18:32 Czyli ograniczyć liczbę ważniaków do najważniejszych? A może podać, że wiązanki składają tylko Ci, którzy szanują ojczyznę, i to zarówno z władzy jak i pospólstwa? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
Gość: Warta-honorowa Re: 220 lat po konstytucji. Uroczystości przed ka IP: *.toya.net.pl 02.05.11, 18:50 Człowieku zlituj się, chyba nigdy nie byłeś pod katedrą na uroczystości ... to już śmiesznie wyglądało. Rozumiem wojsko, kler, polityków, przedstawicieli władz i służb mundurowych itp ... ale tam już były akcje że po 45 minutach czytania dalsze 45 to było czytanie "A teraz złoży wieniec firma Wędlinka, a teraz przedstawiciele tramwajów, a teraz pracownicy McDonalda, a teraz Pani Basia z Górniaka, a teraz firma spawarki inc., po czym kolejne 30 firm prywatnych nic nikomu nie mówiących ..." Dłużyło się to niemiłosiernie i ze Święta robiła się po prostu kolejna forma reklamy nachalnej, bo przecież składajac wieniec można było być się. Część oficjalna i koniec, prywatne firmy i osoby mogą sobie składać bez rozgłosu, chyba nie po to przyszły. Uroczystość ma swój harmonogram i nie może być tak, że czytanie nazw firm i składanie przez nie kwiatów zajmuje 95% czasu uroczystości ... to nie taka kolej rzeczy raczej ... ;) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Życzliwy 220 lat po konstytucji. Uroczystości przed katedrą IP: *.dynamic.gprs.plus.pl 02.05.11, 22:45 > w tym roku będzie bardziej uroczyście i mniej... nudno Skoro już tak nam zależy na tym, żeby było inaczej niż dotychczas, to może by tak na przykład nie zamykać Piotrkowskiej dla tramwajów? Kilkadziesiąt razy w roku ruch na najważniejszej trasie w mieście jest paraliżowany bo odbywają się jakieś "bardzo ważne uroczystości". Uroczystości straciłyby na powadze, gdyby można było na nie normalnie dojechać tramwajem? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Hanys Re: 220 lat po konstytucji. Uroczystości przed ka IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.05.11, 08:45 Podobno Pigmeje znają tylko cztery liczebniki: jeden, dwa, trzy i "mnóstwo". Jesteś od nich wyraźnie lepszy, bo odkryłeś jeszcze jeden, pośredni: "kilkadziesiąt". Całkiem niepotrzebnie zresztą, bo liczebnik "trzy" w zupełności by wystarczył. Odpowiedz Link Zgłoś