Dodaj do ulubionych

Ksiądz do motyla z procesji: Kościół nie taki s...

IP: *.toya.net.pl 17.08.11, 10:29
Rozumiem, ze sezon ogórkowy, ale robić bohatera narodowego z gościa, który nie ma co robić? To że ktoś umyślnie postanowił przeszkodzić innym w wykonywanej czynności nie oznacza że jest artystą. Gdyby ci ludzie poszli do sądu w strojach motyli, nie zostaliby wpuszczeni. Są pewne granice bezczelności, których najwyraźniej Wasz bohater nie dostrzega.

Zresztą, jaka to odwaga śmiać się ze starszych ludzi idących w procesji, którzy poza pobiciem parasolem, nie mogą nic zrobić? Dlaczego ów artysta nie pójdzie na stadion Widzewa w szaliku ŁKS-u i nie krzyknie "Je*ać RTS!"? To wywołałoby dyskusję nt. tolerancji na stadionach dla kibiców innych drużyn, a to co się dzieje obecnie jest również niebezpieczną ingerencją kibolstwa w życie obywateli.

Próba zamówienia przez TVN "akcji" na 15.08 byleby reporter24 miał o o czym mówić jest tak żenująca, że jej nie skomentuję. TVN schodzi na psy niestety.
Obserwuj wątek
    • jakub.hubert To kiedy łódzka Parada Motyli ? 17.08.11, 10:44
      Panie Pawle, nawet jesliby Pan w tym biegal dla slawy i pieniedzy, to sie one Panu za to naleza :) I troche az zaluje, ze nie bylo tego sadu i nie bylo tej manifestacji motyli.
      • Gość: Whatever samo sedno sprawy IP: *.home.aster.pl 17.08.11, 14:14
        "uznał, że złośliwie przeszkadzałeś w publicznym wykonywaniu aktu religijnego"
        Jest to właśnie KWINTESENCJA PROBLEMU !

        Akty religijne NIE MAJĄ PRAWA BYĆ PUBLICZNE. Jest to zagwarantowane w konstytucji państwa świeckiego.

        O to właśnie chodzi, że katolicyzm ŻERUJE na uciążliwym publicznym manifestowaniu swojej dominacji i przymuszaniu społeczeństwa do PUBLICZNEGO wysłuchiwania jęków, zawodzeń, modłów i dzwonów. Do tego dochodzi ostracyzm wobec tych, którzy "śmią nieuczestniczyć".

        To jest cała zagadka zniewolenia PUBLICZNEGO przez sektę żydowsko-rzymsko-watykańską.

        Do tego dochodz idruga strona medalu - zniewolenie OSOBISTE.
        I w ten sposób mamy w efekcie 1000-letnią gangrenę wyniszczającą Naród do szpiku kości.
    • jakub.hubert Re: Ksiądz do motyla z procesji: Kościół nie taki 17.08.11, 10:49
      > To że ktoś umyślnie postanowił przeszkodzić innym w wykonywanej czynności nie oznacza że jest artystą.

      Ze artysta, to akurat nie oznacza, ale oznacza, ze wykorzystal swoje prawa obywatelskie do wyrazania swojej opinii.
      Ktos inny moglby stwierdzic, ze procesja w Boze Cialo bardzo mu przeszkadza. No ale na tym polega nasz ustroj ze i ludzie z procesji i ludzie-motyle na wzajem sie toleruja. A jesli nawet sie nie toleruja, to maja calkiem cywilizowane pole do prowadzenia dyskucji w ramach tego systemu.


      > Gdyby ci ludzie poszli do sądu w strojach motyli, nie zostaliby wpuszczeni. Są pewne granice bezczelności, których najwyraźniej Wasz bohater nie dostrzega.

      A Ty nie dostrzegasz tego, ze ludzie spokojnie mogliby stac pod sadem i spiewac np. "Ta pzczolke ktora tu widzicie zowią Maja...". Nie musieliby wcale do niego wchodzic. I to nei bylaby bezczelnosc.
      Chyba lepiej prowadzic dyskusje tak, niz tak jak np. w Iranie czy Iraku ?
    • l_zaraza_l Kościół nie taki straszny 17.08.11, 10:52
      Tiaaa... Faktycznie, jest lepiej odkąd nie palą ludzi na stosach.
    • wirusx Re: Ksiądz do motyla z procesji: Kościół nie taki 17.08.11, 12:29
      XYZ napisał(a):

      Są pewne granice bezczelności, których najwyraźniej Wasz bohater nie dostrzega
      ----------------------
      Ooooooo, to zupełnie jak Kościół, też nie dostrzega granic swojej bezczelności - przykładem choćby komisja majątkowa....
      • ropsu bohaterski pan Motylek 17.08.11, 13:00
        Trzeba przyznać, że Kościół sam sobie tak nagrabił od 89roku i dostarczył argumentów wielkim artystom typu pan Motylek. Uważam jednak, że pod żadnym pozorem i pretekstem nie wolno deptać sacrum jakim jest dla uczestników udział w procesji Bożego Ciała. W pełni popieram przedmówcę, który proponował p.Motylkowi podobną prowokację w stosunku do kiboli ŁKS czy RTS. I wcale nie musiałby wyzywać nikogo od koorev! Proponuję aby przeszedł się po Kozinach w t-shircie Widzewa lub po Niciarce w koszulce ŁKSu. Oj, chyba brakłoby odwagi....
        A postawa TVNu jest obrzydliwa - za wiele nawet dla pana Motylka. Swoją drogą trzeba mu przyznać, że zachował resztki przyzwoitości. Ciąganie go po sądach, a tym bardziej wsadzanie do kryminału byłoby wyjątkową głupotą; osiągnął by tym samym swój cel i został bohaterem.
    • koloratura1 Re: Ksiądz do motyla z procesji: Kościół nie taki 17.08.11, 13:42
      Gość portalu: XYZ napisał(a):

      > Rozumiem, ze sezon ogórkowy, ale robić bohatera narodowego z gościa, który nie
      > ma co robić?

      Skąd wiesz, że nie ma co robić?

      > To że ktoś umyślnie postanowił przeszkodzić innym w wykonywanej
      > czynności nie oznacza że jest artystą.

      Naturalnie.
      Tylko że on już był artystą na długo wcześniej, zanim przeszkodził (p. artykuł).

      > Gdyby ci ludzie poszli do sądu w strojach
      > motyli, nie zostaliby wpuszczeni.

      Nie jestem pewna.
      Dodatkowo - nie mam bladego pojęcia, czemu mieliby chodzić do sądu w jakimkolwiek przebraniu. Ty masz...?

      > Są pewne granice bezczelności, których najwyraaźniej Wasz bohater nie dostrzega.

      Nie tylko on nie dostrzega...

      > Zresztą, jaka to odwaga śmiać się ze starszych ludzi idących w procesji, którzy
      > poza pobiciem parasolem (podkreśl. moje), nie mogą nic zrobić?

      Bagatela!
      Skądinąd - raczej nie o demonstrację odwagi tu chodziło...

      > Dlaczego ów artysta nie pójdzie
      > na stadion Widzewa w szaliku ŁKS-u i nie krzyknie "Je*ać RTS!"? To wywołałoby
      > dyskusję nt. tolerancji na stadionach dla kibiców innych drużyn, a to co się
      > dzieje obecnie jest również niebezpieczną ingerencją kibolstwa w życie obywateli.

      Widać go to, akurat, nie interesuje...
      Może byś go wyręczył, skoro masz taki pomysł?

      > Próba zamówienia przez TVN "akcji" na 15.08 byleby reporter24 miał o o czym mówić
      > jest tak żenująca, że jej nie skomentuję.

      Spróbuj skomentować, może jakoś Ci się uda...

      > TVN schodzi na psy niestety.

      W wolnym kraju możesz mieć jakiekolwiek zdanie na temat czegokolwiek; nawet i najgłupsze zdanie.
      • Gość: XYZ Re: Ksiądz do motyla z procesji: Kościół nie taki IP: *.toya.net.pl 17.08.11, 18:41
        > koloratura1 napisała [...]

        Wreszcie ładny głos w dyskusji, pokazujący, że można się nie zgadzać, ale dyskutować na jakimś poziomie, a nie wyłącznie obrażać innych na forach.

        > Skąd wiesz, że nie ma co robić?
        Bo jak ktoś ma co robić to nie biega po ulicach celem przeszkodzenia innym w wykonywaniu ich czynności. I wszystko jedno czy przeszkadza katolikom podczas procesji, związkowcom podczas manifestacji czy zorganizowanej grupie turystów zwiedzających miasto.

        > Tylko że on już był artystą na długo wcześniej, zanim przeszkodził (p. a
        > rtykuł).

        Jaki kraj, tacy artyści.

        > Nie jestem pewna.
        > Dodatkowo - nie mam bladego pojęcia, czemu mieliby chodzić do sądu w jakimkolwi
        > ek przebraniu. Ty masz...?

        Chodziło o demonstracje na sali sądowej. Ale jak napisał już przedmówca - przed gmachem mogliby sobie protestować.

        > Może byś go wyręczył, skoro masz taki pomysł?

        Ja nie mam potrzeby zaistnienia w mediach.

        > Spróbuj skomentować, może jakoś Ci się uda...

        Rozumiem ironię, ale nietrafiona. Szkoda słów i palców na komentowanie.

        > W wolnym kraju możesz mieć jakiekolwiek zdanie na temat czegokolwiek; nawet i [
        > b]najgłupsze[/b] zdanie.

        Dlatego dyskutuję z ludźmi, którzy wg mnie mają "najgłupsze" zdanie, jednocześnie nie uważam się za najmądrzejszego żeby osądzać czyje zdanie jest głupsze. Sa po prostu inne.
        • koloratura1 Re: Ksiądz do motyla z procesji: Kościół nie taki 17.08.11, 20:08
          Gość portalu: XYZ napisał(a):

          > > koloratura1 napisała

          > > Skąd wiesz, że nie ma co robić?

          > Bo jak ktoś ma co robić to nie biega po ulicach celem przeszkodzenia innym w
          > wykonywaniu ich czynności.

          Chyba że to przeszkadzanie wydaje mu się ważniejsze niż cokolwiek innego.

          > > Tylko że on już był artystą na długo wcześniej, zanim przeszkodził (p. artykuł).

          > Jaki kraj, tacy artyści.

          De gustibus... (itd)

          > > Dodatkowo - nie mam bladego pojęcia, czemu mieliby chodzić do sądu
          > w jakimkolwiek przebraniu.

          > Chodziło o demonstracje na sali sądowej.

          Niby - czego?

          > > Może byś go wyręczył, skoro masz taki pomysł?

          > Ja nie mam potrzeby zaistnienia w mediach.

          Tylko tyle?

          > > Spróbuj skomentować, może jakoś Ci się uda...

          > Rozumiem ironię, ale nietrafiona. Szkoda słów i palców na komentowanie.

          Czyżby?

          > > W wolnym kraju możesz mieć jakiekolwiek zdanie na temat czegokolwiek; nawet i
          > najgłupsze[/b] zdanie.

          > Dlatego dyskutuję z ludźmi, którzy wg mnie mają "najgłupsze" zdanie, jednocześn ie
          > nie uważam się za najmądrzejszego żeby osądzać czyje zdanie jest głupsze. Sa
          > po prostu inne.

          Oczywiście, masz do tego prawo.
    • tow_rydzyk Skrzydłom "anioła" TAK - skrzydłom motyla NIE 17.08.11, 14:14
      Jak mozna w 21 wieku moze tracic czas “studiujac” bezpodmiotowa, kompletnie oderwana od rzeczywistosci pseudo-nauke pretensjonalnie nazwana “teologią”, ktora wyrosla z religijnego folkloru o duchach, ciezarnych dziewicach, zmartwychwstancach, wodochodziarzach, rogatych i skrzydlatych facetach(?), piekle, gadąjących wężach i (mojej jedynej ulubionej przypowiesci biblijnej) o zamianie wody w wino. “Teologia” jest eufemizmem, ktory wydaje sie brzmiec wzniosle, prawie szacownie ale dla kazdej nawet srednio wyksztalconej osoby termin ten zawiera w sobie tyle “naukowosci” ile mozna jej znalezc w astrologii, alchemii, numerologii czy scjentologii. Nie jest to dziedzina, od ktorej - tak jak w medycynie, naukach scislych czy nawet humanistycznych - mozna sie spodziewac wielu istotnych dla rozwoju naszej cywilizacji rozwiazan i odkryc. Czy rzeczywiscie nasi duszpasterze licza na to, ze Szwedzka Akademia Nauk przyzna “Teologicznego Oscara” za komparatywna analize anatomii i biomechaniki skrzydla aniola i motyla? Panowie w sutannach (i w turbanach) nie ujawniajcie waszego “zawodu” zwlaszcza w kregu ludzi swiatlych, korzystajacych z dobrodziejstw wspolczesnej rewolucji naukowo-technicznej i informacyjnej. Oszczedzicie sobie wiele wstydu i niepotrzebnych pytan, na ktore nie bedziecie w stanie odpowiedziec. Nawet przecietny 5-klasista z dostepem do internetu z latwoscia moze obnazyc wasz obskurantyzm i dyletantyzm (o ile wy go nie obnazycie wczesniej). "Wyjasnianie" wszystkich niezrozumialych zjawisk "tajemnica" albo "niezbadana wola" antropomorficznego boga (czy bogow) rezydujacego “na wysokosci” jest przejawem kompromitujacego was infantylizmu. Przywoluje pamiecia nieformalna rozmowe z ksiadzem (po cywilu) sprzed paru lat, ktory przyznal mi sie, ze akceptuje teorie ewolucji kwestionujaca 6-dniowa “teorie” stworzenie swiata i wiele innych aspektow biblijnej narracji. Bronil on utylitaryzmu religii. Kazde wyznanie ze swoimi obrzadkami i uproszczonym jezykiem i kodem moralnym -w jego pojeciu- utrzymuje spojnosc spoleczna szczegolnie wsrod ludzi prostych, ubogich i slabo wyksztalconych. Religia godzi ich z rzeczywistoscia bez wzgledu na to jaka ona jest sprzyjajac tym samym utrzymaniu publicznego porzadku. Dla niego Biblia to nie pozbawiona urokow metafora literacka, ktora towarzyszyla mu od urodzenia, do ktorej jest przywiazany raczej na poziomie emocjonalnym niz intelektualnym. Oczywiscie -podobnie jak slynna pani Agnes Gonxha Bojaxhiu - i on czasami ma watpliwosci w istnienie jakiegokolwiek boga ale wyswieconemu ksiedzu trudno jest sie do tego przyznac przed samym soba i zwlaszcza przed innymi. Ujela mnie odwaga i szczerosc tego czlowieka.
      “Kto ma ksiedza w rodzie tego bieda nie ubodzie”– ludowe przyslowie. Skoro o pragmatyzmie mowa. Czy nalezy sie temu dziwic, ze ci mezczyzni zainwestowali caly swoj potencjal intelektualny w religijny przemysl uslugowy? Badz co badz jest to "kariera zawodowa", ktora oferuje latwe, nie opodatkowane dochody, bezplatny dach nad glowa, opierunek, samochod, pomoc domowa (oczywiscie zenska) calodobowo zaspakajaca ich wszelkie potrzeby, nieograniczony dostep do dzieci no i najwazniejsze stosunkowo monotonna ale nieskomplikowana i nie wymagajace szczegolnych, konkretnych kwalifikacji zawodowych zajecie. Przyjrzyjmy sie blizej na jakich zasadach komercyjnych operuje przemysl religijny. Tajemnica jego sukcesu jest idealny, wymarzony przez kazdego produkt: NIESMIERTELNOSC. Nie wiadomo kto wpadl na ten genialny pomysl na robienie pieniedzy i sprawowania nieograniczonej wladzy nad ludzmi. Ta przyslowiowa "zlotodajna zyla", ktora religijni “dilerzy” sprzedaja na slowo nie dajac nam ani pokwitowania ani gwarancji, ta JEDNORAZOWA oferta "handlowa" oparta na sprzedazy biletow do nieba (oczywiscie w JEDNA STRONE) cieszy sie nieslabnaca popularnoscia mimo niemoznosci zweryfikowania jej ze szczesliwymi klientami. (Innym towarem jest tzw. “rozgrzeszenie” rowniez cieszace sie duzym wzieciem ale KK musi konkurowac w tej dziedzinie z ziemskimi organami scigania i sadownictwem.) Na prozno mozemy szukac listow dziekczynnych od “szczesliwych klientow” na witrynach i forach internetowych reklamujacych rozne korporacje religijne. A szkoda bowiem ta powszechnie stosowana w swiecie biznesu praktyka podniosloby ich reputacje nie mowiac juz o potwierdzeniu jakosci i wiarygodnosci udzielanych uslug. System taki upraszcza relacje miedzy petentem i uslugodawca na korzysc tego ostatniego gdyz z zasady wyklucza mozliwosc skladania reklamacji, zazalen I PRAWA DO REFUNDACJI. Po prostu genialne! Praca przecietnego przedsiebiorcy religijnego sprowadza sie do nudnego i rutynowego klepania, nie zmienionych od prawie 2000 lat (1500 lat w przypadku Islamu) tekstow bedacych w istocie plagiatem innych przed-chrzescijanskich mitologii. Jedyna trudnosc polega na dobraniu mniej lub bardzie pasujacych fragmentow z tzw. swietego pisma w zaleznosci od wymagan klienta a dokladniej tego co klient (a wlasciwie jego najblizsi) chcialby uslyszec. Zazwyczaj doswiadczony przedsiebiorca religijny znajdzie cytat uzasadniajacy kazda okolicznosc: od modlow do “wszechwiedzacego i wszechmocnego boga” o sprzyjajace warunki meteorologiczne do modlow w intencji ofiar katastrofy lotniczej spowodowanej przez te same warunki pogodowe, o ktore sie poprzednio modlil. Nasz klient-nasz pan.
      Najwazniejsi potentaci tego biznesu podzielili swiat na sfery komercjalnych wplywow. Ich glowne “biura podrozy” (w JEDNA STRONE) znajduja sie w Teharanie/Mecce, Watykanie i Jerozolime. Do dzis jestesmy swiadkami walki o zmonopolizowanie swiatowego rynku religijnego: W Irlandii Pln., na Balkanach, na Bliskim Wschodzie, Afganistanie , Kaszmirze...gdzie zainteresowane strony w jednym reku trzymaja swoje jedynie sluszne i podyktowane przez (oczywiscie) tego prawdziwego boga “swieta ksiege” a w drugiej kalasznikowa lub bombe (czasami jadrowa). No coz my, ktorzy nie doznalismy blogoslawienstwa religijnej schizofrenii -w imie tzw. politycznej poprawnosci-musimy sie temu przygladac z powaga i szacunkiem. A juz ci, ktorzy nie potrafia powstrzymac sie od smiechu musza byc przygotowani na podzielenie losu autora slynnych dunskich karykatur, ktory do dzisiaj korzysta z 24-godzinnej ochrony policyjnej.
      Pragne tym tekstem wniesc cos konstruktywnego do szerokiej dyskusji nad rola religii we wspolczesnej Polsce. Nikomu niczego nie narzucam. Bede bronil do upadlego prawa religijnych entuzjastow do swobodnego zrzeszania sie w kolkach zainteresowan, w ktorych w swoim gronie, bez ograniczen beda oni mogli uprawiac swoje zgodne z prawem rytualy. W panstwie demokratycznym zasluguja oni na te same prawa i obowiazki jak pozostale apolityczne organizacje bezdochodowe jak np: zwiazek milosnikow UFO, hodowcy krolikow ozdobnych, towarzystwo milosnikow gry w warcaby. Nadszedl czas i potrzeba podniesienia swiadomosci spolecznej o wadze i roli nauki i oswiaty we wspolczesnym swiecie. Mowmy o tym odwaznie, bez ogrodek jak ma to miejsce na Zachodzie w celu CALKOWITEJ sekularyzacji zycia politycznego w Polsce. Budujmy Polske w imie humanizmu i ogolnoludzkich zasad moralnych bez zadnych przymiotnikow (socjalistycznych, katolickich). Pragne, aby zwlaszcza mlodzi Polacy zyli w poczuciu wiary we wlasne sily, bez poczucia winy, strachu, kompleksow czy wstydu. Wazne jest aby byli oni zdolni do samodzielnego, krytycznego myslenia i podejmowania odwaznych, racjonalanych, prawych decyzji godnych wyzwan 21 w.
      • Gość: letalin Re: Skrzydłom "anioła" TAK - skrzydłom motyla NIE IP: *.ltv.se 17.08.11, 15:04
        tow_rydzyk napisała:
        Pragne, aby zwlaszcza mlodzi Polacy zyli w poczuciu wiary we wlasne sily, bez poczucia winy, strachu, kompleksow czy wstydu. Wazne jest aby byli oni zdolni do samodzielnego, krytycznego myslenia i podejmowania odwaznych, racjonalanych, prawych decyzji godnych wyzwan 21 w.
        -------------------------------------------------------------------
        Piękne. Co to ma jednak wspólnego z wiarą? Czy wierzący nie może myśleć samodzielnie, odważnie podejmować decyzji, i efektywnie podejmować wyzwania XXI wieku?
        Życie religijne jest jakimś elementem, b. rzadko wypełnia całą aktywność człowieka. Tak jak homoseksualiści nie spędzają całego czasu na paradach, tak katolicy nie robią sobie procesji częściej niż raz do roku. W czym problem? Czy pan Motyl naprawdę musi występować przeciw cudzej tradycji? Przeszkadza mu to? Jest tak mało tolerancyjny dla myślących inaczej, że usiłuje zakłócić ich legalną i pokojową demonstrację?

        Co do wyzwań XXI wieku, to niestety, ale społeczeństwa Europy staną się coraz słabsze i bardziej lękowe jeśli całkiem pozbędą się bazy , na której powstały. W tak spokojnym kraju jak Szwecja jest najwięcej ludzi cierpiących na różnego rodzaju fobie , stany lękowe i depresyjne. 60% ludzi w Sztokholmie mieszka samotnie. Jeśli to jest model, do którego namawiasz, to ja dziękuję.
        Nie wiem czy ma to związek z brakiem obecności religii w życiu tego bogatego kraju, ale są badania dowodzące, że wierzący lepiej sobie radzą w życiu. Odporność na stres, podstawowy lęk przed śmiercią, poczucie sensu życia. Religia naprawdę pomaga w takich egzystencjalnych problemach lepiej niż psychiatria. Działa niejako prewencyjnie, a pozbycie się religii nie powoduje, że ludzie przestają się nad tymi rzeczami zastanawiać.


        • koloratura1 Re: Skrzydłom "anioła" TAK - skrzydłom motyla NIE 17.08.11, 17:38
          Gość portalu: letalin napisał(a):

          > Czy wierzący nie może myśleć samodzielnie, odważnie podejmować decyzji,
          > i efektywnie podejmować wyzwania XXI wieku?

          Nie może. Za niego myśli hierarchia, z papieżem na czele, a on ma mołczat' i społniat' (jak mawiają nasi przyjaciele? wrogowie? zza Buga)

          > Czy pan Motyl naprawdę musi występować przeciw cudzej tradycji?

          Nie musi, ale może.

          > Przeszkadza mu to?

          Niewykluczone.

          > Jest tak mało tolerancyjny dla myślących inaczej, że usiłuje zakłócić ich legalną i
          > pokojową demonstrację?

          Ciekawe: pielgrzymka, jako pokojowa demonstracja...
          Tego, jeszcze - zdaje się - nie było...

          > Co do wyzwań XXI wieku, to niestety, ale społeczeństwa Europy staną się coraz
          > słabsze i bardziej lękowe jeśli całkiem pozbędą się bazy , na której powstały.

          Niby - chrześcijaństwa?

          > W tak spokojnym kraju jak Szwecja jest najwięcej ludzi cierpiących na różnego ro
          > dzaju fobie , stany lękowe i depresyjne. 60% ludzi w Sztokholmie mieszka samotn
          > ie. Jeśli to jest model, do którego namawiasz, to ja dziękuję.

          Ja tam bym - generalnie - zamieniła nasze problemy na szwedzkie.

          > Nie wiem czy ma to związek z brakiem obecności religii w życiu tego bogatego
          > kraju, ale są badania dowodzące, że wierzący lepiej sobie radzą w życiu.

          Jasne!
          Wystarczy porównać kraje skandynawskie z takimi Włochami czy nami. ;)


          > Odporność na stres, podstawowy lęk przed śmiercią, poczucie sensu życia. Religia
          > naprawdę pomaga w takich egzystencjalnych problemach lepiej niż psychiatria.

          Owszem - zwłaszcza tym, którzy mają szczęście nie zawracać sobie głowy nadmiernym myśleniem, skoro i tak - ksiądz proboszcz z Panem Bozią wszystko załatwią.

          > Działa niejako prewencyjnie,

          Jako bariera przed nadmiarem myślenia, które - faktycznie - może szkodzić, zwłaszcza niektórym...

          > a pozbycie się religii nie powoduje, że ludzie przestają
          > się nad tymi rzeczami zastanawiać.

          Wręcz przeciwnie - dopiero - na dobre - zaczynają!
          • koloratura1 Re: Skrzydłom "anioła" TAK - skrzydłom motyla NIE 17.08.11, 19:30
            koloratura1 napisała:

            > Ciekawe: pielgrzymka, jako pokojowa demonstracja...

            Przepraszam; oczywiście procesja, a nie - pielgrzymka.
          • tow_rydzyk Modlmy sie za skandynawskich gastarbajterow w 3RP 17.08.11, 21:26
            koloratura1 napisała:

            > Gość portalu: letalin napisał(a):
            >
            > > Czy wierzący nie może myśleć samodzielnie, odważnie podejmować decyzji,
            > > i efektywnie podejmować wyzwania XXI wieku?
            >
            > Nie może. Za niego myśli hierarchia, z papieżem na czele, a on ma mołczat' i s
            > połniat' (jak mawiają nasi przyjaciele? wrogowie? zza Buga)
            >
            > > Czy pan Motyl naprawdę musi występować przeciw cudzej tradycji?
            >
            > Nie musi, ale może.
            >
            > > Przeszkadza mu to?
            >
            > Niewykluczone.
            >
            > > Jest tak mało tolerancyjny dla myślących inaczej, że usiłuje zakłócić ich
            > legalną i
            > > pokojową demonstrację?
            >
            > Ciekawe: pielgrzymka, jako pokojowa demonstracja...
            > Tego, jeszcze - zdaje się - nie było...
            >
            > > Co do wyzwań XXI wieku, to niestety, ale społeczeństwa Europy staną się c
            > oraz
            > > słabsze i bardziej lękowe jeśli całkiem pozbędą się bazy , na której pows
            > tały.
            >
            > Niby - chrześcijaństwa?
            >
            > > W tak spokojnym kraju jak Szwecja jest najwięcej ludzi cierpiących na ró
            > żnego ro
            > > dzaju fobie , stany lękowe i depresyjne. 60% ludzi w Sztokholmie mieszka
            > samotn
            > > ie. Jeśli to jest model, do którego namawiasz, to ja dziękuję.
            >
            > Ja tam bym - generalnie - zamieniła nasze problemy na szwedzkie.
            >
            > > Nie wiem czy ma to związek z brakiem obecności religii w życiu tego bogat
            > ego
            > > kraju, ale są badania dowodzące, że wierzący lepiej sobie radzą w życiu.
            >
            >
            > Jasne!
            > Wystarczy porównać kraje skandynawskie z takimi Włochami czy nami. ;)
            >
            >
            > > Odporność na stres, podstawowy lęk przed śmiercią, poczucie sensu życia.
            > Religia
            > > naprawdę pomaga w takich egzystencjalnych problemach lepiej niż psychiatr
            > ia.
            >
            > Owszem - zwłaszcza tym, którzy mają szczęście nie zawracać sobie głowy nadmiern
            > ym myśleniem, skoro i tak - ksiądz proboszcz z Panem Bozią wszystko załatwią.
            >
            > > Działa niejako prewencyjnie,
            >
            > Jako bariera przed nadmiarem myślenia, które - faktycznie - może szkodzić, zwła
            > szcza niektórym...
            >
            > > a pozbycie się religii nie powoduje, że ludzie przestają
            > > się nad tymi rzeczami zastanawiać.
            >
            > Wręcz przeciwnie - dopiero - na dobre - zaczynają!

            Koloratura nic dodac nic ujac z w Twoim komentarzu.

            Letalin....co do Ciebie...czytaj moje wpisy bardziej dokladnie...mnie religijni entuzjasci nie tylko nie przeszkadzaja ...ja ich wrecz bronie i zachecam do organizowania sie w otwartych dla publicznosci religijnych skansenach:

            "Nikomu niczego nie narzucam. Bede bronil do upadlego prawa religijnych entuzjastow do swobodnego zrzeszania sie w kolkach zainteresowan, w ktorych w swoim gronie, bez ograniczen bede oni mogli uprawiac swoje zgodne z prawem rytualy. W panstwie demokratycznym zasluguja oni na te same prawa i obowiazki jak pozostale apolityczne organizacje bezdochodowe jak np: zwiazek milosnikow UFO, hodowcy krolikow ozdobnych, towarzystwo milosnikow gry w warcaby."

            Co do lekow , fobii i depresji wsrod Skandynawow. Najwyzszy czas aby KK w Polsce w duchu chrzescijanskiej milosci zaczal organizowac pomoc /wsparcie duchowe dla ogromnej rzeszy legalnie i nielegalnie zatrudnionych w Polsce skandynawskich robotnikow, sprzataczek, opiekunek dzieci...

            Co do zycia "w samotnosci"...masz zupelna racje....jakim prawem Ci asocjalni , egocentryczni Szwedzi zyja samotnie/w wolnych zwiazkach w swoich mieszkaniach, apartamentach, domach i domkach letniskowych ? Tym powinien sie zajac tamtejszy Episkopat a moze nawet policja obyczajowa....

            I wreszcie argument koronny.....masowe morderstwo popelnione przez Pana Breivika jest najlepszym przykladem odejscia Skandynawow od fundamentalnych europejskich wartosci chrzescijanskich.
          • Gość: letalin Re: Skrzydłom "anioła" TAK - skrzydłom motyla NIE IP: *.ltv.se 19.08.11, 11:47
            koloratura1 napisała:

            > Gość portalu: letalin napisał(a):
            >
            > > Czy wierzący nie może myśleć samodzielnie, odważnie podejmować decyzji,
            > > i efektywnie podejmować wyzwania XXI wieku?
            >
            > Nie może. Za niego myśli hierarchia, z papieżem na czele, a on ma mołczat' i s
            > połniat' (jak mawiają nasi przyjaciele? wrogowie? zza Buga)


            Moja wolność myślenia, dobrych wyborów i popełniania błędów nigdy nie była w żaden sposób zagrożona przez hierarchów, rabinów czy papieża. Nie ma takich technicznych środków, ani odpowiedniej władzy.
            I również moją wolną wolą jest czy uczestniczę w rytuałach , czy od niech stronię.
            W mojej pracy zawodowej też nie ma żadnego miejsca dla ingerencji "agentów Watykanu".
            Mam szczęście, czy raczej jest to reguła, że Kościół jako taki ma dość słabe środki do wpływania na myślenie ludzi , lub wręcz myślenie za nich.
            Odbieram te wszystkie antyklerykalne poglądy jako lekko histeryczne i pozbawione sensu.
            Ja ten etap rozwoju mam chyba za sobą:) Chociaż od kilkudziesięciu lat, kościół dla mnie to tylko architektura, to występowanie przeciw cudzym poglądom i potrzebom duchowym uważam za nieeleganckie i nachalne dowodzenie że mój światopogląd jest prawdziwszy i lepszy od innych.

    • Gość: jas Straszny ten motylek Hajncel IP: *.uniorg.de 17.08.11, 14:33
      Niech sie motylek-hajncelek cieszy, ze nikt sie nie dal sprowokowac i nie potraktowal go krzyzem.
      A moze i szkoda - moze by nabral rozumu...
      • koloratura1 Re: Straszny ten motylek Hajncel 17.08.11, 19:32
        Gość portalu: jas napisał(a):

        > Niech sie motylek-hajncelek cieszy, ze nikt sie nie dal sprowokowac i nie potra
        > ktowal go krzyzem.
        > A moze i szkoda - moze by nabral rozumu...

        Albo, wreszcie, jakiegoś pobożnego z krzyżem - by przymknęli...
    • Gość: de0 przeszkodził ? IP: *.adsl.inetia.pl 17.08.11, 14:37
      nikomu nie przeszkadził. każdy bawi się na swój sosób. a "przestrzeń publiczna" jest dla wszystkich i nie ma powodu by uprzywilejowywać kościół.
      owszem tak sobie ubzdurali, że im wszystko wolno dlatego nie widzę problemu w tym by zacząć w końcu zwracać im na to uwagę,
      rozumiem też, że w tych katoliskich, porytych przez lata deklach może się to nie mieścić, ale w takim wypadku świadczy to jedynie o ograniczeniu umysłowem będącym ubocznym efektem oddziaływania religii.
    • Gość: rYcio Uwierzę, że pan H jest niezależnym artystą IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.08.11, 15:03
      jeżeli będzie kontynuował swoją akcję artystyczną w Mecce, Jerozolimie czy Kalkucie. Jak na razie jest dla mnie tanim koniukturalistą.
      • Gość: viola Re: Uwierzę, że pan H jest niezależnym artystą IP: *.toya.net.pl 17.08.11, 15:28
        koniunkturalizmem na koniunkturalizm, który w wykonaniu KK jest nie do pobicia.
        • Gość: rYcio Ja chciałem porozmawiać o prawdziwej sztuce IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.08.11, 15:50
          i bezgranicznym oddaniu pana H. A tu nożyce się odezwały - nie chodziło o sztukę. Chodziło o dołożenie KK.
          • koloratura1 Jaka sztuka??? 17.08.11, 19:39
            Gość portalu: rYcio napisał(a):

            > i bezgranicznym oddaniu pana H. A tu nożyce się odezwały - nie chodziło o sztukę.
            > Chodziło o dołożenie KK.

            No, nareszcie - pojąłeś, że chodziło (i chodzi) o przeciwstawienie się panoszeniu się krk.
      • koloratura1 Re: Uwierzę, że pan H jest niezależnym artystą 17.08.11, 19:35
        Gość portalu: rYcio napisał(a):

        > jeżeli będzie kontynuował swoją akcję artystyczną w Mecce, Jerozolimie czy Kalk
        > ucie. Jak na razie jest dla mnie tanim koniukturalistą.

        A po chusteczkę on ma się plątać po jakichś Meccach, Jerozolimach czy Kalkutach?

        On jest stąd, a tu - naprawdę - jest jeszcze bardzo wiele do zrobienia!
    • Gość: atusz Ciekawe co byście powiedzieli gdyby IP: *.internetia.net.pl 17.08.11, 15:27
      Przebrany za motyla wyskoczył podczas marszu żywych w Oświęcimiu?
      Czy też byście byli tacy tolerancyjni , łącznie z tymi dziennikarzynami z Gwna?
      • jacques_lacan Re: Ciekawe co byście powiedzieli gdyby 17.08.11, 18:20
        "Przebrany za motyla wyskoczył podczas marszu żywych w Oświęcimiu?
        Czy też byście byli tacy tolerancyjni , łącznie z tymi dziennikarzynami z Gwna?"

        Ja bym powiedział, że to w niezbyt dobrym guście - wszak Marsz Żywych ma na celu upamiętnienie ofiar nazizmu (zob. pl.wikipedia.org/wiki/Marsz_%C5%BBywych), a o tym warto przypominać, by taki dramat się nie powtórzył.
        Natomiast w czasie Bożego Ciała wierni "wspominają Ostatnią Wieczerzę i Przeistoczenie chleba i wina w Ciało i Krew Jezusa Chrystusa" - innymi słowy, celebrują mity.

        Z jednej strony, realne ofiary niesłychanego okrucieństwa na masową skalę i pamięć o nich.

        Z drugiej strony, fikcyjne postaci i wydarzenia oraz ich "celebrowanie".

        Zważmy...
      • koloratura1 Re: Ciekawe co byście powiedzieli gdyby 17.08.11, 19:42
        Gość portalu: atusz napisał(a):

        > Przebrany za motyla wyskoczył podczas marszu żywych w Oświęcimiu?

        A po co miałby to robić?

        > Czy też byście byli tacy tolerancyjni , łącznie z tymi dziennikarzynami z Gwna?

        Penie skwitowano by taki pomysł kreśleniem palcem kółka na czole...
    • Gość: mroofky jako prawdziwy motyl protestuję IP: *.play-internet.pl 17.08.11, 15:58
      ten Pan podszywa się pod motyla, ale nie ma polotu aby wzbić się w powietrze. Coś bardziej w stronę poczwarki. Motyle protestują przeciwko mieszaniu ich do polityki i religii.
      • Gość: Zka Też protestuję - że mężczyżni w kieckach łażą po IP: *.ngm.net.pl 17.08.11, 16:31
        ulicy.
        Mają miejsca kultu, niech tam robią swoje obrzędy - ulica jest dla każdego /i dla motyla/.
        - buda dla psa;
        - koszary dla wojska;
        - kościoły dla celebrowania swoich bajek;
        - przestrzeń publiczna - nie dla dewotów!!!.
        • koloratura1 Mnie najbardziej przeszkadza pobożne wycie. 17.08.11, 19:49
          Gość portalu: Zka napisał(a):

          > Też protestuję - że mężczyżni w kieckach łażą po ulicy.

          W towarzystwie tłumku nawiedzonych płci obojga - zawadzając w ruchu i bardzo głośno wyjąc.
    • papkin-72 Ksiądz do motyla z procesji: Kościół nie taki s... 17.08.11, 20:51
      Nikt nie ogląda jego filmów, nie kupuje obrazów, a on przecież artysta z dyplomem. Wszystko można zrobić, żeby zaistnieć. A ekspansja Kościoła w przestrzeń publiczną pewnie przeszkadza mu tworzyć. Żałosne te jego argumenty, no ale teraz może go zaproszą do tańca z gwiazdami.
    • Gość: rgtws Ksiądz do motyla z procesji: Kościół nie taki s... IP: *.toya.net.pl 18.08.11, 07:02
      Kościół nie taki straszny, ale jak motyl podniesie na nas rękę, to my ją urwiemy a motyla rozgnieciemy.
      • Gość: observer Re: Ksiądz do motyla z procesji: Kościół nie taki IP: *.centertel.pl 18.08.11, 10:30
        a jak, żebyś wiedział (a)
    • Gość: Czytelnik Ksiądz do motyla z procesji: Kościół nie taki s... IP: *.187.239.37.ip.abpl.pl 18.08.11, 20:32
      Czarna gangrena katolicka ogłupia luszi i kradnie i wyłudza "marności" i dobra materialne na potęgę.
      Precz z katabasami rzymskopedofilskimi, konkordatem wysysającym miliardy złotych z budżetu Państwa. Niech katole sami płacą za utrzymanie pederastów i pedofili w sutannach, oraz ich siedziby. Najwyższy czas wprowadzić podatek wyznaniowy. Jak ktoś jest katolskim imbecylem to niech płaci na klechów...
      • Gość: letalin Re: Ksiądz do motyla z procesji: Kościół nie taki IP: *.ltv.se 19.08.11, 11:26

        Gość portalu: Czytelnik napisał(a):
        Najwyższy czas wprowadzić podatek wyznaniowy.
        > Jak ktoś jest katolskim imbecylem to niech płaci na klechów...
        -----------------------------------------------
        Kolejny podatek? Jeśli będzie, to dla wszystkich i wtedy nie masz możliwości nie płacenia takowego, nawet jak uważasz, że każda religia jest bez sensu.
    • qdynt Ksiądz do motyla z procesji: Kościół nie taki s... 27.08.11, 10:08
      I słusznie. Kościół powinien przejrzeć na oczy. Zobaczcie co piszą na colaska.pl. Problem zrobił się ogólnospołeczny. Zmierzamy ku europie i będzie u nas problem z kościołem jak na zachodzie.
      • polakonly Wszak to nie Motyl wtargnął na teren Kościelny, 07.12.11, 22:38
        lecz Kościół w sile uczestników procesji i ich przywódców wtargnął na teren cywilny. Gdyby Motyl nie był artystą-Motylem, lecz politykiem-Jastrzębiem - to zamiast jednoosobowego happeningu, zorganizawałby kontrprocesję w imię Bożego Zmiłowania i poprowadził ją prosto do Kościoła z którego wyszła procesja Bożego Ciała. W Kościele zaś Jastrząb i wpółwierni modliliby się głośno o dalsze znaki miłosierdzia Bożego dla polskiego społeczeństwa w sprawie 256 transakcji, których nie zdążyła przeprowadzić przedwcześnie zdemaskowana i rozwiązana Komisja Majątkowa. Wtedy zapewne wytoczonoby Jastrzębiowi sprawę o wtargnięcie na teren kościelny i zakłócenie spokoju przestrzeni sakralnej. Ale póki co...o jednego Motyla?...w dodatku na ulicy....(bo gdyby latał po kościele - wtedy packą go! packą, a dobrze!). Koniecznie wężikiem!! Amen.
        • Gość: putinownik Re: Wszak to nie Motyl wtargnął na teren Kościeln IP: *.pools.arcor-ip.net 18.08.12, 09:10
          Niech lagodny ksiadz popatrzy na przyklad kary z kosciolaa prawoslawnego.
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka